Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Mamusia wcześniaczka

MAMUSIE WCZEŚNIAKÓW - ZAPRASZAM NA POGADUSZKI

Polecane posty

Gość gość
Lekarz to też człowiek i też się myli. Gdybym ja słuchała neurologa, który prowadził moją córkę ( 31 tyg) to powinnam się chyba powiesić. Dziecko jest zdrowe i dobrze się rozwija.Wcześniak ma prawo uśmiechać się, czy gaworzyć później nisz dzieci urodzone o czasie. Ważne by swoje dziecko obserwować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z wcześniakami to chyba jest bardzo różnie, najdziwniejszą diagnozą otrzymałam właśnie w przedszkolu - maluch ma 3,5 , urodzony w 34tyg. Miesiąc temu pedagogiczne testy dla 4-5 latków mu zrobiono i przeszedł je podobno rewelacyjnie, nawet lepiej niż niejeden 4-5 latek, równocześnie ten sam dzień logopeda - wszystko ok. bogate słownictwo i superlatywy, a teraz po miesiącu psycholog - dziecko opóźnione psychicznie i ruchowo z zaburzeniami Integracji Sensorycznej i wysłanie do logopedy. Co wy na to??? To diagnozy specjalistów z jednego przedszkola (niepublicznego). Nie powinni tego jakoś konsultować???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Patrysiowa mama
Hej Dziewczyny:). Chcialabym sie do Was dolaczyc.W kwietniu urodzilam Patrycje.Byl to 30 tydzien ciazy.Pewnie z powodu mojej cukrzycy ciazowej mala wazyla 2100,takze byla spora.najgorsze jest to,ze bylam u swojej doktorki 2 dni wczesniej na kontroli i ponoc wszystko bylo ok.Mala urodzila sie z wrodzonym zapaleniem pluc****aroma innymi schorzeniami.3 tygodnie przed porodem bylam w szpitalu z powodu toksoplazmozy,gdzie lekarze dziwili sie, ze mnie moja lekarka skierowala,bo to leczy sie w domu antybiotykami.Stwierdzono jednak skracanie sie szyjki macicy i zalozono mi krazek i na wszelki wypadek dostalam zastrzyki na rozwoj pluc malej.I to sprawilo, ze Patrycja po urodzeniu miala niewielkie problemy z oddychaniem.dostala 10/9/10 pkt Apgar.teraz jest radosnym dzieckiem, po ktorym wcale nie widac, ze jest wczesniakiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MamaAlicji
Witaj Patrysiowa Mamo. A ile miała jak zaczeła stawiać pierwsze kroki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
od miesiaca (czyli jak miala ok.9 m-cy)probuje chodzic narazie podtrzymywana pod paszki.ogolnie bardzo ladnie jej to idzie i mysle, ze niedlugo sama pobiegnie:).za to musze sie pochwalic, ze jak miala 8 miesiecy to miala 8 zebow:).Mysle, ze ida nastepne, bo po krotkiej przerwie znowu zaczela sie strasznie slinic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Patrysiowa mama
ten wpis wyzej, to ja, oczywiscie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MamaAlicji
Ale 8 mc wieku korygowanego czy urodzeniowgo? gratuluje córeczki =) fajnie czytać takie wiadomości =) tak się zastanawiam jak u mojej córci będzie. Jak na razie rozwija się dobrze ale wg tego wieku korygowanego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MamaLLLLenki
Cześć , ja również w 2013 ur córkę w 34 tyg ciąży. Mała ważyła 2200. nie miała problemów z oddychaniem i jedzeniem. Spędziłyśmy 2 tyg w szpitalu i do domu. Nie działo się z nią nic złego. Obecnie zaczynamy 4 m-c ( obecnie waży 5,5) , dziecko uśmiecha się, zaczyna łapać zabawki,gaworzy, trzyma ładnie główkę, czy moim zdaniem tak jak powinno być. Jeździmy na rehabilitację , ale tylko taką pielęgnacyjną. Neurolog nie widzi żadnych nieprawidłowości. Wiec odpukać, wszystko OK i mam nadzieję, ze dalej tak będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MamaLLLLenki
Ja też miałam cukrzycę w ciąży ( leczoną dietą ) i założony krążek. Okazało się, ze wody płodowe miałam zakażone i dziecko ur się wcześniej. W szpitalu mówili, iż po 32 tyg to już dziecko sobie radzi bardzo dobrze :) Mam teraz takie czasy, że nawet skrajne wcześniaki dają radę i rosną zdrowe i radosne. jednak każdej z nas życzę w przyszłości donoszonej ciąży :) pozdrawiam, M.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MamaAlicji
