Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

kareczka

MAJ 2008- kontynuacja

Polecane posty

Nowy rok troche problemowo się dla wszystkich prawie widze zaczał. Ja już nie wiem co robic, mała od tygodnia ma gorączkę, podaje jej nurofen od 3 dni w sumie to co 6-8 godzin bo ta goraczka ciagle jest. Dzis w nocy 38,8 aż miała i nie wiem gdzie się i do kogo udac. Zadnych innych objawów, wiadac ze z buzi ja boli bo jak widzi dentinox albo tantum to woła żeby jej dac. Mysle ze zęby ale pewności nie mam U nas każdy od razu antybiotyk daje i z głowy a mnie to wkur Karola znowu masz racje co do żurkowej, zgadzam się w 100% Żurkowa twój ma racje ze powinnas schudnąc, zreszta sama piszesz ze tez chcesz to zrobic tylko ze rzeczywiście powinien ci to w inny sposób zakomunikowac a nie się tak nad tobą znęcać Z drugiej strony naprawde ładna z ciebie kobitka, powiedz mu ze chcesz zrzucic te kg ale niech traktuje ciebie lepiej, inaczej Musicie sobie dac czas na to wszystko, najpierw trzeba troche emocjonalnie do wszystkiego dojrzec, sprawda nadwagi tez mysle ze troche w psychice tkwi a takie jego gadanie na pewno ci nie pomoże

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kika ale sie uśmiałam....... AZ mnie szczeny bola...:P:P:P DOBRE TO BYŁO:):):):

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co do pomaranczki to mysle ze troche racji ma, ale z drugiej strony to dlaczego agulcia ma się męczyc skoro wogole nie kocha swojego faceta Czy oboje mają być nieszczęśliwi. Kurcze Agulcia silna widze z ciebie babka ze na takie wyznanie poszłaś Może i jest troche egoistyczna no ale za jakie grzechy ma siedzieć z facetem do którego nic nie czuje???????????? Trzeba to przemyslec w obie strony i dopiero można komentrze puszczac... A miłość czasem przychodzi, czasem odchodzi i co ma sie zrobic jak sie nie kocha????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mdkddffd
DZiewaczyny wszystkei macie po cześci racje tylko szkoda że Agulcia do takich wynurzeń doszał az po 9 latach ................aż dziwne że przez 9 długich lat nei zauważyłą że go nei kocha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agulcia nie napisała od kiedy go nie kocha...nie napisała, ze nie kocha go od początku czyli od 9 lat... tyle co wiemy, ze na dzień dzisiejszy go nie kocha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pomarańczko mój M po 12 latach mi to wyznał :( 2 lata temu kochał na zabój, był zazdrosny jak cholera, skakał nade mną itd ale rok temu mu się odwidziało i tyle... jak nie kocha to nie ma sensu by walczyła ze sobą, bo krzywdzi tym i M i dziecko... Nie ma szansy na wspaniałą rodzinę bez miłości... Z tego co zrozumiałam to od pół roku już nad tym myśli... Oj Kika jakie wy dociekliwe :P :P :P A z prądem- odlot :) :) :) tylko abażura szkoda :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO dziewczyny w Nowym Roku:-) nie moge nic więcej teraz napisać bo Szymuś chory i marudzi:-( Karola jeśli zaglądniesz tu dzisiaj to proszę o radę - wczoraj rano Mały wymiotował i zaczął kaszleć tak szczekająco, ale też zaciągał tak jakoś tchawicznie - sama nie jestem pewna, pojechaliśmy na dyżur całodobowy, pani dr stwierdziła, że to wirusowe zapalenie tchawicy, osłuchowo czysto, ale ponieważ ja sama nie wiem czy