Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

agawawawa33

ile dostajecie alimentów?

Polecane posty

Gość a moj eks mąż zarabia
9 tys. zł i zmierzam dostać od niego po 1200 zł na jedno dziecko. Czy uda mi się ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sprawiedliwa jedna
Atunia- w sprawie wartości piszesz żądaną kwotę alimentów rocznie, nie różnicę. W treści pozwu możesz ująć ile dostawałaś dotychczas i dlaczego jest to za mało. Piszesz - przydałoby mi sie twoje podejście... Nie, nie bierz przykładu. Jeśli jest szansa dogadania się, skorzystaj z niej. Na moje podejście ex sobie zapracował sam. Wszystkie próby rozmów spełzały na niczym, wszystkie problemy pozostawały TYLKO na mojej głowie. Nawet gdy leżałam z 40 stopniową gorączką i poprosiłam exa, aby przyszedł i zajął się szkrabem przez 2 godziny, wziął go na spacer - on odmówił. Pomijam już kwestie chorób dziecka... jest rehabilitantem, wiele mógłby dzieciakowi pomóc. Nigdy nie kiwnął palcem. A ja płaciłam za wszystkich specjalistów, mimo, że on "po znajomości" mógłby pokazać swego syna lekarzowi z którym współpracuje na przykład... Przeczytałam Twój wpis... Kwota której żądasz - 750 zł na dwoje nastolatków to jest MINIMUM, nie miałabym żadnych wyrzutów sumienia na twoim miejscu. To, że szanowny teść jest ławnikiem NIE MA ŻADNEDO ZNACZENIA i absolutnie się nie bój tego. Znaczenie ma natomiast fakt, że były miał pracę i rzucił ( to oznacza, że tak na prawdę to niespecjalnie czuje się odpowiedzialny) Oznacza to, że dobrowolnie zrzekł się swoich możliwości zarobkowych :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sprawiedliwa jedna
c.d - tu masz na to odpowiedni paragraf kodeksu rodzinnego: ( art 136) Art. 134. [Uchylenie się od świadczeń alimentacyjnych] W stosunku do rodzeństwa zobowiązany może uchylić się od świadczeń alimentacyjnych, jeżeli są one połączone z nadmiernym uszczerbkiem dla niego lub dla jego najbliższej rodziny. Art. 135. [Zakres świadczeń alimentacyjnych] § 1. Zakres świadczeń alimentacyjnych zależy od usprawiedliwionych potrzeb uprawnionego oraz od zarobkowych i majątkowych możliwości zobowiązanego. § 2. Wykonanie obowiązku alimentacyjnego względem dziecka, które nie jest jeszcze w stanie utrzymać się samodzielnie, może polegać także, w całości lub w części, na osobistych staraniach o jego utrzymanie lub wychowanie. Art. 136. [Zrzeczenie się prawa majątkowego] Jeżeli w ciągu ostatnich trzech lat przed sądowym dochodzeniem świadczeń alimentacyjnych osoba, która była już do tych świadczeń zobowiązana, bez ważnego powodu zrzekła się prawa majątkowego lub w inny sposób dopuściła do jego utraty albo jeżeli zrzekła się zatrudnienia lub zmieniła je na mniej zyskowne, nie uwzględnia się wynikłej stąd zmiany przy ustalaniu zakresu świadczeń alimentacyjnych. Poza tym jest jeszcze coś takiego jak minimum egzystencji - kwota ustalana corocznie przez instytut pracy i spraw socjalnych. http://www.ipiss.com.pl/opracowania_min.html To, co w tej chwili dostajesz na dzieci jest kwotą PONIŻEJ TEGO MINIMUM...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lamella
roszczeniowość matek? W wielu wypadkach ojcowie ponosili znacznie większe koszty będąc jeszcze pełną rodziną - i wówczas nie mieli absolutnie nic przeciwko temu. A po rozwodzie - zapominają ile to wszystko kosztowało. najbardziej bolesne dla panów jest to, że te pieniądze dają eks żonie. Nawet jak przed rozwodem bez problemu wydawali na dzieci 3 tysiące, po rozwodzie padają argumenty, że była żona z nich korzysta pełną garścią. Dobrze zarabiam - i dla mnie normalne jest, że moje dziecko z tego korzysta. Bo je kocham i chcę żeby miała jak najlepiej. Dlaczego dla dobrze zarabiających ojców jest to tak bolesne? dlaczego wydawanie na własne dzieci jest problemem? przez obawę, żeby przez przypadek była żona nie skorzystała na nim 20 złotych? Co bardziej żałosne - argumenty o korzystaniu z pieniędzy dzieci padają nawet przy żenująco niskich alimentach. Weszłam kiedyś na forum "w stronę ojca",jeden taki żalił się że była, zdzira