Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość czarna inez 23

Szczupłe dziewczyny!!!Ćwiczymy,ruszamy się

Polecane posty

samanta dziekuje :) cos mi przez ostatnie dwa dni nie poszlo z ciwczeniami..zaliczylam tylko maly spacerek..ehhh :/ trzeba sie w koncu porzadnie wziac za siebie.. bo mi sie oponka na brzuszku zrobila :O pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Spacerku w chmurach: codziennie ciasteczka u rodziców podjadasz powiadasz? :-P :-D :-D :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczyny, ja chcialabym sie do was dolaczyc, nie wiem tylko czy starczy mi checi:O czuje sie jak stara baba, a mama dopiero 20 lat:O kocham sport, kocham aktywny wypoczynek ale to wszystko tylko w glowie, nigdy nie stac mnie na zeralizowanie moich planow, mam slomiany zapal, cwiczenia mi sie szybko nudza, probowalam kiedys callana, ale wytrzymalalam 2 dni, bo w trakcie cwiczen tak sie nudzilam, ze glowa mala:O czuje sie beznadziejniie, w ogole sie nie ruszam, siedze w domu i tylko jem.nie jestem gruba, waze 60 kg na 175 cm wzrostu, ale moje cialo jest takie sflaczale, od razu widac, ze nie cwicze.tylek-flaki, nogi szczuple-ale flaki, plecy-nawet dorobilam sie lekko wiszacego tluszczyku:D:O.wszyscy zawsz m mowia, jaka ty szczupla, po co chcesz cwiczyc, po co co to a po co tamto, a ja jestem szczupla tylko w ciuchach, bez juz wygladam brzydko.. chcialabym chodzic na basen, ale wstydze sie pokazac w strojy kapielowym i jakos tak sama nie wiem jak sie zebrac w sobie, zeby w koncu sie ruszyc. chcialam cwczyc w domu, ale tez zawsze cos nie tak, a to jak skacze na skakance to mi stanik ciagle sie przesuwa, co mnie wkurza:D, albo poskacze 2 minuty i mi sie odechciewa:O jazde na rowerze lubie, le w lato, wiosne, wiec moze zaczne jezdzic jak zrobi sie cieplej. ne wiem jakie cwicenia zastosowac na swoje cialo, nie wiem jaka powina btc rozgrzewka, co po kolei, i w ogole jakie cwiczenia by byly jakies efekty.. jestem taka nierociagnieta, ze az mnie to przeraza:O i do tego wszystkiego marudze i wszystko mi nie pasuje, bo w ogole nie ma we mnie zycia:O o kurde, sorry, za tak pesymistyczny post...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sexi panna młoda???? Osz Tyyyyyyyyyyyyyyyyy:P:P Zwietrzyłaś mnie:D Tak!!!! Przyznaję się, podjadałam, ale walczę z tym!:D Nawet jak dziś dali mi kilka cukierków to odłożyłam:P Kurde, ale zjadłam za to trochę czekolady:P Jestem niepoprawna:( Siema staromloda, spoko, wiem co przeżywasz. Ja co roku robiłam jednorazowe podchody do ćwiczeń, a le coś w tym roku mnie tknęło. Spojrzałam na inne dziewczyny i w końcu poczułam, że już czas zmienić swą sylwetkę i drównać tym płaskobrzuchym panienkom z telewizji. Poprostu jak naprawdę będzie Ci na tym zależeć ( nie mówię, że Ci nie należy), ale jeśli naprawdę dostaniesz takie parcie na zmiany, to nic Ci nie przszkodzi...:) Zobaczysz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no lasnie i takie samozaparcie chcialabym miec a ja zobacze jakies efekty, czy to fizczne czy duchowe-ze lepiej sie czuje i juz odstawiam cwiczenia.. ale sluchajcie dziewuchy, wlasnie cwczylam:D i od razu mi lepiej:) skakalam na skakance, toche rozciagania i hula hop. na skakance po 1 minucie sapalalam apo 2 musialam przestac skakac:O to jest straszne.. ale bede zaparta i postaram sie cwiczyc systematycznie by stalo sie to moja codzennoscia:) :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Staromłoda, ja Cię doskonale rozumiem. Zawsze szybko się niechęcałam, miałam słomiany zapał, a od czasu, gdy przestałam trenować kung-fu było mi ciężej się zmobilizować. Teraz uznałam, że muszę porzucić myślenie typu: kiedy dojdę do celu. Powinnam czerpać na bierząco przyjemność ze sportu i w wyniku tego w końcu dojdę do tego celu:P Mam czas, wystarczy, że dam coś z siebie. Do tego dziewczyny z tego forum mobilizują mnie, bo wiem, że nie