Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

kareczka

MAJ 2008- kontynuacja

Polecane posty

czarna --> Powodzenia w nadrabianiu ;) A zaciążyła i owsem - Camomilla :D peletka --> No to jest dla mnie nieprawdopodobne. Żeby chłop od seksu uciekał?? Mojego to trzeba kijem odganiać :P :P :P Kurdę a może i ja wypróbuję tą herbatkę z melisą - nie na sobie tylko dla Nat na spokojny wieczór :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny,tak mi się przypomniało,bo właśnie robię szybki obiadek KURCZAK W RYŻU -1 szklanka ryżu -3 szklanki wody -1 łyżka wegety -1,5 łyżki przecieru pomidorowego -pół kostki masła -4 udka kurczaka (ja wolę same podudzia) -2 ząbki czosnku Do żaroodpornego naczynia wsypać ryż, masło rozpuścić w garnku, dodać wegetę, przecier pomidorowy, wodę i czosnek. Tym zalać ryż. Na ryżu ułożyć udka skórą na wierzch. Wstawić do piekarnika nagrzanego do 180 stopni na jakieś 70-80 minut. Nie przykrywać. (jak ułożycie mięsko skórką do góry,to podczas pieczenia,jak wyparuje woda,to ta skórka fajniusio się spiecze)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agulcia super przepis, na pewno wypróbuję:):):) dziewczyny jesli macie więcej takich przepisów na szybkie jednogarnkowe dania to piszcie, bo ja nie wiem co już wymyślać, a wole właśnie oo coś na ryżu, a nie ziemniaki i ziemniaki:P:P:P Żurkowa tez dzięki:) no lekarz przyjedzie ok 15, małą ma taką chrypę że SZOK, mam nadzieje że to nic poważnego i że nie trzeba będZIE ANTYBIOTYKU:( a gorączka i katerek przezły a teraz to gardełko:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cyna a dla mnie to nie nowina.. mój też ucieka ;-) A czasem mi się wydaje że mam większe potrzeby niż on...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny jestem w szoku!! Po 7 miesiącach w domciu idę zaraz z koleżanką do kina (też mama 5,5 miesięcznego szkraba), wybieramy się juz od jakiegoś czasu ale dzisiaj chyba wreszcie się uda:-) Podskakuje z radości:-) jak dziecko, tatusiowie dadzą dzieciom zupki a my wrócimy z cycuchami na kolacje;-) Miłego popołudnia i wieczoru:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a u nas zapalenie krtani i antybiotyk, buuuu....:( a do tego lada dzień po niedzieli będziemy mieli ząbki i to chyba dwa na raz, wiec podwójne cierpienie Karoli :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny dzięki odpowiedzi:D i rady Cyna---> nie robiłam badania moczu, na dodatek nie mogłam pogadac z lekarzem, bo mojej nie było i był jakis stary gbur i mruk, a od niego niestety nic nie mogłam się dowiedzieć - jedyne co powiedział to żeby dokarmiac dziecko...:(, moja doktorka ma być w poniedziałek to pójde do niej, też czytałam, ze jeśli dziecko wypycha językiem łyżeczke to jeszcze nie jest gotowe, no ale to co ja mam zrobić, skoro jedyny sposób, zeby jedzenie dostało sie do brzuszka to łyżeczka na leżąco..., gdyby sie dało inaczej na pewno bym robiła jak nalezy:), swoją droga i to i ja i mąż to niezłe żarłoki - teraz bo w dzieciństwie to róznie bywało, lecę na kąpel 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
JUSTA BADANIE MOCZU MOżESZ SOOBUE SAMA ZROBIć, kurde capslock, ja robiłam mocz i posiew moczu i wyszło ok, więc sie nie martwię a teraz już je lepiej:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Akinom77---> no to nieźle:), ciekawe kiedy ja się zdecyduję na taki samodzielny wypad, hehe:D, no to miłego oglądania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
stelka27***---> no faktycznmie chyba ten mocz zrobię, ale w sumie jak tak pomyślę to zdecydowana większośc z Was przy karmieniu cycem cos tam jeszcze dawała do jedzenia maluszkom, no a ja do 6 mies. dosłownie o suchym cycu, więc widocznie jej nie wystarczało, no nic w poniedziałek pogadam z tą lekarką, a dziś Ola zjadła z 60 ml tej kaszki to spory sukces:P, lece na kolacyjkę, córka nie je to mama musi nadrabiac, miłej nocki, p.s. no z tymi M to naprawdę mnie zaskoczyłyście...żeby tak od żony się odganiać to pierwsze słyszę:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
juusta --> Tylko zrób posiew też! Co do suchego cycowania - ja dawałam Nat tylko i wyłącznie pierś przez 6 miesięcy minus jeden tydzień (od 2 dni zaczynam rozszerzać dietę). Nawet nie dopajałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powiem wam ze jesli by mi ktos powiedział ze moj maz bedzie sie bronił przed sexem to bym mu nigdy nie uwierzyła. A teraz to tak jak pisze Liliankas moje potrezby sa wikesze niz jego.Tzn sex jest ale nie tak czesto jakbym chciała nie ze zupełna posucha. Co do wyjscia z domu to ja własnie tez postanowiłam wybrac sie jutro na basen i saune a M niech siedze z dziecmi - troche mu kopara opadła bo ja raczej wszedzie z nim chodze a teraz mu powiedziałam ze ide ze znajomymi- niech sobie chłop pogłówkuje- to moze zmieni zdanie hi hi. Oj to jakas plaga z tymi chorobsakmi naszych bobasów ale cóz pogoda strasznie zdradliwa.Msjce juz przeszło w poniedziałek ide do pediatry zapytac o te zaległe szczepienie bo chyba trzeba sie szybko szczepic za nim znowu nas cos dopadnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Melduję się ;-) M godzinę temu pojechał :-( :-( :-( Znowu z Wiki same do przynajmniej środy. M trafiony - zatopiony ;-) ;-) ;-) No mojego to nie trzeba zaganiać bo ja się opędzić od niego czasami nie mogę ale najczęściej jak to ja mam chęć to on nie :-0 I też ma jeden defekt - może godzinami siedzieć na allegro i samochody oglądać, o jenyyyyy jak mnie to wkurza. Mało tego, że ogląda, on mnie jeszcze woła co chwilę żebym zobaczyła, i woła: Elaaaa No i mamy pierwsze śniegi :-) Kurczę wczoraj tyle miałam myśli, żeby coś napisać a dziś już zapomniałam..ehh Żurkowa ---> no te krostki to mogą podobno być od zęboli. Ja myślałam, że to jakaś alergia, ale nasza pediatra stwierdziła, że skoro po odstawieniu domniemanego alergenu ani ich ilość się nie zmniejsza ani też nie zwiększa to prawdopodobnie to sprawka ząbków. I obserwować. Ale zębów jak nie było tak nie ma ani nie widać nawet, żeby miały być. Kareczka ---> nie będę się wymądrzać, bo sama mam zaledwie trzy lata stażu małżeńskiego, napewno wiele nie wiem i jeszcze wiele przeżyję. Nie wiem jakie wy macie problemy ale kiedyś mój M zrobił coś bardzo głupiego, na tyle głupiego, że zastanawiałam się czy nasz związek ma sens - tak w skrócie. I wtedy przyjaciółka powiedziała mi coś bardzo mądrego: że jeśli mi na nim zależy i chcę z nim nadal być to powinnam postarać się o tym zapomnieć i mu wybaczyć, bo to będzie wracało jak bumerang i wcześniej czy później zniszczy nas związek, a jeśli nie potrafię to lepiej się rozejść, żeby nie cierpieć. Jak widać nie rozeszliśmy się i ja teraz nie wyobrażam sobie życia bez Niego. On i Wiki to wszystko co najlepsze mogło mnie w życiu spotkać. Anikom ---> i co? wiesz o czym był film? jak tatusiowie dali radę? Stelka ---> oj bidulki Wy z Karolinką, życzę zdrówka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O! ja już dawno powinnam zmienić stopkę. Wiki je wszystko co jej dam. Pięknie je z łyżeczki a przy tym sobie mruczy - śmieszne to :-) :-) :-) :-) :-) :-) Najbardziej lubi zmiksowanego banana z jabłuszkiem. A to takie pycha, że jej podjadam :-p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój synuś też mruczy jak je zupkę, ammmmmmmmmm ammmmmmm, śmiesznie to wygląda. Dziś mu dałam do buzi kawałek macy, jak on się cieszył że je to co mama. No i poradził sobie. Bałam się że się zadławi i pomemlał tylko troszkę ale radość była w oczkach wielka. Próbowałam dać mu kaszki mleczno ryżowej ale nie podeszła, dodałam jabłuszka z jagodami to zjadł ze 4 łyżeczki ale to tylko dlatego że udawałam że ja jem i że pyszne. Ale też mu nie podeszło. Chyba spróbuję ten Sinlac może mu posmakuje i prześpi po nim całą noc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:((( i niedziela zaczela sie super podobnie jak sobota:(( ja tu sie ciesze ze wekend i mi pomoze maz a tu wiecznie cos: wczoraj: rano fryzjer, zakupy (ja wolalam jechac), potem mecz, potem cos do rodzicow pojechac na kompie im pomoc bo cos schrzanili (a mieszkaja w drugim koncu miasta) dzis: juz go nie ma od rana bo na gieldzie byl, teraz znow jest u rodzicow bo wczoraj nie zrobil do konca tego co mial na kompie, mial jeszcze jechac w jedno miejsce ale juz mu powiedzialam ze ma jak najszybciej wracac. bo potem kolo15:30 wychodzi znow na mecz...kuzwa jak ja nienawidze tej pilki noznej!! Wszedzie w telgazecie, w necie, sam gra nieraz i jezdzi oglada...wrrr.. Niby mowi, ze jak cos to mam dzwonic i on zaraz przyjdzie ale co to za gadanie??? przeciez wie ze jest ciezki okres zwlaszcza teraz jak zabkuje, jesc nie chce z lyzki, wczoraj mowie daj mi deserek, sprobowal dwa razy dac lyzke i stwierdzil ze nie chce, a ode mnie za chwile zjadl caly!! ale do niego niestety trzeba najpierw pogadac NIC od razu. On go karmi fakt ale z butelki wieczorem i nieraz rano a z tym nie ma problemu!! Usypiac tez go wcale nie usypia prawie bo wieczorem chodzi sam spac rzadko trzeba mu pomoc ale w dzien sa takie cyrki ze spaniem ze mowie Wam....teraz tez z nim walczylam (jak zwykle sama), oczy trze, ziewa ale nie nie pojdzie spac histeria jakich malo!! Musialam sie wyzalic bo naprawde juz nie mam sil, co mi z tego wekendu ze on nie pracuje?? NIC. w domu syf bo nie mam kiedy zrobic jak z Nikiem jestem, jak on spi to nie bardzo mam jak bo mieszkanie jest bardzo male i nie drzwi nigdzie poza lazienka i wejsciowymi...wiec jedna praktycznie 36metrowa przestrzen, jakas sciana do polowy miedzy jednym a drugim pokojem i aneks kuchenny i WSZYTSKO go budzi jak cos sie z abardzo krzatam...a jak nie spi to musze go pilnowac na podlodze i w lozku tez bo staje na nogi i nieraz leci mi w tyl wiec nie moge sie zajac czyms spokojnie... mowie Wam...nawet zjesc spokojnie nie mam jak. A moj spi krotko i przewaznie budzi sie z krzykiem w dzien co swiadczy o tym ze nie dospal...nieraz udaje sie go polozyc znow ale ttylko nieraz, rano sie budzi ladnie...:((((( ja tez wchodze na areobik ale wtedy kiiedy on juz spi ale zaraz bedzie spal bo jest np. kapany i zaraz bedzie jadl z butli...