Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

kareczka

MAJ 2008- kontynuacja

Polecane posty

oj śmiac mi się chce bo wyglada na to że młody ma różyczke :):) cieszy mnie to, bo wole to niz kolejne przeziebienie :P Karola ale jak to jest, lekarka nie potrafiłą na 100% powiedzieć że to różyczka???? a krostek coraz więcej bo dzisiaj juz na nogach są

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O widzisz Stelka, to się dowiedziałaś :) u nas raczej nie różyczka bo gorączki nie miała i nie ma , nie sypią ją niżej i Zuza szczepiona . Z daleka, ta jej wysypka, to wyglada teraz jak takie plamy suche i szorstkie i nie wiem czy ją ciągnąć jutro do lekarki czy poczekać jeszcze . Coś mi się wydaje że to jakaś skaza :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O widzisz Stelka, to się dowiedziałaś :) u nas to raczej nie różyczka, bo nie miała i nie ma gorączki , nie sypie jej niżej i Zuza szczepiona. Ta jej wysypka to wygąada teraz z daleka jak takie szorstkie i suche plamy. Nie wiem czy ją ciągnąć jutro do doktorki, szczególnie jak tyle dzieci chorych czy poczekać, ale coś mi się wydaje że to będzie jakaś skaza :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nie wiem co sie ze mną dzieje, wiecznie plącze, nawet dziś w pracy płakałam, czemu jest tak jest?? z moja kierowniczka tez się dziś popstrykałam, bo mnie wkurza tak ze hej !! potem do mnie przyszła i sie pytała czy mam katar?? czy zła jestem na nią? powiedziałam, jej ze TAK i ze nie chce o tym gadać, spytała czy pogadamy jutro, powiedziałam jej ze może... szkoda ze ona nie widzi, ze nikt w zespole jej nie lubi i każdy na nią nadaje. teraz plącze, bo wkurzam się, nie dość ze M pojechał sobie i się dobrze bawi przez tydzień, jak by nie patrzeć moim kosztem bo ja sama z małym, i praca na cały etat i wszystko i nie wiem w co rękę włożyć to jeszcze kuźwa nie może na 2 min z 2 razy dziennie zadz i być miły !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wypominam mu ze pojechał, sama się zgodziłam, ale kurcze jest nie miły dla mnie...mimo ze się tyle nie widzimy...prosiłam go z 4 razy żeby mi napisał jakiego miłego smsa i się doczekać nie mogę...co ja mam się prosić o takie rzeczy??? wiem, ze za bardzo się tym przejmuje ale co ja zrobię jak taka jestem i tak mnie to boli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żurkowa mój jak ja sie zachowuję "dziwnie" pyta się czy mam okres:P:P:P:P:P tez czasami mam ciężkie dni....a Ty nie myśl tyle, bo Twój m tam zapewne nie ma głowy di pisania czułych smsów:P:P:P ale jak wróci to nadrobicie a Ty się teraz go nie czepiaj, bo wiesz jaki sa chłopy:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karola od kiedy moge Kini podawac kubusia do picia? Kupilam wczoraj w biedronce kilka kubusiow 0,3l za 0,69 zl tak wiec jak za darmo. No i musze pochwalic tego bombla malego, jutro skonczy 8 miesiecy a juz od kilku dobrych dni daje kilka kroczkow na czworaka i potam daje dalej do przodu jak komandos, a to ma chyba po tatusiu komandosie hihi. No i z lezacego potrafi juz sama siasc wiec juz nadrobila zaleglosci jakie miala jeszcze niedawno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam mialam przymusowa przerwe, nasz dziadek komputer znow nawalil, a mam mnostow spraw na glowie tez wymieniamy meble w kuchni, takie tam podczytywalam was kiedys, wiec wiem co tam u cynki, zurkowej , tak to juz z tymu facetami cyna-buziaki i przytulaki, wspieram was calym sercem zurkowa-co za chlopy, musicie to przetrwac, tez cie mocno przytulam od razu caluje wszytskich chorowitkow, zarowno mamy jak i dzieciaki, zdrowka zycze ❤️ sysunia-gratulacje snilo mi sie dzis...ze mialam drugie dziecko, oj jakbym chciala;) kika- ja nie lubie zbierac grzybow, jak juz to tylko koazki i prawdziwki bo te pewne, czasem maslaki, i podpinki jemy tez, marynujemy, itp ale to co sie dzieje to maskara, ja kiedys mialam zupe z kozaczkow