Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

agawawawa33

ile dostajecie alimentów?

Polecane posty

Gość polaruga
Witam - trafiłam na dobry temat- mąż porzuciła mnie i dziecko 5 miesiecy temu ( wrzesień) - nie otrzymywałam zadnych pieniędzy wierzyłam ze sie ułozy . niestety to się ciągnie - on się czuje wolny od wszystkiego - od zobowiazań finansowych równiez - dziecko obecnie ma 11 miesiecy. zmienł klucze do mieszkania- nie mam do niczego dosteu - co był naszym " dorobkiem " trudno to nazwac " wykonczenie mieszkania na kredyt" niedawno zagroziłam wniesieniem sprawy o alimenty. Chyba sie przestraszył. dopiero w lutym otrzymałam zakupy za około250 - 300 zł , 300 zł gotówką. Dodam że mieszkam u rodziców , mama zajmuje się dzieckiem - pracuję , uczę się zarabiam 1100 netto Mąż 3500 zł netto - pewnie miał podwyzke w styczniu min 10 % . Czuje ze chce mnie zbyc niewielkim kosztem - nie amm nic na papierze - nie ufam mu - takie finansowanie potrzeb od czasu do czasu to gruszki na wierzbie - nie moge sobie na taki konfort pozwolic - rodzice sa rencistą i emerytem , brat student - nie moge ich obciązac wszystkim nie chce na razie wnosic sprawy o rozwód - raczej chce zabezpieczyc gwarancję tego ze maż bedzie wspóluczestniczył w kosztach. nie wiem ile mam zaproponowac - nie chce wyjsc na pazerna - ale tez nie chce zeby czuł sie zwolniony z obowiązku wobec nas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na - marginesie
do jak myślicie... niestety, tutaj są realia polskie, zarobki też polskie - przelicz sobie ile zarabia tutaj ojciec dziecka, a on tez musi żyć... Pewnie nie jest Ci łatwo, ale mając wyrok polskiego sądu [dotyczy alimentów] będziesz mogła ubiegać się w Niemczech o dopłaty do mieszkania, a tych dopłat jest tam naprawdę dużo. Nie chcę być złośliwa, ale jeżeli mieszkasz tam ze swoim synem legalnie nie usiłuj mścić się na byłym mężu, niech płaci choćby niewielkie kwoty, ale niech się poczuwa do obowiązku. Jeżeli jesteś tam "na czarno" - to ja też czarno to widzę... Mam za mało informacji aby doradzić Ci coś konkretnego, ale myślę, że masz tam jakieś oparcie i Ci ludzie i pomogą. życzę Ci powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak myslicie....
Wyrok bedzie sadu niemieckiego...poniewaz moj eks jest Niemcem ktory "zwial" do Polski pracowac, wyslany przez niemiecka firme ktory mu tam placi 800 euro. Nie wierze w to. Nie potrafie tego udowodnic.... dostaje dodatek do mieszkania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na -- marginesie
do jak myślicie... Ostatni Twój post zmienia wszystko, nie potrafię na to odpowiedzieć, myslę, że i inne kobietki z tego topiku nie będą Ci w stanie odpowiedzieć... podlegacie sądom niemieckim...Szkoda, ze wcześniej na ten temat nic nie napisałaś, niepotrzebnie zabieraliśmy głos....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sto krotek
Mieszkam za granicą. pozwany do sądu przez matkę mojego syna, nigdy nie byliśmy małzeństwem. Założyłem nową rodzinę,po odliczeniu kosztów zostaje mi 500 eu mama syna w pozwie umiesciła kwotę 2 000 zł. ile Polski sąd może mi przysądzić? teraz płacę 550 zł?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ludzie w zyciu nie ma lekko
jesli chce sie zyc na przyzwoitym poziomie trzeba na sobie polegać i kształcic sie za wszelka cena a nie liczyc w zyciu na faceta. Nie ma nic za darmo w zyciu. Trzeba ciezko pracować zebyy cos miec a nie wyciagac reke. Tak to jest jak w wieku kilkunastu lat nie mysli sie o przyszłości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ludzie w zyciu nie ma lekko
jesli chce sie zyc na przyzwoitym poziomie trzeba na sobie polegać i kształcic sie za wszelka cena a nie liczyc w zyciu na faceta. Nie ma nic za darmo w zyciu. Trzeba ciezko pracować zebyy cos miec a nie wyciagac reke. Tak to jest jak w wieku kilkunastu lat nie mysli sie o przyszłości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żeby dostac
jakiekowliek pieniądze ze skarbówki(odliczyc te 1145 zl)trzeba bardzo dobrze zarabiac!!na caly zwrot trzeba miec 30 tys rocznie:-OI to nie jest zwrot tylko odliczenie odpdatku,wiec jeski podatek nie wychodzi to i zwrotu nie ma:((kolejny przepis dla bogatych:-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żeby dostac
