6 I 2008 rok - zdrowe odżywianie - do końca życia

jakos przezyłam choc chyba przekroczylam zalozone 1500-1600 mysle ze bylo ok 1700 ale grunt ze wszystko było zdrowe spróbuje to z tym bananem:)

Smerfetko nawet gdybyś się złamała źle by nie było;) ja dzis też zdrowo, właśnie po obiadku jestem..ale ile kalorii to było nie mam pojęcia:)

:) hallo , u mnie ok głownie to jem ostatnio chrupkie pieczywko z sałata , pomidorem , twarozkiem , gotowane jajka , chuda szynką , nie mam kompletnie czasu na gotowanie ide jeszcze poczytac , niedługo 2 ostatnie egzaminy :P

hej, chyba upadł nasz topik...:( ja w każdym razie zapraszam....hihi.. założyłam sobie pamietnki odchudzania na diety.wp- pamietnik \"odchudzania sillette\"- zapraszam. Oczywiście będę z wami jeśli i wy będziecie:p

Ritta to z braku czasu ... jak poswiece sie jeszcze 6 dni to będę mogła w pełni zająć się dietą i swoim ciałem :):):) ach gdybym tak :) miała płaski brzuszek , mniejszą pupe i szczuplejsze uda ... byłabym przeszczesliwa :D :( niestety jem troche monotonnie razowiec , chrupki , twarożki + warzywa albo jakies serki . czasami jakis owoc i tak w koło zjadłabym jakis zdrowy obiad ale nie mam pieniedzy ... być może spedze od 6 do 21 czas w domu , już planuje jak dokładnie będą wygladały moje posiłki , żeby schudąć co najmniej 2-3kg w 2 tyg postaram sie ograniczyc chleb do min , dużo wiecej surówek warzywnych i sportuuuu , w domu mam rower stacjonarny to postaram sie :) 2x dziennie po godzinie pedałować :D

dzisiaj juz za dużo zjadłam w sumie od 6 godziny z 5 kawałków razowca z serkiem , pomidorem , swiezym ogórkiem , pomarancze i wypiłam 1 kubusia na kolacje planuje zjeść 2 jajka gotowane na twardo + plasterki swiezego ogórka żeby już tego chleba tyle nie jeść :/

oh, wcale dużo nie jesz... uczysz się więc musisz:) ja też jem monotonnie..ale co tu innego wymyślać? dziś pomidorówkę zrobiłam zabielaną jogurtem naturalnym.... takie urozmaicenie:) mniam!!!

ja własnie wróciłam z egzaminu, jutro następny, moje posiłki są tak nieregularne, sesja to jest coś niedobrego dla diet ;) i nie mam czasu na zbyt wiele ruchu.. pomijajac przewracanie kartek w książce i trzymanie długopisu to już mi tylko wieczorne brzuszki zostały

specyficzna ;) ja staram sie jesc regularnie tak srednio wychodzi mi 4-5 posiłków dziennie co srednio 2,5-3 godziny i jest mi z tym dobrze bo jestem cały czas a tym samym pozniomie nie odczuwam wilczego głodu , ani nie jestem przejedzona . Dzisiaj rano zjadłam małe sniadanie co poskutkowalo tym , że jak wróciłam po 5 czy 6 godzinach po prostu rzuciłam sie na jedzenie i zjadłam odrobine wiecej niż zamierzałam . Lepiej zjeść jednak obfite śniadanko :) . Ajjj z tą cała sesją :P ...

Ale bylam chora, tyle dni mnie trzymalo, nie mialam sily na nic, a juz napewno nie na siedzenie przed komuterem, dlatego tak dlugo nie pisalam. U mnie z dieta jak zwykle srednio, ale nie zalamuje sie :)

bloom oj współczuje , ja od 3 dni mam katar , kaszel i juz nie moge wytrzymać :/ . Dzisiaj wieczorem zjem pewnie coś niezdrowego :P mamusia długo mnie nie widziała i :P pewnie coś smacznego ugotuje ale zrobie wszystko co w mojej mocy , żeby :P:P:P wybrać to o najbardziej wartościowe . :) jutro sie zważę i zmierzę ale nie jestem pewna czy od razu tutaj napisze wyniki bo nie wiem czy bede miała mozliwosc żeby dostać sie do kompa :P tak na wszelki wypadek ;) życzę udanego weekendu

A ja pochwalę się wam, ze mam 1kg mniej:)..w końcu!!!!! Może coś się ruszy..... już jest 68kg:)

:) witam po długiej nieobecności :(:( ale to wszystko przez sesje itd , w końcu :):) jestem wolna i mogę zająć się sobą . Postanowiłam , ze od jutra ograniczę węglowodany , zwieksze ilosc białka . Ostatnio popełniłam :( sporo grzechów , niby duzo nie jadłam ale niezbyt zdrowo ... zapychacze typu kisiel itp . :) pozdrawiam i obiecuje czesto sie meldować Rittta :D:D gratuluje -1kg