to był szczekający kaszel to ewentualnie kazała podać encorton 5 mg - 1,5 tabl. na noc żeby nie było duszności. Powiedziałam jej również, że 3 tygodnie temu Mały był chory na zapalenie krtani i wtedy nasza lekarka przepisała encorton i mu podawałam. Ja jakoś nie byłam przekonana żeby podawać steryd na wszelki wypadek nie podałam, a dzisiaj Mały strasznie ochrypł, rano kaszlał szczekająco, ale w ciągu dnia słychać było, że coś się odrywa, nasza pediatra nie odbiera telefonu i nie wiem co robić? Podać ten encorton, czy poczekać do jutra rana i pojechać do przychodni? Wiem, że trudno tak stwierdzić na odległośćdodam, że 3 tygodnie temu Mały dostawał 1,5 tabl tylko raz rano, później 0,5 tabl. wieczorem, następnie 1 tabl. rano i 0,5 tabl. wieczorem, a trzeciego dnia tylko 0,5 tabl. rano, a teraz to 1,5 tabl. wydaje mi się dużo? Zmykam bo Mały nie wie co ze sobą zrobić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej kika ----:) ale to scena z filmu "Ciacho" , raczej ktos to przerobil, w filmie tak bylo Liszowska trzymala stolek mezowi (K>Bosak) , :)jak wieszal zyrandol dala mu ptryczka w jajko i on spadl i taki sam tekst, pewnie ktos film ogladal wiecie co do pomaranczki- oni nie byli malzenstwem, agulcia nie jest niczyja utrzymanka bo ma super prace, i to jej decyzja, czasem tak bywa, i juz, cos sie wypala bez specjalnego powodu, nam nic do tego, ja mam znowu mega katar :o ostatni mialam niecaly miesiac temu buuu czarna - moze to od zabkow, ale jak tak dlugo sie utrzymuje to moze idz do lekarza, bo goraczka zbyt dluga nie jest dobra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pomarańczko w życiu nigdy nic nie wiadomo, mam znajomych sa tzn byli para 10 lat, pobrali sie rok po ślubie zaczęli się strać, wyszła im córcia wspaniała, a ona odeszła od niego jakich córka miała 9 miesięcy i co????? ja byłam w szoku bo dopiero co planowali dziecko, a to chyba najpoważniejsza decyzja w życiu i trzeba byc tego świadomym, nie "robimy" sobie dzieci dla zabawy tylko ze świadomością że na całe życie będziemy twozryc rodzinę, ale jak widać niczego oprócz śmierci nie można byc pewnym:( no i podatków:P:P:P co do kawałau to się uśmiałam :D:D:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Akinom, podaj encorton co by mały się nie męczył, a rano zadzwoń do poradni. Jak już pisałam Zizusi Steryd to podstawa leczenia szczekającego kaszlu, za który jest odpowiedzialny obrzęk błony śluzowej krtani. Zapalenia krtani bardzo lubią powracać, my mieliśmy u Mateusz serię 12 zapaleń ktrani dosłownie co tydzień lub dwa... A wymioty są często mechanizmem spustowym... mały lekko się mógł podchłysnąć i podrażnił śluzówkę która zbrzękła... Czarna na ząbki stanowczo za długo... i za wysoko. Proponuję sprawdzić uszy... Czesto przy zapaleniu ucha dziecko nie lokalizuje bólu, lub tak jak u nas tego bólu nie ma (mieliśmy chyba z 15 zapaleń uszu i nigdy mały nie płakał dłużej niż pół godziny przed perforacją błony.... ) A my mieliśmy super niedzielę :) Teraz sprzątam sypialnię i lecimy do łóżka, bo rano do szkoły mamy na 8.00 a ja zaraz potem do stolicy jadę. Dzieci ze szkoły i żłobka idą na noc do M, bo ja nie wiem o której wrócę, a we wtorek rano do pracy... O dziwo M się zgodził bez problemu :) No i będe miała super krótki tydzień pracy :) tylko 2 dni bo czwartek i piątek mam wolny.... a w sobotę chybapójde się gdzieś upić, bo mam 6 rocznice ślubu koscielnego :( :( :( A w marcu 9-tą cywilnego... więc pewnie tez bede pić :) A jak dobrze pójdzie to za chwilę będe opijać z radości rocznice rozwodu :P :P :P :P :P :P :P :P :P :P :P Cynka, odezwij się kochana do nas :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
