Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

kareczka

MAJ 2008- kontynuacja

Polecane posty

Wózek kupiliśmy od znajomego. Fizycznie jeszcze go nie mamy bo jest przygotowywany (odświeżany) no i nam potrzebny dopiero w maju. Ale już się cieszę z zakupu i nie mogę doczekać jak go będę mieć u siebie. Mój mąż cieszy się z zakupu ale jeszcze go nie chce. Mamy jednopokojowe mieszkanie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No właśnie. Znajoma ma 6 m-czną niunię i jej nikt nie odwiedzał. Oni za to jeżdżą po lekarzach. Mała jest okazem zdrowia więc są to wizyty kontrolne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Stelka lekarz ma obowiązek zanim dziecko ukończy 14 dni zrobić patronaż. Ponieważ w szpitalu zapytają cię jaką poradnię dla dziecka wybierasz, więc poinformują konkretnego lekarza. Jak nie będziesz wiedziała kogo chcesz, to poinformują lekarza w tzw. byłym rejonie- czyli najbliżej Twojego miejsca zameldowania lub jak nie przeoczą to zamieszkania (o ile podasz). Niestety tak jak z wizytami położnych jest różnie :((( wszystako zależy od lekarza. Ale jeżeli maluszek ma np. 12 dni, lekarza nie było to warto zadzwonić do Poradni i zapytać. Od 15 dnia dziecko powinno dostawać Vit D3, więc trzeba udać się po receptę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właśnie w Dzień dobry TVN mówią że od dziś psy i koty muszą jeździć w fotelikach samochodowych, mandat to 200PLN ;)) :)) Dobry żart :)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A tu kilka słów ze strony NFZ na temat wizyty patronażowej pediatry "Zakres profilaktycznych świadczeń opieki zdrowotnej u dzieci do ukończenia 6 roku życia wraz z okresami ich przeprowadzania reguluje rozporządzenia Ministra Zdrowia z dnia 21 grudnia 2004 r. w sprawie zakresu świadczeń opieki zdrowotnej, w tym badań przesiewowych, oraz okresów, w których te badania są przeprowadzane (załącznik nr 2; Dz. U. nr 276, poz. 2740). Zgodnie z powołanym aktem, pierwsza wizyta patronażowa pediatry powinna się odbyć w 1-2 tygodniu życia dziecka. Wizyta ma mieć charakter patronażowy i nie jest wizytą typu "ambulatoryjnego w przychodni". Konieczność wykonania przedmiotowej wizyty (a zatem i kontaktu z rodzicami w celu jej umówienia ) wynika z przepisu prawa i leży w gestii pediatry (przychodni), a nie pacjenta. Lidia Jasik Biuro Informacji i Komunikacji Społecznej NFZ źródło - Biuro Informacji i Komunikacji Społecznej" Z tym że przynajmniej u nas nie zapowiada się lekarz tylko przyjeżdża...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Stelka zalecenia są takie od 15 dnia życia jedna kropla codziennie do ukończenia 18roku życia, choć w praktyce większość lekarzy zaleca przynajmniej do końca 1 roku życia. W sezonie jesienno-zimowym, gdy jest mniej słońca, więc i produkcja czynnej Vit D3 w skórze jest mała podaje się większe dawki. Jeżeli dzidziuś rośnie szybko lub ma cechy krzywicy dawkę lekarz zwiększa nawet do 10 kropli/dziń. Poza tym zwykła Vit D3 po otwarciu ma termin ważności 1 miesiąc, Vigantol można stosować dłużej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co do aukcji to ja mam absolutny zakaz kupowania czegokolwiek. Nakupiłam już tyle ciuszków, że mały nie zdąży wszystkiego założyć a pewnie i tak jeszcze coś dostaniemy. Teraz tylko piorę i prasuję. Ale już prawie wszystko gotowe. Mąż się śmieje, że