Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

kareczka

MAJ 2008- kontynuacja

Polecane posty

Zizusia możesz wziąć jakiś probiotyk- Lakcid, Tilac, Dicoflor i ew. Smectę, ale po niej może być jeszcze gorzej, bo może Cię bardziej mdlić. Proponuję delikatną dietę, najlepiej taką jak przy infekcjach wirusowych p.pokarmowego- ryżowo - jabłkową (gotowany ryż z gotowanym jabłkiem, można trochę dosłodzić) + gotowana marchew, ew pieczywo. Wystrzegaj się przez kilka dni produktów mlecznych... Teraz niestety jest sezon na rotavirusy, adenovirusy i naravirusy, więc o tzw grypę żołądkową bardzo łatwo... Pewnie usłyszysz czy przeczytasz też że nudności i wymioty a także biegunka- mogą być objawami porodu :)) :)) :)) ale skoro wczoraj byłaś badana, to raczej to nie to :)) :)) :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zizusia masz racje:-) ale moim zndaniem Karola jest naszym skarbem o jakim mogliśmy marzyc na topiku, ja jestem wdzięczna, bo zawsze moze doradzić i uspokoić, a ja z jej opinis sie licze i jest dla mnie cenna:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Weronikx raczej nie ale ponieważ w laboratoriach zdarzają się różne rzeczy, nie martw się na zapas :))) Powtórz badanie a wszystko się wyjaśni :)) Nie chcę pisać skąd się bierze bo znowu którąś wystrasze :)) Jedno w twoim przypadku wiadomo- to raczej nie wynik kamicy pęcherzyka żółciowego bo go nie masz :))) Może trochę podniósł ci się poziom bilirubiny na skutek gry hormonów, to tak jak w łagodnej cholestazie, ale o ile nie jesteś żółta, nie masz zażółconych białkówek, nie swędzi Cię skóra, to raczej nie ma obaw :))) :))) :))) Wierzcie mi wyniki naprawdę zdarzają się całkiem różne, czasem mylone są próbki itd... Ja np całą poprzednią ciążę byłam pod opieką szpitala zakaźnego (Poradni chorób odzwierzęcych) bo od 20 lat mam dodatnie miana IgG i IgM toksoplazmozy- tak jakbym ciągle miała ją czynną. Przez 8 miesięcy (od 12 tyg ciąży i miesiąc po niej) brałam ciągle duże dawki antybiotyku (rovamycynę) i nic się nie zmieniało. Zresztą przed planowaną ciążą miałam bezskutecznych 6 prób leczenia wszystkim co zabija toksoplazmę :)) Nikt nie chciał podpisać że to fałszywie dodatnie wyniki... Teraz zmieniłam laboratorium i metodę oznaczania i okazało się że IgG mam dodatne, ale IgM ujemne czyli wszystko ok. Na wszelki wypadek wysłano mnie jednak znów do Poradni Odzwierzęcej a tam powtórka z rozrywki IgM wysoko dodatnie :)) :)) Olałam ten wynik i tę metodę, kontroluję w tym nowszym laboratorium i jest chyba wszystko dobrze :))) Dlatego poczekaj, sprawdź a dopiero jak jutro będzie znów taki wynik to wypytaj o wszystko lekarza :)) :)) :)) Co do podliczania za porady.... cóż kusząca propozycja :))) :))) :))) Dobrze że wszystkie jesteśmy anonimowe :)) :)) :)) No co Wy, Pytajcie o co chcecie- jak będę umiała to odpowiem :))) :))) :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
coral gratuluję tej małej ślicznotki, jest naprawdę cudowna. Karola teraz ja cię pognębię. Pisałam że wczoraj byłam u gin z tymi obrzękami, dała mi te leki co ty bierzesz, jedna tabletke rano, przy badaniu stwierdziła ze szyjka miekka ale długa i czop odchodzi. Dziasiaj zaniosłam mocz do badania i czekam na wynik. Od wczorajszej nocy znów bardzo bola mnie pachwiny. Nie wiem czy dzidzus czy infekcja moze drog moczowych. Dzisiaj zaczełam czytać o gestozie i wyczytałam ze ciśnienie 140/90 jest niebezpieczne a ja wczoraj miałam 138/88 i bardzo zaczęłam się bać. A jaszcze zeby było mało to widzę brzuch mam już bardzo nisko, pod piersiami reke trzymam prawie pionowo. Dzisiaj dopiero 2 dzien 36 tygodnia. Czy wytrzymam jeszcze 2? Karola a co z tym ciśnieniem? Wielkie dzieki za pomoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
