Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

gruby miś

nowa podłoga! nie deptać!!!

Polecane posty

ślicznie wyprostowałaś, teraz wszystko jasne :D choć miś pokręcone lubi też ;) jutro najstarsza ma występy, jakiś międzyprzedszkolny konkurs... niedzielny wieczór spędziłam tworząc nać dla marchewki ;) proszę o kciuki dla mojej marchwi jutro :) nasze przedszkole oczywiście b.chce wygrać :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Misiu, jesli potrzebujecie klakierów - pakuję Bobsa, Nenia i siezjawiamy i klaszczemy :) a tak na serio - Marchew rullez przedszkole ślicznej Marchewki górą:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jasne, jasne :D a później wpadacie na obiadek, tylko muszę jeszcze jakiś nie świński pomysleć ;) channah, jakoś mi umknęło, w której części kraju żyjecie? a tym samym koleżanke zza siedmiu mórz (bałtyckich) przywołuję do porządku!!!!!!! flyfly gdzie Ty???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wszystko jasne :D:D Misiu Channah jest z Lublina, więc szanse że zawita do ciebie,są większe, niż że do mnie :O:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej :) Jaaga ciemne w brąz, podłużne, plastyczne.... ;) Gosikka innym tak, a Wam nie? Jak nastolatek? :o Miś kochane masz dzieciaczki :D Jak Marchewka i występ? A z czego robiłaś nać? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i zapomniałam - Misiu, wszystkie twoje trolliki są cudne, ale Tonia zawsze, w moim odczuciu, była wyjątkowa w swoich reakcjach :) Pamietasz jej akcję do mnie w P.? :D Majorek, nie wiem czy jak nastolatek :D ale tak jest - z innymi dzieli się chętniej, nam nie chce oddawać :O:D Może uznał, ze rodzice sa od dawania ;) Pracujemy nad tym intensywnie ;) ale czasmi jest po prostu płacz i krzyk :O:D Ale poza tym mamy cudowne dziecko :D:D:D Dooooooniaaaaa!!!!!!!!!! Goooooszaaaaa!!!!!!!!!!! Grzyyyywaaaaa!!!!!!!!!! Flyyyyflyyyyyyy!!!!!!!!!! Bo będę lała! :P:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Misiu ... zajadę Ciebie w drodze do Gosikki ;) a tak na serio to miej się na baczności - za mc z kawałkiem bedę w Warsiawie ;) , przejazdem co prawda ale :p Gosikka zdradziła - mieszkam w Kozim Gródku ;) (czyt. Lublin) Jak tam nać - nie więdnie ? Jestem jakoś padnięta może przez to, że miałam nerwówkę małą a może przez te machlojki pogodowe najchętniej zaszyłabym sie na kilka dni w łóżku, tak, zeby nikt nic ode mnie nie chciał ale .... pomarzyć zawsze można ;) niemniej jednak przywołuję się do porządku i ..... zadaję zagadkę co to za zupa ----- \"dur dur\" :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Ja dziś mogę lać i patrzeć, czy równo puchnie.. :D 😡 Powód? Kto zgadnie?? Teściowa.................... Aha, zanim, to powiem jeszcze, że wczorajszy tekst dnia to: \"ściskam psiosię\" :D:D Mała mi to oświadczyła (a pytałam wcześniej kilka raz o siusiu..) stojąc przy stole w pokoju. Chwila namysłu i pędem po nocnik, potem pod Gosię, sprawnie i szybko zdjąć ciuszki i załadować na nocnik :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem wściekła już drugi raz. Obudziliśmy się przed 8 wszyscy.. (Anioł też), przeziębiony.. Wstał i słyszę jak rozmawia przez tel z pracą, że.. bierze dziś i jutro wolne.. No ucieszyłam się, mimo że leży w wyrze i się kuruje ;) Dzisiaj miałam iść do urzędu, więc nie musiałam na 5 stopni, totalne zachmurzenie i perspektywy na deszcz ciągać dziecka, a potem spokojnie zrobić zakupy :D:D Jak miło.. łał :) Od razu inaczej i chęci do zakupów są :) Potem zadzwoniła do niego mama... noo ciekawe... może ona tak codziennie? (??) więc się dowiedziała, że synuś chory. A co mnie wkurzyło po raz pierwszy? Za jakiś czas znów zadzowniła.. usłyszałam coś, że u nas też są apteki i... niestety.. okazało się, że P. nie namówił mamę, na olanie pomysłu, żeby... przyjechała tu. No po cholerę się pytam??!!!! (nie jego oczywiście)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jesteście świetne :D Poszłam, uspokoiłam się, wróciłam