Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość tośka_28

PAŹDZIERNIK 2008

Polecane posty

dzagusia84s..przepiękne to zaproszenie. Ja też miałam sama robić , ale jakoś mi się odechciało i kupiliśmy gotowe. Tak w końcu to zaproszenie pójdzie w kąt. Ja też ostatnio coś wspominam poród...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
śliczne to zaproszenie... Artigiana - na co kochana czekasz, wiesz już przecież jak się do tego zabrac trzeba ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wszystkiego najepszego Dominisiu :* :* :* rzecywiscie bardzo fajnie ze to nasze forum istnieje, nigdy na zadnym forum nie czulam sie tak blisko z ludzmi z ktorymi pisze :) artigiana --> no chyba pomocy nie potrzebujesz? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Artigiana ja to bym też chciała kolejnego dziecka no ale z braku miejsca to się powstrzymujemy :( A poza tym wczoraj mi męża pokręciło i teraz go kuruję do tego dziecko coś też w nocy mi marudzi i znowu ma dupsko obszczypane :( i katar wrócił no i oczywiście do tego wszystkiego ja ze spuchniętym tyłkiem od zastrzyków ale lekko bolącymi plecami :( Paula a jak ta zdrowie u Was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zyjemy:P starzy całkiem calkiem - tylko słabi jesteśmy i kaszlemy jeszcze - młody niezniszczalny, nawet katar ustepuje - tylko ogladam go czy nie ma tych ropnych pryszczy od ospy:/. Byłam dzisiaj z nim na kontroli w AM, z tym wędzidełkiem. Wszystko ok. kamika, ponoc jakiś taki oskrzelowy wirus panuje - u nas dookoła wszyscy chorzy. Ja tez lubie nasze forum, bez niego bym zwariowała. aha - zrobił pierwsze kroczki w swoje 1 urodziny! - jak mówiłam, Frankowi nigdy sie nie spieszy:P teraz sie puszcza, ale non stop łazi z tym swoim pchaczem-samochodem i drze sie niemiłosiernie jak nie moze zawrócić. czy Wasze dzieci też się tak drą, jak cos im nie pasuje? No tak wymusza, ze wymiekam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gratulujemy podeptanego roczku :-D Ale szybko zaczął, jak na takiego "długonoga"... A co do krzyku i wymuszania, już chyba nawet pisałam, że siłę Tośkowych płuc wszyscy sąsiedzi doceniają :-D Ale zawsze można ją czymś innym zainteresować (tylko trzeba dobrze wybrać to "coś", bo można z deszczu pod rynnę wpaść...). Dziś kupiliśmy jej butki kryte i jechała pierwszy raz w nowym foteliku - cały świat podziwiała przez przednią szybę i tylko wyciągała łapkę i wołała "tam! tam!" na każdy billboard ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wieczorkiem :) Już za wami nie nadążam z nadrabianiem zległości w czytaniu :D więc tylko napiszę, 100lat wszystkim roczniakom i wkrótce roczniakom. My czekamy do 12tego ale impreza dopiero 17 go, bo wójek ze szwecji wraca a obsada rodzinna musi być w całości :D Poczytałam wasz nowy wątek na nk też sie dopiszę jak już ten upragniony rok minie. buziaki od Kajtusia pieszczocha :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to jeszcze napisze o wymuszaniu :D mój to tak wyje aż się zanosi i przez minutę głosu nie słychać, tylko dziecko zace czerwone i tupiące. Ręcę do góry wyciągniete albo za noge mnie trzyma i potrząsa tyłkiem. A wszystko przechodzi jak ręka odjął jak go na ręce wezmę :D budzi się o 6tej, wyjmuje szczebelek i dupę przeciska. zawsze zatarasuję sie głową bo mu jeszcze do łebka nie przyszło że trzeba wyjąć 2 szczebelki. Wtedy wrzeszczy i trzeba go wyjąć. Na szczeście ładnie chodzi, ładnie się sam bawi, chyba, ze cos do gębki łoży i trzeba wyjmować, więc mama czasem jeszcze oko zamknie na sekundkę, ale nie nadłużej :) najgorsze jest to, ze się wdrapuje już na szafki niskie, pólki, łóżka i chociaż zchodzi tyłem to czasem bokiem głowy w podłoge wyrżnie. wczoraj np. ubzdurał sobie , ze wysypie klocki z kartonu , przewróci karton i będzie na nim stawał. Spadał z niego z 10 razy ale i