Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość tośka_28

PAŹDZIERNIK 2008

Polecane posty

Gość marmar11
Hej :-) paula01 - jak dla mnie te fotele fatty sa rewelacyjne, kupilam sobie taki za rada ciezarnej kolezanki i nie zaluje, bardzo jest wygodny i mozna siadac w dowolnej wlasciwie pozycji. Juz 2 moje znajome uzywaly go do karmienia, a ich mezowie do wylegiwania sie przed tv z dzidziusiem na klacie ;-) Z tym ze w tej chwili malo z niego korzystam, bo mi sie spojenie rozeszlo i w zasadzie to spedzam dni w lozku (a termin tez mam na pazdziernik). gandziulka - mi na skurcze lydek (mialam je codziennie w nocy) gin kazala brac magnez (najlepiej taki z wit B6), teraz bardzo rzadko mnie lapia, tylko jesli wczesniej \"ponapinam\" nogi (jesli cwiczysz, nie napinaj stop, bo wtedy skurcze sa gwarantowane) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co do foteli do krmienia to ja sie z takimi nie spotkałam. I żadna z moich znajomych takowych nie używała. I tak jak Goja nie mam miejsca na taki mebel. Siostra też takich nie używa wiec nie zawracam sobie nim głowy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Viola - a o co poszlo z tym szefem? Mnie tez ostatnio szefowie wkurzyli, chociaz sie z nimi nie poklocilam ale ich zachowanie wobec innych ludzi mnie strasznie denerwowalo.. wiec tez odtad juz wcale nie bylo mi glupio na mysl o chorobowym. No i wlasnie dzisiaj mi gin przepisal do 21 sierpnia, kiedy znowu jestem z nim umowiona. Wtedy chyba juz mi da do koncu bo mi zostanie 2 tygodnie do amcierzynskiego (tutaj macierzynski sie zaczyna 6 tygodni przed terminem). Jesli chodzi o ten fotel, to wlasnie dyskutowalam o nim z mezem i chyba jednak nie bedziemy kupowac. Nie chodzi o miejsce bo jest w pokoju dziecka, ale tak naprawde po co mi? Kilka miesiecy moze mi posluzy w nocy kiedy bede wstawac, ale potem to bedzie tylko miejsca zabierac w pokoju dziecka. Bo w salonie miejsca nie ma, mamy juz inne fotele. Wiec chyba jednak nic takiego nie bedziemy kupowac.. Ja z tym karmieniem w miejscach publicznych tez napewno bede sie krepowac.. nie moglabym wystawic tak cycka na widok wszystkich :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nikt nie zauważył mojego posta... :( Zapewne żadna nawet nie zauważyła mojej nieobecności...:( No coż to ide... będę nawiedzała Was w snach;) Dobrej nocy:* Pozdrawiam wszystkie dzidki i ich mamusie:P 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oomartynqaoo przepraszamy :( ale jakoś chyba co niektóre z nas jakaś depresja przed porodem dopada :( A tak w skrócie to pisało się o teściach - czyli lepiej poczytaj i za w czasu swoich sobie wychowaj :) było też o naszym zmęczeniu i dolegliwościach no i nieco o remoncikach :) i to by chyba były główne tematy Pozdrowionka i nie opuszczaj nas i nie strasz 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o jaaaa.. przegapilam 200! :) u mnie teraz jest siostra z chlopakiem i mam wypelnione dni po brzegi:) dzisiaj bylismy na zakupach i sie wymeczylam, ale fajnie:) co do karmienia to u mnie zapewnie nie bedzie problemu z pokarmem, bo ostatnio to mi tyle leci, ze podejrzewam, ze juz bym mogla wykarmic takiego mniejszego:P coraz wiecej i to juz nie krople pojedyncze ale leci sporo! wiec bede probowala karmic piersia, mam nadzieje, ze nie bedzie za bardzo bolalo tylko.. co do karmienia w miejscu publicznym, to zawsze mozna sie zakryc chusta itd, nie wyobrazam sobie kamic dziecka w ubikacji albo nie karmic wogole, bo kogos to brzydzi czy krepuje. po to kobieta ma cycki zeby nakarmic nimi dziecko wlasnie. no i czasami nie ma gdzie isc. jak widze jakas karmiaca w parku czy w kawiarni to uwazam to za mily widok, taki naturalny..:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pierwsza dziś:D Kamilka🌻 dziękuje za odzew:) Jeśli chodzi o teściów to ja już rozumiem na czym polegają te konflikty. Moja teściowa ma tak ciężki charakter... wszystko wie najlepiej i to ona