Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

kareczka

MAJ 2008- kontynuacja

Polecane posty

Karola, dzieki za odp. to mnie na duchu podniosło, bo nie wyobrażam sobie, że nie mogłabym karmić piersią. pozdro

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
KK ja tez jestem alegikiem i mała ma po mnie wszelkie takie skórne dolegliwosci.Jej oilatum słuzy mi podobnie jak tobie Emolium i wszelkie produkty które zawieraja w składzie duze ilosci masła Shea. Emolium krem jest super do moich suchych nóg szkoda ze sa drogie i małe tubki. A próbowałas Adermy Exomega balsam do ciała z owsa tez super jest. A tu jest skład Oilatum Stelka przynajmniej takiego który ja mam w zasiegu ręku dla małej to krem Skład: Light Liquiud Paraffin, White Soft Paraffin, PEG 1000, Monostearate, Cetosteryl alcohol, Glycerol, Potassium Sorbate, Benzyl alcohol, Citric Acid, Povidone K29-32, Purified Water. A to Oilatum emulsja zawiera: PARAFINĘ i PALMITYNIAN IZOPROPYLU .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moze jestem upierdliwa ale mam pytanie do kk_78 ale i do reszty -od paru dni (oczywiscie zapomnialam powiedziec wczoraj gin) mam wysypke na nogach tzn na lydkach tylko, okropnie swedzi a jak drapie to coraz gorzej jest, juz nawet nie gole nog, nie wiem co to , moze powinnam isc do dermatologa? pije wapno ale nie widze poprawy, macie tak? tylko lydki i swedzace krostki a potem strupki :( czy mi zawsze cos musi dolegac :(?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Peletka, ja ostatnio lecę na kremach robionych. Wymyślam co mogę, grunt by baza była tłusta. Jak pisałam Oilatum bardzo lubię, ale nie na swoją skórę. :)) W szpitalu jest zawsze więc zalecam pacjentom. Czasem się zdarza że podrażnia i nasila świąd, dlatego uprzedzam, że mimo że to środek dla alergików też może uczulać. Balneum raz użyłam i swędziało jak cholera :))) Moja skóra ogólnie jest dziwna- najbardziej kontaktowo reaguję na rumianek :))) To dla mnie jak woda święcona dla wampira :))) A w ogóle do kąpieli to najtaniej dodać odrobinę oliwy z oliwek. Działa też super :)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zizusia- to może być wszystko :((( Powinnaś pokazać lekarzowi, może a początek zajdż do rodzinnego. Jak nie wpadnie co to to idź do dermatologa, bo jak rozumiem swędzi i masz tego dosyć:p :p :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
swedzi jak nie powiem co, a ja jestem z tych ludzi co nie powstrzymuja sie od drapania:( staram sie ale jak dorwe to.... to w pon pojde do lekarza, bo to roznie z tym bywa,dzieki:) normalnie to bym sie nie przejela ale w ciazy to 3eba dmuchac na zimne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paulinek85
Mój mąż zaoferował się że kupi mleczko jak bedzie potrzebne ale nie wiem czy nie bede się tym stresować ja lubię mieć wszystko zaplanowane....A jakie jest najlepsze?? mi polecano NAN doświadczone mamuśki poradzcie coś. To prawda mleko sztuczne jest bardzo drogie bebiko kosztuje ok 10-13zł w markecie a takie dla alergików to już wogóle drożyżna pewnie starcza na kilka dni jak już ktoś wcześniej wspomniał. Pozatym nasze mleczko jest o wiele lepsze niż sztuczne zawiera przeciwciała i to jest najwazniejsze i jest przede wszystkim tanie i zawsze ciepłe wystarczy dobrze się tylko odżywiać. Dziewczyny jak tam wasze brzuszki :) czy komuś juz się obniżył?? Nic nie piszecie na ten