Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

kareczka

MAJ 2008- kontynuacja

Polecane posty

Czarna, jak zaszczepisz w ciagu 72 godzin to masz 90% szans że nie zachoruje, więc także 90% szans ze i ty nie zachorujesz... myślę, że dużo. Jesli ma mniej niż 38.5st C gorączki to go zaszczepią... Pamiętam że lat temu jak szczepiłam mateusza, to mi kolega ściągał na cito z łomży- bo tam mieli jedną sztuke w hutrowni :P udało się w 4 godziny załatwić, więc wszystko jest możliwe... Obdzwon wszystkie apteki- może ktoś ma ... Zapytaj tez lekarza rodzinnego, bo może ma zamówione przez kogos, kto nie miał kontaktu i może dostac kilka dni później...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
karola a ten lek isprinosine ma dobre działanie, czy on tez moze zwalczyc ta ospe bo szwagierka dzowniła doswojej lekarki i ta jej powiedziała włąsnie ze oze złagodzic przebieg a nawet zniszczyc ta ospe juz w zarodku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja się Isoprinosinu boję bo osobiście miałam wstrząs anafilaktyczny po nim... jak coś to ja bym proponowała lek ściśle p/wirusowy- Acyclovir... można dać bodajże od 9-tej doby od kontaktu... Leki złagodzą przebieg, ale chyba tu nie o to chodzi... chodzi o to byś Ty nie miała kontaktu z wirusem... więc moim zdaniem tylko szczepienie... Nie ma co się go bać, bo jest bezpieczne, przebadane, moi i wiele innych dzieci ma się dobrze po nim... nie mieliśmy żadnych objawów poszczepiennych, a co najważniejsze nie mieliśmy ospy mimo długiego dwudniowego kontaktu... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej ojwj czarna wierze ze masz stresa, sama bym sie bala, ale zrob jak karola radzi, powiem wam ze wielu lekarzy ja osobiscie o duzo rzeczy nie pytam bo ...nie powiedza albo zbywaja itp, a tu karole mozna bezstronnie zapytac i to jest fajne, karola dzieki tobie naprawde dowiedzialam sie wielu nowych rzeczy o pozornie oczywistych sprawach, lekach, chorobach itp za co bardzo dziekuje 🌼 i nigdy sie nie mylilas, powinnas brac oplaty za porady, az sie wierzyc nie chce ze ci sie chce tak odpowiadac tak z wlasnej nieprzymuszonej woli u nas raczki i cialko o niebo lepsze po tych kremach itp, buzka w krostkach ale na to mamy tez masc wiec zobaczymy maly dostal dzis jajecznice i az piszczal z radosci (nie dawalam bo myslalam ze ma uczulenie) pamietacie kol z forum naszego co juz sie nie udziela ? z rzeszowa miala nika gusika przyslane przez nia dzj wygralo w ddtvn w konkursie na cotygodniowa stylizacje zimowa, dala zdj z wypadu na narty itp, to taka ciekawostka magmal-wspolczujemy ospy , ale fajnie ze lagodna i ze masz ferie i ze juz bedziesz miala to z glowy a raczej hania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karola ja nie strasze czarnej, poprostu pisze bo sama byłam w takiej sytuacji a w zasadzie kilka dni przed porodem i moj gin wtedy mowił że nie ma się co bać. Powiedział mi że noworodek nie moze mieć kontaktu z ospą, bo wtedy było by nieciekawie a dodam ze tez nie wiedzialam czy przechodzilam ospe bo w karcie nie bylo wpisane. Za to zaraz po urodzeniu siostrzenica nie mogła zobaczyc Szymka bo jeszcze zarazała. No to czarna masz noc na przemyślenia za i przeciw. Powodzenia rób co serce Ci podpowiada, kobieca intuicja jest niby niezawodna :) Zizusia to super wiesci o gusice, ciekawe czemu już do nas nie zagląda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czarna znalazłam coś takiego Półpasiec dziecięcy. Jeżeli infekcja u matki istnieje po 20 tygodniu ciąży, jedynym potencjalnym problemem, który może wystąpić, jest półpasiec u dziecka, który może się rozwinąć we wczesnym dzieciństwie. Jest to dowód na