podła, wystąpiła o podwyżkę alimentów własnie do 300 zł, przecież to paranoja żeby AŻ tyle płacić, on jej nie zamierza sponsorować tipsów. Przecież to ręce opadają, zastanawiam się na jakim świecie żyją tacy ludzie, za państwowe przedszkole moja siostra placiła 4 lata temu 350 zł! PS. co do wliczania rachunków domowych do kosztów utrzymania dziecka. Rozumiem, że skoro już z uporem maniaka liczymy 50/50 (choć już wyjaśniałam, że prawo na to patrzy inaczej i nie ma "po równo") - to rozumiem, że i koszt kilkunastu metrów pokoju dla dziecka powinien obciążać oboje rodziców? bo niby czemu tylko matka ma być odpowiedzialna za zapewnienie dziecku dachu nad głową? przy dzisiejszych cenach daje to ponad 100 tys, a rozkładając to przykładowo na 10 lat płacenia alimentów- miesięcznie wychodzi ponad 800 zł - naturalnie nieuwzględnionych w ponoszonych na dziecko kosztach. To jest wkład, który w całości ponoszę sama, choć przecież ojciec również ma taki obowiązek, dziecko pod mostem mieszkać nie może. tak wygląda często w rzeczywistości "żerowanie na eks mężach", odgrywanie się itp bzdury.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lamella Ty jestes z innego
świata:O Malo ludzi zyje na takim poziomie o którym piszesz. I przestań juz tak siebie gloryfikowac jaka to Z Ciebie dobra mama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lamella Ty jestes z innego
nie chodzi o 20 zł. Tylko o kilkaset zlotych Kochanie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sprawiedliwa jedna
lamella, najbardziej w twoich postach podoba mi się to, że dokładnie zdajesz sobie sprawę z kosztów jakie ponosi większość matek :) Tu nie chodzi o nawet kilkaset złotych w te czy we wte, tylko właśnie o podejście: była żona niech się sama martwi, to ONA na mnie żeruje :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no tak bo inne matki tego nie
wiedzą . Wie tylko Lamella i Ty sprwiedliwa:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sprawiedliwa jedna
a już najbardziej podobał mi się wpis: najlepiej finansowac fanaberie starych zon. Jaka gwarancje ma facet że płacąc byłej żonie 2000 alimentów ona wyda to na dziecko a nie na siebie? Oznacza on, że płacąc nawet te 2000 zł ktoś o takich poglądach czyje się zwolniony z WSPÓŁWYCHOWYWANIA! dziecka A więc odpowiadam. Widując się z dzieckiem regularnie i istniejąc w jego życiu w pełnym wymiarze każdy ojciec OD DZIECKA dowie się, czy rzeczywiście chodzi ono na prywatne lekcje, ma zapisywany antybiotyk co miesiąc albo dostało nowe narty :P. Widać też jakość ubrań i tempo w jakim dziecko z nich wyrasta. Pytanie tego pokroju mógł zadać tylko ktoś, kto w życiu dziecka NIE UCZESTNICZY :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak Kochana tylko ze jesli sad
takie alimenty sa zasadzone to bardzo trudno potem sadownie je obnizyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej na starsze dziecko 14 lat - 1200zł na młodsze 7lat - 1000 zł tatus wykazuje 3400zł ale wiem ile zarabia naprawde bo 14 lat byłam jego żona i nie jest to do konca tak że jesli ja dostaje w sumie 2200zł na dzieci to musze jakby dokładac drugie 2200zł Sędzia (mężczyzna) powiedział wyraźnie, że moim wkładem w utrzymanie dzieci jest wychowywanie dzieci i to ,że jestem dla nich jak tylko sobie tego życzą i powiedział jeszcze coś takiego, że niestety jest mi sie trudniej rozwijac zawodowo wychowujac dzieci, chodzic na kursy i sie rozwijac miał racje mądry człowiek pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sprawiedliwa jedna
obniżyć można. Jeśli urodzi się ojcu następne dziecko albo straci pracę sąd obniża alimenty na jego wniosek. Oczywiście nie w przypadku, gdy zasądzone jest 300 zł, bo to nie alimenty tylko zapomoga obliczona na podtrzymanie funkcji zyciowych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sprawiedliwa jedna