temat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja dzis totalna załamka moje dziecko nie rozumie że dzis sobota i nie trzeba wstawac do przedszkola.Grasujemy od 6,30 zjadłysmy juz sniadanko pranie wstawione obiad sie gotuje chyba zaraz sie wezme za sprzatanie. Dobrze że pogoda jest ładna. Mi brzuch jeszcze nie opadł i przy terminie na 12 maj spodziewam sie tego słownie pare dni przed porodem.Od wczoraj mnie stopy bola duzo jednak chodze albo stoje a te 7 kg na plusie swoje robi. Wczoraj kupiłam w koncu klapki i koszule do szpitala z zakupów zostały mi jeszcze podkłady i tantum rosa ale to juz z pracy moge kazdego dnia zabrac wiec luz.Dzis korzystajac z ładnej pogody wywietrze materac i posciel dla dzidka.A od przyszłego tygodnia ruszam z praniem i prasowaniem. Uczulenie moze byc od wszystkiego od jedzenia leków proszku wez wapno a jak bardzo ci dokucza swiad to kup masc 0,5 % Hydrocortisonowa i posmaruj wysypke albo fenistil zel one złagodza objawy .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
peletka, ja tez od 6,30 nie śpię dzięki mojej córci. wczoraj była tak ładna pogoda a dzisiaj się chmurzy : ( ja jak sie obudze na dobre to tez wstawię obiadek, trochę posprzątam i biorę się za prasowanie reszty ubranek dla maluszka - to już ostatnia \"partia\" i będzie z głowy. dla maluszka mam już praktycznie wszytko oprócz kosmetyków, ale czekam do wypłąty i dopiero dokupię je i jeszcze kilka rzeczy do torby do szpitala i tez bedę już miała wszystko. mnie się jeszcze brzuch nie opuścił bo ja mam termin na 29 maj więc jeszcze jest czas, chocia zprzed pierwszym porodem praktycznie nie było widą cżeby ten brzuch mi się opuścił wyraźnie wiec teraz może być podobnie. dzisiaj w nocy śnił mi się mój dziedek - był już na świecie - dziewczynka z czarnymi włoskami i niezłym temperamentem - ciekawe czy się sprawdzi : ) moze za jakeiś 2 tyg na usg wreszcie pokaże maluch swoją płeć... ja ostatnio kiepsko śpię, poza tym mam dośc płytki oddech i czasem mi cieżko z tego powodu. zastanawiam się czy dotrwam do końca maja czy moze maluch urodzi się wcześniej - choćby ze względu na moją krótką szyjkę. niby mam założony krążek ale czasem zdarza się tak że mimo krążka akcja porodowa się rozpoczyna wcześniej i wyjmują go dopiero w trakcie porodu..... pisałyście o pielęgnacji pępuszka. ja używałam właśnie gazików leko i u mnie się super sprawdziły, kikutek odpadł bardzo szybciutko i wszystko pięknie się zagoiło. któraś z was pytała wczoraj o te daszki do fotelików zaraz podam linka tylko znajdę: http://www.allegro.pl/item337458313_all8_daszek_do_fotelika_0_13_kg_.html są też pokrowce na nóżki: http://www.allegro.pl/item337536974_all8_ocieplacz_do_fotelika_0_13_kg_.html i folie przeciwdeszczowe: http://www.allegro.pl/item333756933_folie_przeciwdeszczowe_na_foteliki_super_cena_.html http://www.allegro.pl/item337203697_efik1_folia_przeciwdeszczowa_do_fotelika_0_13kg.html http://www.allegro.pl/item336613952_0224_folia_przeciwdeszczowa_na_fotelik_samochodowy.