MAJ 2008- kontynuacja

Wszystkiego najlepszego dla Karolinki i dla Filipka:D sto lat!! Karola---> no to super, ze imprezka się udała:), my w niedzielę robimy, no ale deszcze zapowiadają......, najwyżej będziemy grilowac w domu:P Stelka---> pochwal się tortem:) Zizusia----> to tak jak ja - też wpadam do domu po 21 no i pożeram co sie da:P, no latać cały dzień za takim łobuzem to nie lada wyczyn:)

karola - daj przepis na ten tort, tylko taki dla niezbyt wytrawnych kucharzy, ostatnio robiłam biszkopt z malinami i galaretką no i nie wyszedł, wyszedł mi co prawda biszkopt no i maliny :), ale zawaliłam galaretkę

Gusika----> galaretkę trzeba wylewć na tort jak już jest na wpół zastygnięta, ale jeszcze da się wylać:D

gusika a co nie tak z ta galaretką?? zanim zalejesz biszkopt musisz poczekać aż stężeje trochę, no i ja robię 2 galaretki na 1/2 litra wody, najczęściej kupuj gotowy biszkopt rozrabiam galaretkę 2 w 1/2 litra wody, poczekam aż będzie taka prawa gęsta wtedy mieszam z jogurtem naturalnym ( można ze śmietaną) na jednym biszkopcie wykładam owoce zalewam tą masą przykrywam i do lodówki, i potem jeszcze polewa na to:) teraz jak odkryłam jakie proste jest zrobienie biszkopta pewnie częściej będę to robić, może bez tej polewy czekoladowej, mniej tuczące:P:P:P:P:P co do masy do torta ja osobiście ie lubię bitej śmietany, albo typowy krem na maśle, albo budyniowy, akinom podawała przepis, ja zrobiłam tak że 2 budynie rozpuściłam w 600 ml mleka jak wystygło dodałam 2 żółtka i 250 g masła zmiksowałam a i łyżeczkę żelatyny, wtedy na pewno zgęstnieje i pychotka:) a i mam fajny paten na namoczenie biszkopta tzn zwykłą herbata, mocno posłodzona i dużo cytryny i taką wystudzoną herbatke maczam biszkopt, rewelacja:) na roczek Tomka na pewno sama zrobie torta:) Tort-ciufcia już na NK, nie jst taki ładny jak miał być, białą polewa na ciufci była juz za sztywna i nie dało sie jej tak gładko rozprowadzić....ale teraz to już wiem:)

Justa a ja wziełam kredki od córci i sobie narysowałam i pokolorowałam 4 różne wersje pokojów:):):):) wyszło mi że ściana z oknem - żólta, z wneką trójkątna - niebieska, a na tamtych dwóch zrobię dół zielony i górę niebieską z naklejkami, a dywan zielony a stolik żółty:) jak myślisz może być??? no i zasadnicze pytanie - bo chcę już jechać po farby - LATEKSOWE CZY AKRYLOWE??

Stelka a czym robiłaś napisy??? super torcik pod cifcią co jest?? to takie czekoladowe??

Paulinek cifcie umieściłam na biszkopcie tzn upiekłam jeden duzy i płaski placek polałam czekoladą i na tym ciufcia:) a napisy pisakami to torta, no a ta 2 to biała polewą:)

Stelka---> latksowe są bardziej wytrzymałe i odporne na zmywanie, wilgoć, no i generalnie zdrowsze, poleca sie je do kuchni, łazienki, ale pokój też możesz jak najbardziej pomalowac:) Co do kolorów, to myślę, że oki:D, wnękę proponuję żółtą:)

Stelka---> super torcik:D, ja na taki się porywam, zrobię zwykły z Kubusiem puchatkiem:)

Hejka :) Fajne te ciuchcie Wam powychodziły :) Torcik To ja CC tez mi się bardzo spodobał :) Ja ma robić na sobotę i skorzystam z przepisu Koliban , który w tamtym roku mi podesłała , ( robiła taki zamek ) mam swoje sprawdzone biszkopty ale ciekawa jestem tego jej i do tego będą masy śmietanowe :P Karola - super że sałatka smakowała i w ogóle że impreza się udała :) Akinom- Zuza w tamtym roku też miała kleszcza, usunęłam go , odkaziłam rankę i tyle mogłam robić, na szczęście chyba niczym jej nie zakaził. Teraz zawsze przy kąpaniu dobrze ją oglądam żeby w razie czego szybko się go pozbyć , bo ponoć najgorzej jest jak "siedzi" dłużej niż 48 godzin. Kareczka i Zurkowa - jak tam chłopcy z tymi chorobami ? Klaudia - co z M, wypuścili go już? Zizusia- najwazniejsze zdrowe podejście, podobno kochanego ciała nigdy za dużo, fajnie że potrafisz się zaakceptować taką jak jesteś , bo ja to się już źle czuję z tym swoim balastem , ale nie świruje i powoli walczę :P może jeszcze kiedyś będzie ze mnie laska ;)