my nie mamy tyle rzeczy co nasze dziecko będzie mieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gusika: :))))))))) mam tak samo, jak cos znajomi wiedza jaka jestem wiec daja syg na komorke:) rozmawialam o tym z mezem i tak, moze przyjsc polozna ALE MUSI SIE ZAPOWIEDZIEC!! i to zgolisimy w przychodni. bez tego nikt jej drzwi nie otworzy. ja w ten co bedzie wekend rozloze lozeczko ale poscili jeszcze nie ubieram bo sie zakurzy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc wszystkim ale mnie wczoraj brzuch swedzial, juz myslalam ze mam cholestaze, ale teraz jest ok wiec chyba jednak to nie to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kareczka... mam ten sam swędzący problem co Ty!!!! mnie swędzi prawie cały czas ale tylko dół brzuszka,też myślałam o cholestazie, ale przy tej chorobie swędzi właściwie całe ciało, a zaczyna się od rąk i stóp, czego u mnie nie ma. W czwartek idę do gina więc mu o tym powiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny jak swędzi to może znaczyć że rozstępy sie zaczynają robić, choc ich jeszcze nie widać, po prostu skóra sie napina, napręża i swędzi. ja tez mam takie okresy że mnie swędzi i to wtedy kiedy akurat nie stosuje olejku na rozstępy, jak tylko posmaruje swędzenie przechodzi:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mnie swędzi tylko brzuch ale cały, jak się posmaruję czymś to na chwile jest spokój ale za jakiś czas swędzenie wraca, strasznie to uciążliwe, stelka jakiego olejku uzywasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam, Ale dyskusje sie tu toczą, każdy ma swoje zdanie a forum jest do wyrażania tego zdania i tyle:) Ja ciągle leże, mam nadzieje że jeszcze trochę uciągne i tak szybko na porodówce nie wyladuje. Żurkowa pisałaś o tym niby czopie, ja od jakiś dwóch tyg zauważyłam że rano wydziela mi się taki dziwny śluz, jest taki kleisty, ciągnący i lekko żółty, nie wiem kurcze czy to czop czy nie..mam nadzieję że to tylko jakieś upławy:) W piatek mam wizyte więc dowiem sie czegoś konkretnego..co z szyjką i wogóle gin okresli jak długo jeszcze pociągne... Nerwy mam ciągle, chodzę tzn. leżę płaczliwa, bo wkurza mnie ta bezradność, ciągle musze sie kogoś o coś prosić a mam tego serdecznie dosyć!!!!!! Mam już zrobioną new sypialnie, chociaż to mnie poczęsci cieszy, musze jeszcze tylko ładne firanki sobie kupić i żyrandol, no ale to jak już bede mogła sie kulać..... ..ale ogólnie remontów jeszcze do diabła co bardzo mnie przytłacza, tymbardziej że poród coraz bliżej..... Ciekawe co z grzybiarą, czy ma już synka w domu.... Pozdrawiam wszystkie kobitki, trzymajcie się pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czarna bądź dzielna:):) u mnie remont ciągnie sie i myslałam że skończy sie w sobotę, ale niestety nie:( ja też mam już dość, bo nie wiem kiedy ja ogarnę ten dom? no właśnie ciekawe co z grzybiarą? pewnie ma pełne rece roboty przy synku:) grzybiara daj choć znak że wszytko ok:) i może pochwalisz sie jakimiś fotkami pierwszego na naszym forum dzieciaczka:) co do olejka to ja stosuje taki kupiony w rosmanie Babydream, to jest olej na rozstępy produkowany tylko dla rosmana:) ale myślę że każdy olejek jest dobry bo super nawilża skórę co sprawia że jest bardziej rozciągliwa:) nie wiem czy to ten olejek mi pomaga ale rozstępów nie mam:) jak mnie swędziało to po jego użyciu od razu