to, że wirus rzeczywiście przekracza łożysko. Produkcja przeciwciał przez matkę może trwać do 7 dni od wystąpienia wysypki, więc wszystkie dzieci urodzone 7 dnia lub później po wystąpieniu wysypki u matki będą miały w surowicy ochronne przeciwciała anty-VZV. Niebezpieczeństwo istnieje dla dzieci urodzonych w okresie krótszym niż 7 dni od wystąpienia wysypki u matk tu bardzo WAZNE info Szczepienie przeciwko ospie wietrznej osób z otoczenia ciężarnej, która na ospę wietrzną nie chorowała, jest przeciwwskazane. Możliwe, ale bardzo rzadkie, jest przeniesienie wirusów ospy wietrznej i półpaśca (VZV) po kontakcie z zaszczepionymi na osoby, które na ospę wietrzną nie chorowały. Należy unikać kontaktów z zaszczepionymi, u których pojawiły się wykwity ospowe. Klinika Chorób Zakaźnych Wieku Dziecięcego, Warszawski Uniwersytet Medyczny http://www.szczepienia.pzh.gov.pl/main.php?p=2&id=130&sz=815

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Paulinka, najważniejsze jest ostatnie zdanie- chodzi o to że po zaszczepieniu istnieje zawsze potencjalne ryzyko pojawienia sie kilku wykwitów... Tu jest nieco inna sytuacja, bo dziecko już z kontaktu. "Przypadkowe podanie szczepionki przeciwko VZV u kobiet ciężarnych- Szczep OKA podany przypadkowo u 87 kobiet ciężarnych w USA był bezpieczny dla płodów i noworodków (brak objawów ospy wrodzonej)‏ Obserwacje te nie zmieniają obowiązujących przeciwwskazań do szczepień u kobiet w ciąży" najlepszym rozwiązaniem jest kontakt z Oddziałem Chorób Zakażnych, oni sa na bieząco, do tego mają doświadczenie. Oczywiście, że każde aktualnie posunięcie niesie ryzyko, i szczepienie i nic nie robienie... Obawiam się, że niektórzy moga zasugerowac odseparowanie od dziecka i męza co jesttotalnym absurdem... Jak dotre do roboty to zapytam jeszcze Konsultanta ds Szczepień i Naszych zakaźników, co oni sadzą. Jesli Czarna będziesz miała osobisty kontakt z ospą to wtedy zawsze możesz dostać Varitect... Jesli nie zdecydujesz się na szczepienie to można zawsze dać Acyclowir- są badania które mówią, ze znacznie zmniejsza to ryzyko rozwinięcia choroby, ponieważ lek daje się w okresie wylegania - od 9 doby po kontakcie przez 5 dni (6xdziennie) Myslę, że to rozwiązanie pośrednie, no i maż tez powinien pwienien dostać http://www.mp.pl/artykuly/index.php?aid=11616&_tc=0179C8E88FA44117A0255FF479B2034E Aaa, no i to co najważniejsze- przez najbliższe ok 2 tyg Twoi panowie nie są zakąźni, bo zakźność pojawia się na 2 dni przed wykwitami... czas wylęgania jest różny - podręczniki podają 14-28 dni, średnio przyjmuje się jednak 21 dni... Jak tylko podpytam szefowa i zakaźników to się odezwę :) Widziałam wczoraj Olcię i Juustę w szpitalu, dziś mają przyjść na zdjęcie szwów :) Ola jakby nigdy nic :) :) :) Dzieci są niesamowite!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wstałam z mysla ze moze jednak zaszczepie jednak teraz jak przeczytałam to co paulienk mi napisała chyba jednak nie zaszczepie.. boje sie tego przeniesienia, pozatym kuba pierwsze swoje szczepienia przeszedł bardzo źle , krzyczał nam z bólu, boje sie autyzmu bo tez sie o takich przypadkach słyszało, no jednym słowem boje sie szczepien... Karola jak bedziesz cos od tego od szczepien wiedziała to jeszcze mi napisz bo ja ciagle mam metlik i nie wiem które zło wybrac... w ośrodku moim tez powiedziały ze mam sobie dac spokój z szczepieniem...widzicie wszyscy lekarze a kazdy inne zdanie ma wiec tak naprawde nie wiadomo co lepsze.. o tym ze moze sie przeniesc z zaszczepionego synka na mnie to nie doczytałam wczoraj a informacja w sumie bardzo ważna dobrze ze jest ten środek acyclowir, w razie co najwyzej ja sie leczyc bede, zawsze jakies rozwiaznie jest, a mam nadzieje ze jednak kuba sie nie zaraził i że nic nam nie bedzie..... Na M jestem cały czas wkurw.. bo narobił mi problemu i teraz jeszcze pretensje ze ciagle siedze przed netem i głupoty czytam... oj dziewczyny dzieki wam bardzo zza zaangazowanie, karola dzieki wielkie za rady...ja ciągle decyzji ostatecznej nie podjełam, juz nie wiem czy dzwonic po tych aptekach czy sobie odpuscic,, wiem pisze bez sensu ale tak sie czuje i tak mysle, sama juz nie wiem co....