Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

okokokokokokoko

Dwie kreski na teście- SIERPIEŃ 2008

Polecane posty

hejka. Wy o grypie nowej, no - ja raz posłuchałam jak to ona groźna dla ciężarówek i teraz boję się na zapas. nie panikuję, ale... Gadałam z koleżanką, podobno u nas od 4-5 nad ranem stoją kolejki do lekarzy. Odpukać, nie wiem co by było jakby młody zachorował, jeszcze przez kilka tygodni mam obowiązek chodzić z nim do lekarza, a w zeszłym roku właśnie chodząc z nim na zastrzyki zaraziłam się grypą. I to taką, ze miałam 3 tygodnie z głowy. ale mam nadzieję, ze w tym roku wsio ok będzie. I że wasze dzieciaczki też nie pochorują się na jakieś paskudztwa. Poza tym - zimno i ponuro, całą noc lało, teraz nie leje, ale siwo i wieje. Więc nawet mi nie szkoda, że jestem uziemiona. Masakra nie pogoda od kilku tygodni. RZygam dalej, dziś już 2 razy. I muli mnie non stop. No to na tyle na razie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja o grypie nawet nie myślę... dla mnie nie istnieje.... a coś co nie istnieje, nie może dopaść moich bliskich co???? ana- no to pisz kochana, pisz!!! Jak skończysz będziemy świętować:D oko- super, że masz taki entuzjazm do tej pracy i że tak zadowolona jesteś :D yenny- nie złapiesz żadnego wirusa i już!!!! ( a jakby już, to wyrzygasz:P) Miało Cię rozbawić, ale nie wiem czy się udało:P naturalna - słuchaj, a próbowałaś, tych rad Tracy? Ja wiem, że jak mantrę to wałkuję ale serio jesem zdania, że to może zdziałać cuda. Czytałas kniżkę? A ,jeszcze jedno, Ty pracujesz, czy w domu jesteś z Natalią, bo się pogubiłam. Jeśli nie czytałaś, to chętnie pomogę. Z wieloma tematami też miałam problemy i te problemy czasami wracają ale generalnie jest gicio. Musze być elastyczna bo inaczej sobie nie wyobrażam ale teraz ja do Was pikam a Młody sam w pokoiku usypia. Nie słyszę go od 3 minut więc może już śpi. Ja nie chcę żeby to wyszło, że sie wymądrzam.... zwyczajnie... wiem jak mi to życie ułatwiło więc jeśli mogę pomóc to chętnie pomogę. Daj znać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej :) U nas 2 osoby zmarły w Gdansku. Ja niby tej grypy się nie boję bo na nią się nie umiera. Umiera się w skutek powikłań pogrypowych czy też innych schorzeń plus świńska grypa. Ale mimo wszystko jak pomyslę,ze moje dzieci mogłyby zachorować to stresuję się. Wiadomo małe dzieci nie mają tak silnej odporności jak zdrowy dorosły człowiek. Koleżanki syn wraca do zdrowia. Pisała, ze od kiedy przyjmuje lek to jest znaczna poprawa. Także myślę sobie, że jeśli szybko zareaguję na pierwsze objawy grypy i lekarz po badaniach przepisze leki AH1N1 to są ogromne szanse na wyleczenie. Takze nie panikuję ! Maja i Czarek w sumie nie sprawiali mi większych kłopotów z zasypianiem. Czarek już od kiedy skończył rok przesypiał całe noce. Po kolacji i kąpieli grzecznie o 19:30 w łóżeczku i najpóźniej 20 spał. I tak mu zostało. Ale zanim skończył rok to przerabialiśmy bujanie na rękach. Maja od noworodka punkt 21 spała i tylko się na karmienia budziła. Potem wczesne ząbkownie pogorszyły sprawę. Zasypiała między 19 a 23. Róźnie. Nie miała stałej godziny. Gdzieś od 7-8 miesięcy tak jak Czarek 19:30-20:00 i spała ale często się wybudzała w nocy a to na cycka, a to ząbki itd. Przerabialiśmy z nią spanie przez miesiąc w jednym łóżku ale na szczęscie bardzo szybko na nowo zasypiała w swoim łóżeczku. Nie musielismy bujac na rękach. Tak od 3 miesięcy znów jest luzik. Oboje jedzą kolacje, potem kąpiel i do wyrka. Najpóźniej 