Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wwwwwwwwwwwwwwwww

WRZESIEŃ 2008

Polecane posty

El - ja też zazdroszczę tego, ile Twoja córcia śpi. Dla mnie to kosmos. Mój Mati ostatnimi czasy chodzi spać ok 22.30-23, nieźle, co? To jak jest drzemka. Która trwa różnie (średnio 1,5 - 2 godz., maks. 3), dziś było tylko z pół godziny może, ale za to dość późno. No i efekt, zasnął może za 15-20 jedenasta. Jak nie śpi w dzień to potrafi paść wcześniej, wczoraj coś ok 20.30 - skakałam ze szczęścia. Wstajemy dość późno, bo tak między 8 a 9, ostatnio nawet bliżej 9.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karro - KRzyś wciąż jeszcze nie raczkuje? A obraca się, siedzi, wstaje? Myślisz, że pominie raczkowanie i zacznie chodzić? Czy Wy go jeszcze jakoś rehabilitujecie? Nasz PAwełek wystartował dużo wcześniej niż MAti, pełzał z 1,5 mies., a od kilku dni raczkuje. No i wstaje przy czym się da - choć to jeszcze jak dla mnie mógłby sobie darować, trochę boję się o jego nóżki, że będą krzywe...(jutro kończy 8 mies.)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasinska, Krzys siedzi juz od dluzszego czasu, potrafi tez juz usiasc z pozycji lezacej. Probuje tez wstawac jak ma sie czego zlapac, chodzi trzymany za raczki .. nigdy nie byl rehabilitowany, nie bylo takiej potrzeby - rozwija sie jak na swoj faktyczny wiek prawidlowo. Chodzimy z nim na dodatkowe kontrole do neonatologa co 6 mcy i jak na razie jest z niego bardzo zadowolony. Poza tym Maks w ogole nie raczkowal a chodzic zaczal dopiero jak mial 15 m-cy wiec mysle ze nie ma sie czym martwic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To Pawelek faktycznie szybki :) Mi sie zbytnio nie spieszy do raczkowania lub chodzenia Krzysia, ledwo za Maksiem nadazam a co dopiero za dwoma ! Iza no ja wiem ze wy na powaznie, ja tez na powaznie was zapraszalam :) Nasza przeprowadzka zapowiada sie na lato. Oj koncze bo Krzysiu nie daje sie Nelsowi polozyc i drze sie wnieboglosy ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przepraszam, KArro. To super, że tak się Wam udało, że się dobrze rozwija, przecież Krzyś sporo wcześniej się urodził. Na innym forum, pawełkowym, też mamy wcześniaczka, no i niestety jego mama intensywnie go rehabilituje. Stąd pewnie u mnie pomysł, że u Was podobnie. Ściskam Was!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez sie urodzilam jako wczesniak na poczatku 7 miesiaca ciazy i nikt mnie nie rehabilitowal ale to tez moze inne czasy.Lekarz tylko uprzedzil ze bede robic wszystko pozniej ale ze w wieku ok 6 lat powinnam nadgonic inne dzieci i faktycznie np. chodzic zaczelam pozniej ale nadgonilam wszystko w wieku 3 lat i nie bylo zadnych problemow takze nawet jak wczesniak robi cos pozniej to nie nalezy sie tym martwic to tak la pocieszenia karro w razie jakby co :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc brutta najważniejsza jest prawidłowa diagnoza i odpowiednie leczenie, trzymam kciuki żeby wszystko było w porzadku, dbaj o siebie. karro Maks ma te same metody co Oliwka jesli chodzi o wymówki od spania, zmówili sie chyba :D jak ma isc spac to sie okazuje ze jest głodna, chce sie bawic, siku..... co do rodzenstwa, to nie ma reguły na pewno zanim Krzys nie bedzie chodzil i rozmawiał to Maks bedzie go traktował jak po prostu dzidzie, bedzie go identyfikował z tym któremu mama poswieca troche wiecej czasu, ale zanim zrozumie dlaczego tak jest to bedzie miał juz Krzysia jako kompana do zabaw. w pewnym wieku róznica zaniknie i chłopcy bedą "na jednym poziomie" :) moja znajoma ma dzieci rok po roku, syna i córkę, maja teraz 13 i 14 lat, sa tak zgrani, że szok, mają swoje tajemnice, razem sie uczą, chidzą po zakupy, oczywiscie przeszła jakis czas temu przez okres wojen, bójek itp, ale teraz to wzorowe rodzenstwo-przyjaciele. u mnie sprawa wyglada tak, że jest zbyt duża różnica wieku, Oliwii i Hubertowi musze dac na ich etapie zupełnie coś innego, to Hubert wiecej się nagina do zabaw na poziomie młodszej siostry, traktuje tez Oliwke tak po matczynemu, troszczy sie o nia, ale ostatnio zauwazyłam, że