Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

okokokokokokoko

Dwie kreski na teście- SIERPIEŃ 2008

Polecane posty

Pogoda u nas piękna, w końcu. Jak Mikołaj wstanie to idziemy na spacer, w sumie już wczoraj pół dnia był na spacerze, dzisiaj na razie siedzieliśmy w ogrodzie :). Pomagał nam :D. Mam dzisiaj jakieś smaki. W ogóle to muszę wam się pochwalić, że mam za sobą już 5 kg mniej. Ważę w końcu 70 kg :D. Jeszcze tylko 4. Mikołaj już lepiej, mam wrażenie, że po tej szczepionce szybciej wychodzi z infekcji, nie babra się to tak. Natomiast ja też, wyleczyłam się aspiryną i gorącym sokiem z czarniej porzeczki. Mam takie cudeńko w domu. porzeczki czarne zasypane tylko cukrem, nawet nie pasteryzowane, tak się pięknie trzymają. Yenny, może dlatego że już coraz bliżej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oczko, supoer, ze Mikiemu lepiej. U nas też super slonko, jak mnie się chce spaceru. a tu nic z tego, jeszcze dwa-trzy tyg. leżenia. Nie chcę wczesniej rodzic rozmawiałam z kolezankami, jedna rodziła w 33, druga w 35 tyg, inna w 36 i w kazdym przypadku coś nie tak u dziecka, dużo jeszcze objawów wcześniactwa. Chce do 38 tyg, wytrzymac. A nerwowośc z róznych powodow - i z tego, że coraz bliżej, hormony szaleją, ja przewrażliwiona, zmęczona szczerze mówiąc, czuję się jak w więzieniu czasem. No, ale teraz to już naprawdę blisko i to jest optymistyczne ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No tak, fakt im dłużej w brzuchu tym lepiej. Niech siedzi :). Ja też bym pewnie wychodziła z siebie jak bym miała leżeć non stop. Powiedz mi ty kupujesz muliny w sklepie, czy hurtowo gdzieś? W LBL jest jakaś fajna hurtownia?, Jakich mulin używasz? Bo ceny wykonania jednej takiej przyjemności powalają z nóg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vanilka80000
hej dziewczyny, oczkokokoko podziwiam - niedosc ze pracujesz, opiekujesz sie rodzina to i jeszcze czas na muliny masz - jestes niesamowita:):) u mnie po staremu - maz wniebowziety, niespodziank sie udala. Dostalam zakaz podnioszenia malej - do tej pory podnosilam ja bez problemu. Chce chlopca. A mi jest obojetne aby zdrowe. Z dzieczynka to taki plus ze wszystko juz bym miala. Ja nadal czuje sie swietnie, zero mdlosci i duzo energii w ciagu dnia a wieczorem spie jak niemowlak. Do lekarza juz sie umowilam - chyba w 9 tyg i jakos drugi raz to juz jest inaczej- nie przejmuje sie tak bardzo. Izabelka z jakiego jestes stanu i jak dlugo juz tu jestes ? Ja te "twin" etc rozumiem swietnie :) Pozdrawiam i milego weekendu zycze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vanilka80000
Izabelka - RMFbaby wpisz w google tam graja fajne dzieciece przeboje. u nas nadal przebojem jest Gummi Mis - moje dziecko szaleje na tym punkcie - chyba Karusia kiedys podala link.