Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

kareczka

MAJ 2008- kontynuacja

Polecane posty

witam :) u nas pieluszki poszły już w nie pamięć :), zostały mi 7 sztuk. Nie używamy już nawet ich na noc od miesiąca. Rozłożyliśmy już łóżeczko i tak skończyła się era maluszków w domu :) została nam już tylko butelka. Aż dziwne to dla mnie, że moje dzieci są już takie duże :) dziewczyny trzymam mocno kciuki by Wasze problemy porozwiązywały się i wszystko ułożyło się. gusika gratuluję narodzin synka :) stelka kusisz zakupami ;) chyba muszę popatrzeć na bilety do Londynu :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
spisalam sie i mi wcielo:( stelka- szalej kobieto, ale zebys miala za co wrocic hehe karola- tak tez myslalam bo taki nagly atak, na zwykly katar to nie wyglada, bo nie jestem rozbita itp, dzis juz lepiej bo nie ma tkiego wiatru i deszczyk rosi, wzielam to wszystko co napisalam i co mam w domu, a mam duzo:) a moje nerwowe ataki dusznosci od paru dni ucichly, biore krople na podniesienie cisnienia, persen, i bisocard, zobaczymy elunia-ja tez mam ubaw podczas czytania bajek, jak maly sie dopytuje, i interpretuje oraz" przeklada" na swoj rozumek ost jak byla burza M mowi ze idzie do auta, a eryk zplaczem "tata nie idz bo jest łubudubudu", albo lecial kiedys za M i sie darl " tata nie idz boso bo losa" zurkowa- pewnie to przejsciowe, ale moze udaj sie do specjalisty, tzn wiem ze to trudn,e mnie chyba czeka wiyta u psychiatry, a tez nie moge sie przelamac:( a nikusiowi cos chyba lezy na sercu , a co do sikania to do pieluch nie ma co wracac, bo juz maly zglupieje, bo moj to dalej wali w pileuchy :( a co do tego aniola, to czasem tez tak mysle, powaznie, no ale zeby mu sie nie odwrocilo,. sa dni co marudzi, zlosci sie itp, polozy sie plackiem i za nic wswiecie nie poslucha, a jak odst pypke to moze czasem poplacze w krysysowych momentach bo nie ma sie czym uspokoic, ale szybko mu przechodzi, spi teraz cudnie, be z pobudek, oby tak dalej no ale klopot z tymu pieluchami, zawziety jak osiolek, i najgrzeczniejszy jest jak jest sam ze mna:) no jak wiecej ludzi to zdarza mu sie leciec na skarge i cos tam wymyszac minkami, ale ogolnie zero klopotow,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej laseczki nawiedze was na chwile bo kolezanka poszla na budcamp wiec mam 1h wolonego, a wieczorem do knajpki na ginessa:P:):):) Zurkowa dziewczyny maja rację, tylko chyba psycholog pomże....a może jakis kopniak w tylek na opamiętanie:P:P:P:P:P wiesz każde dziecko jest absorbujace, ja tez raczej śniadań nie jadam bo nie mam kiedy:P:P też czasami mam doś a skoro Ciebie wszystko zlości to faktycznie coś nie tak.... wiesz ja bym chetnie się zamienila z Toba i chodziła na te 8 h do pracy...to taka fajna odskocznia:):) co do powortu to o bilet nie musze się martwic....linie lotnicze Rayanairs sponsorują:P:P:P:P:P:P:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Stelka dobrze ci tam co?????? Nie no wiadomo kocha sie dzieci ale takie odskocznie od wszystkiego sa super:) ja tam bardzo lubie nasze babskie wypady:) i tak w większości o dzieciach sie gada ale mimo wszystko zawsze jest super:p MOj kuba tez ma czasem takie napady jak żurkowa twój ale to przważnie jak ząb ma wychodzic, później juz sie uspokaja choć to aniołków to on nie należy:p A moja Lena skumała o co chodzi z jedzeniem, wczoraj pierwszy raz dostała kaszke a dzis sie spokojnie najeśc nie mogliśmy bo by wyskoczyła z leżaczka tak sie do stołu rwała:p No i dałam jej znowu kaszke, buzie otwierała jak tylko ja łyżeczke podnosiłam i łykała aż miło. A jak juz sie najadła to pieknie głowe w druga strone odwróciła i dała nam spokój:p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej Stelka ---> tylko pozazdrościć wolności :) Piszecie o zachowaniu dzieciaczków, ja