Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

kareczka

MAJ 2008- kontynuacja

Polecane posty

hejka dziewczyny...:) ja jeszcze nadal prawie nic nie mam kupionego dla dzidziusia..remont trwa...więc o sprzątaniu przez najbliższy miesiąc mogę jeszcze zapomnieć :( mam pomału doła, boję się, że nie zdążymy :( wczoraj pojechaliśmy na giełdę i kupiłam sobie prześliczny polarowy szlafroczek w pastelowych barwach...i to jedyna rzecz, która poprawia mi trochę humor...dla dzidziusia mam tylko smoczek, gruszkę do noska i ciuszki, które dostałam od siostry i wymagają prania i prasowania bo przeleżały już 4 lata...a ja nawet nie mam warunków żeby to zrobić...o wózku, łóżeczku, pościeli i innych potrzebnych rzeczach nawet nie mam czasu pomyśleć...:( po wczorajszym dość długim spacerowaniu po giełdzie pojechaliśmy do mojej mamy na obiad...ale po tak długim chodzeniu stwardniał i bolał mnie strasznie brzuch...na szczęście nospa forte pomogła...na dodatek codziennie muszę gotować robotnikom obiad i mam już szczerze dość, chcę żeby to wszystko się już skończyło, jestem zmęczona, boli mnie głowa, a młotów udarowych nie mogę już słuchać a wizja sprzątania po tym remoncie nie napawa mnie optymizmem...syf i kurz w całym domy od strychu po piwnicę...jak ja to wszystko odsprzatam...mój M mi bardzo pomaga...ale wiadomo jak to facet...brak mu tej dokładności, a po takim remoncie to inaczej się nie da...:(:(:(:(:( ja ubranka maluszka (o ile zdążę) będę prała w lovelli...a do nosa na początek standardowo gruszka...potem może zdecyduję się na fridę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Klaudia447
Hej dziewczynki! Slugo juz do was nie pisalam ale czytalam, no i na dodatek od tygodnia mialam cos z komputerem (strasznie wolno chodzil). Bylam w piatek u mojej ginki i powiedziala, ze moja mala jest wieksza niz na 32 tydzien, wieksza o jakies 2 tygodnie i na dodatek jest ulozona poprzecznie, a z tego co ja kojarze to juz od kilku tygodni czuje ze jest w tej pozycji. Lekarka powiedziala, ze ma jeszcze 2 tygodnie na to aby sie obkrecic glowka w dol, bo jak nie to cesarka. No i kazala isc do innego lekarza u nas w miescie bo on ma lepszy sprzet aby sie dowiedzec wiecej o malej, aby nie bylo, zadnych niespodzianek w czasie porodu (nie wiem co to oznaczalo), wiec dzis juz ide do tego innego lekarza, co prawda ta moja kazala isc tak za dobry tydzien ale nie ma wolnych miejsc na inny termin do niego!! No i jeszze musze zrobic sobie kolejny test na glukoze, lecz tym razem na 75, bo w moczu wyszla mi glukoza i to ja zaniepokoilo, tymbardziej ze mala jest wieksza niz powinna, a to moze oznaczac cukrzyce. Dziewczyny mam pytanie odnosnie tego testu na glukoze, czy to tak jak przy obciazeniu na 50 trzeba odczekac jedna godzine czy w tym przypadku wiecej czasu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Klaudia, najpierw zrobią ci badanie na czczo, potem wypijesz ten nektar ble i mierzenie cukru po godzinie i po dwóch.Choć w niektórych lab tylko po 2 godzinach mierzą tylko. A jaki masz cukier na czczo ?Bo w moczu cukier pojawia się wtedy kiedy we krwi jest go już powyżej 180mg ... mam nadzieję, że badanie moczu jest pomyłką,pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny Klaudia ja miałam robiony test z 75 g glukozy. Najpierw na czczo pobrali mi krew, potem wypiłam ta glikozę i kazali mi się zgłosić za równe dwie godz. i przez te dwie godz. nie mogłam nic pić i jeść. Po tych dwóch godz. znowu pobrali mi krew. Wynik na szczeście wyszedł mi ok. Nie pamietam dokładnie, ale miałam napewno poniżej 140. Pamiętam ginka mi mówiła, ze jakby i wyszedł powyżej 140 to mam sie odrazu zgłosić do niej. Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczyny, a ja mam dolinę, od piątku mierzę 4 razy dziennie cukier (musiałam kupić glukometr),bolą mnie już palce od tego kłucia...,a to dopiero parę dni... a do tego jestem na diecie. Stało się tak,bo po badaniu glukozy ( 75) po dwóch godz.wyszedł mi wynik 137,no i mój gin stwierdził,że trzeba zacząć to kontrolować.... Ogólnie dziwna sprawa,bo od początku ciąży przytyłam tylko 2 kg, na słodycze i soki nie mogę patrzeć.... więc skąd taki wynik??????? Dieta,którą mam zaleconą,powoduje,że jestem wiecznie głodna,rozdrażniona i strasznie boli mnie głowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
stelka27***: chyba zartujesz ze na rekach musisz go nosisc?? przeciez dzwiganie nie jest wskazane w ciazy, co tesciowa tego nie wie?? Musisz sie postawic bo Cie \"zajada\"...szkoda zdrowia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja wczoraj byłam na zakupach na budowę i dla dzidzi, a raczej dzieci :D Straciłam kupę kasy, ale mam prawie wszystko. Dla mężusia pozostawiłam do kupna (jak już urodzę) materac do łóżeczka, prześcieradełko, przewijak oraz sprawy pępkowe, a poza tym muszę jeszcze sama dokupić sobie koszulę do karmienia i trochę pierdołków (majtki poporodowe i trochę kosmetyków), a tak mam wszystko. A dla maluszka jeszcze muszę kupić jakiś kocyk cieniutki, chyba z polarku, czapeczkę - smerfetkę białą, kosmetyki Oilatum oraz jakiś ładny komplecik na wyjście ze szpitala. Poza tym mam wszystko (oprócz tych rzeczy, co mąż ma dokupić). No i jeszcze jedna sprawa mnie gryzie, bo nie mam podgrzewacza. Wcześniej miałam pożyczony, a teraz będę pewnie musiała kupić. Zobaczę jeszcze. 🌼 Żurkowa ja poprostu wymiotuję. A co do gruszki, to ja przy pierwszym dziecku kupiłam taką fajną i wogóle jej nie użyłam. Służyła małemu do zabawy. Nosek oczyszczałam wacikami na patyczku i wodą morską albo solą fizjologiczną. 🌼 podoba mi się różnica moich dzidzi 2 latka (jak narazie :D), bo mam tyle rzeczy po synusiu, a niektóre rzeczy, które nie używałam do niego są jeszcze aktualne, tzn. z aktualną datą ważności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wiem co mam zrobic bo kupilam ten termometr douszny ale wkurza mnie bo za kazdym razem jest inna temp...bez sensu..wydaje mi sie ze wkladam zawsze tak samo a tu zawsze inny pomiar :(( wlasnie przyszlo mi z zusu ze daja mi 1 miesiac zasilu (tyle mi starczy), bardzo szybko bo zlozylam dokumenty 29 lutego a juz dzis mma decyzje...i to we wrocku:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, piękna dziś pogoda :). Byłam na wizycie i pani ginekolog była nadzwyczaj miła. Mały leży już głową do dołu i to dość nisko. Widmo cesarskiego cięcia odsunięte daleko :). Szyjka mi się troszkę skróciła ale jest zamknięta i na tym etapie ciąży (34tc) to już OK. Tylko się martwię czy to nie oznacza już szlabanu na sex...w sumie to mały problem ale zawsze jak coś zakazane to się ma większą ochotę :P. Miałam KTG, też wszystko dobrze. Musiałam Rufina budzić bo akurat spał . Mam 8,3kg na +. Agulcia ale ty ten wynik miałaś przecież niby OK. Oj jakiś przewrażliwiony ten twój lekarz :(. Może po kilku dniach kucia się idź do niego niech zobaczy czy wszystko OK i da ci spokój z mierzeniem tego cukru.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paulinek85
