Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Perły przed wieprze

Nie kocham mojego meża

Polecane posty

Przestań pieprzyć, Komiczne. Tchorzóstwo to tchórzostwo, lęk, obawa to co innego, a rozwaga to już zupełnie inna kategoria. Nie masz zielonego pojęcia, jaka rzeczywistość kryje się za tym, co piszą te kobiety. Najmniejszego. Dajesz sobie uzurpatorskie prawo do tak kategorycznego oceniania ludzkich postaw na podstawie kilku napisanych przez kobietę zdań. Mógłbym napisać, że to co robisz, to nadużycie, ale pies trącał eufemizmy. To jest gówniarstwo, nic więcej. Prosiłeś się o moje mocne słowa od dawna. Doprosiłeś się. Zmień dilera, bo nigdy nie dorośniesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przestań pieprzyć, Komiczne. Tchorzóstwo to tchórzostwo, lęk, obawa to co innego, a rozwaga to już zupełnie inna kategoria. Nie masz zielonego pojęcia, jaka rzeczywistość kryje się za tym, co piszą te kobiety. Najmniejszego. Dajesz sobie uzurpatorskie prawo do tak kategorycznego oceniania ludzkich postaw na podstawie kilku napisanych przez kobietę zdań. Mógłbym napisać, że to co robisz, to nadużycie, ale pies trącał eufemizmy. To jest gówniarstwo, nic więcej. Prosiłeś się o moje mocne słowa od dawna. Doprosiłeś się. Zmień dilera, bo nigdy nie dorośniesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żona swojego męża
Komiczne, dziękuję za wyjaśnienie pojęcia "rozwaga". Zawsze myślałam, że rozwaga to skłonność do namysłu przed działaniem, a nie unikanie decyzji. Ale jak rozumiem, zgodnie z tym co piszesz, ludzie, którzy zastanawiają się przed podjęciem decyzji, to tchórze. A trudność w podjęciu decyzji o rozwaleniu swojego życie, bez 100%-owej pewności, że nie uda się związku naprawić, to ... tchórzostwo. Z całego serca życzę Ci chłopie, żebyś nie dowiedział się kiedyś, że masz odważną żonę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nudzisz stary... niech sobie ktoś latami całymi umęcza, poprzez bezsensowne trwanie w idiotycznym i bezsensownymn związku, a Ty mozesz się nad nim roztkliwiać, czując się dzięki temu strasznie dorosły i empatyczny... efektem takiej postawy, jest tylko jedno wielkie bicie piany i produkowanie tysięcy zbędnych słów, z których nic nie wynika... kobieta będzie nieszczęśliwa nadal i poza chwilowymi uniesieniami wywołanymi kadzeniem empatycznego Atmo życie przez palce będzie jej przelatywać... taką postawą niczego nie zmienisz... ja swoim gadaniem oczywiscie też, ale gdyby w jej środowisku był ktoś z jej znajomych czy bliskich, kto potrafiłby walnąć ją w głowe na otrzeźwienie, to moze coś by sie zmieniło... masz jeszcze jakieś ciepłe słówka panie dobrotliwy? w Twojej postawie najżałośniejsze jest to, że ponad ludzi zdecydowanych i postępujących w sposób właściwy przedkładasz tych, kórzy miotaja sie po własnym życiu, zatruwajac na dodatek cudze... Tacy jak Ty wypuszczaja morderców na wolność, tacy jak Ty daja n-tą szanse ludziom, ktorzy dawno na nią nie zasługują.... W tym wszystkim umykają Ci zupełnie osoby radzące sobie z rzeczywistosćią i potrafiące normalnie funkcjonować.... Ich własnie, chętnie bys dyskryminował, bo Twoja empatia nie moze przy nich rozwinąć skrzydeł... Bo im nie ma za co współczuć... a bez współczucia, które moze okazać innym, bez tego egzaltowanego zrozumienia, kolega Atmo czuje sie po prostu niespełniony... Jesteś jak kobieta, która łapie freak\'ów, użala sie nad nimi, wierzy, że się zmienią a spławia normalnych facetów... własnie dlatego, tak doskonale sie z kobietami rozumiesz... Ps - mnie szkoda tych kobiet a facetów zachowujących sie jak partner autorki wysyłałbym w trybie natychmiastowym do Iranu z wytatuowanym na czole po arabsku napisem \"Koran to świerszczyk porno\"... Ale nie mam najmniejszego zamiaru dołączać sie do zbiorowiska płaczek, ktore tylko płakać potrafią... A im wszystkim przewodzi czujący i najwrażliwszy z wrażliwych Atmo... Ps nie musisz pisac do mnie 3 razy tego samego :P:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izóchna
Atmo - komiczny ma swoje definicje na wiele pojęć, zjawisk, zachowań, itd. - wystarczy poczytać ze zrozumieniem jego posty...ja po kilku na innym topiku byłam pewna jednego - ten gościu dostał nieźle od kobiet w kość - dlatego teraz wyżywa się tutaj na tych, które mają jakieś smutki, bądź też na tych, które popełniły w życiu błąd...wyżywa się na tych, które mu absolutnie nic nie zawiniły. Zgadzam się z Tobą Atmo - jeżeli człowiek zauważy, że jego życie jest pozbawione sensu, że jakiś wewnętrzny bunt krzyczy aby zmienić coś w tym życiu na lepsze - to już jest wiele...uświadomienie sobie, że chcę żyć inaczej, że stworzony zostałem do innego życia.To jest początek sukcesu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izóchna
