Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

kareczka

MAJ 2008- kontynuacja

Polecane posty

hej. widze że temta urodzinek na topie, ale co sie dziwić w końcu to juz rok minął, kurcze jak ten czas szybko leci:) my robimy trochę dużą imprezę, ale jak mam robic kilka razy w domu na raty to bez sensu, a w sumie będzie raczej duzo młodych więc imprez raczej dla rodziców :P:P:P:P:P:P na szczęście teściowa zasponsorowała imprezę, my tylko tort, cista i ewentualnie napoje, będziemy robic grial więc juz nie mogę sie doczekać, a impreza dopiero 30 maja czyli jeszcze daleko:P:P co do szczepienia to ja myślałam że szczepi sie jak dziecko ma skończone 13 miesięcy, tak mi mówiła pediatra??? co do pracy męża ja jestem zła jak wraca póxniej niz o 17, a nie wiem czy bym zniosłą jak by tak wyjeżdzał na tydzień czy dwa, na pewno bym sie nie zdecydowałą na drugie tak od razu:P:P:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na forum ciszaaa....spacerowa :D Moja mala od tych spacerów już ma dlonie tak opalone, że wyglądają jak brudne :p :P Własnie oglada Smerfy i ciąga kocyk, żeby iść spać. stelka moj M wyjeżdza na góra tydzień, no i narazie tzn dopóki on pracy nie zmieni to nie planujemy drugiego bobasa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Camomili coś dawno nie bylo...ciekawe czy u niej ok? Może też chłopczyk będzie? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Elunia, wiadomo że ciężko, ale coś-za-coś :) Ty przynajmniej możesz z dzieckiem zostać w domu, no i na chleb przysłowiowy nie brakuje... Głowa do góry!!! Zapewne jak będzie miał tylko okoliczności i propozycję dobrze płatnej pracy to ją zmieni... Stelka do wszystkiego można się przyzwyczaić... Jak mój M pracował w banku to mnie drażniło jak zdarzało się że do 17.30 czy 18 musiał zostać... teraz co drugi dzień jestem sama z chłopcami, a czasem przez 5 dni z rzędu i żyję :) Wszakże dziś o mało na spacerze a udusiłabym jednego i drugiego :P :P Ludwiś zasnął na 30sekund, i obudził się jak próbowałam rozłożyć oparcie do spania... Wycie okrutne, a byliśmy 2-3 km od domu, uspokajał się tylko przy szybkiej jeździe (zasbnąć za Chiny Ludowe nie chciał), za to Mati wył bo go nogi bolały i chciał sobie posiedzieć.... Efekt taki że pchałam wózek jedną ręką, drugą ciągnęłam Mateusza, a że miasto u nas rozkopane, chodniki wymieniają chyba w całym centrum, więc co chwila trzeba było zjeżdzać na piach, trawnik, itd... Ubiłam się okrutnie, ale dotarłam do domu... Mały właśnie zasnął, ja robię kolację Mateuszowi...potem kąpiel i do wyrek... No właśnie Cammomilla co u Ciebie???? Ja za 1,5 miesiąca lecę na 3 tyg do Włoch z rodzinką na wakacje :) Ostatnio Cammomilla w tym czasie przyleciała do Białegostoku :) Ciekawe czy teraz też się wymienimy :) :) :) Juusta jakbym znała jakąś fajną nianie to bym sama ją zatrudniłą... Sorrki, nie pomogę. Ale na Legionowej jest (przynajmniej była niedawno) fajna ponoć agencja opiekunek... No i jak oststnio znajoma dała ogłoszenie do gazety to zgłosiło się ponad 50 chętnych... Powodzenia... My czekamy na decyzję czy mamy szansę na złobek...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
EwaJ a byłaś u lekarza Rodzinnego czy okulisty???? Bo chyba jednak powinnaś do dobrego okulisty dziecięcego się udać, skoro to zapalenie pojawia się od tak dawna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