przechodziło:) mnie głównie swędziły boki brzucha, dół oraz piersi:) a i smaruje zaraz po kąpieli na mokrą skórę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie. Ulżyło mi jak przeczytałam, ze nie tylko moje mieszkanie jest jeszcze w rozsypce :)) :))) Najgorsze że ja po prostu albo nie mam czasu na porządki, albo nie mam siły lub zwyczajnie mi się nie chce :(( :p :p :p Zostało mi jakieś 3-4 tygodnie, więc już powinnam zmobilizować się... najważniejsze że rzeczy dla bączka poprane, poprasowane i włożone do próżniowych worków :))) Od jutra biorę się za porządki. Teraz jest piękna pogoda więc idę z synkiem na rower - mam nadzieję że będzie się mnie pilnował, choć różnie to bywa Czarna trzymaj się, każdy dzień jest cenny. Porządkami się nie przejmuj, najwyżej mąż posprząta jak trafisz do szpitala - pewnie pomoże mu rodzina i znajomi i będzie super :)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam WAS. To znowu ja pierwsza mamuska tego forum ;) Nareszcie mam młodego w domu.Dopiero wczoraj go wypuscili z wagą 1980 :) I dobrze bo juz nie miałam siły tak jeżdzić :(. Do tego musze sie pochwalić że mi szew puscił z jednej strony - cholercia :( :(:( I troche mnie tam boli brzuch :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
grzybiara to wspaniale:) jak bedziesz miała chwile to napisz jak sobie radzisz i ogólnie jak mały się chowa:) co do szwów to współczuje:( pewnie za bardzo sie forsowałaś! ale jak to jest, bo mi wydawało sie że szwy zdejmuje się tydzień po cesarce? lepiej idź z tym do lekarza bo cos Ci sie jeszcze porobi! no a tak w ogóle to jak to jest po cesarce? ponoć 24h po nie wolno sie ruszać i trzeba leżeć plackiem, a co później, rozumiem że powoli mozna wstawać i pewnie siusiu tez juz można samodzielnie. tylko zastanawia mnie jak przebiega opieka nad dzieckiem, czy mozna go nosić bez zagrożenia dla szwów? tyle słyszałam że po cesarce nie mozna za bardzo sie forsować, ale nie wiem jak długo i co wtedy z dzieckiem, bo przeciez trzeba się nim zająć? no i jak to jest myciem się?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
stelka ja miałam cesarkę. Mały urodził się o 20,50, a o 5 rano byłam juz pod prysznicem. I gdzie te 24 h??????????????????????? Potem musiałam sobie radzić. 🌼 Szewki wewnętrzne sa samorozpuszczalne, a szewek zewnętrzny ściąga się po tygodniu i mi go ściągała położna, jak przyjechała do maluszka. Na końcu i na początku wisza 2 nici i po prostu je obcięła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to widzę że nie jest tak strasznie z ta cesarką:) ale iskierka napisz jak sie czułaś, tzn czy cęe bolało, czy nie było problemu z opieka nad dzieckiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kupiłam sobie fissan i AA ja i mama na rozstepy i rozpoczelam walke:) zaczely mnie swedziec przedramiona:( boje sie o ta cholestaze, ale podrapalam sie troche i juz nie swedzi, przynajmniej na razie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ktos z was pytał mnie o Vichy-moja apteka nie prowdzi tych kosmetyków bo nie ma u nas w wiejskim padole na nich delikwentów. Ja kiedys stosowałam tylko nie moge sobie nazwy przypomniec był taki chłodzacy w zielonym opakowaniu ale to było z 6 lat temu potem miałm jeden z Biothermu tez był ok. Fissan dla mnie jest za tłusty ja nie mam cierpliwosci do smarowania sie wiec ja potzrebuje lekka konsystencje