Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Perły przed wieprze

Nie kocham mojego meża

Polecane posty

Gość seniia
nie będę domyślać się co on myśli bo miał okazję mi o tym powiedzieć zanim przestał się odzywać. Ja powiedziałm co czuję i o co go proszę a on przestał się odzywać i na tym koniec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Haniaa
no to jak juz tak sie uparlas to moze napisz ten pozew i mu pomachaj zanim pojdziesz do sądu, moze wtedy bedzie dla niego pretekst do rozmowy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to moze rzeczywiscie czas na radkalne zmiany, ja tez ciagle mówie i wyciągam rękę, tez ciagle mi sie wydaje że za duzo już razy TYlko ja naprawiam cos, moze macie racje....ale ciagle sie upieram bo wiem ze go kocham, wiem ze on mnie wykorzystuje i cigle mi mówi nic nie robisz choc zapieradlam w domu, po pracy...zmeczona ale faceci to bałwany wyjatki to prawie białe kruki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rok temu pomachałam mu pozwem, ściągnełam z netu i wiecie POMOGŁO choc na chwilę....Seniia on tez by odszedł gdyby chciał, choc by nie miał gdzie tak jak mój tata pare lat temu i wrócił do nas po 6 miesiacach tułania sie po chotelach, miałam wtedy 16 lat a brat 6.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oooooo Boże hotelach, sorki ale je pracuje na kilka frontów, jestem asystentką dyra...i powinnam miec dziesiec rak do pracy i co najmniej 3 głowy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość seniia
ja nie jestem pewna, co do niego czuję, nie jest mi tak do końca obojętny ale chyba to nie jest już miłość. Wiem jedno jeżeli będę w stanie powiedzieć głośno, "już cię nie kocham" - wtedy ani dnia dłużej z nim nie będę. Czasami tak trudno okreslić swoje uczucia, w jednej chwili go nienawidzę i nie chcę widzieć na oczy a w następnej zastanawiam się co on w tym czasie rozbi, choć wcale nie chcę o nim myśleć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość seniia
*robi - miało być. Sorki. Z tym pozwem to może i macie racje ale nie chcę wyjść na idiotkę, pomacham mu pozwem wtedy kiedy będę pewna, że mam odwagę go złożyć w sądzie i ciągnąć tę sprawę dalej. Nie jestem pewna czy go to postawi do pionu, więc muszę zdawać sobie sprawę z tego, że jak pomacham to złażę w sądzie. Nie mogę liczyć na to, że jak zobaczy pozew to rzuci się na olana i będzie przepraszać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość seniia
ja prawie 28, bardzo młodo wyszłam za mąż. Ale nie zwalam winy na młody wiek, bo znam małżeństwa, które rozpadały się mimo, że pobierali się w wieku 30 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Haniaa
hmm Seniia uparta jestes.... rozmowy nie zaczniesz pozwu nie napiszesz... czyli nadal bedzie tak jak jest az ci sie ...samo wuypali??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość widziały gały co brały
nic dziwnego ze takich smierdzieli dostaliscie od zycia na meza i ze oni was tak traktuja jestescie beznadziejne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Haniaa
widzialy gały co braly --> a co ty taki sfrustrowany/a dzis jestes? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość widziały gały co brały
chyba ci sie pomylio:-) z tym kto tu jest sfrustrowany nie moge patrzec na takie pindzie to nie jest przypadek ze one przyciagaja takich typow o nie brak woli walki tylko dzieci i dzieci a jakby byly madrzejsze to by sobie ulozyly zycie inaczej wlasnie dla dobra dzieci trzeba interweniowac w takich sprawach bo potem z takich dzieci wyrastaja nieudacznicy zyciowi i po co

