wesołe mamy trochę starszych dzieci-luźne pogaduchy

Cygaro to walczymy w tym samym miejscu ja właśnie rozmroziłam i umyłam lodówkę, połowę rzeczy wywaliłam z zamrażalnika, a Karolcia krótko skomentowała ale mamy dużo miejsca w lodówce. Za szafki się nie biorę są w miarę czyste, a jak maleństwo się urodzi to będę skakać po meblach; chciałabym umyć jeszcze klosze z lamp w kuchni i jadalni, ale poczekam na M, wieczorem jedziemy na zakupy, a teraz muszę się ogarnąć i pojechać kupić jakiś obrus świąteczny

Rozpoczęłam 50 stronę :D

Hejjjjj wszystkie sprzątają, ja na druga zmianę , tak jak zreszta przez ostatnie dwa dni przychodzę jest przed 16.00 młody drzemie , a ja okna wczoraj 5 szt poszło dziś może sie uda chociaż 3 , chyba że mróz bedzie to nie ma sensu bo wszystko przymarza , ale mam kuchnie do robienia , więc na brak roboty nie narzekam , pozdrawiam serdecznie i robie dalej papap , dziś ten post taki nudny ale i dzień nie obfituje w uniesienia , :D pozdrawiam :)

witajcie ja ostatnio nie mam czasu tu bywac,zreszta pozarlam sie ostro z mezem wiec nie mam nan nic ochoty pozdrawaim was!

Ja jestem codziennie, ale nie lubię monologów, a czas mam do południa wieczory zajmują mi M i Karolcia :D

jestem na posterunku:)

wyprowadzam się z tego topiku :D

Dobra Kobity dosyć sprzątania siadać do kompa, a obrusu świątecznego nie kupiłam wszystkie jakieś oklepane. Prezent M kupilam pod choinkę 2 koszule i Wodę Hugo Bossa, ale jak wyszłam z perfumerii to myslałam że padnę od tych zapachów. Ja dzisiaj mordowałam się z lazanią Karolcia tak długo namawiała aż w koncu uległam, oczywiście M też w siódmym niebie i mawet zapowiedział że nie muszę jutro robić obiadu bo nas gdzieś zabierze śmieje się że jeszcze miesiąc i skończy nam się ta swawola. Z Karolcią bez problemu można pójść na zakupy, do kina czy restauracji a jak będzie bombelek to troszkę posiedzimy w domku :D

Hello motto :)

ja dziś dostałam połówkę świniaka i z nim walczę;)

Oj słabizna na naszym topiku. Dobranoc i słodkich snów, a Kanapka siedzi przy kompie ale już nie zajrzy a mi się spać nie chce. Idę sobie pa pa.

siedzę i owszem,ale wyniosłam sie z tego topiku:)

hej:D całą niedzielę topiłam słoninę:( kanapko, nieładnie:( pisz, kochana, ja lubie twoje monologi:D po świętach topik sie ruszy, zobaczycie;) małż dostał urlop do świąt, boziu, chłop w domu to gorzej niż sraczka moje dzieci cieszą się zdrowiem:) inhalator w użytku:) pani doktor przepisała mi do inhalacji berodual:) a ja zaraz startuje do marketów na zakupy.....z małżem:O

nikogo nie ma kiedy ja mam chwilke na kafe??? podgonię topik monologami;)

został mi do posprzątania pokój synusia i nie mogę się zabrać za niego, tam to dopiero wyrzucę różnych rupieci:O może dziś tego dokonam, musze znaleźć chętnego na akwarium bo chcę się go pozbyc. Zostały w nim tylko dwa sumy, bo reszta ryb zdechła, zresztą jeden z tych sumów chyba dziś zdechnie, bo dziwnie pływa, ogonem do góry:O

a maja wczoraj podziwiała karpia u babci w wannie, najpierw się bała, a potem to już grzebała mu w wodzie i próbowała go dotknąć:D dużaaa rybka:) jak dziadek go ubił, i położył jej na desce to maja zrobiła mu papa, bo rybka śpi;)

puk, puk???? jest tam kto????

no to ja sobie tez ide stąd

cygarko

Hejjjj piję kawkę a Wy ? kanapka buziaki , cygaro buziaki , a my weekend pracowity , ciągle sprzątanie ratunku , ale okna mam pomyte , dywan u małego wyprany , jeszcze dziś dokończę kuchnię , aaa bu uuu łazienki przede mną ale tam mam wprawę pójdzie rachu ciach, a i małego pierwszy pokoik przerobiony na siłownię , i chyba koniec , jeju ja pleców nie czuję , a małż ma grypę jelitową , to tak aby mieć zajęcie a to zajęcie dla mnie , a le dom już z zewnątrz przybraliśmy , są światełka girlandy , mikołaje na sznurkach, kokarda na balkonie wieniec na drzwiach wejściowych , ogólnie zaczyna pachnieć świętami, to tyle smęcenia , a tak musze jechać na zakupy jeszcze nie mam załatwionych mam i mojego ojca plus 3 babcie a i koleżanki syna, jakąś płytę hip hopu muszą kupić , chyba jakiegoś anglojęzycznego \"artysty\" jest bezpieczniejsza , bo większość nie zna biegle angielskiego to choćby mięsem rzucali to nikt nie rozumie i wszystkim sie podoba , a ja hip hopu nie znam i nie wiem czy wśród polskich wykonawców jakiś nie bluzga . a jak u WAs z prezentami ?

