Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

kareczka

MAJ 2008- kontynuacja

Polecane posty

Ja juz nie moge sie doczekac karmienia :-D Dzis z mezem zaszalelismy i kupilismy malutkiej markowe ciuszki. Tylko 7 sztuk, a kosztowalo 250zl! I to na wyprzedazy... zazwyczaj albo pozyczam ubranka albo kupuje przez internet, mam ulubiona francuska marke La Redoute. Najslodsze sa ich pizamki. Moja corcia szaleje pod zebrami, mam zgage nie z tej ziemi!!! Boje sie polozyc do lozka, bo znow mnie acznie palic... W domu mala rewolucja, kupilismy przesliczne metalowe lozko (bardzo romantyczne :-) ) ze wzgledu na przyjazd mojej mamy i teraz balagan w domu, bo trzeba miejsca dla lozka zrobic, posprztac rozpakowac itp, a tu jeszcze zegarek w nocy do przodu przestawiaja, kiedy ja z tym wsyzstkim nadaze? Mama ma przyleciec juz w poniedzialek. Milej niedzieli 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do szpitala nie kupujcie zadnego mleka .Tam na 100% nie pozostawia waszego malca bez mlesia.jak trzeba bedzie to wam powiedza jakie i wtedy odkupicie.Ja popieram teorie że cycuch mamy jest najlepszy na swiecie.A ten link do mleka to jest to samo mleko my włąsnie mamy w zbiorczych opakowaniach po 32 sztuki.Niczym ono sie nie rózni od tego w proszku jest poprostu tylko do podgrzania na awaryjne sytuacje.Mozna kupic tez osobno do tego nakretki i smoczki ale na szyjke butelki pasuje normalna nakretaka z butelki dzieciecej takiej standardowej.czesto tez po podgrzaniu przelewa sie do butelki i karmi. Ide spac wróciłam własnie ze spotkania klasowego było fajnie ale dla mnie w tym lokalu stanowczo za ciepło i mimo mojego ktrótkiego rekawa byłam cała spocona nikt nie mogł uwierzyc ze za miesiac no poltora rodze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Peletka dzięki za wsparcie :)) :)) :))) Dopowiem coś więcej- nie wiem jak na oddziale położniczym zareagowaliby gdybyście same dokarmiły mlekiem modyfikowanym- chodzi mi o kwestie \"proceduralne\". W mojej Klinice matki mają zakaz samodzielnego przygotowywania mleka- od tego jest kuchnia mleczna. Mamy wtedy pewność że wszystko jest jałowe, świeże i odpowiednio przygotowane. Zresztą w szpitalu nie ma warunków do sterylizacji butelek i smoczków na własną rękę. Dziewczyny jak się wkleja suwczki ??? Zaraz spróbuję swój wkleić, ale nie wiem co z tego wyjdzie :)) :)) ❤️ http://suwaczki.maluchy.pl/ci-12554.png ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Udało mi się nawet ustawić jako stópkę :))) jestem z siebie dumna :))) :))) :)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U nas w szpitalu jest włąsnie taki pokój mleczny sa tam laktatory broszury o karmieniu lodówki podgrzewacze itp jest tam tez połozna specjalistaka od karmienia i pielegnacji piersi wiec u nas jest pełny luz. Ale nie martwcie sie na zapas ja byłam w szoku jak mi mała przyniesli i powiedzieli przystawiac do piersi po czy wyszli ale zanim ja zdazyłam rozpiac koszule to juz prezyszła ta mleczna [połozna i powiedziała ty przystawiaj ja patrze a potem powiem ci co zrobic jakby co -ale instynkt macierzynski jest tak silny ze ja nie miałam problemu młoda chwyciła brodawke i dalej poszło gładko. U nas dzis sliczna pogoda jedziemy w plener a potem moja mama sciaga nas na obiad wiec dzis mam luz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie :) Ale tu ruch... jest co czytac. Ja tak czytam, czytam i zazdroszcze Wam tego karmienia piersia. Ja mialam pokarmu bardzo duzo a niestety nie moglam mojej corki karmic bo miala zoltaczke od mojego pokarmu. Wypuscili nas ze szpitala po porodzie z bilirubina w normie, po 2 tyg trafilysmy do szpitala z zoltaczka... okazalo sie ze nie moge jej