potrafi i krzyknąc na nia jak ta mu sie naprzykrza. a jak bedzie w przyszłości to sie okaże. dzis jestem strasznie podekscytowana, bo moja przyjaciółka rodzi, w nocy odeszły jej wody, jest w szpitalu. czekamy na jej synusia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasinska no cu ty nie masz za co przepraszac, ja wiem ze wiele wczesniaczkow ma roznego rodzaju problemy i sa rehabilitowane itp. dlatego latwo pomyslec ze nasz tez :) Powiem wam ze Krzys tak szybko to wszystko nadrobil ze ja po prostu zapominam ze on jest wczesniakiem czasami ! Mielismy i mamy bardzo dobra opieke medyczna i jestem wdzieczna bardzo za taki obrot spraw. Az mi trudno uwierzyc ze rok temu byl taka kruszynka, a teraz jak skladam jego i Maksia ubranka to sa juz prawie w takim samym rozmiarze ! Mamo HiO no z tym spaniem niezle mamy przeprawy .. tym bardziej ze chlopaki spia w tym samym pokoju i Maksa wywody i protesty czesto budza Krzysia. Bardzo jest mi nie na reke ze tak pozno Maks chodzi spac, bo nie mamy prawie wcale czasu dla siebie z Nelsem wieczorem. Na szczescie w dzien (przewaznie) maja drzemke w tym samym czasie. Ja nie moge uwierzyc ze N jest juz tydzien w domu, dni leca jak szalone ! Teraz tata i Maksio poszli na basen, a Krzysiowi przysnelo sie, ale zaraz go obudze bo juz pozno i potem wieczorem mi nie zasnie. Brutta a co u was, mam nadzieje ze jakos dajesz rade kochana kobieto ! Pozdrawiam wszystkich, papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
stary laptop naprawiony a nowy ma byc jutro dostarczony!!! czyli na maxa wracam, czy chcecie czy nie :) hi hi dzisiaj byla impreza na basenie, bo byl remontowany wiec takie jakby nowe otwarcie. Zoska losowala glowna nagrode ale nas nie wylosowala, za to babcia cos tam wygrala. jutro napisze o spaniu Zosi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc ale dzis miałam noc, Oliwia przeszła sama siebie, budziła sie co chwila wołała tato choc się połóż (zeby spać koło niej), przywedrowała w koncu do nas, ciągle wołała pić, niespokojnie spała, mam dosc!! moja przyjaciółka w srodę wieczorem miała cesarkę, cały dzień akcja porodowa przebiegała prawidłowo, przyszedł 10 cm rozwarcia i 2 godziny parcia i nic, nie mogła urodzić. wymęczona biedna i skurczami i w koncu cesarka powoli dochodzi do siebie. jade dziś odwiedzić dzielna mame i Filipa, który powinien znać ciotke trajkotkę, slyszał mnie z brzucha ;) izabelcia super że laptopy sa, ty zawsze nam forum ozywisz :) ostatnio mała oglądała jakąś bajke, gdzie dzieci pływały, Oliwia udawała ze pływa, przylatuje w koncu do kuchni i woła: mamusiu ja nie umiem pływac, ja jej na to że pływa się w basenie, ona: acha, zastanowiła się chwile z pełna powaga i mówi: teraz juz rozumiem :D my na basen staramy sie chodzic raz w tygodniu, jak zdrowie dopisuje, ale bez Oliwki, była z nami kilka razy i różnie bywa z jej zachowaniem, raz jest super innym razem po 10 min chce wychodzic.mysle, ż ejak sie ociepli to znowu bedziemy ja zabierac. od dziś u nas ferie i powrót zimy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MHIO...napisz cos o Hubercie, bo czas leci i nasze dzieciaki beda juz w szkole niedlugo :) Zosia pojdzie do zerowki jak bedzie miala 5 lat, a jak 3 czyli we wrzesniu tego roku pojdzie juz do pre-school. zajecia odbywaja sie dwa razy w tygodniu po 4 godziny. do pierwszej klasy tutaj sie idzie jak ma sie 6 lat. u nas wielki postep z nocnikiem. od jakiegos tygodnia siada na nocnik i robi siku, kupka czesciej jeszcze laduje w majtkach, ale wszystkiego od razu nie mozna chciec. na noc jej zakladam papmersa i na jakies towarzyskie wypady,ale mimo,ze ma na sobie pampersa to i tak szuka nocnika, wiec pampers suchy. dostaje nagrode za kazdym razem jak zrobi. spanie...u nas drzemki w dzien to raczej przeszlosc,ale my nawet jej sie nie pytamy. moze czasami by poszla spac,ale ja jakos sie tak przyzwyczailam,ze ona juz nie spi i normalnie zapominam o tym. u nas sa ogolnie dwa schematy -idzie spac ok 21-22 i spi do 9 rano i nie ma drzemki -lub budzi sie ok 9 i drezmka 2 godziny i wtedy nie zasnie przed 23 