Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

cygaro

wesołe mamy trochę starszych dzieci-luźne pogaduchy

Polecane posty

Nie wyczytałam z jej postu by martwiła się o to, że jest w 35tc, ale napiszę, że nie masz czym się martwić, bo ja też coś koło tego miałam robione USG i było ułożone główką w dół. Słyszałam, że dziecko 4-6 tygodnie przed planowanym urodzeniem może jeszcze zmienić położenie, ale tylko słyszałam, więc jak to w praktyce wygląda nie mam pojęcia.A lekarz dał Ci witaminy żeby nie było przedwczesnych skurczy i porodu, chyba? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czy poród będzie szybszy---to nie chodzi chyba czy mniej godzin ale czy może być przed czasem.Tak to zrozumiałam.I skraca się szyjka a lekarz powiedział,że gdyby tak się działo przed porodem to ok a że 5 tygodni wcześniej to ma leżeć i brać leki.Ja to tak zrozumiałam no właśnie wydaje mi się,że dziecko obraca się już parę tygodni wcześniej i szyjka też skraca się stopniowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anczurska
dziękuję dziewczyny za zainteresowanie moim tematem. moje maleństwo już chyba od 7 miesiąca ułozone jest główką w dół, także poród naturalny mnie czeka, obecnie biorę leki przeciw skurczom które w razie czego by sie pojawiły. zastanawiam się tylko nad tym czy nisko ułozone dziecko i skracająca się szyjka oznacza szybszy poród? tak sobie wnioskuje że szybszy pierwszy etap porodu kiedy skraca się szyjka i robi się rozwarcie, ale reszta chyba boleśnie mimo wszystko. choć podobno sam poród nie boli, tylko rozwieranie szyjki. czy to prawda? ja jakoś porodu nie boję się, wiem że mnie to nie ominie, cesarki nie chce, ale chciałabym wiedzieć jak najwięcej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anczurskaa
że poród będzie szybszy to znaczy mniej godzin, przepraszam jakos źle mi to wytłumaczenie wyszło, niejasno. a że dziecko urodzi się szybciej tzn wczesniej nie dopuszczam do siebie takiej mysli, mam nadzieję że mój kubuś przyjdzie na świat już w nowym roku, a to będzie 38 tydzień,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anczurskaa
Schizofreniczka, ja leżę i odpoczywam ale ile mozna, w zasadzie to tylko obiad gotuję, reszte robi mąż, no i pranie ja ;) czasem udam się do sklepu gdzieś blisko wolniutko i znowu leżę , staram sie stosowac do rad doktórki bo ona chyba wie co mówi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szyjka macicy jest jednym z najbardziej unerwionych narządów kobiecego ciała, dlatego też odczuwamy taki ból :) najważniejszą rolę w odczuwaniu bólu podczas porodu odgrywa kilka elementów. Są to: - Rozwieranie szyjki macicy - Skurcze i rozciąganie mięśnia macicy - Rozciąganie tkanek pochwy i krocza - Ucisk na jeden lub więcej korzeni splotu krzyżowo - lędźwiowego - Odruchowy skurcz naczyń i mięśni unerwionych z tego samego odcinka rdzenia, co macica i kanał rodny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a nie zarzekaj się tak przed tą cesarką.Czasami to jedyne wyjście i dzieki bogu,że istnieje.Ja nie chciałabym,żeby mi dziecko kleszczami ciągnęli i mnie porozrywali przy okazji,a tak by mój poród wyglądał gdyby nie było cesarki brrrrrrrrrrr aż mnie ciary przeszły

