Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

okokokokokokoko

Dwie kreski na teście- SIERPIEŃ 2008

Polecane posty

witam, tym razem pod moim drugim nickiem, tamten chyba musi na jais czas odpocząc. Za duzo postów nawalił przez ostatnie dwa dni.. Kurde pol nocy nie spalam.Nie sądzilam ze az tak to bede przezywac, ze az tak mi na Was zalezy. Czasem naprawde traktuje Was jak siostry, moze dlatego ze sama nie mam zadnej? Mam moralniaka, tez przez ten temat tej Zosi nieszczesnej. Zrobiono ze mnie sępa, hiene i Bog jeszcze raczy wiedziec co, tylko za to ze pisalam ze takie sprawy trzeba naglasniac. Czuje sie fatalnie. Dzis odliczam, zostal mi ostatni tydzien slodkiegonicnierobstwa. A co do tematu zarobkow, nawet nie chce tego komentowac, nie raz buczalam czytajac ze za kwote za jaka ja pracuje, inna nie wstalaby nawet z lozka. ech

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Okoko-a widziałas duze efekty po cm i rozmiarze ciuszkow czy tylko na wadze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gunia wiesz co moja mama brala meridie i wyladowala na pogotowiu bo jej cisnienie skakalo za bardzo i miala silne bole głowy. Tzn ona chyba popelnila blad ze popila tabletke sypana kawa, a pije dosc mocna. Ja bym nie ryzykowala. Jestem na diecie, teraz znowu sie zmobilizowalam i w pon, srode i piatek chodze na 18 na silownie, a maz pilnuje malego. Wczesniej w ciagu miesiaca przed swietami wazylam 8kg mniej niz przed ciążą. 3 kg teraz mam na + ale to moja wina bo sie objadalam jak bylam na swieta w Polsce. Takze ja propaguje zdrowszy tryb zycia a nie trucie sie tabletkami, chociaz rozumiem, ze przy 2 dzieci moze nie byc czasu. Mam tez kuzynke co brala meridie schudla a po pol roku przytla wiecej. W mojej rodzinie nie bylo dobrym doswiadczen z tym lekiem :D esab jesli ja Cie urazilam to przepraszam najmocniej, nie chcialam. Maz po prostu dostal oferte pracy w Krakowie i pytalam dziewczyn o ceny itp. Ja jestem przyzwyczajona do tego, ze dosc sporo pieniedzy co miesiac odkladamy i nie chcialam zyc w Polsce pod kreska. Koniec koncow ofetry nie przyjelismy choc byla kusząca. Chociaz wydaje mi sie, ze zadna suma nie padla. Zgadzam sie z chimerka- ile sie ma tyle sie wyda . Jestem tego najlepszym przykladem. Na studiach nie mialam zbytnio kasy i jakos zylam, nie narzekalam. Pozniej bylo wiecej to i tak ledwo starczalo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z domem sprawa otwarta,czekam az beda klienci na mieszkanie,ale teraz ciezko jest cos sprzedac mimo ze juz bardzo z ceny zeszłam marzka--->❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, tyle wczoraj i dzisiaj nadrabiałam, dobrze że wszystko już wyjaśnione:D Aha, wczoraj wysłałam trochę zaproszeń na nk, EŁ to ja:) Anabanana ja to jednej nocy bez męża nie mogę wytrzymać, podziwiam, ale co zrobić jak taką ma pracę. On tirem jeździ? Bo mój chciał kiedyś ale mu wybiłam to z głowy i jeździ na miejscu. Co do zarobków to ja nie pracuję, na bezrobociu teraz jestem, jak pracowałam to 1300-1500 wyciągałam, mąż różnie, czasem 4000-5000, czasem 2000 a czasem nic tak jak w styczniu i lutym bo zima więc żyjemy z tego co zarobił wcześniej. I raty też mamy i czasem musimy pożyczyć. Ale żyjemy godnie, bez luksusów, na meble do kuchni dopiero po 5 latach sobie pozwoliliśmy... Dziewczyny, mamy śliczne, zdrowe dzieci i trzeba się tylko cieszyć! Pozdrawiam z Emilką i lecimy na szczepienie. buuu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej babki. wlasnie moja corus skasowala mi posta.... u nas chyba wkoncu wyjdzie zabek, fakt ze biala kropka jak byla tak jest dziaslo twarde ale jak przejade palcem wyczuwam zgrubienie pozatym slina leci na potege i wszystko jej memlane.. hmm moze wyjdzie5.marca w 30te urodziny K.alebylaby niespoidzianka :-) dziewczyny te tabletki o ktorych piszecie to jakies czary mary..holernie kuszace ale ja karmie piersia..Oczko ale czy nie maja skutkow ubocznych jak np.aipex? Avi kochana kazda z nas jESt inna, kazda ma wady i zalety, nie kazdej musimy sie podobac ale wazne jest zeby tez umiec przyjac slowa krytyki.. dobrze zrobilas ze na moment zniknelas pod starym nickiem :-) a jak widzisz nie tylko ciebie sie czepiaja :-P Oczko dasz rade z wypakowywaniem to jest o wiele latwiejsze niz pakowanie, uwiez mi, mam za soba przeprowadzke na \"swoje\" :-) hmm Gunia rzeczywiscie sytuacja mieszkaniowa nie zaciekawa jak dla mnie oczywiscie, my mielismy ten komfort ze od poczatku mieszkalismy sami nie z jednymi czy drugimy rodzicami.. ale pamietam moje wczesne dziecinstwo czasu prl-u jak rodzice wplacili kase na mieszkanie na nowo budowanym osiedlu i czekali na nie z 10lat mieszkalismy wtedy u mojej babci , moi rodzice ja i sis w jednym pokoju, babcia w drugim, ciotka z mezem i dwojka dzieciakow w trzecim ze wspolna lazienka i kuchnia... i chcialabym cos dodac jezeli wczorajsza rozmowa tyczyla sie mnie, nie chce zebym byla odbierana za mloda zarozumiala panne ktora nie pracuje jest na utrzymaniu meza i wybrzydza.. od 19tego roku zycia do 25 przez caly okres studiow dostawalam rente po ojcu jakies 500-550zl i z tegi sie utrzymywalam swnie bo mialam na wszystko na ciuchy,kosmetyki, wyjscia do knajpy, na jedzenie na dojazdy na studia i nawer na perfumy za 300zl tak potrafilam sie wygoispodarzyc, bylam wtedy natreczona swojegho meza fakt on placisz rachunki ale wszystkie moje potrzeby zaspakajalam ja sama bo nie wyobrazalam sobie zeby brac od niegho kase! do tego pracowalam jako niania, wierycie mi stawki w niewielkim miescie nie sa wzsokie a do tego malo godzin czasami zarobilam 150zl miesiecznoe ale i tyak mnie to cieszylo! teraz jest o wiele lepiej, jestesmy na swoim, maz ma dobrze platna prace, stac nas na duzo ale na duze tez nie dlatego nie placze ze mam zle tylko ciesze sie ze mam 25lat wlasne mieszkanie, swoj samochod a na wszystko comamy w domu zapravcowalismy sami wiec ciesze sie z tego i doceniam mopjego meza za to ze pracuje 3tyg \"na wygnaniu\" po to aby nam niczego nie zabraklo!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
okoko a Ty sie pakujesz w Krakowie czy juz wypakowujesz? Bo albo nie doczytalam, albo anabanana mnie zmylila :P dziec spi, ja pije kawe, ogladam ofert pracy,doswiadczenie zawodowe na marnym poziomie wiec moze byc ciezko :( anabanana ja tez pamietam jak mieszkalismy u babci w 4 osoby w 1 pokoiku :D Jazda byla, jak mialam 8 lat to sie wyprowadzilismy. Na dole ciotka z mezem i corka. Ja mam super wspomnienia bo sie fajnie bawilismy na podworku :) Karusia a nam sie wlasnie udalo kupic dom i jak dobrze pojdzie to wprowadzamy sie 1 lipca, ja bede pewna jak podpisze umowe ale to nast tydzien. Rynek taki, ze wiecej ofert niz kupujacych i ceny leca w dol. Dla nas akurat sie dobrze zlozylo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasandra100