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czarna ja na chwile, spytałam konsultanta wojewódzkiego ds szczepień- zalecenia: Dziecko zaszczepić, mężowi dać Acyclowir w pełnej dawce od 9 doby po kontakcie Wracam do pracy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czarna widzę, że masz problem. A mężowie zawsze mówią, że my wyolbrzymiamy sprawy i że za dużo czytamy na dany temat. Znam to. Ostatnio cosik babskiego mnie bolało. W nocy śniło mi się, że mam raka i że umieram i że szukam najlepszych ludzi do opieki nad moimi dzieciakami. No i chyba z pół nocy szukałam i nikogo nie znalazłam. A dziadkom nie chciałam dawać, bo nie wiedziałam którym. Zaraz czytałam i czytałam, a mąż marudził, że sama se chorobę wymyślam. Na temat ospy się nie wypowiadam, bo się nie znam. Wszystko przede mną. Ja tu cały czas przerabiam temat - przedszkole. Już mnie żołądek boli. Ogólnie przygnębiłam się tym wszystkim, bo moja mamcia twierdzi, że w domu to jestem mądra, a gdzieś to du...a wołowa, że nie umiem walczyć o swoje i wogóle. ;) :P Z kim gadam, to w każdym przedszkolu przebierają, chyba tylko nie u nas. Dzisiaj poszłam do dyr., a ona mi mówi, że ona się maluchami nie zajmuje i z takimi pytaniami skierowała mnie do przedszkolanki. No, ale że nie chciałam się bąblowi pokazywać na oczy, skoro wszedł z wielkim płaczem, to też do niej nie poszłam. No, ale wpadłam na genialny pomysł, by zadzwonić do kuratorium do wizytator od przedszkoli i zapytać się tak ogólnie jak to jest - oczywiście anonimowo, bez żadnej skargi itp. tylko pytanie i jasna odpowiedź. Jak pójdę do pracy, to będę pierwsza do zwolnienia, bo kto będzie chciał mieć pracownicę, która będzie wciąż siedziała w przedszkolu. No i właśnie dzisiaj M napisałam, że choćbym miała stanąć na głowie, to do września 2011 przeprowadzamy się do nowego domu, że starszy nie chodził tutaj do tej zerówki (jest połączona z Przedszkolem). Żeby do zerówki poszedł już w nowym miejscu, gdzie będzie wybór i wogóle. Dobra, nie zanudzam już Was, bo palce mnie bolą od pisania - chyba mam zwyrodnienie po mamie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pochwaliłam wczoraj małą, że ładnie sypia, a tu ostatniej nocy zonk - Hania się obudziła i nie umiała zasnąć, złościła się i drapała (!). Kiedy udało mi się ją ululać, sała r4esztę nocki ze mną. Więcej już nie będę chwalić.... :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hihi magmal ja tez co pochwale któreś moje dziecię na drugi dzien mam za swoje:P:P:P:P ja właśnie konsumuje gołąbki inaczej a dokładnie 3 i jeszcze mi mało:) wyszły pycha tylko ja trochę poddusiłam wcześniej kapustę, dodałam też podsmażona cebulkę i pół szklanki kaszy jęczmiennej bo mięsa miałam więcej niz 1/2kg:) Czarna ja nie szczepiłam i mimo że miałam ospe za ścianą nic nam nie było, na całe szczęście a stracha też miałam, ale własnie ryzyko największe kilka dni przed porodem więc stwierdziłam że nic złego nam nie może się stać:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czarna z tym przeniesieniem szczepionkowego wirusa to kazusy ... bo wykwit pojawia się u 0.05% zaszczepionych Wiem, że co lekarz to inna opinia, ale