Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość tuptup tup

czy twój facet skrytykował kiedyś twoją figurę?

Polecane posty

Gość hefswsdthfjfdsaasdf
tj ile wazyla jak sie pozznaliscie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaaaaaabeeeeee
ja mam 172 i 67 kg-bmi-22,6 zaczynam sie od teraz odchudzać , bo już źle mi z tym... chociaż moj facet uważa , ze jestem piękna to ja zaczynam już wpadać w kompleksy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matko jedyna
jakich tabel ? kurde no, jak sobie myślę, że miałabym sobie 20 kg gdzieś doczepić, to mnie mdli ! a mam rozmiar 36 i biust C, więc zasuszona nie jestem ! tabele o kant dupy mozna rozbić :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Matko jedyna ---> a bo my jesteśmy takie skomplikowane, ze najczęściej wolimy usłyszec kłamstwo niż prawdę :P ja np jak wychodze z moim facetem to zawsze mam problem w co sie ubrać i mierzę milion ciuchów i jak juz wybiorę to w czym chce iść i zapytam sie mojego faceta czy ok to on najczęściej mi wyjebie, że może być, ze nawet ładnie ale tamto co mierzyłam było lepsze :P no i ja mam wtedy nerwa bo oczekiwałam od niego słów, że przepięknie wyglądam :P :P :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ikisis
do kogoś wyżej --- liczyłam że... skłamie. Podobno dla kobiety krytyka nt. wagi jest tak straszna jak dla faceta nt. penisa. Więc gdy on pytał czy jego penis nie jest za mały, mówiłam że nie. Klamałam. Gdybym powiedziala prawdę - załamałby się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no mi tez wyszło BMI 18 czyli niby niedowaga a wcale nie jestem jakas chuda :O szczupła może i tak ale na pewno nie wyglądam na niedożywioną :P :P :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość urabura pani podwora
eh ja myśle że 70 na 170 to jednak dużo, ja mam 174cm i waże 67kg i myśle że nie ma rewelacji niestety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matko jedyna
kto was nauczył tego, że chcecie żyć w kłamstwie ? i tego, że dla komplementu, pustego często głupiego komplementu, jesteście w stanie zrobić wszystko ? :( szacunek do siebie gdzieś ucieka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość apetitttaaa
kurwa znowu pierdolicie od rzeczy taaaa kazda kobieta ma wazyc 50 bo jak wiecej to gruba swinia idzcie sie leczyc debile

