Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wwwwwwwwwwwwwwwww

WRZESIEŃ 2008

Polecane posty

emi mami, bardzo dziękuję za radę, wchodzę na Alergie i coś poczytam... Dicoflor stosuję, niestety nei pomógł. Ale się zdziwiłam tymi ziemniakami! Alergia na ziemniaki?? szok!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dafodilek ja na alergiach sie nie znam ale ktos tu pisal o probiotyku, ja Krzysiowi daje, polecili nam w szpitalu i problemow z brzuszkiem nie mamy wcale (oczywiscie nie wiem czy to akurat dlatego ze go stosujemy) Izabelcia moim zdaniem pscholog na pewno nie zaszkodzi , na pewno warto. A jesli chodzi o koszty leczenia w USA to dla mnie po prostu szok .. musimy sie dokladnie zorientowac z tymi ubezpieczeniami bo dla nas to czarna magia! Tu jest zupelnie inny system - wysokie podatki od dochodow (najmniejszy ponad 30%) ale za to np za prawie moje 2 mce w szpitalu zaplacilam ok 170 $ - reszte refunduje panstwo wiec nie ma porownania - dla mnie 1300 $ za jedna wizyte na pogotowiu to po prostu szok w trampkach Ja wczoraj zaszczepilam Krzysia na te 5w1 + pneumokoki ktore u nas juz teraz sa 100% refundowane :) Krzysio wazy juz 4 kg. Niestety lekarka stanowczo odradzila oddanie Maksa do przedszkola bo panuje u nas wirus RSV . Rece mi juz opadaja bo od listopada placimy za przedszkole a on w ogole nie chodzi :( teraz sie bije z myslami czy w ogole warto trzymac to miejsce, juz tyle kasy poszlo w bloto .. eh a z drugiej strony niezly mam wycisk z ta dwojka sama w domu. Krzysio juz cosik steka a ja jeszcze musze szybko rachunki na necie poplacic wiec koncze papa laski

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie dafodilku moja Oliwka miała problem z kupami i pamiętam że lekarz mi mówił że zielone kupki to może byc taki urok, że niekoniecznie musi to byc błąd w diecie, czy jak to nasze mamy mowiły ze sie dziecko powietrza zimnego nałykało. co do bolacego brzuszka to Oliwia długo się i nas meczyła, ale to nie była klasyczna kolka, tylko powietrze które łykała, miała problem z odbijaniem i ulewała. czasami nawet jak sie jej raz odbiło to brzuszek bolał, pierś chwytała prawidłowo, ale jadła szybko, łapczywie, szybko się najadała. to tyle co pamietam, bo to juz 1,5 roku temu. mam nadzieję że ci pomogę, a i rada mojego pediatry nawet jesli mama bedzie o chlebie i wodzie to dziecko i tak może mieć kolki. po prostu układ trawienny niemowląt jest niedojrzały i bardzo wrażliwy. wysypka hmmm Oliwia miała ok 3 tyg niby to potówki, niby się oczyszczała po porodzie uzywałam tylko oilatum soft, przeszło samo, po 2 tyg, to były takie czerwone kropeczki, głównie na polikach. trzymam kciuki żeby się u was polepszyło. na razie uciekam, co u nas napisze jutro obiecuję. całusy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karro...jak bylam z Zoska u lekarza chyba w styczniu, lekarz mowi,ze dobrzem,ze ona nie chodzi do przedszkola (lekarz wie,ze Nick sie nia opiekuje), bo by go zarazala co chwile. Nick nie ma systemu odpornosc/lub bardzo slaby. ja jej mowie,ze rzeczywistosci ona chodzi raz/dwa razy w tygodniu i lekarz...ok. u nas odpukac, Nick chorowal w tym roku tylk raz. wiec trudno stwierdzic, czy by przynosil Max chorobsla do domu, ale ogolnie wszyscy wiedza,ze dzieci duzo przynosza do domu. oj...chyba ci nie pomoglam :) karro...ja mam wrzenie,ze twoj maz ma dobra prace i bardzo czesto w wiekszych firmach pracownicy i ich rodziny maja ubezpieczenia. oczywiscie ubezpieczenia sa tak rozne,ze nie mozna ich porownywac. ogolnie...w stanach lekarze i prawnicy....sciagaja mnostwo kasy.takze ja Nickowi powiedzialam,ze nawet jakby co to i tak sie nigdy nie rozwiedziemy, bo nie bedzie nas na to stac :) ja np mam cala ksiazke za co ubezpieczenie pokryje a za co nie. ale oczywiscie nie da