do expresowego smarowania. Ja dzis znowu prałam ciuszki a wczorajsze poprasowałam -troche tego jest.jeszcze do prania pozostało mi reczniki kocycki i posciel i bedzie wszystko. Dzis czuje sie znowu jakos dziwnie brzuch mi ciazy i jak za duzo łaze albo niose cos wiecej niz torebke to sie napina i strasznie mnie wtedy krzyze bola. Mam nadzieje że sie nie rozsypie bo by mi pasowała jeszcze ze 4 tygodnie w tej ciazy byc.Wiem że to brzmi głupio no ale wyumawiałam sie do fryzjera i kosmetyczki po 18,04 i dlatego mi tak zalezy.Ale przyjme wole losu byle tylko ukonczyc 8 miesiac a to jeszcze 11 dni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Stelka, wbrew pozorom cesarskie cięcie to duża operacja brzuszna... dużo poważniejsza niż np usunięcie pęcherzyka żółciowego. Rana jest spora, przecięte mięśnie, powięzie itd. Ale z uwagi na cud narodzin i hormony znosi się to dobrze :))) Co do leżenia po cesarce, to chodzi o leżenie po znieczuleniu podpajęczynówkowym - w zależności od źródła leżeć należy 12 lub 24 godziny (tak jak po punkcji lędźwiowej) ale potem reszta zależy od kobiety i progu bólowego. Ja miała cięcie zakończone o 2 w nocy, więc przepisowe 24godzin + do 6.00. Wstałam jak młody Bóg :))) Pielęgniarki były zadziwione, bo bez problemu podniosłam się i poszłam pod prysznic. Kąpać się można, ale ostrożnie żeby nie zmoczyć opatrunku- wbrew pozorom to całkiem proste :))) Nie bolało mnie zbyt mocno, jedynie trochę przy siusianiu -Tu dobra rada- Kupcie sobie podkłady higieniczne na sedes, to bardzo ułatwia życie, bo na \"narciarza\" to bardzo ciężko :)) Czułam się świetnie, ale po kilku godzinach dostała 40st gorączki i rozpoczął mi się zespół popunkcyjny :((( Brzuch więc już w ogóle nie bolał, bo głowa mi tak pękała, że znosiła całkiem ból po cięciu :))) Co do pielęgnacji noworodka, to można robić wszystko, poza noszeniem wózka :))) Ogólnie zasada jest taka, że nie można nosić więcej niż noworodka :))) Ja mimo wielu powikłań pierwsze co zrobiłam po przyjściu do domu to wzięłam prysznic i poszłam z malutkim do parku na 1,5 godziny - było lato i piękna pogoda :))) a mały miał już 10 dni :))) :)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
heeeej, kk 78 sie nabralam osz ty! czarna glowka do gory juz iedlugo :) bedzie dzidek na swiecie to ci zrekompensuje wyrzeczenia Grzybiara super swietnie!!! ciesze sie razem z toba:) co do reszty kobitek, mnie tez wszystko swedzi:( wiec to chyba normalne,poki nie jest za bardzo straszne, krem stosuje ziajka na rozstepy mamamia czy jakos tak, bylo ok ale mam jakies 2 fioletowe linijki niziutko po bokach, teraz nacieram oliwka i zbledly jakos, zrseszta ja sie smarowalam od poczatku 3 miecha, piersi mam ok, uda tez i tylek, boje sie o ten brzuch bo swedzi coraz mocniej, ale trudno co ma byc to bedzie, dzis bylam do na pobraniu krwi i moczu do badania, i pielegniarki nie wierzyly ze to juz 35 tydz, mowily ze brzuszek mam maly, i ze jestem szczupla,dziwne bo mi sie wydaje ze jestesm slonik, bo 9 kg przytylam, ale w sumie brzuszekk mi mniej przeszkadza niz na poczatku, nawet ost. wsadzilam nogi do umywalki w lazience zeby sie ochlodzic jak mialam spuchniete(akurat w wannie bylo pranie), daje rade choc wieczorami mam wrazenie ze sie dusze:( w nocy tez jest mi ciezko na mostku:( tez tak macie???