Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

kareczka

MAJ 2008- kontynuacja

Polecane posty

Stelka a moze chodzi o to że te gucio są słabo usztywnione w kostce i dlatego ten ortopeda stwierdził żeby tylko w domu w nich chodzić tak mi się wydaje. a propo butów to pani z obuwniczego mówiła mi że bartek ma wysokie ceny i jest troche przereklamowany bo są inne firmy które też mają takiej jakości buciki i są tańsze. Mówiła niby że mieli kiedyś ich buty i że firma bartek odmówiła im współpracy bo za tanio sprzedawali ich buty i firmie się to nie podobało. Ile w tym prawdy to nie wiem.....Mówiła tez że pożądny but powinien się rozejsc zbyt dużo a w zasadzie wcale :/ Karola tutaj są majtki po 74zł + wkładki bambusowe 3 szt. 25zł http://www.pieluszkarnia.pl/index.php?p257bumgenius-pieluszka-onesize-v-3 a tu majtki 75zł wkładka z bambusa szt. 26,50zł http://sklep.ekodzieciak.pl/pieluszki-prania-kieszonkowa-c-39_22_32_43.html i tu majtki 57-80zł wkłady ponad 20zł http://ekobaby.pl/sklep.php?cat=7

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pulinek --> ten link coś nie działa. Skasowałam spację w adresie ale nadal coś nie gra. Żurkowa --> No to niezły klimat z teściową masz :P Jakoś sobie nie wyobrażam nie gadać z teściową i jednocześnie oddawać jej małą pod opiekę. Ale u mnie to są w ogóle różne jazdy. Z tymi Guciami to mnie zaskoczyłyście że są tak różne opinie. Niby mają znaczek \"zdrowej stopy\". Co do usztywnienia - w sumie co za różnica czy w domu czy na dworze? Tu i tu można kostkę skręcić przecież. To może jednak chodzi o zbyt miękką podeszwę? Ale tu znowu mi się nasuwają wątpliwości - w domu u nas np. jest twardsze podłoże. Hmm.. Dziwna sprawa z tymi Guciami. A propos - Nat mówi na nie \"bucie bucie\" albo \"bulcium bulcium\" i ładnie już mówi \"dzidzia\" :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no mi tez wydaje się że Bartki to tylko za firme sie płaci, zreszta dziecko ma buty na pół roku więc nie musza byc niezniszczalne:P:P:P ostatnio szczęśliwa mama dała linka do fajnych i niedrogich bucików tylko gdzieś mi sie zapodziała strpna, wigami czy cos takiego?? jezli chodzi o gucie to mi sie wydaje że kostak jes dobrze usztywniona zresztą ma podwójna skórkę:) na razie i tak mała ma je tylko jak jeździ w wózku bo do póki sama nie chodzi to jej nie zakłądam do samodzielnego chodzenia:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co do teściowej Żurkowa to faktycznie masz przerabane:P:P ja może nie kłóce się z tesciową ale mamy bardzo różne podejścia do wychowywania dzieci, ona to właściwoe choduje swoje wnuki od drugiega syna, więc ja stwierdziłam że poświęcę się i zostane z nią w domu, zresztą teraz to i tak nie mam wyjścia :P:P:P:P:P:P:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny:) wszystkie tak pisałyście o tym fryzjerze, ze i ja się skusiłąm, a co:), już dawno takich krótkich włosków nie miałam:D, my butków jeszcze nie mamy, Olcia jeszcze sama nie chodzi, kupię jak zacznie chodzić to na dłużej starczą:) Wczoraj miałam wolne to pomyłam wszystkie okna, szafki w kuchni i byłyśmy parę godzin na spacerku z Olą, na słoneczku gorąco:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka :) :) Co do Bartków- to ja z doświadczenia wiem, że są super- dobrze wyprofilowane, lekkie, wygodne, i ... ładne :) Ja nie widzę zbytniej różnicy jeśli chodzi o Gucie- w domu czy na podwórku... Myślę, że one jednak bardziej na podwórko, niż po domu, bo w domu zaleca się skarpetki z ABS-em :P Zapewne co lekarz to opinia... Co do umiejętności porozumiewania się, to mój mówi jedno \"słowo\" z pełnym rozumieniem... zgadniajcie jakie??? Oczywiście \"Niam-niam\" :P :P :P :P :P :P :P :P :P :P Najchętniej to teraz jadłby non-stop :P A mnie choć cieszy wiosna, to też dobija- mam straszne uczulenie- oczy swedzą, z