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No dobra jak wyjścia nie ma to CC, ale po co ciąć się skoro można naturalnie, bez zbędnych komplikacji. Boli, ale też w zależności od tego jak odczuwasz i jak jesteś odporna na ból.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja koleżanka, bardzo drobniutki, malutka osóbka, napisała do mnie sms o 7.00 że zaraz zaczyna się poród a o 10 pisała mi, że nie było tak strasznie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak leżałam na stole to słyszałam: teraz ruszamy żołądek....teraz otrzewna.......,pęcherz na miejscu.......Wszystko chyba ruszają podczas cc.Ale najlepsze było jak mi odstawili parawanik.Ja święcie przekonana była,że nogi leżą prosta na stole.Oni odsuwają ten parawan a moje nogi w górze na ramionach lekarza:D:D:DAż sobie śmiechem parsknęłam,a uczucie takie jakbym film sf oglądała a nie moje nogi:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ten lekarz to kolega mojego brata,taki młody i strasznie przystojny i z tymi moimi nogami grzebał mi tam:DMasakra.Wiecie jaka była moja pierwsza myśl?Jeeezzzzuuuu dobrze,że ogoliłam nogi!!!:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anczurskaa
kanapka z pomidorem - dobrze że nie widziałaś wcześniej co on robi ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ani mi nie mów:D Dla mnie pobyt w szpitalu i to wszystko to szok.Już teraz zapomnialam,ale wiem,że swieżo po to w szoku byłam.Dla lekarzy nie ma żadnej prywatności.Jak szłam na blok to 2 dziewczyny chodziły po sali z kroplówkami,2 jęczały a jedna akurat już główkę rodziła.I ja tam musiałam przejsć i pewnie jeszcze ze 20 osób.No tragedia.Tylko myślę,że ja to tak czułam bo mnie nic ie bolało.Jakbym wyła z bólu to by mi pewnie wszystko jedno było kto tam łazi i po co .I to samo było z lewatywą.Dla mnie makabra,a dla dziewczyny ze skórczami pikuś.Wszystko jedno jej było:)A ja darłam się,że chłopa tez tu przyprowadzę i niech mu też lewatywę zrobią:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co do mojego chłopa to go potem pokarało:) jak mu sie skarżyłam,że to takie upokarzające to mi powiedział,żebym nie przesadzała bo wszystkie kobiety to przechodzą.No i traf chciał,że zaraz po urodzeniu się dziecka on musiał iśc do szpitala i robili mu taki mały zabieg na \"małym\".A na oddziale same pielęgniarki i żadnego faceta.:D:DPłakałam ze śmiechu jak one go co chwila oglądału,zmieniały opatrunki,a to obchód przyszedł i wszyscy grupowo go obejrzeli:D:D:DWytrzymał jeden dzień i ubłagał ordynatora,żeby pozwolił mu do domu:DPrzez cały tydzień co na niego spojrzałam to wyłam ze śmiechu:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ ale miałyście wczoraj tematy, aż było gorąco. Ja jestem katoliczką chodzę do Kościoła, Karolcię też wychowuję zgodnie z własnym sumieniem i dobrze mi z tym chociaż za Ojcem Rydzykiem delikatnie powiedziawszy nie prZepadam, do kościoła nie chodzę dla sąsiadów, Księdza, ale sama dla własnej potrzeby. A co do porodu to przeciez każda z nas inaczej przeżywa, Karolcię urodziłam prawie bez bóli a później były komplikacje, a teraz maluszek od 32 tygodnia ulożony jest główką w dół i mam nadzieję że będę miała porządne skórcze i będzie wszystko ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A jak tam Dzieciaczki już lepiej, Cygaro jak Tobie minęła nocka, ja dla pocieszenia spałam od 24 do 1, a później do 6:30 czytałam dla relaksu romansidło lubię Daniel Steel , ale przy najbliższej okazji kupię coś Sawickiej zapowiada się na fajne babskie czytadło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej kobitki:D no ja miałam szaloną noc :Odo 2.00 Maja się darła i piszczała, bo kupsko szło, a ona nie chciała zrobić:( tym razem był też tatuś i był przerażony, a jak mu to opowiadałam, to jakoś chyba nie wierzył:O dziś jestem zakręcona i nie wyspana, ale nebulizator kupiony:D i nawet bez walki i okupu;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To rzeczywiście miałaś bojową noc i super że nebulizator kupiłaś :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×