tak na niego właził, aż musieliśmy postawić na szafie. Wył z 10 min, ale się zajął wdrapywaniem na szafkę pod telewizor :D pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u nas wymuszanie również w domu gości.I to jakie!!!!Jak małej nie chce czegoś dać albo coś jest nie po jej myśli to potrafi się w jednej chwili rozpłakać, drze się jak szalona i nawet łzy ciurkiem jej lecą.Ja już się uodporniłam i już uwagi nie zwracam na te jej histerie.Już chyba nawet załapała że nic płaczem nie wskóra, bo jest go jakby mniej :-) A jak już rozbeczy się na całego to po prostu wychodzę z tego pomieszczenia w którym akurat ona jest i płacz nagle ucicha:-) Wiem, wiem wyrodna matka ze mnie :-P ale moim celem jest wychować dziecko tak żeby mi na łeb nie weszło:-) Jutro chyba będzie my musiały iść do lekarza.Coś mi się wydaje że Zuzia się rozchoruje.Ja w sobotę miałam gorączkę, katar i bolące gardło ale wypiłam 3 ferweksy i mi przeszło ale chyba zaraziłam córę, bo dzisiaj miała już katar i lekką gorączkę pod wieczór :-( Szkoda mi jej strasznie zwłaszcza że to moja wina:-( A i muszę również się pochwalić że Zuzia w sobotę postawiła swoje 2 pierwsze kroczki a dzisiaj już były 4 :-) W środę urodzinki także mamy jeszcze cały jutrzejszy dzień, po cichu liczę że może jednak ruszy do tego roczku :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Najlepsze życzenia dla dzisiejszych solenizantów Milenki, Damianka,Marysi i Mateuszka 🌻 🌻 🌻 Rośnijcie zdrowo My pół nocy nie spałyśmy.Bidulka się strasznie męczyła przez ten piepszony katar, do tego jeszcze gorączka 39 stopni:-( Rano zauważyłam nowego ząbka, dolna dwójeczka i to pewnie przez nią Zuzia się rozchorowała:-( Zawsze przy zębach coś jej dolega a to gardło, a to katar a tym razem nie wiadomo co:-( Lekarz na 12, mam nadzieję żę nie będzie tak źle...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wszystkiego najlepszego dla naszych dzisiajeszych solenizantow! a swoja droga ciekawe gdzie sie podziewa pazdziernikowa mama? pewnie swietuje :) az trudno uwierzyc ze to juz rok, ciagle jakos to do mnie nie dociera, moze 16 pazdziernika dotrze :) pogoda do kitu u nas pada i mzy caly dzien.. mlody ma teraz wlasnie ten etap przechodzeni z 2 drzemek dziennie do jednej i wszystkie godziny spania mu sie poprzestawialy, dzisiaj znowu jest calkiem inaczej, wczoraj poszedl wczesniej spac w nocy a dzisiejsza drzemka jest o wiele szybciej. mozecie mi prosze napisac jak wasze dzieciaki spia? to moze uda mi sie go przetrzymac zeby jakos uregulowac mu znow ten sen. a dzis zaliczylam pierwsze ugryzienie w cyca i to takie ze mi poleciala krew z sutka, nakrzyczalam na niego tak ze sie poplakal biedny a potem siedzial u mnie cicho na kolanach i sie nie ruszal. jeszcze tak na niego nie nakrzyczalam nigdy ale tak mnie zabolalo ze az mialam lzy w oczach!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wszystkiego najlepszego dla Milenki, Damianka,Marysi i Mateuszka. Falsa- u nas dzien wyglada tak 8-8.30-pobudka 11- godzinna drzemka 15- godzinna drzemka 21- sen nocny:) ale od kilku dni probuje ja wlasnie przestawic na jedna dluga drzemke tj. jak wstaje o 8.30 to trzymam ja do 13 i wtedy zasypia na jakies 2-3 godziny Gratuluje wszystkim przedreptanym dzieciaczkom:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
falsa....to może czas żeby odstawic od cucusia? moja już od dawna śpi raz ok 12:30 2 godź.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wszystkiego najlepszego dla dzisiejszych roczniaków. Ja długo próbowałam i sie udawało przestawić na jedną drzemke, ale znowu mamy dwie:/. Pierwsza około 11 (1,5-2 godziny) i druga moje dziecko robi sobie o 18... no nie moge go przetrzymać. Wtedy biega do 22. nawet jak go przetrzymam do kąpieli to zasnie na godzinę i póxniej sie bawi. Deli - odstawic od cycka:) łatwo sie mówi. ja chyba naprawde bede musiała wyjechac na 3 dni i zostawic Fran ka z tatą - inaczej tego nie widzę. Całe szczęscie Franek mnie nie gryzie. za to traktuje moje cycki "przedmiotowo". Potrafi sie do nich dobrać i dosłownie łyknąć mleczka i iśc sobie dalej....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
