Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mniszkaa

OD JUTRA ZACZYNAM 10 dni o kaszy gryczanej-podobno dziala!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Polecane posty

Gość aftenafton
Do osób, które przechodziły przez dietę. Pytam z ciekawości, czy nie kręciło Wam się w głowie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lepza jest kasza jaglana
serio

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agulka89
Witam ... AFTENAFTON...Ja stosowałam tę diete dosc dlugo i nie krecilo mi sie w glowie.Kazdy ma inny organizm,,,sprobowac nie zaszkodzi ale nie stosuj tej diety przez dwa miesiace bez przerwy,,,,Pozdrawiam..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aftenafton
Niestety z pewnych osobistych powodów nie mogłam zacząć tej diety. Startuje od jutra, będę informowała o wynikach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kaszożarłus :)
Hej! Ja stosowałam tą dietę 3 dni, bo czwartego nie mogłam już patrzeć na kaszę. W głowie mi się nie kołowało, czułam się całkiem dobrze. Na poprzedniej stronie jest opis moich trzydniowych zmagań. Od tamtego czasu próbowałam znów zastosować tą dietę, ale już po zjedzeniu kaszy na śniadanie miałam odruch wymiotny i stwierdziłam, że ten numer nie przejdzie. Bardzo chcę schudnąć i od tamtego czasu szukałam jakiegoś rozwiązania, czytałam o dietach, ale nie znalazłam nic dla siebie i w końcu pomyślałam o kupnie jakiegoś "wspomagacza". Czytałam wiele na temat różnych specyfików i zdecydowałam się zakupić bio cla z zieloną herbatą. Zobaczę co z tego wyjdzie i może jeszcze raz spróbuję zastosować tą dietę razem z tabletkami, ale na pewno nie wcześniej niż za tydzień, bo muszę najpierw sprawdzić jak będę się po nich czuła. Pozdrawiam i życzę wytrwałości :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasza160292
Witam,odświeżam wątek,bo widzę,że jeszcze niedawno ktoś się tutaj udzielał ;) Przeczytałam większość wypowiedzi i jestem zmotywowana jak nigdy! Dzisiaj mój 3 dzień z kaszą (gryczaną i jęczmienną). Dodaję do niej kapustę kiszoną,bądź sałatkę z białej kapusty i jakieś mięsko mielone. W tamtym roku w 6 miesięcy schudłam 14 kg na Dukanie (z 68 do 54 kg). Niestety wróciło mi wszystko w nadmiarze :< Ostatnio na wadze widziałam 71 kg (nigdy się tak nie zaniedbałam ! Pierwszy raz zauważyłam 7 z przodu i się załamałam). Na wagę wejdę dopiero na koniec czerwca,bo nie chcę się zniechęcić tą wysoką liczbą... Mam nadzieję,że jeszcze kiedyś wrócę do 54 kg bo to był mój mały życiowy sukces i miałam powodzenie jak nigdy wtedy ;) A od lutego jestem singielką po 2.5 rocznym związku,więc przyda się trochę zainteresowanie mężczyzn :) Pozdrawiam i mam nadzieję,że jeszcze ktoś tutaj zajrzy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jhfdaa
a nie lepsza jest jaglana? chyba tak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasza160292
lepsza pod jakim względem ? Zaczęłam od gryczanej i jęczmiennej,ponieważ akurat takie miałam już w domu :) Skończą mi się te,to zacznę eksperymentować z innymi kaszami. Ale niestety wczoraj grzeszek... Zjadłam troszkę serka topionego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasza160292
4 dzień leci...Wiem,że piszę trochę sama do siebie,ale kiedyś ktoś może będzie szukał informacji na ten temat i przeczyta moje wypociny :D Wczoraj jeden grzeszek tym serkiem,ale się nie załamuje. Nie wiem czy to normalne ,ale do kibelka latam ok. 4 razy dziennie nawet! Ale to chyba dobrze,znaczy,że dieta naprawdę jest oczyszczająca :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agulka89