natomiast jeśli matka wydaje pieniądze na siebie a nie na dziecko to też bez problemu można obniżyć alimenty o kwotę przeznaczoną na przykład na czesne przy jednoczesnej deklaracji pokrywania tego czesnego z własnej kieszeni poza alimentami. I każdy sedzia - w dobrze pojetym interesie dziecka na to przystanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sprawiedliwa jedna zacytuję: Art. 136. [Zrzeczenie się prawa majątkowego] Jeżeli w ciągu ostatnich trzech lat przed sądowym dochodzeniem świadczeń alimentacyjnych osoba, która była już do tych świadczeń zobowiązana, bez ważnego powodu zrzekła się prawa majątkowego lub w inny sposób dopuściła do jego UTRATY albo jeżeli zrzekła się zatrudnienia lub zmieniła je na mniej zyskowne, nie uwzględnia się wynikłej stąd zmiany przy ustalaniu zakresu świadczeń alimentacyjnych. szczególnie wątek utraty mnie siekł.... po rozwodzie sprzedaliśmy dom, podzieliliśmy sie kasa po równo, ja za 70 tys. kupiłam dom, wyposazyłam a ex stracił tę kasę, teściowa nawet nie wie co on przez 5 lat poczał z tymi pieniędzmi, kupił tyko stare BMW (zarejestrowane na teścia) czyli..stracił kasę..70 tysięcy ad. utraty pracy nawet nie chce sie wypowiadać..ehhh dzięki za doradzenie vs. WPS a co radzisz z adresem? zataić że mieszka za granicą? tak czy siak adres podam rodziców, niby znam jego poprzedni w UK ale skąd mam wiedziec że tam nadal mieszka? radzisz by iść na ugodę...staram się naprawdę, ale im bardziej mu się tłumaczę dlaczego taka kwota (Ty piszesz o MINIMUM socjalnym) nosz, czuje się idiotycznie, przeciez kasa idzie na dzieci do cholery a nie na mnie bo ja zarabiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annka22
Ja dostaje od ojca 1000zl, niezasadzone. Sam tyle zaproponowal, ja sie zgodzilam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
błędnie widać zinterpretowałam obowiązek utrzymania dziecka, myślałam, że tyle kasy ile daje tata tyle dokładam ja w rzeczywistości moja pensja idzie w całości! gdyby tak podliczyc koszt opiekunki (gdy chorują a ja w pracy), pralnię, sprzątaczke, kucharkę :D ..no uzbierałoby się ;) teraz oczywiście ironizuję :P tez chcę by moje dzieci miały nie gorzej niz inne..zadne luksusy..ale byle nie gorzej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale macie dzieci przy sobie
na codzień. czyli co dzieci to dla was problem? Tata za to nie moze uczestniczyc w wychowaniu chocby nawet chciał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sprawiedliwa jedna
kwoty które podałaś TO WŁAŚNIE JEST UGODA :D Wyślij exowi te wyliczenia CO TO JEST MINIMUM EGZYSTENCJI I ILE WYNOSI... Absolutnie nie zatajałabym faktu, ze pracuje w UK. Co do adresu - jeśli podasz ten angielski zanim korespondencja urzędowa obróci trochę potrwa. Jeśli już stanęło na tym, że on zgadza się na podwyższenie bez swojego udziału - pisz na teściów adres. Ojciec mu i tak przekaże.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sprawiedliwa jedna
zwykle NIE CHCE :P nie, dzieci to nie problem, ale mając dzieci stajemy się mniej dyspozycyjne zawodowo. Tu choroba, tam niemożność wyjazdu na tygodniowe szkolenie. Wychowyjąc samotnie dzieci do pewnego wieku albo jesteś pełnowartościową matką ALBO pełnowartościowym pracownikiem i tego niestety nie da się pogodzić, póki dzieci nie osiągną względnej samodzielności

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale macie dzieci przy sobie
ale czasami chce i co wtedy? Bywaja przyzwoici faceci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sprawiedliwa jedna
jeśli chce to i tak będzie w życiu dziecka...Nawet, jeśli miałoby sie to odbyć za pośrednictwem sądownego ustalenia spotkań. Natomiast jeśli tylko mówi że chce, a nic w tym kierunku nie robi... to wybacz, takie gadki są tylko po to, żeby mu poczucie winy nie ciążyło za bardzo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tacy często są po związku z kobietami, które za nic w świecie ni oddadzą dzieci pod ich opiekę. Wolą matce, ciotce, kuzynce, koleżance ale nigdy ojcu (często dlatego ze wtedy by się dziecko mogła z tą zetknąć)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość X-X-X-X