stelka27 współczuje masz nie wyrozumiałą teściową przecież my możemy dzwigać tylko do 5 kg. Samo to tyle obowiązków nie zawsze możesz czuć się na siłach i powinni to zrozumieć. Czy u was w szpitalu też są jakieś specjalne wymogi jeśli chodzi o kosmetyki?? Bo od 4 lat u mnie w okolicy jest szpital w którym trzeba mieć kosmetyki Oilatum a jeśli ktoś będzie miał inne to karzą kupić te tzn. płyn do kąpieli i krem na odparzenia (ok.50zł ). Jest to dla mnie niedopuszczalne jak można tak robić pewnie podpisali umowę z firmą i my ciężarne musimy przez takich ludzi wydawać kase na firmowe kosmetyki. Dobrze że mam w oklicy inny szpital może nie taki ładny jak ten ale opieka lepsza a to jest najważniejsze. Ja zamierzam kupić bambino, nivea lub AA jeszcze nie wiem na pewno nie Johnson- bo często dzieci mają uczulenie i to nie raz już to słyszałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czytalam z ulga ze kilka z Was rodzilo bez znieczulenia i jakos mnie to podtrzymalo na duchu.bo myslalam ze juz prawie nikt tak nie rodzi-albo cesarka,albo znieczulenie.wsrod moich kolezanek 80% mialo cesarki...ja bede miec prawdopodobnie ten porod w wodzie,czyli bez znieczulenia, ale gdyby mi nie pasowalo,moge zawsze wyjsc z wody i rodzic tradycyjnie,tylko nie wiem czy na znieczulenie nie bedzie juz wtedy za pozno. ostatni tydzien w pracy... w weekend kupilismy troche ubranek,spiworek. chodzilam po sklepie taka bezradna,stwierdzam ze nie wiem jeszcze tylu rzeczy,a poniewaz nie mam spokojnie na wszystko czasu,czuje sie jakos jeszcze bardziej nie w temacie.to pierwsze dziecko,z drugim bedzie inaczej,a wielu nazw nie znam po niemiecku i to jeszcze dodaje trudnosci... moj ma ostatnio ciagle jakis gorszy humor.mnie nie dotykaja zadne ciazowe doly,za to on nadrabia za mnie!troche mnie to zlosci,bo chcialabym zeby tylko cieszyl sie na szybki porod,na nasza coreczke,a on tylko o swojej pracy,problemach,klientach ktorzy nie zamawiaja..juz go tak wspieram kolejny tydzien,tlummacze ze nie ma stresu i zeby sie nie martwil,ale ile mozna.przed chwila starlismy sie przez telefon,bo znowu zaczal.ciesze sie ze mam jeszcze te moja prace,bo przynajmniej nie musze siedziec w domu i sluchac takiego jego jeczenia.zloszcze sie bo ona naprawde jest optymista,a tu teraz takie historie! w przyszlym tygodniu za to mam juz wolne i przyjezdza moja przyjaciolka i spedza z nami wielkanoc, wiec mysle ze humor bedzie mi dopisywal i jemu tez przejdzie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie dziewczyny, pogoda u mnie po prostu wiosenna! Aż kusi, by wskoczyć w płaszcz wiosenny, ale ja się jeszcze wstrzymam, bo w taki sposób o przeziębienie nietrudno. Dziś upolowałam tanią i ładną koszulę do szpitala, rozpinaną za 13 zł. I dzidzkowi czapeczkę kupiłam. Dziewczyny \"remontowe\" - ja wam współczuję z całego serca i wiem, co przeżywacie - myślałam że się psychicznie wykończę remontem małej kuchni. Trzymajcie się dzielnie i myślcie, jak to pięknie będzie po. Pozdrówki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i w końcu w domku:) dziś się zbuntowałam i nie zrobiłam obiadu, w końcu ja nie jestem