elunia u Cammomili ma być dziewczynka, przynajmniej tak ostatnio pisałą, a swoja droga ciekawe co u niej, mogła by się odezwać:) Karola wiem że do wszystkiego idzie się przyzwyczaić, ale może i za wygodna jestem ale postawiłam mężowi pewne warunki jak chce mieć drugie dziecko:P:P:P:P na razie jest super:) szwagierka ciągle wypomina swojemu mężowi że ma z nim dzieci a nie z teściową:P:P:P:P a ona w sumie pracuje pod domem, tzn firmę ma w domu i jest 24h i praktycznie nie widuje dzieci. a ka dzisiaj posegregowałam ciuszki po Karolince i niestety większość idzie na sprzedaż, bo typowo babskie, dla Tomka mam na razie śpioszki, body spodenki i parę bluzek, ale większość trzeba będzie dokupić:P:P no i Karolinka chyba wraca do zdowia bo wczoraj w nocy spłą super, obudziła sie może ze dwa razy bo chciało jej sie pic, wypiła chyba z 300 ml w nocy i rano o 7 butla i spanko do 9, aż musiałam ja budzić, bo sie wystraszyłam że coś jej jest bo poszła spac o 19 więc spłą 14h. co do tego picia to w dzień nie chce mimo iż jej daje, a teraz mimo że wypiła kleik 250ml to i tak zaraz potem herbatke cała wypiła? ok, ide spać:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Stelka, MMR się szczepi w 13-14miesiącu, czyli jak Szczęśliwej Mamy Maciuś skończył właśnie roczek, to już zaczął 13-ty miesiąc... Dlatego zapewne przy bilansie od razu dostał szczepienie.... Faktycznie już czas się na bilans umawiać :) My też już niedługo kończymy okres niemowlęcy :( :( :( a było tak fajnie.... Nasze dzieci już nigdy nie będą takie cudowne :P :P :P teraz zacznie się bunt, płacz i tupanie, w 3,5roku zapewne każda usłyszy z nas \"nie kocham mamy\", bo np nie dostało nasze szczeście 10-go cukierka, w 5-6lat - pyskowanie pełną parą i teksty \"głupia mama\" jak czegoś nie pozwoli, w 12-14lat pierwsze upojenie alkoholem i pierwsze miłości, a między 15-35rokiem życia w nagrodę że ich nie zatłukłyśmy zostaniemy babciami :P :P :P :P :P :P :P :P :P :P :P :P :P :P Czas leci, czas się przygotować :) :) :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karola :) no ja umówiłam się szybko na szczepienie, ale chciałam dzisiaj tylko menigokoki, ale pani doktor stwierdziła, że najpierw według kalendarza pójdzie szczepienie czyli MMR. Nie chciałam dzisiaj dwóch szczepień by nie obciążać organizmu małego tym bardziej, że ta MMR taka dyskusyjna jest :(. No ale mamy to za sobą i mam nadzieję, że będzie ok :) i tak wyszło super, że ma wszystkie szczepienia według kalendarza mimo tylu chorób. Dlatego ja dzisiaj poleciałam bo nie wiadomo co z nim będzie za tydzień ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Stelka, z tą sprzedażą ubranek poczekaj może jeszcze kilka tygodni, bo wiesz cuda się zdarzają :P miej pewność że będzie Tomek a nie Hania :P :P :P :P :P :P Ja się pospieszyłam z zakupami jak wyszło w dwóch kolejnych usg że będzie u nas Helenka czy Zosia i... w 26tyg okazało się że coś mojej córci wyrosło między nogami :P :P :P Do tej pory w szafie leżą piękne różowe kombinezoniki, kocyki, prześcieradła w kwiatki i sukieneczki... Wszakże ponoć ta część męskiego ciała łatwiej wyrasta niż odpada, ale nie zawadzi poczekać jeszcze trochę :) :) :) A moi panowie śpią w 2/3, bo najstarsza 1/3 pracuje dziś do 1.00 :( Ja zapewne też za moment pójde spać... próbuję już chyba 3 miesiąc wybrać wózek, żeby wreszcie sobie kupić i teraz doszedł jeszcze większy fotelik samochodowy, bo Ludwisiowi w tym co mamy chyba nie jest zbyt wygodnie... Siedzę i szukam po sklepach, wiem co chcę, ale szukam najlepszej ceny- bo są tak różne w zależności od sklepu, że szok- od 70-180$ za identyczny model!