Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość izabelita226

Samotne po 30-stce...czy szukacie i gdzie szukacie???

Polecane posty

Gość Ju...
Pomorzanko, mam taką nadzieję, bo jeśli teraz miałyby być najpiekniejsze lata mojego życia, to ja wysiadam.:o Żyć chyba trzeba jednak dla kogoś. A gdzie Wy, Dziewczynki, spotykacie wolnych facetów?:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
odniosłam się do tematu topiku, bo sama na to "szukanie" pomysłu nie mam. Zreszta jakos dziwnie sie składa ale w mojm otoczeniu coraz wiecej młodszych męzczyzn a oni sa dla mnie poza kregiem mojego zainteresowania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ja niestety nie moge zabrać głosu.... jestem tu własciwie na przekór tytułowi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej podczytująca- na razie marnie u mnie z tym humorkiem ;) Stonoga - dla mnie na razie życie to czysta improwizacja ;)...nie szukam ...utknęłam na kafe ;) Justyś - dlatego w dalszym ciągu jestem sama :P Grzecznie sobie siedzę i piszę tylko;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pomorzanko życie to chyba zawsze czysta improwizacja hihih i jak to mówią nie należy go brac zbyt poważnie bo i tak nie wyjdziemy z tego żywi hehe :) :) bedzie dobrze :) i nie wiem czy to pocieszające ale nie TY jedna ostatnio utknełaś na kafe hehe bo ja równiez jakoś sie odlepic nie mogę ostatnio hehe chociaż czasami wybieram tez miejsce pod stołem chyba dla urozmaicenia ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z tym porównaniem zycia to niezła mysl.Jachyba oszukiwałam sie wiec to tez byla improwizacja:) ale coz... wszysko przede mna.juz ktos przytoczyl zdanie,ze po 30 wszystko sie zaczyna, wszystko nowe i nieznane lepsze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie da sie w życiu nigdy wszystkiego zaplanować od "a"do "z" , szukamy , bładzimy ... ale mam nadzieję że w końcu każda(y) z nas znajdzie kogoś z kim będzie chciała spędzić czas do póznej starości ... Tylko tak sie zastanawiam , obserwujac wszystko co dzieje się dookoła mnie - czy to jest jeszcze możliwe ? Hmmm kafe ... dla mnie okres przejściowy ;) chyba :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tez masz te same obserwacje:) moi znajomi juz sie rozwodza, szukaja wrazen poza zwiazkami, uwazaja ze ekscytujace jest chowanie sie po krzakch ( ze sie tak wyraze), deklaracje,przysiegi maja za nic.A to sprawia,ze troche sie boje na to porywac:) Co prawda aktualnie nikogo chetnego na horyzoncie nie ma ..ale jak sie znajdzie to ... czy mi tez palma kiedys nie odbije?? pewnosci brak !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Stonaga - przykład z mojej pracy 5 osób w jednym dziale ... 4 po rozwodach , piąta mężatka ale ma pana . Ja już nigdy w życiu nie zdecyduje sie podpisać papierków ...hmm może po 20 latach wspólnego mieszkania ;) Bardzo ciężkie czasy nastały dla związków i nie sądzę żeby było lepiej . Teraz jest łatwosć komunikacji , łatwy dostęp do netu .. a tam przecież tyle ludzi ....Zawsze znajdzie się coś nowego , ktoś ekscytujacy .....ale czy to jest dobre ?... nie sądzę ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie ejst dobre, a jeszcze gorsze jest to,ze ludzie sa zwyczajnie leniwii i zamiast starac sie, dbac o zwiazek i rozmawiac przy najmniejszych klopotach szukaja pocieszenie u innych a nie we wlasnym gniazdku. Po co sie meczyc? skoro mozna wejsc na czat a tam masa takich samych szukajacych a wiadomo jak ktos szuka wrazen, to je znajdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bo ludzie będący w związkach za rzadko ze sobą rozmawiają , nie potrafią tego robić , uciekają , omijają , przyklepują problem i jakoś to będzie . I do pewnego momentu to działa ...aż potem to wybucha .I często już jest za pozno na wszystko .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to po co sa zwiazki?? zeby wspolnie PIT rozliczyc?? ja sobie nie wyobrazam siedziec z kims obok i dzien w dzien bez slowa gapic sie w TV

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pitów wspolnie nie rozliczałam , mamusia mu to robiła ... telewizji wspólnie nie oglądaliśmy bo znikał na całe wieczory i noce .Ale moje byłe małżeństwo - to w ogóle jakiś ewenement był;) Ale liczę na związek ...w którym będzie , milość , zrozumienie , ciepło ... i wspólne spedzanie czasu .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ludzie nie zakładają takiej opcji.... myślą że szczęscie we dwoje dane im jest z urzędu .....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
super:0,ze nie tracisz nadziei :) ja tez sie tego trzymam :) bo juz wiem czego nie chce, co mi nie odpowiada i czego napewno nie toleruje :) Z moim ex.. wspolnie ogladalam TV :) dosłownie! bo jakos nigdy ciekawego dla nas obojga programu nie bylo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja jestem LUDZ:) i wlasnie jesli nie mam o czym rozmawiac z 2 osoba to po co ciagnac znajomosc?? Ojciec kolezanki zawsze powtarzal "pamietaj,jak bedziesz mogla przegadac z facetm cala noc i nie bedzie wam braklo tematu,mozesz zaczac rozwazac czy warto z nim byc " Jakos nie wyobrazam,ze mglabym sie zanudzic na smierc albo,ze cisza mnie upaja :)zwlaszcza taka w zwiazku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pestuś - coś takiego powiedział mój eks ... podpisałam papiery i mam z nim być .Jestem jego własnością . Tylko zapomiał ze związek to dwie osoby ,trzeba dawać ale też i dawać . Jednostronnie to sie nigdy nie uda . Stonoga- ja też wyciagnęłam wnioski ze swojego małżeństwa ... wiem kogo i czego oczekuję . Sama wiem ,że potrafie dać z siebie wszystko .... a teraz pozostaje już tylko czekać ;) Czy miesiąc .. czy rok , czy dwa - nieważne ....mam tylko nadzieję że doczekam tych czasów kiedy będę szczęsliwa ,tak do końca :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bo facetom to się w ogóle wydaje że jak powiedziałas że bedziesz kochać to tak ma być i koniec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pomorzanka.. Ty zyjesz:) myslisz znaczy jest OK i jesli ktos czeka cierpliwie wszystkiego sie doczeka:) u mnie akurat cierpliwosci brak..ale jak sie zmobilizuje to popracuje nad tym:) do tej chwili nie potrzebowalam tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×