dzisiaj np ja musialam troche popracowac w domu na laptopie, wiec wstalam o 8 rano, a moje milosci spaly do 10.30 rano!!! :) takze jak ja jestem w pracy to moze nawet oni spia dluzej nic 9 rano. ogolnie...z drzemka czy bez spi ok 11 godzin na dobe. jedno z nas kladzie sie z ia w jej lozku, czytamy ksiazki z 10 min i ona normalnie zasypia w minutke,ale jak juz jest 22 czy 23 to ja sie nie dziwie. czasami ok 18 chodzi z kocykiem i sie kladzie a to na materacu do zabaw. a to na sofie,ale za godzinke jej przechodzi i hasa do pozna. na szczescie nie jest marudna pod wieczor, bo pamietam mojego siostrzenica....normalnie byl nie do wytrzymania, taka smutna maruda byla z niego jak byl zmeczony pod wieczor. u nas zimno....z wiatrem ok -35C....brrr Myszka....czekamy na zdjecia z nart!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klaudialks
Dziewczyny czy Wasze dzieci mówia juz wyraznie? Moja córa ma 2 .6mies mówi nie wyraznie i bardzo mało. Tzn .teraz jest wszystko na nie...niechce...Lub che to! A jak pytam zeby powiedziala jak było na spacerku, to tylko bełkocze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
klaudialks - mój synek dużo słów mówi wyraźnie, a sporo takich jeszcze słabo opanowanych niewyraźnie. Zauważam, że słowa, które jeszcze jakiś czas temu przekręcał, teraz mówi super wyraźnie. Np. dziś o braciszku ;\,Pawełek płacze'(wcześniej 'pacze' albo 'pacie', ma tez dużo takich swoich 'skrótów'/słów, np. : - dudu - samochód - purka - parówka/pieluszka -kopki - rajstopki - molot - samolot przekręca/ niedokładnie wymawia, np.: sieg - śnieg pingin - pingwin sioń - słoń pesiek - piesek sioka-sroka pasiek/paszek - ptaszek czasem używa jeszcze niektórych słów dźwiękonaśladowczych kap kap - deszcz (pada deszcz) be-owca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aha, a co do pytań w stylu ' a jak tam było na spacerku', to chyba jeszcze za trudne pytanie, ja na takie nie dostaję odpowiedzi. /dopiero jak podpytam bardziej konkretnie, to odpowiada, a nawet muszę podpowiadać. Potem, jak już to opowiada kolejnej osobie, już lepiej mu idzie. Ale to są opowieści w stylu ' i kaki i wiórka i duzio dzieci' (- był kaczki i wiewiórka i dużo dzieci)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klaudialks
Oj kasinka to mnie pocieszyłas bo ona tez tak mówi podobnie, mój maż twierdzi że przesadzam. Ale czytałam gdzies a forum ze matki ucza swoich 2l dzieci juz liczyc po angielsku, wierszyki, piasenki. A moja ledwo do 5 liczy, kolory to wszystkie niebieskie u niej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
klaudia...wszystko w swoim czasie :) moja Zoska np zaczela chodzic w wieku 14, 5 miesiaca ale jak poszla to moze upadla tylko dwa razy. u nas z mowieniem jest tak....ja wszystko rozumiem,ale nie mowi za bardzo wyraznie,ale a ona mowi w 80% po angielsku, 15% po polsku i ...zostalo 5% na hiszpanski. :) znajomi jak ja slysza to na poczatku cos rozumieja cos nie, ale czasami po minach widze,ze dla nich mowi niewyraznie. nie chce sie chwalic ani pokazac jaka ta Zoska madra, ale pytasz wiec napisze co ona potrafi -policzy po ang do 22 ,ale nie zawsze -po polsku do 12 -po hiszpansku do 10 zna sporo (pewnie z 10-12 angielskich piosenek jak ... abc (cale)head and shoulders czy twinkle twinkle little star . po polsku zna zuzie, ogorka i jedzie pociag z daleka,ale tak po jednej zwrotce...bo ja nie znam wiecej sama :) Mowi duzo, wczoraj mi np powiedziala,ze chce wejsc do taty pokoju (nazywamy go man cave) pytam sie dlaczego a ona,ze chce przestraszyc tate i Justina (Nicka znajomy). ja jej mowie, ze tata teraz w pracy, a ona,ze wczesniej tutaj byli, grali w gry i ona ich straszyla. I w ten sposob sie dowiedzialam,ze tatus zamiast pilnowac malej, gra sobie w gry :) ALE...znam tutaj dzieci, ktore gadaja wiecej od niej, a niektore do 3 roku zycia bardzo malo. Moja Zosia zajmuje sie moj maz na codzien i powiem szczerze,ze on na pewno nie uczy. musi miec po prostu dobra pamiec i tyle. takze ja uwazam,ze nie ma co za mocno rozmyslac, przyjdzie czas na wszystko. Teraz bawi sie lalkami i gada do nich na maxa np..."baby go sleep.you are ok. Baby you are not sad, you happy.what's the matter? moj chlopczyk. moj chlopczyk. You beautiful. Wlasnie przyszla do mnie i mowi,ze baby needs food. Sekunde pozniej...mama I want ice cream. Mowie jej ,ze musi zrobic sisi lub kupke a ona, siada na nocnik i zrobione siku w 5 sekund. i teraz musze konczyc i serwowac ice cream. I want swinka pepe.....itd itd caly dzien :) moze ja kiedys nagram i cos wkleje i same ocenicie az kiedys pewnie mi sie zamarzy 5 minut bez gadania :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