ale malemu nie dalam i tak u nas--maly grzeczny, tasma by sie przydala do zaklejenie buzki haha, takie zdania nieraz wali ze szok,ale przynajmniej mam malego madrale w domu, i mam z kim porozmawiac ja jeszcze przez zime musze siedziec w domu, jakos to zniose, kasa by sie przydala dodatkowa, ale nic na sile, jestesmy zdrowi odpukac, chociaz mnie troszke czasem mecza jakies dolegliwosci ale juz sie nauczylam z tym zyc, :P:P przesylam wszystkim moc pozytywnych wibracji:) czyzby sie jakies pomaranczki wpitalaly? jeszcze sie odezwe jak was podczytam, bo tera zide malego polozyc acha...spoznione zyczonka dla Alanka:) i dla naszej Karolci ❤️ ciumki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
klaudia-- ja bym jeszcze nie dawala, w sumie eryk to nie pije nic kupnego , zadnych sokow oprocz jablkowego, pije wode niegazowana, i domowe kompoty itp, wydaje mi sie sie ze kinga ma czas, soki niezbyt sa dobre na zabki itp, jakos sie uprzedzilam do wszystkiego kolorowego i slodkiego, nauczy sie na slodkich soczkach , a najlpiej dawac chlodne herbatki, wode i jeszcze raz wode, moj sie tak nauczyl i teraz ciagle wola wode, takie moje zdanie, bo moim zdaniem woda najlepiej sie napije

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hahah ale poprawnie napisalam, az wstyd ale eryk siedzi mi na kolanach i dreczy mnie, zeby ogladac wozy strazackie, wiedc pogmatwalam, ale chywa wiecie co autor mial na mysli :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zzzz.....zzzz
wiesz co Żurkowa? wydaje mi sie ze Ty niestabilna emocjonalnie jestes....moze to sie udziela dziecku? mówie to przy calym szacunku do Twojej osoby... mam wrazenie jakbym widziala dziecko które piszczy i placze jak cos nie jest po jego mysli.... wybacz-to publiczne forum-dlatego pozawalam sobie na malą dygresje:P mysle ze poniekąd stracilas panowanie nad wlasnym zyciem..mezem...bo wiesz ze cos w jego zachowniu jest 'nie halo"(sory ale jakby moj mąz mialby sie zachowac wst domnie jak Twój to bym chyba poprosila o wyprowadzke i aby przemyslal swoje zachowanie) i mysle ze wlasnie to (takze) frustruje Ciebie dodatkowo... Nie wyobrazam sobie(nawet teraz po 10latach ) aby miedzy nami bylo takie rozchwianie...od euforii po zlosc mysle ze nie jestes pewna jego a przezto nie jestes pewna siebie... życze wszystkiego najlepszego-szczerze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do zzzz i innych
analizując ten post należy dojść do wniosku że większość piszących tu dziewczyn ma podobne problemy i jest rozchwiana emocjonalnie - ciągle mają jakieś problemy ze swoimi mężami, ciągle się ich czepiają nie wiedzieć o co. Tu trzeba przemyśleć swoje zachowanie a nie szukać winnych gdzie indziej. Gdybym zachowaywała się tam jak wy nigdy nie czułabym się szczęśliwą w swoim związku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
noo widze że gorno pomarańczy nam sie powiększa:P "Tu trzeba przemyśleć swoje zachowanie a nie szukać winnych gdzie indziej. Gdybym zachowaywała się tam jak wy nigdy nie czułabym się szczęśliwą w swoim związku " - czy to odnosi się do wszyutkich nas ??? ciekawe stwierdzenie:P znaczy że wszystkie jesteśmy nieszczęśliwe:P:P:P:P:P:P a ja padam ze zmeczenie dzisiaj.... Tomek juz bez wysypki więc dziwna ta wysypka?? jak by to była różyczka to wysypka by tak szybko zniknęła??