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A mnie przez caly dzien meczyla zgaga,az do wieczora, bo etraz mi sie malenka ulozyla na wspak (znowu) i moge odetchnac. Nie martwie sie jej polozeniem, bo z niej ruchliwa istota i jeszcze sie polozy jak nalezy- nie watpie w to! :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a mi sie znowu włączyło częste sikanie w nocy:( jak od miesiaca raz w nocy wstawałam tak dzisiaj chyba z 4 razy:( mała dalej leży główka w górę i bardzo często sie wyciąga że z jednej strony brzucha widać taka kulkę:) śmiesznie to wygląda, mam wtedy taki niesymetryczny brzuch:) wujek mnie tez ostatnio pocieszył, bo powiedział że jak do 35 tyg dziecko sie nie obróci to są juz niewielkie szanse na to, owszem są wyjątki, ale on z praktyki wie że nie często sie to zdarza:) czyli mam jeszcze 2 tyg, ale czuje że mojej małej ta pozycja odpowiada:) no i jak dotąd nie mam zgagi, a duszności nie mam, miałam w 2 trymestrze, a teraz jakby mi przeszło:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Stelka ja już pisałam- mi synek właśnie pod koniec 34 tygodnia się odwrócił. Było to dość bolesne i trwała 16 godzin :((( Miałam caly czas skurcze co 6-10 minut a młody szalał i rozpychał się tak mocno że myślałam że mi macica pęknie. Teraz jest mi lżej, bo główka pod żołądkiem nasilała mi i tak okropną zgagę, no i Stelka ale jak chcesz mieć cięcie to życzę żeby się nie odwracała :)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kk wierze że to było bolesne, mnie też mała czasami sie tak wierci że nie można wytrzymać, a jakiś miesiąc temu zmieniała pozycję, tzn obróciła sie buźka do świata, trwało to niedługa ale już wtedy bolało. to nie wyobrażam sobie jak by to było teraz jakby miało główka w dół sie obrócić. czasami ma wrażenie że próbuje bo główka jakby juz bardziej z boku jest ale chyba jest jej zbyt ciężko:) ja sama nie wiem czy chce mieć cięcie, choć jak rozmawiałam z wujkiem to powiedział że czasami pozszywane krocze jest gorsze od cesarki. przed chwilą rozmawiałam z sąsiadka i pokazuje sie że kolejna sąsiadka jest w ciąży, termin ma na sierpień:) ja się cieszę bo w sumie w tym roku będzie 4, a jedna z sąsiadek planuje na przyszły rok:) super, bo będzie z kim na spacery chodzić:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Stelka zazdroszczę sąsiadów :))) U mnie niestety jest gorzej - choć na przeciwko mieszka teraz koleżanką z którą kumplowałyśmy się od zerówki, to niestety pod nami mam geriatrię :))) z baaardzo dobrym słuchem :p :p To że tej babci i jej córki dwa psy drą mordki jak ktokolwiek 2 piętra wyżej lub niżej otwiera drzwi, albo winda się zatrzyma to nic złego, ale mój synuś tak bardzo przeszkadza jak np bawi się samochodami, albo wieża z klocków mu upadnie :(( :(( :(( O tym że w nocy wstają do toalety i spuszczam wodę nie wspomnę - ona cała noc nie może przez to spać :))) Zresztą zdarza się że policję wzywają bo ktoś w bloku słucha nieco głośniej muzy - np. o 14.00 :))) Tragedia. Poza tym jest jeszcze 60-letni klan sąsiadek krmiących koty- choć lubię zwierzęta, to niestety do piwnicy wejść się nie da :((( A że są spasione to szczury osiągają giganyczne rozmiaty _ też korzystają z Wiskasa :))) Cóż urok mieszkania w 20-letnim bloku w samym centrum miasta... Ale za to mam fajne dośc duże mieszkanie, piękny widok z okna (9piętro) i wszędzie blisko :)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×