Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

kareczka

MAJ 2008- kontynuacja

Polecane posty

Akinom niestety z chlorowana:O tak sie obawiam tego basenu bo ostatnio dzieci szwagra tez po n im szwankowały tzn takie nasze domysły były:P w kinie byłam na Miłość na wybiegu, taki sobie:P a że za max 2 tyg będę "uwięziona" to musze poszaleć jeszcze:P najlepsze jest to że wypiłam na seansie litr Lipton IceTea i jak wracałam samochodem (40km) to bałam się zatrzymac na siusiu a mysląłm że mi pęcherz rozsadzi, i jak weszłam do domu to teraz co chwilę latam i wylewam z siebie tego litra:P:P:P:P:P no i mój mężus wypił cała cole, a specjalnie kupiła dużą butlę żebym miała jak będzie trzeba, wypiłam z niej może szklanke a on całą resztę:P:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, CYNA, z tego co zrozumialam z wypowiedzi dentystki, ta pianka na ubytki juz nie pomoze, ale moze pomoc tuz przed ich powstaniem, kiedy szkliwo jest juz lekko oslabione. Ona ma dzialanie remineralizujace i stosuje sie ja profilaktycznie, szczegolnie w takich przypadkach, gdy wystepuje duze prawdopodobienstwo, ze zeby sie moga popsuc, czyli w takim jak nasz, gdzie ze szczotkowaniem raczej na bakier. AKINOM, ja szczepilam mala na ospe i to razem ze szczepieniem odra swinka rozyczka. Ze szczepien nadprogramowych chodza mi po glowie jeszcze pneumokoki, ale to juz chyba poczekam az mala skonczy 2 latka, zeby miala tylko jedna dawke - i tak do tego czasu bede z nia w domku (bez jednego miasiaca :-)) STELKA, co ogladalas?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Stelka to jak Cie zgada dopadnie w nocy to Mu zrobisz niespodziankę;-) obudzisz Go i wyślesz go po cole na jakąś stacje benzynową;-) napewno się ucieszy;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
CYNA, zapomnialam dopisac, ze zdaje sobie sprawe, ze ludzie potrafia byc chamscy, ale zaskoczylo mnie to co z AKINOM napisalyscie. U mnie jak do tej pory dziecko na reku wzbudzalo raczej w ludziach dobre odruchy i chec pomocy. Szkoda Waszych nerwow, ale rzeczywiscie trudno w takiej sytuacji zachowac spokoj. STELKA, wieki nie bylam w kinie. W ciazy nie chodzilam, bo polowe filmu spedzilabym w wc, ja z natury mam 'malo pojemny' pecherz, a w ciazy to juz w ogole.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Stelka a nie są to afty???? Czyli biały nalot na zaczerwienionym podłożu???? Jak nie to czy przypadkiem nie jest to wypełnione przezroczystym płynem ?? (może to pęcherzyki wirusowe-np Opryszczkowe??? ) Kurcze trudno byc pediatrą na odległość :P :P :P Napisz jeszcze czy dużo tego, jakiej wielkości, i jak wygląda śluzówka pod tymi pęcherzykami. Jak nie będzie przechodzic to pójdż do lekarza. Na razie możesz przetrzeć to np Tantuum Verde, żeby troszke odkaźić... No dziewczynki to co piszecie o Polakach jest straszne!!! Ja bym chyba Cynka Policję wezwałą jakby mnie ktoś potrącił i jeszcze miał pretensje!!! Mi jak kiedyś baba na poczcie z oburzeniem zwróciła uwagę że dziecko płacze za głośno i źle się zachowuje- to odpaliłam jej że zamiast rzucać takie uwagi ustąpiła by mi miejsca w kolejce, bo mam dziecko na ręku :P :P :P Dodałam, że PRL był może kieprkim okresem w dziejach, ale przynajmniej kobietom w ciąży i z małymi dziećmi lub starszym ludziom ustepowano miejsca :P :P :P :P No i się zamkęła. A dziewczyna w okienku poprosiła mnie bym podeszłą bez kolejki :) Akinom, suuper że zaszczepiłaś malucha... Ja też nie wyobrażam