karmic. Bardzo to przezylam. Mam nadzieje ze sie to nie powtorzy. Napiszcie mi prosze czy Wasze dzieciaczki maja czesto czkawiki? Ja jakos nie pamietam aby moja corka ( 8 lat temu ;) ) tak miala. Teraz synus ma bardzo czesto, najwiecej i najdluzej wieczorem az mi caly brzuch skacze :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej:) widzę na topie karmienie piersią:) ja tez uważam że najlepsze mleko matki, ale myslę że regularne karminie 2-latka to przesada. ostatnio przyjechała do nas kuzynka ze swoim dwuletnim synkiem i karmiła go jeszcze piersią, nie wiem, może jestem głupia, ale nie wyglądało to niezbyt fajnie. zresztą jak patrzę na chrześnice mojego męża która ma 2 latka i wszędzie jej pełno, to nie wyobrażam sobie karmienia jej piersią. no ale to moje zdanie. ja na pewno 6 miesięcy bede karmiła, a później powoli jako że będziemy wprowadzać inne produkty, to będę redukować karminie. ja chyba mam ciche dni z mężem, bo nie odzywaliśmy sie od wczoraj do siebie, a dziś rano wstał i gdzieś pojechał i nawet kartki nie zostawił? on chyba nie zdaje sobie sprawę że nie należy kobiety w ciąży denerwować, ale jak wróci to ja mu pokaże.... a mi się cos rano pomieszało z tym przestawianiem czasu, bo myslałam że przestawiamy godzinę do tyłu a nie do przodu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam karmienie, karmienie ja Bartusia karmiłam pół roku. Potem odstawiłam go od piersi i wzięłam Bromegron (dziadostwo) i po kilku tabletkach meczko się skończyło. W międzyczasie dokarmiałam mlekiem modyfikowanym Bebiko. Jak karmiłam, to miałam piersi tak wielkie, że kręgosłup nie mógł ich udźwignąć. Cały czas mnie bolał. Zawsze cyce miałam wielkie, ale wtedy to przeogromniaste. Potem po tabletkach bardzo się skurczyły. A teraz mają znowu \"normalny\" wygląd 75FF. 🌼 Myślę, że jak Bozia da, to teraz też z pół roku będę karmiła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny- z długością karmienia piersią to jest tak: Wg WHO i ESPGHAN (Komisja m.in. żywieniowa) zalecenia są takie- 6 miesięcy wyłącznego karmienia piersią, do roku bezwzględnie zalecane, następnie zalecane w zależności od potrzeb dziecka i matki. W krajach ubogich i rodzinach o bardzo niskim standardzie życiowym zaleca się utrzymanie karmienia do 3 urodzin. Wiem że niektórzy uważają, że mleko po roku nie ma wartości, ale to bzdura- 100ml mleka matki dziennie wystarczy aby przekazać odpowiednią ilość przeciwciał. Tak więc jedno karmienie i mamy malca który mało choruje albo wcale. Ja to przetestowałam na moim synku i dzieciach koleżanek- odstawiasz od piersi i masz infekcję za infekcją u dziecka które do tej pory nie miało nawet kataru... Ja będę namawiać do karmienia bo jestem fanatykiem :))) Mam nadzieję że mi się znów uda karmić, a ta więź jaka się wytwarza między matką i dzieckiem jest nie do opisania. Oczywiście rozumiem, że są przypadki, że kobieta karmić nie może, albo nie chce (ma do tego prawo!!!) wtedy trzeba tylko dobrze dobrać mieszankę i podawać ją z czułością :)) :)) :)) :)) Stelka 27 - teraz podejście do żółtaczki przedłuzającej się spowodowanej karmieniem piersią się na szczeście zmieniło. Tak szybko nie rezygnuje się z karmienia naturalnego- czasem robi sie 2-3 dniową przerwę i to wystarczy. W tym czasie matka karmi np specjalnym zestawem po palcu, łyżeczką, kubeczkiem, żeby maluch nie przyzwyczaił sie do smoczka. Po tych dwóch dniach bilirubina z reguły spada, wraca się do karmienia i choć poziom podniesie się znowu to najcześciej jest niższy niż wyjściowy. O żółtaczce kilka słów znajdziesz tu: http://www.resmedica.pl/zdart70110.htmlhttp://www.resmedica.pl/zdart70110.html Jak jednak będą chcieli odstawić, to może