Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

kareczka

MAJ 2008- kontynuacja

Polecane posty

Stelka, mimo że na receptę, to nie powinno być problemu- bo najwyżej kupisz za 100% czyli jakieś 5 pln :P Zresztą na 100% to aptekarz może sprzedać wszystko po 1 opakowaniu :P Mimo, że sama wypisuję recepty to wielokrotnie kupowałam różne leki bez recepty :P Stelka Flumycon silniejszy, jak masz wystarczająco dużo by dac np przez 7 dni- to daj spokojnie... No właśnie odzywajcie się!!! bo ja tu zaglądam i tylko z Stelką pisze... niedlugo przeżucimy się na maile lub sms'y :P Co do trwałości topiku, to faktycznie jesteśmy niesamowite :) Żadne pomarańczki nam nie groźne :) :) :) :) i chyba widza że tu nie ma co się wtrącać, bo jakoś ostatnio pomarańczkowa cisza :) U nas żar się leje z nieba, jak chyba w całej Polsce... A że musimy przegonić autko by potestować je, to jedziemy do Augustowa trochę nad woda posiedzieć :) Lecę się kąpać i w drogę :) Jutro powtórka, tyle, że chybaod rana... Dziś musimy przez psa troszkę później wyjechać, bo nie ma kto jej wyprowadzić i nakarmić... więc dopiero po 12 możemy ruszyć... No i podrzucam jeszcze jeden wynalazek- który mnie urzekł... Na Ludwisiowej dupci z szeroką pieluchą wyglądają cudnie... http://allegro.pl/item1138512410_piekne_spodenki_legginsy_niespotykane.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karola mam cała butelke prawie, no i widzisz wczoraj smarowałąm tym flumyconem i dałam do picia i dzisiaj znaczna poprawa...a ja na tej nystatynie jechałam, a mówiłam lekarce że mam flumycon w domu bo rok temu Karola też miala to zapalenie i lezy rok w lodówce, a że nie pisze ile trzymac po otwarciu to chyba sie jeszcze nadaje??:P a ja dzieci wydelegowałam z m do babci i zaczynam sprzątanie tzn mycie okien i wszytko bpo taki syf w domu że szok:P a upała też u nas ale mnie to nie przeszkadza, założyłam sobie jeszcze gorset wyszczuplający i będę sie pocić zaraz:P:P:P:P:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hello No ja sie przyznaje bez bicia ze ostatnio tylko podczytuje, bo Kuba tak mi nerwy szarga ze nie chce mi sie pisac.. idą mu 5 i normalnie masakra, jedna juz przebiła jeszcze tylko 3 !!!!! i może bedzie spokój bo tak to ciągle piszczy jedynie jak sie wyjdzie na spacer to troche spokoju ale i teraz na sapcerki za gorąco. Do tego zaczelismy budowe i musze żarcie szykowac i wozic 20 km bo tyle to od domu wiec troche obowiazku jest i zajecia na kilka ładnych pewnie lat bo na wszystko nam funduszy braknie:) Lenka dzis grzeczna posypia sobie w wózku albo leżaczku, gorzej z tym starszym. Dobra spadam bo zaraz bede jechała z jedzeniem. Obiecuje poprawe.... Miłego dzionka pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"a upała też u nas ale mnie to nie przeszkadza, założyłam sobie jeszcze gorset wyszczuplający i będę sie pocić zaraz" - niezła jesteś z tym gorsetem !! ja bym za chiny nie włożyła w taka pogodę czegoś takiego taka pogoda ze nic sie nie chce nawet na dwór wyjść, rano byliśmy ale nie idzie wyrobić taki upal... a Wy co robicie w te upały? na spacerze? w domu? ja wczoraj ja poprawę humoru poszłam sobie na paznokcie i nałożyłam na swoje zel (lakier będzie mi sie miesiąc trzymał a o to głównie chodziło:) mam bardzo krótkie bo takie miałam swoje ale mam tez cyrkonie gdzie nigdzie:) od razu lepiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nie mam siły z moim gdzie kol wiek chodzić, w wózku nie chce jechać za bardzo, za rękę średnio idzie, chce sam, a sam... On nie chodzi tylko cały czas biega jak opętany, a ja nie zamierzam slalomu miedzy ludźmi itp urządzać w pogoni za nim wiecznie, zwłaszcza w te upały...jak to jest u was? ostatnio szliśmy przez rynek za rękę a on sie darł..ale nie chciałam go pościć bo rowery jeżdżą, ludzi pełno i upal...