nosa leci, ale najgorsze są ataki astmy- wczoraj myślałam, że nie przeżyję :( :( :( :( Dziś już tak obstawiona lekami jestem, że dosłownie boję się karmić piersią małego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karola poratuj, mała ma jelitówkę od soboty, tzn w sobotę tylko wymiotowała w niedziele tylko raz, ale jeszcze cos tam jadła, od wczoraj nie chce jeść, tzn zje troche chleba czy banana, no i wypije zagęszczony soczek ale jak jej dałam np deser maliny jabłko z jagodami to po chwili zaczęła jęczeć i zwymiotowała, ewidentnie ja żołądek bolał po jedzeniu, no i ma sr...kę:P:P tzn jak coś zje lub wypije soczek to po godzinie kupa, tzn tej kupy niewiele ale jakas mokra ona tzn jak by więcej wody, po całej pieluszcze rozmazana, i zawsze sie przemoczy> Próbuje od teraz dawac jej orsalit i acidolak, ale niepokoi mnie że to już czwarty dzień, no w sumie nie jedzenia drugi, dużo spi, co prawda jak wstanie to jest ok, pobawi sie itp. nie wiem czy moge dac jej cos jeszcze i ile może trwać takie niejedzenia!!!?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
paulinek --> A to ten sam link co wklejałam stronę wcześniej :D stelka --> Współczuję i życzę szybkiego ozdrowienia :( Karola --> A jak się czujesz poza alergią? Doszłaś trochę do siebie? Nat podjada piasek z piaskownicy.. Mam nadzieję że jej nie zaszkodzi - podobno tak nawet zdrowiej, że niby organizm walczy z naturalnym \"wrogiem\" no i się oswaja ze środowiskiem :P Pilnuję jak mogę, ale zawsze coś skubnie żarłok. No i zaczepia chłopaków :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Kochane, PAULINEK, dziekuje za info odnosnie sklejania blonka u dziewczynek - przeczytalam. Ja akurat od urodzenia stosuje tylko kompresy i wode do mycia pupci, a ginekolog dziecieca powiedziala, ze to sklejenie jest powiazane z tym, ze niunka jest alergikiem i ma zwiekszone wydzielanie wydzieliny (smiesznie wyszlo) tak w nosku, jak i okolicach kobiecych i ze zadna pielegnacja temu nie zapobiegnie. Ale kto wie, ile wplywu na to wszystko ma tez stosowanie pieluch???? Co do kleiku, to podobnie jak ŻURKOWA dodaje do mleczka na noc i podaje w butli ze smoczkiem do papek. Mala zjada tyle samo ile samego mleka ok. 240 ml gotowego plynu. CYNA, ciekawe to co piszesz o mieszkaniu. Ja chyba jak zwykle nie zdaze wszytskiego zrobic przed swietami, ale i tak jestem do przodu w porownaniu z tym, co udalo mi sie zrobic przed Bozym Narodzeniem. JUSTA, jak Ty to wszystko zrobilas przy dziecku jednego dnia? Ja w dzien cala uwage i energie poswiecam malej i nic konkretniejszego przy niej nie zrobie, a wieczorem jestem juz tak zmeczona, ze za duzo nie powalcze. A moje dziecko zaczelo sie do mnie tak rozkosznie przytulac - wczesniej tego nie robila w taki sposob, raczej tak odruchowo, a teraz z premedytacja i jeszcze przy tym tak zerka na mnie i smieje sie - bomba. AKINOM - wlasnie takich niespodzianek sie boje na portalach typu nasza klasa :-( Moze jestem zbyt ostrozna, ale ... STELKA, KAROLA - wspolczuje choroby - trzymajcie sie! Spokojnej nocy i milej srody :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pyzucha30 --->pomycie okienek (3 pokoje+ kuchnie) - 1,5 godz.:), ale przyjechała do mnie siostra, żeby troszkę małej popilnować, no z szafki myłam jak Olcia poszła spac:), a dzis od rana moja Olusia się rozgadałą, ciągle dadad, tatatata, dladla....:D, nawija i nawija:), bo wcześniej to nic tylko jakieś \"siś\", miłęgo dnia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Dziewczyny! Żurkowa to nieżle masz z tą teściową.Moja mama mnie tak wnerwia jeśli chodzi o wychowanie dziecka wrrrr specjalistka najlepsze jest to że Wojtek to wyczuwa i nie chce za bardzo z babcią przebywać a jak ma go ubrać/przebrać to ucieka i płacze niemiłosiernie. Ja myślę nad tymi Guciami ale chcę je najpierw