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej:) ja też jakoś nie mogę spać od rana, ale to norma ze jak jest dzień wolny to wstaje wcześnie a jak trzeba wstać wcześnie to nie mogę oczu otworzyć:) mi sie wydaje że mój brzuszek i tak jest nisko usadowiony więc nie wiem czy da sie niżej i jaki będzie tego obajw?czy ja to jakoś poczuję? ja jak siedzę to brzuch mam na nogach:):) zresztą wszyscy co mnie widzą mówią że mam nisko brzuszek:) ale u mnie z szyjka wszystko ok:) wczoraj wieczorem zaczęłam sie juz denerwować z powodu tego remontu, bo kurczę wszytko sie przeciąga, a rzeczy dla małej sa głęboko pochowane i nie wiem kiedy ja z tym wszytkim zdążę, nie mówiąć że trzeba posprzątać po remoncie:( ale tu nie bęzie litości dla męża - będzie sprzatał czy tego chce czy nie, przynajmniej okna i podłogi, to co najgorsze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U nas tez takiego czystego słonca nie ma ale jest ciepło.Posciel malucha na balkonie sie wietrzy pranko schnie.Ja zaraz musze isc do pracy wprawdzie tylko na 3 godz ale zawsze.Młoda musze zawiezc do tesciowej, kozaki do szewca ( mam nadzieje ze sniegi juz nie wróca) a po pracy jakies małe zakupy typu chleb i jarzyna. A powiedzcie mi jak wasi mezowie zamierzaja uczcic narodziny dziecka moj przy wice to zrobił taka bibe ze bałam sie że zywy juz nie wróci było +-30 osób i podobno super impreza na szczescie nie w domu tylko w pabie dobrze ze nasi przyjaciele odprowadzili go do domu.ja byłam wtedy w szpitalu i o niczym nie wiedziałam dopiero na drugi dzien kumpele mnie uswiadomiły no i jak zaobzcyłam pana meza w szpitalu z red bulem i pawer ridem w drugiej rece to zakumałam.Teraz juz tak nie bedzie bo Wika sie trzeba zajac wtedy miał luz.Umówilismy sie że zrobi pepkowe jak ja wróce ze szpitala do domu zajme sie dziecmi a on zaprosi znajomych na piwko i bedzie ok.U nas tak własnie dosc hucznie sie to odbywa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
paletka współczuje pracy w sobotę. no cóż u nas świętowanie będzie pewnie polegało na kupnie jakiegoś dobrego szampana lub innego alkoholu i wypicie go w gronie rodziny - tak będzie zaraz po urodzeniu:) a później to nie wiem, mówi że zaprosi kumpli jak ja będę w szpitalu i to uczczą:) ale myślę że nie będziemy robić jakiejś tam imprezy dla znajomych itp bo czasu nie będzie ani mnie nie będzie sie chciało:) kurcze u nas jakas brązowa woda leci i nie wiem czy zrobię obiad:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie!!! U mnie sobota zapowiada się bardzo ładna. Mój synuś też wstał skoro świt, ale jak zawsze w sobotę wysłałam męża by sie nim zajął :))) ja i tak prawie cała noc nie spałam, bo już mi stasznie niewygodnie.... Jeszcze jakieś 4 tygodnie :))) Jutro kończę 35 tydzień i zastanawiam się kiedy ustalą mi cięcie... 17 kwietnia się pewnie dowiem na wizycie w Poradni. U mnie porządki w toku, choć przy zwierzyńcu, który mam w domu (pies, kot i myszol :)) ) to istna porażka, o chłopakach moich nie wspomnę. Najważniejsze że już prawie wszystko mam poprane, za chwilę poprasuję ostatnią partię, wrzucę do próżniowych worków i do komody... będę mogła wreszcie spokojnie poczekać na bączka :)) Jeszcze tylko imię .... To duży problem :)) Do 26 tygodnia miała to być dziewuszka- mieliśmy kilka imion do wyboru, kupiłam kupę ślicznych ciuszków różowych w USA (tam mieszka mój tatko)- wyobraźcie sobie moje zaskoczenie jak okazało się, że coś wyrosło mojej Zosi między nóżkami :))) :))) :))) Najważniejsze żeby było zdrowe :))) Zresztą teraz to wersja oszczędnościowa :)) - mam wszystko po starszym synku, więc nie muszę prawie nic kupować... Trochę tylko żal mi było jak przyszła paczka ze ślicznymi sukieneczkami:)) :)) :)) Do trzech razy sztuka :))) Dobra lecę do roboty!!!! Miłego słonecznego dnia !!