jakiekolwiek pieniądze ze skarbówki(odliczyc te 1145 zl)trzeba bardzo dobrze zarabiac!!na caly zwrot trzeba miec 30 tys rocznie:-OI to nie jest zwrot tylko odliczenie odpdatku,wiec jeski podatek nie wychodzi to i zwrotu nie ma:((kolejny przepis dla bogatych:-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alutka1978
Zgadzam się z opinią o tym nowym odpisie od podatku - przepis dla bogatszych - dostanie mi się 12zł (+ ulga "samotnej, ale też niewielka), a jestem sama z trójką dzieciaczków :(( Gdybym zarabiała więcej, dostałabym prawie 3,5 tys. I gdzie tu sprawiedliwość??? Jak masz mało - mało dostaniesz, jak masz dużo - dużo dostaniesz... :( Ale nasi ulubieni rządzący "wspierają" nas (tych, którym "troszkę ciężej) przecież....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie miałam
kilkunastu lat jak zostałam matką-to tak dla tych od złośliwych wpisów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolejna_eks
Nie ma w życiu lekko zapewne mozna sobie zarobić qwykształcic sie, ale....Rodziców jest oboje, nikt nie musi pomagać dziadkowie- moga nie muszą, oboje powinni wychowywa c dziecko, wspierac się w realizowaniu min. zawodowym, a co jak mąz zabiera sie z domu?Porzuca kobiete i dziecko?Pewnie moge zakasac rękawy i kształcić się, ale dziecko małe zostawiam opiekunce i niech je opiekunka wychowuje, ja w tym czasie zrobie to co powinnam w domu, w pracy i jeszcze zajme sie doskonaleniem, pomijam zainteresowania, bo nie ma czasu na nic.... Tylko czemu dziecko winne i ma byc wychowywane przez obcych?????Tatusiowi realizowac sie wolno, bo jest sam, robi pzrelew raz w miesiącu i ew. wpadnie w odwiedziny kiedy chce i po krzyku- ma czas na oprace, odpoczynek sam czy miłym towarzystwie, może sie realizowac dorabiac, bez obciązeń, myslenia, ze dziecku trzeba zapewnic opiekę, jest ok. a matka sama nie dośc , ze samam musi dojśc do ładu i składu jako samodzielny rodzic zapewnic dziecko wszystko, to jeszcze niech sama dzieciaka utrzyma i eks męza nie tyka. Pytam co dziecko winne? Jakie by mialo warunki i mozliwości w normalnym małżeństwie mając ojca i matke- nic tego nie zastapi...zadna kasa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolejna_eks
a złosliwości mnie nie dziwia tylko my kobiety możemy byc tak wredne, zażarte i nie daj boże dostac więcej niz 300zł alimentów. Zawsze z tego co widze a pracuje w sfeminizowanym środowisku była zazdrośc i złośliwośc, bo lepsze ktos ma ciuchy, męza lepiej zarabiającego, lepsze dziecko, lepsze przedszkole, wieksza premie o 5 zł, a juz alimenty. Potem dziwic się, ze ex i next dra koty i nie może nikt z nikim sie dogadac i tylko te dzieciaki biedne, baby sa wredne jak nic....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość *SaMoTnA MaMa*
Witam wszystkich. Na dziecko dostaję 600 zł.Ja zarabiam netto 1000zł.A moj eks 2600zł netto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość *SaMoTnA MaMa*
Ale czy owe alimenty są adekwatne do potrzeb dziecka.... Gdy dziecko jest dzieckiem przewlekle chorym.Gdzie często choruje,miesieczne koszty leczenia to minimum 200 zł a nieraz 500zł.Doliczyc koszty dojazdów do specjalistów,trzech,które średnio przypadają raz na 5 tygodni.I to trwa od kilku lat.Gdzie dziecko uczeszcza na zajęcia pozalekcyjne płatne,jak wiele jego rówieśników.Ztym wyjątkiem ,że to są korepetycje ,pomagajace w zaległosciach bo dziecko opuszcza bardzo dużo godzin lekcyjnych(około 50%).Chodzi też na basen,konieczny,zalecenie ortopedy.Na owe zajęcia wydaję 500 zł. A gdzie jedzenie ,ciuchy,książki dla dziecka....Gdyby nie moi rodzice....boję się pomysleć. Dziecko ma zalecone wyjazdy ,musi zmieniać klimat .Niestety nie jeżdzi,bo niestać mnie na to.A o pomocy ze strony ojca dziecka możemy zapomnieć,nawet nie tej finansowej ale chodzby psychologicznej. Ja niestety natknęłam ię na sędzinę ktora trzymała stronę mojego eks.Mimo,że miałam rachunki,zaświadczenia,dokumentację lekarską... Przegrałam,przegrałam sprawę w sądzie i mam tylko nadzieję,że nie przegram walki o zdrowie dziecka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja jestem złą matką