klaudia...wszystko w swoim czasie :) moja Zoska np zaczela chodzic w wieku 14, 5 miesiaca ale jak poszla to moze upadla tylko dwa razy. u nas z mowieniem jest tak....ja wszystko rozumiem,ale nie mowi za bardzo wyraznie,ale a ona mowi w 80% po angielsku, 15% po polsku i ...zostalo 5% na hiszpanski. :) znajomi jak ja slysza to na poczatku cos rozumieja cos nie, ale czasami po minach widze,ze dla nich mowi niewyraznie. nie chce sie chwalic ani pokazac jaka ta Zoska madra, ale pytasz wiec napisze co ona potrafi -policzy po ang do 22 ,ale nie zawsze -po polsku do 12 -po hiszpansku do 10 zna sporo (pewnie z 10-12 angielskich piosenek jak ... abc (cale)head and shoulders czy twinkle twinkle little star . po polsku zna zuzie, ogorka i jedzie pociag z daleka,ale tak po jednej zwrotce...bo ja nie znam wiecej sama :) Mowi duzo, wczoraj mi np powiedziala,ze chce wejsc do taty pokoju (nazywamy go man cave) pytam sie dlaczego a ona,ze chce przestraszyc tate i Justina (Nicka znajomy). ja jej mowie, ze tata teraz w pracy, a ona,ze wczesniej tutaj byli, grali w gry i ona ich straszyla. I w ten sposob sie dowiedzialam,ze tatus zamiast pilnowac malej, gra sobie w gry :) ALE...znam tutaj dzieci, ktore gadaja wiecej od niej, a niektore do 3 roku zycia bardzo malo. Moja Zosia zajmuje sie moj maz na codzien i powiem szczerze,ze on na pewno nie uczy. musi miec po prostu dobra pamiec i tyle. takze ja uwazam,ze nie ma co za mocno rozmyslac, przyjdzie czas na wszystko. Teraz bawi sie lalkami i gada do nich na maxa np..."baby go sleep.you are ok. Baby you are not sad, you happy.what's the matter? moj chlopczyk. moj chlopczyk. You beautiful. Wlasnie przyszla do mnie i mowi,ze baby needs food. Sekunde pozniej...mama I want ice cream. Mowie jej ,ze musi zrobic sisi lub kupke a ona, siada na nocnik i zrobione siku w 5 sekund. i teraz musze konczyc i serwowac ice cream. I want swinka pepe.....itd itd caly dzien :) zna wszystkie kolory i powiem,ze sama nie wiem kto ja tego nauczyl. ja matka pracujaca, wiec nie moje zaslugi w wiekszosci, ale jak mam dzien wolny to jestem z na caly czas. mamy duzo kredek, farb i ona sobie je uklada, wyjmuje z pudelka i powtarza kolory. moze ja kiedys nagram i cos wkleje i same ocenicie az kiedys pewnie mi sie zamarzy 5 minut bez gadania :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klaudiaaaajhh
Jeju Izabelcia Twoja to mała geniuszka:) Kurcze niezle nawija, cóż ja musze uzbroić sie w cierpliwosc choć czasem mam dosc! Ona nawet nie stara sie , czasem jak sie zapomni to mówi ładnie a tak cały czas po swojemu. Widziałąm kiedys dziewczynke 2 latka i zamarłam z wrazenia jak mówiła wyraznie wszystko:) Pozazdroscić . Fajnie jest moc sobie podyskutować z maluchem ja jeszcze nie moge, nawet nie wiem czy ona wie co do niej mowie, bo czasem mam wrazenie ze mnie nie słucha ., lub slucha to co chce usłyszeć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