akinom wspolczuje karolcia wiem wlasnie ze to podstawa w leczeniu, ale tak do konca np u nas to nie wiem czy byla krtan, no moze troche, ale wiem ze to powraca, a u nas nigdy takich mocnych akcji nie bylo, a nasza pediatra jest super babka ale widze ze nie w tych sprawach, jakas starej daty, a tak z ciekawosci ile kosztuje taki np pulmicord itp na recepte, bo ona mnie zniechecala do nebulizatora np tym ze leki drogie, eryk tak troche zaciagal krtaniowo ale tylko rano w jeden dzien, bo od opuchnietego gardla dostal chrypki itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pulmicort na zwykłąą receptę kosztuje chyba ok 90pln za 20 amp (różne dawki, ale jak wypisze po 250mg/ml to dajesz 2x1/2 amp, więc starczy na długo...), a jak na receptę na "P" czyli przewlekłe choroby jak astma to 3,20 poza tym możesz robić z Mucosolvanu, czy zwykłej soli fizjologicznej która kosztuje grosze... A super pomaga na kaszel, by upłynnić i odkrztusić wydzielinę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karola tak używam krążków - można stosować tampony :) powiedz jej tylko że u mnie przez pierwsze 3 cykle była masakra..plamienia, paskudne migreny,mdłości itp.. a potem lux jak ręką odjął więc niech się nie zniechęca od razu. i jeszcze jedno- do której Ikei jedziesz??? może jakaś kawka :D jak jeszcze zobaczysz to na NK wyślę Ci numer telefonu to sie odezwij jak będziesz miała ochotę się spotkać:) Kika- nieważne że tekst "przerobiony" ale jest boski :):):):) Żurkowa- jeśli chcesz schudnąć to musisz znaleźć motywację w sobie, M to pikuś bo im Cię bardziej dręczy tym gorzej bo... penie ze zrzucenia nici a raczej na złość możesz zacząć jeść i będzie więcej :( myślę że jest Ci też ciężko bo pracując ciężko o regularność zdrowe jedzenie..ja odkąd wróciłam do pracy (sierpień) przytyłam 3 kg i paskudnie się z tym czuję ale nie mam siły diety trzymać.. może z Nowym Rokiem będzie lepiej a za Ciebie trzymam kciuki! Agulcia ze szczątkowych informacji.. nie pochwalam, bo wydaje mi się że związek może mieć różne fazy i miłość bądź jej brak zależy od obojga..i rzeczywiście łatwiej odejść niż ratować coś co kuleje.. Ale jeśli ma być tak że będziesz afiszowała brak uczuć - jeśli Twój partner Cię kocha i Ci to okazuje to niedobry wzorzec dla dzieciątka i lepiej to zakończyć. mi jest najbardziej żal dziecka, bo skoro potrafi wszystko przy niej zrobić to znaczy że są mocno związani, a Ty odbierasz jej kochającego tatę i ono tego nie pojmie i będzie bardzo cierpieć :(:(:(:( jeśli jestem wg Ciebie niesprawiedliwa wybacz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
P.S ja za pulmicort płacę ok 30 zł (w zależności od apteki) a ma wypisywana z X - czyli nie jako przewlekłe tylko normalna recepta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zizusia- nie mam pojęcia czy ten tekst jest z filmu czy to prawdziwa historia, na innym forum dziewczyna to napisała , spodobało mi się to Wam podrzuciłam :):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
