Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość samurajski miecz

ile płacicie alimentów?????????????

Polecane posty

Gość gość
umie płodzić? niech płaci. A co do "tabletek antykoncepcyjnych"- są i gumy! Sorry, ja się chemią ładować nie będę żeby mąż (szmata puszczalska- sorry, nie od razu wiecie że wam się suka puści, inaczej nikt by się nie hajtał) sobie pod*pczył... Poza tym ja dzieci nie żałuję- są cudowne. Stać go na wakacje z kochanką a na dzieci nie? Niech się nie pieprzy. Nie bedzie musiał OHH biedny płącić...:> Nie ma litości dla k***w, sorry!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żona777
Jak cieszysz się, że dzieci są cudowne - to podziękuj mu, nie Panna Maryją jesteś chyba, nie gołąbek ci zaniósł plemniczki do pochwy. Mówię o innej sytuacji - nie kiedy mąż cię opuszcza, a kiedy sama kobieta stwierdza koniec związku, ale nadal chce kasy. I antykoncepcja to niekoniecznie tabletki - wystarczy znać swoje dni. I dzieci tylko przegrywają, kiedy rodzice biją się o kasę. Nie wiem, nie mam takich problemów - nigdy z facetem o pieniądze nie walczyłam, bo uważam, że wtedy kobieta się zeszmaca. A to ze mąż odchodzi do innej - to dla ciebie powód do zastanowienia się - czego jemu w tobie brakuje. Na dyscyplinie żołdackiej nie wychowasz ani męża, ani dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żona777
Do rozdarty przyszły tata Po pierwsze, może się ułoży jeszcze - kobieta w ciąży to nie to samo, co kobieta po urodzeniu dziecka, hormony jej szaleją. Po drugie, jak się nie ułoży - nawet niekoniecznie musisz płacić alimenty, możesz kupować dla dziecka różne rzeczy i pomagać w inny sposób, ale: zawsze bierz paragon i potwierdzenie, a oprócz tego, jeśli dajesz matce do ręki - bierz pokwitowanie. Może później powiedzieć, że nic nie dawałeś, w ogóle nie pomagałeś - tak jak te byłe szmaty mojego męża powiedziały - więc musisz się zabezpieczyć przed podłością kobiety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do Załamana_mama Wątpię, abyś dostała więcej niż to co on daje. Pomyśl: jak się rozwiedziesz, on będzie musiał wyprowadzić się z "twojego domu rodzinnego" - a wiec jego dochody pomniejszą się o jego wydatki na wynajmowanie mieszkania. A jeśli w domu cały czas kasy brak, to może zejdź z tego swojego bezrobocia i rusz na zarabianie? Zmień kwalifikacje, naucz się czegoś nowego. Zanim myśleć jak komuś odebrać lepiej pomyśl co sama byś mogła dzieciom dać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość neomag
płacę 400 zł na dziecko które ma prawie dwa latka poza tym zabieram je do siebie odwożę do matki po spotkaniu u mnie daję jeść, nieraz kupuję ubrania pieluszki kosmetyki, płacę za lekarza, zabieram do zoo kupuję zabawki zadeklarowałem (moja mama zadeklarowała opiekę nad dzieckiem w dni kiedy żona idzie do pracy) moim zdaniem 400 zł to za dużo bo niby na co więcej wydaję matka ode mnie ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zielony delfin
to wszystko zależy w jakim wieku jest dziecko czy jest zdrowe czy wymaga opieki (przedszkole) (żłobek) (opiekunka) czy rodzice któregoś z rodziców czyli dziadkowie deklarują pomoc w opiece jaka jest sytuacja finansowa obojga rodziców jaki jest stan stan majątku rodziców (własne mieszkanie czy wynajęte mieszkanie, ilość hektarów ilość samochodów - po prostu wielkość majątku) poza tym czy rodzic który nie pracuje szuka pracy czy nie szuka czy rodzic kieruje się dobrem dziecka czy (tzn kilka miesięcy szuka pracy ale nie może znaleźć chociaż ma wykształcenie umożliwiające podjęcie pracę. np osoba w wieku 30 lat rok szuka pracy i nie może jej znaleźć to jest działanie na szkodę dziecka, nie opiekuje sie w tym czasie kiedy inny rodzic pracuje. także wiele czynników ma wpływ na określenie wysokości jeśli ktoś za bardzo kombinuje (tzn zaniża własne dochody) lub zawyża wymagania finansowe wobec