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie ale ziiimma, a my bez opon zimowych..... wieje, sypie zawierucha , a ja tak lubie zime---dodam ze przez okno hihi, mialam isc do kosciola, ale juz mi sie odechcialo bo zimno, ale za tydzien musze bo bedzie msza za babcia kurcze i oczywiscie wszystkiego nie kupilismy wrrr, i nie mam butow na plaskim na zime, dobra niewazne druga noc spokojna bez kaszlu, zasypia o 24 buuuu, ale spi do po 8, raz tylko je i to na spiaco, i ja wyspana itp, nie rzuca sie, widac ze lepiej !!! nie chce zap[eszyc , oby bylo lepiej, moj tez przy jedzeniu mruczy, wtedy sie tak rozgaduje ze hej, wszystko mu sie wylewa hihi co do meza to sie nie moge opedzic od niego, a co sie naslucham, ale ja teraz nie mam ochoty:( w ogole, za to ciagle wypominanie,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żurkowa to faktycznie masz przer... z mężem, mój mi bardzo pomaga i zwłaszcza teraz kiedy choroba i żeby na raz, ząbkowanie bolesne bo widać juz zarys jakby ząbków ale ich jeszcze nie ma ale lada dzien będą i widać że ja bolą te dziąsełka dlatego teraz co druga noc będę dawać paracetamol w czopkach jak będzie mi sie budzić z krzykiem, a w swojej chorobie to nawet wesoła jest i nic po niej nie widać tylko jak chce się \"odezwać\" to słychać, a właściwie nie słychać, Żizusia Twój też chyba miała zapalenie krtani, co???u nas noc nawet ok pobudki były tylko o 0 i o 3 ale krótkie więc nawet się wyspałam, tylko z rana mała kaszle bo chyba musi odkrztusić całą noc:P aa i wczoraj jak przyszedła Pan doktor to normalnie taka grzeczna była, pozwoliła się zbadać a w doktora jak w obrazek wpatrzona i nawet chyba gdyby jej miała zastrzyk dac to by ją nie ruszyło:P:P:P no i dowiedziałam sie że mała ma lekka przepuklinę i cos tam z mięśniami brzuszka że sa właśnie takie flakowate tzn jak mi lekarz wyjaśnił mięśnie są podzielona jakby na dwie części a po śrdoku jakby taki wałeczek wychodzi przy napinaniu, ale powiedział że nic z tym się nie robi tylko później można poćwiczyć żeby mięśnie brzucha były ładne no i pytanie jakie ćwiczenia??kuźwa a pediatra nasza tyle razy ja badała i nic, nawet stwierdziłą że nie ma przepukliny!!!!! dziewczyny które ćwiczycie macie jakieś ćwiczenia na wzmocnienie brzuszka?? no i Pan doktor stwierdził że mała może mieć lekko skazę, bo ma takie policzka skazowe, i może faktycznie dlatego niekiedy ja boli brzuszek jak dostanie coś uczulającego??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie :P My po Konferencji w stolicy- było super, wieczorem wyjście do teatru Rampa na \"Klimakterium ... i już\"- odlotowe, rano obrady, tez super :P Chłopcy sobie imprezowali w pokoju hotelowym :P w Sheratonie :P :P :P :P :P :P :P Śmiałam się że taki smrodek jak Lusiek już w Sheratonie nocował :P :P :P Dziś pranie, pakowanie i o 6.00 znów do Wa-ay i lot do Amsterdamu :P :P :P Wracam z wtorku na środę, o ile brat mnie z lotniska zabierze. Przylatuję do Wa-wy o 22.10, więc inaczej niż autem to się do Białego nie dostanę :( U nas śnieg dziś spadł i jest ślicznie :) A mnie nerw już bierze, bo mam kupę roboty, a czasu mało :( :( :( :( :( :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kk ale ci fajowo :):):) wiedzialam ze z ciebie to taki mega talent medyczny :) a przede wszystkim wspanialy czlowiek :) to sie czuje n aodleglosc, w ogole wszystkie tutaj jestescie kochane, dajecie rady, nie sciemniacie;, np paletka doradza super itp itd, wracaj karola z nowymi medycznymi ciekawostkami, ( licze no dalsza pomoc hihi) , a jakbys wziela Lusia tam to by furore zrobil no dosc slodzenia zebyscie w piorka nie obrosly wiec PYTANIE, bo od kilku dni na dole dziaselka z boku maly mial zgrubienie od tego czasu wszystko gryzie a jak dorwie moja reke to az mnie boli, i taki marudny i dzis patrze a w tym mscu czerwone i jakby krecha na dziasle ,podejrzewam ze to ząb !! ale nie jedynka, mozliwe to ze najpierw nie usi isc jedynka? chyba ze to cos innego, ale ma dziaselko jakby na pol przeplatana ei zaczerwienione ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karola