widzę,że niektóre w Was potępiają moją decyzję, i mają oczywiście do tego prawo... decyzja nie była łatwa... i jest naprawdę przemyślana... a miłość albo jest albo jej nie ma...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Koliban, dzięki za poprawkę z ceną, Ja głupia zapomniałam, że ostatnio bardzo cena spadła :P :P :P Kiedyś na 100% kosztował 190 pln, teraz ok 90 pln... Oczywiście że masz rację :) Ja mam astmę i wypisuję zawsze na siebie więc płacę 3,20... Za większość leków wziewnych :) Kiesyś leczenie waliło po kieszeni Co do kawki, to sorrki, ale chyba następnym razem... Jadę ze znajomym który ma masę spraw załatwić i pewnie z 6 godzin w Warszawskich korkach spędzimy :( Ale jeśli dobrze pójdzie to na wiosnę przyjadę do Stolicy na 2-tygodniowy kurs to się spotkamy na bank :) Agulcia tylko Ty znasz całą prawdę!!! Jak jest dobrym ojcem to nim zostanie!!! Tylko nie popełniaj mojego błędu- nie wdawaj się w kłótnie, bo one nic nie wnoszą... poza niepotrzebnymi nerwami...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karola wielkie dzięki:-) Cmok:-) O relacjach damsko-męskich nic nie napiszę bo w moim małżeństwie ostatnio burzliwie, tylko, że my bardzo się kochamy więc mam nadzieję, że w końcu się dogadamy:-) Zmykam spać bo zasiedziałam się z książką:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
widzę że ostatnia forum ruszyło szkoda tylko że smutne tematy:( ja się nie wypowiadam bo nie znam sytuacji Agulci, ona wie najklepiej...... jedyne co mnie dziwi w dzisiejszych czasach to że pary tak łatwo odpuszczają, byle co i rozwód.....wildze to w okół siebie i jestem w szoku, nikomu nie chce się powalczyć tylko ida na łatwiznę, a dzieci cierpią....no takie tam mam przemyślenie tylko to nie było nic osobistego do żadnej z Was:P:P:P:P:P Żurkowa wywy6słam wspieraki bo wiem jak trudno zabrać sie za odchudzanie:( ja sama próbuje ale nie umiem być na diecie....fakt że mam 7 z przodu a nie 8 ale to i tak za duzo, mój największy problem top brzuch i dupa:P:P:P chociaż przyznam sie że odkąd wróciłam do pracy, zaczęłam się w końcu ubierać jak kobieta i nie wyglądam na tyle kg co mam:P:P:P:P ogólnie lepiej si.e czuje bo zaczęłam uzywac prawdziwych kosmetyków a dziecięcych:P:P:P:P a tak z innej beczki jestem zał bo przegapiłam że rośnie VAt na dziecięce rzeczy i pampersy zdrożeją, a mogłam nakupować zapas w grudniu:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kika- no sam teks spoko, ost wlasnie ogladalam "ciacho" i od razu mi sie przypomnialo, bo sie usmialam w tej scenie identycznej jak opisana przez ciebie:) , pewnie ktos sie zainspirowal filmem i ubarwil opowiesc ale polecam ten film, tak idiotyczny ze sie smialam jak glupia:) dwa dni ostatnie byly tak leniwe ze chyba nigdy odkad maly sie urodzil nie kisilismy sie tak slodko, cale dwa dni w lozku:D no ja troche przeziebiona, ale M tak przelezal, a maly albo z nami albo brykal, tesciu mial imieniny ale pojedziemy w ten weekend bo nie chcialam zarazac, i tak nam fajnie uplynely dwa dni na nicnierobieniu:) agulcia- wy nie musicie byc razem, ale dziecko bedzie miec rodzicow nadal ja kochajacych, moze to dla kogos jest niezrozumiale, ale