kogo byście wolały.

nie musze czytac nawet tresci wstepnego posta - ktory brzmi oczywiscie "kogo byście wolalby - pociagajacego skurwiela czy nudnego porzadnego?" odpowiedz- wole skurwiela, tobie - jako dobra kafeteryjna kolezanka - polecam nudziarza

i pierwszego i drugiego. i tak zrobisz co chcesz po co się martwić.

niech teraz tylko wszystkie ta panny wybierajace 1 nie marudzą o zdradzie

a marudzą? nie chce Ci się słuchać? Ty masz życzenia czy One?

w sumie to nawet mogę posłuchac tylko po co te łzy i narzekania na mężów chłopaków powyżej mamy odpowiedzi co liczy się dla was bardziej czekam teraz na opis że jestem zakompleksionym gościem który chce przekonać iż wierność jest ważniejsza bo tylko to może zaoferować :D

słyszysz to co chcesz usłyszeć. jedna się złapie na wierność inna na zdradę, a tak naprawdę to na co czekasz? zacznij słuchać a nie czekać. na co łapiesz? na czekanie?

dziewice. chodzi o zwiazek na stale, do konca. kobiety, ktore nie sa dziewicami, a na mezow biora prawiczkow krzywdza ich, oni potem beda mieli kompleksy

nie ma się czym szczycić, ani to jakaś zaleta, żeby to ktoś docenił seks jest czyms o czym dorosly czlowiek nie musi mowic:/ w intymne tematy nie nalezy wchodzic, no chyba ze obracasz sie wrod facetow ktorzy chwala sie co z ktora nie robili i to im chcesz sie przypodobac, radze Ci zmien kolegow. Kurcze jestes w moim wieku a myslisz jak malolat:P powinienes sie umacniac w swojej indywidualnosci a nie starac dopasowac do towarzystwa w ktorym sie znajdujesz, moze lepiej znalezc towarzystwo ktore bedzie pasowac do Ciebie? No i jesli zostaniesz wyalienowany przez ten fakt ze wybrales seks dla milosci to wybacz ale z tymi Twoimi znajomymi naprawde jest cos nie tak i maja poziom gimnazjum :/

seks jest czyms o czym dorosly czlowiek nie musi mowic mialo byc nie jest czyms o czym musi mowic

Jednak otoczenie tak czy siak potrafi wywierać pewną presje, to nie jest tak, że ja jakoś rozpaczam, ze się sprawy tak a tak potoczyły i podjąłem takie a nie inne decyzje.. acz czasem otoczenie potrafi dokopać... I prawda , że człowiek nie musi mówić, powoli się tak staje, że nie wchodzę w dyskusje, ale to właśnie powoli chyba przyczyna wstydliwości bo kiedyś nie miałem z tym problemów ; ) Dobrze jest jak jest, tylko szkoda, że kobiety na horyzoncie nie widać...

ja tam nie mam problemow z otoczeniem, nie czuje zadnej presji bo moje zycie ma wygladac tak jak ja chce i nikt za mnie go nie przezyje