karola jeszcze raz serdeczne dzięki nie mam takich dolegliwosci o których piszesz to moze nie jest tak zle:-) niby nie panikuje, ale ciagle myśle i to jakos tak samo, a ja z natury szybko sie stresuje i sama nakręcam:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bibi- wynikiem pomiaru ciśnienia w przychodni się nie martw. Jak możesz to zmierz sobie w domowych warunkach... Przed pomiarem powinnaś się zrelaksować i 5 minut spokojnie posiedzieć- o jedno i drugie w warunkach poradni trudno... Jak rozumiem białkomoczu nie masz, więc ok. A obrzęki na tym etapie ciąży to normalka... Skoro lekarz się nie przestraszył tzn, że nie masz o co się martwić ... Co do obniżenia brzucha, to z regułu mówi się że ok 2 tyg przed porodem ma się obniżyć, inni podają że w 36 tyg... Tak więc nie martw się!!! Miej jednak spakowana torbę, bo nigdy nic nie wiadomo :)) A wrócę jeszcze do pomiaru ciśnienia- jak nie masz aparatu to zajdź do lekarza rodzinnego, posiedź chwilę w poczekalni i poproś pielęgniarkę by Ci zmierzyła :)) W obawie o to, że myszy jej wszystko zjedzą :))) pewnie zrobi to bez zająknięcia :))) Wernikx a dał Ci lekarz też skierowanie na bilirubinę w surowicy (tzn. z krwi)????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie dał mi skierowani na badanie z surowicy tylko kazał wykonac badanie moczu, i z tym wynikiem do szpitala, bo jutro ma dyzur w szpitalu i mówił ze odrazu zrob KTG.Jak wynik bedzie zły to chyba juz w szpitalu zrobią wynik, tak mi sie wydaje, a jaki w surowicy ma skrut bilirubina, bo robiłam morfologie i tam tez chyba powinno byc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzieki dziewczyny ze nie wszystkie wysyłacie mnie do szpitala, ale juz czuje ze wkrótce bede musiała sie tam udac, noc miałam ciezka, prawie wcale nie spałam, brzuch boli okropnie jakbym okres miała, skurcze jakby ustały, ale brzuch twardy jak kamien, czuje parcie w dole brzucha wiec wszystko powoli sie zaczyna, do szpitala nie chce jechac bo jeszcze nie ma wielkiej potrzeby, moim marzeniem jest zajechac na porodówke z duzym rozwarciem i byc tam jak najkrócej, póki bede mogła siedze w domu i juz...... coral wielkie gratulacje, córeczka sliczna❤️ coraz wiecej tych dzieciaczków sie pojawia, mysle ze do konca tygodnia ja tez zasile to grono........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
karola dzieki, szwagier ma przyniesc mi cisnieniomerz, lekarka cisnieniem sie nie zmartwila, badała tez tetno dzidziusia 139, powiedziała ze nie ma cech niedotlenienia. Narazie nie wiem jeszcze czy nie mam białkomoczu bo czekam na wynik. Odezwe sie jak maz przyniesie z przychodni. Bialkomocz miałam jakis miesiac temu i brałam antybiotyk, potem wszystko bylo dobrze. Boje sie ze wyjdzie białko i wyladuje w szpitalu a nie wiem co z Tymusiem by było, chyba bym zwariowała. W pierwszej ciazy tak nie miałam. Zastanawia mnie ze lekarka kazała przyjsc dopiero za dwa tygodnie a badanie moczu to ja sama wymysliłam ze zrobie teraz. Karola myslisz ze ona moglaby ryzykowac ze cos sie stanie? Czy poprostu jest pewna ze nie mam zatrucia ciazowego? Wiem ze zadaje głupie pytania. Dla lekarzy jestem bardzo uciążliwą pacjęntką . Jescze raz wielkie dzieki. Nawet nie wiesz jak podnosisz nas tutaj na duchu. Tylko my niemozemy sie tobie zrewanzowac za te Zlote rady :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gusika ze mna to jest tak, nie jestem z samego rzeszowa, w ogole mialam w planie rodzic 50 km stad,bo tam mialam lekarza, tylko nie wiem czy to nie meczace bedzie dla mnie, wiec w rachube wchodzi na Szopena, mam tu znajoma polzona, polecila mi lekarza, u ktorego bylamjuz pare razy, no i wczoraj ,wiec juz jestem umowiona:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie, mam pyatnie do Karoli, odebrałam właśnie wyniki i porównałam je z poprzednimi, krew jest ok, ale wynikach badania moczu zauważyłam pewne różnice: - glukoza mg/dl: 44,5 mg/dl (wcześniej ujemny) - kw. askorbinowy mg/dl: 25 mg/dl (wcześniej 10) Czy mam się niepokoić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny Monia wczoraj urodziła, weszłam na nasza klase a tam zdjecia małej Milenki........