sobie jak miałabym upilnować chłopaków by nie drapali się... A szczepienie działa- 1,5 roku temu przez 6 miesięcy w przedszkolu panowała ospa- z Mateuszka grupy ponad 20 dzieci ją przeszło- a mój nie złąpał :) :) :) Dobrze bo byłam wtedy w ciąży i ospa byłaby niewskazana :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale Wy nocne marki :) Ja ledwo żywa Przypominam linka :D http://www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=12120976 wystawiałam aukcje, ale inne, takie prywatne i do 1,30 siedzialam, a dzisiaj rano o 5 pobudka i Bartkowi już spać się nie chciało. Mamy problemy "siusiakowe". Widzę, że ma bardzo czerwoną końcówkę i przy siusianiu go boli, ale nie każe się dotknąć, a jak wspomnę o lekarzu, to od razy ryczy. Chyba ma złe wspomnienia, bo kiedys jeździliśmy na kontrol do chirurga dziecięcego na NFZ i prawie za każdym razem był inny lekarz i inna diagnoza. Jedni gadali, że ma stulejkę, drudzy, że sklejenie, a jeszcze inni, że w zasadzie to nic nie ma. Także sami zgłupieliśmy. Ogółem widać, że krzywo siusia, bo ma dziurkę z boku. Pamiętam jak kiedyś jeden chirurg, na "żywca" mu naciągał, tzn odklejał (ja widziałam wyraźne sklejenie), to wtedy tak mocno płakał i pewnie przez to nie każe teraz, ażeby doktor zobaczył. Ale tak, czy tak muszę znowu zrobić badanie moczu, bo ostatnio miał nieciekawe wyniki. Adaś ma wszystkie zęby od wczoraj :D 8 do góry i 8 na dole. Na piątki jeszcze czas. Trochę krzywaśne mu porosły, ale może jak dobrze wyjdą, to się wyprostują. Wychodziły 3 i oczywiście pupa cała czerwona. Wiem, że go boli, bo marudzi. No i katarek się pojawia............. ta jesień :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karola te biało cos t jest tego taka mała jakby wysypka niektóre maja po 3mm objetości ale sa i mniejsze:P nie ma nic czerwonego, a w śrdoku no albo powietrze albo faktycznie jakis płyn przezroczysty, tak sobie myslę że może to od tego że karola teraz ładuje brudne palce do buzi bi zęby idą?? ja też dzisiaj niewyspana, mała usneła wczoraj ok 23 w stało po 6:O i to pełna energi i było po spaniu, moim oczywiści:P bo ona właśnie zasneła znowu:P na dodatek w nocy ja wstawałam do niej i na siusiu i nic nie pospałam, gorączka jakby teraz już mniej nasilona tzn po leku nie ma jej przez ok 8h, teraz jak wstanie i nie będzie miała do jedzie do żłobka, bo kurcze w domu syf, torba nie spakowana a ja ledo żyje, chyba ide się zdrzemnąć:P:P:P:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a mnie wczoraj kobitka ustapiła miejsca w kolejce:P:P w tej ciązy to już chyba z 3 raz:P co do chamstwa to mnie jeszcze nikt nie zwróicł uwagi że stoje z płaczącym dzieckiem czy coś, ale wkurza mnie jak wchodzę do sklepu robie zakupy i stoję ce z pełnym koszykiem a przede mna sami faci w sile wieku i to po piw o i żaden nie ustąpi a nawet raz pan mi sie wepchał do kolejki bo on tylko po jedno piwko a ja cały koszyk mam:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cynka to niezłe miałaś przygody, niestety ja myślę, że większość naszego społeczeństwa taka jest, nieuczynna, zawistna i wredna, ja też parę razy się spotkałam z chamstwem ale nie aż takim, ale ja mam to gdzieś, wczoraj np byliśmy w markecie i Fifek zaczął wrzeszczeć i od razu wszyscy na nas i 'o matko' zewsząd padało, a ja nic, najspokojniej stałam z moim pisklakiem, co mu miałam zrobić? może miałam przepraszać wszystkich, przecież to tylko dziecko, był już zmęczony i