swojej szefowej w spawie szczepień wierzę- w końcu jest konsultantem wojewódzkim ds szczepień :P oczywiście decyzja należy do ciebie... Zawsze można dać Acyclovir, ale tu skuteczność mniejsza... Ja się kiedyś zastanawiał co by było gdyby... np kobieta z ospą, różyczką czt grypą :P zaczęła rodzić... na Patologię nie mogą przyjąć, a na porodówkę??? Teoretycznie też nie, ale co wtedy??? Nie mam pojęcia... Wiem, że jeśli nie rodzi a tylko komplikacje to można położyć na zakaźny i konsultować ginekologicznie... No ale jak zacznie rodzić to już problem... ani przyjąć ani odesłać... :P :P :P Spytałam kiedyś u nas na porodówce i usłyszałam, że modlą się by taka sytuacja się nie zdarzyła :P :P :P bo kilka lat temu musieli przez ospę na porodówce przenieść wszystkie pacjentki i dzieci na ginekologię :P :P :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj coś tu cicho :P :P :P My byliśmy dziś w centrum zabaw na urozinach mojej "Synowej" Dzieciaki szalały az miło :) :) :) :) Ludwiś najchętniej to by tam chyba nocował :) Zjedli kolację i wrzucam ich pod prysznic :) I spać... jutro na 9.00 basen :P :P :P Właśnie Ludwiś włożył ciastko do Subufera (nie mam pojęcia jak to się pisze :P ) ... Kolejne... :P :P :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
KArola --> Mam nadzieję że ta synowa to od Mateusza?? :P :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj cicho :P:P a ja dzis odkryłam że mój Tomuś lubi muzyki słuchać, bo marudził i marudził dzisiaj aż w końcu włączyłam mu płytę ewy farny i jak wryty wysłuchał całej a najbardziej podobała mu sie ta piosenka co śpiewa la la la laj czy cos takiego:P:P:P:P a teraz smrodek mały spac nie chce tylko fika koło mnie i cieszy rogala, a córa z tata juz spią:P w ogóle musieliśmy przestawic młodej dzień bo jak chodziłą o 18 spać to była dla niej za wcześnie a i tato wraca\powoli do pracy i tak budzi sie o 6 i wstaje i mówi do śpiącej karolinki że on wstaje i jak chce to ona może jeszcze spać a jak chce jechac do żłobka to musi wstawać i po 5 min Karola stoi juz koło tatusia i po 7 jest już w żłobku i z racji tego że wsatje tak wcześnie śpi dwa razy dziennie po 1,5 h i spac idzie po 20 ale przynajmniej śpi i sie nie kręci i nie budzi:) a apetyt ma ogromny, no ale co sie dziwić jak ona non stop na wysokich obrotach ciągle lata w żłobku a po żłobku jeszcze spacer:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zapomniałam jeszcze napisać że teraz na NK jestem bez nazwiska, ale pseudonim został:P musiał sie trochę zakamuflować:P:P:P:P:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj dziewczyny nie uda mi się wszystkiego nadrobic co żeście napisały:) Czarna no z tą ospą to faktycznie nieciekawie...ja bym chyba jednak zaszczepiła Moja Olcia dopiero co padła ze zmęczenia, znajomi u nas byli z synkiem 3 - letnim, były tańce, całuski i ogólnie wielkie szaleństwo:D My dziś byłysmy na zdjęciu szwów, pamietam że jak mi zdejmowali po cesarce to jeden ruch i szwa nie ma, a u Oli bylo ich chyba z 20 - 30 i każdy odrębnie doktor nacinał i wyjmował nić, zostawiając taką dziurkę z krwią, myslałam, że zemdleję, co też moja Olcia musiała przeżyć... Wy to młode kobietki jesteście - mi w tym roku 3 dychy stukną:O Karola przypomniało mi się - jak jeszcze mieszkalismy w bloku trzymaliśmy wózek na klatce przypięty do kłódki takim czymś do rowerów, no i któregos razu wracamy z pracy a kłódka przepiłowana, a wózka nie ma....no ale jakos parę dni później sie odnalazł w sasiednim bloku na klatce stał - mają ludzie pomysły:O Dobra lece spać, dobrej nocki, choc pewnie wszystki juz spicie:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czarna pamiętaj