klaudia cierpliwosci w koncu i ona zacznie ladnie mowic.Moja corka za to raczej sklada razem z 3 wyrazy wiecej to jest sukces , nie mowi tyle co Zosia Izabeli78 ale za to bardzo wyraznie wszystkie nawet trudne wyrazy potrafi ladnie powtorzyc.Zazwyczaj jak jej sie pytam jak bylo w przedszkolu tez nie odpowiada musze konkretniej na zasadzie Tanczylas w przedszkolu? to sie smieje i mowi ze tak albo co jadlas to wtedy odpowiada np. miesko.Za to dlugo nie chciala po polsku mowic "nie" nauczyla sie w przedszkolu po niemiecku i angielsku i tylko w tych jezykach mowila dopiero od paru dni mowi po polsku za to nowe slowko niemieckie przyswoila czyli essen i czasami zauwazylam ze zamiast "tak" po polsku mowi "ja" ale to moze z dwa razy jej sie zdazylo pewnie czasami jej sie myli bo w przedszkolu mowia po angielsku i niemiecku a w domu mowimy po polsku A po swojemu tez jej sie jeszcze zdaza mowic i wtracac nieraz polskie slowa ale to zazwyczaj jak sobie spiewa lub sie wyglupia. Mysle ze narazie nie masz czym sie martwic bo moze byc jeszcze tak ze jak zacznie mowic to wszystko od razu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc klaudia, tak ja pisaly juz dziewczyny kazde dziecko rozwija sie w indywidualnym tempie. ja mam porównanie chociazby swojej dwójki, syn mówil duzo po swojemu do ok 3 roku zycia, a jak poszedł do przedszkola w pół roku nauczył sie wszystkiego. Oliwka za to, to trajkotka, zaczepia nawet obcych i każdemu ma cos do powiedzenia, ma łatwosc mówienia, juz całymi zdaniami opowiada jakies wydarzenia.owszem raz bardziej, raz mniej wyraźnie. liczy do 10 płynnie, a nawet do 15, zna kilka piosenek, ale tak po jednej zwrotce, powtarza też piosenki z bajek, ale to zazwyczaj krótkie. wszyscy mi mówia że jest bystra, latwość nauki chyba przychodzi jej z racji posiadania brata o 7 lat starszego no i dobrej pamieci :) i tak jak u izabelci, sama upomni sie o to co che, np rano: mamo wstan i zrób mi sniadanko :) dzis bylismy wszyscy na basenie, mała się wychlapała, az nie chciała wychodzić. jutro z pracy cos jeszcze skrobne, izabelciu dla ciebie specjalnie o Huberciku. dobranoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! Dziewczyny - piszcie, bo my w życiu do tej 400 str. nie dotrzemy ;). Dzisiaj mój synio stwierdził, że mamie 'nie wolno' samej wyjść wieczorem (na gimnastykę) 'nu nu nu, mama, nie wolno'. Chciał koniecznie iść ze mną. 'PAcier, wóziek'. A że malutki popłakiwał, bo chyba pierwszy ząbek będzie wychodzić, to cóż, mama usłuchała... Tj nie poszliśmy na spacer o 19, ale na gimnastykę też nie. Ależ mnie terroryzują Ci moi chłopcy. Co jeden to lepszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no kasińska czego się nie robi dla kochanych facetów co ;) ? u nas ferie, synek do konca tyg jest u mojego brata w gdansku, to jego ulubiony wujek i choc nie ma tam towarzystwa w swoim wieku (mój brat jest bezdzietny) to świetnie sie dogaduja, wczoraj szaleli w aquaparku. izabelciu oj tak zanim sie obejrzymy a minie nam przedszkole i szkoła sie zacznie, ja dopiero co przezywałam że synek idzie do 1 klasy, a to juz trzecia. mój Hubert jest bardzo wrażlwy, ale jednoczesnie nie jest zamkniety w sobie, raczej nawet mały rozrabiaka z niego i gaduła, ciągle gada na lekcjach, uczy się bardzo dobrze. teraz jest na etapie czytania, pochłania ksiązki po 400 i wiecej stron, tydzien i nie ma lektury, lubi tematyke taka fantastyczna, magiczna. w szkole widzę że na tym etapie to dziewczynki stwarzaja wiecej problemów, no i sami rodzice, ciągle coś im nie pasuje, narzekaja. hubert gdy poszedł do szkoly obowiązywały stare wymogi edukacyjne wiec ma wysoki poziom nauczania, w PL teraz odkad do zerówki ida 5 latki poziom obnizono, no ale Hubert leci tym starym, wiem że mam duzo szczęscia, że on jest bystry, ja wcale z nim nie spedzam czasu na odrabianiu lekcji, sprawdzam mu jak mnie poprosi i przepytuje go do wiekszych sprawdzianów, ale wiem że moje kolezanki siedza z dziecmi czasami po 3 godz wieczorem nad lekcjami. no ale żeby nie był taki super ;P to pisze jak kura pazurem, zeszytsy i ksiązki prowadzi niestarannie, taka dusza artysty, "nie musze ładnie pisać, wazne żebym umiał" i gadaj z takim :D dobra bo was zanudze. pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny...jak ktoras miala moze jakies pytania, a nikt nie odpowiedzial, to pamietajcie aby je ponowic. ja mam taka dziwna pamiec,ze czasami pamietam szczegoly z przed paru lat,a czasami szybko cos przeczytam i jakos malo pamietam. nie mam w ogole pamieci do filmow,piosenek...ale np w pracy czasami rzuce takimi szzcegolami z przed kilku lat,ze az sie sama dziwie. moja Zoska byla fanka "dory' a ze tam jest lis ktory