tam na etacie, zresztą już pojutrze mnie nie zobaczą:):) bo u nas w domu kuchnia już będzie :) a mały dziś znowu dał popis, z powodu tych ząbków, ale stwierdziłąm że nie będę go nosić, bo kiedyś naprawdę przesadzę i teściowa latała z roboty do domu, zresztą niech się przyzwyczai:) no cóż tak to z tymi teściowymi jest:( ale jutro idę do fryzjera, a pojutrze na pedikure:) w końcu na wiosnę trzeba ładnie wyglądać:)to mi poprawi humor:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja dzis duzo nie napisze .Zaliczyłam Kraków dokonczyłam zakupy dla dzidzi.Własciwie to kupiłam wszystko dla wszystkich tylko nic dla siebie.dzidzia ma juz dosc mojej pozycji siedzacej bo tak kopie ze szok wiec ide sie połozyc.Naklikam cos rano.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gagussia
ja jestem w 31 tygodniu ciąży i termin mam na 14 maja... strasznie sie boje porodu, a on zbliza sie wielkimi krokami. Bardzo bym chciała juz przytulic mojego maluszka, ktory tak daje popalic w nocy zasypujac mnie kopniakami...:) Chciałam poruszyc pewien temat, mianowicie badanie krzywej cukrowej... jak juz wspomnialam jestem w 31 tc a lekarz nic nie wspomina o tym badaniu, a obawiam sie cukrzycy ciązowej, ponieważ dwie osoby w mojej rodzinie ma cukrzyce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć. Byłam wczoraj u lekarza. Potwierdził, że \"siurasek jest\" (cytuję), no i synuś ułożony główkowo. Jestem w 30 tygodniu i termin mam na 24 maj wg om. Mały waży 1848g, Jak byłam dwa tygodnie temu w szpitalu ważył 991g byłam wtedy w 28 tygodniu. Więc mnie szkrab zaskoczył, że tyle urósł przez te 2 tygodnie bo prawie kilo. No i termin z USG na 15 maja. Ale i tak pewnie wcześniej niż 24 nie urodzę. Bo z tymi wynikami z USG to jest różnie. No i cieszę się strasznie ,że wszystko ok. a do tego za oknem wiosna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej, nie było mnie kilka dni, bo miałam awarie komputera, wysiadł mi monitor i trzeba było kupić nowy..następny wydatek:)ale teraz chociaż mam nowszy, bo to stare pudło już mi sie znudziło... byłam wczoraj na wizycie, gin sprawdził mi szyjkę i całe szczęście sie nie skraca, jest miękka nadal, ale długość ma taką samą..mam jednak leżeć i wypoczywyć, bo jak nie to urodzę wcześniej... ostani tydzień więc przeleżałam i wygląda na to że teraz też bym musiała już leżeć... dziewczyny które się remontują zazdroszcze wam...wy już prawie kończycie a u nas sie wszystko zaczyna...już mam tego wszystkiego dosyć, troche za późno to wszystko ale lepiej teraz niż jak maluszek już bedzie...nie wyobrażam sobie najbliższych dwóch misięcy.. my mieszkamy z rodziacami, mamy duży dom w którym ma być wymiana wszystkich okien, nowe ogrzewanie, podłogi, robimy sobie sypialnie i drugi taki pokoik.......strach myśleć co to będzie....... zakupów nie robiłam mam tylko komplet do łóżeczka z netu zamawiany a dzis ma mi mama kupić drugą pościel z ochraniaczem, wczoraj widziałam w sklepie bardzo ładna:)za 59 zł nie wiedziłam czy kupić ale się wkońcu namyśliłam i zleciłam to mamie......także chociaż pościel z głowy będzie.......i do tego piękny ochroniacz:) musze was poczytyć bo mam spore zaległości, pozdrawiam wszystkie majówki i w zasadzie kwietniówki też:):):):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