sie tak zastanawiam nad swoim, bo ostatnie dni jest koszmarna. Koc krzywo leży - ryk, spodnie są przydługie - ryk, w bajce jest nie tak coś - ryk. Non stop ryk. Kompletnie nie słucha o co ją proszę, nic nie dociera. W ogóle nie patrzy na mnie jak do niej mówię, kiedy biorę ją pod bródkę i przytrzymuje glówkę, zeby do niej powiedzieć to oczami przewraca na prawo i lewo, ignorując mnie. Robi na zlość, np wysypuje platki na podlogę, rozrzuca zabawki. Czasami w złości wali zabawką. Non stop za mną chodzi. Nie wiem co się dzieje. U babci slucha, spokojna jest, nie dokucza, a tylko prog domu przekroczymy i od poczatku ten chaos. Byłam u lekarza i okazało się, ze moje zmęczenie i sennosc wzięły się ze zbyt szybkiego metabolizmu. Dlatego też jestem taka szczupła ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale tu ruch jak na Marszałkowskiej;-) Nasze dzieci chyba mają jakiś zbiorowy przewrót! Oprócz tego, że Szymuś to ostatnio chodzący złosnik to jeszcze przestał szaleć na placu zabaw w parku tylko wszystkiemu się przygląda jak zamurowany;-) I bardzo interesują go dzieci, ale nie potrafi jeszcze do nich zagadać więc np. zbliża swoją buźkę do jakiegoś dziecka i z odległości ok. 5 cm kiwa do niego głową;-) Dosłownie "pcha" się w oczy, żeby nie zostać pominiętym:-) Śmiesznie to wygląda i dzieci różnie reagują:-) niektóre się boją;-) Jutro chyba wybierzemy się z M w Pieniny na jeden dzień, trzeba korzystać z lata bo już rano i wieczorem czuć jesień w powietrzu... Szymuś zasnął, idę zrobić sobie kawę i może ktoś by się tu odezwał?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie no rzeczywiscie ruch:p:p:p Co sie dzieje ze wszystkimi???? Ja dzis chate ogarnęłam coby miec jutro spokój i czas zeby sie na wesele wyszykować:p Tylko kuźwa boli mnie noga, cos mi przeskoczyło juz z miesiac temu i do tej pory lekko bolało a dzis na nieszczescie boli mocniej:( co za pech. Do tego buty mam na takiej szpili że ho ho:p;p:p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pewnie wszystkie światła pogasiły i poszły spać:p I ja tez myśle to uczynic żeby sił witalnych nabrac:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja dziś cały wieczór sama z synkiem bo maz na mecz pojechał i powiem Wam, ze był bardzo grzeczny ani razu nie marudził ani nic Wieczorem poszedł spać bez JEDNEGO grymasu i wcale nie było widać ze jest śpiący Jak jesteśmy razem to wiecie jak to wygląda i to nie zależnie czy ze soba gadamy czy jest dobrze Nie wiem o co chodzi Ale dobrze ze było fajnie Już domontowałam w każdym oknie klamki z zamkami, nie wiem czy był sens wszędzie je dawać ale dałam, najwyżej nie będę zamykać Potem zabrałam się a wymianę korka automatycznego w umywalce i d

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no wy spac juz idziecie?? a ja na imprezkę:) właśnie wróciłam z wycieczki krajoznawczej i zaraz spadamy na imprezkę czyli piwko i tance:P:P:):) oj ja nie poznaje samej siebie:):) ale w sumie dfobrze mi tutaj...chyba az za dobrze:P:P:P nie wiem co w domu jak dzieci...ostatnio we wtorek pisalma do nich, ale nie odzywam sie bo jak oni nie piszą znaczy wszytko ok....a ja chyba potrzebowałam takiej odskoczni na ten czas (szkoda że tak krótko:P:P:P) ale stwierdzam że wyrodna ze mnie matka....skoro nie wydzwania za dziemi:P:P:P:P:P:P tak mi tu dobrze że juz jestem umówiona na kolejną wizyte w styczniu:):):):) aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa u was już po 22, bo u nas po 21:):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Stelka ---> szalejesz, dobrze, trzeba tak czasami sobie poluzować :) U nas w mieście tragedia. Ktos zabił 22latka. Podpalili mu podbrzusze, cieli itp przeciągnęli po ziemi i porzucili na polnej drodze. Podobno w super expresie pisali. Nie wiadomo kto to mogl byc bo to spokojny, zwyczajny