jestem sama. Oprócz tego radzę Ci spojrzeć przez dłuższą chwilę na jakąś fajną laskę i mocno się wkurzyć. Włączy Ci się agresor na swoją figurę i już nie będzie zmiłuj. Nie marudź, do roboty!!! Pisz tu na bierząco jak Ci idzie, w razie czego kopniemy Cię w tyłek na rozpęd, możesz na nas liczyć:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Staromłoda, ja Cię doskonale rozumiem. Zawsze szybko się niechęcałam, miałam słomiany zapał, a od czasu, gdy przestałam trenować kung-fu było mi ciężej się zmobilizować. Teraz uznałam, że muszę porzucić myślenie typu: kiedy dojdę do celu. Powinnam czerpać na bierząco przyjemność ze sportu i w wyniku tego w końcu dojdę do tego celu:P Mam czas, wystarczy, że dam coś z siebie. Do tego dziewczyny z tego forum mobilizują mnie, bo wiem, że nie jestem sama. Oprócz tego radzę Ci spojrzeć przez dłuższą chwilę na jakąś fajną laskę i mocno się wkurzyć. Włączy Ci się agresor na swoją figurę i już nie będzie zmiłuj. Nie marudź, do roboty!!! Pisz tu na bierząco jak Ci idzie, w razie czego kopniemy Cię w tyłek na rozpęd, możesz na nas liczyć:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Staromłoda, ja Cię doskonale rozumiem. Zawsze szybko się niechęcałam, miałam słomiany zapał, a od czasu, gdy przestałam trenować kung-fu było mi ciężej się zmobilizować. Teraz uznałam, że muszę porzucić myślenie typu: kiedy dojdę do celu. Powinnam czerpać na bierząco przyjemność ze sportu i w wyniku tego w końcu dojdę do tego celu:P Mam czas, wystarczy, że dam coś z siebie. Do tego dziewczyny z tego forum mobilizują mnie, bo wiem, że nie jestem sama. Oprócz tego radzę Ci spojrzeć przez dłuższą chwilę na jakąś fajną laskę i mocno się wkurzyć. Włączy Ci się agresor na swoją figurę i już nie będzie zmiłuj. Nie marudź, do roboty!!! Pisz tu na bierząco jak Ci idzie, w razie czego kopniemy Cię w tyłek na rozpęd, możesz na nas liczyć:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Staromłoda, ja Cię doskonale rozumiem. Zawsze szybko się niechęcałam, miałam słomiany zapał, a od czasu, gdy przestałam trenować kung-fu było mi ciężej się zmobilizować. Teraz uznałam, że muszę porzucić myślenie typu: kiedy dojdę do celu. Powinnam czerpać na bierząco przyjemność ze sportu i w wyniku tego w końcu dojdę do tego celu:P Mam czas, wystarczy, że dam coś z siebie. Do tego dziewczyny z tego forum mobilizują mnie, bo wiem, że nie jestem sama. Oprócz tego radzę Ci spojrzeć przez dłuższą chwilę na jakąś fajną laskę i mocno się wkurzyć. Włączy Ci się agresor na swoją figurę i już nie będzie zmiłuj. Nie marudź, do roboty!!! Pisz tu na bierząco jak Ci idzie, w razie czego kopniemy Cię w tyłek na rozpęd, możesz na nas liczyć:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Staromłoda, ja Cię doskonale rozumiem. Zawsze szybko się niechęcałam, miałam słomiany zapał, a od czasu, gdy przestałam trenować kung-fu było mi ciężej się zmobilizować. Teraz uznałam, że muszę porzucić myślenie typu: kiedy dojdę do celu. Powinnam czerpać na bierząco przyjemność ze sportu i w wyniku tego w końcu dojdę do tego celu:P Mam czas, wystarczy, że dam coś z siebie. Do tego dziewczyny z tego forum mobilizują mnie, bo wiem, że nie jestem sama. Oprócz tego radzę Ci spojrzeć przez dłuższą chwilę na jakąś fajną laskę i mocno się wkurzyć. Włączy Ci się agresor na swoją figurę i już nie będzie zmiłuj. Nie marudź, do roboty!!! Pisz tu na bierząco jak Ci idzie, w razie czego kopniemy Cię w tyłek na rozpęd, możesz na nas liczyć:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
haha, spoko, jak cos bede sie odzywac, zebyscie mnie zmobilizowaly:). juz wiem, czemu moja przygoda ze sportem konczyla sie zwykle szybko..poniewaz moim celem bylo osiagniecie wymarzonej figury, nie patrzylam na koncydje i smopoczucie, a mysle, ze gdy to postawie na 1 miejscu-bo moja kondycja jest naprawde przerazajaca, to osiagne wiecej celow niz zmaierzalalam, bo i jeszcze ladna sylwetke:).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ćwiczyć, ćwiczyć, nie podjadać :P:P znalazłam fajoski aerobik.. miałam z tej serii na step, teraz wpadł mi w ręce aerobik - Body Attack (z serii Les Mills) - morderczy - takie uwielbiam :D :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość staromloda
spacer w chmurch-->nie bede kopac w dupe, bo dzis sama zjadlam pare ladnych ciastek:P, ale musze wam powiedziec, ze byly pyszne i nie zlauje tego wystepku:P dzis 3 dzien jak cwicze a juz sie mniej zmeczylam skaczac na skakance, super:) czuje sie od razu lepiej i fizycznie i duchowo, tylko nogi mnie strasznie bola, do tego stopnia, ze nie moge sie na nich utrzymac gdy chce krecic hopem, wiec krece ile moge i sobie odpuszczam, musze zrobic dzien przerwy by sie pozbyc zakwasow... znalazlam sobie rowniez kurs tanca nowoczesnego, ode mnie z uczelni, wiec mysle, ze tez sie na niego wybiore, jest tez mozliwosc grania w siatke i jak sie dowiem, czegos wiecejj to chyba wbije:P i w tym semestrze zapisy na w-f, wiec byloby super, gdybym zrealizowala te wszystkie plany, bo wteyd mialabym ruchu, ze ohhoho. a jak wam idzie, mam nadzieje, ze nie spenialyscie:P, no dziewcztea..:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja wczoraj wybrałam się na narty - pomalutku robi się ze mnie narciarka, bo dopiero się uczę:) Ale z satysfakcją zauważyłam że już idzie mi coraz lepiej:) Niestety przy 'wsiadaniu' na wyciąg wyrżnęłam tym krążkiem od orczyka w nogę, tak że mam siniaka na pół nogi, i boli jak diabli:( Chyba dziś będę się kurować na leżąco, zamiast ćwiczyć... Ale tylko raz spadłam z orczyka, jest to sukces! Ambitnie postanowiłam wypiąć się wcześniej niż wszyscy, pewna siebie puściłam drążek, i... bach na glebę, zaplotłam się tak że nie dałam rady wstać, ale jakoś sobie poradziłam:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A mi się nic ostatnio nie chce. Na basen chwilowo nie chodzę bo jakieś choróbsko mnie dopadło, w domu od tygodnia też nie ćwiczyłam, mam wrażenie że się zrobiłam grubsza:( Albo to tylko takie złudzenie...? Ale jak się wyleczę to śmigam na basen, nic mnie nie powstrzyma:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ćwiczyłam dziś tbc czy coś takiego - na początku tak lajtowe, że zastanawiałam się czy nie zmienić, bo lubię się porządnie zmęczyć podczas ćwiczeń, ale im dalej w las.. WSZYSTKO mnie boli... :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość black peter 88

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość black peter 88
Dziewczyny! Czy mogę się do was dołączyć? Wprawdzie jestem facetem, ale podoba mi sie wasza motywacja. Chce poćwiczyć coś na poprawienie kondycji i zrzucenie zimowego brzuszka. Może poradzicie mi coś na video?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość black peter 88
Myślę, że to dobry pomysł. Może znasz coś fajnego na płycie/w necie. Chodzi mi też o mięśnie brzucha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pewnie :D bardzo fajne są aerobiki Les Mills - Body Attack, jest wersja na step - Body Step. ok godziny ostrego skakania, prowadzą i faceci i babki, ćwiczą razem - ogólnie fajna sprawa. ćwiczę różne aerobiki, ciężko coś doradzić komuś kto nie ma jeszcze powiedzmy - "sprecyzowanych" oczekiwań co do tego :) na pewno też pobiegać nie zaszkodzi, czy popływać :) na mięsnie brzucha osobiście polecam ćwiczenia Tamille Webb - ćwiczyłam a6w trochę, ABS, Cindy Crawford, te Tamilee "Chcę mieć taki brzuch" (śa też na inne partie ciała) są najlepsze - nie wiem czy spalają tłuszcz bo u mnie go było bardzo niewiele, teraz nie ma już nic - eięc spalać trochę muszą :P ale mięśnie się fajnie budują. to nie to co siłownia, ale też dobre ;) wszystkie ćwiczenia do znalezienia w necie na programach do ściągania muzyki etc ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×