taki rzeczy tez sie przytrafiaja w zwiazkach, nie musi byc zdrady czy innym bodzcow, ludzie sie czasem rozchodza bo juz nie ma milosci, nawet jak on cie kocha, ty widocznie juz nie i niewazne jak dobrym jest czlowiekiem, nie mozna sie zmuszac do milosci, z litosci itp, mozna sie rozejsc w zgodzie itp, jesli wiesz co robisz i jestes tego pewna to ja cie rozumiem w naszym zwiazku bywaja i gorsze dni, ale jednego jestem pewna, kochamy sie bardzo, maz kocha mnie, bo inaczej by ze mna nie byl, potrafie uprzykrzyc zycie, zreszta duzo razem przeszlismy, kocha synka bardzo, wiem ze nigdy by nas nie zostawil( no wiecie pewnym byc do konca nie mozna, ale na dzien dzisiejszy jestem pewna), on jest powaznym facetem, zreszta kochal mnie wtedy kiedy ja nawet o tym nie mialam pojecia bo bylam jeszcze gowniara robiaca dziwne glupie rzeczy, mi tez trudno utrzymac sie na diecie, jak to w domu, juz nawet nie mowie o jakims ciezkim jedzeniu w duzych ilosciach, ale o przekaskach wieczorem przede wszystkim :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Byliśmy u pediatry i znowu zapalenie krtani i steryd, po wypłacie muszę kupić nebulizator bo coś to moje dzieciątko chorować zaczyna, a co będzie dopiero w przedszkolu...kiepski początek roku - Szymuś chory, w środę jadę do Łodzi na pogrzeb wujka:-( Może teraz coś weselszego poproszę... Co do diety i wagi to ja przybrałam 10 kg od stanu sprzed ciąży, a dla mnie to strasznie dużo bo zawsze byłam niesamowitym chudzielcem i bardzo to lubiłam :-) może poza małym biustem;-) pod koniec grudnia kupiłam sobie karnet do fitness klubu na 12 zajęć w m-cu i chodze sobie 3x w tygodniu rano i jest fajnie, ale jak wrócę do pracy to ciężko będzie wieczorem wygospodarować na to czas, a tak bym chciała zmniejszyć brzuszysko bo chyba w niego poszło mi prawie wszystko:-( Co do facetów to dzisiaj naftykałam mojemu M, że mu brzuch rośnie a On sobie z tego tyle zrobił, że właśnie wcina wielką kolację, a ja na ćwiczenia biegam i właśnie burczy mi w brzuchu:-( ONI to jednak mają życie;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jejku dziewczyny ale żeście na mnie naskoczyły, powiedziałam co myślałam i nie sądziłam że zabrzmi to obraźliwie przecież nie napisałam jak Zurkowa wygląda, nawet nie wiem ile waży?! Pisałam ogólnie dla mnie otyłość (jasno się wyraże) to jest 3x taka noga jak moje 2-ie, mam taką znajomą i oniej pomyślałam pisząc o nadwadze.... Przez chwile zastanawiałam się czy wogóle coś do was pisać, bo tak zareagowałyście, wyszło, jakbym Żurkową zbluźniła. super Na dodatek z M miałam sprzeczkę i chyba przyłączam się do dziewczyn, które mają problemy z M/ partnerami, M powiedział że mogę jutro iść złożyć papiery o rozwód :( Był kompletnie pijany, dostałam takimi przykrymi ( dla mnie) słowami. Od kąd jesteśmy razem (7lat) to był jego taki drugi wybryk pijacki (pozwolę tak to sobie nazwać) Jestem cholernie wściekła na niego....i w takiej chwili zazdroszcze Ci KAROLA, a jeszcze wczoraj rozmawialiśmy o remencie mieszkania i sprzedania go i kupna drugiego, wszystko był ok a tu....