każdego musi pouczać. Podczas pierwszego porodu była przy mnie moja mama, ale boje się że teraz jak będę rodziła drugiego dzidziuśka to ona pójdzie ze mną na porodówkę i będzie chciała odbierać poród;o Eh, a jej nadwrażliwość i nadopiekuńczość w stosunku do syna, a mojego męża to przechodzi wszelkie granice! Najlepiej żeby zamieszała z Nami w sypialni i kontrolowała czy wszystko robimy zgodnie z jej zaleceniami:| A ostatnio (sama nie wiem dlaczego) zgodziłam się na 3 dniowy wyjazd nad jezioro z teściami do jednego domku. NIGDY WIECEJ! Brrr...! To jest dopiero koszar:P A jeśli chodzi o karmienie maluszków... ja córcie karmiłam w zwykłym fotelu i kładłam ją sobie na rożku... Niestety dostałam jakiegoś zapalenia i zamiast pokarmu zaczęła lecić mi krew więc po4 miesiącach zaczełam przechodzić na sztuczne karmienie...:( Ale Antosia rośnie jak na drożdzach. Mieści się w 95!centylu:) nie jest alergiczką i nie choruje poki co(tfu tfu). Pozdrawiam, życzę miłego dnia👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny! oOmartynqaOo widzę, że już dobrze poznałaś swoją teściową:) a ona ma jakiś kurs z akuszerstwa? to może szpital Ci nie będzie potrzebny :) a tak na serio to ja bym wolała tam być sama jeżeli mąż by nie mógł lub nie chciał niż z teściową :D A u mnie dziś pogoda jest straszna bo okropnie wiało całą noc i przez to mało co spałam a mówią, że to dopiero początek :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oOmartynqaOo - masz kobieto odwage cywilną żeby 3 dni z teściową pod jednym dachem. Podziwiam :D Mnie dziś wizytacja wieczorem czeka, bo moja teściowa przyjeżdża ;/;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka melduje że wstałam, miałam wczoraj małego doła, ale wypłakałam się mężowi w koszule i jest git. nazbierało mi się po prostu. oomartynqoo w domu z teściami to co innego ale na wyjeździe to sobie nie wyobrażam, dzielna jesteś heheheh, dobrze że karmiłaś te 4 miechy. ja czytałam że przeciwciała nasze które dziecko z pokarmem bierze, są najlepsze na początku, po 6 miesiącach już nie ma. stąd szczepią dziecko. apropo karmienia naturalnego w każdym miejscu ja mam mieszane uczucia. teraz właśnie mamy karmią wszędzie i nie krępują się. fakt że u nas w polse nie ma przystosowanych miejsc, a po kiblach to rzeczywiscie kapa, ale nie wiem czy bym tak mogła moje murzyńskie bimbały wystawic na swiatło dzienne heheh wolałabym raczej w jakimś ustronnym miejscu karmić i w skpokoju oczywiście. ale jak to mówia wszystko w praniu wyjdzie. jadę na jakieś zakupy na obiad trzymajcie się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczynki :) No to chyba naprawde nie mam na co narzekac z ta moja tesciowa.. ;) ja znowu mam zrobic jakies badania, na tarczyce i cos tam jeszcze.. sa to badania krwi. dziewczyny zaczelam..wyszywac! :D bardzo fajnie mi idzie robie takie misie do pokoiku synka i wogole.. nie wiedzialam ze \"do tego dojdzie\" :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny, ja na tym zwolnieniu mam więcej roboty niż bym w pracy posiedziała :) także nie mam nawet kiedy na kompie posiedzieć. Poza tym przywiozłam wkońcu moją corkę od dziadków i się troche rozpieściła, cały czas trzeba na niż uwagę zwracać i nią zajmować. Ahhh... tacy dziadkowie to dobry wynalazek, tylko ze strasznie te dzieciaki rozpieszczają :D A z tym fotelem to ja bym się trochę bała takiego, ja muszę mieć taki z wysokim podłokietnikiem, bo jak mi przyjdzie w nocy karmić na siedząco, albo w dzień przysnę, to maleństwo może mi wypaść niedaj boziu jak nic go z boków nie będzie ograniczać. A takie karmienie to czasem dobre pół godziny trwa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kamilka🌻 hihihi, nie no... teściowa żadnego kursu nie musi mieć skończonego, wystarczy jej doświadczenie życiowe:D Naprawde się boje, że wyprosi mi z porodówki lekarzy i położne i sama będzie wolała wziąć poród w swoje ręce:P Artigiana🌻ja wcale nie prosiłam się o te wakacje