Schlecker - praca

witam,przypadkiem trafiłem na tą stronkę,różnie ludzie piszą,robię często zakupy w Schleckerze w Żninie ,wszystko ok,towar w przystępnych cenach,ale mam zastrzeżenia co do obsługi zwłaszcza do Pani w czarnych włosach z rudymi pasemkami,jest bardzo niemiła ,zero uśmiechu już nie mówię o słowach tj.dzień dobry ,dziękuję,do widzenia.,ta Pani nie uznaje takich słów.,widocznie tej Pani nie zależy na pracy................

masz rację ja też robię tam zakupy,ta Pani jest bardzo niesympatyczna,jak widzę jej niemiły wyraz twarzy to wolę nie robić zakupów,reszta pracowników jest tam ok.,zwłaszcza blondynki super kobitki,zawsze miłe ,uśmiechnięte.a co sądzisz o tej czarnej bo dla mnie bllllleee,makijażu tona ,fartuch brudny i tak podchodzi do kasy .WSTYD I TO MA BYĆ OBSŁUGA?..

masz rację ,ja tez szukam pracy byłam się pytać w schlekerze w żninie a ale jak zobaczyłam kto tam jest kierownikiem to się odmyśliłam ,żnin jest mały ikażdy tą panią dobrze zna ............................:)nie polecam

JA TEŻ PYTAŁAM SIĘ TAM O PRACĘ,ALE JAK ZAPYTAŁAM SIĘ JAK SIĘ PRACUJĘ ,TO NIE MIAŁA DOBREJ OPINII ,BYŁAM W SZOKU JAKO PANI KIEROWNIK POWINNA CHWALIĆ A NIE KRYTYKOWAĆ.DZIWIĘ SIĘ PO CO TAM PRACUJE SKORO JEST NIEZADOWOLONA.

Hej Krzychu czy ty jesteś z Jawora???

hej ruda. jestem z jawoera a czemu pytasz?????????

a my ruda sie kiedys spotkalismy?

a ty skad jestes?

Tak poznalismy sie kiedys.Pomagalam Ci kiedys w otwarciu sklepu.Szkoda,ze Cie juz nie ma.Pozdrawiam

a w ktorym mieście otwieraliśmy sklep? wiesz na początku było fajnie ale pozniej bylo coraz gorzej

W Jarocinie

Hej ruda czyli z tego wynika,że my też się znamy!!!!

Do dziewczyn które pracują w schlekerze w Żninie ,uważajcie na kierowniczkę znam ją osobiście miałam okazję z nią kiedyś pracować,kablara ,lizuska potrafi nogi podkładać.Nic nie zrobisz a ona potrafi tak obkręcić że ty wyjdziesz na głupią a ona wyjdzie z tego czysto,kawał s...,,TRZYMAJCIE SIĘ I UWAŻAJCIE .

hej ale może wreszcie ktoś odpowie na pytanie : ile zarabia kierownik sklepu?? złożyłam podanie na to stanowisko - pewnie na rozmowie kwalifikacyjnej padnie takie pytanie :)

na początku kokosów nie zarobisz 1200 - 1300 netto jak będziesz dobrze prowadziła sklep o (ile wytrzymasz) to dostaniesz podwyżkę ale i tak to będą psie pieniądze w porównaniu do tego ile energii i siły musisz włożyć w tą pracę, po której i tak nie zostaniesz doceniona.Będziesz odwalała najgorszą robotę a regionalny przyjedzie i skrytykuje że musi być lepiej ładniej itp wali ścieme bo po jego premi jak będzie zła ocena sklepu :(

wiesz co ARIS wymyslasz bajki jestem ciekawa gdzie bylas kierowniczka i kto jest twoim regionalnym.bo ja juz rok jestem na tym stanowisku i nie narzekam a tobie sie nie udalo i straszysz wszystkich potencjalnych pracownikow.nie mowie ze jest super minusem wielkim jest brak pracownikow,czasami tez mam dosc ale w ktorej pracy jest tak kolorowo zawsze?po co tyle tam siedzialas skoro tak ci zle bylo taka bylas biedna i wykorzystywana?do wszystkich zainteresowanych:nie przejmujcie sie opiniami ktore tu sa zamieszczane najlepiej sami sie przekonajcie jak jest pozdrawiam;)))

kasia3 - może i to pytanie nie jest dyskretne - ale pytam o kasę, żeby wiedzieć o co powalczyć i żeby nie przesadzić i się "nie-przecenić" - podaj jakieś od-do jeśli możesz

co do pieniędzy to na początek napewno więcej nie dostaniesz niż 1200 na rękę ale w miare upływu czasu dostaniesz pewnie podwyżkę 1200-2100 na rękę to są granice i jeśli bedziesz ten sklepik traktowac tak jak swój będziesz dbała o niego i starała się aby jak najlepiej wyglądał to starczy.musisz byc systematyczna a wtedy nie bedziesz musiała się wysilac bo cały czas bedziesz miała ładnie.pozdrawiam i życzę powodzenia;)

po to jest to forum aby wyrażać swoje opinie,nieźle Kaśka masz do głowy wbijane skoro dbasz o sklepik jak o swój ha ha.1200 to zwykły pracownik w spożywczaku zarabia a nawet więcej a nie kierownik . Czy czujesz się kierownikiem na pewno nie bo za dużo do powiedzenia pewnie nie masz a wołem roboczym?

moja droga ja jestem kierowniczką.nie powiem Ci za ile pracuję ale czuję się doceniana.dlatego byłam ciekawa gdzie Ty pracowałaś.a swoje docinki zostaw dla kogoś innego.a za co Ty chciałaś dostac więcej pieniędzy za to że nic nie robisz?logiczne że w pracę trzeba się zaangażowac.

kasia3 - dobrze, że oceniasz sytuację obiektywnie - praca to praca - robię 8, 10 czy 12 godzin - a cały ten czas poświęcam pracy , a nie wyglądaniu za okno czy piciu kawki i czytaniu gazetek - poza tym czy tu czy gdzie indziej - zawsze są plusy i minusy w pracy :) a jeżeli komuś nie pasuje to chyba znak, że pora szukać innej pracy - po co się na siłę uszczęśliwiać, a na marginesie - pozytywnie przeszłam rozmowę kwalifikacyjną tak więc w niedługim czasie będę sama mogła doświadczyć tego "terroru" o którym niektórzy piszą

słuchajcie jestem kierownikiem i

o tobie krzychu slyszalam wiele ale co jest prawda to niewiem bo oni mowia co chcai co im wygodniej jest

a co do zarobków to jest bzdura kto pisze ze nawet 2000 na reke moze poczatkujacy asystent regionalnego to ma !!!!

kierownik na poczatek ma 1200 a potem dostaniesz premie 300 zl po 3 miesiacach

jak ktos kapuje albo sie podlizuje do kierownika okregowego to ma wiecej kasy.ja uwazam ze ci co kapuja to nie powinni pracowac w tym sklepie.jak jest załoga zgrana to wtedy fajnie sie pracuje.

Ja pracuję w tym sklepie i nie jestem za bardzo zadowolona,kierowniczka jest super,co nie mogę powiedzieć o innych pracownikach.

I tu zuza masz rację sama się o tym przekonałam chyba muszę zacząć kablować to może się czegoś dorobie