dziecka obiektywny sędzia nie będzie sprzyjał takiej osobie i nie przychyli się do wniosku i żaden adwokat tu nie pomoże do każdej sprawy sędzia podchodzi indywidualnie !!! i tak ma być nie ma czegoś takiego jak jedna trzecia zarobków czy inne tego typu wymysły Sąd zawsze ma obowiązek zbadać sprawę i wszystkie czynniki aby obiektywnie określić wysokość alimentów. W 95 procentach wyroków jest sprawiedliwych pozostałe to błędy ludzkie i zła wola stron uniemożliwiająca obiektywną ocenę NIE MARTWCIE SIĘ wyroki będą sprawiedliwe cieszcie sie swoimi dziećmi i dbajcie o ich dobro a wszystko sie ułoży PAMIĘTAJCIE DZIECI NIE ZWRACAJĄ UWAGI NA WYSOKOŚĆ ALIMENTÓW A NA UCZUCIA JAKIMI JE OBDARZACIE jedna strona chce dać jak najmniej druga chce dostać jak najwięcej, to naturalne pomyślcie o co toczy się walka, czy o pieniądze, czy o dobro dziecka .... ponad wszystko kochajcie swoje dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam tzn dzieci maja 650 zł alimentów, syn lat 15 ma 350 a corka dziesięciolatka 300. Ojciec widuje się z dziećmi dwa razy do roku. przez kilka godzin, zabiera je na świąteczne obiady. Nie staram sie i podwyżkę bo prowadzenie w sadzie takich spraw jest dla mnie upokarzające, nigdy nie umiałam wywlekać swoich spraw przed obcymi ludźmi. Próbowałam, jednak nie dostałam podwyżki, a po fakcie zawsze wychodziłam zdruzgotana, wydawało mi się ze sedzina miała mnie ochotę opluć za to ze mając taki majątek do dyspozycji śmiem męczyć biednego bezrobotnego byłego. Dodam ze jest bezrobotny od lat siedmiu czyli od momentu rozstania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam tzn dzieci maja 650 zł alimentów, syn lat 15 ma 350 a corka dziesięciolatka 300. Ojciec widuje się z dziećmi dwa razy do roku. przez kilka godzin, zabiera je na świąteczne obiady. Nie staram sie i podwyżkę bo prowadzenie w sadzie takich spraw jest dla mnie upokarzające, nigdy nie umiałam wywlekać swoich spraw przed obcymi ludźmi. Próbowałam, jednak nie dostałam podwyżki, a po fakcie zawsze wychodziłam zdruzgotana, wydawało mi się ze sedzina miała mnie ochotę opluć za to ze mając taki majątek do dyspozycji śmiem męczyć biednego bezrobotnego byłego. Dodam ze jest bezrobotny od lat siedmiu czyli od momentu rozstania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam! Chce złozyc pozew o alimenty na 3 letniego syna. Adwokat powiedział że mam mu napisać szczegółowy koszt utrzymania syna. Czy ktos z Was cos takiego pisał? Jak to zrobic, prosze o pomoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wejdx na strone kancelarii adwokackiej z Poznania:wyszukaj w googlach arkusze utrzymania dziecka kancelaria adwokacka Grzybkowski,Guzek,Jackowski- u dołu strony sa 4 arkusze kalkulacyjne-wybierz odpowiedni dla wieku swojego dziecka,pobierz na swój komputer i wypelnij. Wpisuj ceny po przecinku nie po kropce (albo na odwrót :) ). Nie zawyzaj cen,na koncu kalkulator obliczy tobie ile wydajesz na dziecko w ciagu roku a ile wypada na jednego rodzica. Jesli dziecko jest male i stale przebywa z toba to logiczne i uczciwe jest aby ojciec dziecka płacił alimenty w stosunku 70% do 30%. Jesli bedzie sie upierał w sadzie ze chce płacic po równo z toba to zażądaj aby wychowanie i opieke równiez podzielic po połowie np od godz 7.00 do 19.00 niech pilnuje on a ty bedziesz pilnowała od 19.00 do 7.00 a po tygodniu niech bedzie zmiana. W czasie kiedy tatus bedzie pilnował dziecko niech pierze,sprzata,wychowuje,uczy,zabawia,chodzi do lekarzy,czyta itp Taki wypełniony arkusz podepnij pod pozew do sądu-sady znaja te kalkulatory i juz przywykły do szczególnego wyliczenia kosztów utrzymania dziecka. Ja tak zrobiłam i otrzymałam tyle co chciałam. Jesli ojciec dziecka ma niskie zarobki ale jego mozliwosci zarobkowe sa wieksze to udowodnij to w sadzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wyszukaj w googlach temat