lobuzuje i oni aby go powstrzymac wyciagaja reke do przodu i mowia stop, wtedy wlasnie zaczela bic dzieci. przestalismy jej puszczac. teraz oglada Max and Ruby...i pare tygodni temu normalnie stala sie taka mala 'boss'. rozkazywala nam itd wczoraj sie zgadalam z kolezankami i one mowia,ze nie lubia tej bajki bo Ruby jest taka mala rzadzaca. normalnie widze,ze ZOska przejmuje wszystko co oglada, co mi sie oczywiscie ni epodoba. a ze chce aby ogladala bajki po polsku, puszczam jej ostatnio 'swinke pepe' po polsku i ona uwielbia. ma juz ulubione odcinki z you tube i az piszczy. najlepsze to te o jedzieniu....zakupy, na plazy itd widze,ze chwycila pare nowych slowek po polsku,wlasnie poprzez ogladanie. a propo mowienia....my nigdy do niej nie zwracalismy sie zdrobniale itd, bo po angielsku to nawet chyba sie nie da. czytamy jej ksiazki i to sporo, mysle ze z 5-7 ksiazek dziennie, oczywiscie czasami jest to pare minut a aczasami dlugi czas sobie tak siedzimy. ma bardzo duzo ksiazek i to na rozne tematy, od dory, po kwiatkach ( wlasnie w ten sposob sie dowiedzialam wczoraj,ze ona odroznia roze od rumianka, i je odnajdzie w ksiaze ,ale niestety po angielsku) sporo mamy ksiazek ktore pokazuja kolory, rozmiary i ona mi wczoraj tlumaczyla i zapytala,ktore jablko najwieksze. a to chyba zasluga tesciowej bo ona pewnie kupuje jej z 3-5 ksiazek na tydzien i duzo jej czyta i sobie tak rozmawiaja. dzisiaj w przedszkolu jak Nick ja odebral to nauczyciel powiedzial,ze Zosia z inna dziewczynka probuja zdobyc wladze...hmmmm chyba to nic dobrego nie wrozy. nie powiedzial mu szczegolow, ale widzialam ja pare razy jak mowi do innych dzieci aby tego nie robily bo cos tam. oj bedzie pewnie przewodniczaca w klasie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj izabelcia Zosia mogłaby rekę sobie podać z Oliwka :) podobne charakterki. bystra ta wasza Zosieńka!! fakt książki i duzo rozmów wiele dają. ostatnio przypadkowo moja znajoma szła za moja Oliwka jak była z niania na spacerze, moja niania nie zna tej kobiety oczywiscie i potem ta znajoma mi mówi że one cała droge trajkotały :) niania ciągle jej cos opowiada. Oliwia układa puzzle takie np z 9 elementów. jak otwiera ksiązeczki to juz sama opowiada co w nich bedzie.ostatnio oglada KUBUSIA I HEFALUMPY, oszalała na punkcie tej bajki, ledwo sie skonczy i juz chce od nowa, i tez strasznie przezywa, jak ogladamy z nią to nam opowiada co zaraz bedzie. a co do bajek to zauwazyłam, że już nie podobaja się jej takie dla najmłodszych, woła że chce DUZA BAJKE, może to dla tego ze czasami patrzyla na bajki HUberta, nie podoba mi sie to wcale, bo te bajki sa okropne! nocki dalej pzrechlapane. przyłazi do nas :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Az milo poczytac tyle napisalyscie :) Iza my mamy w planach Anchorage, ewentualnie bliskie okolice. Wiesz teraz czekamy tylko na to az ja w koncu skoncze te zalegle kursy na uniwerku bo nie chce wyjezdzac bez dyplomu a tak niewiele mi brakuje . Niestety czasu przy dzieciakach malutko wiec troche kuleje ta szkola i przedluza sie. Ale oprocz tego jestesmy zwarci i gotowi :) Dziewczyny mam pytanie natury hmm prywatnej .. jakiej uzywacie antykoncepcji ?? Ja jak urodzilam Krzysia to "wszylam" sobie Implanon, taki podskorny srodek ktory dziala przez trzy lata. Niestety nie jestem w ogole zadowolona z niego :( Dopoki karmilam Krzysia piersia to nie odczuwalam zadnych skutkow ubocznych, nie mialam tez okresu. A jak tylko skonczylam go karmic ok 3 mce temu od razu wrocil okres ktory teraz pojawia sie (o zgrozo) co 2 tygodnie :O Czyli tydzien okresu, tydzien nic i znowu. Polozna mowi by jeszcze troche poczekac i moze sie ureguluje ale ja mam troche dosyc ! Bole brzucha itd co 2 tyg :( Niestety z powodu wady macicy nie moge miec spirali wiec chyba mi tylko tabletki pozostana ? Slyszalam cos o jakichs krazkach i o zastrzykach, moze ktoras z was stosowala cos innego niz tabletki i spirale ? Co do dzieci widze ze byl temat mowa :) Moj Maks mowi coraz wiecej, raz zrozumiale, ale raczej jeszcze niezbyt wyraznie, np traktor to tatol, samolot