Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

kareczka

MAJ 2008- kontynuacja

Polecane posty

jestem po wizycie. Mały siedzi sobie na pupie, czyli jest ułożony pośladkowo, ale to 30 tc, więc ma jeszcze dużo czasu na fiknięcie do góry nogami. Mam słabą hemoglobinę 10,7 i niestety znowu zastrzyki z żelaza. Znowu będzie mnie pupa bolała. 🌼 Poza tym muszę zrobić posiew moczu, bo nerki mnie bolą. 🌼 Żurkowa u mnie w szpitalu jest pełno podkładów poporodowych, więc nie trzeba zabierać ze sobą. Witaminy: 1. Cały czas FOLIK 2. Cały czas feminatal 3. Od czasu do czasu zastrzyki z żelaza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zizusia 24: no a wlasnie juz kopniaki malo czuje, ale kazde wypiecie, zmiane pozycji czuje, a kosc lonowa tez mnie boli, nie daj boze na jednej nodze stane jak np. spodnie ubieram... ja tez mam duszkosci, nieraz w nocy sie budze i nie moge oddechu zlapac nie cwicze juz na szkole rodzenia bo brzuch mam non stop twardy, poza tym jest duzy i bardzo mi nie wygodnie ja prasuje na raty, bo kregoslup w tej pozycji mnie boli a na siedzaco nie umiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny, U mnie z leków na tapecie to tylko feminatal. Dziś dzwoniłam do moejgo lekarza, bo kilka dni już mam takie silne skurcze łydek w nocy - boli ja cholera. Kazał brać magnez, więc to dochodzi. Skończyłam przedwczoraj też 5dniową kurację furaginem i wit.C, bo bakterie w badaniu moczu ost. wyszły. Moja dzidzia też jeszcze się rusza, ale nie gwałtownie i raczej spokojnie. Często się przeciąga - widać jak z prawej strony brzuch się napina i robi taki asymetryczny. Ogólnie nienajgorzej funkcjonuję i jestem całkiem na chodzie, do pracy też chodzę. Lekarz mnie ostrzegał na początku ciąży, że w jej końcówce mogę mieć kłopoty z oddychaniem (mam szewską klatkę piersiową - takie wgłebienie), jednak na razie nie mam takich kłopotów. W pracy ws - wszyscy usmiechają się na widok mojego brzucha - wygląda jak piłka, taki idealnie okrągły. Pozdrowienia wszystkim!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie :) No wreszcie ja moge sie pochwalic zakupami :). Bylam wczoraj w hurtowni i wydalam sporo kasy. Kupilam łozeczko - udalo mi sie z bardzo porzadnym materacem kupic taniej niz w necie ( do tego nie wiem czy sie pomylili czy nie ale zaplacilam za nie o 40 zl mniej niz byla cena wystawiona ;) ). DO tego nakupilam rozne duperelki typu smoczki, butelka, podklady, czapeczka, rekawiczki, przewijak, i super wanienke ( tez taniej niz w necie ). Ale bylam podeskcytowana tymi zakupami. Teraz pozostanie mi jeszcze pranie i prasowanie tego co mam :). Moj synus juz od jakiegos czasu nie kopie mnie tylko tak jakby \"szura\", ociera sie pleckami. Jak zauwazylam ze te ruchy sa slabsze pobieglam zbadac mu puls i bylo ok. Teraz glownie pod wieczor wyciaga sie tak ze to widac na zewnatrz ( mimo mojej duzej nadwagi ) Pozdrowienia dla wszystkich :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam w piątek:) Jeszcze 1 tydzień i już zmykam na l4. Teraz juz sie naprawde ciesze- meczy mnie juz to chodzenie do pracy. Dziewczyny zastanawiałyście sie jaki poród wybierzecie. Chodzi mi dokładnie czy sn ze znieczuleniem czy bez? Ja jestem zdecydowana na sn ze znieczuleniem. No chyba, ze po drodze cesarka sie przytrafi.Ale jak nie będzie przeciwskazań to wole sn i 1 kwietnia jestem umówiona juz z ginką i anastezjologiem na przedporodowe badania w klinice w której zdecydowałam sie rodzić. Będę tez chciała poruszyc temat nacięcia krocza. Wolałabym zeby mnie nie nacinali jak to nie będzie konieczne. Teraz masuje kroczę wg wskazań połoznej na szkole rodzenia, zeby własnie uchronic krocze od nacięcia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Plusia jak skurcze,jak sie czujesz?To na pewno tylko te wywolujace,nic powaznego?a maly juz zdrowy?ale ci sie nieprzyjemna koncowka ciazy zrobila;(.mam nadzieje ze wrocisz ze szpitala z dobrymi wiesciami i nacieszysz sie jeszcze wiosennymi spacerkami z brzusiem,maksem wsrod szwedzkich promieni sloneczka. z tego co wiem,nie ma wiele rad na