przymierzyć na Wojtku bo on już chodzi coraz więcej. Mam jeszcze w domu sandałki Gieswein - one są sztywniejsze od tych Befado co teraz chodzi. Z tych butków jestem zadowolona bo Jakoś nie przeszkadzają Wojtkowi w chodzeniu po trawie. W domu chodzi na boso lub w ABSach. Ja nie mogę sięjuż doczekac powrotu do domu bo musze te 2 dania pogotować widzę że Wojtek teraz więcej potrzebuje zjeść i troszkę częściej ale może to dla tego że cały dzień na dworze jest i harcuje z dziadkiem. Mój tato cuda z nim wyczynia - nie przypuszczałam że będzie takim wypasionym dziadkiem :) Poczytam o feng shui i muszę zobaczyc czy dom domrze mam urządzony :D A prawda to że powinno się spać z północy na południe ??bo mój Wojtek się obraca i coś mu nie leży ta pozycja Stelka współczuje tej sraczki :( Cynka dodałaś fotkę z wypas włosmi :) ja całe życie o takich marzę ehh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Stelka - moja pediatra radziła, że podczas gdy dziecko ma luźne stolce (więc jelitówka jak najbardziej się tu wpisuje) to żeby nie podawać żadnych owoców, tylko mleko, marchewka z ryżem i tyle plus probiotyk, aż przejdzie. Może odstaw jej owoce - i ze słoiczka i świeże.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cyna---> świetne włoski:D:D:D, tez kiedyś miałam trwałą ale to było x lat temu jeszcze w liceum i na studiach i mówili na mnie \"mop\":)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co do jedzenia to ja Dagmarkie juz odstawilam od piersi, ostatni raz jadla w poniedzialek rano! Tylko, ze zauwzylam iz mala odkąd pije mleko z butelki to w dzien prawie nic mi nie chce jesc, cos tam sobie podziomdzia (pare lyzeczek) i zaczyna sie wiercenie i placz jak chce jej dac jesc! Juz sama nie wiem co robic, jeszcze troszkie i dziecko mi z glodu padnie! Rano po przebudzeniu wypije ok 180 ml mleka i jak sie obudzi po pierwszej drzemce, czyli po ok 3-3,5 godziny chce dac jej kaszke to zje moze z 5-7 lyzeczek , obiadku tez dostanie ale po drugiej drzemce czyli po podobnym czasie to czasem zje 200 czasem ok 50 ml i to koniec obiadku. Na wieczor deserku troszkie ok 50-100ml i po kapieli, gdy czas do spania ok 180 ml mleka a w nocy herbatke ostatnio dostaje wiec wypije jej jakies 150 ! Tak wiec widzicie ze procz mleka to slabo u niej z tym jedzeniem, juz nie wiem co robic. I tak jest juz od dobrego tygodnia, bo do tego poniedzialku dawalam jej w nocy cycka, a teraz juz nie! A predzej dopuki nie pila mleka zbutelki to jadla raz lub 2 raz kaszki ok 180 ale lyzeczka i obiadku 200 i deserek 200 i jogurta a teraz tragedia, pomozcie co robic! Czy to jej przejdzie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
al no właśnie ja słyszałam zeby mleko odstawiać, zresztą mała właśnie po mleku wymiotowała, a jak dam banana marchewke czy jabłko to nic się nie dzieję, zreszta dzis jest lepiej, zjadła zupkę z królikiem i nie wymiotowała po niej:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karola... moj jest troche chory... bylam dzis na kontroli i niby czysto, gardlo lekko czerwone, uszko jedno tez troche w srodku troche katar ma, al kurcze dzis w nocy jak spal to tak kaszlal ze raz prawie zwymiotowal...teraz tez spi i slysze ze znow non stop kaszle z syropow dostaje: pyrosal i eurespal, a na noc mam dac mu dzis sinecod, ale co tylko sinecod czy te oba i ten trzeci?? A CZEMU ON TAKL BRZYDKO KASZLE JAK NIBY OK??? tak kaszle jak by chrype mial straszna....tak sucho