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam w ten paskudny dzień :( Wczoraj ładna pogoda a dzisiaj tak wieje ze głowę chce pourywać. Soczek jeszcze raz dzieki za linki, kupiłam wczoraj ten materacyk za 55zł, który mi podesłałaś. A ten daszek do fotelika to się okazuje ze ten sklep internetowy jest niedaleko mnie wiec moge odebrac osobicie i oszczedzam na przesyłce. Karola z kremami dla mojego synka podobnie jak u Ciebie. Tylko Emolium się sprawdza i to najlepiej krem specjalny. Namówiła mnie ostatnio babka w aptece na podobne cosmetyki z oceanica ale tez sie nie sprawdziły :( Nie mam co kombinować emolium i tyle. Paulinek ja karmiłam synusia piersią a jak był taki maleńki to kupowałam awaryjnie NAN bo bebiko mu nie smakowało. Mleko 2 było odwrotnie NAN nie smakowało a bebiko ok. Teraz jak coś to też awaryjnie kupię opakowanie NANa. Peletka Ty się napewno orientujesz. Są takie mleka (podają je w klinikach) już gotowe rozrobione w maleńkich słoiczkach do których przykręca się smoczek. Ile takie coś kosztuje? Moze warto zakupić z dwa takie słoiczki bo jak bedziemy karmiły piersia a tylko sporadycznie butelka to szkoda nawet otwierac takie pudełko bo chyba po 14 dniach trzeba je wyrzucić. Nie jedno zresztą wyrzuciłam. Brzuch nisko to ja mam cały czas, teraz mam wrażenie ze mi się podniosł bo mam non stop zgage. Fuj :( Peletka mój mąż podobnie jak twoj uczcił hucznie narodziny syna a teraz ma zakaz bo musi się nim zająć. Jak wróce ze szpitala to niech sobie gdzies idzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bibi - ja mam w aptece takie małe buteleczki Nan HA 1 90ml cena około 2,40 kupuja je głównie do szptala po cesarce jak nie ma pokarmu albo jak mamuski gdzies imprezuja a dziecko babcia musi dokarmic.Wiem ze jest jeszcze w takich buteleczkach mleko alprem dla wczesniaków i dzieci o niskiej masie urodzeniowej ceny nie znam ale pewnie jest drozsze od nana. U nas pogoda sie załamała dobrze ze maz wrócił wczesniej z pracy i sciagnal rzeczy z wietrzenia.A ja mam dzis spotkanie z podstawówki wcale mi sie nie chce isc chociaz wczesniej sie deklarowałam że pojde.Maz mi kaze isc chociaz na chwile ale ja przez te wczesna pobudke i teraz ten deszcz to czuje sie starsznie senna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oo ja nawet nie wiedziałam że jest takie mleko? tez chyba sie zaopatrzę w to mleko, tak na wszelki wypadek, bo faktycznie nie wiadomo jak to będzie po cesarce w tej pierwszej dobie? czy dam rade karmić? a czy do tego trzeba osobno smoczek? ja mam dzis kiepski dzień i mężowi sie tylko obrywa, choć swoja drogą trochę mu sie nazbierało przez ten tydzień i po tym jak mu zrobiła m wyrzuty że nie interesuje sie domem to wysprzątał cały przedpokój:) nawet nie wiedziałam że to aż tak zadziała:) a mój kręgosłup ma przynajmniej lżej:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Peletka ja jak leżałam z maluszkiem w klinice i po operacji nie mógł dostać mojego pokarmu to dostawał taki NAN w słoiczkach ale nie HA. Z tego co pamietam to mieli bardzo duzo rodzaji tego mleczka, w zaleznosci chyba od tego co lekarz zapisał. No właśnie a co ze smoczkami bo tez mieli jednorazowe. W ogóle to ja myślałam że te mleczka są drozsze. Jeśli taka cena to wolę kupić ze 2 słoiczki niż wyrzucić cały karton bo miną 14 dni. Ja bardzo rzadko karmiłam sztucznym pokarmem i zawsze wyrzucałam karton mleka. Karmiłam tak jak mój maluszek miał za luźne stolce, takie śluzowate.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