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Haniaa
widziały gały co brały--> a jaki jest twoj problem ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość widziały gały co brały
taki ze nie moge patrzec na ludzką głupotę i jak ludzie sobie niszczą zycie i nie moge patrzec ze istnieją takie typy jak wasi mezowie ktorzy powinni zyc na bezludnej wyspie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Haniaa
No ale przeciez nikt ci nie kaze tego czytac masochisto jeden ;) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość whimm
Bo tak naprawde to nie chodzi ani o wady ani o zalety tylko oto żeby umieć dbac o związek słuchać i być słuchanym - miec mozliwość zaspakajania swoich i jego potrzeb - to wtedy istnieje szansa że związek bedzie trwać ................ale istnieje tylko szansa i od nas samych zalezy jak ją wykorzystamy ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość widziały gały co brały
srututu one sie powiazalay z nieodpowiednimi gachami i teraz czekają nie wiadomo na co, az sie cud wydarzy i ich panowie stana sie kochającymi wspaniałymi męzami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Haniaa
strasznie duzo złosci w tobie... i nie wiadomo na kogo wiecej na te glupie baby czy na tych gachow... znasz chyba problem z autopsji skoro tyle emocji w tobie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość widziały gały co brały
moze i znam a raczej znalam i moze zaluje ze tyle czekalam jak głupia az cos sie zmieni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Haniaa
i nie zmienilo sie... :( wiesz jak gały brały to kochaly...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a moje małżeństwo
moje małżeństwo "uzdrowił" kochanek. Wiem, wiem, zaraz gromy na mnie rzucicie, ale taka jest prawda.Było bardzo źle, przechodziliśmy kryzys za kryzysem, okropność. A dzięki temu drugiemu ja się zmieniłam, zaczęłam inaczej patrzec na męża, zaczęliśmy się bardziej przyjaźnić, rozmawiać. Rozmowa musi być. Nigdy nie przyznałam sie, co jest powodem, że lód w naszym domu zaczął topnieć. Kosztuje mnie to wiele, życie w dwóch światach nie jest normalne, cholernej odporności trzeba, by móc tak żyć, by nie zwariować od wyrzutów sumienia, by nie znienawidzić siebie, by to pogodzic... Nie namawiam absolutnie do tego typu rozwiązań, piszę tylko, jak jest u mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość seniia
wiem, że uparta jestem jak osioł. Czasami to mój atut, czasami wada, ale pozew napiszę i zlożę napewno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Haniaa
a moje malzenstwo--> gromow niema ale dyskusja jakby zamarla ;) bo na takie rozwiazanie brak chyba slow po prostu....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"milosc jest wystarczajacym powodem do zawarcia malzenstwa -tu sie zgadzamy... \" Nie zgadzamy się pani Haniu, bo nigdzie tak nie napisałem. Żeby zawrzeć małżeństwo trzeba spełnić kilka warunków. Dorośli ludzie wiedzą jakich. Natomiast według moich przekonań, miłość jest jednym z niezbędnych warunków, nieformalnych oczywiście, bez spełnienia którego małżeństwo nie będzie takim małżeństwem jakie ja sobie wyobrażam. Będzie tylko formalną umową cywilno -prawną. Uważam, że miłość, wierna miłość, jest filarem małżeństwa, bez miłości małżeństwo nie jest prawdziwym małżeństwem a związkiem małżeństwopodobnym, nie ma pożycia małżeńskiego a jest prostytucja małżeńska. Jeśli Pani uzna, że wzajemna miłość jest warunkiem koniecznym, by małżeństwo zaistniało, powinna też Pani uznać, że brak miłości jest warunkiem wystarczającym, by istnieć przestało. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość widziały gały co brały
jestem sfrustowany, bo każda kobieta z którą jestem dostawiała mi rogi, a potem ja dawałem szanse - oj ja naiwny! a one nadal mnie robiły w balona. Chyba jakiś dupek jestem i ogarnia mnie wściekłość, że wasi męzowie mają takie wspaniałe i cierpliwe, no i wierne żony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość widziały gały co brały
no i znam przypadek z utopsji - bo już nawet myli mi się, czy jestem kobietą czy facetem. Ale wybaczcie - podszywam się pod różne nicki, aby nie wyjść na kompletnego idiotę.Bo czasami udaję, że jestem mądry i kulturalny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Atmo, popieram:D ale nawiązując do innego sporu, nie oznacza to przyzwolenia na zdradę:P Ja się cieżko zastanawiam, dlaczego młode kobiety komplikuja sobie życie. I to zaslanianie sie dziećmi. Dzieci odejdą prędzej czy później. Nalezy byc choć troche egoista i mysleć tez o sobie. Gdybym miala trwać w takich zwiazkach chyba bym wyskoczyła przez okno. Życie jest nie po to zeby poświecac sie wyłącznie dla dobra dzieci ale zeby mysleć tez o sobie. I powiem, że dzieci to maja baaardzo złe wzorce jak tak patrza na to wszystko... Widziały gały.... to sie zdecyduj czy jesteś facetem czy babą:P:P:P PS Moje drogie panie jeszcze jedno. Ci faceci nigdy sie nie zmienią. Nigdy. A jeśli zaczniecie wymachiwać pozwem... zmienia sie byc może.. na tydzień, miesiąc. Tylko bardzo szybko pozew stanie sie nie bronia tylko straszakiem, zapamietajcie to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Istnieją małżeństwa, które nigdy nie powinny powstać. Sa małżeństwa zupełnie pozbawione sensu, tak absurdalne, dla których trudno znaleźć inne wyjście, niż separacja lub definitywne rozstanie. Kwestią nie jest tu, czy ktoś akceptuje takie rozwiązanie, czy nie. Tym, którzy swe małżeństwo zawarli przed ołtarzem mogę powiedzieć tak - po związku nie pobłogosławionym przez Boga trudno oczekiwać, że przetrwa. Małżeństwa, w którym miłości nie ma nie spełnieją podstawowego przykazania - przykazania miłości, czego więc mogą oczekiwać ? Masz racje Nefrytowa, że machanie pozwem nic nie zmieni, bowiem oni przez jakiś czas poudają tylko lepszych. Chcesz uderzyć psa - przywal mu kijem bez uprzedzenia, machanie mu patykiem przed nosem rozwścieczy go i cię pogryzie, albo wogóle nie zrozumie o co ci chodzi, albo pomyśli, że to zabawa. Kto się wróblem urodził, jak orzeł nie polata, albo mówiąc dosadnie - z g ó w n a bicza nie ukręcisz. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×