zapraszam wszystkie kobiety ktore uwazaja ze mamy prawo do swiadomego wyboru...ciaza to nie przymus podzielcie sie dobrymi i zlymi doswiadczeniami www.kobiety-bez-wyjscia.blog.onet.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurcze zazdroszczę Wam własnego domu czy mieszkania, ale my też nie mamy źle, mamy całe piętro w domu mojego męża, takie oddzielne mieszkanie, a na dole teściowa ze szwagierką (teraz jest już 2 rok w Irlandii) no i z chorą na raka babcią. Nie jest to formalnie nasze, i nie wiem czy będzie wogóle, ale odpada nam czynsz a to dużo, płacimy połowę rachunków, max 300-400zł. Więc pod tym względem jest dobrze. Oczko ja współczuję tego pakowania/wypakowywania, ja nawet remontów nie lubię bo tyle sprzątania jest potem, układania.. ehh szkoda gadać. Ale jak już będziesz odrobiona to tylko się cieszyć. Wczoraj pierwszy raz dałam małej tą kaszkę Sinlac, wieczorem po kąpaniu, ją się robi na wodzie, jest bezmleczna, przede wszystkim dla dzieci alergicznych. Nie wiem czemu lekarka mi ją zaleciła. No ale Emilka zjadła całą porcję, potem poprawiła mlekiem z 2 cyców i spała od 19.30 do 7 rano!!! Pierwszy raz całą noc przespała, a ja głupia budziłam się co 3 godziny:) Aha, my po szczepieniu tym 5w1 + nieszczęsny Euvax:( Emilka strasznie się rozdarła, ale szybko jej przeszło. Teraz pocycała i spi. Biedna. I wzięłam receptę na Prevenar na pneumokoki, jednak ją zaszczepię, moja mama dała na 1 dawkę a teściowa ma zasponsorować 2. :) My kupimy 3 dawkę. Stwierdziliśmy że chyba warto, bo Emilka na pewno pójdzie do przedszkola, chodzimy na basen, dużo ludzi do nas przychodzi, w tym dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wysłałam świeże fotki na maila. Aha, dziękuję za nowe hasło:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczynki mam pracę na 99%.W poniedziałek idę na trzecią rozmowę.Byłam już na jednej,potem na testach psychologicznych,teraz idę na rozmowę ze swoją bezpośrednią przełożoną.Praca biurowa od 7 do 15 bez sobót i niedziel,na początek 1500 na rękę(nie jest źle),po 3 miesiącach służbowy samochód i 3 dni w biurze a 2 dni w terenie ale tylko po Hucie i w godzinach pracy(super układ,bo mogłabym się dopasować do męża).Praca 2 przystanki ode mnie ,niedaleko zalewu(dziewczyny z Kraka będą wiedziały).Nie pisałam nic wcześniej bo nie chciałam zapeszać.Miałam taki motyw,że jak poszłam na pierwszą rozmowę,to mi powiedzieli,że się odezwą,ale po 2 godzinach zadzwonili bo jak to ujęli:bali się ,że im ktoś mnie sprzątnie sprzed nosa...\" od razu mi się humor poprawił:-) oczko---.ja także współczuję Ci pakowania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ___chimerka___
Hello damy w piekne piatkowe popoludnie, moze nie piekne atmosferycznie, ale to juz weekend, a to najwazniejsze! Karusia, gratuluje! Sluzbowy samochod super sprawa! Mąż ma i sama non stop nim jezdze;) Fakt, kiepski czas na sprzedaz nieruchomosci, ja swoja kawalerke wynajmuje, a mam takich lokatorow, ze oby jak najdluzej mi mieszkali. Finansowo jest bez ekstrawagancji, ale zyjemy bez kredytow, rat, itd i nie liczmy do pierwszego. No i mam tak jak Julka, ze jednak troche odkladamy, bo wiadomo czasy moga byc rozne. W przyszlym roku troche nadgonie z robota, wiec i z kasą, bo teraz tylko budzetowka. Dziec spi, w ogole jakos tak fajnie nam sie uregulowała Mała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj tak.. czasem sama czulam sie jak bida z nędzą bo mam kreche na 30 lat, zreszta czytalam na kafe ze trzeba byc frajerem, idiotą aby decydowac na na kredyt itp. Ze trzeba byc wstretna maciorką aby zostawic dziecinke i isc do pracy po macierzynskim itp. Ok, tylko co maja zrobic osoby ktore nie moga sobie pozwolic na siedzenie w domu? i nie maja gdzie mieszkac bo nie maja mieszkania po dziadkach!no nie maja i juz! powiem wam, ze nie raz wlasnie po tym co wyczytalam na kafe wyzywalam sie na mężu ze chyba cos z nim nie tak skoro my tak zyjemy a inne nie.. Glupia jestem wiem, ale czasem jak sie czyta cos takiego to sie czlowiek zastanawia.. ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Avinion ja wyczytalam na kafe, ze 7 miesieczniaki juz stoja w lozeczku, chodza itp Moj nie siedzi i nawet 1 zeba nie ma ! Troche dystansu :) co do kredytu to my tez bierzemy bo po prostu nie mamy calej gotowki na dom. ALE pomysl sobie tak- za 10 lat 1000 zlotych nie bedzie warte tyle co teraz. Splacisz szybciej. Poza tym rata bedzie malała bo czym wiecej spłacisz tym odstetki są mniejsze. Mi to jakos maz wytlumaczyl i juz nie mysle o tym, ze kredyt to koniec swiata :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiem Jula wiem, LICZE na to ze sytuacja sie odwroci..mąz tez.. Coz, awaryjny plan to moj wyjazd za granice (bylam wiec szlaki przetarte) lub mąz firme. Ale ja nie wyobrazam sobie wyjazdu bez dziecka! nie wytrzymam dnia bez niej..Wiec raczej ta firma, mąz ma pomysl. A to ze dzieci juz chodzą w wielu 7 miechow to tez slyszalam. I bądz u mądry ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz nie wiem czy wyjazd w tym momencie to dobry pomysl, tylko sie slyszy w tv o redukcjach etatow. Zwlaszcza w uk. Na jedno stanowisko 50 chetnych tak dzis w tv mowili, ale to w jakims banku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niee, nie myslalam ze juz teraz na ten tychmiast, prace mam..myslalm ze jak bedzie na maxa zle, ale nie myslalam o Anglii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczyny. Odnośnie kredytu to i mnie to czeka.. cały czas mam obawy, ale tłumaczę sobie że im szybciej wezmę tym szybciej spłacę. Obecnie mieszkamy w 2 pokojowym mieszkaniu (wlasnym), ale marzy nam sie 3 lub 4 pokojowe. Jestesmy w o tyle komfortowej sytuacji, ze jesli sprzedamy to mieszkanie ktore mamy to dokredytujemy tylko różnicę. Gdy splace kredyt np. za 10 lat to bede mogla w spokoju myslec o przyszlosci malego. W kazdym razie staram sie optymistycznie spojrzec na kwestie wymiany mieszkania - nawet kosztem kredytu. Dzis przeżyłam dramat , wracalam od tesciow z malym - a ten darł sie całą drogę w niebogłosy .. myslalam ze zwariuje. Nie wiem co sie z nim dzieje .. od jakiegos czasu ani jezdzic samochodem, ani na spacery .. koszmar! Drze sie tak glosno ze az ludzie patrza.. ja cala spocona, zestresowana biorę 10 kilogramowego klocka na ręce i ide.. dziecko, torby i wózek.. Dzisiaj mialam łzy w oczach, jakos nie umiem sobie poradzic z tym problemem. Nie wiem dlaczego on sie tak zachowuje. Nie mogę wyjść na spacer, zrobić zakupów, spotkać się z nikim ... mam nadzieje ze to minie, bo jesli nie to kiepsko to widzę :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Odnośnie ciekawych historii o chodzących 7miesięczniakach :) Mam koleżankę która ma dziecko o miesiąc starsze od mojego Bartka. I ciągle wypisuje mi smsy typu Wiki już siedzi, Wiki próbuje wstawać, Wiki sylabizuje a Twoj? Gdy odpiszę że Bartek jeszcze nie to ta mi wygaduje że on juz powinien, ze to dziwne bo jej Wiki to juz od 2 miesiecy tak robi. Strasznie mnie to irytuje, bo wychodzę z założenia że wszystkie