z teściową. Sama postanowiła towarzyszyć synkowi;| To był koszmar! Pomijając, że w nocy nie spała tylko siedziała nad lóżeczkiem mojej malutkiej niuni i wystarczyło, że ta kwęknęla przez sen, a ona już brała ją na ręce i mi cały następny dzień wypominała jaka to ja jestem zła, bo sobie śpie kiedy dziecko ma koszmary:| Takich ekscesów to ja miałam na każdym kroku przez te 3 dni mnostwo. Do Wigilii mi wystarczy:P 3mam kciuki za dzisiejsza wieczorną wizytacje. Pochwal się poźniej jak przetrwałaś:) 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oOmartynqaOo - ja już jestem złą matka a córcia jeszcze się nie urodzila. A jestem zła bo nie zgodziliśmy się na zainstalowanie filtra do wody za który musielibysmy dopłacac jeszcze 400 zł rocznie, a i tak nie wiadomo czy długo tu pomieszkamy, byłby dodatkowy klopot. Oczywiście że się pochwale o co była awantura :) A Ciebie na prawde podziwiam. Trzy dni wytrzymać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oomartynqaoo --> niezłą masz teściową :D to ja już nie narzekam na swoich teściów ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oomartynqaoo - współczuję ci tego wyjazdu! Zresztą jak się naczytałam opowieści artigiany i pauli to się przeraziłam! Biedne kobitki, nie dość, że się denerwujecie ciążą, potem opieką nad dzieckiem, to wam jeszcze baby będę zatruwały życie! Moja teściowa jest na szczęście taka, że potrafi doradzić, ale też się wycofać w odpowiednim momencie. Chociaż tak naprawdę okaże się jak urodzę, bo jeszcze przez parę miesięcy będziemy razem mieszkać. Staram się myśleć w ten sposób, że mi pomoże i będzie mi lżej:) falsa - biedna jesteś już z tym pokarmem. Ja nie miałam do tej pory nawet kropelki! Pewnie czujesz przez to dyskomfort. Ja za to dziewczyny jestem załamana. Robią mi się coraz większe rozstępy na brzuchu! Zaczęło się od jednego a teraz z każdym dniem kolejne zauważam. Nie wiem już jaki krem kupić, bo chyba to nic nie da. Smaruję się od początku ciąży i nic to nie dało. Jestem wściekła jak cholera!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
goja a próbowałaś smarować sie fisanem to jest taki tłusty krem z apteki , ja sie smaruje nim od początku ciąży i jak narazie odpukać nic nie mam , moja znajoma smarowała sie tym przez 2 ciąże i też nic nie miała , możesz spróbować , ja po 2 dniach smarowania czułam dużą różnice na skórze .Skóra była taka naciągnięta i nie swędziała mnie tak jak przed smarowaniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Viola - próbowałam, ale zapach tego kremu mnie odpycha! Stosowałam cały czas krem z AA, potem z Ziaji. A teraz się wkurzyłam i kupiłam Mustelę 9. Do tego smarowałam się też oliwką. Ja zdaję sobie sprawę z tego, że mam tendencję do rozstępów, moja mama też je ma. Ale i tak jest mi przykro, że mimo starań nie ominął mnie ten problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja od dwóch okropnie się czuję :/ niby leżę, odpoczywam, a strasznie źle się czuję! Jestem śpiąca, wczoraj brzuch mnie bolał- aż wziełam nospę! a dziś pocę się jak nigdy choć za oknem zimni i wieje strasznie!!! Byłam wczoraj w przechodni i oczywiście wszyscy ślepi :/ siedz i czekaj!!!!! wkurza mnie to coraz bardziej :/ wcześniej jak się lepiej czułam - to mnie ta ślepota ludzi, aż tak mnie nie wkurzała- teraz coraz bardziej mnie to irytuje!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja (tfu tfu) narazie nie mam rozstępów :) zobaczymy co będzie dalej... a byłam w przychodni, a nie przechodni ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja właśnie chciałam się Was zapytać o to jakie kremy używacie na rozstępy bo nie sądzę, żebym szybko znalazła stronki na których było pisane o tych kremach. Pamiętam, że któraś pisała o dobrym i tanim kremie ale nie wiem jaka była nazwa :( Ja używam kremu z AA i są nieco jaśniejsze ale nie wiem czy go dalej stosować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A i w końcu mam spokój z