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Vanilka, nie udałoby mi się to wszystko bez współpracy z mężem. Bo dzielimy się obowiązkami itd. Jestem mu strasznie wdzięczna za to. Bo np. jak gotuje to chłopaki mi towarzyszą, albo mąż siądzie chwilę z Mikim. Poza tym opanowałam do perfekcji szybkie gotowanie :D. A wyszywam trochę w pracy (taki rodzaj pracy, bo prowadzę warsztaty terapii zajęciowej), albo wieczorami, oglądamy sobie film, albo mąż pracuje a ja sobie wyszywam, albo robię inne rzeczy :D. A ja wam powiem jedno, im mniej czasu mam, tym nagle na wszystko go jakoś znajduję. Im więcej miałam czasu tym więcej go marnowałam na nic. Fakt padam o 22, ale wszystko jest :D. Vanilka Miki też lubi gumimisia :D. A mie wkurza :D. Tak jak ta bebelily :D. czy jak jej tam :D. Jak słucham pana kleksa to się rozrzewniam :D, nad swoim cudnym dzieciństwem i miłością do Adasia Niezgódki. No i te piosenki z Best Kids , to nasze dzieciństwo. A ja dalej chora. Miki już zdrowiutki. Faktycznie, może ta szczepionka działa. Szybciej się wylizuje ze wszystkiego. I nie kończy się antybiotykami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vanilka 80000
okokokok - pan Kleks to jest na plycie - jak ta plyta sie nazywa ? Mozesz podac jakies linki do stron z plytkami i ciekawymi ksiazkami A prwda jest to ze im mniej czasu sie ma to i wiecej sie wykona, gratuluje meza ! Moja mala jeszcze bajek nie oglada, zero telewizji ale za to uwielbia sluchac muzyki glownie RMF baby i jakas tam mieszanka skonstuowana przez meza - same przeboje z naszego dziecinstwa. niezla tez z niej tancerka :) w sklepie potrafi podejsc do starszego dziecka i wziasc je za rece i sie przytulic - starsze dzieci juz nie sa takie odwazne !!! Po kapieli mowi " tata czyta, mam idz tam" i pokazuje reka zebym wyszla z pokoju - mnostwo smiechu ale w nocy jak sie przebudzi to tylko do mamy chce :):) Uwielbia wiersze Jana Brzechwy - zawsze myslam ze to ksiazeczka starszych dzieci ale a wszytkich jakie ma ta jest jej ulubiona jest bardzo fanie zilustrowana. AAA i jak sie zapytam co mama ma w brzuszku mowi " dzidze" :):) kurcze mam jeszcze prace do napisania i zero weny tworczej ahhh co nie zrobie dzisiaj to zrobie jutro. Jestem zbulwersowana zabawa w sloneczko i ciazami gimnazjalistek -- szok co sie teraz dzieje :(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka. Dziewczyny, oglądalam program o tej zabawie w słoneczko, okazuje się, ze te 5 lasek, owszem, zaszło w ciążę, ale na przestrzeni pół roku i wszystkie, prócz jednej są z ojcami swoich dzieci, wypowiadała się dyrektorka szkoły, uczniowie, prokurator - owszem, są plotki o takich "zabawach", ale nie do końca potwierdzone. Oczko, ja kupuje mulinę tą najtańszą, po ok 1 zl za sztukę, w takim osiedlowym sklepiku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marzka...nie bylam tu kilka dni i pozniej naoisze do ciebie maila. Dzieki. Vanilka8000...ja mieszkam w Minnesocie, miasteczko Grand Marais nad pieknym ( i ogromnym prawie jak ocean) Jeziorem Gornym. Do granicy z Kanada mamy tylko 40min. jazdy samochodem, bo u nas zero autobusow,taxi. Mieszkam tutaj tak laczac wszystko...bo przez pierwsze dwa lata wracalam do Polski i konczylam studia, prawie 7lat, mezatka od 5, a Zoska sie urodzila 2 tygodnie przed terminem wiec zamiast wrzesniowki, mamy sierpniowke :) a ty gdzie mieszkasz? dzieki za rady i linki dziewczyny, bo jak bylam w Polsce to planowalam kupic duzo wiecej zabawek, ktore mowia po polsku, ale ceny mnie powalily. wszystkie zabawki fisher price 3 razy drozsze niz tutaj,a ze Zoska ma ich sporo, to bym kupowala identylko zabawke, tylko,ze mowiaca po polsku. Sophia juz w 99% uzywa lewa raczke. My mamy tutaj bardzo duzo tez mniejszych jezior (Minnesota