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Stelka, mleko odstawić trzeba, bo pojawia się przejściowa nietolerancja laktozy... Dobrze że mała zaczęlą jeść, mam nadzieję, że dużo pije... jak coś to proponuję do szpitala pojechać, bo niemowlę łatwo się odwodnia... Ogólnie to nieżyt żołądkowo-jalitowy może trwać nawet do 10-14dni :( :( :( :( :( Żurkowa, proponuję zrobić małemu inhalacje, choćby z sody oczyszczonej... Jak kaszel suchy to pewnie wirusówka... oby nie był to szczekający kaszel, bo wtedy od razu do szpitala na ostry dyżur... Cynka, musze zobaczyć za chwilę TWOJĄ FRYZURKE :) Ja ogólnie chyba jeszcze kiepsko, ale powoli się próbuję pozbierać. W poniedziałek byłam na pogrzebie taty koleżanki z pracy... W tym samym czasie co mój dziadek, jej tato leżał po drugiej stronie korytarza na kardiochirurgii.... Wspierałyśmy się przez te całe 3 tygodnie... Najpierw mój dziadek trafił na respirator...potem jej tata.. mój dziadek zmarł, jej tato się wybudziła... miałam nadzieję, że będzie u nich juz dobrze, ale niestety zmarł w niedzielę... Wiecie co, ten pogrzeb to było jakby Deja vu :( :( :( Przeżyłąm go strasznie... potem poszłam do dziadka i ogarnął mnie spokój ale i smutek okrutny.... Boję się myśleć, jak będą wyglądały święta :( Wiem jedno, że chyba dzięki dziadkowi zrozumiałam ja ważną sprawą jest wiara.... Jak trudno musi być umierać ateistom... Ja wiem i czuję to że dziadek nad nami czuwa i opiekuje się nami :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
karola kurcze co to szczekajacy kaszel?? w ogole zauwazylam ze jak spi to duzo kaszle tak tez ale duzo mnie w nocy to juz nie wiedzialam co z nim robic bo mowie taki kaszel brzydki, taki duszący troche, mocno chrypkowaty, i raz na wymioty niezle mu sie zebralo. ale lekarka mowia ze jest ok...to juz sama nie wiem a moze to: alergia? astma? a moze zapalenie krtani? (ale mowi normalnie) A JAK COS TO CZEMU DO SZPITALA?? CO SIE MOZE DZIAC?? (bo jakas nie swiadoma jestem)...? goraczki On nie ma a czytałam ze moge mu zrobic cebule z cukrem taki syrop?? w jakich ilosciach to dac?? ile takie cos podawac?? i jeszcze napisz z tymi syropami jak mozesz co prosilam we wczesniejszym poscie... jak mozesz kochana bo sie martwie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karola a kurcze a jak ta soda? woda goarca i soda i ma to wdychac?? a moze olejek OLBAS mu dac na noc pomoze troche...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ti ktos pisal cos takiego: "Witam czy znacie syrop eurespal? Moja córka go teraz dostaje na kaszel a ja się martwię bo po nim jeszcze więcej kaszle - tak mi się przynajmniej wydaje. Co robić? Teraz ma straszny dudniący kaszel i w nocy się dusi." a moj wlasnie tak samo ma, a kaszel wlasnie cos takiego jak podaje ona..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karola dzięki, no mała dużo pije fakt, w nocy wypiła chyba z 500ml, a w sumie przez całą dobe to chyba 1,5 litra no i w nocy dostawała orslit 2 saszetki i rano jeszcze jedna, jest poprawa, co prawda kupy dalej częste, śluzo w nich juz prawie nie ma,teraz pije nawet zagęszczone soczki, do których dodaje jej zupki te po 4 miesiącu więc coś tam konkretnego dzisiaj dostała, już dzisija jestem spokojna, bo wiem że cos tam w żołądku jest, najważniejsze że nie wymiotuje już. a tak swoja droga to strasznie się wzruszyłam co napisałaś o dziadku i wirze, az mi łezka w oku sie zakręciła! a ja dziś w końcu zrobiła zakupy ciuchowe przez neta, bo nie mam kiedy iść na zakupy a szafa świeci pustkami, dzisiaj w ramach porządków pochowałam wszystkie ciuchy w których nie będę chodzić przez najbliższy rok i co?? z 6 półek zostały dwie i to nie pełne:P:P:P:P przez tę chorobę małej sama zaniedbałam się w jedzeniu, biedy ten mój maluszek, musze teraz zacząć go porządnie odżywiać, a najgorsze że żołądek mi sie tak skurczył że nawet nie odczuwam głodu:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żurkowa u nas jak mała jakiś czas temu taki kaszel, też zbierał sie jej na wymioty, to okazało się po dwóch dniach że to początek zapalenia oskrzeli, tez nie miała żadnych objawów, na początku kaszel, dopiero później gorączka. ale fakt że jak dziecko ma alergię a dostaje