to molot , kopara - pala itp. Widze jednak ze zaczyna wymawiac coraz wyrazniej. Daleko mu jeszcze do mowienia pelnymi zdaniami, to na pewno. Maks nie chodzi do przedszkola wiec jak nie ma Nelsa to mowi w sumie 90% po polsku a reszte slowek po angielsku, ale jak wraca Nels to wtedy raczej pol na pol. Albo do mnie powie po polsku "woda" a za chwile poleci do taty "tata pic, daj mi water" i tak sobie miesza. Ale ogolnie idzie do przodu, ja mysle ze jest ok. Czytamy duzo ksiazeczek, mamy sporo naszych i tez czesto chodzimy do biblioteki po jakies nowe , zaopatrzona jest super, sa nawet polskie bajki. Co do bajek w TV to u nas na topie nadal Krecik i jeszcze taka francuska (chyba) bajka o robaczkach nazywa sie Minuscule wpiszcie sobie w youtube jak chcecie zobaczyc, moj Maks za nia szaleje po prostu ! Tylko ze w obydwu tych bajkach nie mowia, sa tylko dzwieki, mysle ze niedlugo z nich wyrosnie, ale na razie to je chce ciagle ogladac. U nas ostatnio sa straszne problemy z zasypianiem, i robi sie coraz gorzej :( Maks w ogole nie chce sie klasc, wymysla co sie da, placze jak nigdy przedtem. Zasypia pomiedzy 22-23 , masakra ! Teraz wlasnie gada jeszcze w lozeczku, Nels z nim lezy. Dodam ze wstal o 9 rano , a w dzien przysnal tylko na 15 min jak wracalismy ze spaceru .. do tego zaczal mi sie budzic w nocy i plakac ze chce kasze w butelce. On skonczyl jesc w nocy jak mial 9 m-cy nie wiem skad mu sie to wzielo ?? Oczywiscie staram sie nie dawac, ale czasami tak ryczy ze ustepuje ze zmeczenia i zeby Krzysia nie obudzil. No a problem nr 2 to nocnik za ktory za nic nie chce usiasc :( Zaczyna sie drzec na sam jego widok, przeciez na sile go nie wcisne .. to samo z nakladka na toalete, za nic nie usiadzie ! Jedyny postep to ze zaczal mowic ze zrobil kupe no ale to po fakcie niestety. Mialam cos jeszcze napisac, ale dzis juz nie dam rady, ide sie pobyczyc przed telewizorem z kubkiem herbaty :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karro...to sie dobrze sklada, bo Nicka znajomy tez tam mieszka. my to sie wpraszac nie bedziemy, ale jak na pewno bedziemy cos zamawiac to dam znac, kiedy i czy statkiem czy moze na wlasna reke. Ale jak wspominalam bedzie to w 2012 bo plany wakacyjne na 2011 juz sa. MHIO...ach te nasze dziewczyny :) milo sie czytalo o twoim synku, widac,ze dobry synek z niego. mam sisotrzenca 11 lat i tez zdolniacha z niego,az czasami mowi,ze nie oplaca mu sie uczyc bo zawyza poziom w klasie. taki z niego spryciara. u nas znowu pada snieg,ale nie ma juz takich mrozow, jest tylko -5C do -14C :) bylam z ZOsia na basenie i siedzimy w basenie dla dzieci bo duzy basen po prostu lodownia. Jak widze jak dzieciaki tam plywaja godzinami to mi sienormalnie slabo robi. ja zeszlam na schodki i zawrocilam bo taka zimna. zoska nie jest wielka fanka ...lifjacket ale ja tez dzisiaj nosilam i jej juz nic nie przeszkadzalo. probuje ja uczyc dmuchac buzia w wode ale ta cala zadowolona i chce pic wode. co do bajek bez mowienia...moja Zoska np takich w ogole nie ogladala, ale pamietam,ze moja siostrzenica ogladala teletubisie bardzo dlugo i prawie do 3 roku zycia nie mowila. nie mieli TV wiec caly czas ogladala tylko teletubisiow na DVD.tylko podaje przyklad,ze byc moze to wlynelo na jej pozne mowienie, choc w jej przypadku rowniez zauwazylismy,ze niedoslyszy na jedno ucho. miala robione badania,ale one takie srednie bo np przez pol godziny nie mozna sie ruszac,a jak to wytlumaczyc trzyletniemu dziecku aby sie nie ruszalo przez pol godziny. takze badania niby wykazaly,ze cos z jej sluchem nie tak na 100% ale ma miec powtorzone za pare dni.teraz ma juz ponad 5 lat wiec jest szansa,ze w koncu bedzie postawiona dobra diagnoza. ok koncze bo mala oglada swinke pepe i czas na malowanie lub ciastoline. to zajecia,ktore czesto wykonujemy na zakonczenie dnia i tylko ja z nia. takie mama-corka zajecia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