jest nazywana stanem 10 000 jezior), wiec sporo czasu ludzie tutaj spedzaja na lodkach itd Znajomej corka , ma teraz 2latka i 4miesiace byla z tata na lodce, oczywiscie miala na sobie kamizelke i sama sobie wskoczyla do wody z lodki. Wszystko w porzadku,ale jak mi to powiedziala,to az nie moglam uwierzyc. Dlatego tutaj nauke plywania zaczyna sie bardzo wczesnie, ogolnie wiekszosc 3-4latkow ma jakies tam juz umiejetnosci plywackie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Izabelcia u nas większość zabawek jest duuużo droższa niż wszędzie indziej. Strasznie drogo jest, zarobki niższe, a ceny szalone. Szkoda pieniędzy, lepiej zainwestować w bajki, muzykę książki itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka 🖐️ oko zdrówka dla was!!!!! yenny trzymam kciuki :-) Moja Natalia ma ok 86 cm bo ciuchy nosi na 86 i 92, waży niecałe 12 kilo a buta ma 23 rozm. choć po domu 24 (z Zetpola). Od ok. miesiąca nie używa już smoczka do zasypiania bo tak szybko je niszczyła :-0 gryzła, teraz w zamian ma gryzak taki jak smoczek z tommee tippee ale szybko go porzuca w nocy. Śpi przytulona z misiem. W ogóle przed zasypianiem strasznie dużo gada, opowiada cały dzień :-) Ja ponoć też tak relacjonowałam przed spaniem i opowiadałam wszystko, co się nauczyłam w przedszkolu :-p Ostatnio też w ciągu dnia zaczyna mieć problem z usypianiem. Moje dziecię ogląda bajki i ma swoje ulubione (np Nouky i przyjaciele) istne szaleństwo. Zna postacie z bajek i niestety zna też reklamy z tv choć staramy się bardzo mało ogladać tv ale mamy tylko 1 pokój i jej udział jest nieunikniony. Mała chodzi po domu i śpiewa "dzilet najlepszy dla męczyźni". A czytałam, że w tym wieku maluch nie powinien więcej niż 20 min tv oglądać :-0 My ograniczamy się przy niej tylko do dobranocki, klanu i wiadomości :-0 A jeszcze tak fajnie mówi do mnie "masz rację mamusiu" ;-) W ogóle to podłapuje nie wiadomo skąd rożne takie zwroty potoczne. Nie wiem czy wam pisałam, że robiliśmy jej testy alergiczne i wyszło uczulenie na truskawki, porzeczki i mandarynki a to dopiero pierwszy test skórny. Ja jestem teraz na etapie szukania większego mieszkania dla nas, kredytu mieszkaniowego i sprzedaży tego lokalu starego, co mamy. Mam już mętlik w głowie bo ja wolę rynek pierwotny a familia namawia mnie na wtórny. Muszę podjąć decyzję i boję się tego kredytu z ratą ok tysiąca zł na wiele lat :-( Pozdrowionka dla was i buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć. W końcu żyję :D. Mam tylko kaszel już, ale nie jest źle. Siedzę właśnie i robię prezent na dzień matki. Mam nadzieję, ze się spodoba. Mikołaj też zdrowy :D. Siedzi właśnie i ogląda dobranockę. Wróciliśmy do Zyrtecu bo nie dawałam mu kilka dni. Ale znowu daje, bo ma już podrapane uszy i na skórze przebarwienia i wysypkę. Biduś :D. Pospacerowaliśmy dzisiaj porządnie. Mikołaj jest fanem autobusów. Jak tylko widzi autobus, to każe do niego wsiadać. Także mieliśmy też dzisiaj przejażdżkę. Jutro mnie niestety nie ma, bo mam dzień matki w pracy. Nawet nie wiem w co się ubrać. Nie lubię takich imprez. Na dodatek dopiero o 19, bo muszą pójść do kościoła :( Także w najgorszym wypadku będe w domu o 22 :(. Powiem wam, że już nie wiem co robić z moim dziecięciem. Bije, gryzie, szczypie, szturcha, głową