:( gdzie jesteście ? u mnie ok na śniadanie zjadłam 2 drobiowe kiełbaki kawa zmlekiem 0,5% obiad zupa jarzynowa z ziemniakami ale bez miesa kolacja duzy jogurt owocowy = 250kcal + płatki owsiane i to na tyle ;) od jutra bede jezdziła na rowerku stacjonarnym 1-2h dziennie :)

Ja ciagle waze te 59kg, ale przynajmniej nie przytylam. Od paru dni skacze na skakance, podobno to jest super, zobaczymy. Z jedzonkiem tez oki, nie bylo zadnego obzarstwa ostatnio :)

bloom :) dobrze , ze jestes bo juz myslałam ,że to naprawde koniec żywotu naszego topiku , a to przecież dopiero początek :) walki

wczoraj minął równo miesiac :) w sobote rano sie zwaze bo ostatnio tego nie zrobiłam bo dostałam @ , jestem ciekawa czy cos tam spadło ;)

heja:) jestem, jestem.. ale nic nie pisze bo wy też nic nie piszecie, a poz tym ja na Vitalii teraz popisuję.. ale z wami też mogę:) też chyba nic nie schudłam.. znaczy się 1 kg w zeszłym tyg a teraz nie wiem...

Rittta :D hej , ja od dzisiaj bede bardzo aktywna :):)

to ja tez zacznę zcęsciej zaglądać:) Dziś troszku się zmęczyłam cwiczeniami... mam nadzieje , ze to wszyysko przyniesie wymierne rezultaty:), bo na razie to tylko kondycha lepsza!

:) misja sesja zakończona , zdałam wszystkie egzaminy , zaliczyłam wszystko za 1x i jestem ogromnie szczęśliwa bo jestem an 1 roku i to był mój 1 semestr ;) trochę dzisiaj przesadziłam ale w sumie było co uczcić z jedzeniem nawet ok ale wypiłam 2 duże lampki wina . No a jutro rozpoczynam dzień od szklanki wody i godzinnej jazdy na rowerze przy muzyce :) pełen relaks , mam 2 tygodnie wyłącznie dla siebie mam zamiar wykorzystać ten czas w 100% na regeneracje :) może wybiorę się do fryzjera , kupie jakieś nowe ciuchy i w ogóle zadbam o siebie . a jak u was :):):)?

mało dzisiaj jadłam ;) 1h jeździłam na stacjonarnym i mam nadzieje , że tak będzie przez min 10dni .

w talii mam 72cm , a miesiac temu bylo 6cm wiecej!!! :D jeszcze tak 5-10cm mniej i bede miała talie osy :P

:) kolejny dzien minał idealnie 1h na stacjonarnym i czuje sie lżej , troche :P bolą mnie nogi ale to bardzo satysfakcjonujący ból :D

na wadze niecałe 53kg!!! jeszcze :D z 3 kg do ościągnięcia celu :D:D

nie wiem co się dzieje ale po ograniczeniu węglowodanów chudnę jak szalona!!! dzisiaj rano po śniadaniu na wadze 52kg!!! szokujące :D

zaczerniłam nick i stopkę zaktualizowałam :) pozdrawiam i ciągle mam nadzieje , że wrócicie na topik!

Witam po dluuugiej przerwie. Mialam gigantyczne zalamanie, tzn nie objadalam sie, ale tez nie jadlam zbyt chudo. Ani nie przytylam ani nie schudlam. Ja sie raczej nie nadaje na diete, jem troche mniej niz normalnie, ale postawie na wieksza ilosc ruchu. Od tygodnia codziennie skacze na skakance, jak mam wolny dzien to dodaje jeszcze jakies cwiczenia np na uda lub posladki, namawiam narzeczonego, zebysmy sie czasem wybrali na basen lub silownie. wkrtce bede piekna - rewelacyjnie schudlas!! Napiszesz co robilas, dieta - przykladowe dni, i cwiczenia? Moze o tym pisalas wczesniej, ale nie chce mi sie cofac :)

bloom:) ostatnio mam dobra passę w odchudzani ... nie wiem skąd we mnie tyle zaparcia i silnej woli ;) w styczniu to przez pierwsze 2 tygodnie jadłam mało jakieś sałatki , chude twarożki , chleb razowy , pozniej przerzuciłam sie na chrupki , potem znowu :P do razowego wróciłam w sumie głównie bazowalam na pieczywie bo z braku czasu i ograniczonych mozliwości nie mogłam gotować . Mialam małe kryzysy ;) i kilka razy skusiłam sie na słodyczy , głównie kiedy wracałam na weekendy do domu ale w tygodniu ;) starałam sie jesc zgodnie z planem . przez tygodnie jadłam sporo zup brokułowej i warzywnej na kurczaku . W ostatni piątek zjadłam troche slodyczy ale od soboty jestem na diecie niskowęglowodanowej i jem glównie gotowane mieso + warzywa , jajka i od soboty jeżdze na rowerku stacjonarnym i od dzisiaj :P kręce hula hopem ;) średnio mi wychodzi ale mysle , ze jak jeszcze sobie pocwicze to bedzie ok. teraz zważę się w sobotę ;) mam nadzieje , że bedzie -1kg

i widzę że po wyeliminowaniu węglowodanów poprawiła mi sie cera i paznokcie są twardsze i błyszczące :D