Powiem wiecej , nie tylko bywaja ale i są.Moje dzieci alimenty otrzymały bez zasadzania, zreszta taka kwote wspólnie ustalilismy. Logicznym było ,ze jeżeli bede żadac nie wiadomo czego to wszystko ponad bedzie nierealne. Wspólne wakacje,prezenty swiateczne,urodzinowe,imieninowe,wypady weekendowe. Na to wszystko trzeba tez zarobic(zwłaszcza,ze moj eks nie zakonczył zycia na rozowdzie ze mna) ,zdawał sobie z tego sprawe.Mysle ze po 600zł na dziecko to nie jest mało, nie jest nie wiadomo jakim kokosem.Ale jak przyjemnie popatrzec na zadowlone minki dzieci kiedy wracaja od taty:-) A my jako byli małzonkowie mozemy przynajmniej czasami wypic kawe i spokojnie porozmawiac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sprawiedliwa, sąd nigdy żadnego problemu nie rozwiązał. Sąd ustala zasady których strony winny się trzymać ale jeśli jedna ze stron ma złą wolę to i tak utruje drugiej życie. Tak jak matka może, mimo wyroku, utrudniać ojcu. Tak i ojciec może, wykorzystując ten wyrok, utrudniać życie matce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie generalizuję - ale wypowiem się nt ojcowskiej ochoty do współ wychowywania ex jak mieszkał w RP miał dzieci 2 x w m-cu na cały weekend (co drugi weekend) po pracy w piątek zawoziłam dzieci, w niedzielę po zajęciach na uczelni odbierałam dzieci a co się działo to mi dzieci opowiedziały :( tata jak odzyskał wolność, zaczął spotykać się z dziewczynami..nie bronię, ma prawo sobie życie ułożyć..ale dlaczego kosztem akurat tych weekendów z dziećmi?? wiec dzieci zostawały z dziadkami..a tata się bawił imieniny teściów, święta, jakies imprezy gdy tylko mieli życzenie dzieci zawoziłam, one bardzo kochają swoich dziadków wiec dlaczego mam im tego bronić..ale postawa ich taty jest okropna :( w poprzednie wakacje tata miał przyjechac do RP na 2 tygodnie..nie przyjechał....bo niunię zaprosił do siebie dzieciaki były...rozczarowane najoględniej mówiąc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość X-X-X-X
Ludzie kochani!!!nie ma w zyciu czegos takiego jak współ wychowywanie. To jest awykonalne, i to nie tylko dlatego ze był rozwód.Trzeba przyjac na klate, obowiazek i odpowiedzialnośc i trud wychowania, skoro jestemy prawnymi opiekunami dzieci,.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sprawiedliwa jedna
xxxx - do pewnego momentu miałam nadzieję, że uda mi się w ten sam sposób zakończyć moje małżeństwo. Niestety, do tanga trzeba dwojga nepenthes - dzieci nie potrzebują drugiej mamusi tylko OJCA. A więc logicznym jest, że jesli facet rzucił żonę z dziećmi dla innej kobiety ta żona nie będzie chciała się zgodzić na kontakty dzieci z tą kobietą. Należy to uszanować. Po jakimś czasie - jeśli np. była żona zobaczy, że to długoterminowy związek, a ojciec dzieci o nie dba - ona też zmięknie... A jeśli nawet NIE zmięknie - nie powinno to odbijać się negatywnie na dzieciach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość X-X-X-X
Ile razy słuchałam dwojga byłych małzonków to ich wypowiedzie były nastepujace--jaki z niego drań, nie odwiedza dzieci, nie pomaga mi.Wypowiedź jego, a czego ona chce, dostaje alimenty, dzieci prezenty, zabieram dzieciaki kiedy moge.To po cholere tak sie biła o opieke???- on mowi. Ja tez mam swoje zycie, zostawiłem jej własciwie wszystko, i jeszcze mało!!!Ja osobiscie nie widze tu draństwa, bardziej bluszczowata postawe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sprawiedliwa jedna
xxx- nie ma? No popatrz... Osobiście znam 3 pary które w bardzo rozsądny sposób podeszły do dzieci po rozwodzie... Matka w środy ma dyżur do 20? Popołudnie dziecko spędza z ojcem... Co drugi weekend z ojcem, połowa wakacji i ferii... Obowiuązek obowiązkiem, ale ojciec z prawdziwego zdarzenia będzie sam chciał jak najwięcej czasu spędzać ze swoimi dziećmi . Tak samo będzie się troszczył o to, by dzieciak poprawił stopnie z matmy czy pozbył alergii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiesz co taka jedna
sprawiedliwa. Ty naprawde najpierw wybacz swojemu eksowi ze Cie zostawił i nie wieszaj psów na wszystkich facetach. Sa dwie strony medalu. Masz emocjonalny problem nierozwiazany z sobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×