sie tego przeczytac ...bo jak czlowiek chory to trzeba isc do lekarza i koniec a nie bede zagladala czy pokryja czy nie. u nas pogoda cudowna...Zoska duza dziewczyna sie robi. rozumie wszystko po polsku co do niej mowie, ale mowic, mowi tylko do mnie po polsku. uzywa ok 20 slow po angielsku ...ale takie najprostrze jak....hot/cold/up/out... nie sklada jeszzce dwoch wyrazow razem. powie po polsku...daj, choc,pic... i jak ja ucze to powtorzy czasami tak pieknie wyraz,ze az nie wierze. np powiedzialam -serce i ona tak na 95%powtorzyla. zauwazylam,ze powtorzy nowy wyraz od razu, tak bez zastanowienia,ale jak chce aby powtorzyla kilka razy to sie na mnie patrzy i smieje :) jestem ciekawa jak tam inne dzieciaczki z dwoja lub nawet wiecej jezykami :) bo u Zoski w przedszkolu ucza, raczej zabawki ucza hiszpanskiego. bo u nas wiekszosc jak nie wszystkie zabawki maja angielska i hiszpanska wersje, tylko przestawia sie przycisk. ja sie kiedys uczylam hiszpanskiego,ale jakos wole jak Zoska za mocno nie slucha w tym jezyku. ach..wczoraj zabalowalm do 2 w nocy i na 8 do pracy i powiem,ze kondycja w porzadku. zobaczymy ok 19 czy beda mi sie oczy zamykaly. calusy od Zoski, ktora pewnie jak pisze zajada cos :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie u nas juz czuc wiosnę, choc dzis padało. pojechalismy na zakupy z naszymi dziecmi bo w sumie to ich chciałam obkupic, średnio sie to udało, ale nadrobimy. oliwia jest typowa kobieta, w sklepach koniecznie chce brac ubranka na wieszakach do raczki i bardzo podoba sie jej w przymierzalniach.jest bardzo gadatliwa i zywa, biegała i zaczepiała obcych, lgnie do dzieci i stroi popisy:) z gadaniem tez mnie zaskakuje, czasami powtórzy trudne słowo ale tylko raz np ostatnio "ślicznie" powtórzyła po mnie. jest taka małą złośnicą i indywidualistką, nie wiem czasami kto kogo wychowuje:D weekend miałam pracowity, w piatek mama pomogła mi umyc okna, a w sobotę zawiozłam dzieci do drugiej babci i sprzątnęłam tak wiosennie. powiem wam, że przy nich w domu to zupełnie inaczej, nie daje rady tak porzadnie posprzatac, no ale udało się i teraz czuje jak dom lśni :) w koncu! mój Hubercik ma w maju komunię, musze zorganizowac jakies przyjęcie. jutro znowu do pracy i kolejny tydzien zleciał, czy wam tez tak szybko ucieka dzien za dniem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MHIO...normalnie wyjelas mi to z ust,ze ten czas tak szybko leci. wczoraj rozmawialam z moja glowna szefowa/przyjaciola i tak gadamy o pracy,ze juz prawie sezon na lato itd, i tak wlasnie zachaczylysmy o tym,ze zycie tak szybko plynie. u nas w kazdy piatek przyjezdzaja pod dom po smieci i normalnie czuje sie jak w jakims filmie, bo budze sie rano i mowie....nick, dzisiaj znowu juz piatek, pamietaj o smieciach :) ja nie moge uwierzyc,ze juz prawie koniec marca, bo planujemy wakacje w maju, potem do Polski w listopadzie i wiem,ze do listopada daleko, ale ja jakos tak czuje,ze to juz tak niedlugo. :) Zoska jutro konczy 19 miesiecy!!! najlepiej zauwazylam jak ten czas leci, jak np komus cos opowiadam i mowie,ze bylo to pewnie z 2 lata temu, a po chwili,ze moze juz 3 lub 4 bo np Zoski nie bylo jeszcze na swiecie, albo nawet jeszcze w ciazy nie bylam. u nas juz czas na jakis komplet filizanek/talerzykow dla Zoski bo karmi lalke, siedza sobie razem przy stoliku itd Zoska sama wchodzi po schodkach na zjezdzalnie i sobie zjezdza. schodki sa takie jak w domu, szerokie, nie prety,a zjezdzalnia taka moze 3 dluga ale i tak mi sie wydaje,ze odwazna. dzisiaj znajomi z pracy ( mamy dwoch kucharzy z Tajlandi) zaproslili ludzi z pracy na impreze/obiad. gotuja juz od rana. takze wybieram sie z Zoska tylko, aby tatus mial wolny wieczor.