to twoja decyzja i twoje dziecko jak coś się stanie to żebyś nie miałą później do innych żalu (np. do mnie czy lekarzy)że zaszczepiłaś lub nie. Ja szczepiłam swojego synka infanrixem i nie mam nikomu za złe, że mówił że to są dobre szczepionki dużo czytałam na ten temat wszędzie super ekstra było napisane, teraz żałuję że niepotrzebnie to zrobiłam, ale to była moja decyzja. Wiesz jeszcze wpadło mi do głowy zebyś zadzwoniła do firmy produkującej tą szczepionkę i co oni na to. Jak dzwoniłam bo interesowały mnie powikłania to niezbyt byli zorientowani co i jak ale jakieś dane mieli że niewiele było tych powikłań i zawsze odpowiadała że niewiele takich sytuacji było. Mnie akurat powikłania interesowały, bo synek je miał i pytałam ja to się zgłasza.....i wtedy mialam poniekąd odpowiedz jak to wszytsko wygląda i zaczęłam dociekać co i jak. temat rzeka więc nie pisze już

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Paulinek, widzisz, ja wolę randomizowane badania naukowe, EBM (evidence-Based Medicine), Statystykę medyczną... Jeśli zaszczepiona została populacja i poważniejsze powikłania są

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Paulinek, widzisz, ja wolę randomizowane badania naukowe, EBM (evidence-Based Medicine), Statystykę medyczną... Jeśli zaszczepiona została populacja i poważniejsze powikłania są poniżej 1% to nie ma podstaw do obaw... bo często to jest koincydencja szczepienia i np zakażenia w fazie inkubacji... Kiedyś fascynowałam się tym tematem, i próbowałam znaleźć jakies poważne badanie, artykuł w znaczacym medycznym czasopismie itd... niestety wszystkie artykuły jakie znalazłam oparte były o przypuszczenia, podejrzena, teorie... jak dla mnie trochę za mało... Brakowało mi poważnych badań opartych na faktach, na dużej populacji... Oczywiście jestem zwolenniczką szczepień, ale też mam sporo zastrzeżeń... np wkurza mnie że nasz cudowny kraj kupuje słabe, stare szczepionki do masowyh szczepień, które większość krajów już dawno wycofało (np. pełnokomórkowy krztusiec)... czy tani i g...ny Hepavax... Nie chodzi mi to o Thiomersał a słabą odpowiedź poszczepienną... Bo thiomersalu kupa jest we wszystkich lekach parenteralnych (domięśniowych i dożylnych), bo to jeden z głównych konserwantów..) Mam dużo podziwu do Ludzi co nie szczepią, i nie martwię się dopóki jest to ciągla

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurdę, znak poniżej kończy tekst... wrzucę jeszcze raz Paulinek, widzisz, ja wolę randomizowane badania naukowe, EBM (evidence-Based Medicine), Statystykę medyczną... Jeśli zaszczepiona została populacja i poważniejsze powikłania są znacznie poniżej 1% to nie ma podstaw do obaw... bo często to jest koincydencja szczepienia i np zakażenia w fazie inkubacji... Kiedyś fascynowałam się tym tematem, i próbowałam znaleźć jakies poważne badanie, artykuł w znaczacym medycznym czasopismie itd... niestety wszystkie artykuły jakie znalazłam oparte były o przypuszczenia, podejrzena, teorie... jak dla mnie trochę za mało... Brakowało mi poważnych badań opartych na faktach, na dużej populacji... Oczywiście jestem zwolenniczką szczepień, ale też mam sporo zastrzeżeń... np wkurza mnie że nasz cudowny kraj kupuje słabe, stare szczepionki do masowyh szczepień, które większość krajów już dawno wycofało (np. pełnokomórkowy krztusiec)... czy tani i g...ny Hepavax... Nie chodzi mi to o Thiomersał a słabą odpowiedź poszczepienną... Bo thiomersalu kupa jest we wszystkich lekach parenteralnych (domięśniowych i dożylnych), bo to jeden z głównych konserwantów..) Mam dużo podziwu do Ludzi co nie szczepią, i nie martwię się dopóki jest to ciągla poniżej 5% populacji, bo