deli --> paula ma racje, latwo sie mowi.. i u mnie jak u pauli mlody potrafi sobie do cycka sie dobrac mimo ze mam stanik i bluzke na sobie, lyknac sobie i pojsc dalej. najgorsze ze ja naprawde lubie karmic.. najfajniej by bylo zeby mi pokarm zanikl, ale niestety nie ma tak latwo.. no wlasnie mlody zdrzemnal sie wczoraj raz o 13:30 na 1h15min i potem poszedl spac o 20:30, wstal o 8:30 i przez to dzisiejsza drzemka byla tylko 45min o 12, wiec bedzie musial jeszcze raz sie zdrzemnac ok. 17 i pojdzie spac wtedy ok. 22:30 przewiduje, wiec co drugi dzien wyjdzie ze ma 2 drzemki na zmiane z co drugi dzien 1 drzemka. calkiem nie wiem jak to mam zorganizowac. zmusic go do dluzszej drzemki w dzien tez nie mozna..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u nas jest teraz tak -7-7.30 pobudka( max 8) -9.30 do 11.30-12 drzemka -15.30 do 17 drzemka -19.30 max 20 spanie nocne No i okazało się że to gardło:-(Ale w sumie jest tylko lekko czerwone(to dopiero początek) i powinnyśmy się z tym szybko uporać.Najgorsze jest to że mnie boli gardło i nie daję rady odciągać małej katarku fridą.Myślę o zakupie "katarku" tylko nie wiem czy jest jeszcze sens W przychodniach już się tłoczno robi od chorych dzieci:-( Dość długo czekałyśmy na swoją kolejkę, nie był to jednak czas stracony bo Zuzia chodziła sobie za dziećmi:-D Normalnie mi oczy wyszły jak zobaczyłam jak ona sobie tak ładnie drepta. Nie były to maratony ale dużo więcej jak w domu:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U nas zaczał się chorobowy okres :( Ja chora a Dominika po tyg przerwy po raz drugi . I antybiotyk . W nocy jazda . Nie mogła spać . Strasznie męczył ją kaszel ... Najgorsze jest to , ze nie moge nic jej podac . Ostatnia dawka syropu ma byc podana najpozniej o 17 . W dzien juz jest lepiej . Mam nadziejej , ze ta noc bedzie juz lzejsza . My mamy 6 zabków ( dwa kolejne sa w drodze :) ) Ze snem od momentu urodzenia nie ma zadnego problemu . Do wyrka wrzucam ją 20-21 . Wstaje miedzy 9-10 . Drzemka ostatnio tylko raz dziennie - nawet 2 godzinna .wdała sie w mame i tate , którzy tez sa spiochami :) Jezeli chodzi o chodzenie to u nas opornie niestety . Dzien przed roczkiem pierwszy raz się "pusciła" . Zrobiła pare kroczków i trach na ziemie :) Za to nawija jak najeta - gada i gada . Do tego gestykuluje raczkami . Strszanie lubi gadac przez telefon . CZasami zamiast niego cokolwiek przyklada do ucha i nawija :) Pasc ze smiechu mozna :) Waga i wzrost do konca niewiadomy . WAzyc i mierzyc sie mozna tylko w poradni dzieci chorych . Z naszych wymiarow wynika , ze wazy ok 9-9,2 kg a mierzy ok 72 cm . Dokladne wymiary bede znac po chorubsku Z jedzeniem tez nie mam zadnych problemow . Je co jej sie poda . To tak ogolnie co u nas ... Mam nadzieje , ze przyjmiecie mnie tu z powrotem ;) Buziaki dla wszystkich duzych bobaskow :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no niestety wszyscy chorzy...... ja daje Frankowi troszke cytryny do wody. Na razie sie trzyma. Wisienko..... najlepsze jest to, że niedawno chcieli Ci dziecko rehabilitować:) Poszła szybciej niz leniwy Franulka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam mamuśki! dziś nadrobiłam zaległości z czytaniem! nie mam na nic czasu! w pracy taki sajgon, że nie wiem w co ręce włożyć :( najbardziej wkurza mnie to, że jestem na zastępstwie i pracuję za dwie ( bo połączyli podstawówkę z gimnazjum) rozliczam kuchnię i nikt się nie domyśli, że powinna mieć taka osoba półtora etatu! ale co tam.... po pracy zabawa z Miśką, prasowanie, jakieś