dentystą :) dziś byłam na ostatniej wizycie i już dentystka nie będzie się śmiała, że wiecznie w ciąży chodzę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kamika - ja stosowałam ten krem z AA cały czas. Ale ostatnio pokusiłam się o ziaję i używałam go przez miesiąc. I właśnie po miesiącu zrobiły mi się rozstępy. Nie wiem, czy to dlatego, że zmieniłam krem, czy że urósł mi sporo brzuch, czy też po prostu ze względów genetycznych. Trudno powiedzieć. Teraz zamówiłam mustelę na allegro. Dałam za nią prawie 90 zł, i traktuję ten krem jako ostatnią deskę ratunku! W sumie skórę na brzuchu mam elastyczną, nie swędzi mnie, nie jest wysuszona. Więc u mnie to chyba nie przez rozciąganie skóry tylko te cholerne tendencje. A w ogóle to mnie muli, bo właśnie się najadłam ptasiego mleczka i kukurydzy. No i to nie było mądre połączenie:) KAmi - odpoczywaj dużo, jak się źle czujesz. W końcu masz do tego prawo. A w przychodniach zawsze jest tak, ze ludzie cię nie widzą. Każdy uważa, że jest chory i ma pierwszeństwo. Tez się spotkałam z opiniami, że kobieta w ciąży to może sobie poczekać, bo pewnie siedzi w domu i nie ma nic do roboty!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A co do dentysty. Mi się dzisiaj ukruszyła jedynka! No i chyba muszę iść:( Nie mam pojęcia, co dentysta z tym zrobi. Miała któraś z was coś takiego? Nie wiem, czy to się klei czy piłuje. No i ciekawe ile mnie będzie kosztowała naprawa takiego zęba!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja pisalam ze uzywam fissan nie jest drogi i jest fajny ale mysle ze jak juz ci sie zrobily to ich nie zlikwidujesz przynajmniej teraz po ciazy predzej. ale wiecie co sadze ze rozstepy to rzecz genetyczna ja sie smaruje tylko jak mi sie przypomni:) i na brzuchu tfu tfu nie mam zadnych mam kilka na piersiach ale to chyba kazda musi przejsc. Przykro mi ze cierpisz z tego powodu ale niestety takie urody naszej cudownej ciazy ale juz nie dlugo u mnie to juz tuz tuz... za dwa miesiace to juz bede z dzidzia:) hurra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gooja ty o ptasim mleczku a mnie strasznie na słodkie ciągnie a przed badaniem krwi na kilka dni nie mam jeść słodkiego no i się męczę i nie jem :( i teraz widzę jak na serio uwielbiam słodycze :( i żeby nie myśleć o słodkim wcinam słone orzeszki :) ale zęby mnie zaczynają boleć od gryzienia ich :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gandziulka masz zupełną rację. To taka już moja uroda:) Muszę się z tym pogodzić, a po ciąży zacznę stosować kremy takie silniejsze jak na blizny. Bo teraz to nie będę się wydurniać i szkodzić dziecku! Ono jest w tym wszystkim najważniejsze. Zachodząc w ciążę zdawałam sobie sprawę z tego, że moje ciało się zmieni. I byłabym głupia gdybym czegokolwiek żałowała przez jakieś ślady na skórze! A moje maleństwo będzie dopiero za niecałe 3 miesiące:) Al już mi czas tak szybko leci, że ani się obejrzę a tu już będzie z nami:D Sniło mi się nawet dzisiaj że urodziłam. Nic mnie nie bolało i super się czułam. Też macie takie sny? Bo ja ostatnio często śnię o porodzie, dziecku. Chyba się podświadomie przygotowuję na te chwile.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kamika - ja od początku ciąży mam ochotę na słodycze! Ale po tym jak w piątym miesiącu przytyłam az 4 kg to się trochę hamuję. Ale dzisiaj mnie przycisnęło i wysłałam męża do sklepu po jakiegoś batonika. A on mi tu wraca z ptasim mleczkiem, czekoladą i smakiją:D Rozpieszcza mnie a potem się śmieje, że jem za dwoje:) Ale to i tak miłe:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja miałam okres, że nawet nie mogłam patrzeć na słodkie :) ogólnie to w szafie mam jeszcze kilka ciastek, których mąż nie dojadł i kilka batoników ale co z tego jak nie mogę tego ruszyć :( Na razie dla dobra dzidzi mam zakaz słodyczy bo najpierw muszę zrobić badanie obciążeniem glukozy 75g

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×