WItajcie :) powiedzcie prosze czy Wam jest duszno? Mnie wlasciwie bez przerwy od kilku dni :/ .. meczy mnie to okropnie, chodze otwieram okna, nie moge lezec bo mam wrazenie ze sie udzusze, najlepiej mi siedziec. Przed chwilka w TVN mowili ze dla dziecka w brzuchy oprocz Mozarta przyjemna jest muzyka Beatlesow ;). Chyba dam malemu posluchac :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja juz pisałam ze lubie zmiany ale remonty mnie przerazaja.Przezyłam jeden podczas ciazy z mała i jetsem teraz przeciwna takim sprawom w ciazy choc i u mnie czas na remont kuchni nadszedł ale ja to bede robic dopiero jak sie dziecko urodzi tak wrzesien pazdziernik- teraz nie mam siły na taki bajzel.Wiec podziwiam was remontowiczki wielki ukłon w wasza strone bo u mnie to tylko kuchnia a u was jakby od nowa dom budowano. Czarna a ty bidoku masz jeszcze polegiwac, lepiej sie wez za zakupy porzadnie bo jak cie wezmie w trakcie remontu to bedzie sie wtedy działo. Byłąm wczoraj w Kraku i mam juz wszystko łacznie z pampersami no oprocz kosmetyków do pepka typu spirytus albo waciki leko kupiłam nawet szczotke do włosów. Gorzej z moja wyprawka do szpiatala no ale to juz na kwiecien przerzucam łącznie z praniem i prasowaniem ciuszków małej.Musze tez podbic w pracy ksiazeczke zdrowia bo jest wazna do kwietnia. Za tydzien wizyta u giny ciekawe czy mała sie przekreciła - oby tak bo kopie juz w zupełnie innych miejscach niz wczesniej do tego musze isc do krwiopijców zrobib morfologie i mocz.Dalej mam swedzace krocze mimo leków przeciwgrzybiczych nie mam zadnych uplawów tylko czerwone i swedzace krocze albo to nawracajace infekcje grzybicze albo jakas alergia lekarz juz sam nie wie bo to trapi mnie od poczatku ciazy.Na pierwszym posiewie nic nie wyszło ciekawe czy teraz mnie wysle na drugi posiew pochwy. Wczoraj sie dowiedziałam o 3 kolejnych ciazach moich znajomych tzn 2 maja termin an listopad a jedna na kwiecien.Ta na kwiecien to moja sasiadka z drugiego skrzydła bloku ona rzadko wychodzi z domu bo jest krawcowa.Zdziwiłam sie jak zobaczyłam u niej na balkonie suszace sie poscielki dzieciece beciki rozki i kocyki ale ona ma duzo rodzenstwa to myslałam że moze komus chce podarowac a tu nagle ona wychodzi na balkon a raczej wytacza sie i mnie uswiadamia .To juz jej 3 dziecko dziwie sie troche bo maja malutkie mieszkanie 2 pokojowe 2 córeczki i psa a tu teraz jeszcze dzidzius bedzie.Ja to nawet nie mam pojecia gdzie oni to lózeczko wcisna ale widocznie im ciasniej tym weselej no albo im sie przytrafiło.zreszta nie moja sprawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja to bym chciala zrobic sobie remont ale nie mam jak tzn moze i mam ale nie wiele to da bo mam male mieszkanko, zrobione jest ladnie ale co z tego jak walcze z miejscem na nic miejsca nie mam poza tym cale jest od zachodu wiec w lecie (nawet juz na wiosne) sa tu tropiki a w ziemie zimno....mam nadzieje ze za rok zmieniemy mieszkanie, trzeba te 5 lat odczekac zeby nie placic podatku zalodziejom w naszym kraju... wiec cieszcie sie ze po remoncie bedzie czysto, swiezo, ladnie i wygodnie !