kretynie ! Atmo Ci napisał kilka słów prawdy - a to ty tworzysz tysiące zbędnych i do tego jeszcze ta piana!!! leci ona ale z twojego niewyparzonego pyska!!! hahahaha Atmo! - olej gównierza!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a do \"żony\"... co innego podejmowac idiotyczne decyzje bez pomyslunku a co innego odwlekac to co nieuniknione... Ty nie potrafisz ważyć sytuacji... jesli facet kiepsko by sie zachowywał przez miesiąc, to znaczy, ze jest lekki kryzys i mozna poczekac... ale jesli gość przez 2 lata traktuje babke jak powietrze a inny jeszcze przez 8 lat odwala takie hardcory, zę głowa boli, to powiedzmi droga kobieto - kiedy wg Ciebie bedzie własciwy czas na decyzje, skoro po DWÓCH a nawet OŚMIU latach zalecasz rozwage, ktora nie jest tchórzostwem...??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o tak izóchno... tylko dlaczego wiekszosc kobiet nie słyszy tego głosu nigdy??? Poczytaj wpisy piszących na tym forum... To są kobiety, ktore maja juz dorosłe dzieci :D:D a ich małżeństwo jest fikcją od prawie początku :D Co one robią? Nadal czekają na wewnętrzny głos? :D:D:D Oraz - trzeba czytac moje posty ze zrozumieniem własnie, by wiedziec, ze ja krytykuje kobiety ale tylko za to, że własnie ustępuja debilom...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ooIga
komiczne, przegiąłeś na całej linii w swoim poście do Atmo. Ty się minąłeś z powołaniem, aplikację powinieneś zrobić prokuratorską, nie adwokacką. Oskarżasz, oskarżasz, oskarżasz. A tak naprawdę widać gorycz, jaka się z ciebie sączy - pewnie efekt szanownej ex małżonki. Ja wiem, że o wiele wygodniej jest "naprawiać" innych... Ale przez to co piszesz sprawiasz wrażenie, że osobą która najbardziej potrzebuje być naprawioną jesteś ty sam... Komiczne dostał od życia w dupę i jako motto przyjął: nigdy więcej nie będę frajerem... Ok, miał do tego pełne prawo. Ale powiedzenie komuś: nie bądź frajerem na podstawie WŁASNYCH negatywnych doswiadczeń, to już co innego. Rozróżniasz to komiczne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izóchna
nie komiczne!!!!! ty nienawidzisz kobiety za to, że są słabe, za to, że są silne, za to, że są kobietami, za to, że przede wszystkim kierują się dobrem dzieci! Nigdy nie byłeś w skórze tych kobiet i nie wiesz, dlaczego tkwią w tych związkach! Może mają na uwadze przede wszystkim dobro dzieci - i pod przykrywką cierpienia jest niesamowita siła tych kobiet.Co innego, gdy ojciec jest dla dzieci też obojętny, itd... Nie można tak po chamsku oceniać kogoś jak to ty robisz...ja mam to w dupie co ty piszesz - ale wybacz - potrafię wczuć się w samopoczucie tych kobiet...ty po prostu dopieprzasz im! dooopieeeprzaaasz! i każdemu kto ma inne zdanie od twego! A tobie wystarczy, że ktoś napisze kilka słów prawdy - to tak racjonalizujesz , jakby za wszelką cenę ci zależało, żeby wszystkim udowodnić jakiś to w pysku mocny!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izóchna
Olga - podtrzymuję! Atmo pozdrawiam! Idę stąd zresztą - komiczne zrobił tu gnój

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"własnie dlatego, tak doskonale sie z kobietami rozumiesz...\" Nie zauważyłeś jeszcze chłopie, że więcej niż połowa tego świata to kobiety ? Że lepiej się z nimi porozumieć, niż toczyć wojnę ? Że obok siebie wolę mieć przyjaciela, kobietę przyjaciela, a nie wrogie cztery ściany ? Zamiast mi zazdrościć, poproś o radę ;) :D Napisałem do Ciebie trzy razy...to wina kafe, straciłeś przez to szanse na dwie lekcje, a ja oszczedziłem sobie fatygi, bo miało być - do trzech razy sztuka. Już nie będzie, złośliwosć nie moja :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
izóchna, dawno juz zostało powiedziane, że dzieci wychowujące sie w związkach pozorowanych wychodzą z nich kalekie emocjonalnie i trwanie w czyms takim nie jest wcale dla dobra dzieci, tylko wręcz przeciwnie.... Olu - moj post do Atmo, jest wybitnie złośliwy bo taki sam on do mnie napisał... ale ja mam do tego prawo bo to ja jestem szwarc charakterem :P a on tym dobrym :) wiec to on powinien mnie nawracać... Ps i tak lubie Atmo - moj chamski post to nic osobistego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Atmo - ale ja tez sie doskonale z kobietami rozumiem i jestem z nimi w doskonałych stosunkach, tylko nieco na innej płaszczyźnie niż Ty :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ooIga