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Elunia dzieki za info, ja wiem że jeśli mąż nie zmieni pracy to o drugim dziecku moge pomarzyć. Jak M widzi jak jadą cieżarówki ulicą to takie błyskotki ma w oczach i można mówić do niego coś w tym czasie tyle że do niego to nie dotrze. U nas w okolicy jeżdza 5 dni i na weekend wracają ale ja wolałabym żeby jezdził w Polsce (wokół komina) wtedy cześciej byłby w domu. Zapisałam dzisiaj synka do żłobka na wrzesień 2010r. wprawdzie nie wiem czy do tej pory będziemy tu mieszkać ale w razie powrotu na wieś to zawsze mogę go wypisać. Z kolei tam nie będzie problemu z przyjęciem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karola Ty to jesteś debeściara :D :D haha Oj tam cieżko, ciężko, czasami ciężko ale zawsze może być gorzej i lepiej źle w tą stronę. Czasami narzekam a czasami nie zauważam jak 5 dni czy tydzień bez M minąl. Ale przy rodzinie nie narzekam, tylko czasami dla Was cos tam skrobnę. Udaję, że jest ok i że ja wogole to silna i twarda jestem...a jak nikt nie widzi to sobie popłaczzę czasami i już :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mi kazali przyjsc na bilans w maju od razu ze szczepieniem. Czy lekarce mam powiedzieć że nie będę szczepić i zrobi tylko bilans jeśli będzie nalegać to mam poprosić o oświadczenie że nic dziecku się nie stanie po szczepieniu????? Jak to wygląda proszę o krótki opis??? Karola a ty szczepisz Luśka??? Czy jesteś zorientowana czy teraz też dzieci chorują na odre?? Czy są znikome przypadki???Mieszkam w małej mieścinie i zagrożenia są mniejsze niż w większych miastach...I to jest drugi powód dla którego zastanawiam się czy szczepić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karola --> U nas z piaskownicą jest super, bo mamy na osiedlu taki jeden duży plac zabaw gdzie są bramki i jest zakaz wprowadzania zwierzaków. piachu dosypują regularnie. Akinom --> Dzięki za artykuł :) sysunia --> Dzięki! Tak, to ja pytałam o nocnik :) I zgłaszam się jako matka cycoholiczki :P paulinek --> Chusta tu raczej nie ma nic do rzeczy. Nat od samego początku nie chciała w wózku siedzieć i tak się z nią męczyliśmy potwornie przez jakieś 2-2,5 miesiąca, a chustę dopiero potem kupiłam bo już nie wyrabiałam. A o szczepieniu decydujesz Ty - jak nie chcesz szczepić, to się nie zgadzaj i już. Ja się jeszcze zastanawiam jak ominąć, ale chyba zrobię akcję że właśnie dam im do podpisu papier że gwarantują zero powikłań itd i będą za to odpowiadać również finansowo. Jak do tej pory żaden lekarz czegoś takiego nie podpisał :P :P elunia --> Współczuję bardzo tych rozstań :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No wlasnie niedługo to chol..e szczepienie...ja mam ogromne obawy i przed szczepieniem i przed nie szczepieniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
elunia --> Nie Ty pierwsza i nie ostatnia ;) A wszędzie tylko trąbią jakie to szczepienia super rewelacja.. Jakoś nikt np. nie wspomina o niedawnej konferencji w tym temacie (naszych naukowców!). Pamiętam że tvn o niej zrobił reportaż, zanim się odbyła. Potem już głucha cisza w mediach. A jak pogrzebiesz w necie, to znajdziesz do jakich wniosków doszli - w skrócie rzecz ujmując - największa pomyłka w historii medycyny :o I nie jacyś szarlatani - profesorowie, najtęższe nasze umysły w tej dziedzinie.. Więcej nic nie piszę, coby mi szczepiące Majówki na głowę nie wsiadły :P Kto chce ten znajdzie. Mnie się osobiście włos na głowie jeży jak czytam szczegóły :P A koncerny farmaceutyczne liczą kasę 😡.