Jeszcze jedno :) " odrobaczałyście " już kiedyś swoje pociechy ? Lekarka przepisała Zuzce Zentel , mówiła że dwuletnie dziecko kwalifikuje się już do tego, nawet dwa razy w roku, szczególnie takie jak ona, czyli "pracujące " ciągle w ziemi i piachu , no i mamy psa. Zastanawiam się tylko czy my z M też powinniśmy , bo pamiętam jak byłam dzieckiem to mama dawała wszystkim w domu . Karola jak to jest ?

No i buziaczki dla Wikusi, Karolinki, Filipka i Hubcia

Dziewczyny ja od wtorku na antybiotyku jestem:( W poniedziałek obudziałam sie z cieżkim bólem wszytskiego, bolały rece, nogi, głowa....i pierś:( W sumie nie wiedziałam co to jest ale ból okropny, wieczorem zmierzyłam temp a tu 39 stopni! Ja w życiu takiej goraczki nie miałam bo swoją temp mam bardzo niska ogólnie ponieżej 36 stopni zawsze. We wtorek byłam u lekarza, dał antybiotyk bo stwierdził ze zapalenie piersi bede miała, choć w zasadzie piers miękka, tylko jedna malutka grudka mi sie zrobiła. Dzis juz ogólnie lepiej sie czuje ale w ponidziałek i wtorek umierałam. Mówie wam że po tym porodzie to ciagle coś, z Kuba czułam sie dużo lepiej, po powrocie ze szpitala biegałam parwie a teraz to słaba i ciagle coś ze mną nie tak.

Dziewczyny czy są na forum chłopaki bez pieluch?? Bo ja już zwątpiłam w te wczesne metody nauczania czystości. Było już całkiem fajnie nawet do miasta pociagiem jechaliśmy bez pampków, majteczki miał suche , od jakiegoś czasu zaczął popuszczać i ciągle majteczki mokre są nawet przez ostatnie 2 dni zrobił kupke w majtki co mu się już dawno nie zdażało.... i się cieszy jak mówie mu ze tak nie wolno, że kupke przecież Szymek do kibelka robi... Jak dzieci sa to nie ma.... będzie tuptał nogami a nie zawoła siku, ja też nie chce co chwile latać za nim i pytać, bo słyszałam że później dziecko siuku nie zrobi puki mama nie zapyta, i żeby nie wyglądało to tak że ja kontroluje kiedy maopróżnić pęcherz

Paulinek- a widzisz u nas podobnie, tzn. Zuza bez pieluch jest od stycznia, nigdy nie zdarzyło jej się zmoczyć , nawet jak wychodziliśmy na zakupy czy do znajomych , a ostatnio jak ciągle siedzimy na polu ( na dworze :P ) to kilka razy miała troszkę popuszczone, wydaje mi się że ona po prostu nie ma czasu na wołanie , w sensie że jest tak czymś zajęta że za późno woła. Dziś np, zaobserwowałam że w pewnym momencie , jak się bawiła złapała się rączką za "sisie" i zacisnęła kolanka, tak jakby chciała wstrzymać to sikanie i dopiero po chwili zawołała że chce siku ale majtusie były troszkę zmoczone , więc mam nadzieję że to tylko chwilowe :P

byliśmy dzisiaj na bilansie 2 latka - wzorcowo:) warzymy 12,5 kg? i mierzymy 87 cm? czy to dobrze??? Justa czyli dwie ściany zielono-niebieskie i dwie żółte??? kurcze a ta wnęka na niebiesko mi się tak podobała:P Karola pamiętasz o tych majteczkach treningowych dla mnie???????????