uderza w nas itd. Nie robi tego często, ale jednak. Tłumaczę, karcę, ale nadal nic. Niby stosuję się do zasad np. z Tracy Hogg, ale lipa. Nie wiem, mam nadzieję, ze mu przejdzie. Poza tym Mikołaj ma taką specyficzną metodę na to by się położyć. Jak stoi w łóżeczku i mu się powie, żeby się położył to zamiast usiąść i się rozłożyć na płasko to ten fika od razu w łóżeczku. Ile razy się już uderzył. A ile razy np. jak rano przychodził do nas na przytulanki to w nos dostaliśmy. Nie wiem, że się chłopak nie oduczył :D Naturalna robiłaś takie drapane testy? Mi powiedzieli, że u takiego malucha to od razu panel z krwi, bo te skórne u takiego malucha to średnio wychodzą. My remont na razie odłożyliśmy. Po pierwsze ja znowu dostałam umowę na pół roku. Dopiero następna będzie na nieokreślony, no i z przyczyn czysto osobistych stoimy, niestety. Plany często nie pokrywają się z rzeczywistością.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej oko Nam alergolog powiedziała, że już u takich dzieci można robić testy skórne. Nie wiem czy skrobane? Normalne :-) tzn nałożyła troszkę produktu spożywczego na rękę i w tym miejscu nakłuła. Tak jak kropelkowe tylko, że ze świeżych produktów. Na początku czerwca idziemy na kontrolę to dowiem się więcej szczegółów. A jeśli chodzi o testy na pyłki to najlepiej we wrześniu po sezonie pylenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzisiaj dostałam od Mikołaja kwiatuszek i laurkę. Laurka robiona z tatą a kwiatek w żłobku wszystkie dzieci dostały i dawały mamom. Mnie nie było, nie odbierałam go bo byłam w pracy na popołudnie, bo dzisiaj moi podopieczni przygotowywali akademię na dzień matki, no i niedawno wróciłam do domu. No i moje dziecię, cały czas prawie trzymało od żłobka kwiatka, nie chciał oddać i dał mi niedawno, czekał na mnie. Normalnie chlipać mi się chce :D. Naturalna, mi alergolog powiedziała całkiem co innego. I kurcze dogoń o co chodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oczko no to słodziak kochany mały :-D ten twój Miki :-) Na zdjęciach też wygląda na milusińskiego i nawet trudno mi sobie wyobrazić jak on może coś łobuzować i jakiej akcje robić typu bicie itp :-p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka. Jejku dziewczyny czy w końcu przestanie padać. Tragedia jakaś. Już się nie mogę doczekać weekendu. Mam teraz okres i po prostu czuję się taka wielka, że nie mogę się znieść :(. Mikołaj chyba przekonał się do nocnika. Dzisiaj pokazywał, że chce. Sadzał najpierw misie, potem jak mu się chciało to kazał sobie ściągać spodnie i sadzać na nocniku. Naturalna, a słyszałaś, że pozory mylą :D. Nie no nie ma co, jest grzeczny, ale czasem ma odjazdy z biciem, gryzieniem i szczypaniem. Dzisiaj dostałam np. kubkiem plastikowym, ale potem jak mu mówiłam, że mi przykro i że mnie zabolało itd. to całował mnie tam gdzie uderzył. I przepraszał po swojemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hello :D Dawno się nie odzywałam ale w ogóle nie miałam ani weny ani czasu by na necie przesiadywać :P Ogólnie zresztą chyba nie ja jedna ! Mało się tu dzieje ostatnio .. :( Ja też winna :P MARZKA GRATULUJĘ Z CAŁEGO SERCA !!!! Normalnie w szoku byłam jak przeczytałam post od Ciebie ! Jejuuu ! Mi czasem tez przechodzi przez głowę myśl o trzecim