te bole kosci lonowej...spacery bywaja zbyt uciazliwe,ale mozna plywac.mnie nic nie boli,ale przez kaszel nie bylam juz tydzien na basenie i tez mi brak ruchu. w pracy tez sie wszyscy rozczulaja na widok mojego brzuszka.ale szczerze mowiac czasem mam ochote wstac rano i zobaczyc sie plaska...myslalam wczoraj o naszych ostatnich wakacjach,sierpniowych,na ktorych powstala nasza coreczka.bylam chudziusienka,opalona,zadnych pryszczy i pelna energii.wydaje mi sie jakby to bylo wiele lat temu.a z drugiej strony zastanawialismy sie jak to mozliwe ze jest juz marzec!!! mam jakis dziwny nastroj-z jednej strony bardzo sie ciesze na macierzynski,poranne wstawanie malo mnie juz bawi,a z drugiej,gdy juz wiem ze to w przyszlym tygodniu...jakies dziwne mysli mnie nachodza.czy dobrze wykorzystalam te lata przed narodzinami,czy bede umiala sie dobrze zorganizowac, czy nasz zwiazek bedzie jeszcze taki romantyczny.eh,jakies dziwne mysli...mam nadzieje ze znajde sobie miejsce i zajecie od polowy marca,moze wy pracujace jakos mnie rozumieja,bo ja siebie nie do konca... ide dzis po pracy do fryzjera i do kina-moze mi przejdzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powiem Wam ze wiele z tego co pisane jest w polskich ksiazkach,co jest jakas nowoscia i moze nie do konca zaakceptowane,w Niemczech jest juz uwazane za zupelna normalnosc.Tak na przyklad herbata z malin jest herbata ciazowa i nie moze miec wplywu na wywolanie skurczy.masaze krocza tez polecane,ale dopiero od 37tygodnia!!nie ma co zbyt wczesnie zaczynac! tez waham sie w kwestii smoczka...chcialabym nie dawac,ale myslicie ze to latwe?kto ma jakies doswiadczenia.znam pewna stuknieta mamusie,ktora twierdzi ze jej synek nie lubi smoczka i za kazdym razem gdy placze,daje mu piers!!on nawet nie je,tylko po prostu sobie godzinami ssie!porazka,wspolczuje jej,bo calymi dniami nic nie robi,tylko trzyma go przy biuscie!!a maly bedzie mial juz rok!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bajabaja,tez sie wczoraj cieszylam koncem pracy,a dzis mam jakies dziwne nastroje.moze przez weekend mi przejdzie,szczegolnie ze zamierzamy zrobic troche zakupow dla malej i moze poczuje sie inaczej jak zobacze te sprzety w domu...jezeli nam sie uda cos kupic;) wczoraj duzo nam opowiadala polozna na szkole rodzenia i wcale nie jestem pewna czy chce znieczullenie.to znaczy chcialabym sprobowac bez.ogolnie poniewaz chce porod w wodzie,a takie mozna tylko bez znieczulenia,na razie nastawiam sie ze znieczulenia nie bedzie.zobaczymy jaki bede miec nastroj i nastawienie w kwietniu;) polozna powiedziala nam tez ze naciecie jest tak naprawde potrzebne bardzo rzadko.a jezeli chodzi o rozerwanie-dochodzi do niego najczesciej gdy kobieta bardzo energicznie prze,dlatego wskazane sa delikatne oddechy,ktore powolutku pomagaja glowce sie wysunac.i wtedy naciecie nie powinno byc potrzebne.i tez zaleca masaze. no,nie mecze was juz,wracam do pracy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja wczoraj tez poszalalam za \"duperelki\" na allegro wydalam prwie 400 zl, ale juz bede miec prawie wszytsko:) zamowilam sobie tez ostatnio posciel do nas do sypialni dzis doszla bardzo fajna:) wzielam 2 szt, a bralam od http://www.allegro.pl/item322930781_322930781.html kontakt ze sprzedajacym super :)) ja planujem(tak wycztalam) ze fajnie dac smoczek jak juz ale po okolo 6 tyg, zeby najpier maly dobrze sie ssac nauczyl.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no własnie Franceska tez czytałam, ze naciecie jest potrzebne bardzo rzadko, a ponoć w naszych szpitalach wykonuje sie je rutynowo. U mnie np. w szpitalu musisz zdezcydowanie odmówic naciecia! Bo jak nie to masz pewne, ze Cie natną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Iskierko, na ostatniej wizycie lekarz stwierdził, żena 99 proc dziewczynka. Zobaczymy czy na następnej wizycie to potwierdzi, bo wczesniej mówił, że chłopiec...