Stelka----> nie, nie!!:), cała ściana , w której jest wnęka na niebiesko - a sama wnęka na żółto:) Wy tak dokłądnie w dzień urodzin na te bilanse chodzicie?, chyba później też można? U nas Olcia trochę więcej waży - 14 kg, taka pulchniutka jest:D, a z popuszczaniem to tez zauważyłam, że jak czymś zaabsorbowana jest to w majty się zdarza:P

Nam kazała lekarka przyjść dopiero w czerwcu, mówiła żeby się nie śpieszyć . Ja też podejrzewam że Zuza ma ok 14 kg, dawno jej nie ważyłam , chyba jeszcze w zimie, a taka ciężka się ostatnio zrobiła że czasem nie mam siły jej podnieść i urosła chyba sporo w ciągu ostatniego miesiąca bo nagle wszystkie spodnie zrobiły się za krótkie :P

oj dlatego napisałam że wzorcowo:P:P:P ja tak sobie chciałam w dzien urodzin i tyle:):):):):) no to moja chudzinka przy Waszych:P:P:P Justa no dopiero po chwili zajarzyłam z ta wnęka :P:P:P:P:P:P:P:P

Justa i kika dzięki pocieszyłyście mnie. Ja tak naprawdę za sukces będę uważała gdy synuś po nocy będzie suchy, i z miesiąc jak nie będzie żadnej wpadki, wtedy uznam że mamy już pełen sukces i pożegnaliśmy pieluchy.

hej czarna ja tez mialam zapalenie piersi, ale najpier byl maly guzek, zbagatelizowalam, i mialam ponad 40 stopni, wielki guz, bol wszystkiego, mdlalam, m chcial karetke wzywac, nie wiedzialam co jest juz majaczylam, ale dostalam antybiotyk i bylo ok chociaz potem zanikl mi pokarm:( kika- ja tam laska jestem z boczkami :P:P:P:P ale grunt ubraz sie tak zeby cos zamaskowac, a co tam, u mnie bylo raz tak i siak, raz 48, 50, 55 , 65, teraz chyba z 62 dziewczyny.............ja u sasiadki na dobrej lazienkowej wadze wazylam eryk a wyszlo...........rowne 16, !!!! ale ciezki ze masakra, on ma tak nabita budowe, moj m wazy 104, eryk nie ma faldek nic, tylko takie meskie cialo:P:P gruby nie jest, ciuchy to ma na 3-4 lata wiekszosc, i nogi dlugie zaraz spodnie krotkie, a noga juz 26 :P:P:P:P:P:P:P dzis byly tylko 2 kupy, ja tez wole masy budyniowe, kurcze ost. ta na torcie byla mega pyszna, wlasnie z zelatyna, wchodze na nk, zeby poogladac zdj a moj maly uwielbia zwierzaki, lapiemy robaki, glaskal juz jaszczurke, dzdzownice, ja go oswajam bo ja lubie, a dzis mialam taka wielka jaszczurke w rece, potem ja wypuscilam...i mi znikla , a ja czuje pod nogawke mi weszla i szla do gory, na kolanie ja zatrzymalam:P ciumasy

aaaaaaaaaaaa co do pieluch, u nas porazka z nocnikiem, a wiecie ost, ogladalam powtorke z super niani i ona twierdzi , ze dziecko jest gotowe na wyjscie z pileuch jak w nocy nie sika..........a moj z nocy ma mokrego bardzo pampka, nawet musze go przewijac czasem, a jeszcze nie potrafi zrozumiec ze siku to siku,

Paulinek, popuszczanie może się zdarzać nawet do 6r.ż u chłopców, więc się nie przejmuj. Jak dziecko jest czymś zaabsorbowane to wpadki się zdarzaja... U nas są dni ze mały woła, są dni że nawet jak zrobi w pieluchę to krzyczy że nie ma :P Ale ja się nie martwię i czekam spokojnie... Stelka Majteczki już tatko wysłał i lecą do Polski... Jak dojdą to wyślę Ci fotkę. Ja je widziałam tylko w necie, nawet tatko w sklepie nie znalazł takich, ale jak już kupił to stwierdził, że to normalne majteczki tylko na środku grubsze... mam nadzieję że będą ok.. Miałam jeszcze dużo napisać, ale nie wiem co...aaa Juusta rano początek miał brzmieć "to nic" a nie "to noc" :P :P :P Tort zrobiłąm dość prosty, biszkopt nasączany jak u Stelki herbatką z cytryną i cukrem :P pierwszy placek przełożyłam orzeszkami uprażonymi na patelni z cukrem i syropem klonowym, na to bita śmietana ze Smietanfixem, drugi placek, na niego maliny (miałam mrożone- ale mogą być też np truskawki, wiśnie itd) znów bita śmietana i górny placek... Najlepiej na wierdzch pasowałaby bita śmietana i owoce, ale ja chciałam napisać coś więc polałam polewą z białej czekolady... i wyszedł supersmaczny... A biszkopt prosty: 6 białek ubić na sztywno, dodać 150g cukru pudru, ubić, dodawać kolejno żółtka (6szt) i ubijać, następnie połączyć 100gmąki pszennej, 2 łyżki ziemniaczanej, 1 łyżeczkę proszku do pieczenia i jak chcesz biały to łyżeczkę cukry waniliowego, jak czarny to 2 łyżki kakao, dodawać powoli do ubitych białek i mieszać na wolnych obrotach lub ręcznie. Piec 25minut w 190stC ja zużyłam 1,5 takiego biszkopta...