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj pomarancze. Czytajac to forum czasami, tak dla zabicia nudow iwyciagacie zle wnioski, nie znacie nas tak jak my sie same znamy wiec nie wypisujecie takich rzeczy! Kazdy ma jakies problemy i raz w zwiazku jest lepiej a raz gorzej, ale odrazu byc rozchwianym emocjonalnie to przesada i to gruba,. Jeszcze troche i beda nas chcieli w pokojach bez klamek po zamykac hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No cisza, nawet ,Karola się nie odzywa a to do niej nie podobne :( Czyżby naprawdę zbliżał się koniec topiku ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny ja w kwetii pomarańczek, zgłaszajmy od razu do usunięcia bez czytania bo nie potrzebna nam tu zła energia :):):):) ja już zgłosiłam te dwa posty do usunięcia :):):):):) baj baj pomarańczki :):):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam wieczorowa porą:) Ja tak na moment bo czasu cos ostatnio mało... Zizusia no kupe czasu cie nie było:p Witaj po przerwie:P Zurkowa Ty to widze masz powodzenie i twoj slubny toże na tym forum:) U nas leci, wczorajszy dzien jakos przeżylismy ale Julka to ma takie pomysły że mojemu nawet czesc tych rzeczy do głowy nie przychodzi, po prostu fantazja taka ze dorosły by nie pomyslał nawet co to dziecko zrobic moze:) Wszedzie jej pełno, na sekunde z oka spuścić nie można. Wygląda mi na ADHD chociaż nikt jeszcze diagnozy nie postawił:p:p:p:p Pozatym slubny wraca wieczorami bo zasuwa na budowie, chata nam sie buduje ale to jeszcze kupa roboty:) Lena grzeczna, kochane dzieciątko, krzyczy jak ja tylko przy piecu staje bo domaga sie czegoś porzadniejszego do zjedzenia, nie no naprawde udała mi sie córa:p Tyle to u nas, jutro sie postaram odezwac pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj szkoda ze akurat w tej kwestii sie pomarancze wypowiadaja, skoro nigdy przenigdy sie nie odzywaly a bywaly tu rozne sytuacje, akurat w tej sytuacji ich komenty sa zbedne a gdzie M cynki? bo mi umknelo a pamietam jak rozpisalyscie sie kiedys o mezach, o zazdrosci, o osobnych wyjazdach itp, u nas jest tak ze my dobralismy sie pod wzgledem imprezowym, a raczej nie imprezowym, nie lubimy wypadow osobno itp, nie lubimy tlumow, wakacje dluzsze poza domem nas mecza, ;ubimy razem w domku spedzac czas, grill, takie tam, mamy jakies tam grono fajnych osob i jak juz to w ich towarzystwie przebywamy, od 9 lat jak jak jestesmy razem, osobno bylismy tylko 2 dni- m byl na wycieczce- jak bylam w ciazy, ale nie byl az tak tam szczesliwy, u nas akurat nie wchodzi gre wyjad jednego za granice itp, no a zazdrosna to jestem ja,-cos jak u klaudii- :P ale jakos staram sie z tym walczyc, glownie to ja prowokuje sprzeczki, ale on jest przeciwienstwem mnie, nie jest zadrosny ( czasem jest ale udaje ze nie), ma swoje zasady, zdrada u nas raczej nierealna, tyle razem zesmy przeszli ze szok, teraz jest eryk a M za bardzo go kocha zeby cos zrobic przeciw rodzinie, no i sie smieje bo nieraz ja ze soba nie moge wytrzymac...a on mi mowi ze jak tyle juz wytrzymal to chyba musi mnie kochac, no ale wiecie bardziej mnie wkurza jak jedzie na piwo... i o to sie czepiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie nocną porą:-) Bzzzzzzzzzzzzzzyczące pomarańczki pomijam milczeniem i zgłaszam gdzie trzeba;-) Czy Wasze maluszki śpią jeszcze w dzień? Ile godzin? Szymuś coraz częściej nie śpi w dzień, nie może zasnąć, ale koło 17-tej widać, że jest przemęczony i wygląda, ze jeszcze potrzebuje snu w dzień. Nie wiem czy to ma związek z ząbkowaniem czy pomału będzie odzwyczajał się od drzemki, dlatego z ciekawości pytam jak jest u Was? Jaki tran dajecie dzieciaczkom? Pewno to niezłe świństwo jest, ja się muszę nieźle nakombinowac, żeby przekonac Małego do zażycia Ibufenu, który jest słodki, a co dopiero jakieś rybie świństewko;-) Zizusia dobrze, że przeszły Ci już te dolegliwości oddechowe:-) Kika nasza Karola pisała, że ma urwanie głowy bo na inną godzinę Mati do szkoły, Ludwis do złobka, a jej M podjął pracę więc jest zamieszanie... Cynka jak M po powrocie? Dobra spadam spać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Akinom- wiem że Karola zabiegana ale zawsze coś napisała chociażby z pracy , mam nadzieje że wszystko ok u niej :) Zuza nie śpi w dzień juz pewnie drugi miesiąc, tzn nie chce się położyć ale ma tak że co trzeci , czwarty dzień jednak pada , tak jakby musiała odespać te wcześniejsze dni . Ogólnie to ma tak że jest marudna i śpiąca tak ok 