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez badam cisnienie w domu, bo u lekarza zawsze z nerwow mialam wieksze, a w domu to standardowo 120, 70, albo 110 nigdy wiecej, mi wlasnie zamiast brzuch sie obnizyc to chyba wczoraj siegnal granic mozliwosci wysokosci, bo maluch kopal mnie prawie miedzy piersiami:) skurcze tez ustapily, daje rade, czarna czytajac ciebie czuje sie jakbym ogladala telenowele, czekam hehe na nowy news, dalszy ciag, jak podnosisz napiecie , to potem opada i na odwrot, moze bedziemy stawiac zaklady hehe kiedy urodzisz, u mnie jest podobnie, raz mysle ze cos nie tak z potem lekarz mowi ze ok, nie ma rady 3eba czekac, przynajmniej wiem ze teraz mam termin 5 maj i niech tak bedzie kk wlasnie staram sie lekko jesc, wiesz dzis moja mame tez cos mdli, wiec chyba to jakis znowu wirus, al;e wiekszych sensacji u mnie nia ma:) no powiem ci ze jakbym wczoraj nie byla u lekarza to bym myslala ze mam rodzic! kk poczekaj az sie wszystkie maluszki urodza na forum a takie np jak ja mamusie pierworodki bede panikowac z kazdego powodu to nic ci nie pozostanie jak kompa nie wlaczac:) bo cie zawalimy pytaniami( o ile bedzie na to czas);)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak mysle ile juz mamusiek mamy: Grzybiara, Lilinkas, Coral, To ja cc, Monia.....a wiec chyba piatka a i jeszcze Mickey miała miec 18 cesarke wiec pewnie szóstka juz jest.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czarna widziałam Milenkę na naszej klasie. Kolejna Slicznotka. Naprawdę się wykruszamy tutaj, a w zasadzie to przechodzimy tylko z listy na listę. Ja się trochę boję bo nie wszystko mam przgotowane, jeszcze jakies dwa prania mi zostały no i sterta prasowania. Dzisiaj zacznę pakowac chyba torbę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Weronikx w morfologii nie ma lilirubiny. Poczekaj do jutra i z wynikiem idż do lekarza :))) Bibi spokojnie- biłakomocz mały pojawia się przy zakażeniu układu moczowego, czasem niewielkie ilości mogą też być ze śluzu... Myslę że lekarka gdyby podejrzewała gestozę kazałaby Ci od razu zrobić badania i przyjść natychmiast, bo to poważny stan... Dlatego uratuje cię tylko spokój :)) :)) :)) A co do moich rad- cieszę się że mogę być pomocna. :)) :)) :)) Dziewczyny napiszę coś co mnie jako pediatrę, matkę i człowieka z natury dbającego o higienę- wyprowadza mnie z równowagi.... Szlag mnie trafia jak widzę jak rodzice, a nie daj Boże jeszcze babcia oblizuje smoczek dziecka czy łyżeczkę ... :p :p :p Nie wspomnę już o takich ektremach jak przeżuwanie pożywienia i dawanie go dziecku _ ble, ble, :p :p :p Kurczę to nie epoka lodowcowa!!! Wydaje nam się może że jama ustna jest czysta, a to okropne siedlisko bakterii, wirusów i grzybów!!!! Kiedyś taki stary pediatra powiedział, że jak dziecku wypadnie smoczek, to lepiej mu go w dupkę wsadzić i potem do buzi, niż go oblizać - w końcu w dupci to jego własne bakterie- a nie nasze!!! Nie pozwalajcie też całować dziecka w usta, czy rączki jak już wkłada je do buzi... Po co mu od razu serwować bakterie próchnicze, gronkowca, paciorkowca, drożdze, pneumokoki itd.... To z reguły mamy w jamie ustnej. Jak smoczek upadnie, to lepiej go opłukać, czy dać drugi. Zresztą niektórzy tłumaczą, że oblizują smoczek nawet czysty bo taki suchy może nie smakować dziecku :))) Absurd!!!! Ale się nakręciłam :))) :))) :))) Sorrki, ale mam na tym punkcie bzika!!! I rwie mnie jak widzę babcię ze sztuczną szczęką (mytą cholera wie iedy) jak ślini jałowy deserek ze słoiczka :p :p :p a dostaje furii jak mały podniesie patyczek z ziemi i pobrudzi rączki :)) :)) :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zizusia - no ja też na Szopena, przynajmniej mam taki zamiar, tam pracuje mój lekarz więc mam nadzieję, że mnie nie odeślą. No a jak mnie złapie wcześniej to się może spotkamy :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Marzenie 31- jeżeli miałaś badaną glukozę w surowicy i jest w granicach normy, to raczej nie powinnaś się przejmować. Chyba że masz cukrzycę... Zresztą na wszelki wypadek całość wyników pokaż lekarzowi. Co do kw. askorbinowego- to vit C więc się nie martw :)) Co do pytań to się polecam... Wiecie to forum tak mnie wciągnęło, że aż mnie to przeraża :))) Zamiast coś robić ja co chwilę przerywam i sprawdzam czy ktoś coś napisał :))) :))) Efekt będzie taki że pojadę rodzić całkiem nieprzygotowana, dom w rozsypce itd... Teraz biorę się za odkurzanie i prasowanie bo na 14.00 idę do dentysty :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
karola zgadzam sie z Tobą całkowicie. Zbiera mnie na wymioty jak widzę jak ktoś oblizuje smoczek, u mnie w rodzinie się takie przypadki zdarzaja ale nieepozoliłabym aby przy moim dziecku. Jak tymuś był maleńki to ja miałam wręcz obsesję na tym punkcie. Na punkcie mycia bużki wśrodku gazikami i higienie ptaszka i dzieki moej mysle wrazliwosci moj synek nie ma stulejki ( albo szczescie), wiele kolezanek ma z tym problem u swoich synków. Jeszcze wkurza mnie jak rodzice dają w nocy lub wieczorem po myciu zabków do picia soczek. To po co zeby myć do choery jak pakują zaraz cukier. koszmar normalnie. A potem 2 latek ma wszytskie zeby czarne albo nie ma wogóle bo pruchnica mu zjadła. Tylko i wyłacznie wode nie gazowaną. Teraz ja się nakreciłam troche bo szlag mnie trafia jak widze małe dzieci z pruchnica. Wiem ze czasem to nie jest kwestia higieny tylko sprawa genetyczna ale na własne zyczenie zafundować dziecku pruchnice?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karola, myślę, że poruszyłaś w ostatnim poście ważną sprawę: to samo słyszałam na szkole rodzenia niedawno: stomatolog się wypowiadała też na ten temat - nie całować w usta, nie oblizywać smoczka. To przeżuwanie jedzenia - na samą myśl niedobrze mi się robi, choć nie jestem jakimś przesadnym estetą. Rodzinie trzeba jasno, acz grzecznie zakomunikować ten fakt. Ja bynajmniej mam zamiar tak zrobić. Moja mama np. jest pod tym względem wyrozumiała - wie, że nowe czasy zakładają nowe standardy wychowywania dzieci (miała na myśli np. nieprzegrzewanie dziecka - byłam tak wychowywana \"w ciepełku\" - ile ja się w dzieciństwie nachorowałam... myślę, że mógł to być poniekąd efekt przegrzewania).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bibi, ja miedzy innymi dlatego wszystkie koleżanki gonię do dentysty jak wyjdą pierwsze ząbki, żebu je polakierować (lakierem z fluorem) to niewiele kosztuje, nie boli, powtarza się co 3 miesiące i dzieciak ma śliczny zdrowy uśmiech. Jestem przewrażliwiona, bo mój mały nie miał aż takiego szczęścia- jak miał 1,5 roku najpierw zerwał wędzidełko górne (gryzł łóżeczko :(( ) i przez kilka dni nie mogłam myć mu jedynek bo od razu wędzidełko strasznie krwawiło... Po kilku dniach złapał ode mnie zapalenie płuc i dostał antybiotyk w zawiesinie... niestety po nocnej dawce, bardzo ciężko było mu umyć ząbki... I się zaczęło... na szczęście ma tylko niewielkie zmiany próchnicze, wszystkie czwórki przeleczone, i choć my wiemy że ma próchnicę to tego w ogóle nie widać... Dbamy o to by regularnie chodzić do dentysty, by to co jest się nie pogorszyło... Uważam to za nasz sukces, że mimo iż zaczęła mu się próchnica to nie rozwinęła się na tyle, żeby trzeba było np. lapisować ząbki... Ma już prawie 5 lat więc za chwilę zacznie je wymieniać :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karola, dziękuję, chba takiej osoby nam tu było trzeba, na szczęście cukrzycy nie mam. U mnie bóle, które miałam