marudny i gdzieś mam, że komuś przeszkadzał bo wszyscy to się chyba już dorośli urodzili nigdy nie płakali i od razu załatwiali się na sedes, najlepiej jakby się dzieci po urodzeniu odcinało od społeczeństwa i włączało dopiero jak dorosną, nie kumam tego jak wszędzie trąbi się jaki dzieci to skarb, a jak przyjdzie co do czego to traktuje się je jak podludzi, bije, krzyczy i poniża, czasami mam okropnie dosyć tego jadu co się z ludzi wylewa, oby tylko drugiemu dokuczyć, mój tato kiedyś poweidział, że jak trzeba komuś zaszkodzić to od razu znajdzie się wielu, ale jak trzeba pomóc to nie ma nikogo, i chyba niestety miał rację u nas jak na razie ok, Fifek zdrowy, od przyszłego tyg idzie na 2h, 2 razy w tyg do żłobka, a potem na 5 godzin dziennie już pójdzie, ale może nie codziennie, zobaczymy Co myślicie o takich bucikach? bo się przymierzam do zakupu, miałyście może buciki tej firmy? http://www.tombut.com.pl/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kareczka a ile dni Fifek miał gorączkę i jak wysoką??? my po południu idziemy do lekarza bo to cos w ustach się powiększa, podejrzewam że ma jakieś zapalenie w buźce i od basenu i od brudnych rączek i stąd ta gorączka! kareczka a ze żłobikiem, to moge Ci poradzić żeby jednak oddawać częściej małęgo niz tylko dwa razy, bo tu liczy sie regularność, ja bym zaczęła może i własnie po 2-3h ale codziennie albo przynajmniej ze 3 dni podrząd, moja na początku własnie chodziła tak właśnie dwa dniu w tygodniu po 3h ale dopiero jak zaczeła chodzic regularnie to sie zaklimatyzowała, wiedziała że idzie i że po desrku ja po nia przychodzę i nie traktowałą żłobka jako kary:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Stelka Fifek dostał gorączkę w niedzielę i w poniedziałek już nie miał, zbijałam mu ją i podawałam leki homeopatyczne no i na razie jest ok od października już będzie chodził regularnie, a te 2 razy po 2 godziny to półtora tygodnia, mam nadzieję, że nie będzie źle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gorączka nie przekraczała 39 stopni, ale nie wiem co to było, bo 3dniówkę już przechodził, może zęby ale nie widać nic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej a nasz mały się nie dostał do żłobka.To znaczy mam wrażenie, że chyba delikatnie mówiąc babka mnie olała, bo okazało się , że nie było w ogóle chętnych w tej grupie wiekowej, tak więc ona jej nie stworzyła.Są dwulatki, a 16 miesięczniak to był by dla niej pewnie kłopot :o mimo że zapewniała, że spokojnie od października możemy podpisać umowę.Przez telefon powiedziała, że i tak nie spodziewała się takiego odzewu i ma już komplet.Teraz nawet gdyby miała miejsce to za tę jej "słowność" bym już dziecka tam nie wysłała. No nic narazie będziemy chodzić na zajęcia dla maluchów raz w tygodniu :) A ja postanowiłam, że od czasu do czasu zdrzemnę się z małym po południu.Wczoraj tak zrobiłam i wieczorem nie padałam na twarz jak zwykle. Zdążyłam zrobić pranie i prasowanie. Ja postanowiłam, że narazie skoro mały nie choruje często to nie będę mu dawała nic uodparniającego. U nas katar już prawie przeszedł i mam nadzieję, ze nie wróci szybko:P Co do chamstwa ludzi to bez komentarza.Jakiś czas temu babka w sklepie zaczęła do mnie krzyczeć, że jej zastawiłam przejście, mimo, że były dwa i drugie było wolne ona się na mnie normalnie pchała:O zamiast przejść z drugiej strony.A ja z wózkiem i z dzieckiem na ręku:O Masakra jakaś.Odfuknełam jej, aż byłam z