Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość tośka_28

PAŹDZIERNIK 2008

Polecane posty

Kurcze, a ja karmię i mam okres już od dawna, nawet w miarę regularnie... A wcale za nim nie tęskniłam :-) Tośka też się nie najada cycem, ale ona nie chce z niego zrezygnować jak na razie, nie weim jak długo jeszcze. Niby fajnie bo lubię ją karmić, ale z drugiej strony można by nie czekać aż zaśnie na noc żeby np drinka się napić, a teraz taki grillowo-browarkowy czas ;-) Dziś jest upiorna od rana, a na dworze ciągle pada. Zabrałam ją do galerii na zakupy, ale tylko 1.5 godzinki. Teraz śpi. Udało mi się wsadzić palec do pyszczka - wyszła jej już górna lewa jedynka :-D Teraz to dopiero będzie unikatowy kasownik :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
paula - ja daję Tośce misiowy jogurcik z Nestle (w markecie jest na półkach z dziecięcym żarełkiem, nie w lodówkach). Lubi go na śniadanko albo kolację (ale w formie "pitnej", czyli przelewam do kubeczka i ona sobie go ciumka).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moze nie olewamy pytan ale np. tak jak ja jiesteyt w wielu sprawach nie pomoge:( bieguneknie mamy, odparzen tez, w nocy spi, wszystko je wiec przepraszam ze sie nie udzielam ale nie wiem co mam wam poradzic bo z wlasnego doswiadczenia to nie wiele wiem co wam powiedziec... co do forumowego spotkania to byloby fajnie ale chyba ciezko bedzie zoorganizowac sie w szczegolnosci ze kazda z innego konca polski

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a mój bidak pospał ponad godzinę, a teraz sie bawi. jak na niego patrze to jest taki kochany, ale tak mnie terroryzuje ze mam sił. jak ide to łapie mnie za nogawki i tak sie trzyma. cały czas tylko mamamama. wczoraj była kolezanka i moj pies z radosci szczeknął - a to sie zdarza raz na rok. No i Franulek sie przestraszył - popisowa podkówka, zaszkolone oczy i wrzask, Koleżanka próbowała go przytulic, bo ja byłam w kuchni, a ten na brzucho i z płaczem lezie do kuchni, zlapał mnie za nogawke i dopiero jak go wziełam na raczki to się uspokoił. a na dworzu ściana deszczu i wicher straszny.... jesien normalnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
marceli, ja próbowałam dac ten misiowy jogurcik, ale dla Franka jak zwykle za słodki:/ gandziulka - tylko sie cieszyć, ze u Was tak dobrze:) Ja mam takiego niejadka że rece opadają, w dodatku ma kłopoty ze snem - a ponoc jak dziecko ładnie śpi to ładnie przybiera na wadze, ale cóż - takie moje szczeście:). Kocham go nawet jak nie spi i nie chce jesc:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Musze powiedzieć że z przyjemnością przeczytałam kilka ostatnich stron dotyczących niespania waszych dzieciaczków. Podbudowały mnie one bardzo że - sorki do was - w końcu ktoś ma tak jak i ja ;( (ale ze mnie wredota). To co piszecie u mnie niestety jest na co dnia. Ja sie cieszę jak mam 3h bez wrzasku o cycusia. Moje próby karmienia butelką spełzły na niczym. Szymek jak tylko widzi butelkę to zaczyna wrzask i wyrywa mi sie z rąk. Nawet nie daje podmienić cycusia na butelkę :( Wczoraj - mój akt desperacji- podawałam mu kaszkę przez dozownik do lekarstw. I d..pa. zjadł nawet, nawet ale za 2h znów wrzask o cycuś. Oj chyba taki mój los. Siostra mnie pocieszyła że jej synek przespał nockę jak skończył roczek. No to jeszcze TYLKO niecałe 5 miesięcy ;) Myślałam że zacznie pić z butelki, tak jak zdaje się Paula pisała, w upał . Gdzie tam. Szymek pije wodę z \"gwinta\".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ziutek to uwielbia co slodkie, ale czekolady to on ode mnie nie dostanie, i niech mi ktos w rodzinie mu da to zabije na miejscu. wogole to rozmawialam z mama dzisiaj pierwszy raz od dluzszego czasu na kamerce i mowi do mnie ze widziala jak mlody ziemniaka w calosci wsuwa i czemu mu nie robie papek a ja ze on ma od nich odruch wymiotny wraz z efektami dzwiekowymi jakby rzygal, a ona ze on od takiego jedzenia w calosci to sobie zoladek rozwali (nie okazala mi dowodow naukowych swojej tezy, nie wspominajac o tym ze to ona kazala mi dodawac do obiadkow cukru i soli..), wiec powiedzialam jej ze sie nie zna, bo juz nic innego mi na jezyk nie przyszlo, to do mnie z pytaniem jak on moze jesc w calosci jak zebow nie ma i wogole DLACZEGO ON JESZCZE ZEBOW NIE MA?????? to sie jej kazalam go zapytac, moja matka to traktuje go jakby jakis niedorozwiniety byl.. ja nie wiem jak ja w tej polsce wytrzymam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