Zostawił mnie mąż z dwójką małych dzieci - 6 i 3 lata, odszedł do innej - mówił, że mnie kocha, ale tą nowa bardziej! Przed urodzeniem dzieci pracowałam 4 lata, potem zajęłam się maluchami i dorabiałam, tyle ile mogłam... I rozwód... Byłam w rozpaczy, wokół nie miałam nikogo ze swojej rodziny,jego rodzina też nie kwapiła sie do pomocy.... W akcie desperacji udało mi się zawrzeć z nim kontrakt - przez rok po rozwodzie on zaopiekuje się dziećmi, ja wyjadę do przacy , odkuję się, zapłacę za wynajem mieszkania[musiałam się wyprowadzić, mieszkanie było jego] Tak się złożyło, że musiałam przedłużyć swój pobyt jeszcze o pół roku... Po półtorarocznym pobycie za granicą wróciłam, ale jego nowy związek nie wytrzymał próby czasu,jego nowa żona dość "balastu" - odeszła, mimo, że mają dziecko. Teraz ja pakuję walizki - wyjeżdżam, oni zostają w separacji... Czasami myślę, że ja przyczyniłam się do tego, ale czy mam mieć wyrzuty sumienia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiesz cos ci powiem
mysle ze powinnas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja jestem złą matką
ktoś mi juz powiedział, że to ja zostawiając mu dzieci rozwaliłam jego związek - tak zostawiłam na 1,5 roku - w tym czasie płaciłam mu alimenty, w wysokości takiej, jakie jemu sąd zasądził -800 zł, o rozwód też sie nie piekliłam, nie utrudniałam! Zwłoka była podyktowana tym, że starałam się o uzyskanie obywatelstwa tego kraju, mój były o tym wiedział. A to, że on i jego nowa zona nie poradzili sobie z dwójką dzieci.... toż nikomu obcemu ich nie zostawiłam! Teraz mnie i moje dzieci czeka nowe życie, w czym tkwi moja wina?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alexxxa
Bzdura, to nie jest twoja wina. Nie daj sobie tego wmowić. Jest wiele związków, gdzie jedna ze stron "wnosi" dzieci z poprzedniego małżeństwa i zyją szczęśliwie. Zawsze lepiej szukać winy w innych niż w sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sa rózne eks...
nie wszyscy eks mezowie sie wyleguja i nie wszyscy płaca po 300 zł alimentów. Jak Wam tak ciezko z dziecmi to oddajcie je ojcom. Bedzie Wam łatwiej. To oczywiscie jest skierowane do pazerot, które chca zeby eks płacil im po 1000 zł i dzieci nie chca im oddac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no dla kobiety
wychowywanie obcych dzieci jest trudne. Trudno pokochac cudze dzieci i do tego rozwydrzone.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiesz cos ci powiem
obce dziecko dziecko twojego partnera meza zawsze bedzie dla ciebie obca osoba moj maz ma dziecko teraz juz 15 letnie jestesmy razem od 11 lat i relacje sa okropne dretwe a czasami nie ma ich wcale .chociaz oboje sie staralismy mala zawsze byla i jest nastawiana anty .Tata jest dobry ja tez do kupowania prezentow i dawania kasy .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do wszystkich
moj maz placi 300 zl ale to i tak za duzo bo dziewucha jest okropna ja bym wystapila o obnizenie tych platnosci .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a to teraz sie
płaci tylko grzecznym dzieciom???chyba,ze mialas na mysli jej matkę,ale to i tak niczego nie zmienia-alimentów nie zasądza sie tylko dla miłych,fajnych dzieci,ale dla...dzieci:-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do wszystkich
placi bo musi ale ciagle malo i malo ale na szczescie kontakty sa bardzo sporadyczne wrecz zerowe raz na rok 20 min . dac prezent na boze narodzenie i bay bay .mysle ze to najlepsze rozwiazanie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ile lat
ma corka?wiesz...gdyby moj mąz tak postepował nie byłby juz moim mężem-żenada!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alexxxa
Trudno kochać ojca, którego widzi się 20 minut w roku. Ja bym mu powiedziała, ze te 20 minut może sobie podarować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do wszystkich
a ja mysle ze te 20 min jest ok bo po co marnoac czas ona i tak chce tylko kasy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×