chlopak. Miedzy ludźmi chodza plotki że to ktoś zza wschodniej granicy (chlopak miał pseudo Sasha). Możliwe, że uchodźcy z ośrodka (o ktory taka afera była), bo łazili po blokach i domach na tamtym osiedlu - tam moja mama mieszka :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mieliśmy jechać do Szczawnicy, ale przełożylismy wyjazd na jutro bo taką mam kolkę jelitową, że się ruszać nie mogę:-( mam nadzieje, że szybko minie:-) Elunia okropieństwo:-( Stelka jak piesek spuszczony z łańcucha;-) ja zapłakałabym się za synkiem... Dziewczyny zamykamy topik? Czy zaczniecie się odzywać? Hop hop?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj, straszna tragedia... Ludzie są okropni!!! Zwierzak zabija jak głodny, czuje się zagrożony lub walczy o partnerkę... a człowiek???? oj kiepsko nam idzie człowieczeństwo... Stelka, nie wyrodna tylko normalna!!!! ponad 2 lata siedzisz dzień w dzień z dziećmi, to Ci się należy!!! :) Ja też tak chcę!!! Wybaczcie, że mało się odzywam, ale jak tylko mam chwilę to Ludwiś siedzi u mnie na kolanach i się tuli :) Jest niestety zazdrosny o pieska :P :P :P Większość czasu teraz jestem na podwórku z psem... Co 3 godzinki poczynając od 6.00 (wtedy 40 minutowy spacerek szybkim krokiem, co by włoskie makarony spalic :P ), potem spacerki krótsze po 15-20 minut, wieczorem jeszcze 2 dłuższe... Pies zmęczony że hej, ale w domu czyściutko :P Mądra psinka :) Wczoraj wieczorkiem zrobiliśmy prawie 2-godzinny spacerek z M i Ludwisiem na rowerku... wróciliśmy po 21... pies jak padł to spała do 3.00 :P :P :P Żurkowa- super!!! Tul go i całuj ile wlezie... Może on wyczuwa jakieś napięcie między Wami, lub jak jażde dziecko jest najgorszy przy rodzicach :P U mnie Mati jak anioł przy babci, a jak tylko my wchodzimy to zaczyna szaleć :P musze za chwilę troche sprzątnąć i jedziemy na działkę :) jutro w planach Augustów o ile pogoda będzie łądna :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej melduję się nie odzywałam się,bo u nas jazda na maksa :(, jak to się mówi,jak nie urok,to.... najpierw ja się pochorowałam (kamica nerkowa), a od tygodnia mam chorą małą-zapalenie układu moczowego. Dostaje dwa razy dziennie zastrzyki, gorączkuje do 40 st, mówię Wam masakra :( Niestety nadal nie jestem w ciąży :(, i dopóki nie zajmę się swoimi kamieniami,muszę wybić to sobie z głowy :( Micha nadal w pieluchach :( ,nadal nie gada :( :( :( stelka, ale Ci zazdroszczę :), baluj i używaj ile wlezie ;) Karola,śliczna sunia :) Justa,gratuluję! dbaj o siebie kochana czarna,udanej zabawy gusika, gratuluję!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aletu cisza rzeczywiście :)) my jesteśmy w Kutnie u teściów, trochę odpoczywamy, a oni się Fifciem zajmuja:)) Stelka używaj ile wlezie :)) mi też by się coś takiego przydało :) Agulcia nie martw się będzie dobrze :) rzeczywście okropne rzeczy się dzieją, aż strach pomyśleć :(;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj poszalałam sobie:):):) a jutro raniutko do polski :(:( no i oczywiście wiedzialam ze cos mnie ominie....byłam tu tylko tydzien i w ogóle pierwszy raz zostawiłam dzeci i co???....TOMEK ZACZĄŁ CHODZIĆ!!!! A JA TEGO NIE WIDZIALMA :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Stelka Tomek pewnie był trzymany przez tatę :P Pierwszy krok zrobi dopiero jutro jak zobaczy mamę :P :P :P :P :P :P Dobrze że wracasz będzie co czytać i z kim pisać... bo już dziś miałam ochotę zamknąć topik :( Wiem, wiem ja też nie piszę :P Próbuję coś posprzątać, ale jakoś nie mam siły... dziś ogarnęłam tylko duży pokój i posadziłam nowe kwiatki na balkonie ( bo padły mi przez upały pelargonie :( ), poodkurzałam i tyle... niby mam ochotę ale nie mam siły... a na kawę za późno :( ciśnienie to mam teraz 85/45 mmHg, więc nie ma co się dziwić :P Zaraz wezmę chłopców do kąpieli