polaL --> oli tez pije wode z gwinta, kupilam mu nawet innego niekapka, moze sie w koncu przekona, ale tez kupilam zwykly plastikowy kubeczek, bo to jedyny sposob w jak on narazie wypije wode.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki dziewczyny, w imieniu chorowitka :) na temat okresu po karmieniu nic nie wiem, bo nie karmiłam, termoopakowanie mam jakieś dziwne, bo moje trzyma z godzinę, ale kupiłam sobie mały termosik i jego używam. :) Najbardziej mogę odpowiedzieć Kamice ale tez pośrednio. Mnie bolał brzuch przez pierwsze 3 mc, teraz boli mnie ogólnie przy seksowaniu. Boli tak cholernie, że aż czasem wolę zrezygnować. a na dodatek czuję szew w środku, ale ginka mówi, że jest ok. u mnie to pewnie ból psychiczny, bo już się nastawiam, że będzie bolało. jak boli cię w dole brzucha to się nie zastanawiaj tylko gnaj do lekarza. Podejrzewam, że masz po prostu infekcję, może grzybka. Pobierzesz globułki i przejdzie jak ręką odjął. polecam macmiror, chyba się to inaczej pisze ale dla mnie te są najlepsze, oczywiście na receptę. Idę obserwowac śpiącego chorowitka. Buziaki!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hehe, ciekawe jak ja niedługo z teściową będę wytrzymywała :-) Tosiek też słodkości uwielbia, jak widzi butelkę to od razu pyszczek rozwiera bo wcześniej dostawała herbatki - no i mały zonk, bo mamusia teraz daje wodę tylko ;-) Ale chyba podłapała o co chodzi z tym smokiem w butli, bo trochę dziś pociągnęła. Ale generalnie też preferuje \"z gwinta\", tyle że w sklepie to strach, bo cała mokra potem by była :-) A chciałam wam napisać, że wczoraj w naszym urzędzie (w końcu się wybraliśmy po becikowe, ale musimy iść jeszcze raz bo nie mieliśmy dokumentów wszystkich), czekała sobie pani z synkiem o miesiąc starszym. Smyk już sobie chodził z jej pomocą, ale zajęty był jedną tylko rzeczą - namiętnym ciumkaniem LIZAKA !!! Oczywiście ślina ciurkiem mu ciekła na bluzkę, podłogę, krzesła itp. - on naprawdę wsuwał lizaka, takiego chupachupsa... Pomijam już te 100% cukru w cukrze, ale jakby on się wywalił z tym lizolem w buzi, to przecież mógłby mu się wbić! Brrrrr.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aaaa - kamika, skocz do lekarza, bo może to jakaś torbiel na jajniku się robi? Ja miałam tak z 5 lat temu, w końcu ją wycięli razem z połową jajnika zresztą (miał się zregenerować, i chyba to zrobił, bo mam oba ;-) ). Chirurg w szpitalu powiedział, że to był ostatni moment i zaraz by mi całego ciachnęli nieodwołalnie, takiego miałam wtedy ginekologa :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ładnie to teraz muszę se jeszcze dopisać do listy lekarzy jeszcze ginekologa :( Kiedy ja to wszystko pozałatwiam :( Dziecko chyba musiałabym do sierocińca oddać gdybym była sama w domu i nie miała komu go powierzyć jak ja się będę szwendać po służbie zdrowia :( No ale dzięki za inf, szkoda tylko, że u nas z miesiąc trzeba poczekać zanim się gdzieś dostanę a chyba jednak się wybiorę bo przed ostatnim okresem miałam tak, że strasznie mnie jeszcze swędziało i mąż miał całkowity zakaz :( A jeszcze co do okresu to ja też za bardzo nie pomogę bo dostałam równe 3 miesiące po porodzie :( A ogólnie to teraz niestety mi się rozregulował przez co co miesiąc przeżywam stresa :( Bo my ciągniemy na gumkach a czasem się sugerowałam temperaturką i bywało że obyło się gumek. Ale co stresa ostatnio przeżyłam to moje i chyba nie chcę powtórek :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A jeszcze co do słodkości to może weźmiecie mnie za nieodpowiedzialną ale Damianek też dostaje czasem troszkę lizaka