no ja właśnie pojadę dopiero zakupować;) prezenty:D

zajrzałam na chwilke.Przytaszczyłam siate mięsa a wyszłam po prezenty.Sprzatanie wciaż we wstepnej fazie.U mojej wiedźmochy już 2 dni próbuje dojsc do ladu ale narazie to wyrzucilam dwa worki smieci czyli papierkow i papiereczkow.Byloby wiecej smieci ale mnie pilnuje i wszystko jej potrzebne .Zarosne brudem u niej w pokoju

Okienek umyć nie moge bo jakies chlopy po rusztowaniu i moim balkonie chodza i remontuja balkony.Tak im to idzie ze do Nowego Roku im zejdzie -co wyglądam to fajrant

ja już prawie z prezentami się wyrobiłam.Kupiłam dzisiaj dla małej \"scotecke bzycącą\":) taką dla dzieci na baterie z barbiami:) Chyba ją będzie całowała:)Bo ona tak szoruje te zeby że warto jej kupić.A widziała u innego dziecka taką i aż jej się oczy świeciły.Jeszcze muszę jej dokupić strój barbi.Namierzyłam już w rosmanie za 35 zł różowista suknia barbi a butami koroną i czymś tam jeszcze.Musze po to skoczyć. byłyśmy dzisiaj na testach alergicznych.Na szczęście alergii wziewnej nie ma.Jeszcze pojutrze pokarmową,ale to już mniejszy strach. teraz muszę ją wpuścić na 10 min bo jej za te testy obiecałam gierki:D

no i jak na was się nie wkurzyć??Jak ja jestem to nikogo znowu nie ma:(

Hejka ja dzisiaj kupiłam w końcu prezent dla Karolci Lalkę Agatkę urodzinową całe dwa dni o niej opowiada że będzie grzeczna i Gwiazdor jej przyniesie no i przyniesie idę robić ogieniek bo u nas na dworze tak fajnie mroźno

no a ja w robocie to moge sobie zajrzeć , małż leży w łożu po wizycie lekarza , podejrzenie salmoneli , chociaż mnie sie wydaję że to coś wirusowego nie koniecznie salmonela , a ja ponieważ się nie wyrobiłam to teściówka na służbie u młodego a ja do roboty , jeju ja sie nigdy nie wyrobię , a choinka kupiona taka kościelna chyba z 4 m ma ja stawiam ją w miejsu gdzie mam 3,6 wysokości to taka ogromna ma gdzie stać, może kutro albo pojutrze bedziemy oprawiać i ubierać . młody w tym roku jak idzie na spacer to jest zachwycony i mówi idzisz i wsazuję na mikołaje światełka i inne pierdoły i od razu mówi , zadaję pytanie ćo tooo ? jest taki słodki to pierwsza jego świadoma gwiazdka ,w ubiegłym roku był jeszcze głupiutki a teraz wszytko odkrywa i jest aż pobudzony tyle kolorów światełek , a ile pytań się nasuwa :) dziewczynki ja kończę i sie zabieram do roboty , bo nigdy nie zrobie a nie chcę teściówki nadwyrężać . aaa mój brat się odezwał trochę sobie pogadaliśmy było super , chyba nie gadaliśmy od września zawsze coś , a tak po za tym nie widziałam go 4 lata , zawsze w święta smutno , ale może pięknego dnia da nam być się zobaczyć , może na jego ślubie . noooo papapapappa buziaków sto dwa :D

Czupurku tak jest zawsze że jeszcze cos zostaje do zrobienia i ciągle mało czasu, ja chodząc do pracy miałam czasu mało a teraz na zwolnieniu tez mi go wiecznie brakuje, a dla pocieszenia dodam że uważam że mamy pracujące są chyba lepiej zorganizowane, mają i czas na zabawę z dzieckiem i tez jest posprzątane, wyprasowane no może odrobinę mniej czasu na sen. Smutno mi się zrobiło jak pisałaś że z Bratem nie spotkałaś się od 4 lat, ja mam tylko Siostrę z rodzeństwa, ale raz w tygodniu zawsze się spotykamy i nie możemy się nagadać :D. Dziewczyny jakie ciasta będziecie piekły na święta ja nie mam pomysłu. Makowiec i piernik dostanę od Mamy ale coś jeszcze chciałabym zrobić. Dzisiaj od 3 już nie śpię i wertuję przepisy zastanawiam się nad 3 BIT, robiła któraś z was? Dobra dosyć monologu zajrzę za godzinę może już będzieci na nogach

Oj dzisiaj Żadna Mamusia nie robi sobie przerwy na kawkę :D

dzień dobry dziewczynki kiki w sprawie ciast to ja ci nie pomogę.Upiekłam w życiu może ze 4 ciasta:)A kto zje tyle ciachów???:)Przyznaję rację,że jak się chodzi do pracy to ma się wię cej czasu jakoś.Jak pracowałam to dom miałam na błysk ,żadnych stert prasowania ani kupy sprzątania.I jeszcze wieczorem co drugi dzień mieliśmy czas gdzieś wyskoczyć,chociaz oboje robiliśmy prawie po 12 godz.Teraz nie mam czasu na nic:o zaglądajcie chociaż pomachać łapką cygarko ciebie jestem w stanie zrozumieć---chłop naurlopie to masakra:) Jak prezenty? kupiłaś wszystkie?Ja wieczorem wybieram się na zakupy spożywcze takie grubsze i do świąt już nigdzie nie jadę stać w kolejkach.I tak pewnie już dzisiaj się nastoję:(