dziecku ale narazie to odległy plan.. No to teraz będziesz miała pełne ręce roboty hehe. Yenny kochana i jak tam ?? Niedługo już będziesz tuliła maluszka w ramionach :D Już bliżej niż dalej hihihi Oczko Ty chyba masz normalnie tak samo niską samoocenę jak Ja ! Walczę z tym po przez dietę . Mam cały czas nadzieję, że jak zgubię zbędne kilogramy to trochę odzyskam wiary w siebie ! Narazie mam - 10 kg ! I jeszcze chcę przynajmniej z 10 kg zrzucić . Ojj rozczuliłam się jak wyobraziłam sobie Mikołaja z kwiatuszkiem dla mamy :) Moja Maja od tygodnia już całkowicie pozbyła się pieluszki :D Pierwsze 3 dni były kiepskie bo co rusz siku po za nocnik. A teraz od paru dni ani jednej wpadki. Nie zakładam już wcale pieluchy. Spacery, zakupy, drzemka i noc bez pieluszki :D Maja pięknie zgłasza, że chce siusiu lub bleee, ściąga majteczki i robi co swoje do nocniczka. Potem mówi Brawo i klaszcze w łapki :D Ja ją całuje i ściskam mocno. Nawet nie wiecie jak mnie duma rozpiera, że tak nam szybko poszło :D Z Czarusiem to tez był tydzień ale on miał już 2,5 roku !! Mała czasem w nocy się budzi i woła, że chce siusiu i jak ją posadzę to zrobi :) Także już mam problem z głowy :D Duża dziewczynka już z niej ;) Moje dzieci kochają się i cudownie dogadują !! To właśnie są uroki małej różnicy wieku ( u nas prawie 2 lata). razem się bawią, razem rozrabiają. Taka mnie czułość bierze jak patrzę na ich zażyłe relacje .. Zajrzę jeszcze na dniach i postaram się skrobnąc trochę :P Trzymajcie się cieplutko sierpnióweczki :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka. Ja dziś od świtu w necie, wyslalam małzona w delegację, a zaraz młodego na wycieczke wysyłam. I potem idę spac. A ziewam strasznie. Dziewczyny, no pusto tutaj, ja tez malo piszę tu, ale też nie chcę narzekac za bardzo, Wy już na innym etapie, a ja na ostatniej prostej i spadek formy psychicznej mam straszny. Już za długo to wszystko trwa. ale dam rade, jeszcze ok 3 tyg. Buziaki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przeniesione z forum VITALIA
Autorstwo Panny. Demonia ; dla zainteresowanych Dietą Dunkana : Dziewczyny, czy Was wszystkie pogięło z tym Dukanem? Długo udawałam przed samą sobą, że w ogóle mnie nie obchodzi to, co z sobą większość Polek wyrabia. Nie zamierzałam się wypowiadać. Ale tak już jest, że nie potrafię przejść obojętnie obok zagubionych :P :P :P Problem jest taki: żywicie się białkiem do potęgi a potem albo diete przerywacie ponieważ a) mdlałyście b) doskwierały wam problemy zdrowotne c)nudziłyście się dietą... albo tkwicie w tej diecie konkretny czas, potem wracacie do dawnej formy żywienia i witacie się z efektem jojo. Dlaczego jojo? bo ciało przyzwyczaiło się do tych cholernych protein! Dziewczyny! marnujecie swoje zdrowie i urodę dla szybkiej choć nietrwałej utraty wagi. Kiedyś, zaciekawiona tą dietą, wypróbowałam, ażeby wiedzieć 'z czym to się je'. Wytrwałam kilkanaście dni... Organizm, który do tej pory przyswajał wszelkie źródła budulcowo-energetyczne, nie jest nastawiony na drastyczne odcięcie od węglowodanów, które tak naprawdę powinny stanowić największy procent naszej życiowej diety. Z białek powinno pochodzić tylko około 10-15 % dostarczanych codziennie kalorii. I tak oto, a owszem, w niebywałym tempie zaczęłam tracić