komiczne, oczywiście walić komuś w pysk z tekstem: to nic osobistego, to tylko rewanż :P. Być może w męskim świecie ta strategia przynosi pożądane rezultaty, ale w kobiecym świecie rzucony kamień zawsze pozostanie rzuconym kamieniem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dla dobra dzieci tkwić w bezsensownym związku wiele lat ? na czym ma polegać to dobro? myślicie, że dzieci nie widzą bólu w waszych oczach? że nie dostrzegają cierpienia, tego, że jesteście nieszczęśliwe, jako kobiety? dla dziecka, zwłaszcza córki - matka to wzorzec kobiecości i czego ma je - przyszłe kobiety - taki wzorzec nauczyć? że warto być i tkwić w środku piekła? że warto się zrealizować jako matka, ale nie jako kobieta, jako kochanka, itp? sama miałam maleńki kryzys w małżeństwie, trudno go nawet nazwać kryzysem i to właśnie moja córka namawiała mnie - miała wtedy 10 lat - abym kogoś poznała, abym zaczęła budować swoje życie nie posłuchałam jej, bo po prostu kocham mojego męża, a nasz kryzys nie był na tyle długi i traumatyczny dla mnie, abym z tego powodu marnowała 12 -letni wtedy związek ale widocznie dla mojego dziecka i to było zbyt wiele nauczyłam ją mówić o odczuciach, o własnych spostrzeżeniach, dlatego miała śmiałość mi to powiedzieć ... teraz jest znowu jak dawniej w moim małżeństwie, córka moja nauczyła się tego, że czasami nie warto łatwo rezygnować, że warto powalczyć ... pytanie tylko - a jakby kryzys był wieloletni? co by moje poświęcenie dało - nic! skrzywdziłabym ją co do Komiczne zgadzam się, że ma traumę i jest ostry w wypowiedziach ale tak jak on nie dojrzał do tego, aby to zobaczyć i dostrzec, tak wy nie dojrzałyście do tego, aby coś zrobić ze swoim życiem a wzajemne dopieprzanie niczego nie zmieni !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ooIga
miało być: oczywiście można :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ooIga
o, witaj a tak po prawdzie 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ooIga
a tak po prawdzie: masz sporo racji... Ale może wczuj się także w sytuację 5- letniego dziecka(sic!), którego matka sie radzi czy być z jego ojcem czy nie... Byłam takim dzieckiem i zapewniam cię, że z tej perspektywy twoje prawdy wyglądają zupełnie inaczej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oolga :) ja tylko na moment niestety praca nie pozwala mi na pobyt tu, a szkoda ... pozdrawiam Was wszystkich Atmo kwiatuszek dla Ciebie 🌻 do zobaczenia, może jutro znajdę czas i poczytam Was z przyjemnością ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
e tam Zdziśka - Ty wszędzie traumy widzisz jak moja była :) a w stosunku do facetów też mam traume? :P To, że kimś potrząsam, nie znaczy ze po to by go ranić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj tak po prawdzie:D Napisze tylko jedno: rozwaga.. fajnie. Ale wypowiadające sie tu nie są rozważne tylko siedzą okrakiem na płocie i marudzą jak im źle. I NIC nie robia żeby z tego płotu zejść... albo na jedna stronę albo na drugą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kiedy nie ma prawdziwej bliskości między rodzicami, wtedy często matka przelewa swoje uczucia i bliskość na dzieci nie wciągam córki w swoje życie, ona jest bystrym obserwatorem mówi to, co widzi od radzenia się w \"dorosłych\" sprawach - mam bliskie mi osoby wiem, że w takiej sytuacji, nie było Ci łatwo Oolga, ale teraz czasu już nie cofniesz, każdy z nas popełnia błędy - rodzice też, choć dla dziecka to trudne do zaakceptowania, ważne aby w porę się wycofać i spróbować ratować to, co pozostało oraz budować ile się da ..nowego wiem, slogany, ale sporo w nich racji uciekam ! 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A poza tym, Komiczne, ty komandos, to tylko w gębie jesteś, ja zaś gadać potrafię różnie, nie tylko dobrotliwie, o czym już wiesz. A w realnym świecie ? W realnym świecie, to sam wiesz, sędzia wyrok wyda, pogada sobie, ale wykonać musi kto inny. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja jestem komandos i w gębie i w czynach :) i miły też być potrafie... a osto pisze, bo tak lubie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a tak w ogole, to ja się solidaryzuje z autorką... I żeby jej było raźniej i by czuła moje wsparcie powiem: Ja też nie kocham jej męża :P:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Komiczne pewne fakty chyba już ustaliliśmy ? Jesteś komandos-prawnik. :) Niech tak będzie, choć z mojego punktu widzenia lepiej by było, byś był komandosem-lekarzem, najlepiej chirurgiem ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×