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żurkowa faktycznie juz pisałas kiedys o tych tropikach u ciebie w lecie-wspólczuje bo ja mam tak pól na pół .Mieszkanie na parterze 69m2 tak nieustawnych że szok ale kuchnie i mały pokoj mam na połnoc i tam jest chłodno a sypialnie i duzy pokój na południe -tropiki.Zima u nas sroga zima do tego ten parter to na ogrzewanie nam sporo kasy idzie ale latem spoko gorzej ma moja sasiadka na 4 pietrze tam podobno tak sie mieszkanie nagrzewa od dachu że ciezko latem oddychac. U mnie jest niby 3 pokoje w tym 2 malutkie i jeden spory salon do tego ma duzy przedpokój nie wiadomo po co bo ani w nim szafy nie postawisz ani garderoby bo wszedzie dzrwi łazienka mała i kibelek dosc spory do tego kuchnia w kształcie litery L w mniejszej czesci mam cała kuchnie typu zlew kuchenka zmywarka (zepsuta zreszta piec gazowy a w dłuzszej stól lodówke i szafe po lodówce do zabudowy która tez sie zepsuła ale nie moge wyrzuc szfy po lodówce bo meble były robione na zamówienie i tak ta szafa łaczy sie ze stołem a stół z szafka na d nia.W sypialni łózko moze stac tylko pod oknem bo inaczej sie nie miesci jest długa a chuda a pokój małej miesci w sobie łózko i komode +stos zabawek upchnietych pod łózkiem za komoda i na ziemi.A po metrarzu by mozna myslec ze cuda mamy. Jak kiedys zrobie remont tzn w tym roku planuje wymienic okna w kuchni i w salonie bo w małych pokojach wymienilismy jak sie Wika urodziła bo tak ciagło chłodem że dla zdrowia dziecka to zrobilismy.Do tego chcemy zmienic drzwi wejsciowe i 4 wewnetrzne no i remont kuchni.A kiedys to mały pokój Wiki przerobimy na nasza sypialelnke chyba bedziemy musieli sobie zrobic łózko małzenskie pietrowe albo jakos wrózke zatrudnic ale chcemy to zrobic a nasza sypialnia przerobiona zostanie na pokoj dzieciecy ale to juz dalsze plany.Jak na razie Wika spi u sobie a łózeczko postawimy tarasujac wejscie do sypialni jak juz bedzie wszystko stało to wam wysle fotki- bedzie sie z czego poscmiac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Wczoraj miałam zastrzyk z żelaza. Znowu spałam jak zabita. 🌼 trochę się stresuję, bo mam bardzo napięty tydzień - same wyjazdy, odwiedziny i czeka mnie podjęcie ważnej decyzji, a mianowicie zakup okien i rolet do całego domu. Teraz kupujemy, a odbierać będziemy w maju, bo wtedy mąż będzie miał czas je zamontować. Tylko nie wiem jaką datę odbioru podać, bo w tym maju różnie może być :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D Bartuś jest taki ciężki, a coraz więcej na moje ręce chce, ale ja już nie daję rady. Lecę gotować rosołek, bo kupiłam wszystkie potrzebne produkty i zabieram się do gotowania. Muszę dzisiaj umyć chociaż jedno okno. Wyszło na to, że mam więcej okien do mycia niż moja mama, bo my zajmujemy całą górę. Także mam wielkie okno balkonowe, 3 takie duże okna dzielone i jedno małe w łazience i jeszcze mam w altanie 4 sztuki mniejszych, ale może mama się zlituje i je umyje. W całym domu są białe okna, więc trzeba nieźle się naszorować. Do mojego nowego domku zamawiam okna i rolety w kolorze orzecha. Oczywiście okna PCV, bo na drewniane mnie nie stać. 🌼 pozdrawiam majówki i kwietniówki :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to faktycznie...ale i tak uwazam ze masz lepiej niz ja. Ja mam 35 m2....jak sie chodzi jest lazienka malutka (kabina mala ledwo do niej teraz sie mieszcze bo to 80 tka...), przedpokoj bardzo maly, i sie wchodzi jest po lewj kuchnia (jak Cie moge...) potem pokoj wiekszy bo to aneks, i z pokoju jest sciana do polowy (bez drzwi ) i drugi pokoj....maly i to koniec... wiec drzwi mam tylko wejscowe i od lazienki a tak to na przeciw drzwi wejsciowych 7 m okien ...na cala