20 śpią. Bardzo mi się to podoba bo mamy z Mężem spokojny wieczór dla siebie :P Czasem się zdarzyło, ze z soboty na niedzielę robiliśmy sobie z mężem maraton filmowy. Byliśmy chyba za głośni i pobudziliśmy dzieci. A te raz dwa i do naszego pokoju o 1 w nocy :D A ze się już rozbudziły to spać nie chciały. I tak sobie w czwórkę siedzieliśmy do 3- 4 nad ranem:D Gorzej było rano bo my nie przytomni a dzieci o 8 na nogach :D:D Maja ucięła sobie mega szybką drzemkę. Zrobiłam sobie kawkę, siadłam zerknąć co u Was a piękna już się obudziła. Spała 15 minut :D Ale humor dopisuje i już zaczepia brata :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak :D Ale było już większa :D Ostatnio to się zdarzyło niecały miesiąc temu hahaha :D:D Najpierw Maja się obudziła jak zaśmiewaliśmy z Komedii. Tak gadała głośno ze nie chcieliśmy by Czarka obudziła. Wzieliśmy ją do łóżka a chwilę potem Czarek przybiegł :D Siedzieli z znami od 1 do 2:30. Gumowe uszy mają albo my cienkie ściany bo przeciez aż tak głośni by je wybudzać to nie jesteśmy :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny Dzis ucieklam z zajec, jakos nie mialam weny siedziec. Ani sily. Odebralam Filipa i siedzimy w domu :) Ogolnie sprawdzilam listy i dostalismy wezwanie na szczepienie A H1N1 2 dawki chyba bo 2 kartki imiennie wypisane na Filipa. Zaczynaja wiec od dzieci. Dobre jest to, ze decyzje podejmujemy my. Ja sie chyba nie zgodze na ta szczepionke. Dzwonilam dzis do przychodni dzieciecej bo mamy zalegle menignokoki to babka mowila, ze szczepic beda dopiero po lutym, ze wzgledu na grype wlasnie. Nie wiem czemu. Mi pasuje. Zostalo nam jeszcze MMR ale to w wakacje po 2 urodzinach lub wczesniej, jak zaplanowalam. Ciesze sie, ze w tym kraju mam wybor. Idziemy sie tylko w piatek zmierzyc i wazyc :) okoko super, ze jestes zadowolona z pracy :) ana powodzenia w pisaniu pracy :) Ja musze sie ogarnac do lutego heehe Yennyy 👋 naturalna ja czasami lyzke wsypie do kaszki, ale takie prawdziwe kakao kupilam. Maly nie pije mleka, wiec do picia nie daje. Je kaszke na kolacje. cos tam jeszcze mialam pisac, ale nie pamietam wyslalam fotki Filipensa na poczte :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam dziewczyny:) Wiecie co,mam zaległe szczepienie.Zawsze jak już się zarejestrowałam na szczepienie to małemu wychodził któryś ząb.A on miewa wtedy gorączkę i katar. No i teraz planowałam iść ale szaleje grypa,przychodnie ponoć pełne i nie wiem co mam robić:( u mnie punkt szczepień jest obok gabinetów lekarzy rodzinnych,czyli czekając w kolejce na szczepienie będę musiała siedzieć z chorymi:( No i nie wiem co mam robić.Ja najchętniej to przeczekałabym do mrozów,kiedy już nie będzie wirusów ale czy można aż tyle czasu czekać ze szczepieniem??? Jak myślicie,iść go zaszczepić czy czekać??? Pozdrawiam i dużo zdrówka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sikorka u mnie w przychodni jest podobnie. Żeby dostac się do poczekalni dzieci zdrowych to musze przechodzić przez poczekalnie ogólną gdzie siedzą chorzy :O Te dwie poczekalnie oddzielają tylko drzwi które i tak są na okrągło otwarte. Na dodatek nasza pediatra jest lekarzem ogólnym i od rana do 12 przyjmuje u chorych a od 12:30 u dzieci zdrowych. Paranoja :O Jak moje dzieciaki miały po kilka tygodni to zamartwiałam się, ze od chorych przeniesie jakieś bakcyle. Kiedyś się zdarzyło, ze inna lekarka u chorych musiała zmienić gabinet bo miała pacjentkę z różyczką. Ja wtedy przechodziłam przez ta poczekalnię z