dalej ten produkt to możliwe sa takie objawy, tak słyszałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Stelka, to super :) Szybkiego powrotu do zdrowia :) Żurkowa, kaszel szczekający- to taki suchy jakby dosłownie pies szczekał... Jak się pojawia to świadczy to o podgłośniowym zapaleniu krtani lub zapaleniu nagłośni- dziecko ma wtedy duszność i świst krtaniowy- dlatego do szpitala. Trzeba wtedy dać steryd domięśniowo i w nebulizacji i odpuszcza obrzęk krtani... To częśta infekcja u dzieci, szczególnie alergicznych i z refluksem. Eurespal to lek p/zapalny więc pomoże, Pyrosal to chyba ziołowy... On ma chyba działanie wykrztuśne, więc wieczorem go nie dawaj. Syrop z cebuli jest ok- kroisz cebulę zasypujesz cukrem i zostawiasz na noc w temp pokojowej, z tego co pamiętam to codziennie trzeba robić nowy. Żurkowa jak niepokoi Cie stan małego, a nie ufasz jak widać lekarce, to idź do innego lekarza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cynka, fryzurka suuuper :) :) :) Też bym chciała podobną... Na razie nie mam nawet kiedy grzywkę podciąć :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja ciągle jestem w innej czasoprzestrzeni :( Tato mojej koleżanki zmarł w piątek... nie wiem czemu napisałam że w niedzielę (????) Jejku, Wy piszecie o myciu okien i porządkach, a ja nie wiem w co ręce włożyć :( Mam taki syf po tym strasznym miesiącu, że dosłownie można się załamać... Do tego czuję się strasznie, bo jestem cały czas na granicy duszności, mąż pojechał do roboty... więc znów wykąpię chłopców i położe spać...no i padnę razem z nimi :P :P :P Jutro wszyscy jedziemy na cmentarz, bo są dziadka urodziny, więc znów nic nie zrobię, w piątek mój M pracuje do 1.00 w nocy, czyli zostanie nam sobota :( :( :( :( :( Dobrze że święta mamy chodzone, więc nie będę patrzeć na swój bajzel... No chyba że dostanę powera i jakoś to ogarnę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zurkowa mój synek jak miał kaszel taki że prawie wymiotował to był to kaszel mokry poprostu katar spływał mu i później tak odkszlał sobie tą wydzielinę. Też strasznie kaszlał ale eurespal mu pomógł nie miał gorączki a dr mi mówiła to co u ciebie tzn troche czerwone gardełko i że przeziębiony jest Zurkowa byłaś może w tych sklepach z bucikami co podałam adresy???? Dziewczyny byłam dziaj znów na poszukiwaniu bucików te nr. 20 21 sa tak chodliwe że NIC nie było nie mówiąc już o wyborze nawet jeśli by były. Facet w jednym sklepie mówił mi że dzieciaczki powinny chodzic w kapciach w domku.... ( kurcze jedni twierdzą że najlepiej na boso inni że w bucikach) pokazał mi fajne z korneckiego z wkładką skórzaną profilowaną. Kosztowały 17zł ale i tak nie wzięłam bo mój nie chodzi jeszcze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cyna :) kurcze może nie ten temat wkleiłam albo nie mogłam twojego linku otworzyc i nie wiedziałam co tam zapodałaś klaudia a u mnie synek je po 130ml mleka z kleikiem i obiadu wogóle nie chce jesc!!!!!!!!! i to od miesiąca wtedy zwalałam na zęby ( ale gdy ma już 6szt) ale teraz mnie to niepokoi bo jak był mniejszy to tak wcinał i nie protestował. Kurcze tu trzeba dzieci uczyć gryżć a on marchewki gotowanej nie chce ziemniaków i kaszy nieeee dobrze ze jabłuszko je dobre i tyle. Próbowałam mu z sokiem mieszać i nic z mlekiem bez skutku. Tylko mleko by jadł...i słodkości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to Ci, Stelka, poradziłam - na odwrót...pisałaś, że po owocach wymiotowała Ci mała, to skojarzyłam z sytuacją u nas... sorki. Moja Hanka też ma małą wirusówkę, dwa razy miała coś 37,4, ale ładnie jej przechodzi, tylko katar ma. Tylko że ona to \"chrzest bojowy\" w tym żłobie ma, ale widzę, że co przeziębienie, to łagodniej przechodzi, może się uodparnia :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×