Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość tuptup tup

czy twój facet skrytykował kiedyś twoją figurę?

Polecane posty

Gość biedronella
apostoł, a kiedy ty masz czas na siłownię, jak cały czas z dupskiem przed kompem siedzisz i piszesz jaki to jesteś fajny, jak fajnie gotujesz i na czym to się nie znasz ? poprawiasz sobie samopoczucie, bo tak naprawdę strasznie cienki z ciebie koleś :) adieu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
O mnie się nie martw. Się zawsze znajdzie godzina czy dwie. Ale jeśli ci zbędne kilogram przez to zaczną mniej ciążyć to powiem ci, że jestem pryszczatym 13toletnim onanistą z krzywymi zębami i muskulaturą niczym Romek z \"Tytusa\". O mikropenisie nie wspomnę, bo wstyd przy ludziach :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość biedronella
hm...mam 27 lat, ważę 50 kg...mam w nosie jak wyglądasz, co myślisz, wszystko co dotyczy ciebie mam w nosie :) Bo jesteś pseudofacetem, ja wolę facetów prawidziwych :) ot :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buła
mój nigdy nieskrytykował mojej figury, moje bmi to 20 wiec niejest zle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trtr
Czy skrytykował? Nigdy. Zawsze wypowiada się bardzo pochlebnie, prawi komplementy chociaż... takie mankamenty jak moje potrafi wyłapać i skrytykować u innych osób :S.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trtr
Czy skrytykował? Nigdy. Zawsze wypowiada się bardzo pochlebnie, prawi komplementy chociaż... takie mankamenty jak moje potrafi wyłapać i skrytykować u innych osób :S.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pyszne Malibu**
do autorki topika: mi przez pewien czas wszyscy dookoła mówili ze "troche przytyłam", mój facet starał sie byc bardzo delikatny w tej kwestii, twierdził nawet ze nabrałam kobiecych kształtów co mi bardzo pasowało i demobilizowało jednoczesnie do odchudzania. Az pewnego razu moj szef zapytał mnie wprost (patrząc przy tym głęboko w oczy) "czy ty jestes w ciąży?" i to był bardzo porządny kopniak dla mnie, oczywiscie byłam bardzo oburzona i wypominam mu to do dzis, ale szczerze mowiąc dzieki niemu wziełam sie ostro do odchudzania, az za ostro bo schudłam o 2 rozmiary i nie chwaląc sie mam teraz taka figurke o jakiej zawsze marzyłam i nawet nie sadziłam ze moge miec (wprwdzie zastosowałam tortury okropne wobec siebie ale jestem dumna). Drodzy mężczyzni: wasze słowa nie są bez znaczenia:) pozdrawiam wszystkich:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samopomoc chłopska
Gość do Apostola i wszytkich
tu zgromadzonych powiem wam tylko jedno,jesli facet nie akceptuje waszej figury i mowi ze jestescie za grube i powinniscie schudnac to uciekajcie od niego jak najdalej. zadna kobieta nie wie jak podczas np.ciazy zareaguje jej cialo.najchudsze moga przytyc i miec ogromne problemy ze zrzuceniem kg,wiec jesli nie zrzuca facet moze albo odejsc albo zaczac zdradzac z chudsza. akceptacja jest najwieksza zaleta,a potem kobieta juz sama powinna wiedziec jak o siebie zadbac. NIGDY W ZYCIU NIE BYLABYM Z FACETEM KTORY WYPOMINALBY MI 6 KG KTORE PRZYTYLAM.NIGDY!!!! w ciazy mozna przytyc 15 i nigdy nie zrzucic tyle w temacie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×