maleńką Mają i oczywiście przeszło mi przez myśl, że właśnie może się zarazić . Do tej poczekalni u zdrowych dzieci kiedys było osobne wejście od dworu ale zamknęli bo ponoć na schodach za dużo tzw. blokersów przesiadywało. Może się o kradzieże obawiali. Nie wiem... A odnośnie szczepienia. My tydzień temu mieliśmy. Kilka dni przed szczepieniem bardzo na nią dmuchałam i chuchałam żeby czasem kataru nie złapała. Miałam pewność że jest całkowicie zdrowa. Po szczepieniu tez 2-3 dni w domu. Teraz juz po staremu długie spacery. Ale do sklepu ani w większe skupiska ludzi nie zabieram Jula ale Filipek już duży :D Śliczny chłopiec !!! Piękne ma oczka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej laski.. ja jeszcze na chodzie, prasuje, piore i dopisuje wnioski choc idzie mi to dzis paskudnie wolno.. bylam dzis w miescie, zlatalam sie jak holera, ale tez na spokojnie pospacerowalam z kolezanka i pogadalam.. i toche mi ulzylo :) do tego jakis chlopak wyrywal mnie na cpn, chcial moj nr tel!!! potem spotkalam kolege gadka szmatka i jak zapytal o K. a ja powiedzialam ze wyjechal na 3tyg to blagalnie namawial mnie na spotkanie !!!!!!!! temu akurat sie nie zdziwilam, ma 21lat a wyglada i zachowuje sie jak rasowy 30letni belmondo.. ale o co chodzi??!!!! tyle lat byl spokoj a ostatnio jakis nalot chetnych!!! zaczynam sie zastanawiac czy moje mysli przypadkiem nie zaczely mi sie malowac na czole ;) hmm co do grypy to jak napisala magdulka problem zaczyna sie kiedy sa powiklania pochorobowe a nie sama choroba.. zyje wiara ze nas to ominie! choc nie lubie zimna modle sie o mrozy zeby wybily te zarazki.. Jula, filip mnie rozbraja, jak dla mnie jest slicznym chlopcem o urodzie okladkowej, chcialabym w przyszlosci takiego osobistego piotrusia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej ja tez przy kawie dzis rano wstalam, zakrecilo mi sie w glowie i upadlam, do tego leciala mi krew z nosa- pierwszy raz w zyciu. Jestem chyba przemeczona, postanowilam zostac w domu dzisiaj, maz tez chcial zostac ale go pogonilam do pracy, zakupy mi tylko rano zrobil i sniadanie do lozka :) Malego chccial zawiesc do zlobka, jednak wolalam zeby byl ze mna w domu. Teraz spi. Ktos pytak o drzemki. Moj spi ok 10-11 i spi okolo 3h. W zlobku tez tak spi. Halas go nie rusza. W poludnie juz nie sypia, chodzi spac o 20. Kapiel, kasza, zeby i do lozka :) sikorka a jakie masz zalegle szczepienie? Mi zostaly menignokoki, ale to po lutym, bo teraz nie szczepia ze wzgledu na grype. I MMR , ktore celowo odlozylam, po konsultacji z lekarzem. Zastanawiam sie nad ta swinska grya, tutaj nie ma duzo chorych, dla kazdego maja szczepionki. Ja chyba zrezygnuje. A jak to wyglada w Polsce? Szczepicie sie? Nawet nie mialam kiedy czytac wiadomosci ani nic :o Magdulka dziekujemy :) Skoro Ci sie podoba to moze kiedys umowimy go z Mają na jakies zabawy :D anabanana, bromba 🖐️ aaha i moj kumpel byl w Polsce i kupil mi plytke Ani Wisniewskiej. Patrze na niego i mysle , cos Ty mi chlopie przywiozl :D Dziewczyny dzis wlaczylam i jestem w szoku bo slucham jej od rana, boska jak dla mnie :) Lubie takie jezzowo swingowe klimaty :) Takze polecam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam:) Julka chyba mmr,nie znam nazw...To ta szczepionka co daje się co 6tygodni na początku a potem po roczku dziecka.Mały rok skończył w połowie sierpnia.Już ma opóźnienie około 3 miesięcy. Magdulka na u mnie włąśnie też ten sam lekarz obsługuje i zdrowych i chorych.Siedzi w gabinecie dla chorych