ale zawsze ktoś mu go daje do lizania bo on by se go pewnie wcisnął w gardło :( Czasem też dostaje kinder czekoladkę lub kinder jajko (oczywiście nie całe) Z tego co czytam to nie tylko moje dziecko ciągnie do mamy bo mój smyk jak mnie zobaczy to od wszystkich się wyrywa i jęczy i nikt go nawet nie przekupi, żeby poszedł do kogoś innego :( Taki mamisynek się z niego zrobił :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Falsa, moja tesciowa tez ma prawie pretensje, ze Franek nie ma zebów. \"Bo Piotrus miał miesiąc przed czasem, bo wtedy dzieci dostawały zeby jak miały 7 miesięcy, a on miał 6\" nie moge z niej normalnie, a jak mówie ze ja miałam 4,5 miesiaca , to ona na to ze to jakaś anomalia. Weź i zabij. Wedlug niej, a ona sie zna, bo pracowała w szpitalu, kiedyś dzieci były wszystkie równe wagowo (nie przekonują jej argumenty ze nawet jej siostrzeniec wazył prawie 5 kg) wszystkim dzieciom zeby wychodziły równo, rowno zaczynały siadac, raczkowac i chodzić. dziewczyna mojego taty tez ostatnio przywaliła, moze dasz frankowi troszke zupki, ja mówie ze moge dać, pod warunkiem ze nie ma wegety, a ona na to ze nie tylko kostka rosolowa:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Falsa--> moja teściowa to ma taką teorię, że Szymek nie ma zębów bo mu idzie w nogi - wolne tłumaczenie - że organizm nastawia się na to że Szymek zacznie chodzić dlatego nie koncentruje się na jego zębach :) zawsze to jakieś wytłumaczenie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kamika--> mnie nie boli brzuch ale jak dochodzi do "poduszkowania" :) to bolą mnie szwy po pęknięciu lub po nacięciu. Bo nie wiem dokładnie które. Ale po jednej stronie mnie bolą. Ale daję sobie jeszcze czas na dogojenie, jak do roku mnie nie przestaną boleć to przy wizycie kontrolnej spytam czy to normalne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Goja - dobrze zrozumiałam, a moja reakcja wzięła się stąd, że często jest tak, że nawet jak odpowiem to nikt tego nie widzi. W ogóle po tej przerwie półtora miesiecznej od internetu którą miałam czuje się tu obco. Straciłam te półtora miesiąca a czułam się tak jakby mnie rok niebyło. Przeważnie czuję sie tu obco i niepotrzebna i nie pisze tego żebyście się zaczęły nade mną użalać i zaprzeczać, po prostu pisze jak jest. Paula - pod prysznicem? Ostro:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
PolaL szwów to ja nawet nie czuję :) U mnie jest to, że np dziś boli mnie jajnik po prawej stronie :( dziś boli np nawet przy chodzeniu :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Artigiana szkoda, że tak się czujesz :( w każdym razie ja pamiętam cię jako tak która wiedziała najwięcej i zawsze nam doradzała i fajnie by było żebyś nadal nam pisała to co wiesz :) A co do postów to zdarza się że jakiś post tak jakby nie był przeczytany :( Ja jakiś czas tylko czytałam bo moje posty też były niezauważone :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja mama chyba sie obrazila jak jej powiedzialam ze sie nie zna ale juz mnie to jakos nie obeszlo, ja powinnam sie obrazac za to ze mnie bez przerwy krytykuje. a jak wczoraj byl bez skarpetek bo u nas taki zaduch ogromny to oczywiscie od razu zjebka ze jest bez skarpetek i ze nogi ma na pewno zimne. wogole to my z moja siostra za mlodu bylysmy bez przerwy przegrzewane i ciagle chorowalysmy, moja siostra choruje do teraz co kilka tygodni cos lapie. ja uwazam ze lepiej zeby bylo za zimno niz za cieplo i jakos przestawilam organizm i o wiele lepiej sie czuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Artigianko, nie czuj sie obco kochana, bo brak mi Ciebie. Ja wiem, ze po przerwie trudniej sie wdrożyć, ale czekamy na Ciebie:) Z okazji rocznicy zrobiłam mezowi jego ulubionego schabowego:) nic więcej w domu nie miałam, a taka pogoda, ze nie bylo jak wyjsć, no ale jest zachwycony - jak to dużo facetowi do szczęscia nie potrzeba:) A ta mała zaraza cały czas bije brawo - no nie moge z niego:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