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karola pisalas ze mam przejsc na kaszki kukurydziane ewentualnie na mieszne np ryzowo-kukurydziane, ale ja patrzac na oferty nestle hippa widzialam ze sa jak juz tylko te mieszane moze wiesz gdzie dostane sama kukurydziana? A moze podawac mleko modyfikowane z kleikiem kukurydzianym? No i dzis mija znow 4 dzien jak nie ma kupki hm.... A co do podawania kaszki z butelki to poprostu nie mam wyjscia, sokow i herbatek niechce , a cos z butli podawac musze bo mi sie dziecko prawie juz calkowicie od butelki odzwyczailo i byl placz jak chcialam dac butelke. Kaszka to jedyne co pije z butelki, ale obiadek i deserek je lyzeczka. Jakbys mogla to napisz mi ile w tym wieku Kinga moze dostawac posilkow innych procz mojego mleka, poki co dostaje do polodnia obiadek badz deserek (pol sloiczka mimo ze jeszcze miesiac temu potrafila zjesc calu 125g) a po polodniu dostaje ok 120-150 ml kaszki z butelki no i czasem jeszcze troszke przed kapiela. Teraz mam zamiar robic jej obiadki i deserki sama wiec zastapie nimi de druga kaszkie wieczorna!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karola tak wogole to ja bardzo chetna aby sie wybrac z wami do Augustowa, mam tam rodzinke tzn chrzestna. Dzis zapewne i tak siedzi u was w Bialym... bo kuzynka 17 letnia miala operacje wczoraj na biodra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kluadia ja np daje mojemu kaszkę kukurydzianą a właściwie krupicke kukurydziana którą się gotuje normalnie, ale ostatnio natrafiłam na kaszkę kukurydzianą nieznanej firmy taką błyskawiczną, ale wyglądało to jak zmiksowane chrupki kukurydziane:) nie wiem jak Twoja ale mój od dawna tzn jak skonczył 7 miesięcy chyba, jada inne kaszki tzn np mieszanka płatków żytnich, owsianych i pszennych i to miksuje na papkę i mam kaszkę, albo np muslu tak samo robię czasem, noi albo owsianka ale na samej wodzie, często pod koniec gotowania dodaje jabłko lub gruszke i razem na koniec miksuję, ostatnio rodzynki dawałam, mój je sporo kaszek różnego rodzaju tak na zmianę, a ze sklepowych błyskawicznych to tylko sinlac i z nestle 5 zbóz lub tą ze śliwką:) Żurkowa mnie tam upał nie straszny ostatnio, mam jakiegos powera, szczególnie jak Mąz zabiera Karolinę, marudę, wytzrymac się z nią nie da odkąd chora, chociaż dzisiaj już sie odzywa i mówi:) co do spacerów to hmm ja mieszkam niby w małym miasteczku, ale 2km mam do tesciów na wsi, gdzie przebywam non top bo duże podwórko i basen i nie muszę biegać za karola tylko patrze w cieniu siedząc co robi:) ale jak jadę dziećmi na miasto to karola potrafi ładnie iść koło wózka nie oddala się, to chyba zasługa żłobka bo tam codziennie chodzą na spacery (nie mają własnego podwórka) i Karola wie o co chodzi:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Klaudia, jest kleik kukurydziany, ale są też kaszki mieszane- np 8 zbóż, lub wielozbożowa ze śliwką... A czy Twoja Kinga pije coś poza piersią??? np wodę??? Bo jak nie to warto pokusić się o przeszkolenie do picia- niedobór płynu to jedna z przyczyn zaparć... Myślę, że jak wprowadzisz jej więcej owoców (szczególnie surowych) to powinno się poprawić... jak nie to warto dać jej Laktulozę w syropie i/lub Debridat by trochę uregulować stolce... Jak nie chce pić to dawaj jej łyżeczką co chwilę to się nauczy smaku... rozcieńczony sok jabłkowy z wodą działa przeczyszczająco... My w sumie pojechaliśmy nad jezioro Serwy, było fajnie :) Mieliśmy jeszcze jutro pojechać ale nie podoba mi się jak moje auto jeździ :( więc pojedziemy do mamy na basen... a w poniedziałęk pojadę by mi ukłąd jezdny sprawdzili... :( Coś trzęsie w aucie jakby się na włączonym wibratorze siedziało :P :P :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My na dworze siedzimy w cieniu, czyli przed blokiem wtedy synuś np jezdzi na rowerku, motorku, to idziemy na "plotki" kolezanka ma 2óch łobuziaków więc frajda bo dzieci są. Wieczorem idziemy na plac zabaw niby słońce jest i trochę