MamaLllenki witam Cię serdecznie, tym bardziej że urodziłaś w tym samym tygodniu ciąży i z tego co widzę między naszymi dziewczynkami jest parę dni różnicy =) bardzo się cieszę że wszystko jest ok =) ja mam właśnie w przyszłym tygodniu wizytę u w poradni audiologicznej, neurologa i drugą w rehabilitacji, pierwsza tak jak Twoją skończyła sie zajęciami pielęgnacyjnymi. Nie wiadomo czemu u nas posyłają za wcześnie, i teraz tylko wizyta kontrolna. Jeśli mogę spytać jak wyglądała wizyta u neurologa i w por audilogicznej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MamaLLLLenki
W poradni audiologicznej - to jest chwilką, wkładają w uszy taki sprzęt ( nie boli :) ) i mam mamy wydruk , który potem opisuje lekarz - badanie trwa chwilkę a i jeszcze sprawdzona metoda - przyłożenie bębnem nad uchem dziecka . Jeżeli chodzi o neurologa to sprawdza wszystkie odruchy , kładzie na brzuch, plecy , stawia na nogi. Ocenia rozwój , ja byłam w II miesiącu życia małej , i teraz mam iść w kwietniu na kontrolę po rehabilitacji ( mam y 10x spotkań po 0,5 godz.) Z jakiego miasta jesteś, ja z W-way :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MamaAlicji
Dziękuję za info =) widzę że w każdym mieście jest inaczej jeśli chodzi o terminy odwiedzin u specjalistów. My mieliśmy tylko 5 zabiegów. Szkoda tylko że o 3 mc za późno jak dla nas. Powinny być od razu no ale cóż lepiej później niż wcale. A kiedy planujesz rozszerzać dietę? Ja jestem z Łodzi więc niedaleko =)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MamaLLLLenki
Na ostatniej kontroli neonatolog powiedziała mi, iż można rozszerzacz dietę po skończonym 4 m-c życia. Moja jest na moim mleku, ale pije z butelki, niby krótki pobyt w szpitalu, ale już nie chciała z piersi pic i tak zostało ( już się przyzwyczaiłam). Moja ma jeszcze niestety problemy z brzuszkiem , w dalszym ciągu męczą ją gazy . Jest o niebo lepiej, iż miesiąc temu, ale zostało i w nocy /nad ranem stęka. Zastanawiam się nad rozszerzaniem diety. Jak będzie ok z brzuszkiem, to może coś wprowadzę, bardzo się tego boję bo mała naprawdę się męczyła. A Ty jak robisz? Przepraszam, nie doczytałam jak Twój maluch, jakie miał/ma problemy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MamaAlicji
No właśnie ja mam dopiero wizytę u neonatolog w kwietniu a w styczniu zwyczajnie nie myślałam o rozszerzaniu diety. Też chciałabym zacząć jak skończy 4 miesiące, zwłaszcza że muszę dawać jej jeszcze żelazo a wiadomo lepiej się wchłania z jedzenia. Ogólnie od niedawna jest już tylko na mm. Też miałam ten sam problem, przyzwyczaiła sie do butelki a na początku bardzo męczyło ją jedzenie i przy cycu zasypiała po paru "pociągnięciach". Odciągałam laktatorem ale od samego początku miałam prblemy z ilością mleka i bardzo dużo mnie kosztowało podtrzymywanie laktacji. Niestety. Wytzymałam te trzy miesiące. Nieadwano okazało się że ma podejrzenie skazy białkowej. Więc jest na Nutramigenie, Latopicu itd. Bardzo ulewa i ma suchą skóre łuszczącą się na buzi, przy zgięciach na nadgarstkach. Na szczęście ominęły nas kolki. A kiedy Lena zaczeła sięgać po zabaki itp? Trochę się tym martwie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MamaAlicji
A co do problemów z gazami też mieliśmy, stękała właśnie w nocy najczęściej, preszło jej z półtora mc temu chyba. W sumie odkąd przestałam pić mleko itd i dostawała to specjalne mleko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MamaLLLLenki
jeżeli chodzi o zabawki to zaczęła tak naprawdę w tym tygodniu. Jak leży sobie na macie i na tym pałąku wiszą zabawki to tak je maca i ciągnie w tym samy czasie buzie otwiera.....śmiesznie to wygląda . Ale jest to bardzo niezgrabne i na tyle z jej łapaniem zabawek. Moim zdaniem nie powinnaś się martwic, pewnie będzie to na dniach jak załapie, zwłaszcza, ze nasze dzieci mają czas.....nie bez przyczyny mówi się o wieku korygowanym. ja z neonatologiem już mam koniec. U nas wizyty były zaraz po opuszczeniu szpitala 1 x miesiącu do teraz. Moja też bierze żelazo , jak długo masz jej podawać? Ja się swojej zapomniałam zapytać i jaka dawka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MamaLLLLenki