alimenty kafeteria-wejdx na ten temat-na pierwszej stronie znajdziesz post "do autorki tematu" jest tam przykład egzekwowania alimentów mimo małych zarobków a wiekszych mozliwosci zarobkowych-poczytaj sobie. Postaraj się o sadowne widzenia-nie utrudniaj ich-jesli ojciec jest odpowiedzialnym człowiekiem i kocha swoje dziecko niech jego kontakty bedą częste-dziecko musi miec dwoje rodziców powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po 1000zł na dziecko czyli 2000zł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie koniecznie PO 1000 zł na dziecko. Może byc ,ze ojiec 1000 a matka ZERO-przeciez matka ma słózbę przy dziecku 24 godz/dobę!!! Niech tatus zamieni się z mamusią-niech siedzi przy dziecku,niech przewija,dba,uczy,chroni.... Ja nie widze problemu :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja mam 100 % kosztów utrzymania dzieci tj. 2500 zł / dziecko łącznie 5000 zł tak orzekł Sąd :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1000zł to bardzo dużo, to się była widzę ustawiła !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A 2500 jeszcze więcej. Z tego to nie tylko była nieźle sobie żyje, ale pewnie jeszcze kilku sąsiadów ;):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja płacę na dzieci 50 zł pierwszego i ostatniego dnia miesiąca bo k.k. określa że ja się nie uchylam od płacenia.Teraz jadę do brazylii a byłą szlag trafia bo nie może udowodnić że mogę płacić więcej.Żyjecie w kraju kombinatorów,dziwek,alfonsów i nie umiecie sobie radzić?hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie zapomnij że jest jeszcze twoja rodzina.......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do tego chama powyżej. Pomijam fakt ze bardziej krzywdzisz swoje dzieco niz była zonę-To ono czuje sie gorsze bo nie dość,ze nie moze pochwalić sie swoim ojcem (k***a czym sie tu chwalic? zwyrodnialcem?!) to jeszcze nie moze żyć na poziomie jak jego ojciec i na nic go za te 50 zł niestać. Ale chłopie jak bys trafił na mnie to by ci tak łatwo nie poszło. Komornik wystawia zaświadczenie po 2 miesiacach kiedy zasadzone alimenty nie sa w pełni zaspokajane. Rozumiesz-dwa miesiace bym czekała aby ciebie ud*pić. Z takim zaświadczeniem udałabym sie do urzedu miasta i wystapiła o alimenty z funduszu alimentacyjnego. Fundusz wypłaca zasądzone alimenty do kwoty 500 zł ( w roku to 6 tysięcy). Miałbys u komornika dług za zaległe alimenty a w urzedzie za bieżące. Gdybym np przekraczała próg dochodowy z uwagi na wysokie zarobki zwolniłabym się z pracy i otrzymywałabym nie tylko alimenty ale i wszelkie inne dodatki jak np rodzinne,dopłate do mieszkania czy pomoc z opieki społecznej. No i oczywiście z uwagi na brak pracy wystapiłabym o podwyżke alimentów do 100% kosztów utrzymania. Pamietaj,ze dług alimentacyjny nigdy sie nie przedawnia. Kiedy juz bedziesz stary i nie bedziesz miał siły na lawirowanie panstwo sciagnie z ciebie nalezny dług nawet gdyby to była renta inwalidzka. Poza tym wystapiłabym o ściaganie alimentów od twoich rodziców czy rodzenstwa. Skoro ty nie myslisz o najblizszej swojej rodzinie jaką jest twoje dziecko nie zważałabym na tragedię twojej rodziny. Nie masz się c**ju do szczania czym chwalic-wszak jesteś tylko c****m.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do "gościa" który nie płaci Współczuję dziecku, że ma tak beznadziejnego ojca, mam nadzieję,że złapiesz jakieś choróbsko w Brazylii i nie będzie kto miał ci szklanki wody podać . Po co Ty żyjesz ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćgość
Hej wam, ile moge dostac alimentow? Praca za granica zarobki tylko na wyjezdzie 11tys Euro, zona wie bo byly wplywy na konto, rowniez w kraju mam od roku firme dochod jaki przynosi to 8tys zl. Przedstawione do sadu zarobki z firmy, moje koszta utrzymania tj. rata na dom i inne wyliczone i przedstawione do sadu to kwota dochodu 8tys zl. Zona chce 2500zl alimentow, nie pracuje bo powiedziala ze ja bede ja utrzymywal, od roku ze soba nie mieszkamy nic jej nie placilem przez ten czas, utrudnia mi za to kontakty z synem, za miesiac sprawa rozwodowa, co moge sie spodziewac ? Dziekuje za odpowiedzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Płace 800 zł miesięcznie plus wszelkie wydatki dodatkowe jak nauka języków, wycieczki szkolne, prywatne wizyty u lekarza i wakacje dziecku i jego matce raz w roku na tydzień jadą gdzieś " za granice" i " kieszonkowe" na wydatki a potem ja zabieram gdzieś tylko dziecko na tydzień. Nie uchylam się od płacenia bo to moje dziecko i choć stać mnie na wiecej to wole sam kupic dziecku ubrania , książki itp i mieć pewność ze pieniądze idą na dziecko. W skali roku średnia alimentów to ok 1800zl na miesiąc. Na początku z żona nie mogliśmy dojść do porozumienia , ona chciała 1200zl i ja bym się zgodził ale podkreślam chce mieć pewność ze pieniądze idą na dziecko a nie " za fryzjera " dla zony. Wiec nie pojmuje jak mozna wykrecac się od płacenia na własne dziecko, skoro żona jest chciwa to jakoś dogadajcie ze będziecie zabierać dziecko na zakupy itp ale uchylanie się od płacenia to czysta podlosc a nie zajmowanie się własnym dzieckiem to gowniarskie zachowanie i mam nadzieje ze kiedyś to do tych panów wróci w postaci trudności życiowych jakie oni podarowali dziecku. Bo przecież odcodzicie od żon a nie od dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćgość
Nie bede suce placil jak piszesz na fryzjera itp. Nawet na badaniach w RODK wyszlo ze ona tylko patrzy aby zaspokoic swoje zachcianki. Owsze moge placic co miesiac 1000zl za pszedszkole, pozniej, kupic ksiazki, ale tak jak piszesz to ma isc na dziecko a nie na jej p********e rozrywki. I sie nie uchylam ale p**********o lenia nie bede utrzymywal, od pol roku nie poszla do pracy, kuratorka w wywiadzie napisala ze dorywczo zajmuje sie ona dzieckiem, tesciowa wiecej, to matka co robi? p******i sie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co cię obchodzi co ona robi???Nawet jak się p******i to chyba teraz już nie twój problem. Śmieszy mnie coś takiego nie jesteśmy razem ale inwigilacja działa,nieważne że rozwód za miesiąc i nieważne co sam facet robisz prawda...Narazie to jak sam napisałeś to jej nic nie dajesz więc jaki masz problem???? A za miesiąc się okaże choć przy takich dochodach to może te 2500zł dostać.Ludzi tare konie jesteście a nie umiecie się dogadać jedno drugiemu na złość ja ci nie dam kasy,to ja ci nie dam dziecka i tak wkółko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do GościaGościa . Przez rok nic nie dajesz żonie na utrzymanie syna ?! Myślałam, że dzieci powietrzem nie żyją ?! Moje muszą jeść. Deklarujesz dobrowolne kupno książek itp. Szczerze wątpię jeśli przez rok uchylałeś się od utrzymania własnego dziecka. Oprócz zasądzonych alimentów od swojego ojca moje dzieci nie dostają nic. Zasądzone po 700 zł - ściąga komornik, bo mąż chcąc mi zrobić na złość nie płacił. Jego miesięczny dochód to ok. 9000 zł -oczywiście nieudokumentowany, na papierze 2500 zł. Chłopcy rosną, widzą na jakiej stopie żyję tatuś, a o nich nie pamięta. Każdy jest kowalem własnego losu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćgość
@Roztrzpana Tak przez rok, poniewaz kiedy bylem na wyjezdzie wyciagnela z konta 50tys zl, wiec chyba ma za co syna utrzymywac? Zgadza sie? Rowniez zabrala wspolny samochod gdzie jestem wspolwlascicilem. O podzial majatku nie wnosilem, nie szarpie sie z nia o ta kase co zabrala, o samochod. Aby opisac cala historie i wszystko to by wiecznosc zajelo. Co do syna to ja mu przyszlosc zapewnie, majatku do grobu nie zabiore. Taka praca ze nigdy nic nie wiadomo. Moje ubezpieczenie tak sformulowane ze syn po 18 roku zycia bedzie mial swoja pensje do konca zycia. Wiec prosze mnie nie osadzac zle, sa rozni faceci kobiety. Znajomi sasiedzi z okolicy wiedza jak jest i maja opinie na temat mojej zony ktora to kazdy potwierdzi w sadzie. Za nia nie jest ani jeden sasiad znajomy. Najlepiej to bylo jej sie wyniesc do innego miasta. Co do twojego tatusia widze ze jest inaczej on ma gdzies dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