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też jestem zdecydowana na sn plus zewnątrzoponowe - za dużo dobrego o tym znieczuleniu słyszałam, żeby z niego dobrowolnie rezygnować...)) Kosztuje owszem, u nas 500zł, ale podobno bez a z nim - to ziemia a niebo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co do smoczka to ja nie kupuję i nastawiam się żeby nie dawać wogóle... tak samo zrobiłam z moją córcią jaks ię urodziła, nie wiedziała zę coś takiego istnieje i nie trzeba było. potrzebe ssania zaspokajała jak jadła z cyca i wystarczyło... nie ma co przyzwyczajać do smoczka bo potem ciężko odstawić go , czasem widzę dziciaki na ulicy po 4 lata i ze smoczkiem jeszcze... jeśli chodzi o znieczulenie to ja nie planuję, pierwszy poród przeżyłam bez tego i teraz tez zamierzam, a tak wogóle to cena zabija bo to ok 500zł kosztuje..no i jakoś wogóle nie jestem co do tego przekonana, myślę że naturalnie to naturalnie, poza tym przy porodzie i tak będzie stresująco a jak pomyslę o wbijaniu mi igły w kręgosłup to masakra, jak ja ledwo przeżyłam jak mi wenflon zakładali w rękę...ale z tego co wiem to w innych krajach znieczulenie jest w standardzie i nie jest płatne, moja siostra któa mieszka w hiszpanii a ina w niemczech miały znieczulenie i to była w szpitalu tam normalka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Joanna fajny ten termometr. Widziałam tez termometry które sa wbudowane w smoczki. Moja szwagierka ma taki i mowiła, ze bardzo wygodny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie w klinice płaci się 410,- za badanie u ginka i anastezjologa miesiąc przed porodem i w tym jest tez potem do znieczulenie zewnatrzoponowe,poród rodzinny, pobyt. Bo to cześc płace prywatnie czesc na NFZ. W szpitalu wojewódzkim za sam poród rodzinny musze zapłacić 200,- i bez znieczulenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Baja .. tez widzialam te ze smoczkiem , ale po pierwsze to nie wiadomo czy dzidzius bedzie chcial smoka ;) , a po drugie takim to kazdy w domu moze zmierzyc. Starsza juz sie cieszy ze nie bedzie musiala dlugo trzymac zimnego pod paszką :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ale w cenie tez jest roznica, a nie każdego stac wydac 79,- na sam termometr przy tylu wydatkach, kogo stac to czemu nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
więc termometr kupie później nie teraz po pierwsze ze wzgledów finansowych, a po drugie masz rację nie wiem jakie nastawienie bedzie miał dzidzius do smoczka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kareczka: po pierwsze ja bym nie brala od tej osoby (chyba ze odbior osobisty) nie ma zadnych komentarzy za sprzedaz....wg za duza kwota zeby przelac osobie ktora jeszcze nigdy nie sprzedawala - ja juz raz sie nacielam dlatego uwazam poza tym nie wiem czy bym chciala uzywany materacyk...zalezy jak kto dbal czy byla ceratka przed zasiusianiem nowe kosztuje 335 zł z wysylka 355 zł (ale kometrze sa rozne sama byc musiala zdecywdowac) http://www.allegro.pl/item319357120_klups_lozeczko_ewelina_teak_szuflada_materac.html to uwazam ze jak uzywane to lepiej to (osoba ma same pozytwy) http://www.allegro.pl/item324251854_zestaw_lozeczko_materac_posciel_gratis.html tylko nie wiem czy wysylka wchodzi w gre i ile by kosztowala....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja jestem w trakcie mycia okna balkonowego .Robie sobie przerwy bo nie czuje sie na siłach machnac 5m okna na raz.Za chwilke tez musze isc po mała do przedszkola i mimo ładnej pogody to mi sie nie chce.Wszedzie pełno lasek z wózkami tez bym juz chciała. ja rodziłam sn bez znieczulenia i jesli dzidzia sie przekreci z posladków to znowu tak bede rodzic. Ja jestem uczulona na srodki znieczulajace i chyba to mnie tak motywuje - zreszta najgorzej nie było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
żurkowa ten zestaw który wysłałaś jest lepszy, ale rzeczywiście nie pomyślałam, że materacyk może być obsiusiany:) chyba jednak postawię na nowy, znieczulenie fajna rzecz, ale po obejrzeniu tego filmiku o wbijaniu igły w kręgosłup to trochę mi słabo, idę odebrać wyniki morfoligii, oby żelazo mi się podniosło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×