najpierw warto zapytać innego lekarza, zajść do Poradni Laktacyjnej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczynki ja karmiłam moją jess przez półtora roku, oczywiśćie przez pierwsze pól roku było tylko moje mleczko, potem jak wprowadzałam nowe pokarmy to troszeczkę mniej jadła ale naprawę tylko troszeczkę, mała jadła w ciązu dnia kilka razy i wieczorem usypiała przy cycu, w nocy tez pobudki kilka razy, najgorsze przy odstawianiu było właśnie to wieczorne usypianie i w nocy, bo zwykle dostała cyca i spała dalej. ja na pewno będe chciała teraz tez karmić conajmniej rok - póltora. ja znam dzieci które cyca jedzą jak mają 4 lata jeszcze - to jest dla mnie przesada, ale jak dziecko ma te 2 latka to jeszcze moze, czemu nie. karmienie piersią to cudowne uczucie bliskości sz dzieckiem i wiadomo zę w późniejszym wieku to dziecku nei chodzi o jedzenie bo je już inne rzeczy tylko własnie o tą bliskosc i poczucie bezpieczeństwa, to jest tak wzruszające że czasem płakałam patrząc na moja malą wtuloną w cyca i głaskająca go...poza tym jakby nie było to pokarm matki jest najcenniejszy dla dzidków a na początku szczególnie ważne są też te nocne karmienia bo czytałam że wtedy pokram jest jeszcze bardziej wartosćiowy niż w dzien.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, wczoraj się trochę chyba przeforsowałam bo wieczorem mnie plecy bolały i dziś już też bolą. Wczoraj byłam na zakupach (z dzieciowych rzeczy kupiłam pieluchy Moltex eko) i w stajni byłam :). Dziś od rana krzątałam się po domu. Zaraz obiad, później na działkę a potem auto mamie oddać. Kwietniówki piszą o kupowaniu aut. Ja chyba sobie drugiego cienkiego kupię bo mama zbiera kasę na coś lepszego i przez to nie zanosi się na to że cieniol wróci do mnie szybko. Joanno, mój też co wieczór ma czkawkę i czasem też w dzień. Chyba chłopaki chcą mieć wytrenowane klaty od urodzenia ;). Iskierka, na bromergon nie narzekaj bardzo pomocny lek :) dzięki niemu jestem w ciąży. Ale owszem świństwo, takie jazdy z ciśnieniem po tym miałam że ho ho tyle że te lepsze leki to już 300zł/miesiąc a mnie na to nie stać. Więc lata całe Parlodel a później Bromergon bo trzeba było większej dawki. Jutro mam wizytę kontrolną to się odezwę i napiszę co nowego. Tak to tylko czytam co tu nowego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja własnie sie pokłóciłam z mężem:( on nie rozumie ze takie wyjście z domu i nie powiedzenie dokąd i na ile czy choćby zostawienie kartki, to nieodpowiedzialne zachowanie:( to ja juz nie wiem jak mam mu to wytłumaczyć? poza tym nazbierało sie tez pare innych rzeczy i w sumie ja sobie popłakałam a on wyszedł na miasto cos zjeść, bo nie zrobiłam dla niego obiadu, ale to było akurat celowe! ale juz mi lepiej, chyba musiałam sobie trochę popłakać i pokrzyczeć:) jejku faceci to naprawdę duże dzieci. co do samochodu to my planujemy kupno jeszcze jednego, takiego rodzinnego, bo na razie mamy małe auto bez bagażnika, takie raczej na dojazdy do pracy:) a teraz trzeba pomyśleć o czymś większym:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Stelka, nie przejmuj się kłótnią- faceci są bezmyślni i do niczego :((( :))) Ja też mam swego serdecznie czasami dość. Jak ma coś zrobić w domu to muszę krok po kroku powiedzieć co... :))) Np poproszę by umył synkowi ręce po jedzeniu bo sie upaćkał, to owszem pójdzie ręce mu umyje ale buzia choćby była cała umazana nie zostanie tknięta :))) A jak sie przyczepię to usłyszę "Przecież kazałaś umyć ręce " :)) :)) :))) Grunt że puki są mali są super :))) Mój prawie 5 letni synuś jest cudowny - przychodzi przytula się do brzucha, głaszcze i całuje go, ciągle mi powtarza, że mam piękny DUUUŻY