Ja na razie odciągam mleko 6xdziennie i nie ma z tym problemów. Tylko mam dość siedzenia z lokatorem ( tak jak w tym momencie :)) Mleko i wszystko co z niego odstawiłam dawno, jak tylko się zaczęły kolki - u nas niestety to nie było to, ale nie mam odwagi się go napić. moja koleżanka z pracy opowiadała mi o dziecku, które urodziło się jako skrajny wcześniak , obecnie ma dwa lata i jest wszystko tak jak powinno być.... A po żelazie to kupki u Ali też są takie zielone i śmierdzące - Lena takie robi właśnie? Jak z jedzeniem, ile Twoja mała je? U nas to jest 7x 120 ml ( je z tego od90-110). Nie wiem czy to dużo czy mało, ale miała ostatni miesiąc taki, że przybrała tylko 600gram.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MamaAlicji
No to znaczy że nie jest źle, w sumie od niedawna zaczeła się tak konkretnie przyglądać zabawkom przez nawet pół godziny potrafi się zająć nimi. Co do żelaza to też ma takie kupy, bez maski gazowej się nie obejdzie ; ) my mamy Acitferol i miała zwiększoną dawkę w styczniu z 7 mg na 10 mg. I szczerze też nie wiem ile mamy to brać, w przyszłym tygodniu idziemy na pobranie krwi by skontrolować o zobaczymy co pediatra powie, chociaż szczerze mamy mało kumatego jeśli chodzi o wcześniaki. Też miałam dość tego laktatora.. Przez ostatni miesiąć sie wycwaniłam i ściągałam dwie piersi na raz, dzięki temu było też trochę więcej mleka. Ala to mały głodomor zjada zazwyczaj 150 ml rzadko mniej. Budzi Ci się często w nocy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MamaAlicji
Co do wagi to nie martw się najważniejsze że przybiera, też tak mieliśmy. Raz więcej raz mniej. Ale je chętnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MamaLLLLenki
My też mamy to żelazo, ale dawka 15 x 1 dziennie. Co do budzenia w nocy, to pewnie jakby nie te gazy to dziecko na jedzenie budziło by się o 6 rano, gdzie ostania dawka jest o 23 :) a tak mamy jeszcze pobudkę o 1/2 godzinie. My dziś do lekarza na szczepienia pneumokoki i rota wirusy to zapytam , jak długo żelazo i co z dietą . Ale ta pediatra jest tylko w zastępstwie mojej i nie wiem czy jest dobra, ale zapytam. U nas były zaparcia, mała miała problemy z kupką, teraz jest Ok. Ale wcześniej się bardzo męczyła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MamaAlicji
Ale od początku masz taką dawkę czy zwiększono ją? Nie szczepisz razem z innymi? My tylko pneumokoki dodatkowo. Zastanawialiśmy się nad tymi rota wirusami ale zrezygnowaliśmy. Co do kupek i gazów nie ma co się dziwić, biedaczyska dużo za wcześnie zostały rzucone na "głeboką wode" jeśli chodzi o jedzenie, niedojrzały układ pokarmowy daje o sobie znać niestety. Spytać się możesz, zresztą co lekarz to inne opinie, czasem zwariować można. Chętnie poznam opinie ; )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MamaAlicji
Co do spania, to Ala pobija ostatnio swoje rekordy. Dostaje mleko o godzinie 19-20 idzie spać i budzi się dopiero koło 4-5. Dwa razy nawet do 6 spała. Tylko że to wieczorne mleko dostaje ostatnio z dwoma miarkami kleiku kukurydzianego, dzięki temu mam pewność że nie będzie mi ulewać w nocy i się znowu nie zakrztusi. I właśnie to długie spanie jest kolejną "korzyścią" zageszczania..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MamaLLLLenki
I po szczepieniu. Co do diety to kazała rozszerzacz już teraz, wiec nie wiem już sama. Chyba się jeszcze nie odważę i poczekam do końca4 tygodnia. Moze kaszę kukurydzianą jej podam, troszkę zagęszczę moje mleko. Co do żelaza, to w przyszłym tygodnie zbadam jej krew, jak będzie OK to odstawiamy żelazo. Wcześniej miała dawkę 3 x7 teraz 1x15. Tak mi doradziła moja pediatra, aby szczepić oddzielnie, czyli 6in1 i rota+pneum. jestem zadowolona, dziecko nie miało gorączki, tylko raz tak z pół dnia marudziła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MamaAlicji