wagę, jednak to tylko oszustwo. Utrata wagi wiąże się z utratą wody akurat w tym przypadku. Tłuszcz ciała natomiast nie jest odpowiednio spalany, ale jakby 'zjadany' przez samego siebie. A teraz motyw główny: jesz białko, zakwaszasz organizm. O co chodzi. Napiszę tak, aby każda pani, nawet ta prosto z podstawówki zrozumiała. Białko posiada rolę budulcową, nie energetyczną. Organizm musi się nieźle napracować aby dosłownie 'wyczarować' z białek trochę energetycznej glukozy, potrzebnej przecież do całodobowej pracy naszych tkanek! Rzecz pewnie dla większości nieoczywista - wszelkie tego typu przemiany zachodzą w wątrobie. Tyle białka co proponuje Dukan zdecydowanie nie jest dla niej bezpieczne i na pewno odpłaci ci się na starość... Nerki również muszą się nieźle namęczyć żeby oczyścić ustrój z kwaśnych białek. Tak tak, nadmiar białek powoduje zakwaszenie naszego naturalnego pH, a to z kolei prowadzi nawet do zmian istoty krwi. Aby się oczyścić, organizm potrzebuje wody, gdy jej nie ma, kradnie ją z własnych komórek. Tracisz więc wagę. Zakwaszenie prowadzi również do szybszego obumierania komórek skóry. Domyślacie się więc, co was czeka już za 10 a nie jak planowałyście- za 20 lat? zmarszczki i worki pod oczami. Brak sprężystości skóry to nieestetyczne piersi, brzuch, uda.......... cała wasza praca wyszczuplania się pójdzie więc i tak na marne. Każda ze stron medycznych zatytułowanych 'nadmiar białek' zafunduje wam słowotok potencjalnych zniszczeń, uszkodzeń lub chorób wywołanych kwasotą białkową. Jeden zacytuję: "Częste spożywanie nadmiernych ilości białek może powodować zaburzenia w metaboliźmie organizmu, doprowadzając do chorób wątroby i nerek z powodu ich przeciążenia. Udowodniono, że nadmiar białka (mięsa szczególnie) przyczynia się do powstawania chorób serca, raka jelita grubego i choroby zwyrodnieniowej stawów, sprzyja zaparciom i ułatwia rozwój bakterii gnilnych w jelitach. Powoduje także nerwowość, bezsenność i wzrost ciśnienia tętniczego" To tylko kawałek artykułu. Ażeby to udokumentować choć trochę, powiem, że po tym kilkunastodniowym okresie testu diety białkowej przy lekko zwiększonym wysiłku fizycznym, zdążyłam nabawić się przeraźliwych bólów w stawach kolanowych, uszkodzić układ nerwowy szyja-lewe ramię (brak czucia w dłoni, ból ramienia), zdarzało się mimowolne drżenie mięśni, przeraźliwe bóle głowy, zaparcia, później chwilowe omdlenia. Szybko minęła mi ochota na dalsze eksperymenty. Dziewczyny, to, że niektóre z was dzielnie trwają w takiej diecie bez początkowego braku złych objawów nie znaczy, że organizm nie słabnie. NIKT NIGDZIE NIE UDOWODNIŁ, że dieta Dukana jest w jakikolwiek choćby najmniejszy sposób zdrowa. W przeciwieństwie do wielu innych diet, o których również głośno, a które są rekomendowane nie tylko przez dietetyków ale i lekarzy. Nie ma bowiem podstaw, by twierdzić, że proteinowa forma odchudzania jest pożyteczna. Ona ma tylko chwilowo wyszczuplić- i takie realia trzeba przyjąć za absolutny fakt. kawę na mleku, pomidory.... itp itp tip. Gdzie tu potrzebne 60% węglowodanów? gdzie tłuszcz, który utrzymuje chociażby układ nerwowy w stabilności. Wszystkie te elementy ciało kradnie z samego siebie, aby jakoś wyprodukować energię potrzebną do funkcjonowania. Dziś nie mdlejecie, dziś nie odczuwanie żadnego bólu, nie doskwiera wam bezsenność.