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny Nie odzywalam sie tak dlugo bo jakos nie bylo o czym pisac a teraz jeszcze tydzien temu mialam operacje bo wyrosla mi narosl w dosc niezbyt fajnym miejscu i teraz trudno mi nawet siadac a w piatek do PL sie wybieramy wiec jeszcze nie wiem jak wytrzymam z 8 godz lub wiecej w samochodzie.Dobrze ze mozna chodziaz jechac na w pol lezaco. A tak pozatym nic sie nie dzieje.Arunia broi na potege jesc sama jak dotad nie chce tylko by sie sama ubierala i nie da sobie pomoc a sama tez sie wkurza ze jej nie wychodzi. Co do rozmowy to zazdroszcze tym mama ktorych dzieciaczki juz tak ladnie mowia.Arunia jest na etapie "tatus" to jej ulubione slowo , "mama" jesli ja poprosze zeby powiedziala bo tak sama z siebie to rzadko, "mniam" na jedzenie i picie ucze ja zeby mowila"pic" a nie mniam na picie ale nic z tego nie wychodzi, "si" na siku i kupke przy czym jest oszustka bo mowi wtedy kiedy chce sobie poprostu posiedziec na nocniku nic nie robiac albo jak zrobi w pieluche kupke i ostatnio nauczyla sie "daj" przy czym na poczatku ladnie mowila a teraz sobie skraca i mowi "da da" i na wszystkie zwierzaki szczeka :) no i to by bylo na tyle z jej slownictwa takze niewiele smieje sie ze jak zacznie mowic to wszystko od razu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A my znowu sami :( Nels pojechal dzis rano .. tym razem czeka go duzo dluzsza podroz niz ostatnio. A ja jak zwykle w ten pierwszy dzien bez niego tak nieswojo jakos sie czuje. Do tego za oknem ciemno i leje brr okropnosc A z dobrych wiadomosci to moja kolezanka wczoraj urodzila coreczke :) Maja juz 4,5 letniego chlopca wiec jest komplecik. Szybko poszlo, dzwonila do mnie o 18tej ze zaczely jej sie bole a o 21 mala byla juz na swiecie! Niestety musiala miec cesarke bo mala ulozyla sie posladkowo. Jedziemy do nich na Wielkanoc wiec obejrzymy maluszka, no i w koncu bedzie dla kogo kupowac sukienki! Co do gadania to Maks tez jeszcze nie sklada dwoch slow razem. A slowka uzywa polskie i angielskie ale zdecydowanie wiecej naszych :) mowi "mama" "tata" "buty" a na jedzenie i picie wola "pic" . Wita sie i zegna po angielsku, mowi "hi" i "bye". Na brata mowi "dzidzia" no i oczywiscie jak chce ogladac tv to wola "baja" A propos - czy wasze dzieci ogladaja telewizje ? I ile ? Bo moj Maks ostatnio troche wiecej niz ja bym chciala niestety - no ale jak jestem sama i np karmie czy przebieram Krzysia a on marudzi to mu wlaczam a potem trudno wylaczyc bo ryk. Ale najczesciej po jakims czasie mu sie nudzi i idzie sie bawic a na tv tylko zerknie czasem. El wracaj do zdrowka ! Mamohuberta ty to taka typowa zaradna matka - Polka :) W domu blysk, dzieci odprasowane, do pracy latasz i do tego slicznie wygladasz :) No ladnie - ja tu pisze i ciesze sie ze spokoj, a Maks powyciagal w tym czasie w kuchni jablka z patery i wszystkie ponadgryzal ! Huragan maly tylko zniszczenie sieje wokol siebie juz mi rece czasem opadaja a on ciagle nowe pomysly .. Krzysio placze zegnam was!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny:D Taka piękna pogoda u Nas od ostatniej soboty że aż żyć się chce :D:D:D Właśnie piję poranną kawkę i za godz wpada koleżanka na położenie farby :) Karro przesyłam troszeczkę słoneczka:) Zobaczysz czas bez męża szybko zleci i za nim się obejrzysz będzie już z Wami:) Co do oglądania TV mój też ma non stop włączone Mini Mini ale tak jak u Ciebie ma tylko kilka bajek a później to się bawi i czasami tylko zerka więc przełączam satelitę na radio i też jest szczęśliwy:D Uwielbia tańczyć więc jest w swoim świecie :D El-zdróweczka życzę🌼 Mamohuberta- to prawda... Śliczna dziewczyna z Ciebie :) A ja wpadłam żeby się Wam pochwalić że od poniedziałku pożegnaliśmy się z cycem!!!!!!!!!!!! :D:D:D ..bez łez płaczu i spazmów:) a z tego się najbardziej cieszę :) Co do mówienia to