brzuch, że go kocha itd... Właśnie jeździ po osiedlu na swoim nowym dużym rowerze a mąż za nim biega. :))) Ja już niestety nie nadążam. Mateusz na ostatnich wakacjach czyli jak miał 4 latka opanował jazdę na dwóch kółkach i mówiąc szczerze trudno go dogonić :))) Chyba najwyższy czas zacząć z nim jeździć na wycieczki rowerowe. Szkoda że ja na razie na rower nie będę miała jak wsiąść :((( :(((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ciekawa jestem co u Grzybiary. Pewnie ma tyle roboty, że nie ma jak usiąść i napisać kilku słów :))) Mam pytanie- czy któraś z Was używała biustonosza do karmienia z H&M-u??? Bardzo mi sie podoba taki srebrny z koronką jasną, ale nie wiem czy się nie będzie rozpinał. Z tego co pamiętam to właśnie odpinanie się miseczek wkurzało mnie strasznie ostatnim razem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
KK dzieki za linki o karmieniu i zoltaczce. Ja walczylam o mozliwosc karmienia ponad miesiac - ale sie nie udalo - bilirubina ciagle rosla. CC - swietne wytlumaczenie z ta czkawka :) - no jasne ze chlopaki musza klatke cwiczyc ;) - nie wpadlam wczesniej na to. Jak tak czytam o Waszych mezach to mysle ze ja to dopiero mam szczescie - moj to chodzacy ideal - nie moge na swojego meza zlego slowa powiedziec ( oby tak zawsze bylo ;) ).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczyny właśnie zauważyłam pierwsze rozstępy na brzuchu:( macie jakies sprawdzone sposoby żeby im zapobiedz?????????? zatrzymać jakoś ich powstawanie? z facetami niestety tak jest, czasem bywają okropni, nic nie rozumieją a sami wymagają niewiadomo jakiego wsparcia w nawet najbłachszych sprawach, ale co zrobić, ide na spacer może mi sie humor poprawi:) jak to jest ze sterylizacją butelek u niemowląt????? ja chce karmić piersią ale też chcę odciągać pokarm i karmić troszkę butelką jak będzie mnie bardzo bolało i nie wiem co z tymi butelkami bo sterylizatora nie opłaca mi sie kupować ciekwe co słychać u Grzybiary, pewnie już są z maleństwem w domku:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kareczka, co ma Cię boleć???? Piersi to tylko na początku mogą boleć jeżeli dziecko nieprawidłowo się przystawia- wtedy warto poprosić doracę laktacyjnego czy położną o pomoc. Potem jak coś będzie nie tak to może to być np grzybica i trzeba znów udać się do fachowca :))) Co do sterylizacji to przez pierwsze miesiące jest bezwzględnie wskazane. Można np kupić sterylizator mikrofalowy, butelki samosterylizujące się - np. Canpol balonik -też do mikrofali, lub po prostu można wygotować kilka minut i będą super :))) Polecam używać wodę destylowaną, wtedy nie osadza się żaden osad. Jak tylko okazjonalnie zamierzasz używać butelki to dwa ostatnie sposoby w zupełności wystarczą.Jak bąbel podrośnie to wystarczy wymyć i wyparzyć Pozdrawiam!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Naczytałam się trochę o bolących, krwawiących, pogryzionych brodawkach i trochę się wystraszyłam, że ból będzie nie do zniesienia i nie dam rady karmić:( straszą w tych gazetach i programach tv okropnie, a człowiek się nasłucha i się denerwuje a jak to jest z pediatrą????? czy zaraz po urodzeniu trezba dziecko gdzieś zapisać do jakiegoś lekarza? bo przecież ktoś musi powiedzieć kiedy i jakie szczepienia, czy mały się dobrze rozwija i takie inne, nie chciałabym niczego przegapić:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej:) ja sobie kupiłam sterylizator na allegro, ale używany bo tańszy i w super stanie:) stwierdziłam że przyda mi sie nawet później do sterylizacji jak juz wprowadzę inne produkty a nawet do sterylizacji gryzaczków i innych zabawek:) on ma nawet funkcje gotowania warzyw na parze:) a