falsa, i tak z mamą lepiej, niz z teściową. Na moja to brak slów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
artigiana --> nie bede sie nad toba uzalala ale zaprzecze zebym kiedykolwiek cie zignorowala. o tobie, blance wiem tak duzo jakbym cie znala osobiscie, ogladam tez twoje zdjecia na biezaco i czuje sie teraz troche urazona twoim stwierdzeniem, ze "nikt nie widzi", bo czytalam wszystkie twoje posty i nigdy niczego nie zignorowalam co napisalas. ale jak nie chcesz to nie pisz. wiedz tylko, ze ja cie bardzo lubie i tesknilabym jakbys miala sobie pojsc. tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
paula --> bo ja swojej mamy to 2 lata na zywo nie widzialam! opowiem jak wroce z polski. a moja tesciowa to wstyd sie przyznac ale zamienilabym ja na swoja mame. eh...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
falsa kochana ja was czytam caly czas i na biezaco jestem w Ziutkach, Frankach i reszcie zgranych kochanych dzieciaczkow:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Falsa - ok, rozumiem dotarło. Ale wybacz nie będę się sprzeczać na temat tego kto co czyta i na co odpisuje. Były tu dwie takie sytuacje kiedy najpierw powązna choroba mojego dziecka została zignorowana bo na tapecie był lekki katar innego, a potem sytuacja kiedy moje zdrowie odmowiło posłuszeństwa. A pisałam że biodra odmówiły mi całkowicie posłuszeństwa, że z trudem poruszam się o kulach, że trudno mi zająć się własnym dzieckiem. Szukałam u Was słowa wsparcia a post po prostu gdzieś zniknął. Z resztą nieważne. To nie jest tak, że ja Wam cos zarzucam, bo absolutnie mi to nie w głowie po prostu odpowiadam na zarzuty że się nie pojawiam, że nic nie pisze. Parę dziewczyn z którymi mam kontakt właśnie dlatego zniknęło. Skoro tak bardzo interesują Cię wieści to prosze bardzo. Minutę temu odkryłam że moje dziecko ma 5 ząbka. Lewa górna dwójka wyszła bezobjawowo. Dziąsło nawet nie było zaczerwienione.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
paula - gratulacje z okazji rocznicy ślubu! artigiana - przyznam, że się poczułam urażona twoją wypowiedzią, bo ja również staram się czytać wszystkie posty, ale niestety czasem nie mam jak i niektóre przegapiam. Ale właściwie większośc także z moich postów, czy pytań zostaje zignorowana, ale ja to w zupełności rozumiem. I wiem, że czasem trzeba zapytać jeszcze raz, bo dziewczyny są często zajęte innym tematem. Zresztą nieważne, kto chce to pisze, kto nie chce ten nie pisze:) Ja piszę, bo nie mam z kim za bardzo pogadać, sama siedzę ciągle w domu i czasem mam chęć podzielić się problemami z kimś innym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja nie piszę , bo nie umiem tak fajnie pisać, ale bardzo chętnie czytam i korzystam z Waszych rad i jak znam odpowiedź na jakieś pytanie to też piszę i radzę nie przejmować się pominiętymi postami to chyba normalne na takich topikach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Artigiana, a myslisz, że dlaczego o tobie wczoraj myslałam? (dobrze, ze masz taras- \, a Blanusia przeszła w miare dobrze przez goraczkę) ja sie przyzwyczaiłam, że pewne rzeczy sa pomijane, ale czesto po czasie wracają - niestety czasami jest tak dużo postów, ze jak odpisuje nawet na bieżąco to zapominam odpowiedzieć. nie raz myslę o dziewczynach których juz nie ma na forum, a przechodziły z nami ciążę. Nikt nie ma obowiazku pisac, ale fajnie by było wiedzieć co się u nich dzieje. Ja naprawde przejmuje sie wszystkimi naszymi dzieciaczkami, ogladam zdjecia i czekam na wszelkie wieści, a ze czasami bezpośrednio nie odpowiem, ale nie zapytam " np kiedy Kami wraca" to nie znaczy, ze nie pamietam, czy ignoruje. ja sie przyzwyczaiłam do tego naszego topiku, lubię dzielić sie z Wami swoimi radościami i troskami i nie chce zadnych obrażań:/. Bo za bardzo Was wszystkie lubie. A wracając do dzieci - wczoraj pisalam, ale nie było odzewu:) nomen omen - Franek bedzie miał podcinane wędzidełko - czy ktos o tym słyszał? Ktos z Waszych znajomych przechodził ten zabieg?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×