siebie dumna heh . Ale tez zdarzają się miłe sytuacje.Ostatnio facet mnie przepuścił w kolejce:) Karola mam pytanie.Ja nie zaszczepiłam małego na odrę świnkę i rózyczkę.Wydaje mi się, że teraz nie jest najlepszy okres na to szczepienie bo jesień , przeziębienia ( młody był chory niedawno) itd. Kiedy najlepiej zaszczepić? kareczka - co do butów to moja znajoma kiedyś najczęściej kupowała butki tej właśnie firmy i była zadowolona. My teraz kupiliśmy Bartki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No coż ludzie sa jacy sa, nic sie nie poradzi.... Moj maly je w zlobku:) chyba mu sie poprawilo cos:) dzis jadl sniadanie (mimo ze o 6:30 jadl w domu mleko) a przed mlekiem jablko, bo jak nie widzi to sie trzesie, wiec do łapki cale bez skory dostaje potem zjadl 2 danie, kluski slaskie z miesem i sosem i zupa kalafiorowa , podaje Wam linka to jadlospis z naszego zlobka, uzlozony przez dietetka, moze sie pzyda Wam http://zapodaj.net/9c3825937199.jpg.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no widzisz Żurkowa jak Nikus ładnie sie przystosowuje do żłobka:) i niepotrzebnie się martwiłaś:) a on wtedy nie jadł bo chory był:) a tak swoją droga patrze na jadłospis i widze dużo dań z pomidorami i np nalesniki a one z mleka? co jak dziecko np uczulone na pomidora, nie wspomne o naleśnikach? bo to żłobke dla alergików?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wiem powiem Ci ale wiem ze dietetyczka robila wywiad co ktore nie moze jesc, sa tam 3 takie jadlospisy: dieta bezmleczna dieta bezglutenowa dieta bez jaj a chyba z tego co wiem to robia na mleku takim jakie je dziecko, albo na sojowym, bo kiedys mowila zeby sprbowac dac sojowe mleko bo chciala zeby bylo jakies takie mleko co wszytskie dzieci jedza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na pewno nie jest tak ze dziecko jak na cos uczulone to to dostanie. Pania sa naprawde bardzo mile i zlobek ogolnie wg mnie jest fajny, napewno zle tam nie ma On i inne maluchy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
JAk tak czytam co piszecie jakie akcje odstawiaja ludzie to kopara az opada-ta akcja w aptece u Ciebie Cyna to juz szczyt szytow.Widac odzwyczailam sie:PTutaj to z kolei na odwrot-jak widza dziecko to popadaja w zachwyt-przynajmniej jak widza claudie :D:D:PZ takim czyms zeby mi ktos zlosliwie zwracal uwage ze mala placze sie nie spotkalam.Dzis np od rana lal deszcz,mimo to trzeba bylo pojechac na zakupy,jak zwykle z cala famiglia.Przed sklepem parkingowy jak zobaczyl ze wychodze z samochodu z LAura na rekach,podbiegl z parasolem i odprowadzil nas do samego wejscia,z powrotem to samo:) Ten zel na zeby jesli dobry to bede musiala kupic dla malej,ja uzywam elmexu,tez bez splukiwania,ale na ulotce napisane ze nie dla dzieci buu Z nocniekiem postepy,sama poszla po niego,z poczatku myslalm ze znow zeby ponosic go pomieszkaniu,ale tym razem nie.Grzecznie usiadla,postekala i na koniec wstala i zrobila kupe na podloge oooo:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żurkowa coś strona nie chce się otworzyć a Karola ma jakieś zapalenie w jamie ustnej z pleśniawkami, sama nie wiem bo Pan i dr jakas niezbyt miła nawet nie umiała osłuchac dziecka żeby nie krzyczało, a jest pediatrą:O w każdym razie dostała antybiotyk CECLOR i FLUMYCON, którym tez mamy przemywac jame ustną, sama poprosiłam o cos szybkiego w leczeniu bo kurcze ja moge lada dzień iść rodzić a męża nie zostawię samego z