dlugosc wiec jest bardzo jasno ale i tez tak jak mowie w ziemie zimno bo okna sa tandetne i nie standardowe i nie ma sensu juz teraz wymieniac szkoda kasy na to mieszkanie ladowac, a latem...przez te okna upal jak nie wiem co a rolety na tyle okien tez kosztowaly by nie malo... wiec jest jak jest przyszla mi posciel bardzo fajna:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żurkowa to faktycznie masz ciasno. My na początku mieliśmy 1 duży i 1 mały pokój, który adaptowaliśmy na sypialnię dla naszej trójki. Do tego łazienka i kuchnia. A teraz mamy tak, że Bartosz ma swój pokoik, w którym śpi , my mamy sypialnię, do której w maju wprowadzi się drugi synek i duży pokój, taki jak sypialnia ok. 20 m2 i kuchnia i łazienka. Ogólnie też wydaje mi się ciasno, ale po przeczytaniu Twojej wypowiedzi, to wydaje mi się, że mamy wielkie mieszkanie. 🌼 jeżeli chodzi o prysznic, to w przyszłym domku zaplanowaliśmy murowany 120/100 taki wielki. Mąż miał taki pomysł i chyba będziemy z niego zadowoleni :D :D :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej:) w końcu zmalazłam trochę czasu dla siebie:) widzę że na tgapecie mieszkania:) ja na razie nie narzekam, mamy dwa pokoje z kuchnią i łazienką, ale jak na razie na naszą trójkę starczy:) pod koniec roku będziemy sobie adoptować strych na drugie piętro więc dojdą nam jeszcze dwa pokoje no i będzie w sam raz:) chociaż mąż mi oznajmił że najdalej za dwa lata chce się budować co mnie przeraża, no ale zobaczymy:) idę się\\trochę przespać:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej, ale jazda remont trwa :( joanna wm ja tez mam dusznosci zwlaszcza w nocy! od dwoch dni ledwo chodze, tak mnie boli krocze i spojenie lonowe brr tez tak macie??? maly z tym kopaniem przegina nieraz to az mam lzy w oczach , bo to juz boli mnie bardzo, jestem w 32 tyg ciazy juz, w czwartek ide do gina ciekawe jjak maly lezy , chyba glowka na dol tak mi sie przynajmniej wydaje , bo mam wrazenie ze te nogi to mnie wala w zebra co chwile, w nocy tylko spie na lewym boku bo na prawym sie widocznie mu nie podoba bo sie rzuca tak ze hej, pogoda ladna tylko wiatrzysko silne, sikam co pol godziny, i najgorsze jest to ze mam ciagle zly humor, jestem rozdrazniona bardzo, tez tak macie??? pozdrowka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Peletka wiem że musze sie zabrać za te zakupy ale poczekam jeszcze 2 tyg, zobacze co mi gin powie, bo teraz to nie chciałabym żeby sie ta szyjka zaczęła skracać.. .....a jak już bede wiedziała że jest ok to wjade do dwóch sklepów i kupie wszystko co trzeba, już mniej więcej wiem gdzie najlepiej i najkorzystniej kupować rzeczy dla małego:) Żurkowa oglądałam tą pościel, fajna tylko ta cena taka niska..ten materiał to dobry jest..zastanawiałam się czy sobie nie zamówić bo właśnie jesteśmy na etapie robienia sypialni, ale boję się że po pierwszym praniu się rozpadnie ta pościel...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Duszności tez mam niesamowite, ciągle okna otwieram, w nocy wyłączam grzejnik żeby było zimno a i tak odkryta leże... zizusia nastrój to mam tak kiepski, że ostatni tydzien to przepłakałam, wkurza mnie wszystko, myśle nie wiem o czym, ciagle coś wymyślam i płacze...już mam tego dosyć ale to chyba hormony mi szaleja:) mam nadzieje że niedługo to sie zmnieni:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×