wtedy chroni nas jako społeczeństwo tzw teoria "kokonu" czy "pasożynictwa" i nie grozi nam epidemia itd... Niestety w medycynie jest juz tak że dane działane przynosi działania pożądane i niepożądane... Jak np. Milowy krok w medycynie- wynalezienie penicyliny przez Aleksanda Flemminga, która uratowała miliony czy miliardy istnień (zwierząt, ludzi), ale też wielu pozbawiło życia jak dostało wstrząsu anafilaktycznego po niej... czy słynne odkrycie szczepionki p/wściekliźnie przez LUDWIKA ( :P ) Pasteur'a.... Zwolennicy szczepień mają dużo racji, bo wiele strasznych chorób zostało wyeliminowanych dzięki szczepieniom... np Heinego Medina- jak ktoś widział osobę która przeszła tę paskudną chorobę wywołaną przez virusa Polio to wie o czym mówię... Mojej koleżanki z pracy mąż przeszedł to świństwo w dzieciństwie i wierzcie mi ile razy go spotykam to dziękuję Bogu za szczepienia... Dobra dość tego bo to temat morze :) :) :) Dla zainteresowanych jest już dostępna forma 13-walentna Prevenaru :) Juusta, szew ciągły nie nadaje się do szycia powłok brzusznych u dziecka... w ciąży jest tak, że skóra mocno się rozciąga i po cesarce jest jej spory zapas, więc nie ma obawy o naprężenia... ale u ruszającego dziecka ten szew jest za słaby... Dlatego małej zaserwowali szwy ściągające... a zdejmowanie nie boli, wiem bo miałam :P Boli za to strasznie trzymanie, biały fartuch, peam i skalpel w ręku chirurga :) Zobaczysz blizna będzie łądna, bo brzegi idealnie do siebie przylegają... Olcia jest super dzielna I TY TEZ!!!! Jestem pełna podziwu!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Justa Karola ma racje że jesteście dzielne ja mdlałam ja moja rana po cc sie otworzyła i kazałam mojemu M tam patrzeć, przemywać i zakładać opatrunek:P:P:P:P no ale ja to z tych co nie lubią tych widoków...co do rany to faktycznie duże skoro tyle szwów, ja przy pierwszej cc miałam jeden szew a przy drugiej właśnie chyba z 7 i wiem że lepsze te drugie bo jak ściągali mi ten ciągły to czułam jak mi sznurek przez ciało przechodzi, a jak mi gin ściagał te pojedyncze to nawet nie wiedziałam kiedy:) teraz mam ten przyjemny moment dnia tzn dzieci własnie posnęły i ja, kawa i komp:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A moja już nie śpi w dzień i mamy istny sajgon wieczorem :( :( Juusta --> Super że już po wszystkim!! 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karola - to już wiadomo na czyją cześć Ludwiś dostał imię :P O właśnie byłam ciekawa czy juz jest ta szczepionka :) Wiem że to już było wałkowane tyle razy , ale napisz mi proszę co ze szczepionką przeciw meningokokom ? Jakbym zaszczepiła Zuzę na wiosnę na pneumn.... to kiedy menin.... , trzeba robić przerwę ? A może zdecydować się tylko na jedną i te menin... odpuścić ? Ty szczepiłaś chłopaków ? Zuza też śpi więc ja również mam chwilkę dla siebie:) ostatnio budzi się o 6 rano :P na siku i nie może potem zasnąć , a było tak fajnie jak wstawałyśmy ok 8-9 :) Obiadu nie gotuję dzisiaj bo mam wczorajszą zupę, potem najwyżej zrobię jej naleśniki a wieczorem jak M wróci z pracy to zrobię pizzę :) nie powinniśmy tak na noc się obżerać ale juz chodzi za mną od jakiegoś czasu :) Pomyślicie że pewnie jestem stuknięta że się tym interesuję :P nie mogłam się doczekać cały tydzień na walkę Adamka a tu patrze na program a ona ma być o 3 w nocy :( ale wcześniej będzie "nasz" durny Kostecki .