karro...moj ostatni wpis jakos tak nie wyjasnilam. piszac ,ze sie nie bedziemy wpraszac mialam na mysli,ze na maxa chce abysmy sie spotkaly,moze nawet dwa czy trzy razy ale bedziemy nocowac w hotelu lub u znajomego Nicka, ktory jest pilotem i byloby milo gdyby byl na tej Alasce jak tam przybedziemy, bo Nick bylby rozczrowany. to tak gwoli wyjasnienia,ze ktos nie zwali ci sie na glowe :) a propo nocnika.....moja zoska tez miala taki lek, tylko ze ona siadala i po paru minutach wstawala i tak potrafila z godzine lub dluzej. widac bylo po niej,ze chce jej sie siku, bo np bawila sie i leciala siadac na nocnik i po paru minutach znowu do zabawy. ja pare razy to normalnie myslalam,ze juz nigdy nie skonczymy z pampersami. nie mogla sie przelamac, a jak w koncu zrobila to z wystraszona mina, mowi,ze nocnik mokry. mysle,ze zaczelismy ja uczyc ok 3 tygodni temu i od dobrego tygodnia ani jednej wpadki nie miala. od jakis 4-5 dni nawet kupka laduje na nocnik. takze my super szczesliwi. na noc zaklalamy jej pampersa i na wyjscia tez, czyli przynajmniej raz dziennie,ale jak pisalam, zawsze suchy, bo tak jej mowimy,ze pampers musi byc suchy. jak to moja Zoska...przez dlugi okres zero postepu, i nagle w 2-3 tygodnie nauczyla sie robienia siku i kupki. oj tak...musze sie przyzac...dumna z niej jestem :) Karro...anty....ja pewnie z 5 lat temu stosowalam plasterki przez ok 2-3 lata i u mie bylo ok. odkleily mi sie moze tylko z trzy razy, mimo,ze ja cale lato na basenie. raz np posmarowalam sie balsamem i normalnie mi plasterek zjezdzal. ja teraz stosuje tabletki Seasonale i mam @ co 3 miesiace. Jakby mam troche mniej migren,ale to ostatnio zaobserwowalam. ja np myslalam o zastrzyku,ale moja lekarz mowi,ze jak np bede sie zle czula to wtedy musze przecierpiec 3 miesiace itd od urodzenia Zoski tylko raz mi sie zapomnialo wziasc tabletke wiec chyba przy nich na razie zostane. libido....moze nie jakies najwyzsze,ale my z Nickiem na tej samej lini, wiec ani on ani ja nie narzekamy. Ja myslalam,aby Nick przeszedl zabiegl, po ktorym nie bedzie mogl miec wiecej dzieci,ale on tak srednio...bo to wiadomo, dla facetow nic milego. ok koncze bo z tym pisaniem to ja chybadojde do 400 strony :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moje dwa ostatnie wpisy to dwa rozne posty :) bo ja was tak lubie i dlatego tak duzo pisze pisze :) przez przypadek zajrzalam do wrzesniowki 2010 i one sa na 978 czy cos podnego stronie i ponad 27 000 wpisow. ale wiadomo...nie ilosc a jakosc, czyli tak wlasnie jest u nas :) teraz juz na pewno zmykam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wow to ale te wrzesniowki sie postaraly :) Izabelcia ty masz chyba jakas wene tworcza ze tyle piszesz hihi ale to dobrze jest co czytac :) karro - ja po urodzeniu Arusi stosowalam zastrzyk co 3 miesiace ale tylko do konca jej karmienia piersia pozniej nie moglam, potem przezucilam sie na tabletki antykoncepcyjne chodziaz zaszczyk byl dla mnie wygodniejszy bo nie trzeba bylo pamietac codziennie ale on byl tylko dla kobiet karmiacych Co do bajek to moja Arunia lubi misia Uszatka,Myszke Miki,Reksia.Kubusia Puchatka i czasami chce Teletubisie.Probowalam jej puszczac tez inne ale jak narazie innych nie chce Jesli chodzi o nocnik ladnie wola jak chce kupe i siku ale tylko wtedy jak ma majtki a jak jest pielucha to w nia robi i wogole nie wola a do spania musi miec eszcze zakladana bo sie zalatwia i w przedszkolu tez jeszcze chodzi w pieluszce.Ostatnio jak maz po nia poszedl do przedszkola to nigdzie w tych pomieszczeniach znalesc jej nie mogli ciagle odsylali go gdzie indziej, wkoncu znalazl ja w ubikacji jak sobie siedziala i robila siku :) A powiem wam lepszy numer.Ostatnio maz jej tlumaczyl ze mama ma dzidzi w brzuszku wiec moja corka polozyla sie kolomnie i plauszkiem pokazuje na swoj brzuszek i mowi:"Arusia tez?" wiec myslalam ze sie poplacze ze smiechu to nawet z opowiadania nie jest takie smieszne to trzeba by bylo slyszec :) U nas tez wszyscy przeziebieni, mala mnie zarazila bo jej leci katar z nosa i kaszle wiec teraz i ja mam katar.Nie dosc ze mdlosci i wymioty codziennie to teraz jeszcze katar mi doszedl :( ech i tak dzien za dniem ucieka....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×