i co jakiś czas idzie do zdrowych zbadać przed szczepieniem.No i nie wiem jak jest u Was ale u mnie od kiedy są lekarze rodzinni to nie ma tak że lekarz przyjmuje w tych gabinetach tylko dzieci ale wszystkich,więc korytarz jest pełny ludzi w różnym wieku...i dzieci i babcie. Pozdrawiam wszystkie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć babeczki :-D Ja bym zmieniła przychodnię (zresztą już raz to zrobiłam :-p) na waszym miejscu. Są inne, które dbają o to, żeby maluchy nie miały kontaktu z chorymi :-0 U mnie jest wyznaczona pora na zdrową stronę i nie wpuszczają wtedy nikogo innego. Julka Filipos cudny ;-) ja też go chcę dla mojej Natalki :-p Chyba bardzo podobny jest do taty? oko Fajnie, że się dobrze czujesz w pracy :-) A co do Mikiego to mam pytanie - czy on zupełnie nic nie mówi? Czy coś tam gada po swojemu trochę? Robiłaś mu badanie słuchu? My idziemy w pon na kontrolę słuchu bo to też trzeba sprawdzać co jakiś czas. I jeszcze chciałam zapytać o pieluchy :-p używasz huggies 4+ ? Dobrze kojarzę? Czy one są sporo większe od 4? bromba Dzięki za chęć pomocy bo ja już serio mam dość tych jej usypiań długich :-0 Czytałam Tracy ale tylko Język niemowląt i nie pamietam rad o usypianiu... A ty co czytałaś? sikorka http://www.szczepienia.pl/mmw/kalendarz_szczepien.pdf Zobacz sobie w kalendarzu szczepień bo to, co piszesz podaje się w 16-18 m-cu a po roczku w 13-14 jest odra-świnka-różyczka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aha bromba ja jestem na wychowawczym do końca roku więc prawie cały czas z małą. Dzięki dziewczyny za info o kakao :-) Zastanawiam się czy je wprowadzić i czy ona ma jakieś wartości dla dziecka? Uczulenia chyba nie ma bo 3 razy jadła czekoladę i było ok. A w ogóle to mam znowu pomysł na biznes i jak mi też nie wypali...;-p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Naturalna faktycznie ja pisałam o tym szczepieniu między 16 a 18 szczepieniu.A powinnam iść na to świnkę,odrę i różyczkę między 13 a 14 miesiącem...a mały skończył juz 15.Nic sie nie stanie jak jeszcze miesiąc poczekam czy lepiej iść teraz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja bym poczekała... zwłaszcza, że przychodnia nie zapewnia wam właściwej ochrony przed chorymi. Kiedyś doczytałam, że na początku jak tą szczepionkę wprowadzono to była zalecana 13-15 miesiąc i my też poszliśmy w 15 m-cu. Jak widzisz w przypadku Julki Filipa odroczono termin szczepienia po 2 rż. więc jak poczekasz jeszcze ok miesiąc to nie powinno być problemu. Może mrozu trochę ostudzą tą grypę a szczepienie bardzo osłabia odporność organizmu-ja bym nie ryzykowała i nie przejmowała się tym za bardzo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jula - uważaj na siebie, faktycznie przemęczona musisz być jeśli się takie rzeczy dzieją. Buziaki i siły!!!! naturalna - ja to z języka niemowlat właśnie wyciągnęłam. Jak znajde chwilke to rzucę jeszcze raz okiem i sie ustosunkuje... sikorka - ja bym poczekała z tym szczepieniem. do później