Tak dieta kaszana jest naprawde oczyszczajaca;) poleam;)...Ja równiez probowalam ostatnio do niej wrocic ale po pierwszym posilku z kasza na nastepna porcje poprostu patrzylm z obrzydzeniem,,,szukam teraz wlasnie jakiejs dietki,,,jesli nie znajde nic dobrego wroce do kaszki bo "musze" stracic prynajmniej z 5kg;) ostatnio rowniez sie zaniedbalam,,,,No to co dziewczynki,,,jestesmy w kontakcie;) zdawajcie swoje relacje kaszane;) pozdrawiam;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasza160292
Agulka89 trzymam kciuki :) Ja niestety dzisiaj kolejny grzeszek - jeedna mała kiełbaska ,a później kanapka z telepizzy :( Echhh...Ale od jutra na pewno już trzymam się dietki! Za karę nie dam ani szczypty soli do kaszy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasza160292
po wczorajszych grzechach dzisiaj wstałam jeszcze bardziej zmotywowana :) Nie mogę wam niczego powiedzieć o wadze,ponieważ wolę na nią nie wchodzić...Po ubraniach i po buzi też nie bardzo coś widzę,ale jestem przed okresem,więc nic dziwnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasza160292
Mimo upału staram się cokolwiek robić,rano poszłam na badmintona,a po powrocie wysprzątałam cały pokój,teraz chwila odpoczynku...Wieczorem jakiś spacer... Dołują mnie te upały. Moje nogi,ani ramiona nie nadają się jeszcze do pokazania i nie mam się w co ubrać... Echhh...Mam nadzieję,że pod koniec czerwca już nie będę miała takich problemów :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasza160292
Dzisiaj z ciekawości weszłam na wagę i tu niemiła niespodzianka :( Nie ważyłam się dokładnie przed dietą,ale ostatnia liczba jaką widziałam to było 71...A dzisiaj zobaczyłam 71.5 (????) ... Chociaż od przedwczoraj nie byłam w kibelku (a to dziwne,bo na początku to mogłabym z niego nie wychodzić) i w sumie jestem przed okresem... Nie wiem...zniechęciłam się trochę,ale dotrzymam aż do końca okresu i wtedy się zważe...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasza160292
Jednak falszywy alarm z ta waga ;) Dostalam okresu. Czyli bedzie ok 2 kg mniej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasza160292
na wadze 72.1 kg ... ten okres potraci zdemotywowac.. do tego przy miesiaczce nie moge wytrzymac na samej kaszy,wiec podjadam sobie salate lodowa z chuda wedlinka i kefirem ;) od tego przeciez nie utyje ;))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agulka89
Kasza160292-Witaj;-) wagą ktora zobaczylas sie nie przejmuj bo przed i w czasie okresu tak bywa;) ja np jestem cala popuchnieta przed okresem odkad urodzilam;)...Salata lodowa nie powinnna nie korzystnie wplynac na wage;) wrecz przeciwnie,,, Dodawaj sobie do kaszy wedlinki drobiowej,chudej,kukurydzr dla smaaku..;) mówia ze od kukurydzy sie tyje ale przeciez ja stosowalam w czasie diety kaszanej i wiem jakie sa skutki;) w kibelku bywalam czesto bo przeciez kukurydze wydala sie w calosci;-)..haha... ale powaznie,zeby nie zwariowac kombinuj cos w posilkach;) mozesz nawet dac kefir czy mleko;) wtedy bez problemu powinnas czesto odziedzac wc;)...A czy pijesz zielona i czerwona herbatke?Jesli nie to polecam,Nie sa w smaku jakies rewelacyjne choc powiem ci ze ja sie przyzwyczailam;) i je polubilam;)a pomagaja wlasnie w procesie trawiennym;)...i jedna rada.;) przezuwaj kazda lyzke kaszy przynajniej 20sekund;)wtdy wlaczaja sie procesy trawienne;) ,,Ja niestety zachorowalam i jestem na antybiotyu ale od poniedzialku startuje rowniez z kasz;)..pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agulka89