tak w ogóle to pogodziłam sie juz z mężem:) chyba zrozumiał swój błąd:) przed chwilą rozmawiałam też z moim chrzestnym, który jest ginekologiem i umawiałam sie z nim że niedługo przyjedziemy do niego (on mieszka i pracuje w Krakowie), to zrobi mi usg i pokarze nam swój szpital, bo tam będę rodzić :) co prawda to jedyne 200km, ale wole tam niz u siebie:) przynajmniej fachowa na prawde opieka bedzie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja ostatnio jak sie kapalam na dnie prysznica zauwazylam taka nitke dosc gruba ( nie dalo sie tego nie zauwazyc) podnioslam a to taki sluz brunatny, potem w wc widzialam na dnie tez jedna taka sama \"nitka\" drugie cos takie samo ale wieksze troche, dzis tez cos takiego widzialam i nieraz na papieorze toaletowym tez mam taki slub wlasnie brunatnawy z takim strzepkami brunatnymi (nie jest to krew), sory za takie dokladnie opisanie ale chcialam Was sie spytac czy to czop powoli zaczyna odchodzic czy mi sie zdaje? wczesniej zadnego takiego sluzu nie mialam, ma on konstystencje takie bialka od jajka lepkiego troche, jesli to \"to\" to jak sadzicie kiedy moze sie zaczac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kareczka z tymi popękanymi brodawkami to różnie bywa, kumpela mia la tak pogryzione że musiała przestawić na chwilę na butle, no i opowiadała jak to mąż musiał jechać 50 km w śrdoku nocy po laktator i butelki:) więc ja mimo wszytko sie zabezpieczę pod tym katem:) zresztą jak będę musiała zostawić małą pod opieką tatusia na dłuższy czas to laktator jest niezbędny:) z lekarzem to jest tak że w szpitalu podajesz adres przychodni do której chcesz zapisać dziecko i tam oni przesyłają odpowiednie dokumenty:) a jak jest z tymi położnymi to chyba tak że ona po prostu do Ciebie przychodzi po porodzie iles tam razy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żurkowa ja bym poszła z tym do lekarza bo nie wiadomo co to może być, ja butelki mam już kupione tak na wszelki wypadek, teraz szukam laktatora, myślicie, że może być używany bo jakoś średnio jestem do tego przekonana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zurkowa, ponoć od odejścia czopu poród może się zacząc w każdej chwili... czasem odchodzi na 2 tyg przed a czasem przy pierwszyc skurczach. Nie wiem w którym tygodniu ciąży jesteś, ale może warto rano zadzwonić do lekarza... może to jeszcze za wcześnie... Jakby sie nasilało, pojawiało się krwawienie to nie zwlekaj, zadzwoń żeby mieć pewność że nic nie przeoczysz... Co do bolących brodawek to faktycznie początki mogą być różne, ale jak już pisałam wszystko zależy od techniki ssania. Proponuję na wszelki wypadek kupić Bepanthen Maść- do pielęgnoscji brodawek, jest super, bezpieczna dla dziecka- nie trzeba jej jakoś szczególnie zmywać. Ważne żeby to była maść a nie krem, bo kremu nie może lizać maluszek. Poza tym to super działa wietrzenie, i smarowanie własnym mlekiem. A co do karmienia ... dziewczyny jak usłyszycie od mamy, teściowej lub babci że przed każdym karmieniem trzeba pierś umyć mydłem, a jeszcze nie daj Bóg przetrzeć spirytusem to nie słuchajcie !!!! Jak już bardzo chcecie to przetrzyjcie delikatnie wodą. Myć mydłem piersi wystarczy 2 xdziennie. W końcy dzidziuś ma nauczyć się naszej flory bakteryjnej :)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Położna środowiskowa teoretycznie powinna odwiedzić każdą mamę 3 razy. Nie bardzo pamiętam , ale pierwsza wizyta to do 5 dni po wypisie, potem chyba po miesiącu i jeszcze raz ok 3 (albo 6???)miesiąca. Wizyty są nie zapowiadane :((( ale nie chodzi o to czy macie idealny porządek w domu i czy macie makijaż :)) ale czy dobrze sobie radzicie, czy trzeba zdjąć szwy itd. W