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć babole. Chciałam wczoraj pisać, ale okazało się, że kafe się zacina. U nas niby wszystko w miarę. Pomijając fakt, że Miki znowu jest chory. Nie wiem kiedy go zaszczepimy, bo została mu jeszcze dawka pneumokoków. Ale nie ma jak. Ledwo przeszedł leczenie antybiotykiem, a teraz znowu. Wprawdzie nie dzieje się nic oprócz gorączki, ponad 39, i tyle. To jest chyba najgorsze, że nie wiadomo co to. Ani kataru, ani nic. Dzisiaj go odesłali do domu ze żłobka. Szukam właśnie jakieś niani dorywczo, bo muszę mieć kogoś na takie awaryjne sytuacje. Pewnie kogoś tam z tej miejscowości co pracuje. Co do szczepienia na grypę, ogólnie zdania są podzielone, raczej mówią żeby otoczenie się szczepiło a nie maluch. Teraz dodatkowo jeszcze dla maluchów jest to Tamiflu, każde dziecko z podejrzeniem grypy powinno dostać, ale cena jest powalająca ponad 150 zł. Poza tym tylko 2 mln opakowań, to strasznie mało, bo istnieje obawa, że zabraknie. Należy się też chyba kobietom w ciąży i nie wiem ale chyba osobom starszym. Ta grypa świńska nie jest groźna tak bardzo ona ma ponoć łagodniejszy przebieg, najgorsze są powikłania, większość osób z tego co czytam na bieżąco ma jakieś problemy,a lbo jest przewlekle chorym, albo po jakiś innych akcjach. Ja się raczej nie spotykam za bardzo. Moje otoczenie całe jest zaszczepione. Oprócz mnie i mojego męża, ale to z racji reakcji po szczepieniu, a dla takich osób odradzają. Yennyfer spokojnie, siedzisz w domu, dlaczego masz zachorować. U nas też pogoda paskudna. Bromba ja też próbuje stosować tą technikę wypierania, częściowo mi się udaje :D. Ortografów nikt nie widział. Magdulka, u nas to niemożliwe, z tą wiercipiętą. Ledwo mu gorączka spadła on już śmigał jak mały samochodzik. Julka u nas nie ma szczepionek na AH1N1 jeszcze. Nie wiem, nikt się chyba jeszcze nie szczepi. Ja bym nie szczepiła. Na pewno nie czymś co jest jeszcze nie sprawdzone. Poza tym daj sobie odpocząć, bo za pół roku to znikniesz. Słyszałam kilka kawałków jej, są super. Ja dostałam Chylińską i też jestem zaskoczona. Sikorka to zadzwoń do lekarza i zapytaj. Bo może się okazać, że nie powinno się tak przeciągać odstępów pomiędzy szczepieniami, a poza tym może akurat pójść bardzo rano żeby jeszcze bardzo dużo ludzi nie było. Ana to nie wiadomo czy korzystać czy nie :D Naturalna używamy 4 używałam też +4 ale nie ma wielkiej różnicy między nimi i zostałam przy 4 bo jest ich zwyczajnie więcej. Mikołaj nie mówi, próbuje sylabizować, głównie baba. Słyszeć słyszy doskonale, wiem bo sprawdzałam, poza tym reaguje na wszystkie polecenia wypowiadane nawet szeptem. Także o to się nie obawiam, że nie słyszy. Po prostu zauważyłam, że np. chce powtarzać, ale nagle pojawia się coś tak mega ciekawego, że przestaje go interesować mówienie. Co do kakao prawdziwego to trochę tych wartości ma, żelazo, magnez i wiele innych, także w niewielkich ilościach nie zaszkodzi :). Poczytaj ile w necie jest o tym. Ale kakao też lubi zatykać, więc lepiej unikać jeśli są problemy z zaparciami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oczko dzięki 🌻 jak zawsze jesteś nieoceniona :-) julka ja też bym nie szczepiła, tyle się o tym naczytałam :-0 Nie zbadali jej dokładnie i nie wiadomo czy w przyszłości zrobi więcej pożytku czy szkody. A jak nie ma gwarancji bezpieczeństwa to ja dziękuję za taką przyjemność :-p Jest przecież lek na tą grypę. I faktycznie dziewczyno dbaj o siebie przede wszystkim i pomyśl o kimś do pomocy! bromba to zaglądnę zaraz do Języka Niemowląt ale jeśli to ta metoda z wychodzeniem z pokoju to u mnie się raczej nie sprawdzi. A i jeszcze zapomniałam wam napisać, że Natalia zrobiła wczoraj 1 raz fikołka do przodu :-D Ale się cieszyła i zaraz potem non stop trenowała. To było na kanapie przy jej najlepszej zabawie stawania na głowie :-) Musiałam ją zająć czymś innym bo zaraz by spadła z tej kanapy. Myślę jednak, że niedługo sobie to przypomni i zacznie od nowa... pozdrowionka dla pozostałych mamusiek 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