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cynka, i tak i nie. Moja Klinika zajmuje się szczepieniami i mieliśmy do tego roku Poradnie Konsultacyjną Szczepień Ochronnych (teraz NFZ uważa że rodzinny lekarz wystarczy i sam może decydować w przypadku np dzieci z wadami serca, ciężkimi niedoborami odporności, po przesczepach itd) Nie wiem czy Konferencja o której piszesz to ta sama o której ja myślę, ale ogólnie dzieki szczepieniom wyeliminowano sporo chorób śmiertelnych lub dających dożywotnie kalectwo. Ja bym kategorycznie nie potępiała szczepień, bo one spełniają swoje zadanie.... Ja szczepię swoje dzieci i szczepić będę, bo nie taki diabeł straszny. Może nie tyle odry ale w przypadku chłopaków to świnki i bezpłodności po zapaleniu jąder czy upośledzenia i zaburzeń zachowania po zapaleniu mózgu się boję. Tym bardziej że ja mam stały i nieprzerwany kontakt z dziećmi... Oczywiście nigdy nie wiadomo, czy w danym momencie dziecko odpowie na szczepienie, czy np układ odpornościowy wytworzy odpowiednią ilość p/ciał. Dlatego szczepienia rozłożone są na raty i są kilkukrotnie powtarzane- zwiększa to szanse serokonwersji. Z tym oświadczeniem do podpisu, to lekka przesada, bo tak na prawdę to do producenta powinno sie to dać. Myślę że lepiej w lekarzu rodzinnym nie robić sobie wroga- proponuję powiedzieć że się nie zgadzacie i jak poprosi o podpis w dokumentacji, że nie wyrażacie zgody to podpisać i tyle. Wilk będzie syty i owca cała. Nie zmusi was do szczepień i nie będzie nalegał, bo macie prawo się nie zgodzić, a jak podpiszecie to mu kara ze strony Sanepidu nie grozi (a kara ponoć duża bo chyba 5tys- dla lekarza i pielęgniarki szczepiennej) Myślę, ze tak będzie lepiej i bardziej uczciwie, bo to w końcu Matka się nie zgadza, a nie lekarz zapomniał wezwać na szczepienie... To co pisałam, że nie warto lekarza wkurzać- to wiem z autopsji :P mam czarną listę rodziców, co jak dzwonią do szpitala to mnie już nigdy tam zastać nie będą mogli :P :P :P :P :P :P :P A nawet jak do mnie jeszcze kiedyś trafią, to zapewne ja odmówię ich prowadzenia- mam do tego prawo zgodnie z ustawą i Kodeksem Etyki Lekarskiej :) Dlatego jak sie rodzinnego mocno wkurzy to potem np na wizyty domowe nie będzie chciał przyjechać, czy nie da nigdy nic na tzw prośbę... np skierowanie na badania czy do specjalisty... Myśle ze nie warto...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam :) cynka ja tam nie mam zamiaru nikomu głowy urywać za szczepienia. Każda mama wie co robi i ja szanuję jej zdanie. My mamy już je za sobą :p nocka minęła spokojnie, więc chyba wszystko będzie ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
paulinek85: Mam do Ciebie pytanie jak to z tym zlobkiem jest??? zwlaszcza ze widze ze Ty jestes Wrocław -Legnica a ja Wrocław, gdzie nie dzwonilam kiedys tam io chcialam go duzo wczesniej zapisac bo wiem ze musi isc do zlobka od wrzesnia 2009 to nie chcieli, wszedzie mi mowili (a dzwonilam po kilka razy) ze rekrutacja od maja bedzie i tez na nia czekam, chodz sie boje ze sie nie dostanie bo z tego co wiem co punkty, a ja pracuje obecnie na pol etatu wiec pewnie dostane polowe punktow.....i to bedzie zle, ale co mam zrobic? nie mam jak wrocic teraz na caly poki Nikus do zlobka nie podzie i to tez po miesiacu jak zacznie chodzic bo musi sie zaadpotowac nie dam go an raz na 9 h od razu...a Ciebie interesuje zlobek w jakim miescie?? jak Wrocław to ktory dokładnie zlobek? ktos w tym temacie moze mi powiedziec jak to jest? Karola....mam do Ciebie pytanie ja tez sie boje swinki reszta jakos jakos....a czy jakos moge zaszczepic tylko na swinke???? czy tak sie nie da? a czy ta szczepionka nie MR2 jest taka sama jak ta na Pe...(nie pamietam nazwy)??? czy to jedno i to samo..? a nie wiesz moze czy sanepid cos zrobi za to ze sie tylko na to nie szczepilo a na reszte sie szczepi??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