szpitalu możecie albo podać dane konkretnej położnej czy przychodni, albo przyjdzie pani z rejonu. Wizyty ogólnie są spoko. Ja pamiętam że mały spał, położna chwilę popytała, wpisała w książeczkę wizytę i stwierdziła że wszystko ok. Drugi raz to tylko zadzwoniła domofonem i zapytała czy wszystko ok. Trzeciej nie miałam :))) Może te dwie ostatnie były takie bo jestem lekarzem, a może wyglądam na taką co dba o dziecko :))) :))) :))) Tu coś na temat wizyty http://www.kobieta.gov.pl/?1,11,145,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zurkowa, moim zdaniem to powoli odchodzi Ci czop. Nie musi to jednak oznaczac ze za chwile bedziesz rodzic. Mojej znajomej czope odszedl na 2 miesiace przed porodem, biedna sie strachu najadla, ale urodzic to urodzila dopiero po terminie :-) Kareczka, ja smaruje brzuch oliwka dla dzieci, rozstepy mam (z poprzedniej ciazy) i etraz tylko trzymam kciuki zeby sie nie rozeszly :-P Przyjmuje dodatkowo witaminy, w ktorych skladzie jest wit. E poprawiajaca elastycznosc skory. Moze kup sobie krem z ta witamina? JoannaWM, zabawne ale jak bylam w ciazy z synkiem, to maly mial czkawke bez konca, a teraz kompletnie nic, a spodziewalam sie ze mala tez bedzie czkala tyle samo, dziwne... kk_78, mam pewne pytanie. Jak to jest z odpepkowywaniem w Polsce? Jakie rutyny? Czy zdarza sie ze odcina sie pepowine, zanim krew przestanie w niej pulsowac ? Pytam sie, bo akurat pisze o tym w swoim liscie zyczen, ktory zabieram ze soba na porodowke. Rodze w Szwecji, a tu co szpital, to inna historia. W kazdym razie mnostwo sie mowi na temat przedwczesnego odcinania pepowiny w szpitalach i jego negatywnych skutkach na mozg dziecka. Zrodla podaja ze przedwczesne przeciecie pepowiny moze zakonczyc sie nawet autyzmem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak podczytuję
Do KK _78 położna wg. NFZ powinna odwiedzić położnicę i noworodka minimum 9x :-) a pierwsza wizyta powinna odbyć się najpóźniej na drugi ,trzeci dzień po wyjściu matki i dziecka ze szpitala :-) Przypuszczam,ze u Ciebie była tak rzadko ze względu na Twoj zawód. U mnie połozna tez była 3x (jestem położną) :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Plusia, z tym odpępnieniem to jest różnie. Ogólnie powinno się poczekać aż przestanie pulsować, ale tak naprawdę to wszystko zależy od tego gdzie akurat znajduje się dziecko. Gdzie - mam na myśli czy na brzuchu mamy - czyli wyżej od łożyska, czy np. na stoliku położnej, wtedy jest niżej i na zasadach fizyki (ciśnienie hydrostatyczne) nadmierna ilość krwi spływa do układu krążenia malca. Mnie przynajmniej tak uczyli. A co do autyzmu to jest 100.000 teorii, bo jak się nie znna przyczyny to i tak chce się na coś zwalić. Większość teorii, ze szczepionkami włącznie, są obalana bo nie są oparte na faktach medycznych (tzw EBM) Myślę że nie należy się tym aż tak strasznie przejmować, bo autyzm jak tysiące innych chorób się po prostu zdarza i tyle. Myślę że trzeba mieć zdrowy rozsądek i zaufanie do lekarza czy położnej. Z tego co wiem to w Szwecji opieka nie należy do najgorszych :))) :))) :)))) A dziewczyny - nie dajcie się nabrać na pobieranie krwi pępowinowej!!! Po pierwsze pobiera się max 100 ml, co da szansę ew. przy przeszczepie dla 20 kg dziecka, ale w Polsce nikt jeszcze tego nie robił I(przynajmniej tak twierdzą nasi onkolodzy- pracuje w ośrodki o 3 stopniu referencyjności więc mam do nich zaufanie). W naszym kraju nie ma po prostu technicznych możliwości żeby wykorzystać komórki macierzyste, a na to żeby zrobić to w USA to pewnie i tak nikogo by nie było stać. Z tego co oni obserwują to jest to po prostu biznes i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×