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Paulinek, jest czego pozazdrościc :) Szczerze... :) Jestem teraz spokojna, radosna, dzieci też... Widać to byłą prawda co mówili wszyscy dookoła- to był toksyczny związek... Mam tylko nadzieję, że uda nam się przejść rozwód bez prania brudów, szybko, sprawnie i że zostaniemy mili dla siebie... Nie ma co się obrażąć na nas, Ty wyraziłąś swoją opinię, a my swoją i to jest takie super w tym forum :) Co do wagi to nie będe was kusić :P ja przez tę całą sytuację schudłam już ponad 9 kg i niestety baardzo mi się to podoba :( Niestety, bo mam z jedzeniem duuuży problem- ale w tę drugą stronę... Wczoraj zjadłam jednego naleśnika z jabłkiem w barze po drodze i w sumie 4 kawy wypiłąm :( No ale laska ze mnie teraz że hej... tylko na podryw iśc i uważać by M nie zrobił zdjęć :P :P :P :P Kupiłam wzoraj łóżko chłopakom :) Jutro będe je skręcać :) Dziś mam dzieci u siebie to będzie trudno... tym bardziej że paczka nie weszła do windy :P (a mieszkam na IX piętrze) :P :P :P Dziś trzeba będzie otworzyć i wnosić po kawałku... Mogliśmy zrobić to wczoraj ale przez parcę znajomego i pogode wróciliśmy do Białego po 2 w nocy :P :P :P A teraz to ja nieprzytomna :P :P :P Lece do pracy. Miłego dnia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karola miałam Ci pisać kobieto że jak nie chcesz mnie mieć na sumieniu rzuć to świństwo :P:P:P ja tez rzuciłam 3 lata temu i teraz mnie ciągnie jak widzę na około wszyscy chodzą na dymka :P:P:P a wiem że wtedy bym schudła w miesiąc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ej nic nie piszcie ze schudlyscie bo jestem wtedy zla na siebie ze taki grubas ze mnie, jak ja bym chciala tak zgubic ten brzuch choc troszkie i dupsko. Bym chciala chodzic na silownie ale skad kase na to?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Eh te papieroski :P mi tez minęło w wrześniu 3 lata jak nie palę , bardzo się z tego powodu cieszę , przez ten czas nigdy nie wzięłam ich do ust, boję się że jak raz spróbuje to się na nim nie skończy :P dumna jestem z siebie że mnie właściwie do nich nie ciągnie, może dwa - trzy razy był moment że mi zapachniał dymek jak ktoś obok zapalił a tak to mi strasznie cuchną i nie wyobrażam sobie żebym zapaliła i poszła do Zuzi ją przytulić albo dać całuska ... fujjjjjjj Będę jeszcze szczęśliwsza jak M uda się rzucić to świństwo . Elunia- zapomniałam Ci podziękować za fotki firan :) ładne sa wszystkie tylko trochę nie mój styl, ja wolę gładkie albo kreszowane , jednokolorowe woale czy organtyny , ale mam mamie pokazać tylko zawsze sobie zapomne bo ona takie lubi :) A tak w ogóle to skąd Ty ich tyle masz ? Byłyśmy dziś na sankach i na spacerku i zaliczyłyśmy księdza :P w sensie kolędę :) Pytała któraś o przedszkole , u nas płaci się 90 zł + 7 zł za dzień za jedzonko i jest od 6 do 17 . tylko przez wakacje czy ferie jest zamknięte, właśnie się dowiedziałam wczoraj że do końca marca są zapisy na nowy rok :) Juusta - Jeszcze kiedyś miałam napisać i tez zapomniałam :P To juz prawie połowa ciąży , ale to szybko zleciało , a płeć juz znacie i macie wymyślone imiona dla dzidziusia ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiecie dziewczyny to jest niesprawiedliwe że jednego dnia człowiek jest szczęśliwy a drugiego myśli o rozstaniu, Jestem z M 7lat, 3 lata po cywilnym i do tej pory nie zgodził się na kościelny, drugiego dziecka też nie chce, teraz już wiem dlaczego, bo po co ma stracić dwójkę dzieci i