u Nas też w ruch idą dwa języki ale na chwilę obecną przeważa polski no ale siłą rzeczy.... Mały mówi ale też nie składa dwóch słów razem a najulubieńsze powiedzenie to : A CO ????? wszystkim i wszędzie!!!!!hahaha W ogóle to jest cygańskie dziecko.... Jakbym zostawiła Go na placu zabaw to nawet by nie zauważył ;) Ostatnio zrobił mi papa , odwrócił się na pięcie i sobie poszedł do dzieci :P;) Cały Francesco:) W domu też w kilka chwil potrafi odwrócić dom do góry nogami!!! Wczoraj np wywalił mi rzeczy z szafy na jedną wielką kupke i woła mama mama ......... bawa!!!!!!!!!!! ...i złość się tutaj na niego ;) Ogólnie to złote dziecko :) Mój E wraca w czwartek więc też już nie możemy się doczekać. Miałam tyle napisać i uleciało mi z głowy :( ... jak sobie przypomnę to się odezwę... Miłego dnia wszystkim życzę :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie! dziewczyny dziekuje za komplementy, ale tak idealnie to u mnie nie jest, po sobotnich wielkich porzadkach czysto było pare chwil :D ogólnie pozaglądałam we wszytskie katy i z tego jestem dumna, ale taki ogólny bałagan to mała mi robi non stop, ale znacie to. nawet moja mama powiedziła że z niej niezły tajfun i gdyby nie widziała na własne oczy to by nie uwierzyła. Oliwia najbardziej upodobała sobie wołac brata, poniewaz imie hubert jest ciezkie w wymowie, woła go "bat" "bacie" i wyobraźcie sobie rano jak wstanie a spia w jednym pokoju to nie woła mamo albo tato, tylko bacie zeby ja wyciągnał z kojca, niejednokrotnie budząc go. czassami juz mu sie przykrzy, bo wszytsko co jest w posiadaniu brata jest ciekawe i wyjatkowe i musi to miec. oj beda wojny:) co do tv to włączam rano baby tv mała ogląda tez ma swoje ulubione bajki, jak sie znudzi lata po domu robiąc wspomniany sajgon, co chwila jednak zerka jak ja cos zainteresuje. no i potem właczam jej czasami po południu, po jej drzemce. chciałabym żeby ogladała jak najmniej, ale wiecie same jak to jest, jak nie ma tej drugiej połówki w domu, to czasami to pomaga, a ja nie zawsze moge przsiedziec popołudnie na dywanie bawiac sie, a szkoda. wiem ze tv nie jest rozwiazaniem :( maz wychodzi przed 8 dopracy i wraca po 18, także w dzien ciezko żeby mi pomógł przy dzieciach a ze starszym lekcjie trzeba zrobić, obiad, sprzatanie, prasowanie, taki lajf. u nas wiosennie, pieknie świeci słońce, zazdroszcze mojej niani tych spacerów, brakuje mi ich strasznie, ale jak popołudnia beda ciepłe to pewnie bedę chodziła jeszcze po obiedzie. pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chciałam jeszcze dodac karro trzymaj się dzielnie bez mężulka brutta masz taki temperamencik w domu jak ja tzn małęgo Francesco:) el moja Oli tez ostatnio uwielbia sie sama ubierac z niezłym juz całkiem skutkiem pozdrowienia dla pozostałych dziewczyn.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie U mnie w domu tez ledwo posprzatam a za chwile znowu wszystko do gory nogami przewrocone. mamohuberta- u Aruni najlepiej wychodzi wkladanie czapki i szalika :) natomiast meczy sie z butami zazwyczaj dobrze jej idzie z momi potem chodze i szukam po calym domu swoich butow :) Co do tv to tez troche oglada zazwyczaj poprostu lubi muzyke albo wogole zeby chodzil tv a ona sie bawi i chwilami spoglada Poniewaz jutro wyjezdzam do Pl to chcialam wszystkim zlozyc zdrowych, pogodnych Swiat Wielkanocnych i buziaki dla wszystkich maluszkow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wy tu o sprztaniu ...wiec i ja tym raze na czasie z wami, ale tylko dlatego,ze tesciowa wystawila dom na sprzedaz i jutro przychodza ludzie ogladac i musimy wyjsc z domu na godzine i ogolnie dom na blysk. na razie my sie nie martwimy, bo dom bardzo duzy, drogi wiec moze jutro sie ludzie zdecyduja a moze dopiero jacys za pare lat. ogolnie jak kiedys