i... znowu to samo.. Okazało się, że już (już?!) po wizycie teściówki. I co przywiozła?? Zupę??!! (po cholerę i kiedy zdążyła zrobić??!!) I leki!!! Po cholerę ??!!! i nie takie jak trzeba.. (na mokry kaszel, a on ma chyba suchy). Przecież wszystko w domu jest, a ja jeszcze dokupiłam w aptece. Czy ja jestem jakaś niedorobiona, czy ona mnie za taką uważa, czy zapomniała, że ja w ogóle jestem? I co ten on chory, tej matce o mnie naopowiadał w ciągu tych klku lat??? A i wiecie co? poszła na cmentarz.. w taką pogodę.. ale sobie dzień wybrała ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Majorek :o nie nerwuj się ... one tak mają :o w takiej sytuacji ostentacyjnie chowasz leki Tesciowej i ... dajesz swoje :D ja jeżdzęz własnym ciastem i obiadem dla Bobsa :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Majorek spokojnie, Channah ma rację. Niektóre teściowe tak mają, moze za dużo wolnego czasu? Ja najpierw trochę walczyła, ale z czasem przestałam :) Jest mi totalnie obojętne co ona sobie o mnie myśli :) Nawet jeśli uważa mnie za zołzę, to co? Nic. Jest mi ztym dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niedawno moja Teściowa pojechała do mojej Mamy ... i wiecie co ... rozpływala sie w pochwałach dla mnie jaka to ja kochająca żona, wspaniała matka (:D - wiem, wiem :D ) jak wspaniale funkcjonujemy jako trio (ja, mój R. i Bobsik) a próby ulepszania, opiekowania sie nami .... chyba trzeba to ignorować, robić swoje i już ;) i moze nie doszukiwać sie podtekstów ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a jak dobrze pójdzie... to kiedyś też będziemy teściowymi :D po 10. latach... na własną teściową się uodporniłam ;) ale od teściowych jeszcze gorsze są straszne, starsze, niezamężne, bezdzietne, roszczeniowe i rozhisteryzowane siostry wierzące w powszechny spisek :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wg relacji zosi ich przedszkole wygrało :) nawet nagrodę przyniosła! muszę zajrzeć w program pruszkowskiej tv, powinna być relacja :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Siostry własne czy teściowych ;)? Ja nie mam siostry i mójmąż też nie :) Mam przyrodnią, ale ona ma dużo dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wypisałam się, wyleciało mi trochę, lżej mi jest, prawie o tym nie pamiętam już.. Jak śpiące królewny się obudzą, to będę im zupkę serwować...... Channah zupa dur dur niezła :D z obiadkiem też jeżdżę, ale teraz to bardziej awaryjnie, jak babcia nic nie ma jeszcze albo sie nie nadaje ;) Rozpływała się.. a to.. małpa.. chyba, żeby się Twojej mamie podlizać, noo nie.. ;) Jaaga może i uważa mnie za zołzę (i dlatego u nas nie bardzo ma chęć nocować).. ale.. przy oazji chyba tez za jakąś niedorajdę.. czy co.. że obiadu nie umiem gotować.. w domu porobić.. no nie wiem.. :) Gruby miś ten opis siostry... :o Gratuluję przedszkolakom :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
siostra męża :o a w wieku już takim, że mogłaby i wnuki niańczyć... teraz, to jeszcze nic, ale za parę lat, jak rodzice krzysia pożegnają się z życiem (są po osiemdziesiątce i b. mocno schorowani oboje) obawiam się... że jej wybitna upierdliwość znaczie się nasili 😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może nie będzie tak źle, pozna kogoś jeszcze? Niech żyją marchewki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po pierwsze - gratulacje dla marchewki :D:D:D Majorek, no nieźle :O Moja teściowa podobno uważa mnie za niezłą gospodynię :) Po drugie - jak to mówi moja teściowa - \"najwięcej na temat wychowywania dzieci mają do powiedzenia ci, którzy nie mają własnych dzieci\". Ojjj, prawda :O a mamy takie osoby w rodzinie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie dziewczyny :) Długo mnie nie było, ale już jestem. Gosikka, nie bij... Sporo mam do przeczytania, nie wiem kiedy uda mi się nadrobić zaległości w czytaniu. U nas w miarę OK, Maksiu zdrowy. Buziaczki dla wszystkich 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×