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Stelka - ty chyba pisałaś że pracowałaś w skarbówce to się pewnie orientujesz w tych tematach :) wiem że jako tako nie ma odliczeń budowlanych ale można jakoś odzyskać Vat z niektórych materiałów , jak to jest ? Ja sama nas rozliczam, ale to tak amatorsko się tym zajmuję , odliczyłam internet , Zuzę i jeszcze trochę zostało tego podatku . I jeszcze pytanko dotyczące dofinansowań unijnych , może któraś z Was jest fachowcem w tych sprawach? Myślę cały czas o tym Klubie Malucha i szukam jakichś środków na to bo oszczędności na ten cel nie mam :P Znalazłam takie stowarzyszenie które pomaga zakładać działalność , szkolą , udzielają wparcia pomostowego nawet do roku i mogą dofinansować do 40 tys. zł niby spełniam warunki bo jestem bezrobotna powyżej 12 miesięcy , jestem kobietą :P , mieszkam na wsi i mieszczę się w przedziale wiekowym 18-34 lat, zakwalifikować ma się 80 osób i nie wiem czy warto próbować i głowę sobie tym zawracać ? Miałyście może z czymś takim do czynienia ? Sobota a ja tak przynudzam :P:P:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
juusta ja też będę miała 3 z przodu - w maju ;) stelka super masz, że obydwoje śpią. U mnie niestety śpi starszy, a młodszy walczy w łóżeczku. Starszy dzisiaj obudził się o 2 w nocy i nie zasnął już do rana, więc teraz padł zmęczony, ale cały czas mam nadzieję, że młodszy zaśnie. kika ja właśnie robiłam wniosek o zwrot VATu budowlanego. On nie ma nic wspólnego z podatkiem, który płacimy od dochodu, więc na pewno tego nie odliczysz. Musisz mieć wniosek VZM-1 wraz z załącznikami i wtedy do wszystkiego dojdziesz. Ściągnij sobie program do tego oraz ustawy i załącznik o materiałach, które można zakwalifikować. Sprawa prosta, więc na pewno się połapiesz. :P A ten Klub Malucha to fajny pomysł. Ja popieram :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej cos malo piszecie":_ zgadzam sie ze olcia i juusta to dzielne babki :) ja tez szczepie i sie nie martwie , bo szansa powiklan jkest mniejsza niz mozliwosc wypadku w domu itp... wiecie o co chodzi karola w 91 roku moja śp babunia miala operacje na katarakte, potem w szpitalu dali jej penicyline i ...miala zapasc, smierc kliniczna, widziala tamten swiat, ale wrocili ja do zywych, opowiadala jak siebie widziala na lozku szpitalnym, widziala "tam" swoich rodzicow, nie chciala wracac, cud ze sie "odwrocila", lekarze potem powiedzieli tylko tyle ze strasznie charczala a jej sie wydawalo ze relacjonuje im to co widzi a tak to nic nowego, maly sie usiadzie na sankach , wiec robimy wycieczki samochodem, ciekawe co u czarnej a ja w tym roku (w listopadzie) skncze 27 , poki co mam 26 ,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Iskierka u nas jak jestem z dziećmi sama, tzn tylko sobota ida jak w zegarku spac o tej samej godzinie i mam 2 h spokoju:) tak jakos je wytrenowałam:P:P:P kika jak masz coś do czynienia z pitami to nie powinnas mieć problemu z tym vatem, faktycznie jest to osobny druk vzm i składa się go raz w roku, jak nie bardzo wiesz jak to idz do skarbówki poproś o druk vzm wraz z załącznikami i jak w głownym formularzu nie ma nic trudnego do wypełnienia to w tych załącznikach spytaj się jak wypełniac to powinni Ci pomóc, wiesz na odległość to trudno, największy problem jest z zakwalifikowaniem od czego mozna odliczyc vat, (nawet w skarbówce mają z tym probkem czasem:P:P:P:P:P) jak nie masz duzo tych faktur to w skrócie możesz mi na NK napisać to Ci powiem co i jak, a jak byś zeskanowałą to może i bym Ci to zrobiła w wolnej chwili:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kika można szczepić razem lub z dowolną przerwą... ale myślę, że to trochę obciążające... i ja bym zrobiła z 2-4 tyg przerwy... Osobiście, to szczepiłąm małego Prevenarem... Teraz zaszczepię dwójkę 13-stką :) Muszę poszukać ceny tej szczepionki :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×