bedziemy sie wyprowadzac to...przynajmniej potrzebuje 2 tygodnie na pakowanie i wertowanie co zabrac a co wyrzucic. brrr u nas Zoska troche rozrzuca zabawki, ale my z nickime balaganiarze troche, wiec powiem szczerze,ze Zoska chyba najporzdniejsza z nas :) widomo,ze wezmie zabawki i polozy pare metrow dalej i leci po nastepna,ale u nas tele zabawek, ze one zawsze sa wszedzie. tv....u nas z rana Nick jej puszcza tv ok...20/30 minut a ja potem jak wroce z pracy i sie nia zajmuje i chce doslownie usiac i cos porobic to tez ok 20 minut. powtem wstaje i chodzi i sie bawi. ale to fakt,ze nick jak sie nia zajmuje to ani nie gotuje, ani nie prasuje itd, tylko czas dla niej a jak sie ladnie sama bawi to on laptop oczywiscie :) ok zmykam bo do blysku jeszcze troche pozostalo, robie ostatnie pranie, potem wrzuce w suszarke. tesciowa zadala mi pytanie czy jak Nick odejdzie z tego swiata...kiedys...to czy wroce z Zoska do Polski czy tu zostane?? ogolnie to o tym kiedys myslalam,ale moge sobie tylko pomyslec a kiedy to nastapi, w jakim wieku beddzie Zoska, gdzie ja bede pracowala w Polsce ( bo nigdy nie pracowalam w Polsce), a jak ja zancze nowe zycie np w wieku 40-45 czy 50 lat?? hmmm...jak bardzo bym chciala byc blisko mojej kochanej rodziny, to chyba po prostu latwiej mi tu bedzie zostac. oj...pozyjemy zobaczymy. ok..teraz to juz naprawde koncze :) calusy od ciotki Izy i kuzynki Zoski :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Iza mam nadzieje ze jeszcze przez wiele wiele lat nie bedziesz musiala podejmowac tej decyzji. Ja tez nigdy w Pl nie pracowalam , wyjechalam zaraz po maturze - 12 lat temu. Tez tesknie za rodzina ale watpie czy bym wrocila na stale jakby cos.. U nas juz sie zaczyna wiosna , moze niedlugo bedziemy juz wychodzic na dwor 2 razy dziennie. Jak na razie to niezla przeprawa wybierac sie z ta dwojka! Trzeba zgrac ich w czasie by oboje byli najedzeni, poubierac w kombinezony i zwlec na dol - nie mamy windy wiec niose ich obydwoch - Maksa na reku a Krzysia w nosidle, potem Krzysia do wozka a Maks biega. Teraz jestesmy ok 2 godz, poki Krzys nie zglodnieje - na karmienie go na dworze jeszcze za chlodno. Wczoraj spotkalam moja sasiadke, ma dwuletniego chlopca i latali razem po kaluzach :) powiem wam ze bardzo brakuje mi kontaktu z innymi mamami, nasi dobrzy znajomi wyprowadzili sie do innego miasta i jakos tak sami zostalismy, reszta znajomych dzieci nie ma wiec troche inne zycie prowadza. Nie moglybyscie wszystkie mieszkac po sasiedzku ;) Brutta a wy nadal w Polsce? Lece bo Maks juz sie znudzil sam, i tak dal mi 15 min na wypicie porannej kawy .. sciskamy mocno!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
izabelciu jak tak piszesz o chorobie Nicka to mnie ciary przechodzą, ale powiem Ci że przez neta czuć od Ciebie tyle pozytywnej energii, jestescie świetną rodzinka :) karro wiem dobrze co to znaczy byc zdanym na siebie, jak urodziłam Hubercika to moje koleżanki nawet nie myslały o dzieciach, czułam się osamotniona, nagle przyszło mi mieszkac z obcymi ludźmi w domu (tesciami), przyjąc ich zasady i odnaleźc się w macierzyństwie itp, wtedy pakowałam prawie co rano siebie, małego i jechałam do mamy, żeby nie zwariować. a potem jakoś tak wyszło, że znalazło się sporo znajomych którzy mieli rodziny, wszyscy starsi ode mnie. teraz z Oliwka było inaczej, w koło siebie miałam kupe mamusiek,miałysmy wspólne tematy, wspierałysmy się, spacerowałysmy, swietne to było, teraz choc każda właściwie wróciła do pracy, spotykamy sie nadal,rzadziej ale mamy kontakt, a najfajniejsze jest to że trzymamy się z jedna dziewczyna która zwyczajnie poznałysmy w parku. więc może i Tobie trafi się ktoś przyjazny, całę zycie przecież poznajemy nowych ludzi:) dzielna kobitka z ciebie. przyzanj sama