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jejku jaka tutaj cisza się zrobiła. Wiem, wiem, też się do niej przyczyniam, ale jakoś weny brak i ostatnio chęci do życia. Wszystko mnie drażni. Generalnie czuję się ok, nie licząc lekkich mdłości i senności. Pozdrowionka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fakt cisza. Już nawet nie wiem czy coś pisać czy nie. Nie wiem czy to ktoś jeszcze czyta. U nas wszystko ok. Mikołaj zdrowyy, ja też. Także luzik. Burze nas nie omijają , ja nie wiem co z tą pogodą. Burze, deszcze, zimno. Jasny kiciuś szalona pogoda. Co kupujecie dzieciakom na dzień dziecka? Rety chciałam klocki lego, ale ceny są szalone. Patrzę właśnie na Allegro w poszukiwaniu tańszych zestawów. http://www.allegro.pl/item1052289549_lego_duplo_5604_sklep_supermarket_od_reki_wawa.html ten zestaw kosztuje w sklepie 170 zł :(. Naturalna gadałam jeszcze z innym alergologiem i faktycznie te drapane robią (ja to tak nazywam). Powiedziała, żebyśmy przyszli jesienią, jak już się te pyłki wyciszą. Marzka no to pisz częsciej, może ci lepiej będzie. Yenny ty też pisz, same marudziłyśmy już pod koniec ciąży, także i tobie wolno, a nawet powinnaś :D.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć. Oczko, ale w kółko o jednym i tym samym marudzić? Ze zgaga, że spać nie mogę, ze mam humory, że nerwus się zrobiłam, że wszystko mnie drazni i sama nie wiem czego chcę? Nawet na pustawym ostatnio topiku dziwnie by to wyglądało ;-) Spadek formy mam straszny, do tego przeziębiłam się, a raczej zaraziłam od małżona. Za tydzień mam wizytę i będzie wyznaczony termin cesarki. Nawet się nie boję. choć z trudem do mnie dociera, że to jeszcze ok 20 dni max i będzie ze mną mój Antoś. małżon bardziej przerażony, wczoraj mieliśmy gości no i tak się rozmowa potoczyła, że przyznał się do strachu, mówi, że najgorsza będzie ta godzina jak mnie będą cieli. wyprawka skompletowana, torba nszykowana - muszę z łożeczka do torby wszystko przelożyc. Poza tym u mnie nuda, wszystkie zakupy zrobione, te potrzebne i i te mniej potrzebne, więc tylko czekam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczyny Ja nie piszę bo mam koniec szkoły i dużo roboty, ale jeszcze trochę i dam rade ... okoko ja na początek kupiłam lego duplo taki zwykły zestaw- same klocki i mały układał dość długo. Pojechaliśmy na wieś i był zafascynowany zwierzętami więc mu dokupiłam lego farmę. Powiem, że jestem super zadowolona bo mój mały nawet z godzinę potrafi siedzieć i budować, nazywa zwierzęta, mówi, że buduje dom :) fakt minusem jest cena, ale zaczynałam od małego podstawowego zestawu i powoli dokupuje co jakiś czas nowe bo widzę, ze moje dziecko się wciągnęło i się bawi więc mu nie żałuję :) Wole jak przez godz układa klocki niż wywala mi mąkę :D Koniec końców na dzień dziecka kupiliśmy piaskownicę, tak czy inaczej trzeba było ją kupić na lato :D Mały trochę piasku roznosi po ogrodzie i wrzuca mi go w kwiatki ale chyba się nauczy w końcu i posłucha mamy:) Mieliśmy trochę wolnego i mąż miał też wolne więc mieliśmy kilka fajnych wypadów. Czas szybko leci- jutro już 1 czerwca więc korzystam z okazji i dla wszystkich maluchów dużo zdrowia i uśmiechu na co dzień życzy forumowa