dzieci są inne, i każde dokonuje osiągnieć w swoim czasie.. denerwuje mnie takie przechwalanie i komentowanie... nie wiem.. może probuje sie jakos dowartosciowac wychwalając swoje dziecie.. albo udowodnic ze jej to najwspanialsze? Sama nie wiem, byc moze ja źle odbieram sytuacje.. ale generalnie podobnie jak Wy nie znoszę takich przechwalanek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja też nie tym bardziej,że moja też nie sylabizuje i też się tym martwię.Ale aj lubię sobie filmy wkręcać,chociaż tak jak pisałam w rodzinie mam przypadek,że kuzynka zaczęła mówić w wieku 5 lat...bo okazało się ,że to jest choroba,której nazwę usłyszałam pierwszy raz w życiu i może dlatego się nakręcam.Jedno dziecko chodzi na 9 miesięcy,drugie na 14 i jedno i drugie mieści się w normach.Nie ma co się spinać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gunia nie martwiosz! Moi rodzice byli w bardzo podobnej sytuacji, ja spałam z babcią :) a teraz git majonez, własny superbiznes, mieszkania i powierzchnie handlowe pod wynajem. Czyli taka sytuacja lokalowa to dobra wróżba!!! :) Tylko ja z mężem robimy za bidoków. :P Karusia super z pracą! Wkręcanie to też moje ulubione zajęcie. :O Staram się bastować ale czasem to silniejsze ode mnie. :P Dwie_kreseczki rozumiem co przeżyłaś bo też się na taka akcje załapałam. Ale się nawet za niesienie swojej nie brałam bo wagowo też dobra a ja popierdzielałam wózkiem po zamarzniętym śniegu, który wcześniej samochody porozjeżdżały w mega koleiny. Jak dotarłam do domu to ledwo żyłam. Z tym że u mnie to się raz zdarzyło więc nie wiem co Ci radzić. A ta koleżanka ehhh...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
LadyMia fajny samolocik! Ta laska na focie to Ty? Miałaś wcześniej jasne włosy czy mi się coś merda?? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dawałam kilka dni temu Małej jabłko. Pierwsze wrażenia ok ale po chwili jak zaczęła się krzywić i aż wzdrygiwać. ;) Musimy poczekać az zapomni o tym przykrym doświadczeniu, hehe. Dziś debiut ziemniaka. Ciumkała ładnie dopóki nie załapała z łyżeczki większej ilości papki - trochę się zdziwiła i miała dość. Zaraz potem maż zabrał ja na spacer. Wrócili a ona piękne alergiczne reakcje: czerwone brwi i wysypka! Załamię się. Odkąd się okazało, że ma uczulenie na białko mleka starałam się robić sobie pozytywny wkręt że to będzie wąska alergia pokarmowa i inne rzeczy przejdą gładko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
emi-mami -- jak juz pisalam wczesniej Witaj w gronie dzieci alergicznych :) Wczoraj bylam z malym u alergologa bo po marchewce dostal takiego uczulenia ze nie moglam sobie poradzic. Cale nogi w plamach, swędzenie nie przespane noce .. niestety trzeba bardzo uważac co dajemy, bo roznie sie moze skonczyc.. a ze nie mozna zrobic jeszcze testow to mozliwa jest tylko metoda prób i blędów .. niestety. Teraz dostaje ketotifen po którym bywa nieprzytomny i maść Protopic - 70 zł za maleńką tubkę.. ale cóż trzeba sobie radzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja je wszysko, dzis otiwerala buzie jak trzymalam pomarancze ,musialam jej soczku troszke na palcu dac bo wyła. Co to pozniej bedzie?;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dwie kreseczki-obie mamy Bartusia {kwiatek] A nie mozesz napisac kolezance ze twoj Bartus juz do przedszkola chodzi wierszyki mówi i ma 16 ząbków a jej Wiki nie???Dziwne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×