że z dwójeczka to juz nie to samo, co z jednym dzieckiem, jest cięzko, wiem to, ba ja mam lżej albo inaczej o tak bo starszy jest juz samodzielny, ale jednak to wciazdzeicko, którego trzeba ze wszytskim dopilnować. ściskam was kochane mocno i przesyłam słoneczko bo u mnie pięknie świeci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mamohuberta dzieki za dobre slowo :) Wiesz ja poznalam pare fajnych mam jak Maks byl malusi ale potem przeprowadzilismy sie spory kawalek i sila rzeczy pourywalo sie - utrzymuje kontakt z jedna fajna dziewczyna ale nie widzilaysmy sie juz wieki. Pewnie ze nie to samo z dwojka, nawet nie ma porownania .. a Maks wciaz jeszcze taki maly i bardzo mamy potrzebuje. Tak mi przykro czasami jak on np zmeczony jest i placze a ja nie moge sie nim zajac bo karmie lub przewijam Krzysia - ale co zrobic! Krzysia tez nie moge zawsze wyjac na kazde kwekniecie jak zajmuje sie Maksem wiec w sumie jakas sprawiedliwosc jest. Jakbym miala cofnac czas to pewnie poczekalabym z drugim dzieckiem, ale teraz to sobe moge :P Ide spac, i tak pozno jak na mnie - maly zrobi pare pobudek w nocy a Maks o 7 zwarty i gotowy na robienie sajgonu w chalupie. Teraz chodze spac z kurami, najpozniej o 22, a raz nawet zdarzylo mi sie o 20.30 :) Inaczej oczy na zapalki caly dzien. Dobranoc!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny :) u nas też jakby halny przez dom przeleciał :) WIktoria ma energii tyle, że wymęczy mnie, babcię, dziadka i ojca i dalej psoci :) wszystko rekompensuje na swoje szczęście :) gada jak najęta :) papuga z niej niesamowita, aż muszę się kontrolować, jak coś naszkuci :) o wilku mowa ... pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczyny! Piekna pogoda sie zrobila (no, dzis to nie... :D), wiec spedzamy z Maksiem wiecej czasu na spacerkach. Caly czas was podczytuje, ale pisac nie ma kiedy. Dziecko zrobilo sie bardzo kumate i nie mozna go tak latwo oszukac, a jak widzi komputer to chce pisac i trudno mu to wyperswadowac. :) Czas leci szybciorem, juz za chwileczke, juz za momencik bedziemy szykowac torciki z dwiema swieczkami... :D Mam gleboka nerwice, ostatnio objawia sie napadami glodu i napadami sprzatania, musze sie pilnowac :) Ale w chalupie blysk, czekamy juz na Swieta. Moze pogoda dopisze, to zrobimy sobie wycieczke i poogladamy piekne tulipany :) Maksio na razie jest bardzo grzeczny, ale juz widac zalazki buntu dwulatka. Ciekawe, jak to bedzie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! U nas Wszystko dobrze, padam, więc dużo nie piszę, wpadnę może jutro albo innego dnia. Karro - spróbuj Maksa nauczyć schodzić po schodach, albo poczekaj na Nelsa i niech on się tym zajmie, ja Mateuszka nauczyłam, że mama go nie znosi, tylko on schodzi - jedną rączką trzyma się pionowych prętów od poręczy, a za drugą ja go trzymam, czasem zaczyna schodzić sam jak ja jeszcze drzwi zamykam. Na górę czasem wchodzi, ale jak jest dopiero co wybudzony ze snu to raczej na rączki. W każdym razie ja się uparłam, że go nauczę, bo raz ciąża, więc dźwiganie powinnam ograniczyć do minimum, a dwa, może będzie mi trochę łatwiej jak drugi malutek się urodzi. Miałam nadzieję na przeprowadzkę i mniej schodów jeszcze przed porodem, ale coś marnie to widzę... Pozdrawiam tymczasem Wszystkie wrześniowe mamusie i małe łobuziaki, Dobrej Nocy, K.