ciocia :D Yenny miałam tak samo na końcu ciąży, to chyba już zmęczenie materiału, za długo to wszystko trwa i się ciągnie i ciągnieeee. Kilka dni temu u kuzyna rodziło się drugie dziecko, wszystko nagle zaczęło się w domu, nie zdążyła karetka i poród przyjął tatuś :D:D:D Nie wiem jakby zareagował mój małżonek :) heh Magulka moje gratulacje 10 kg to bardzo dużo :) Powodzenia w dalszej walce, jaką dietę teraz stosujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć. Kurcze, co za pogoda fatalna. Powiem wam, że już mam dość. Ale są już truskawki :D. Jestem szczęśliwa :D. W końcu normalne jedzenie :D. Byłam dzisiaj na fitness i padam na pysk :D. Nie wiem ledwo żyję. Ale powiem wam, że mniej się trzęsę, więcej kondycji i mam godzinę wytchnienia. Taką tylko dla siebie. Oderwania. Bo czasami to co się dzieje np. w pracy męczy mnie psychicznie. Są takie sytuacje, że już nie wiem co robić i dopada mnie bezsilność. Czasami mam dość i te dwa dni w tygodniu, ta godzina daje mi trochę wyciszenia. Ja mam teraz 4 dni wolnego od czwartku to może coś porobię. Miśki Mikołajowe czekają no i nie mam jak uprać, bo jak wypiorę to zamiast schnąć to się zakiszą. Jak kaloryfery działały to schły, a teraz wisi mi pranie w domu kilka dni i jest wilgotne. Yennyfer, pisz nawet jeśli to o tym. Chyba każda z nas to przechodziła. Wy czekałyście na cesarkę, ja szalałam, bo było po terminie a tu cisza i też był wyznaczony termin wywoływania. Szaleństwo. Dopiero pisałaś, że jesteś w ciąży, a to już blisko, kilkanaście dni. Jejku trzymam za was kciuki. Niesamowicie czas szybko leci. Pograj sobie w gry na necie, na mnie to działało im bardziej ogłupiająca tym mniej się myślała o tym co się zbliża. Julka no ja mam nadzieję, że po sesji nadrobisz. Ja też Mikołajowi kupuje mniejsze, już trochę tych klocków ma, ale ten sklep strasznie mi się podoba. Zwierzątka, to przyznam się, że kupiłam np. 3 gazety Dziecko czy jak jej tam, i tam były 3 klocki i zwierzątko, to na nich mi zależało. Mikołaj też pięknie się klockami bawi. Hehe, ale jak idę tylko do kuchni to jest pierwszy w pomaganiu :). KOniecznie musi ubijać, dosypywać cukru, mieszać itd. Lol nieźle poród w domu, w sumie szybko musiało polecieć :D. Dla wszystkich dzieciaków wszystkiego naj naj naj, zdrowia, szczęśliwego dzieciństwa, dużo zabawy, uśmiechu na buźkach i żeby wszystko co wam życzą mamy, ciocie babcie dziadkowie, tatusiowie, rodzeństwo i inni się spełniłlo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
byłam dzis na zakupach i dokupiłam małemu klocki- ale małą paczkę, samochodzik z ludzikiem. Składał, kombinował i cieszył się jak głupi. okoko sprawdziłam i lego sklep u mnie po 40 euro więc cena ta sama. Mi podobają się kolejki, tory do składania ale wydaje mi się, że dla Filipa jeszcze za trudne :) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mi też się podobają, ale też uznałam, że za trudne jeszcze takie zabawki. Oglądałam jeszcze to: ale to już raczej na urodziny. http://www.swiat-zabawek.pl/index.php?p694,play-doh-stol-z-akcesoriami Ja ogólnie uwielbiam robić Mikiemu drobne przyjemnosci, nic nie jest w stanie opisać tego jak on się cieszy. Nawet z budyniu z sokiem, albo autka małego, albo nawet balonika.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×