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nnnuuu
mój mąż (od 4miesięcy) jakieś 2-3latat temu też mi dogryzł "że mam duże uda" byłam wściekła on oczywiście później przepraszał. od tam tego czasu nic nie schudłam (nie udało sie) ale sadze że gdybym mu sie nie podoba to by sie ze mną nie żenił. a wiec ja na twoim miejscu nie przejmowała bym sie tak bardzo tym zwłaszcza że sama mówisz że sie zachwyca twoim ciałem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i takie tłumaczenie
Apostoł- kobiety nie chudna tak łatwo, szczególnie po 30stce. I tu nie chodzi tyllko o ilośc kalorii i jedzenia w ogóle. ale fakt, 70kg przy 170 to troche za dużo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaaaaaabeeeeee
a 67 przy 172 cm?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość urabura pani podwora
to jeszcze zależy jak się ktoś czuje w swojej skórze, jeśli dobrze to dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja zapytam
inaczej. Jak wiadomo - każdą kobietę boli uwaga dotycząca jej wagi (za dużej). Nie jesteście w stanie wykluczyć że kiedyś przytyjecie, po prostu nie jesteście. Ciąża, wiek, hormony, zmiana trybu zycia, choroba - czy co tam jeszcze. Więc moje pytanie jest takie - w jaki sposob facet powinien delikatnie zasugerować żeby schudła?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matko jedyna
apetita, jak zgaduję, ważysz koło 70 ? :) pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Matko jedyna --> heheheh no teraz to przegięłaś z tym ZYCIEM W KŁAMSTWIE :O :P :D :D :D nie dramatyzujmy od razu :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matko jedyna
facet może kupić karnety na basen dla obojga, albo na aerobic dla niej, albo zaproponować wspólny rower ze trzy razy w tygodniu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matko jedyna
jeśli pytasz o coś i chcesz usłyszeć kłamstwo, to chore jest. takie moje zdanie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i takie tłumaczenie
ja przy 172 ważę 63do 65 (wiadomo, kiedy...;) ) i chyba jest na mój wiek ok. W młodości ważyłam 10 kg mniej i byłam stanowczo za chuda :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
A jo. Swoją też. Właściwie to, kurna, mógłbym założyć własną siłownie i być trenerem. Więcej wiem na temat przywracania ciała do używalności i dbania o nie, niz znakomita większość kobiet :o A poznaliśmy się z nią na studiach. Była wtedy całkiem ładniutka. Nawet jej stara jak ją zobaczyła po roku złapała się za głowę ze slowami \"Coś ty z soba zrobiła1 Przecież on cie rzuci!\" Insza kwestia, ze może to i częściowa moja wina. Zajebiście gotuję, z reguły robię ciężkaą chińcszczyznę itd. Tyle, że ja kalorie spalałem, a tucznik nie. Nigdy więcej leniwej baby. A co do tabel. To tylko uśrednienie. A ze wzgledu na \"rozrost\" populacji właściwawa waga będzie rosnąć i rosnąć. Zwisające fałdy, wywalony brzuch (nawet jeśłi jest twardy - tłuszcz często się odkłada wewnątrz ciała w wiekszych ilościach niz na zewnątrz), drugi podbródek, zadyszka po szleńczym biegu do tramwaju - to są wskaźniki otylości, a nie jakieś durne tabele. No i jeśli facet juz nie nosi was na rękach miłe panie, a wcześniej zwykł to robić. To wcale nie musi być dowodem na to, ze przestaje sie starać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mi powiedzial ze jestem za chuda, ale gdybym duzo jadla i taka bylaby moja natura to spoko, gorzej ze ja bardzo malo jem i on sie bulwersuje... ale jak mu dogadalam po takim komentarzu tak nie wracamy do tematu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ok ale nie pisz, że chcę żyć w kłamstwie bo to że chciałabym aby mój facet mówił, że wyglądam ładnie a nie żeby mówił może być ewentualnie to nie znaczy od razu że nie potrafie pogodzić się z prawdą i oczekuje kłamstw w każdej sytuacji :P :P po prostu chyba źle zrozumiałaś ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olosuys6
czemu mi dogryzł? bo wiedział że mam kompleksy na tym punkcie. nie, nie wyglądam tak jak opisał apostoł. Mam duży biust, szerokie biodra, ale wąską talię, szczupłą twarz i szczupłe nogi. Jednak on wiedział że moja waga nie jest moją wymarzoną wagą. To nie tak że się czuję ŹLE w swoim ciele. Hm.... To tak jak ktoś kto akceptuje swój garbek na nosie, ale gdyby miał wybór - wolałby mieć inny nos, jednak nie cierpi z powodu garbka. Wykorzystał to podczas kłótni - wiedzial gdzie jest mój słaby punkt i że to mnie zaboli. Nastepnego dnia powiedzial "chyba nie wierzysz w to co ci powiedzialem? masz cudowne ciało".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość urabura pani podwora
ja jak przy wzroście 174cm ważyłam kiedyś 64kg to było bardzo dobrze, zostało mi do zgubienia 3 kg . najlepiej jak każdy poda swoje wymiary i wage do tego wtedy będzie lepsze wyobrażenie. Ja: biust: 98cm talia: 78cm biodra: 94cm wzrost: 174cm waga: 67kg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i takie tłumaczenie
Delikatnie się nie da :) W ogóle sie nie da! :D Ja ciagle słyszę, że za gruba jestem...no i co z tego? Dla siebie jestem w normie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nie znam swoich wymiarów wogóle bo sie nie mierzę :P :P :D :D :D :D znam tylko wagę i wzrost : 52 kg 167 cm ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 000jojo
a czy wiecie że gdyby wpisała się tu Monica Bellucci i napisała ile waży, zarzuciłybyście ją tekstami "odchudzaj się! facet cię rzuci!" - podczas gdy ona wciąż wygrywa rankingi na najpiękniejszą a waży blisko 70 kg... więc - nie dajcie się zwariować, kochane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój facet nigdy nie skrytykował mnie, aż się dziwie:P Podobno zauważył mnie ze względu na... figurę:P Dla mnie byłam stanowczo za gruba (ok. 55kg/162;p), a dla niego boska :P Zresztą przyjaciółka też kładła mi ręce na schabikach czy jak to nazwać :P i mówiła, że mam fajne wcięcie w talii (po mamusi:P tyłek w.. jabłko? :D). Jak schudłam (niespecjalnie, po prostu zmieniło się trochę w moim życiu), też był zachwycony. Dla mnie to ściema chyba jakaś, bo mówi: zawsze mi się podobasz, bo to Ty:D Słodkie kłamstwo? Mi z nim dobrze :D A jakby mi powiedział, że jestem gruba/chuda, to nie zmotywowałby mnie, tylko załamał:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja przy 165 ważę 48 kg od kiedy skończyłam 17 lat (teraz jestem dwa razy starsza), nigdy nie byłam na diecie, takie geny szczęśliwe. I wiecie co? Mój eks mąż bez przerwy mi dobryzał, i zlosliwie, i niby w żartach, że jaka to ja chuda jestem, że każdy pies by umarł ze szczęścia na widok takiej ilości kości naraz, że jak on wygląda przed kolegami, bo skoro taka jestem, to on widocznie o mnie nie dba (nie wiem, jak to dbanie mialoby wyglądać, przecież on by garnków nie dotknął) itd, itp. A teraz mam w nosie reakcje otoczenia i już. Ja sie dobrze czuję w swojej skórze i to jest najważniejsze :) Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zmierzyłam się :classic_cool: biust - 89 cm talia - 63 cm biodra - 92 cm :D :D :D łydkę też mam mierzyć ? :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×