Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Żonaty facet

Czy mogę mieć koleżanki pomimo że mam żonę

Polecane posty

Gość Żonaty facet

Słuchajcie mam takie pytanie jak w temacie. Jestem żonaty od ponad roku i żona wychodzi z założenia że nie mogę mieć żadnych koleżanek ani przyjaciółek.Uważa że mogę mieć tylko facetów za kolegów i z nimi mogę się kumplować. Twierdzi że jak chcę przyjaciółkę to ona może nią być,a tak żadnych koleżanek. Uważa strzeżonego Pan Bóg strzeże. Możeci powiedziec tzn napisać jak to u was jest. Nie możecie tez mieć znajomych przeciwnej płci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiedz żonie że jesteś
gejem, to będziesz mógł mieć koleżanek do woli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nie mam zony ;) Ale moim zdaniem wychodzenie z "przyjaciolka" moze wywolac u zony zazdrosc... Co wiecej z takich rzekomych przyjazni wlasnie najczesciej tworza sie romansy i wiem to na przykladzie kolezanki....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sadfsadf
no raczej zawsze partner bedzie niezadowolony jesli małżonek bedzie się przyjaźnił z osobami płci przeciwnej zadaj sobie pytanie czy na serio nie miałbys nic przeciwko gdyby ona miała przyjaciół mężczyzn i np. spotykala się z nimi bez ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to zależy co rozumiesz przez słowo kolezanka i przyjaciólka bo np twoja koleznka moze byc kolezanka twojej zony i spotykacie sie wszyscy razem ale zeby tak sam na sam z kolezanka a co dopiero z przyjaciółką nigdy bym sie na to nie zgodziła żeby mój facet spotykał sie sam na sam jakas laska

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zastanów sie czy tobie by sie podobało gdyby twoja zona spotykała sie z przyjacielem bez ciebie i rozmwiali sobie o problemach w waszym zwiazków czy tez waszym zyciu intymnym bo raczej na te tematy gada sie z przyjacielem badz przyjaciólka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jak Ty
bedziesz podchodzil do sprawy kiedy Twoja zona bedzie miec duzo kolegow? Poza tym jak masz zamiar sie spotykac z kolezankami , wcyhodzic do pubu? kina? bo to kolezanki? naogol takie szybko zostaja bliskimi koleznkami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to jest kwestia
dojrzałosci DO zwiazku u Was obojga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Żonaty facet
Ja nie mam żadnych przyjaciółek. Ani jednej. A koleżanki mam takie z którymi chodziłem do szkoły czy mieszkające na osiedlu razem ze mną.Jak to na osiedlach jest z blokami właśnie Bez przesady.Zamienie z nimi tylko kilka słów i już. A teraz mam nieco więcej koleżanek takich z którymi pracuje. czasem jeździmy do pracy ja je podwoże albo one mnie podwożą żeby zmniejszyły się koszty na paliwo. Jak właśnie jakaś dziewczyna zadzwoni do mnie i rozmawiamy ze sobą chwilę i się dogadujemy właśnie w sprawach jazdy do pracy to żona stoi przy mnie i głupią minę robi. Jak się dowiedziała że pracuję z dziewczyną to mało brakowalo a by na mnie nakrzyczała. Ja mam na myśli takie kolezanki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to jesli chodzi o zwykłe podwiezienie z pracy czy do pracy jesli po drodze to ok ale raczej zadne inne kontakty typu samotne wyjscia z kolezanka nie wchodza w gre