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam u nas totalna wiosna, na stokach tylko 20 zjazdow, wiec goscie malo zadowoleni. za to moga chodzic po gorach, grac w tenisa i jezdzic na rowerach :) chyba juz pisalam,ale zoska uwielbia chodzic. zabieram jeszcze wozek na spacer,ale zazwyczaj z niego nie korzystamy. noc chyba,ze w droge powrotna, bo nie chce wracac do domu, wiec wyjmuje ja z hustawki, wkladam szybko do wozka i wyjmuje jedzenie...bo inaczej to gwiazda nie chce wracac. powoli zdejmuje pampersa i jej mowie,ze tam go nie ma, zeby mi powiedziala. i efekt taki,ze miala rajtuzki i w rajtuzki zrobila #2 i jak Nick to zauwazyl,to wola i mowi...Iza, przecieka!!!! wiec ja sie pytam czy zrobila tez siku, a on nie...tylko #2 a ja,ze wiem. takze kapiel o 13 i w pampersa znowu. od czasu do czasu powie sisi, ale nic wiecej. takze my jeszcze troche. u co u was w tej sprawie????? czy mamy juz 100% prawie dwulatka bez pieluch? (oczywiscie w nocy pieluchy na pewno beda o wiele dluzej) ja w pracy dzisiaj troche pozniej,ale za to w przyszlym tygodniu 3 dni wolne :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wszystkim Maluszkom i ich mamusią pragnę życzyć spokojnych i radosnych Świąt Wielkiej Nocy :) Pozdrawiamy Was się Kochane :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochane, zyczymy Wam zdrowych, spokojnych, pieknych Swiat! Maks dzis przeszedl sam siebie, moj maz poodkurzal a Maks pozniej wyl, ze chce jeszcze! W ogole mnie terroryzuje z odkurzaczem, chce, zebym co najmniej pare razy dziennie odkurzala. I uprzedzam Wasze pytanie: nie, u mnie nie jest AZ TAK brudno... :P Buziole swiateczne od Maksia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wpadam wam drogie wrześniówki naszym kochanym dzieciaczkom i całym waszym rodzinkom życzyć zdrowych, wesołych Świąt Wielkiej Nocy, niech wrześniowe bobasy potłuką trochę pisanek :P odpoczynku, ładnej pogody i nie objadać się za mocno :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej :) Spóźnione Wesołego Alleluja :) Mam nadzieję, że święta minęły wam spokojnie i bez większych niespodzianek :) U nas szybciutko :) niestety :/ Jestem przejedzona :) babcia tak smacznie gotuje, że nie można się oprzeć :) Mam teraz tydzień wolnego, a później znów szkoła :/ Powiem Wam, że stresujący tydzień miałam :) Kurcze dostałam owulacji pięc dni wcześniej, a nie uważaliśmy z P zbytnio i bałam się niesamowicie :) jednak kolejnej dzidzi jeszcze nie będzie :) dla mnie to zbyt wcześnie na następne :) choć juz zaczęłam zastanawiać się jak mieszkanie urządzić :) co do nocnika Wiki woła na kupkę za każdym razem i płakała jak ostatnio nie zdążyła, jak biegunkę miała albo jak babcia nie zdążyła jej wysadzić :) z siku trochę gorzej, muszę jej przypominać co chwila, bo inaczej się zleje w gacie :) u nas też już zaczyna się bunt :) krzyczy niemiłosiernie :) i śmiać mi się chce jak się złości, ale pozwalam jej na to :) w końcu mnie też czasem puszczają :) nie pozwalam jej za to gryźć, bić, niszczyć itp ale denerwuje się bardzo gdy czegoś jej zakazuję, więc robię to tylko w konieczności :) pozdrawiamy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! A mój Mateuń kochany zeżarł dzisiaj monetę - 5 groszy dokładnie (tj. mój M tak twierdził na początku, potem pięciogroszówka stała się dwugroszówką, a niedługo może się okazać, że w ogóle jej nie było - czuje się winny i tyle...), więc mieliśmy nerwowy dzień, w dodatku problem wciąż nierozwiązany, mam nadzieję, że moneta wyjdzie z kupką i wszystko dobrze się skończy, jak jutro nie wyjdzie, to będę się upierać przy prześwietleniu RTG - mój M boi się go jak ognia, nie chce małego napromieniowywać jak twierdzi niepotrzebnie... I bądź tu mądry. Prawdę mówiąc byłam dziś na niego wściekła, a poza tym mocno się tym wszystkim zdenerwowałam. Teraz już jakoś się uspokoiłam, mały niby radosny i energiczny jak zawsze, ale i tak się o niego trochę boję. Oby noc minęła spokojnie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oto przyklad jak mezczyzna mysli.... Zoska kaszle moze tak 10 razy dziennie, ale tak bardzej z oskrzeli. zapisalam ja do lekarza, ja bylam w pracy na spotkaniu. pisze do Nicka i sie pytam jak tam bylo na wizycie, a Nick...odwolalam