Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kalakulaaa

dziewczyny, czy kiedys ktoras z was poderwala faceta?

Polecane posty

Gość kalakulaaa

jak to wygladalo?opiszcie cala sytuacje i jak sie to skonczylo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Poderwalam swojego meza!:) Zobaczylam, poprosilam kolezanke by mu przekazala,ze chce sie z nim spotac, zgodzil sie i zostalismy para..od 4 miesiecy - malzenstwem!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izolda z menem i innym imieniu
Ja poderwalam swojego meza w klubie. W ten dzien chyba sobie popilam i bylam strasznie smiala. Podeszlam do niego z pytaniem czy ma zapalic i patrzylam sie na niego takim szczegolnym wzrokiem ze zaprosil mnie do stolika. Jestesmy prawie trzy lata malzenstwem i on czasem sie dziwi jak ja moglam sie tak zachowac bo na co dzien jestem bardzo spokojna. Aha i nie pale.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
ja podrywałam na uśmiech - zawsze skutkowało i podchodził do mnie ;) sposób stary jak świat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kalakulaaa
fajnie:) ej a nie balyscie sie, ze ten nie bedziecie w jego typie? no, ze ne bedzie wmi zainteresowany itp. podoba mi sie pewien facet z uczelni ale nie wiem w jaki sposob mam dac mu sygnal. boje sie trche, ze bedzie wtopa:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izolda z menem i innym imieniu
Ja sie nie balam bo po prostu w ten wieczor bylam niezle podpita i wogole sie nie zastanawialam jak on moze zareagowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pamietam, jak kiedys podobal mi sie kolega z uczelni..i co zrobilam? Skombinowalam jego numer i wyslalam mu zaczepnego smsa..oczywiscie nie podpisalam sie..odpisal..a po kolejnych smsach (w ktorych chcial mnie rozszyfrowac) umowilismy sie na spotaknie :) Na miejscu okazalo sie,ze myslal,ze to ja (chcial myslec) ale okazal sie mega nudziarzem wiec nic z tego nie bylo..:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kyrra
Ja też kiedyś poderwałam fajnego,jak mi się wydawało chłopaka.I oczywiście zaczęliśmy się ze sobą spotykać,związek trwał dłuższy czas,bo ok 1,5 roku.Niestety okazał się totalną porażką.Byłam chorobliwie zazdrosna o niego(wydawało mi się,że ktoś go może mi odbić).On z kolei był dość dziwnym kolesiem,miał swój świat,nie czułam się z nim bezpiecznie.Totalna różnica charakterów ,światopoglądu,podejścia do życia.Rozsypało się i dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fdsf
mega nudziarzem, tzn?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mega nudziarz - w kółko mowil tylko o sobie. Zadnych interesujacych tematow.. Gdy chcialam wtracic swoje \"3 grosze\" zaraz zmienial temat na swoj..bo on niby taki ciekawy..a czas mi sie tak dluzyl jak nigdy!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tez poderwałam faceta. Zdobyłam jego numer, smsowalismy długo, na wakacje sie spotkalismy i czar prysł...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chart
To raczej egocentryk i gadula ;) ...co nie oznacza, ze nie moze byc nurziarzem :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kalakulaaa
no wlasnie, rozne swiaty. my tez chyba jesemy z innych swiatow, przynajmniej wnioskuje to z wygladu.widze jaki ma styl itp. i wydaje mi sie, ze jego muzyka, znajomi itp. to w ogole moje przeciwienstwo. wiec nie wiem czy bysmy sie w ogole dogadali ale slyszalalam, ze jest bardzo sympatycznym facetem. no i wez tu;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izolda z menem i innym imieniu
Rozne style bycia nie musza o niczym swiadczyc. moj maz lubi zupelnie inny gatunek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość głupia gąska
ja, kiedy podoba mi się jakiś facet, to nawet nie marzę żeby go poderwać, czy coś. Zakładam z góry najgorszy scenariusz: odrzucenie czyli upokorzenie dla mnie. I dzieki temu moje jedyne kontakty z facetami byly po alkoholu.... smutek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gąska nr2
Ja to nawet po alkoholu nie mam odwagi :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość izolda z menem i innym imieniu
Ja mojego wyrwalkam wlasnie bedac po alkoholu. i tak piec lat juz go trzymam przy sobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość głupia gąska
tylko że w moim przypadku, kiedy już wytrzeźwieję czar pryska, heh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
może nie nazwałabym tego typowym podrywaniem, ale zdarzało się, że to ja robiłam jakieś tam ruchy, które wyraźnie świadczyły o tym, że mnie facet interesuje, np. uśmiechy, wymowne spojrzenia, flirt, a nawet wysłanie walentynki (oczywiście się podpisałam imieniem i nazwiskiem, żeby wiedział, że to ode mnie ;) ) itp. Jakoś miałam zawsze takie szczęście, że facet w odpowiednim momencie przejmował ster i bardziej zdecydowane ruchy nalezały juz do niego. Całkiem fajne były te sytuacje ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmmmm, z tym nazwiskiem na walentynce to jednak do końca nie pamiętam (jak się tak chwilę zastanowiłam), ale imię na bak było ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kalakulaaa
ja tam dzieczyny go sobie odpuszczam:D ale dzieki za wypowiedzi. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×