na nie płacić jak moze mieć jedno, przykre jest to nie sądziłam że kiedy kolwiek tak mój M powie.... A wczorajszą afere jaką mi zrobił przez tel. uważa że to było słuszne, poprosiłam by w ciągu dwóch dni się spakował to powiedział że nie ma zamiaru się wyprowadzać, że dopiero w czerwcu jak raty spłacimy, wiec jutro wypiore ciuchy i jadę do mamy, choć wolę nie mówić na razie nic mamie, bo ona każde nasze nawet drobne kłótnie bardzo przeżywała, wiec tak oto kończy się moje małżeństwo, tyle pięknych chwil razem spędzonych, wszystko pryska jak bańka mydlana, bo ja nie mam za co przepraszać M, to on mi awanture zrobił, najważniejsze że mam super synka on jest moim szczęściem, dlatego będzie mi łatwiej. Cyna i Karola dołączam do was, cały czas przeżywałam wasze rozstanie a teraz sama to będę przechodzić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Paulinek, kuźwa, toż to jakaś epidemia??? Co z tymi chłopami??? Zbiorowa deprecha czy co??? Może nie jest tak źle... Może po burzy wyjdzie słońce... Może jeśli się kochać to warto wybaczyć, spróbować na nowo??? Ja co jakiś czas mam napad miłości do M i chęci wybaczenia, ale szybko mi mija :P Mam przyjaciół, rodzinę... mężą też planuję kiedyś znaleźć :P Ale na razie muszę przebrnąć przez rozwód, ustanowienie alimenów, egzamin i wtedy poszukam :P Życie samotnej matki nie jest takie trudne o ile się zaakceptuje ten stan, ma się w kimś oparcie i o ile ojciec zajmuje się choć trochę dziećmi... Na całe szczęście mój się zajmuje a i przychylnych osób mam pod dostatkiem :) Jak się okazuje prawdą jest że prawdziwych przyjaciół poznaje się w biedzie :) Czasem brakuje mi w domu męzkiej ręki... szczególnie jak mam coś przenieść czy wynieść ciężkiego, ale na całe szczęście mam kogo prosić o pomoc :) :) :) Nie pytajcie :P już piszę- mam brata, kolegów... Zawsze ktoś chętny się znajdzie :) Dziś jestem padnięta jakbym tańcowałą całą noc :P Bo poprzedniej nocy spałam 2 godziny, dziś też chyba ze zmęczenia nie mogłam długo zasnąć... czuję się jak na kacu... Wczoraj za to miałam mega górkę :P nastrój kosmiczny, energia ogromna :) Zaczyna mnie to przerażać, bo może faktycznie potrzebne mi "różowe tabletki" :P :P :P Powinnam mieć doła :P Ale chyba to jest tak, że M wyprowadzką zrobił mi największą przysługę :) :P :P :P Wreszcie uwolnił mnie z toksycznego związku, mam spokój, nie denerwuję się jak cośnie jest zrobione, bo wiem, że zwyczajnie nie miałam kiedy... dziś planuję powiesić nowe zasłony (wczoraj mama mi uszyła, bo sama nie miałam kiedy), sprzątnąć pokój chłopców i jak dobrze pójdzie dokupić materac do łóżka :) Życzę miłego spokojnego dnia przepełnionego nieposkromioną radością i dziką miłością :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Paulinek---> to smutne co piszesz, ale spokojnie, ochłoniecie, pogadacie i wszystko sobie wyjaśnicie! Wierzę, że wszystko dobrze się skończy, M sie opamięta:) Karola---> jestes niesamowita:D!! podziwiam Cię , serio:) Kika---> no juz niemalże połówka, płci jeszcze nie znamy, ale w następnym tyg. chyba ide na usg, więc mam nadzieję się dowiedzieć, a z imion to dla chłopaka Julek, dla dziewczynki pomysłów brak, choć ja bym chciała druga dziewczynkę:P, ale czuję że bedzie chłopak:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×