i lulu :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam usprawiedliwienie ;) cały dzien poza domem byliśmy. Rano trochę na podworku, poźniej plytki dla brata pomagalismy kupić, a potem odwiedziliśmy babcię M. Ale się dziecko moje wyszalało, w taczce jeździło, śliwki zbierało, kury straszyło :D Wieczorem pomagala tatcie auto myć, później siebie myła i padła. A podczas mycia samochodu pyta, jak zwykle : cio to? M mówi: szampon, to Wiki namoczyla ręce i zaczeła wlosy myć :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Uprzejmie proszę o usprawiedliwienie nieobecności z powodu wyjazdu do Augustowa :P K Już gotowi prawie do wyjścia, jeszcze tylko M poszedł przynieść powyjazdowe resztki z wozu, zamontujemy III rząd foteli i jazda. Mamy ok godziny drogi, i czeka nas fajny gorrący dzień nad jeziorkiem :) Życzę miłej niedzieli!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie:-) My również poza domem (tj. u teściów), korzystamy z ostatnich (podobno) upalnych dni :-) Zizusia --- dużo zdrówka życzę! Justa -- jeszcze nie gratulowałam, więc robię to teraz:-) Stelka -- fajnie masz :-P Gusika --- gratulacje Synusia, niech zdrowo rośnie! Karola --- podziwiam Cię z Magią - moi sąsiedzi mają labradora, już dorosły, ale widzę, że się niespecjalnie wybiega, bo robią mu 5 min wyjścia :-( Żurkowa -- wspieraki wysyłam -- tak to jest, raz na wozie, a raz pod...A mieszkanie bardzo ładne:-) No, jeszcze tydzień i do roboty! Wystarczy tego wolnego...odpoczęłam, ale i przytyłam, a teraz się odchudzam. W pracy o jedzeniu się nie myśli :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Akinom, Karola- jak tam dziewczynki , wycieczki się udały ? My tydzień temu w poniedziałek pojechaliśmy nad Solinę, myslałam że na początku tygodnia nie będzie ludzi a tam dosłownie "ludzi jak mrówków " :P ale kawałek od zapory znaleźliśmy spokojne w miarę miejsce, woda była cieplutka i troszkę się popluskaliśmy :) A tak to u nas nic nowego, Zuza trajkocze cały czas, wymyśla jakieś historyjki albo zadaje dziwne pytania , np ostatnio pyta się : jaki tatus jest kolor ? :P W piątek była z nami u dentystki, kazała ją przyprowadzić jak my będziemy, siedziałam z nią w gabinecie jak M leżał na fotelu, najpierw się spytała czy tatusia boli, powiedziałam jej że pani naprawi tatusiowi ząbka, ( ja mało nie zemdlałam jak zobaczyłam te igiełki które mu wbijała w kanały :P ) cały czas o coś pytała , spodobało się jej i też chciała pokazać swoje ząbki, następnym razem spróbujemy , zobaczymy czy otworzy buzie :) Jestem ciekawa jak tam Gusika , pewnie już wyszli do domku, może coś napisze w wolnej chwili :) No i Cyna się nie odzywa po wizycie teściowej, a może ona jeszcze nie wyjechała ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właśnie weszliśmy do domu i śpiącego Lusia wrzuciliśmy do łóżka :P Mati umył się szybciutko i też już w łóżku... teraz czas na mnie :P :P :P :P Było super... Jak dojechaliśmy do Augustowa, to zadzwoniliśmy do naszych przyjaciół (chrzestnych Ludwisia) bo oni każdy weekend spędzają w tej okolicy... i okazało się że są w okolicy Macharc (nad jeziorem Serwy), więc pojechaliśmy do nich... Było super - Ludzi w ośrodku zero - Tylko Ania z mężem i zarządzająca ośrodkiem nasza koleżanka :P wraz z dwiema pracownicami :) Popływaliśmy, poganialiśmy :) było extra :) I pies przeszedł chrzest wodny :) :) :) :) bardzo jej się podobało brodzenie w jeziorku i przynoszenie patyków :) Magmal - biorą goldena do bloku miałam świadomość że potrzebuje taki psiak min 1godzinę nieprzerwanego spaceru... reszta może być krótsza... Ale moja Niuńka jest jeszcze malutka i 45 min to i tak za dużo dla niej... A swoją drogą uwielbiam z nią wychodzić :) No i strasznie dumna z niej jestem że nie sika w domu :) :) :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×