16-18 , no ale ja jej nie chce wtedy jeszcze kłaść i ją tak przetrzymuje do ok 20 i wtedy zasypia bez mruknięcia, ale ostatnio coś jej się odmieniło i jak przetrzyma ten moment kiedy jest śpiąca to potem nie może zasnąć i przez ostatnie dni chodzi spać ok 23 :( wczoraj już prawie zasnęła po 20 ale coś ją obudziło i padła dopiero parę minut przed północą, wierciła się w nocy i o 7 juz wstała :P A ja dziś u niej zauważyłam dwie suche plamki za uchem :( , ma tez pod pachami , ale na buzi nie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny:) Zizusia---> witaj po dłuższej nieobecności Akinom----> co do tranu to ja daję ale nie z łyżeczki, tylko do kaszki dodaję, tylko kaszla musi być przez słomkę, to tak bardzo nie czuć, bo jak bezpośrednio z kubka to pływa po wierzchu i Ola pyta: mamo co to? ja tego nie lubię:P U nas już spokój z przedszkolem, tzn. chętnie idzie, bez płaczu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z reguły Oli śpi w dzień, chyba że rano dłużej pośpi to przetrzymuje i koło 19 wtedy już się kładzie, wczoraj np. tez w dzień nie spała, ale ok. 17 musiałam się z nią samochodem przejechać i tylko ruszyłam to już spała:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie, Moja nie śpi w dzień ho ho i trochę czasu już ( sporo przed roczkiem). Oczywiście w żłobku śpi. W weekendy absolutnie nie. Kilka razy podczas wakacji, w czas dużych upałów udało się mi ją kilka razy położyć do spania w dzień i udało się jej zasnąć. Podobnie jak u Justy -- w samochodzie śpi aż miło:-) Ja też zalatana jestem, dlatego się mało odzywam, bo mam na popołudnia do szkoły, ale czytam Was regularnie:-) Całuski dla Wszystkich!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Justa - pamiętam jak półroczną Hanią zajmowała się moja mama, to był problem z tym, żeby ją RAZ położyć - ceregieli było przy tym spaniu. Jak miała 7 mcy poszła do żłobka i tam spała raz, poza weekendami, kiedy sporadycznie udawało się ją położyć. Ja nie pamiętam czasów, kiedy moje dziecię spało dwa razy:-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka no Karola pewnie zalatana i nie ma czasu... mam nadziejże że mi odpowie, ajak nie ona to któraś z Was....chciała tali lukier czy jak to zwa na tort no cos z czego ulepię figurkę na tort:) któras pokazywała na allegro ale nie wiem co wpisać żeby mi wyskoczytło:P co do spania to Karola obowiazkowo spi raz, zazwyczaj ok 2h, czasami krócej czasami dłużej, jak jej nie położe to i tak mi sama uśnie ok 15:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sorrki, ale mam urwanie jaj :P :P :P :P Albo praca, albo szkoła albo pies :P zakupy itd... W pracy to porażka, wychodzę po 16, nie wiem jak się nazywam, nie mam czasu na siku wybiec ... dosłownie koszmar- jesteśmy tylko we 3 a mamy pełne obłożenie i co jeden pacjent to zagadka... Stelka- lukier plastyczny. jak nie zasnę to wieczorem napiszę skąd... a z różyczką to fakt tak jest, że nigdy nie ma pewności :P sprawdź czy wywaliło małemu węzły chłonne karkowe (powinien mieć kulki na wysokości linii włosów przyśrodkowo od linii uszu :P ) Klaudia- Pysio i Kubuś to po 18 roku życia dozwolony :P to sama chemia, więc NIE DAWAJ!!! Żurkowa- ja się powtarzam, ale myślę, że przydałaby się konsultacja - bo twoje labilne emocje, płaczliwość, wyczerpanie, brak cierpliwości pachnie mi trochę deprechą... pomyśl nad tym!!! Pomarańczom, życzę miłego lotu- byle daleko od nas... coraz bardziej mam ochotę na zamknięte forum :( :( :( Odezwę się później, bo musze wyjść na jakąś godzinkę :( a padam już na pysk... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Klaudia- Pysio i Kubuś to po 18 roku życia dozwolony to sama chemia, więc NIE DAWAJ!!! " ???? nie wiem Karola sama co mam o tym sądzić....tyle ze ja nie mam czasu nawet na lekarza...to kolejna rzecz a jak można zrobić zamknięte forum??? jestem ZA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×