cienia ale teraz to nie idzie tam wytrzymać, więc plac zabaw omijamy w takie dni. i spacerujemy wtedy tam gdzie jest chłodniej. Dziś byliśmy na chrzcinach i synuś chciał dzidzie wziąść do domu, chciałby taką mieć więc powiedziałam mu zeby tatusiowi to powiedział ;) Nawet zaoferował się ze on bedzie karmił, pampersy wyrzucał :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No my dzisiaj tez jedziemy nad jezioro ale troche poźniej bo teraz upał niesamowity a Kuba jest juz spalony dosłownie, zaraz sie mnie beda pytac czy z murzynem nie mam tego dziecka:p:p:p Dzisiaj Kuba troche lepszy, Lenka tez grzeczna wiec mam nadzieje ze bedzie fajny dzien.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jejku dzisiaj mega upał, aż mi się dzisiaj nic nie chciało, przespałam pól dnia:P:P:P Czarna Ty to uważaj na tego swojego synka, w tym wieku i juz opalony...niezbyt zdrowo!!!! :P:P:P:P a dzisiaj w zastepstwie karolinki, mąz pojechal z Tomkiem na basen (kryty), był to jego debiut i podobno bardzo mu sie podobało:) za tydzien jak Karola wyzdrowieje to pojedziemy w 4:) mąz przez ostatni czas co niedziele z rana jeździł z córcia na basen...a teraz chyba będziemy jeździć w 4:) co tam nie takie słonice sie pokazują w strojach:P:P:P:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam u nas Szymo chodzi do żłobka, jak go odbieram to jedziemy na plac zabaw który jest w parku w cieniu i jest tam w miarę przyjemnie. Wieczorem za to gorzej bo dużo tam komarów, ale wtedy bierzemy rower. A wczoraj byliśmy na basenie otwartym w Mielcu (moje rodzinne miasto) i powiem wam że super, basen odnowiony i młody szalał strasznie. A w sobotę miałam mega stracha, przyjechała do mnie koleżanka i w piątek byłyśmy na mieście na obiedzie, w sobotę rano dostałam biegunki i skurczy co 7 - 10 min, myślałam że już urodzę. Na szczęście się uspokoiło i wieczorem doszłam do siebie. Chyba pierwszy raz się cieszyłam że to tylko biegunka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka u nas powrót Karolinki:):):):) od dzisiaj znowu gada jak najeta albo jeszcze wiecej....no i przede wszytkim JE :):):d:d:d OTWIERA BUŹKE I POKAZUJE ŻE JA JUZ NIE BOLI....WCZORAJ BYŁAM SAMA DO 22 I MUSIAŁAM POSMAROWAĆ MAŁEJ NA NOC FIOLETEM I TAK JEJ POSMAROWAŁAM ŻE MA CAŁĄ TWARZ I PÓŁ KANAPY:p:p oj capslock:P:P i czym ja moge z jej buźki zmyć ten filet??????????????????POMOCY:p:p:p:p:p:p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeść:) u nas upał straszny, jak wszędzie zresztą, ja trochę przesiaduję z Fifkiem na plaży ale nie za dużo, bo strasznie gorąco, plac zabaw odpada bo całkowicie na słońcu jest, zresztą filip i tak nie chce wychodzić w ten upał, zaraz woła, że chce do domu bo się chłopaczyna męczy, ja nie narzekam, wolę to niż mróz :) zrobiliśmy już małemu pokój i wczoraj spał prawie całą noc sam:) nad ranem oczywiście musiałam do niego iść, ale mam nadzieję, że z czasem będzie lepiej, z nocnikiem też już powoli nam idzie, ale zdarzy się, że siku zrobi na podłogę, teraz mam trochę wolnego więc się za niego wezmę :):):) idę coś zjeść:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karola opalony to on troche jest ale powiem ci że on ma strasznie ciemna karnacje sam z siebie, nawet bez opalania, zimą mi sie ludzie pytają czy to mulatek, nawet moja pani pediatra sie spytała czy to mulat i jakiej narodowości jest ojciec:p Od urodzenia był ciemny ale teraz jeszcze bardziej "zciemniał" No a ja sama oczywiscie go na słońce nie wystawiam, nawet teraz w basenie jak siedzi popołudniami to w koszulke go ubieram bo co za dużo to nie zdrowo. A wczoraj bylismy nad jeziorem, było fajnie, tylko ze na koniec \Kube urzadliła pszczola:( Ale sie spłakał biedak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czarna, nie ma sprawy :) Stelka- spirytusem A ja dziś do 18 siedziałam w pracy :( Mam masę zaległości a za tydzień urlop... Dziś było 36st, a u nas