jeszcze w niedzielę przeszły, teraz trwa oczekiwanie. Ciekawe czy załapię się na kwiecień czy na maj. Wolałabym kwiecień, bo ten weekend majowy jakoś mnie przeraża, nie wiadomo jak będzie z lekarzami. Choć na pewno mają dyżury, ale jakoś wydaje mi się, że jest wtedy ich mniej. Idealnym dniem byłby 28 kwiecień, bo wtedy dyżur w szpitalu ma mój gin. Jak się nie załapię, to 29 kwietnia mam wizytę. W niedzielę przyjężdża moja teściowa i zostanie trochę ze mną, jak długo będzie tzreba. Mój mąż niestety ma pracę zmianową, a nie wiadomo kiedy przyjedzie ten czas, lepiej mieć kogoś bliskiego w pogotowiu. A teściową mam cudną, szkoda, że mieszka na drugim końcu Polski, prowadzi swój gabinet masażu, więc mam nadzieję, że i mi jakoś pomoże. U nas nad mozrem śliczna pogoda, idę na spacerek. Trzymajcie się majóweczki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny właśnie odetchnęłam z ulgą. Mąż przyniósł mi wynik moczu. Nie mam białka, tylko liczne bakterie i ascorbic acid dodatni. Dzowniłam do ginki powiedziała ze wszystko ok. Czyli bole w dole brzucha nie sa spowodowane infekcja. No więc idę zjeść obiadek i kładę się. Zajrzę popołudniu. Trzymajcie sie maówczki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Klaudia447
kobitki pytalam sie na poprzedniej stronie co mam zrobic, bo boli mnie cewka moczowa, a na ostatnim badaniu ktore mialam 1 czy 2 kwietnia wyszlo ze w moczu nie mam bakterii. Teraz sadze ze moge je jednak miec bo mam takie pieczenie w cewce moczowej juz od jaki 3-4 dni, ale w piatek jak pojde do lekarki to nie wiem co zasadzi bo to juz bedzie wtedy poczatek 40 tygodnia i moge juz nie zdazyc z badaniem aby sie dowiedziec czy mam jakies paskudztwa!! Jezeli nie bede miala badania i nie bede pewna co do tego czy mam bakterie, czy jak zaczne rodzic to nie bedzie to mialo zlwgo wplywu na dziecko skoro jakis bakterii sie nabawilam?! Prosze o odpowiedz!! Nie wiemczy sie jasno wyrazilam ale sie staralam!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
DZIECIACZKI NICK..............IMIE.......DATA UR.....WAGA......CM...GODZ.. Grzybiara.....Sebastian.......03.08............................... Coral bay.......Natalia........14.04......3000.......50............... Liliankas........Laura..........15.04.. 3240.......53... 17:00.... Monia............Milenka........21.04................................... Gratulację ostatnim mamusiom lista coraz dłuższa, resztę dopiszę jak będą dane to ja cc daj nam znać kiedy twoje dzieciątko przyszło na świat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Klaudia447
paulinek85 dopisz ze Milenka miala , 57 cm, 3.755 kg Ma tak wpisane pod zdjeciem na nk

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to teraz ja wtrące swoje 3 grosze apropo oblizywania smoczków i przeżuwania jedzenia dzieciom. Jeszcze te smoczki to bym zniosła bo sama kiedyś jako młoda nastolatka pilnująca dzieci tak robiłam, bo tak się kiedyś robiło więc myślałam że to normalka, ale nie sądziłam że to takie niebezpieczne. Wiec na pewno tego nie bede robić przy swoim dziecku. Mam szwagierkę i teściową która przeżuwa rocznemu dziecku jedzenie w swojej buzi. Nie daj Boże zimny jogurt podać temu dziecku z lodówki o zgrozo!! zaraz leci i podgrzewa. Jak jakieś papki podaje małemu to najpierw tą samą łyżeczką sprawdza czy nie za zimne lub gorące. A teściowa jak podaje łyżeczkę z cukierniczki to sama najpierw oblizuje. Oprócz tego to całują teściowie w usta dziecko :( Jak ja pomyślę że zrobić mieli by to samo mojemu dziecku to nie wiem czy kiedykolwiek u nich zostawię synusia pod ich opieką. I jescze przypomniało mi się jak dali (teściowie) temu małemy kiedyś packę na muchy a on brał ją do buzi fuj myślałam że zwymiotuje jak to zobaczyłam najpierw muchy tym zabijają a potem dziecku jako zabawkę dają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×