stelka ja też mam kiepski dzień, nie wyspałam się. Wstałam o 2 w nocy sikać i juz nie zasnełam. Po obiedzie spałam dwie godziny ale nadal jestem do niczego. Właśne za oknem walą grzmoty. Co z tą wiosną? :( Chyba zabłądziła gdzieś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny muszę Wam napisać jakiego mam kochanegio synka. Wczoraj mówię do niego że jak pójdę do szpitala urodzić Michalinkę to będę bardzo smutna bo bede za nim tęskniła a on mówi " mamusiu przecież będziesz miała Michalinkę tam" taki kochany :):):):):) Ja to nie potrafię się na niego złościć, choć czasem tracę cirpliwość to tylko na krótko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bibi to zwykłe mleko modyfikowane Nan 1 tyle, że rozrobione i gotowe do użycia... Zanim kupicie jakiekolwiek mleko to sprawdźcie czy trzeba. W szpitalu nie zostawią waszych pociech głodnych - z reguły mają duży wybór mleka, z hypoalergicznymi, czy wręcz hydrolizatami włącznie. W domu lepiej nie mieć mleka modyfikowanego jak się chce karmić piersią, bo za łatwo po nie sięgnąć... a wtedy już krok do karmienia sztucznego. Rozumiem jeżeli do najbliższej apteki macie 10 km, i to na piechtę :))) ale jesli ni,e to nie warto wydawać kasy na zapas. Jak mówiłam ja miałam bardzo ciężki poród, pokarmu niewiele w pierwszych dwóch dobach, małego ze 2 razy dokarmili Nutramigenem (na moje życzenie ,choć to mleko śmierdzi okrutnie, ale ja i mąż jesteśmy alergikami), potem z uwagi na 3 antybiotyki i 41stC gorączki, odstawili mi małego na dobę od piersi, nie chciał nic jeść ze smoka, więc dostawał kroplówkę :))), w czwartej dobie jak zaczął mi się nawał mleczny, szef neonatologów stwierdził, że bezpodstawnie odstawili położnicy małego, bo z takim zestawem antybiotyków mogę karmić- i jak mały dopadł do maminej piersi, to jadł jak szalony i nawał się skończył ekspresowo :))) :)))) :))) Od tamtej pory nie dostał ani kropli mleka modyfikowanego aż do zakończenia karmienia czyli ponad 2 lat :))) Oczywiście mieliśmy lepsze i gorsze dni, zdarzało się że mały wisiał na mnie 24godz/dobę, zanim skończył 3 miesiące musiałam pójść do pracy- rozpoczynałam staż podyplomowy, zaczęły się dyżury... ale i tak karmiłam dalej. Jak mnie nie było dostawał mleko odciągnięte wcześniej i rósł jak szalony :))) Ale wzieło mi się na wspominki.... ale piszę to po to żeby tym które spodziewają sie pierwszego dziecka dać znać że mimo przejściowych kłopotów, i czyhających pokus w postaci mleka modyfikowanego, nie należy poddawać się!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bibi to zwykłe mleko modyfikowane Nan 1 tyle, że rozrobione i gotowe do użycia... Zanim kupicie jakiekolwiek mleko to sprawdźcie czy trzeba. W szpitalu nie zostawią waszych pociech głodnych - z reguły mają duży wybór mleka, z hypoalergicznymi, czy wręcz hydrolizatami włącznie. W domu lepiej nie mieć mleka modyfikowanego jak się chce karmić piersią, bo za łatwo po nie sięgnąć... a wtedy już krok do karmienia sztucznego. Rozumiem jeżeli do najbliższej apteki macie 10 km, i to na piechtę :))) ale jesli ni,e to nie warto wydawać kasy na zapas. Jak mówiłam ja miałam bardzo ciężki poród, pokarmu niewiele w pierwszych dwóch dobach, małego ze 2 razy dokarmili Nutramigenem (na moje życzenie ,choć to mleko śmierdzi okrutnie, ale ja i mąż jesteśmy alergikami), potem z uwagi na 3 