znalazłam w necie takie cos: "Pytanie drugie: poszukałam w internecie i znalazłam nazwy pojedyńczych szczepionek na każdą z tych chorób (odra:Rouvax/Aventis Pasteur/ i Rimevax/SmithKline Beecham, Różyczka:Rudivax Aventis Pasteur MSD Świnka: 'Mumpsvax' Merck (USA)) - czy te szczepionki zawierają Thimerosal czy też są bezpieczne? z góry dziękuję." czy faktycznie Karola taka szczepionka Mumpsvax' Merck (USA)) jest ok?? jesli tak jak mozna by nia zaszczepic??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cyna ja tez tego czytac nie moge bo mnie szlag trafia....ale co z drugiej strony nie czytac? nie byc swiadomym??? ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cyna: http://www.nieszczepimy.l4.pl/ bo reszta mnie zje pewnie za to:) dodam ze wszystkim innym szczepilam ale po KAZDEJ szczepionce byl spadek odpornosci i NIkus albo byl chory albo przeziebiony ale ta MMR II to chyba sobie odpuszcze ale jeszcze poczytam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żurkowa :) ja nie zjem hi hi ja swoje dzieci szczepię, ale na szczęście moje maluchy żadnych powikłań poszczepiennych nie miały. Maciek mimo chorób jest zaszczepiony na wszystko zgodnie z kalendarzem szczepień, aż sama pediatra się dziwiła, że tak ładnie wyszło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karola---> dzięki za odpowiedź:), popytam wśród znajomych, u nas Olcia od wczoraj ma straszny katar, na szczęście w nocy ładnie spała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żurkowa nie wiem jak jest we wrocku u nas w Brzegu zapisują na liste przez cały rok, niby przyjęcia od września są ale w ciągu roku zwalniają sie miejsca, a może możesz zrobić tak, że chociaż na jeden miesiąc ten w którym będzie rekrutacja wrócić na cały etat, a później znowu na pół, tylko co pracodawca na to??? u nas jak dobrze pójdzie to Karolina od lipca będzie chodzić do żłobka, na początek na 2-3 h. Karola niby racja z tymi ciuchami, tylko powiem Ci że nawet ja widziłąm to co widziłam na usg, a było to usg 4d więc raczej nie ma mowy o pomyłce:P:P zreszta i tak ciuszki po Karolince na te pierwsze miesiące raczej letnie sa więc i tak sie nie przydadzą:P:P:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karola --> Jakbyś chciała to mogę potem poszukać jakiegoś linku o tej konferencji, bo nie mam pod ręką. CO do argumentu, że dzięki szczepieniom wyeliminowano ciężkie choroby, to właśnie jest ponoć jeden wielki mit - te choroby \"zniknęły\" nie dzięki szczepieniom, tylko już przed. Ja akurat bardziej się boję że dzięki szczepionce dziecko mi umrze czy zamieni się w roślinkę, niż samych powikłań chorób. Boję się ogromnych spadków odporności wskutek szczepień - u nas to miało miejsce, kolejnych wyrzutów azs\'u i terapii sterydami - też przeszłyśmy. Każda z nas musi to niestety sama rozstrzygnąć i podjąć decyzję. Mam masę argumentów przeciw szczepieniom, ale bez sensu chyba żebyśmy je tu teraz roztrząsały? Powiem jeszcze tylko, że w jednym z linków który się tutaj już pojawił (nie pamiętam która Majówka podawała), można przeczytać wyrok sądu z USA - po raz pierwszy w historii ktoś wygrał sprawę przeciwko koncernom - udowodnił że jego dziecko zapadło na autyzm właśnie wskutek szczepienia!! Czy to nadal za mało, żeby nie robić wariatek z mam które się boją o swoje dzieci? Nie mówię o Tobie Karola, bo Ty akurat szanujesz nasze decyzje, ale wielu lekarzy traktuje nas jak nawiedzonych :o Co do podpisu - kara o której mówisz to nie 5000zł dla lekarza i pielęgniarki, tylko dla rodziców. Wg. nowej ustawy z tego roku, już tej kary nie ma, ale i tak jest obowiązek szczepień. Gdyby sprawa była tak prosta jak piszesz, to podpisałabym taki papier z miejsca. Niestety - to tylko przyspiesza procedurę ścigania nas rodziców. Szybciej sanepd dostaje informację o nas, wzywa do siebie i jeśli podtrzymamy decyzję, to kieruje sprawę do sądu. Przegrana sprawa (a słyszałam tylko o jednej wygranej) oznacza przymusowe doprowadzenie dziecka na szczepienie, czyli policja doprowadza malucha