NAturalna - moja Emilka też staje na głowie, zagląda między nogi i woła "kuku". A raczej "tutu" bo ona nie umie powiedzieć literki "k" i np jak się pytam jej jak robi kurka to ona "to-to-to". I tez czasem fikołka zrobi:D Julka - synek faktycznie śliczny, a mam porównanie bo w mojej rodzinie jest obecnie 4 chłopców w wieku 4-17 miesięcy i wszyscy jacyś tacy dziwni. Nie brzydcy, bo nie ma brzydkich dzieci, ale ... dziewczynki ogólnie są ładniejsze, zgrabniejsze, proporcjonalniejsze. My się nie szczepimy na grypę. Chociaż sama nie wiem co robić. A Emilka kaszle, byliśmy przedwczoraj u lekarza no i ogólnie ok, tylko ten kaszel i lekki katar, dostała jakiś syrop Pulneo, Deflegmin, NAsivin i tyle. I jest problem z tym syropem bo to taki syf, że samego nie chce pić tylko pluje i płacze i daję jej z mlekiem, nie wiem czy można tak. aaa i byłam dziś po wyniki jej morfologii i są idealne, poza tym wzięłam skierowanie do neurologa bo niepokoją mnie te zamyślania - zapatrzenia Emilki. Dobra, uciekam do wyrka, bo wszyscy już śpią. A mnie przyplątała się jakaś grzybica, masakra:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lady mia hehe to widzę, że maluchy mają te same pomysły ;-) Nie martw się tym zamyślaniem... ale jak machniesz jej ręką przed oczami to przestaje? A wizyta u neurologa nie zaszkodzi bo sprawdzi przy okazji całokształt :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam babeczki no to ja dzisiaj wcześniej z kawusią:D Młody ziewal mi od 8 więc przyspieszyłam śniadanko i pobawił sie chwilkę po nim i śpi... jezu, jestem tak niewyspana, że szok. Nawet nie wie dlaczego, bo teoretycznie powinnam być bardziej wypoczęta. Naturalna - wiesz co, spróbuję znaleźć na naszym mailu adres do Ciebie, to co, nieco Ci napiszę... ale najpierw muszę o coś zapytać. Dlaczego z góry zakładasz, że wychodznie z pokoju u Was się nie sprawdzi??????? Szczerze - tylko się nie złość. Jeśli z góry tak zakładasz, to moim zdaniem marne sa szanse na jakiekolwiek zmiany. Dobra, spadam szukac Twojego maila. buziole 4all

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to znów ja... naturalna - inie znalazłam, wszystko wysyłasz widzę od nas. Nie chcę zanudzać na forum. Jak chcesz to puść swojego maila. jula - Filip wygląda już na taaaakieeego dorosłego chłopaka....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka. Co do grypy i szczepień, nie szczepię się i nie zaszczepię, za nic. Kilka lat temu u nas w pracy była po raz pierwszy możliwość zaszczepienia się i ja się zapisałam. Ale na kilka dni przed szczepieniem zachorowałam (w sumie lekki katar) i nie mogłam się zaszczepić. A kolega - zdrowiutki jak rydz zrobił to. I za dwa dni tak zachorował, że leżał w szpitalu kilka tygodni, długo wychodził z choroby i to mnie zniechęciło. A dwa - znajoma zmarła dwa dni po podaniu szczepionki. Były jakieś komplikacje. Nie znam szczegółów, bo głupio mi było pytać rodzinę, ale jakoś tak od tamtej pory boję się. No i boję się zachorować - stary kicha a młody na gardło narzeka. A u mnie - bez zmian, rzygam jak rzygałam, dziś po południu do gina. Ciekawe co powie. Dam znać pewnie jutro co i jak, bo wieczorem nie chce mi się nic robić. Siedzę ostatnio w zdjęciach młodego i rozczulam się - wysłałam Wam kilka na @. Robię zdjecie ze zdjecia, stąd taka marna jakość. Ale im więcej zdjęć przeglądam to tym trudniej mi uwierzyć, że młody tak wyrósł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×