w dyżurce chyba ze 46 :( :( :( :( i jeszcze te fartuchy :( koszmar!!! Nie wiem czemu w naszym kraju nie pozwalaja na Klimatyzację w szpitalu- ponoć ze względów epidemiologicznych nie można :( A u nas z pieluchą już koniec :) tyle, że w sumie to szkoda, bo będzie problem podczas podróży :( będziemy się co chwila zatrzymywac... chyba kupię kaczkę taką jak są w szpitalu :P :P :P Ale Ludwiś sam tak z dnia na dzień zaczął się pilnowac i w pieluchę za żadne skarby nie chce zrobić :) Teraz majteczki treningowe poszły w ruch :) :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzieki karola:) z twarzy prawie zeszło, za to kanapa fioletowa:P no u nas tez ja np jak chce założyć pieluchę to Karola zaraz ja ściąga, teraz przez to że chora i w nocy dostawała mleko pampers był mokry, ale dzisiaj po tym jak gada jak najęta i je wszytko co jej dadzą powiedzieliśmy żeby zjadła kolację bo mleka w nocy nie będzie:P:P:P:P no i zjadła ładnie kolację:) no i właśnie tez mamy problem bo na dworze tzn jak gdzieś idziemy i widzi obcych nie wysika pod krzaczkiem, na podwórku u teściów tak, ale chyba wstydzi sie obcych ludzi :P:P:P:P:P no i jestem taka dumna z córci bo jak pamiętacie kupa była zawsze w majtki, a dzisiaj zawołała i poleciała na kibelek i zrobiła kupe :):):) mam nadzieję że tak zostanie:):):) byłam też dzisiaj w naszym państwowym żłobku i młody od września startuje:P:P:):) 23 sierpnia mamy przyjść na wywiad:) jedyne co mnie marwti to dieta, niby respektują dzieci alergiczne ale jak mi Pani powiedziała to praktycznie nie mają takich dzieci...na pewno nie będzie jadał zupy mlecznej na śniadanie...jakoś to będzie,..no i Pani nam dała nadzieję na Karole tzn jest 4 na liście rezerwowej do tej ostatniej grupy i może też sie dostanie, jak fajnie by było:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam :) ależ ten upał doskwiera, ledwo żyjemy, na dwór chodzimy dopiero po 17, chyba, że nad jezioro jedziemy to o 14. u nas pieluszka pożegnana dwa dni temu już całkowicie, od 30 czerwca poszła w zapomnienie dzienna a od dwóch dni nocna :). Mój synuś jest już taki duży :). Na razie czasami tylko zawoła, albo sam sobie usiądzie na nocnik. całe dnie ładnie trzyma, na podwórku sika na trawkę. Za oszczędzone pieniążki obiecałam mu super klocki lego duplo :P, szukam tylko fajnych teraz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szczęśliwa my mamy lego dupla ciufcie tomek, Karola jest nia zachwycona i widzę że Tomek mój tez, juz złożyłam zamówienie na druga ciufcie do kompletu na urodziny Tomka:) co do nocy to jakos nie widze tego jeszcze, zobaczymy przez miesiąc ten, jak będziemy sie budzić z sucha pielucha to wtedy całkiem odstwię:):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i my mamy mały sukces, od 16:00 dwa razy siku do nocnika i 3 razy podłoga. Przed 20:00 założyliśmy pieluchę bo jechaliśmy do sklepu. No ale w końcu zrobił siku do nocnika bo od 2 miesięcy był bunt i za każdym razem było na podłogę. Może coś ruszy. Zobaczymy jutro.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
CZeść dziewczynki) U nas, tj. w świętokrzyskim - jestem u mamy - skwar i jeszcze raz skwar - ale byliśmy cztery dni nad Morzem Północnym i tam u naszych sąsiadów to dopiero parnik! Mała zniosła świetnie drogę - w jedną stronę 1200km, bez rzygania :-) Więc też sukces, mamusi też nic nie było :-P Stelko, podaj mi proszę linka do tego inhalatora, który kupiłaś, bo też muszę kupić - ciumki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Upał, upał i jeszcze raz upał........ Nie to żebym narzekała ale nawet wyjść na spacer nie bardzo bo za goraco i trzeba czekać późnego popoludnia:):):) Wczoraj wieczorem znowu sie wyrwalismy i do znajomych pod domek pojechalismy bo są niedaleko nas na wypoczynku. Dziecia w domu zostały z babcia i sie tak popisały że aż szkoda bo jak zawsze ładnie spią tak Lena juz o północy krzyk zrobiła bo taka głodna była a Kuba spadł z łózka!!! Mleko miałam zamrożone bo nawet nie myślałam ze ona tak szybko zgłodnieje i myslałam że Cyc wróci w sam raz na pore karmienia:p:p:p:p Wróclismy po 1, babcia biedna nie spała tylko wybijała komary (te france sie nawet przez siatke w oknie przebiją) i odpoczywała po akcji z wnukami:p:p:p:p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i gratuluje sukcesów nocnikowych:) Stelka u nas przeciwnie, Kuba tylko by pod krzaczkiem swoje potrzeby łatwił:p:p:p:p No ale my juz 2 miesiace bez pieluchy wiec super:) Wczoraj byłam chwile u koleżanki obok mnie mieszka i sie zszokowałam, ma synków dwóch 2 lata i lekko ponad 4 i ten starszy nadal w nocy ma pampersa !!!!! I to jeszcze 3 razy mu przebierają bo tak pije że ciągle sika. No ale on ma jeszcze butle ze smokiem i pije po 5 litrów na dobe i przy tym prawie nic nie je. Mamuska oczywiscie nie wie co robic no i jej od razu powiedziałam ze ma zabrac mu tą butle to i przestanie pić tyle, przeciez wiem jak z kuba było, tez ciagle pił, w nocy sie budził i litrami chlał tą wode a jak mu butel ze smokiem zabralismy tak spokój, noce przespane, pampers pozegnany!!!! Nie wiem czy sie wkon cu zdecyduje ta kolezanka na zabranie mu butli bo twierdzi ze bedzie u tego mniejszego widział i bedzie wył!!!! No ale ludzie ten miejszy tez ma juz ponad 2 lata i spokojnie może mu tez przecież smoka zabrac! Wiecie co wam powiem tak sobie mysle ze te dzieci wszystkie to nie są złe, tylko my rodzice popełniamy dużo błędów. Wiem na własnym przykładzie, ja tez zdecydowanie za późno zabrałam mu tą butle, juz powinnam dawno to była zrobic, przynajmniej by mi wiecej jadł i noce przespane wczesniej by były. No ale doświadczenie robic swoje, z Lenką juz bede mądrzejsza...tak myśle:p:p:p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karola zkpilam wczoraj kaszke pyszne sniadanko, to kaszka owsiana jak myslisz moze byc na te jej dolegliwosci? Co do wody to tez niechce pic, poprostu nic nie wezlie z butli procz kaszek. W sobote jej potarlam na najdrobniejszych dziurkach jablko i tez blee... nie chciala, buzie zaciskala a nawet sie tym krztusila. Ale powiedz mi czy takie same wlasciwosci wyprozniajace ma jablko ugotowane i zmiksowane blenderem, bo slyszalam ze ugotowane to dobre na rozwolnienie ze dziala odwrotnie niz ja bym tego chciala?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam pytanie o pieluszki wielorazowe. Zastanawiam się nad nimi, jeszcze nie rozmawiałam z M (on będzie pewnie sceptyczny) ale postaram się go jakoś przekonać. Czy 10 szt wystarczy, przynajmniej na początku czy muszę wziąć 20. Bo do 10 to jeszcze jakoś M może przekonam ale więcej to już trochę kasy. I czy te Karoli mają wkłady od razu czy trzeba dokupić jeszcze. No i jak to z praniem wygląda jak jest kupa, schodzi wszystko ładnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gusika, myślę, że 10 będzie wystarczająca ilością, tyle, że będziesz musiała codziennie lub co 1,5 dnia prać... ja osobiście dla św spokoju na noc i na długie wyjścia zakładałam pieluchę jednorazową... W pieluszce jest 1 wkład jak dla mnie to wystarczało, czasem jak kładłam małego w dzień spać a widziałam,że dużo wypił, to po prostu brałam drugi wkład z innej pieluchy, ale można tez włożyć tetrową. pierze sie super, jak jest kupka to wystarczy zaprać szarym mydłem i schodzi pięknie... Żeby nie było że zachwalam, :P Niech Stelka się jeszcze wypowie :) Ale przetestowałam je przez rok :) i nie mam wątpliwości, że te akurat są super :) dlatego nie kombinuje i nie szukam tańszych tylko sprzedaję te, bo wiem, że komentarze powinny być same pozytywne Klaudia- surowe jabłko rozluźnia, gotowane zapiera :( Może po starkowaniu zmiksuj jeszcze blenderem??? No i koniecznie ucz ją picia czegokolwiek, bo przy tej pogodzie to bardzo łatwo się odwodnić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×