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a po co chcesz sie
spotykac z tymi kolezankami i na jaki temat rozmawiac? Dlaczego nie mozecie spotkac sie w trojke, czworke?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to jest kwestia
a nie śpiewa Ci na dobranoc "do pracy nie mogę puscić cię nie nie tam tyle kobiet a każda w myslach gwałci cię..." omg, ile wy macie lat ludzie?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
człowieku to gdzie problem jak tylko o coś takiego chodzi to twojej żonie w sumie nic do tego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiesz co...
jestescie mlodym malzenstwem, nie oszczedzaj az tak na paliwie, osobiscie tez bym sie wkurzyla jakby moj podwozil codziennie kolezanke.Wiadomo ze nie mozna kogos trzymac na smyczy, ale nie jestes juz kawalerem, mozna kogos podrzucic od czasu do czasu ale bez przesadyzmu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Żonaty facet
No właśnie o to mi chodzi. Ja mam takie tylko kolezanki.Przeciez ja się z żadnymi koleżankami nie umawiam i nie mam zamiaru umawiać . Chodzi własnie o tę reakcję żony na to przacuję w firmie w której jest sporo kobiet ,To taka spożywcza firma. No nie wiem czy żona jest zazdrosna czy po prostu ma takie zdanie słabe o sobie tzn czy np ma słabą wartośc siebie czy jak to się tak nazywa. Czipsik---- A wiesz że moja żona ma kontakt ze swoim byłym.Piszą sobie na necie na gg. Czasem jej ten były chłopak przywozi jakieś rzeczy jak jest na jakiś wycieczkach za granicą.Nie wiem czy mówią o naszym małżeństwie .Żona mi mówiła ze nie zakończy z najomości z nim i że to jej przyjaciel. Ale ja nie szaleje z tego powodu .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość najlepiej...
jak porozmawiasz z nia o tym .To bedzie najlepsze wyjscie niz tutaj szukac odpowiedzi.Kazdy zwiazek jest inny, co dla jednych jest normalnym zachowaniem dla innych nie bedzie.Pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Żonaty facet
Kiedyś kolega miał uodziny i po pracy pojechaliśmy do knajpy na kilka godzin. Ja nie piłem alkoholu, gdyż prowadziłem samochód. Na tym spotkaniu była jedna dziewczyna i to z mężem była. Jak powiedziałem żonie że byłem na imprezie na której kolega miał urodziny to zaraz zaczeła mnie wypytywać czy były jakieś dziewczyny i w jakim wieku. Trochę to dziwne. Przynajmniej dla mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a po co chcesz sie
Mnie to pytanie nie dziwi, bo chyba zauwazasz roznice miedzy spotkaniem z samymi facetami a imprezowaniem w mieszanym towarzystwie? Ciekawa jestem czy na odwrot by cie to nie interesowalo (jakby ona wyszla)??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to ty zacznij szaleć jak ona na punkcie tego chłopaka ja bym na takie cos nie pozwoliła albo ona jest chorobliwie zazdrosna i juz i albo bedziesz z tym walczyl albo to zaakceptujesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przegina ta Twoja luba
ale mam dla Ciebie radę - jeśli bedzie jakas firmowa impreza, albo inna okazja weź ją ze sobą tak żeby poznała te koleżanki, przedstaw ją drukowanymi literami jako swoją ŻONĘ i powinno jej minąć glupio troche robi bo zupelnie niepotrzebnie wprowadza klimat "nie ufam ci", "boje sie zdrady" itd - kiedy ty nie dajesz jej powodow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kania2a
Mój też często wychodzi z kolegami, trafiają się tam też dziewczyny z jego pracy. Jak wszyscy za dużo wypiją, to dzwonią po mnie i czasem muszę to towarzystwo po domach rozwieźć. Nie robię z tego tragedii ale bacznie obserwuję. Ale gdy ja wyszłam z kolegami z pracy, też nie było problemu. Jak wróciłam wstawiona i nie bardzo sobie radziłam, to zwyczajnie zajął się mną i położył do łóżka. Jednym słowem - sprawa zaufania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Żonaty facet
No właśnie. Albo to sprawa zaufania albo moja ma słabą wartośc siebie że tak się wyrażę. Nie dałem nigdy żonie żadnych powodów do takiego zachowania. Natomiast to że ona ma kontakt ze swoim byłym chłopakiem ,i że rozmawiają ze sobą i być może nawet o naszym małżeństwie to żona nie widzi nic złego w tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przegina ta Twoja luba
no ale weź Ty też sie za bardzo nie nakręcaj pomysl, ze taka zazdrosc wynika przede wszystkim z milosci do Ciebie do tego na pewno dochodzi brak pewnosci siebie i jakis tam brak zaufania... ale milosc przede wszystkim a moze ten ex ja zdradzal?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Żonaty facet
A tak swoją drogą .Myślicie że chorobliwa zazdrośc jest jakoś do wyleczenia.Tzn nie wiem czy to można leczyć. Czy moze zrezygnować z koleżanek tzn z dojeżdżania z nimi do pracy i wogóle z odzywania się do nich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mi si ewydaje ze jest do wyleczenia jesli bedziesz jej uparcie powtarzal ze kochasz ja i jej nie zdradzasz i takie tam pierdoly to mysle ze z czasem jej przejdzie no chyab ze nie :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i wez ja
na impreze w pracy, przedstaw ja, to pewnie szybko wroci jej zaufanie:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×