Gość po co to komu Napisano Styczeń 1, 2008 ale odpowiem były mąż nie wiem ile zarabia, jest współwłaścicielem firmy rodzinnej na 2 dzieci płaci co miesiąc 2.400zł , nie mam zasądzonych alimentów + extra wydatki - w tym tydzień zimowiska i 2 tygodnie wakacji na mnie nie płaci, ja pracuję na tym samym stanowisku jak w czasie trwania związku małżeńskiego Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
wanda1 0 Napisano Styczeń 1, 2008 To masz szczęście, że nie odwrócił się od dzieci i jakoś wspiera ich rozwój. Ale osobiście chyba też? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
atunia 0 Napisano Styczeń 1, 2008 teraz negocjuję z exem, on w uk niby pracy nie ma ale tam siedzi nadal, no ale wspieram, dodaje odwagi itepe, starał się uczył języka, fach ma dobry musze podnieśc te alimenty więc negocjuję z nim chciałabym z 200 zl (córa 11 lat) podnieśc na 350, i 250 (syn 13 lat) na 400, w sumie jest to pokaźna kwota, ale wiem, że nie dam rady sama dźwignąć utrzymania dzieci, domu, siebie z 1400 zł pensji + 550 zł alimentów przedłuzyłam mu termim załozenia sprawy o 3 miesiace aż znajdzie lepsza pracę, ale nawet jak znalazł...to rzucił, nie płacił alimentów na czas wiec przez 3 m-ce żylismy z mojej pensji, na szczęście oddał...jakoś nie wybrażam sobie, żebym musiała leciec do komornika w połowie stycznia lub pod koniec składam o podwyższenie, zbieram paragony ale co z tego gdy ex teśc jest lawnikiem w tym sądzie :( im szybciej zbliza się termin tym więcej mam obaw..czy jestem na przegranej Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Dziunia36 Napisano Styczeń 1, 2008 Dostaję na dwójke dzieci 900 zł alimentów. Sędzia przyznał mi tyle o ile wnosiłam, ponieważ ojciec dzieci nie wstawił sie na sprawę i tym samym nie miał prawa głosu. Nie mam pojęcia ile obecnie zarazbia, ale z całą pewnością nie ma koksów ponieważ jest maszynistą kolejowym. Pracuję zawodowo jako logistyk i sama zarabiam dobrze. Każda samotna matka potwierdzi to, ze żadne pieniądze świata nie wynagrodzą samotnego trudu wychowania dzieci. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość na sprawę to się można stawić Napisano Styczeń 2, 2008 a wstawić to na imprezie Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Szkotka 0 Napisano Styczeń 2, 2008 ja dostaje po 600 na dziecko i uwazam ze to wystarczy. ktos tam napisał że dostaje po 1300 na dziecoi ze wszystko wydaje. Pewnie niektorzy to wydzadza i po 3000 zł na dziecko. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Sunset Suit Napisano Styczeń 2, 2008 moja żona dostaje 350 zasądzone + 20 zł ekstra co miesiąc :D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Szkotka 0 Napisano Styczeń 2, 2008 ktos napisał ze to matki ponosza trud wychowania, tylko że jak ojciec chce to robic to nikt mu dzieci nie chce przeyznać. I gzdie tu sprawiedzliwość? Nie uwazam ze alimenty powinny być uzaleznione od zarobków. To ze ojjciec jest pracowity i kreatywny nie oznacze ze musi polowe swojej pensji oddawac byłej żonie. Utrzymanie dzieci tyle nie kosztuje. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość sprawiedliwa jedna Napisano Styczeń 2, 2008 ile nie kosztuje? Konkretnie? Weż pod uwagę fakt, że można dziecko posłać do rejonowego przedszkola, a można mu wzorem wiśniewskich zafundować przedszkole za kilkadziesiąt tysięcy pln rocznie. To właśnie zależy od tego ile pieniędzy ma osoba, która jest zobowiązana do utrzymania dzieci :P Nie pisz, że dziecku wystarczą buciki z carrefoura podczas gdy tatuś na garderobę wydaje setki tysięcy rocznie na przykład Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Szkotka 0 Napisano Styczeń 2, 2008 no oczywiście...mozna i dziecku konia kupić:D rozsadnie trzeba wychowywac dzieci. A jak mamusia chce luksusu to niech na niego zapracuje. Najlepiej brac od eksa maksymalna ilośc alimentów i jeszcze poznac kogoś i niech ten drugi gach tez itrzymuja taka lalunie. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość taka jedna sprawiedliwa Napisano Styczeń 2, 2008 nie kosztuje 1000 zł na dziecko! A juz na pewno nie 1300 zł na dziecko. Troche umiaru kobiety. Jesli tak to rodziny 4 osobowe musiałyby miec wspolny zarobek 5200 zł. a ile rodzin tak ma? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość sprawiedliwa jedna Napisano Styczeń 2, 2008 widzę tu zasadniczą nieścisłość.... JAK MAMUSIA CHCE LUKSUSU? To, czego chce mamusia to jej sprawa, a dzieci MAJĄ PRAWO DO ŻYCIA NA TAKIM SAMYM POZIOMIE JAK TATUŚ... Uważasz, że matka powinna zostawić dzieciaki zopiekunką ( ojciec już poszedł w długą i teraz jeszcze ma iść matka???) i skupić się na zarabianiu gór kasy dlatego tylko, że ojciec dzieci uważa, że dzieci mają żyć na minimalnym poziomie? Wczuj się w skórę takiego dziecka... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość sprawiedliwa jedna Napisano Styczeń 2, 2008 Nie kosztuje? Masz dzieci? CZy tylko tak sobie gadasz? 2000 tys miesięcznie (średnio)można na nastolatka wydać i NAWET TEGO NIE ZAUWAŻYĆ!!!. Angielski, basen, jakiś obóz w wakacje i ferie... ty się dziewczyno z choinki chyba urwałaś Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość sprawiedliwa jedna Napisano Styczeń 2, 2008 miało być 2 tys oczywiście Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Szkotka 0 Napisano Styczeń 2, 2008 a dlaczego tatus w długą poszedł? Moze był rozwód z winy mamusi. Dzieci nie muszą zyc na poziomie tausia. W żadnym razie. Kotus mam 2 dzieci...studenta i corke nastolatke. I zyja na przyzwoitym poziomie. I wiem ile co kosztuje. Oczywiscie sa takie mamusie ktore i wydadza 3000 zł na dziecko.:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Szkotka 0 Napisano Styczeń 2, 2008 a dlaczego tatus w długą poszedł? Moze był rozwód z winy mamusi. Dzieci nie muszą zyc na poziomie tausia. W żadnym razie. Kotus mam 2 dzieci...studenta i corke nastolatke. I zyja na przyzwoitym poziomie. I wiem ile co kosztuje. Oczywiscie sa takie mamusie ktore i wydadza 3000 zł na dziecko.:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość sprawiedliwa jedna Napisano Styczeń 2, 2008 wiesz ile kosztuje wizyta w aptece jak dzieciak choruje? Ja wychodziłam zwykle lżejsza o 100-150 zł... Do tego wizyta pediatry - kolejne 100 zł. Do czasu aż dzieciak nie nabrał odporności były to regularne średnio wydatki raz w miesiącu. Dołóż do tego moje L4 - po premii i 80% pensji za ten okres. Dalej ci się wydaje że te matki to takie harpie? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość sprawiedliwa jedna Napisano Styczeń 2, 2008 Nie, dzieci nie muszą. ALE MAJĄ TAKIE PRAWO, czy to się tatusiowi podoba, czy nie. Ty też nie musisz kupować sobie chanel za 350 zł, możesz dezodorant za 10. A jednak nie znam kobiety, która nie chciałaby pachnieć czymś takim Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość X-X-X-X Napisano Styczeń 2, 2008 Po to sa alimnety żeby płacic równiez i za lekarza i leki.A druga sparwa jest czy rodzice dziecka potarfia ze soba ustalic pewne sparwy, ze np. w razie choroby dziecka tzreba sobie pomóc, bo kazdy wie ile co kosztuje. 2000 zł na nastolatka miesiecznie to naprawde gruba przesada.Angielski i basen nawet co miesiac nie kosztuja takiej sumy chocby nie wiem jak naciagac.A wakacje sa raz do roku. I jeszcze jedno!Uczenie dziecka tego ze ma PRAWO bez wzgledy na to czy tatusiowi sie podoba czy nie, predzej odbije sie na mamusi niz tatusiu. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość sprawiedliwa jedna Napisano Styczeń 2, 2008 tak się składa, że ojciec mojego dziecka NIE POCZUWA się do odpowiedzialności za : wakacje choroby i wszystkie inne bieżące tematy Więc wydatki sumuję rocznie i dzielę na miesiące Wyekwipowanie dzieciaka do szkoły to 500-600 zł rocznie - czyli ok. 50 zł miesięcznie. Wakacje - ok 2000 tys - czyli miesięcznie około 170 zł wypada. Weź nie pisz, że to się raz w roku wydaje na coś, bo to raz w roku I TAK KTOŚ MUSI WYDAĆ!!! A jeśli ojciec się dzieciakiem nie interesuje to niestety trzeba to wliczyć w comiesięczne alimenty i tyle Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość X-X-X-X Napisano Styczeń 2, 2008 ale to nie znaczy ze nikt nie moze miec innego zdania od ciebie!ze trafił sie palant w zyciu to nie moja wina.Aczkolwiek uwazam ,ze 2000za wakacje to i tak przesada! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość sprawiedliwa jedna Napisano Styczeń 2, 2008 Każdy może mieć inne zdanie ode mnie. Możesz skąpić swoim dzieciom po to tylko, żeby ich ojciec miał więcej kasy na kolejną panienkę ( bo mniejsze alimenty oznaczają mniej kasy dla dzieci, a więcej dla tatusia) To twoje życie i twój wybór. Natomiast 2 tys na wakacje oznacza dwa dwutygodniowe obozy po 1000 zł. Nie mam dwóch miesięcy wakacji, ojciec problem zlewa, a ja wolę, żeby dzieciak wyjechał niż siedział sam w domu przez cały miesiąc... Oczywiście mogę mu powiedzieć, że ma kwitnąć przed kompem, ale NIE WIDZĘ POWODU, dla którego miałabym to zrobić Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość taka jedna sprawiedliwa Napisano Styczeń 2, 2008 a ja nie byłam w zyciu na wakacjach za 2000 tys. Moje dzieci jada na wakacje za 800 -1000 zł. Lepsza z Ciebie naciagaCZKA. Współczuje matkom majacym chore dzieci i uwazam ze tutaj ojcowie powinni wspomóc eks zony. I oczywiscie uwazam że ja pracujac moge sobie kupić Chcnel a moja nastoletnia córka ma na to czas:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość taka jedna sprawiedliwa Napisano Styczeń 2, 2008 to ze tatus ma dzieco nie oznacza ze musi zostać zebrakiem. I jeszcze raz powiadam, że nie zwsze rozwody sa z winy tatusiów ktorzy odchodza do innych panieniek. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość X-X-X-X Napisano Styczeń 2, 2008 skapic dzieciom??kobieto ty sie szaleju dzisiaj opiłas! Ja sie rozwiodłam z mężem! a ty swoim zachowaniem chyba rozwiodłaś ojca z dzieckiem przy okazji. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość hjbiugflujygo87to87t8ytp978yp9 Napisano Styczeń 2, 2008 przecież nikt nie żąda kwoty z kosmosu !!! ojciec musi miec dla siebie ale również dla dziecka , przecież to logiczne ,że matce jest wiele trudniej więc na pewno są to kwoty odpowiadajace jego zarobkom a jesli oszukuje i zarabia więcej czego nie okazuje to jego sumienie , które nie pozwoli mu na spokojny sen !!! bo przecież okrada własne dziecko !!!! a kobiety zawsze sobie radzą choc czasami jest bardzo ciężko !!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość hjbiugflujygo87to87t8ytp978yp9 Napisano Styczeń 2, 2008 dokładnie rozwód tyczy sie rodziców nie dzieci a wielu facetów uważa ze skoro jest z matka a tym bardziej jesli rozwód z jej winy.... obrzydliwe Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
pinkyyy 0 Napisano Styczeń 2, 2008 Mój eks myśli, że jak da 400 zł miesięcznie to zwalnia go to z wszelkich obowiązków wobec dziecka.Coś na zasadzie ja Ci płacę a Ty się odwal:O Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość sprawiedliwa jedna Napisano Styczeń 2, 2008 Czytać nie umiesz? Moje dzieci jada na wakacje za 800 -1000 zł. Lepsza z Ciebie naciagaCZKA. Moje też. Tylko, że jadą na DWA takie obozy. Skoro ojcu dynda, co dziecko robi w wakacje NIECH ZAPŁACI ZA DRUGI OBÓZ :P Poza tym za 800 zł to albo masz mniej niż 2 tyg, albo bez dowozu na miejsce. Ktoś dziecko zawieź musi, jeśli to ja - dodatkowym wydatkiem jest paliwo. To samo tyczy się kieszonkowego na wyjazd. Dzieciak na 2 tyg dostaje 100 zł. Też wydatek, też ode mnie, też wliczam w koszty. To NIE JEST NACIĄGANIE, tylko podliczenie WSZYSTKICH wydatków. I gwarantuję ci, że jak weźmiesz kartkę w kratkę i wpiszesz WSZYSTKO co ci pójdzie na dzieciaki w tym roku ( łącznie lekami, ciuchami, kinem czy wizytą u lekarza albo 2 zł na drożdżówkę w szkole) to sama się zdziwisz Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość X-X-X-X Napisano Styczeń 2, 2008 tak czasami sobie myślę, co by było gdyby tak dziecko zostało z ojcem, amatka płaci alimenty.Matka zarabia , ojciec zarabia, ale chce np. nadprogramowo więcej kasy. I wiecie co tak sobie mysle ze historia byłaby taka sama.Bo co innego brać co innego dawać. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach