Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość tośka_28

PAŹDZIERNIK 2008

Polecane posty

conqita --> no ja nawet nie probuje mlodego usypiac wg tego schematu jeszcze, on sie budzi jak jest jasno i juz go nie uspie chocby nie wiem co, darlby sie tak jak na poczatku wiec juz rano biore go do siebie, zreszta ja zawsze bardzo z nim lubilam spac i nie mam nic przeciwko na te ostatnie 2 godzinki sobie z mlodym pokimac - a jest taki cieplutki i wdzieczny ze mama w koncu zza kratek wyjela i spi od razu wtulony we mnie. asiurka --> link sie zle wkleil bo dlugi i wtedy forum spacje dodaje, wystarczy przekopiowac, wkleic w pole adresu url i wykasowac spacje. dziewczyny sobie radza :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
już nie wyrabiam z kąpielami małej. Dzisiaj nawet mąż wszedł z nią do brodzika, trzymał na rękach i dalej wrzask....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie jak po 8 mnie nie ma na dole to mama zagląda żeby mnie przegonić :) No ale wiadomo, że za nas nie będzie robić bo ma swoje zajęcie z gęsiami, kaczkami, kurczakami, kurami, krowami i świniami :) bo moi rodzice jeszcze tyrają na gospodarstwie :) Falsa a za co trzymasz kciuki??? za zdrówko czy za szybkie pójście na swoje??? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No u nas zasypiane w dzień to pestka! Kładę młodego, daję smoczka, misia i już po 5 minutkach śpi:) Niestey od 1 września sie pewnie wszystko zmieni jak pójdę do pracy:( deli - a wy ją kąpiecie pod prysznicem? Czy nalewacie wody do brodzika? Bo może się prysznica boi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
deli, a wanienki tez się bała? My kapiemy Franka w głebokim duzym brodziku. Poczatkowo tez się bał, jak sie póxniej okazało bał się odgłosu wody z kranu - ale juz z prysznica to nie. Przez jakis czas wróciliśmy do wanienki. teraz kapie sie w brodziku, można go lac wodą i z kranu i z prysznica i nic sie nie dzieje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kamika --> trzymam kciuki za szybkie pojscie na swoje, wiekowa kobita ale przezyla juz swoje, ale jestem wstretna :P ale ciebie znam a jej nie :D deli --> a moze wanienke wystawic do pokoju w ktorym sie bawi? mniej wody moze nalac? na samo dno co tylko sie ja umyje no bo przeciez nie musi sie w wodzie zmiekczac :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aha ziutek jak byl taki malenki to sie bal strasznie kapieli i dopiero zaakceptowal jak sie z nim kilka razy wykapalam w wannie. a moze zakumala ze to oznacza pore spania i placze bo wie co sie swieci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wiem normalnie co to za dziwoląg :) Paula ma jazdy ze spaniem a ja z wodą, no i paskiem też przypominam. Od urodzenia się darła ze dwa miesiące, potem odkryłam i kąpałam ją w wanience na brzuchu. Potem był spokój przez jakiś czas a teraz to masakra. Chce jutro nalac do takiego małego baseniku ciupeczke wody, postawic w pokoju, niech chociaż rączki pochlapie. Bo nad jeziorem czy morzem to dotknąc wody też nie dała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jejku dziewczyny byłam dzisiaj na zakupach i zbankrutowałam! Normalnie wydalam na młodego 500zł!!! A nie kupowałam żadnych pierdołek, czy zabawek:( Normalnie dobije mnie to dziecko. Ale musiałam wszystko podwójnie kupować, bo część rzeczy pójdzie do mamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to zaszalałaś goja... dziecko to niestety droga inwestycja chyba to wszyscy wiemy. kupi sie dwie paki pampersów, kaszki, mleko, słoiczki i juz 300 nie ma weszłam z godzinę temu na kafe pochwalić się że kacperek zrobił dzis pierwsze samodzielne kroczki :D a my wariaci z mężem tak się darliśmy z radości że aż się wystraszył i rozpłakał :( deli mój uwielbia kąpiel, kąpiemy go w wanience takiej z ikei którą wkładam do wanny i może chlapać do woli. też wycieram mu buzię mokra ręką może się mała czegoś kiedyś wystraszyła że tak reaguje?? co do mieszkania to tez mamy kredyt bo trzeba było przy domu zrobic a mieszkają jeszcze na dole teście i babka. ale staram się nie narzekac i raczej na plusy patrzeć. co wieś to wieś, spokój, luz. najpotrzebniejsze rzeczy mam pod ręką a do katowic 20 km także spoko jest. dobra idę sie komponowac i lulu dobrej i przespanej nocy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
deli nie żebym była okrutna no ale jak siostrzeńcy byli mniejsi to na czas kąpieli najlepiej było wyjść z domu takie były krzyki :( Basenik z wodą może być dobrym pomysłem żeby oswoić dziecko z wodą i mam nadzieję, że będzie skuteczny :) My już schowaliśmy wanienkę bo też kąpiemy w brodziku a Damian jak widzi, że się przy nim kręcę to się cieszy jak gwizdek i szybko do łazienki :) dziś chciał wskoczyć w pampersie (z niespodzianką) ale zdążyliśmy go cofnąć :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
justa --> gratuluje! deli moze miec dobry pomysl z ta wanienka, niech wlozy zabawki i moze sie mloda bawic nimi bez wchodzenia do wanienki, moze sie wtedy jakos oswoi od poczatku. a mlody zasnal 21:30, raz tylko wrocilam po minucie. a i pogryzl mi cycki strasznie, ja wiem ze on nie ma zebow ale ma taki scisk ze orzechy moglby lupac, ugryzl mnie z 5 razy i zabralam mu cycki bo az krzyknelam kilka razy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzien dobry!Śpicie jeszcze? :P Widze,ze maluchy juz niezle zasuwaja,Justa gratuluje.Moja niunia caly czas raczkuje i podnosi sie na kolanach.Najbardziej boje sie co bedzie ze schodami,jak juz zacznie chodzic. Moja zasypia przy cycku,ale jak zasnie to spi od 21.30 do 6.potem po cycku spi do 8 i daje kasze.Wyszla wreszcie jedynka gorna i wreszcie normalnie je,bo przez tydzien przy posilkasch tylko darla sie 😠 to jej 5 zabek.kurcze obudzilam ja pisaniem.w dzien nie chce spac w lozeczku,wiec trzym,am jeden wozek w domu i w nim spi [zle robie wiem] Ja mieszkam w W-wie,wlasnie przeproweadzilism,y sie ze spokojnej,zielonej dzielnicy do glosnej,''betonowej''przepelnionej dziecmi i ciezko na razie mi sie odnalezc.brakuje mi juz spacerow po lesie...ale cóż...coś za coś. Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
justa - gratulacje dla Kacperka!!! A u nas koszmar w nocy! Młody obudził się o północy z wrzaskiem, okazało się ze ma kupkę. Przebieraliśmy go oboje z mężem, bo darł się w niebogłosy! Strasznie płakał, to dałam mu viburcol. Potem fikał z pół godziny po nas w łóżku i jakoś się uspokoił. Także jak go odłożyłam do łóżeczka to jeszcze chwilę pokwękał i spał. Ale dał popis:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Goja--> no to faktycznie zaszalałaś z tymi wydatkami ... U nas to mniej więcej w dużym skrócie tak: tydzień wakacyjny udany, zaliczona Śnieżka, Strzecha Akademicka, Odrodzenie, słoneczniki, Karpacz ze Świątynią Wang , zamek Chojnik i takie tam mniejsze . Pogoda dopisała nawet trochę za gorąco :) zdjęcia wkleję na FB jak zgram z aparatu. Dostaliśmy cynk że małego przyjęli do 2-giej grupy maluszków do żłobka.Byliśmy wczoraj sie dowiedzieć co nieco. Wygląda ok. Tylko ja już się martwię jak ja to przeżyję że mały idzie do żłobka. Ale niestety takie mam realia. Czytam ze wasze maluszki śpia sobie w nocy smacznie, a u mnie nadal bez zmian max.3h i cycuszek :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
PolaL...wy byliście z dzieckiem w górach? My bylismy w czerwcu w Karpaczu, ale bez małej, nie wyobrażam sobie łażenia z dzieckiem po górach.Ja ledwo żyłam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
październikowa mamo - mozna na 100%. kami tak robi, ja tez robiłam. Mozna tez sinlackiem zageszczac zupki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Deli--> bo my tak na żywioł poszliśmy. Nawet zaliczyłam jazdę na koniu z małym w western city. Mały uchachany był. Jak zeszliśmy to za konikiem pognał, ale on był od niego nieco szybszy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Dziewczyny :-) Aż mi głupio że tyle czasu nie piszę, ale serio po całym dniu w pracy na kompie po powrocie do domu to już tylko grać mogę... Ale cieszę się, że wróciłam już do pracy, chociaż czasowo kiepsko wymierzyłam - wpadłam akurat w największy kocioł ;-) Tośka w poniedziałek skończyła 10 m-cy. Stoi już sama, wstaje z kucania też bez trzymanki, opiera się o samochodzik taki z przyczepką i biegnie za nim po chodniku - tylko czekam aż zacznie sama chodzić, bo na razie jedną rękę trzeba jej dać :-) Teściowa też super - M w piątek zajrzał do bieliźniarki z zamiarem wstawienia prania (bo już zapomniał kiedy ostatnio robił) i zaraz przyszedł zapytać gdzie są brudy bo znaleźć ich nie może ;-) Koszule do pracy też mu się "same" piorą i prasują, mieszkanie się "samo" sprząta, obiad "krasnoludki" co dzień gotują ;-) Teściowa biedna pedantką jest niesłychaną, a my się dobraliśmy jako największe nieroby i bałaganiarze pod słońcem (na sprzątanie nas brało zazwyczaj jak już było blisko do tego, żeby śmieci nóżek dostały i same wyszły). Tak więc nie narzekam, jest super :-D Gandziulka, dla małej potrzebujesz paszport tymczasowy. Dowiedz się w urzędzie - u nas w Wawie to trwało max 2 tygodnie. Deli, my już od dawna kąpiemy Tośkę w wannie - najpierw wchodziłam tam razem z nią. Na wakacjach się przeraziłam, bo w hotelu był tylko brodzik z prysznicem, a ona wtedy na sam dźwięk prysznica ryczała - to jak ja się kąpałam wtedy M ją trzymał za szybką a ja robiłam miny jak to jest fajnie tak się prysznicować, potem M wchodził a ja trzymałam Młodą, a potem któreś z nas z nią - po 2 dniach już było super. Teraz też jak wracamy z piaskownicy to pod prysznic :-) Ech, się rozpisałam - obiecuję częściej :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny meluję ze zyję i jestem na bierzaco tylko pisać nie mam o czym :) buziaki dla maluchów ciekawe co u mamaymalwiny ????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a my chyba kupilismy ten dom, tzn. wyznaczylismy cene a babka sie zgodzila, wiec jak dojdzie do podpisania umowy na dniach to najdalej za 2 miesiace sie przeprowadzamy. a ja zamiast sie cieszyc to mam stresa, ze kredyt, ze wynajac trzeba, pozalatwiac, no i przeniesc te nasze wszystkie graty a jest ich milion sto dziewiecset. mowilam ze maly chyba nie bedzie raczkowal ale wlasnie dzis zaczal robic po 5 nieporadnych raczkow. no i bawi sie z nami pileczka - rzuca ja do mnie i zaciesza jak ja mu kulam ja spowrotem. polal --> ja przestalam dawac w nocy cycka i maly jakos sie chyba juz przyzywczail ze nie ma jedzenia i spi calkiem dobrze, bo wie ze nic nie dostanie w nocy wiec budzi sie w sumie raz. probowalas nie dawac w nocy jedzenia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Falsa, z przeprowadzką i kredytem bedzie dobrze, nie przejmuj się. I naucz kota bawic sie z Ziutkiem piłką... u nas bols pół dnia sie z Frankiem bawi, a ten się drze z radości. Moja ciocia ostatnio stwierdziła, że Franek jest najgłośniejszym dzieckiem jakie znała - ale tak na wesoło. To mnie chyba za kare spotkało, bo ja lubie absolutną ciszę. Ogólnie to nadal mam doła ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej, ech falsa, wszystko po trochu... ogolne zmeczenie i znużenie, samotność, brak poprawy na najblizsze lata....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A mi znowu łeb pęka! Kolejna nieprzespana noc:( Wiktor znou zbudził się z płaczem o północy ale dzisiaj to było straszne! Przypomniały mi się czasy jak miał kolki:( To był tego rodzaju płacz, taki z bólu! A jka posmarowałam mu dziąsła to jeszcze bardziej płakał! Dopiero nurofen mu pomógł i zasn23ął pierwszy raz ze mną w łóżku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×