choroba małej:P:P:P oni może by sobie poradzili ale ja to bym o niczym innym nie myślała:P ale do żłobka idzie, nie mamy wyjścia, zresztą myslę że jutro po drugiej dawce antybiotyku będzie lepiej:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Stelka, a musisz puszczać ją do żłobka??? Wiesz po pierwsze ona zaraża inne dzieci, po drugie może źle się czuć, po trzecie jak jest chora to jest osłabiona i może coś dodatkowego podłapać :( :( :( Wiem że Ci ciężko już bardzo, ale może byś poprosiła kogoś o pomoc??? Ogólnie dziewczyny, jak dzieci Wam chorują to nalezy je przytrzymac w domu od pierwszych objawów do końca choroby i jeszcze kilka dni... gdyby tak postepowali wszyscy rodzice w grupie to dzieci nie chorowałyby tyle... A tak jak jedno dziecko chore przychodzi to od razy 3/4 grupy choruje... Wiem że to trudne, szczególnie jak w domu jest drugie dziecko, albo jak się pracuje, ale na prawdę warto.... Choroba trwa dużo krócej wtedy, przebiega łagodniej, no i koledzy pozostają zdrowi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja dziś byłam na randce w kinie z najwspanialszym facetem pod słońcem :) :) :) Mój M został w domu z Lusiem :P :P :P Było suuper :) :) :) :) :) Tyle że na mój koszt :P :P :P no i musiałam wysikać tego faceta przed seansem :P :P :P :P :P :P Ale i ja i Mati bawiliśmy się świetnie :) :) :) :) Byliśmy na "Załodze G", kurczę dzieciak ze mnie :P Jak przyszłam do domu to stwierdziłam, że chcę mieć Świnkę morską :P :P :P Niestety przez wyjazd do Białowieży Ludwiś znów ma problem z moim wychodzeniem z domu :( :( :( Wył prawie cały czas :( :( :( Dobrze że film trwał niecałe 2 godziny.... Któraś z Was pytała kiedy świnka daje zapalenie jąder... otóż nigdy nie wiadomo :( Nie ma wieku w którym zdarza się to częściej... wiadomo jednak że choroby wirusowe wieku dziecięcego przechodzą gorzej malutkie dzieci i dorośli... A jeśli chodzi o szczepienie MMRII czy Priorix, to pora roku nie ma znaczenia. Dziecko ma być zdrowe- tzn temp ciała nie wyższa niż 38,5stC :P :P :P Myślę, ze jeszcze masz czas... zanim zaczną się jesienne choroby. Zeby uniknąć chorób warto w ramach uodparniania spędzać jak najwięcej czasu na podwórku, nawet w deszczową i wietrzną...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karola wiem że powinnam potrzymać w domu małą przynajmniej do piątku, ale niestety nie mam teraz kogo prosić o pomoc do tej 15-16 bo później to i mąż może i teściowa, zresztą wiem jakie jest podejście u nas, że skoro siedze w domu to pestka zająć sie dzieckiem:o dzisiaj była w żłobku i bawiła sie ok, tylko uprzedziłam Panie żeby dbały teraz o jej czystość szczególnie. nawet w żłobku jadła bo w domu to w ogóle nie chce:( a ona teraz jak siedzi ze mną w domu to po 2h juz tak jęczy i marudzi bo się nudzi a ja nie daje rady, na dwór to dla mnie już cała wyprawa:P oo teraz budzi sie co chwila z płaczem, mąz po północy jedzie na giełde i jak jeszcze nicke zarwę to jutrzejszy dzień to porażka będzie:O zobaczymy jutro...zresztą szkoda mi tez kasy, którą zapłaciłam za cały miesiąc, a wiem że rodzice oddają chore dzieci, albo niedoleczone.