pranie i dzień tak leci , że o 22 padam! goja--> czy Ty jak pracowałaś jako sekretarka robiłaś SIO? Sto lat dla wszystkich roczniaków! też tak myślę, że super to nasze forum- można powspominać , dokładnie sobie przypominieć jak się wtedy czułyśmy :) my robimy urodzinki 17 i naliczyłam 14osób. Też będzie coś podobnego jak u dzagusi- fotofilmik z podkładem muzycznym :) jedzonko też obiadek, tort, przystawki. właśnie w sobotę jadę za zakupki i chcę kupić balony i inne potrzebne akcesoria no i przebijamy Michaśce uszy! mam nadzieję, że nie będzie świrować ;) z wymuszaniem podobnie- jak na coś nie pozwolę to jest płacz i tupanie nóżkami! ale zaraz przechodzi. Mama twierdzi, że jest grzeczna, kochana także się cieszę, że nie narzeka babcia ;) Artigiana--> ja ciągle czekam na Twoją książkę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
paula-->wracaj do zdrówka!! ja przez weekend leżałam i mąż leczył mnie mlekiem z czosnkiem, polopierynką i w sumie dziś poza zatkanym nosem dobrze się czuję!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
paula--- no fakt, jeszcze nie tak dawno zalecono nam rehabilitacje.Sama jestem w szoku że tak szybko u niej to poszło.Jeszcze tego dreptania chodzeniem nazwać nie można ale już mało brakuje:-) W sumie to tylko odwagi Zuźce potrzeba:-) Franek jak już ruszy to pewnie odrazu biegać będzie a nie chodzić:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wisienka --> zazdroszcze tego spania, oliie to tak maksymalnie 13h na dobe przesypia, prawie 12 w nocy i okolo godziny, poltorej lacznie w dzien.. kitka --> pisz jak najwiecej! :) ja jakos nigdy w te rehabilitacje i te wielkie pojecie "wzmozonego napiecia miesniowego" nie wierzylam. dziecko rozwija sie w swoim tempie i zadne masazenie nie zmienia tego tempa. mozna cos dziecku pokazac to szybciej zalapie ale wiekszosc tych leczonych przpyadkow to nie nadaje sie wogole do sekundy przejmowania sie nimi. ale ja zawsze wszystko na przekor (moja mama jest taka hipohondryczka i szuka zawsze dziury w calym) wiec sie mna nie przejmujcie:) kazdy swoj rozum ma w koncu. a na kaarek to chyba najlepsze jest nic nierobienie. kiedys bardziej sie przejmowalam, ale ostatnio z katarkiem bylam nawet na basenie i mysle ze moze mu nawet pomoglo tam bo parno :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ten fotofilmik zamówiliśmy :) polecam: www.quick-movie.pl wisienka --> super, że Zuźka się tak dobrze rozwija-bo pewnie miałaś stracha z tym wszystkim!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kami --> uuu. niezle sobie licza, mnie nie stac i takie prezentacje robie sama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja niby też nie wierzę w te rehabilitacje ale jak mi lekarka powiedziała o tym wzmożonym napięciu to się popłakałam :-( Potem oczywiście naczytałam się w necie i już w ogóle załamka była:-( Faktem jednak jest że Zuzia bardzo długo miała sztywne nóżki, ja tego nie dostrzegałam dopóki nie zobaczyłam jak zachowują się jej rówieśnicy A co do kataru to nie mam takiego podejścia jak ty a bardzo bym chciała się tak nie przejmować.Ze zwykłego kataru może dojść bardzo łatwo do zapalenia ucha, oskrzeli itp Jako dziecko dość dużo chorowałam na uszy i może dlatego tak się bardzo przejmuję Teraz to jest katar ropny, żółty, bardzo gęsty, uniemożliwiający oddychanie.Nawet fridą mi jest go ciężko wyciągnąć:-( Najgorsza jednak jest ta gorączka, strasznie ją osłabia :-( Ja już nawet patrzeć na nią nie mogę że tak bardzo się męczy, tylko usiąść i wyć:-( Wszystkiego się odechciewa jak się patrzy na swoje schorowane dziecko, chyba nie ma nic gorszego... Nie mam jak wyjść do sklepu, pies na dworze był dzisiaj tylko 2 razy i to w biegu jak mała spała.Oj ciężkie jest takie samotne życie.... no to sobie ponarzekałam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×