Ok Karola ty masz najstarszego synka chyba to doradź to popuszczanie to moze być np. przez cały dzień czy tylko 1-2 razy na dzień. Bo jak widzę ze majteczki są mokre czyli plama taka jak obszycia te męskie od szwu do szwu to zmieniam mu na suche.... z drugiej strony popuszczenie to dla kogoś innego będzie mała plamka....

Witajcie! My juz z powrotem na swoich smieciach :-) Musze nadrobic zaleglosci, a tym czasem skladam zyczenia od nas tym malym jubilatom, ktorzy swietowali podczas naszej nieobecnosci: Eryczkowi, Ludwisiowi, Nikosiowi, Adasiowi, Martusi, Dagmarce, Karolkowi, Hani, Wikusi i Karolince (mam nadz., ze nikogo nie pominelam) i dzisiejszemu jubilatowi - Hubikowi - duzo zdrowka, samych wspanialosci dzieciecego swiata oraz pociechy z rodzicow i najblizszych :-) Sto lat!!! Moja Mała Pyzucha - 02.05.2008 Bebilon Pepti 2 3-Miasto

Hubikowi Paulinek, trudno powiedzieć, ja znam to z teorii, bo z Mateuszkiem nie miałam takiego problemu... Ale tak sobie pomyślałam, że teraz pierwsze dni ciepłe, dzieći lżej ubrane, więcej czasu w piachu i takie gremialne popuszczanie???? Może warto zrobić badanie ogólne moczu???

hej dziękujemy za życzonka :):) no a mój 2-latek ma sr...ę od dzisiaj.............nie wiem o co chodzi ale taka śmierdząca że szok:P od rana już 2 zrobiłą, ale tak to ok się zachowuje............no nic kupie smecte i dicoflor:P:P a synek jakie wczoraj salto zrobił...on to normalnie poszkodowany wiecznie jest..wczoraj siedziłą z M na kanapie i jak to on chciał wstać i opierał sie o oparcie i wyglądał zaa kanapę mąz niby trzymał go za noge ale on mu sie wyślizgnął i normalnie poleciał na główke na podłogę robiąc salto:...śmiesznie to brzmi ale co ja sie strachu najadłam...cała noc sprawdzałam czy rusza kończynami!

i dla Hubika

dzięki za pomoc przy ciachu co do galaretki to nie chciało mi się czekać aż zgęstnieje i poszłam spać no a rano jak to rano już była sztywna więc postanowiłam zrobić jeszcze jedną żeby zalać i wyrównać no i za dużo wody dałam a ja niezbyt cierpliwa jestem i zalałam taką niby na wpół zastygniętą ale potem już nie chciała stężeć :) no ale praktyka czyni mistrza i się nie zrażam :) a co do sikania to Szymo jeszcze zapieluchowany i to na maxa, pytałam w żłobku jak tam i pani powiedziała że on ma jeszcze czas i że nam powiedzą jak będzie można zabrać pieluchę więc może załatwią to za nas bo ja już cierpliwości nie mam a nie chce go zrazić. No i też jeszcze nie przesypia nocy z suchą pieluchą. Mam nadzieję, że do sierpnia wyrośnie z pieluch i na wakacjach jakoś łatwiej będzie go nauczyć sikania do kibelka.

Ja równiez składam życzenia wszystkim kolejnym Dwulatkom. Wczesniej nie miałam głowy do tego, nawet kompa odpalać mi sie nie chciało. Całe szczescie antybiotyk działa i juz dużo lepiej ze mną. Co do pampersów to my od soboty na odwyku:p Sikanie juz w zasadzie opanowane, gorzej z kupą bo ta ciągle w majtkach ląduje:( na noc oczywiscie tez pampers ale musze przyznac ze juz jest bardziej suchy niz do tej pory, bo czasem trzeba było w nocy wstawac i mu zmieniac. Teraz sie budzi i od razu woła, tylko ze nasz Kuba na nocnik siadac nie chce tylko robi jak tata i dziadzia do kibelka na stojąco:p No ale juz jakies pierwwsze sukcesy sa i bardzo sie ciesze z tego powodu:)