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobra idę spać:P bo chyba ciężka nocka przed nami, dałem małej nurofen to juz spi, coś ja pobolewa przy tym, nie wiem czy te pleśniawki bolą?? aa co do pieluch to patent z przyszyciem sprawdza sie rewelacyjnie, karola już nic nie przesikuje:P no tylko długo schną, dzisiaj wpadłam na pomysł, niby banalny, że wywróciłam je na lewa stronę, może do jutra wyschną:P ale Karola tak czy siak przyda mi się jeszcze z 5-10 szt:P:P:P:P jak Ci przyślą to podaj linka na allegro jak juz wystawisz:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny, ja dzis nie napiszę nic sensownego bo mnie żołądek strasznie boli, nic podejrzanego nie zjadłam, więc nie wiem co jest grane, wzięłam 2 maaloxy i jakos nie pomogły:-( Szymus spi, M na szkoleniu to co mam robić, ide spać, do jutra papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cyna faktycznie przegięcie.... Wiecie coraz więcej tej nienawiści, chytrości, i zazrości. Tylko własne JA sie liczy. Szkoda życia na kłótnie i zaczepki wiec nie rozumiem tych ludzi. Chyba że takie żmije żyją dłużej :) Prawdziwych przyjaciół poznaje się w czasie biedy i sami z M się przekonaliśmy. Jak oboje pracowaliśmy to innym pomagaliśmy jak mogliśmy to pieniądze pożyczaliśmy znajomym to moja mama tez im pomagała itp. a jak samym nam ciężko teraz to tylko na moich rodziców możemy liczyć :) a jak M chciał dorobić u siostry na budowie to później były głupie komentarze że on za darmo nie remontuje (5-7zł za godz brał bo to siostra) i że jak mama chce remont to musi mu zapłacić.... zal wiecie... nigdy nie wiadomo co nas w zyciu moze spotkać, puki ma się pieniądze to jest wszystko dobrze i nie myśli się o innych. Jednym łatwiej przychodzą pieniądze drugim gorzej my musimy się bardzo starać bo jakoś nam ciężko w życiu wszystko przychodzi, a mam porównanie z moją siostrą i rodzeństwem M.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wstyd się przyznać... ale wypiłam 4 kiliszeczki wiśnióweczki i źle się czuję... masakra... alkohol, nawet w małych dawkach, dla mnie zakazany... też tak macie, czy coś ze mną coś nie teges? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
inez --> Ja to nie wiem, bo nadal nie piję :D jak skończę z cycowaniem, to w końcu chlapnę tego szampana, co to go dostałam z okazji porodu, to Ci wtedy powiem, czy ze mną też nie teges ;P :D paulinek --> To prawda z tą kasą. My nawet na rodzinie się przejechaliśmy. Pieniądz to pieniądz, widać wartość najwyższa :o Akinom --> Oby do jutra przeszło 🌻 stelka --> Ja Ci się nie dziwię że siły teraz nie masz. Ja bym wymiękła już na starcie, pamiętam jak miałam mega mdłości do późnej nocy i tak do końca 4go m=ca, a potem dużą anemię. Jak mnie M wyciągał do lasu na spacer, to dostawałam zadyszki już pod klatką :D A tu jeszcze ganiaj za dzieckiem.. A jak to afty, to chyba mogą nieźle boleć, więc nic dziwnego że mała ma kiepski nastrój. camomilla --> Pozazdrościć takiego wsparcia społecznego. Od razu widać że inna kultura. Ponoć dzieci są naszą przyszłością, a u nas naprawdę dzieci i ciężarne traktuje się jak odpad :o Młoda mi dzisiaj szalała, no nie mogłam spokojnie nic w domu zrobić, bo ciągle coś psociła. Coś rozlała, wpadł w to Gucio (a to zamsz), więc ja od razu szoruję żeby równo był mokry, bo plamy zostaną. To Nat w tym czasie wyłączyła mi pranie (musiałam puszczać od nowa bo inaczej się nie da). Popisała podłogę ołówkiem, narozsypywała różnych dupereli, ziemniaki rozniosła po całym mieszkaniu, nażarła się krówek itd. Ciągle coś. Nie wiecie jak zabezpieczyć okno przed otworzeniem? Mam takie normalne plastikowe w sypialni, a mała może już niedługo wejść na parapet bardzo łatwo (po łóżku) i mam już stres że otworzy i wypadnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×