jak będziesz napisz proszę czy Mycoplasma pneumoniae może być przekazana z mlekiem???? Ja cały czas źle się czuję robiłam badania z krwi i IgG wyszło mi prawie 60 czyli dodatnie a IgM 5 (norma ujemna jest do 9) i zastanawiam się czy to dziadostwo mogła ode mnie przejąć Laurka - objawia się to częstymi infekcjami podobno, kaszel zapalenie oskrzeli itp... wiesz coś może na ten temat??? No i jeszcze hit sezonu byłam na USG jamy brzusznej i mam otłuszczoną wątrobę! A Kobita która mi robiła powiedziała że mam przestać pić alkohol.. myślałam, że ją pobiję bo generalnie nie przepadam za alkoholem i piłam mocna sporadycznie a od 1,6 roku praktycznie nie piłam ewentualnie białe wino może ze 3-4 razy przy wielkich okazjach.... Żenada... No i mója córcia ma okropną anemię ;-( podajemy Hemofer po którym jest ogromy płacz szczególnie ok 22-do 1 w nocy bidulka moja kochana nie komentuje wpisów bo nie miałam czasu poczytać..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no Karola pokaz mi na co Cie stac:)) Napewno bedzie fajnie, zastesknisz za dziecmi, one za Toba i odzyjesz - nie bedzie obowiazkow takich jak w domu:)) Powodzenia, a ze czasu malo no nie ma sie co dziwic 3 chlopow w domu Ty jedna.. Linkas: kurcze to fajny lekarz nie ma co, co jej na to powiedzialas?? ja proponuje pojsc do innego lekarza...bo cos tego chyba nie tego, AA a moze sadzi ludzi po swoim przykladzie co?? :)) ok ja zmykam cos sprzatca bo o 16 ma do mnie kolezanka wpasc wiec potem nie bede miec czasu na ograniecie bo wiece ploteczki beda:)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co Laury..kurcze skad jej sie to przyplatalo?? a dajesz jej to w syropie, zastrzyki co to ze po tym taki krzyk??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej:) ale fajnie w Polsce snieg spadl,jak ja za tym tesknie:)tutaj tez strasznie zimno sie zrobilo,ale o sniegu nie ma mowy.Dzis to byla noc!o 4.30 obudzil nas ryk Claudii,spala z nami posrodku,myslalam ze cos jej sie przysnilo to przytulilam,ale ta zaczela plakac jeszcze mocniej,zapalilam swiatlo i nic,dalej,pielucha ok,wiec nie kupa,sprobowalam dac smoka i jak tylko dotknelam nim dziaselka krzyk jeszcze wiekszy,wiec zeby.posmarowalam zelem,dalam czopka i zasnela. Wczoraj bylysmy na basenie,malej sie spodobalo od razu,wytrzymala cale 50 min:)Oprocz nas byl tylko jeden chlopczyk,wiec kameralnie:)Mnie dzis tak uda bola,bo caly czas bylam na zgietych nogach,2 tyg przerwy w cwiczeniach i juz zakwasy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja swojego czasu wyczytalam,ze kobiety problemy z watroba moga miec po odbytej ciazy,bo wtedy watroba nie funkcjonuje jak powinna ze wzgledu na ucisk innych narzadow i plodu,ale to tylko tak,lekarzem nie jestem:)Ja mialam niedlugo przeprowadzac oczyszczanie watroby bo to najlepiej zima robic,ale z wiadomych wzgledow nie zrobie,odkladam na potem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tylko na chwilke, bo muszę się pakować i przygotować na wystąpienie kilka slajdów :P Liliankas- Mycoplasma to drobnoustrój chorobotwórczy - coś między grzybem i bakterią... Powoduje m.in. Atypowe zapalenia płuc- bardzo częste jesienią. Teraz rzadko kiedy mamy do czynienia z typowym bakteryjnym zapaleniem płuc... Leczy się dobrze, ale antybiotyk makrolidowy trzeba brać 14-21dni (ja preferuję 21dni) i do tego warto brać jakiś steryd wziewny, by wyciszyć receptory kaszlowe. Karmiąc piersią chronisz malucha bo przekazujesz p/ciała :) :) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×