antybiotyki i 41stC gorączki, odstawili mi małego na dobę od piersi, nie chciał nic jeść ze smoka, więc dostawał kroplówkę :))), w czwartej dobie jak zaczął mi się nawał mleczny, szef neonatologów stwierdził, że bezpodstawnie odstawili położnicy małego, bo z takim zestawem antybiotyków mogę karmić- i jak mały dopadł do maminej piersi, to jadł jak szalony i nawał się skończył ekspresowo :))) :)))) :))) Od tamtej pory nie dostał ani kropli mleka modyfikowanego aż do zakończenia karmienia czyli ponad 2 lat :))) Oczywiście mieliśmy lepsze i gorsze dni, zdarzało się że mały wisiał na mnie 24godz/dobę, zanim skończył 3 miesiące musiałam pójść do pracy- rozpoczynałam staż podyplomowy, zaczęły się dyżury... ale i tak karmiłam dalej. Jak mnie nie było dostawał mleko odciągnięte wcześniej i rósł jak szalony :))) Ale wzieło mi się na wspominki.... ale piszę to po to żeby tym które spodziewają sie pierwszego dziecka dać znać że mimo przejściowych kłopotów, i czyhających pokus w postaci mleka modyfikowanego, nie należy poddawać się!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sorrki nie wiem o co chodzi, ale jakoś znów wysyła mi podwójnie :(( :)) :(( :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kk_78 🌼 a ile razy karmilas synka, gdy mial 1,5 roku, 2 latka? Ja swego alergika karmilam az do 1,5 roku, choc ostatnie 5 miesiecy karmienia to bylo to tylko raz na dobe, o 6:00 rano. Skonczylam karmienie ze wzgledu na kolejne dziecko. Bylam w ciazy w 6 miesiacu gdy Max pozegnal sie z piersia. Chetnie bym jeszcze pokarmila, ale... ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Plusia, mój Mati był fanatykiem cycusia, więc przynajmniej 3 x w dzień i pół nocy :))) Mieliśmy duży problem żeby go odstawić, bo inaczej nie potrafił zasnąć, ale udało się... Przez 2 tygodnie chodziłam w porze jego usypiania karmic koty mojego brata bo wyjechał , potem udawałam, że dalej chodzę a małego kładł spać tatuś... O dziwo po 25 miesiącach cudownago karmienia udało nam się zakończyć bez płaczu, awantur i bólu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
karola dzieki za odpowiedz. Zgadza się z Tobą w 100% ze nie ma nic lepszego niż karmienie piersią. Ja przez pierwsze 6 miesiecy karmiłam synka tylko i wylacznie piersia (za wyjatkiem tych drobnych incydentow ze sluzowata kupa) , nawet nie nie dopajałam przez ten okres. Potem wrocilam do pracy , na poczatku mialam jeszcze duzo pokarmu bo z jednej piersi odciagałam 180ml. W pracy na przerwie tez odciagalam aby pobudzac laktacje ale mleko juz powoli wprowadzalam. I karmiłam go az do skonczenia roku. Potem juz nie chciał, mleko sztuczne tez nie bardzo, pil wtedy nestle waniliowe ale tez niezbyt długo. Michalinkę tez bardzo chciałabym karmić jak najdłuzej. Mam nadzieje ze mi sie to uda. :%

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bibi uda się na pewno!!! Najważniejsze to chcieć, nie poddawać się i nie słuchać rad mam, babć, teściowych itd... Ja wiele razy słyszałam że jest gorąco i że powinnam dopajać:)) , że tak często nie można karmić, bo przerwy musza być 3 godzinne :)), Że jak jestem chora to musze odstawić, że taki duży chłopak już nie potrzebuje itd.... Odpowiadałam tylko że to moje dziecko i moja decyzja... W końcu odczepili się,a zarówno ja i Mateuszek byliśmy najszczęśliwsi na świecie gdy mały dopadał do cycusia :)) :)) :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×