Kasza160292-Witaj;-) wagą ktora zobaczylas sie nie przejmuj bo przed i w czasie okresu tak bywa;) ja np jestem cala popuchnieta przed okresem odkad urodzilam;)...Salata lodowa nie powinnna nie korzystnie wplynac na wage;) wrecz przeciwnie,,, Dodawaj sobie do kaszy wedlinki drobiowej,chudej,kukurydzr dla smaaku..;) mówia ze od kukurydzy sie tyje ale przeciez ja stosowalam w czasie diety kaszanej i wiem jakie sa skutki;) w kibelku bywalam czesto bo przeciez kukurydze wydala sie w calosci;-)..haha... ale powaznie,zeby nie zwariowac kombinuj cos w posilkach;) mozesz nawet dac kefir czy mleko;) wtedy bez problemu powinnas czesto odziedzac wc;)...A czy pijesz zielona i czerwona herbatke?Jesli nie to polecam,Nie sa w smaku jakies rewelacyjne choc powiem ci ze ja sie przyzwyczailam;) i je polubilam;)a pomagaja wlasnie w procesie trawiennym;)...i jedna rada.;) przezuwaj kazda lyzke kaszy przynajniej 20sekund;)wtdy wlaczaja sie procesy trawienne;) ,,Ja niestety zachorowalam i jestem na antybiotyu ale od poniedzialku startuje rowniez z kasz;)..pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasza160292
"przezuwaj kazda lyzke kaszy przynajniej 20sekund" oj zapamiętam sobie to zdanie to końca życia ! szkoda,że dopiero teraz przeczytałam... Niestety na weekend przerwalam dietkę,bo kasza mnie zapchała :< nie byłam kilka dobrych dni w wc,aż mnie jelita bolały tak na górze,przy dowolnym ruchu a nawet głębszym oddychaniu ! Teraz już lepiej i od jutra spokojnie wracam do kaszy :) Co do urozmaicania ,staram się jak najwięcej dodawać do menu. Kefiry,jogurty,kukurydzę,salatę,wędlinki,chude mięsko,kapustę kiszoną itp :) Nie dam się zwariować i jeść samej kaszy bez niczego :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość małła
witam, z uwagą śledzę Wasze zmagania, jestem na drugim dniu diety. czuję sie dobrze, tylko nudzi mnie ten monotonny jadłospis przy wzroście 156 cm waże 58 kg, moim marzeniem jest powrót do 49kg jak myślicie to realne przy tej diecie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasza160292
małła,wydaję mi się,że to może być wstęp do diety,ponieważ jednak 10 kg to dużo do zrzucenia. Przeczyść się kaszą,a potem postaw na zdrowe jedzenie i ruch :) U mnie wzloty i upadki od weekendu jakoś nie mogę wrócić do kaszy,poskubię trochę i odstawiam.Wolę już nic nie jeść. Może po prostu przejadła mi się gryczana...Wolę jęczmienną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Chwasty w piwnicy
Ja dziś zaczęłam dietę kaszową 7 dniową. Każdego dnia jesz inną kaszę i pije się różnego rodzaju ziółka. Mam nadzieję, że wytrzymam:-D Zeszczuplałam już dużo, ale ostatnio jadłam trochę niezdrowych rzeczy, nie przytyłam wcale, bo dużo jeżdżę na rowerze. Będę informowała o postępach, obym się nie poddała :-D Ja się nie ważę, ale mierzę:D więc potem podam wymiary z dzisiaj, i w dniu zakończenia diety :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SADIRA
Cześć, a ja sobie wymyśliłam swoją własną potrawę z kaszy gryczanej - przepryszną paellę z warzywami i duszonym na oliwie kurczakiem. Smak jest poprostu mega zarąbisty - jak danie z restauracji. Czas przygotowania ok. 1 godziny. Nie wiedziałam, że po kaszy się chudnie, ale po 2 dniach zauwazyłam mojej paelli (wyszło mi tego sporo), że powoli tracę objętość i zaczęłam szukać po necie informacji na potwierdzenie tej teorii i znalazłam Wasz wątek. Jutro wymyślę nowe danie. Nie można tak jeść takiego nudnego żarcia jakim się katujecie, to niezdrowe !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SADIRA
poprawka - mam kaszę jęczmienną, ale na serio działa ta moja potrawa w ciągu 2 dni cuda !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laksjfu
lepsza jest kasza ja\glana na diete

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taaaaaaaaaaaka gruba