Strasznie nie lubię szczepień.. W sumie my szczepiliśmy zwykłymi szczepionkami i może dlatego nic lekarz nie mówił. Sporo to 3*7, moja by kupki nie zrobiła.. A Lenka wykazuje chęci do nowego jedzenia itp? Moja jak widzi że jemy to aż się trzęsie, na kleik bardzo dobrze zareagowała. Poczekam te dwa tygodnie i spróbuje jej dać łyżeczke marchwki. Poczekałabym dłużej ale od paru dni nie najada się za bardzo, za dwie godziny już woła a i tak ma sporą porcję. Dopajanie mało daje. A chudzielec z niej.. Wszystko w długość idzie. W przyszłym tygodniu chyba podejdę do pediatry i z nim porozmawiam co z tym zrobić..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MamaLLLLenki
My chyba dziś mamy zły dzień po tych szczepieniach. Cały dzień na rękach , a maż w pracy :( U mnie były problemy z kupką, nie robiła sama około 1 m-ca. Czopki i wszystkie probiotyki jakie są i jakoś się unormowało. Robi kupkę 1na dwa dni, ale nie przeszkadza jej to. Moja to w ogóle nie chce jeść. Je co 3 godziny , ale to na zasadzie, mija 3 godz i flacha się grzeje :) , nie woła ! i raz w nocy. Wody nie lubi, nie chce pic, kupiłam herbatkę koperkową, też nie chciała. Jakoś nie potrzebuje, tyle ile ja bym jej dała. Dziś kupiłam marchewkę + ziemniaczek , może też jej za jakieś 2 - 3 tyg podam :) Jakie miałaś zalecenia odnośnie specjalistów : u mnie był neurolog, audiolog i okulista ( badanie dna oka).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Współczuję =( oby było w nocy lepiej.. Ostatnio też miałam tak po szczepieniu.. Po pierwszym było ok a za drugim razem masakra, nawet na rękach nie przechodziło dopiero jak dostała nurofen to przestała płakac i poszła spać.. Tak ją rączki i nóżki po wkłuciach bolały że nie można było dotknąć. Co do specjalistów to w sumie też okulista, poradnia rehabilitacyjna, neurolog, audiolog, neonatolog, kardiolog jeszcze. I to chyba wszystko.. A i jeszcze musieliśmy zrobić kontrolne usg bioderek między 6 a 8 tygodniem życia, to zrobiliśmy prywatnie.. Tak jak okuliste bo na NFZ zwyczajnie nie było terminów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Patrysiowa mama
Mamo Alicji dziekuje:) Jesli chodzi o wiek korygowany to u mnie lekarze mowia,ze mloda rozwija sie prawidlowo do wieku ktory faktycznie ma,czyli 10 m-cy.wedlug wieku korygowanego ma 8 m-cy.ja podaje wiek faktyczny,bo jakos tak mi latwiej.Patrycja od paru dni siada sama i siedzi juz dlugo.do stycznia chodzilysmy na rehabilitacje ale z powodu ciaglych infekcji musialysmy zrobic przerwe.20 marca mamy wizyte u rehabilitanta,zeby stwierdzil czy potrzebna jest jeszcze rehabilitacja.mloda jak miala swoje 4 miesiace wyginala sie w literke c.w tej chwili juz tego nie ma.bylam z nia u pulmunologa mamy inhalacje i tabletki,bo mala miala ciagle sapke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MamaAlicji
Patrysiowa mamo no to super się rozwija, naprawdę. Zwłaszcza, że tak wcześnie się urodziła. Podobno rzadko się to zdarza. No my też mamy tą sapkę ale niby mamy tylko wodę morską używać, wietrzyć, nawilżać powietrze itd.. Ale różnie z nią jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Patrysiowa mama
My tez na poczatku stosowalysmy takie zabiegi.jednak po 3 zapaleniach pluc i kilku infekcjach w ciagu 5 miesiacy nasza pani doktor skierowala mala do pulmunologa.narazie jest ok i pewnie niedlugo bedziemy zmniejszac dawki lekow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MamaAlicji
Oj no to rzeczywiście nieciekawie było.. Biedactwo =( Ale te choroby to od samego początku były? Czy dopiero po jakimś czasie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×