@ gośćgość Ubezpieczyłeś się w ERZE?? Mitomanie ;):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZZZzniecierpliwiony
Nie rozumie. Jak można płacić za coś czego się nie ma. Ktoś mi zabrał dziecko , żona ,sąd i jeszcze każe mi za to płacić. Co to ma wspólnego z właściwym wychowaniem? Czy jak mi ktoś ukradnie psa , to ja też muszę tego psa utrzymywać i go wychowywać? Dochodzi do absurdów i paranoi.A do niczego dobrego to nie doprowadzi.A dziecko przez tą chorą instytucję alimentów jest sprowadzone do roli psa. Dziecko powinien utrzymywać ten rodzic , któremu dziecko zastało powierzone pod opiekę i wychowanie. Dziecko nie może widzieć ,że nie utrzymuje go ten rodzic z którym przebywa , który podobno jest mu bliższy a utrzymuje go rodzic drugi , któremu sąd zasądza alimenty. Bo z natury taki ,rodzic, staje się rodzicem gorszym , drugiej kategorii. Dziecko musi mieć autorytet by prawidłowo się rozwijać . A na początku jego drogi są rodzice.Jak i jeśli sąd wydaje wyrok o alimentach na dziecko , to powinien ten wyrok być wydany obojgu rodzicom ,na obojgu rodzicach. Każdy z rodziców powinien mieć taki wyrok zasądzony i rozliczać się z tego wyroku. Bez względu na to z kim dziecko przebywa. Jeżeli ktoś do tej pory nie rozumie takiego celu ,konieczności takich rozwiązań prawnych , to nigdy nie powinien mieć dziecka ani wydawać wyroków sądowych. Owszem sąd nie stanowi prawa , ani rodzic go nie stanowi. Ale zarówno sąd jak i rodzic ma wpływ na jego kształtowanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do zniecierpka
oczywiscie debil zniecierpek znowu tworzy!! ile razy tobie bede tłumaczyła jak pastuch krowie? czy ty nie potrafisz przyswoic wiedzy ktora tyle osób tu tobie pisze?! no qżwa jestes tak ograniczony?! dziecko ma oboje rodziców!! tylko od rodziców zalezy w jaki sposób bedą sprawowali opieke nad dzieckiem. dziecka nie mozna podzielić!! dziecko musi mieć swój azyl-swój dom,swoje miejsce!! dziecko musi jeść a aby zjeść rodzice musza je utrzymywać i jak juz wiesz nawet jesli jest pełnoletnie i ma swoje dziecko ale nie jest w stanie samodzielnie sie utrzymac-to taka nagroda za postaranie sie o potomstwo-rozumiesz-to przywilej rodzica utrzymywac swoje potomstwo-to nie kara!! jesli sad przyzna bezposrednia opike nad dzieckiem matce oznacza to że dziecko zamieszkuje tam gdzie jego matka ale nie jest to jednoznaczne z pozbawieniem tego prawa i obowiazku drugiego rodzica czyli ojca ojciec ma obowiązek utrzymywac z dzieckiem kontakt nawet codziennie by nie dac odczuć dziecku ze zostało odtracone przez swojego ojca. ojciec powinien i jest to jego obowiazek dbac o niego w taki sam sposób jak matka nie jest wina dziecka ze ojciec ma kolejna partnerke i kolejne dzieci-ma swój rozum i powinien sie zastanowic czy aby pierwsze dziecko czy dzieci z pierwszego zwiazku nie ucierpią z powodu zalożenia przez ojca kolejnej rodziny skoro ojciec nie ma czasu jego problem-to on traci-zrywa więż ze swoim dzieckiem i moze miec pretensje do siebie ale-urwana więż nie oznacza zwolnienia z obowiązku łozenia na to dziecko!! kumasz przglupasie?!! k***a siedzisz tu lata na tym forum i p********z jak połamany stale bredząc to samo?!! co poradziłes palancie beacie? jak na tym wyszła? słuchajac ciebie tylko sie ogłupiła i wydała sporo kasy a i tak niczego nie zmieniła!! i nie zmieni!! ty tez nie!! to prawo to jedyne sprawiedliwe w tym wszystkim-spłodziłes,uciekles ale płacisz!! rozumiesz imbecylu?1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×