Szukałam jakiejś skutecznej a przy tym zdrowej diety i trafiłam na tę stronkę.Od jutra zaczynam dietę gryczaną.Planuję 2 woreczki kaszy dziennie dzielone na 4 posiłki do tego 1/2 litra kefiru lub jogurtu. Plus do tego jakiś 1 owoc lub warzywo do każdego posiłku/jabłko,pomidor,ogórek,troszkę gotowanej fasolki/. Mam zamiar wytrzymać na tym 5 dni i sądzę,że ubędzie mi 2kg.Tak sobie obliczyłam.A tak w ogóle to ważę 135kg przy wzroście 165 cm. 2 lata temu ważyłam 100kg. Tak to piszę bo może łatwiej mi będzie przetrwać te 5 dni na tej kaszy z warzywami jeśli ogłoszę to publicznie.A potem wymyślę inną dietę na następne 5dni i tak na przemian aż znowu ujrzę 100 będzie na wyświetlaczu wagi.Słodycze i sałatki z majonezem precz z moich oczu! Pozdrawiam wszystkich którzy próbowali schudnąć na tej diecie niezależnie od efektu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kropka_niebieska
Witam Koleżanki, postanowiłam zacząć dietkę pszeniczną od jutra. Próbowałam zacząć w piątek od samego rana lecz paskudnie rozbolała mnie głowa po 2 porcjach z termosu pszenic w pracy. I niestety wsunęłam caly kefir bo tak po tym byłam głodna a po powrocie do domu zaczęłam normalnie jeść. Dziś po południu zjadłam jedną porcję gotowanej pszenicy choć od rana również jadłam gotowane ziemniaczki w łupinach. A jutro zaczynam być wyłącznie na gotowanej pszenicy i wywaru z pietruszki plus przegotowana woda. Stosuję sposób gotowania pszenicy wg med. chińskiej. Tą dietkę trzyma się 12 dni. Już jestem niecierpliwa jej leczniczych efektów;) Stosują ją głównie w celu oczyszczenia wątroby. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kropka_niebieska
Dziś pełny dzień na gotowanej pszenicy. Plusy: - nie boli mnie już tak bardzo głowa jak w piątek, - nie mam wilczego napadu głodu. - pszenica gotowana mi smakuje - tylko bez tej gęsetej wody w kórej się gotuje, z tegk powstałego kleiku, - nie jestem słaba ani śpiąca w ciągu dnia Minusy: - napar z natki pietruszki jak dla mnie jest paskudny w smaku ale na szczęście muszę pić tylko dwa razy dziennie taką "herbatkę" pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taaaaaaaaaaaka gruba
Chyba nikt tu już nie zagląda oprócz mnie i niebieskiej kropki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kropka_niebieska
Więć Witaj Taaka gruba :) Dziś jest mój drugi pełny dzień na pszenicy. Z czego bardzo się cieszę ponieważ już WOGÓLE nie boli mnie głowa po tym jak całkowicie odstawiłam całe inne żarełko i w pracy normalnie fukcjonuję bezproblemowo. Plusy na dziś: - obudziłam się z taką lekkością jak nigdy - świeża jak poranna bryza ;) - zauważyłam, że napar z pietruszki konsumowany bardzo ciepły nie smakuje tak bardzo paskudnie jak lekko ciepły (choć i tak lepiej zbyt głębogo go nie wachać;) ) - nie musiałam dziś gotować pszenicy ponieważ mam z wczoraj - trzymana wg zleceń Pani Homeopatki powinna być nie w lodówce a w chłodnym miejcu np. na balkonie - ja trzymam w wodzie w dużej misce gdyż poprzednia trzymana w spżarce niestety się skwasiła, - mam odczucie, że widzę bardziej ostro niż na normalnym żarełku - bardzo ładnie się załatwiłam - to istotna sprawa - wczoraj wieczorkiem zjadłam na tę okoliczność winogrona ale obrane bez skórki i pestek - żeby nie nadwyrężać wymęczonej mojej wątroby - termos w pracy z gotowaną pszenicą świetnie się sprawdza jako ciepły posiłek - ja dziś w ciągu 8 pracy mialam trzy takie ciepłe sycące posiłki :-) - pod wieczór dziś również posiłiłam się pysznymi winogronami żeby jutro mieć z górki w toalecie;) - nie cięgnie mnie na inne jedzenie - ta pszenica zaczyna mi naprawdę smakować Minusy: - dziś brak ;) pozdrawiam Koleżanki Czytające:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×