i szczepią na wszystko zaległe jak leci na raz.. Pozostawię to bez komentarza. Z tego co wiem, dużo ludzi ucieka z kraju żeby tylko nie szczepić (serio!). Dla jasności - nie jestem przeciwna wszystkim szczepieniom i w każdej sytuacji. Czasem na pewno robią dużo więcej dobrego niż złego. Ale zakazałabym szczepień maluchów w pierwszych 2-3 latach życia i to taką ilością szczepień. Tak zrobili np. w Japonii i śmiertelność dzieciaczków im baaardzo spadła. A rodzinnemu się nie narażam, bo szczepienia mamy w innej placówce :P Zresztą ja nie chcę z nikim na ostro grać, no chyba że sam zacznie :P Po prostu nie pozwolę na takie szczepienie i już. Żurkowa --> Znam to forum od deski do deski :) Stamtąd wezmę wzór pism :P U nas lęk separacyjny się wycisza na szczęście! Natomiast Nat przestawia się na jedną drzemkę i na razie jest ciężko, bo np. przez ostatnie trzy dni spała tylko raz po pół godziny :o Była przez to niesamowicie marudna. Dopiero wczoraj zrobiła sobie po staremu dwie drzemki i odżyła. Na wszelki wypadek sprawdzam czy nie ma robali :P Sorki za ten elaborat :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
WITAJCIE dlugo nie pisalam ani nie czytalam was, tak nam net ostatnio nawalal ze jedna strona 10 min sie otwierala, mialam tez goscia prawie przez 2 tygodnie niedlugo urodzinki :) ale przekladamy na sobote po dlugim weekendzie bo wszyscy maja wesela :) my robimy tak na luzie, torcik, grill, itp co u nas: tak sie zarzekalam ale nabylam chodzik, bo juz nie dawalam rady, teraz przynajmniej obiad ugotuje spokojnie, smieje sie ze jakby nie bylo scian to maly by sie nie zatrzymal,:) choroby minely , w pon. bylam z erysiem na kontroli, wszystko ok, pytalam o zeby i mnie pocieszyla pani doktor, ze wszystko w normie , taki jego urok , at u nagle wczoraj goraczka, ....i czuje ZĘBA !! noc byla koszmarna, bedzie honorowy zabek przed 1 urodzinkami :):):) dieta: juz prawie wszystko, pediatra powiedziala ze po roku mozna probowac wszystkiego, ale wiecie bez przesady, i tak, maly zasmakowal w wielu rzeczach, skusilam sie na czekolade:( i lubi, nie ma alegrii, tzn czekolada: kawalek np melcznej krainy:) a juz tak nie bede schizowac, z danonkami o tyle dobrze hihi bo nie lubi, popija za to dorosla herbate czasem, je chlebus i chuda wedlinke :) jest ok, zadnych dolegliwosci, oby zabki jakos poszly :) spacerki owszem, ale nie szalejemy , bo teraz maly malo odporny, a pogoda raz cieplo a jak zawieje to buuu, lepiej wieczorem niz w dzien buziaki, poczytam was :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zizusia co innego chodzik w wieku 6 miesięcy a co innego na roczek, dziecko jak zaczyna chodzić to właśnie obija sie o wszytko ale potrafi chodzić i chyba chodzik nic złego mu nie robi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aa Karola jak myślisz czy mogę już małej podać mleko, je już normalnie wczoraj zjadła zupkę z makaronem i pomidorami nawet i było ok, na razie zamiast mleka dostaje sam kleik na wodzie z butli lub sinlac, no i apetyt ma jak noworodek, je co 3 h i pomiędzy posiłkami tez podjada:P mleka już nie dostaje od 3 tyg. no i właśnie po roczku ile posiłków mlecznych?? i jeszcze jedno czy my tez bylismy jako dzieci szczepieni np na rózyczkę?? bo teraz już sie nie słyszy żeby ktos na nia chorował.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
stelka tez tak uwazam z racji tego ze zdarzaja sie juz 1 samodzielne proby chodzenia, wiec nie moglabym non stop go pilnowac tak jak do slodkosci i danonek itp, tez oczywiscie z umiarem, teraz np je przez pol, obiadek zawsze ,dwa dania czasem zje, ale pewnie mu zabki dokuczaja, bo je mniej:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×