wizyte, bo uwazam,ze ona jest ok. zdziwilam sie,ale bylam na spotkaniu, nie moglam z nim pogadac, tyle sms-y. dzis jestem w pracy od samego rana, Nick mial ja zaprowadzic do przedszkola na 8 rano wiec dzwonie i sie pytam, jak poszlo,a on...hmmmm uwazam,ze jest chora i nie powinna isc do przedszkola! i wez zrozum tego chlopa :) dodaje,ze jej stan jest identylko jak dzienw czesniej, i wtedy uwazal,ze jest zdrowa. no coz...tatus tylko spedzic z Zoska wiecej czasu i zaosczedzimy $18 :) pogoda cudowna....zoska potrafi byc 4 godziny na dworze przez caly dzien i powrot do domu....she is not too happy! zmykam, bo ostatnio jakos zawalilam z terminem kilka projektow wiec musze sie teraz siebie przypilnowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! Wczoraj wysyłałam posta, ale widzę, że jednak się nie wysłał jakimś dziwnym sposobem :(. A news jest taki, że Mateuń wczoraj rano połknął pięciogroszówkę, no i czekamy żeby pieniążek wyszedł drugą stroną, ale jak na razie bezskutecznie. Dziś nawet padł pomysł, żeby pożyczyć od brata wykrywacz metali i sprawdzić, czy pieniążek na pewno jest w środku ;). Na razie próbuję się z tego śmiać, ale wierzcie, że ciut się niepokoję. Nie chcę myśleć o tym, co będzie, jak nie wyjdzie... Pozdrawiam, mam nadzieję, że u Was wszystko ok K.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie kasińska wiem że moneta wprawiła cie w stres i to rozumiem, ale przepraszam mnie bardzo rozbawiłaś zwłaszcza tym wykrywaczem metali :D w ogóle usmiałą się też z izabelci, ach ci mezczyźni. mój miał zawsze problem z ubieraniem dzieci, jak nie przygotuje mu to jest masakra, zreszta on nie odróznia sukienki od spódniczki, sam mówi że zawsze mu sie myli co jest co :) pozdrawiam i uciekam spać, u nas wsio ok, mała jest tez sporo na dworzu, po południami chodzi z mamusią hurrrrra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam....mam tyle do napisania,ze chyba napisze kilka razy bo pewnie z polowe zapomne i tak. Mysle,kazda z nas przezywa tragedie, jaka sie wczoraj wydarzyla. ja kiedys bardzo interesowalam sie polityka, skonczylam stosunki miedzynarodowe, ale bedac tutaj tylko od czasu do czasu mam czas aby zalapac co sie dzieje w polskiej polityce.ale i tak kojarzylam wiekszosc ludzi, ktorzy zgineli. szok.wielka tragednia. dla mnie to szok i tragednia tak wielu rodzin, ze az mialam lzy w oczach. dzisiaj planuje isc z Zoska do kosciola zapalic swieczke. nick wybral sie z kolegami na ryby na 3 dni wiec ja i zoska bedziemy szalec. wzielam 4 dni wilnego i czuje sie z tym wspaniale. oj...zoska wlasnie znalazla lizaka. przyniosla mi go, pokazala i zaczela obierac z papierka. jak jej sie udalo to powiedziala....oo z taka niewinna minka :) nie wspone,ze zalozyla czapke i tak sobie chodzi po domu. zaczal sie okres mowienia nie czyli u niej NO. i to nie do nas tylko krzyczy na psa co chwile i zabrania mu roznych rzeczy wlasnie takim stanowczym NO. ogolnie to zoska jest o wiele lepsza dla Nicka, jak ja tylko wroce z pracy czy jak mam dzien wolny to bardziej marudna, co chwile cos chce ode mnie. Nick mowi,ze znim zachowuje sie inaczej. uwielbia byc na dworze, na zjezdzalllnie itd sama wchodzi i zjezdza. uwielbia chocdzic na spacery z dzidzia i wozkiem. kupilam jej drugi wozek dla jej dzidzi bo na serio....u nas dom taki duzy z ogrodem, ze czasami nie wiem gdzie sa jej zabawki. plus my czesto w samochod i gdzies jedziemy i potem znajduje jej czapki, buty, zabawki np w samochodzie po tygodniu szukania :) mam nadzieje,ze wiekszosci zdrowko dopisuje. Karro....jak tam u ciebie??? myslalas kiedys aby miec babysitter tak na pare godzin, raz czy dwa razy w tygodniu jak maz na morzu??? kochane....piszcie troche, bo ja nie chce was zanudzac :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×