mąż na kontrakcie za granicą a ja sama, kto się przyłączy?

wstawać marudy i pisać mi tu!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! teraz spadam, bo mam conieco do załatwienia, ale potem zajrzę tu i sprawdzę liste obecności!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Jolus ja sie melduje iz bylam, jestem i bede :P Was nadal dreczyc :P :P :P a i przesylam wam sniezku troszku bo mnie zasypalo i jestem znow uziemiona w domku...ech...chyba zdziczeje :D

Witam moje kobietki:) My juz po przeprowadzce :)net działa co mnie cieszy no i tak czytam i kurcze chyba wykrakałam z tym waszym niepisaniem :/ Ja wchodze na kafe patrze na topic i myslałam,że juz będę miała nie wiadomo ile do czytania a tu normalnie ledwo 1,5 stronki???? co się dzieje dziewczynki? Słonka napiszę więcej jutro bo mnie mały się z temeperaturą obudził:( Powiem tylko ,że mam na 25 bilety do Polski wykupione:0tylko żeby dziecinka była w pełni sił do tego czasu....

Witam Walentynkowo :) życzonka dla was : http://www.14luty.com/justyna,187694/

Coś mi nie wyszło http://www.14luty.com/akcjawalentynkowa/ ...żebyśmy zawsze były razem i służyły sobie pomocą ... to moje życzenia dla was .....my po raz pierwszy od 6 lat obchodzimy razem ten dzień :D M miło mnie zaskoczył ..... Mówi wnuk do dziadka: - Kiedyś to mieliście źle. Nie było internetu, komórek, czatu ani gadu-gadu... Jak ty w ogóle babcię poznałeś? - No jak nie było? Wszystko było - odpowiada dziadek. -Ale jak to? - No przecież, babcia meszkała w internacie, a jak wracała ze szkoły, stałem na czatach, wychodziłem i z babcią gadu-gadu, a gdyby nie komórka, to i twojego ojca by nie było...

Krzyczały ...groziły ...sprawdzały listę obecności ...a teraz co ????same gdzieś przepadły!!!!!!!!!!!!!! :D

O przepraszam...ale ja na posterunku jestem i wyczekiwalam tu jakas zywa duszyczke i jest...jest nasza weteranka :P Dziekujemy za walentine, i ja sie dolanczam do naukochanszych zyczonek dla nas wszystkich ...a mnie dzis M tez zaskoczyl mimo ze juz walentiny obchodzilismy jak byl w PL....az sie poryczalam ze szczescia.... ale jakos tak sie zle dzis czuje...wiec mykam...a i sniegu mam po kolana a zaspy po pas....ech....no to syberia pozdrawia :P

i ode mnie po dla każdej!!!!! jestem, jestem, tylko mnie nie było----bo z dzieciakami w polskiej szkole byłam, a co niech pobawią sie troszkę! a i mnie mój mężulek wczoraj zaskoczył walentynkowo, i już wieczorem wręczył prezenciki walentynkowe!śliczne, mówię wam!!!!

Witam niedzielnie i jak tam po wojażach walentynkowych??? U mnie smutki bo pierwsze walentynki w rozlace...M sie zalapal na imprezke na mieszkanku, a ja w loziu z pudelkiem chusteczek....i tez bylo nam milo...hehe....a teraz zapraszam na kawule ;)

cześć dziewczynki!!! kawkę z Anią pijemy, wstawać!!!! ja dziś ledwo z łóżka się podniosłam, jakaś taka pogoda paskudna, pochmurna........kawka może pomoże....? a dziewczynki które walentynkowały się oddzielnie z mężulkami---nie martwcie się, to tylko dzień taki, wcale nie jest aż taki ważny---NAJWAŻNIEJSZE, ŻE KOCHACIE SIĘ NA CODZIEŃ!!!!! jeden dzień nic nie zmieni........... głowy do góry!!!trzeba żyć dalej!!!!!

wpadam życzyć wam miłej niedzieli :) kawki się z wami nie napiję bo dziś dzień dobroci dla synowej :p :D zostaliśmy zaproszeni na obiad . pa buziam wszystkich

dziewczyny, gdzie jesteście???? u mnie ferie.....tydzień zaraz spadam do sklepu, trzeba obiadek jakiś upichcić, bo po obiedzie ma kol z dzieciakami wpaść. sprawdzę potem kto tu zajrzał!!!!

Hejo, a u mnie nadal nudy i marudy...nie ma co robic ani sie ruszyc bo raczka nadal boli a sniegu do pasa mamy wiec sie grzeje w domku...i kawkuje...kawa za kawa...ech...i wiecie dziopeczki jakos tak zaczyna mi smutnawo byc...bo takie jakies tesknotki mnie biora...i jakis doleczek.... ;((( Milych ferii, sniegusiu sle oby dzieciaczki sie nacieszyly bialym szalenstwiem....Buzki

Heeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeej :) pada pada śnieg i do jutra mnie zasypie :) a tu co się dzieję !!!! Aniusia mam nadzieję że niedługo ręka przestanie boleć czego ci życzę i nie smutkaj się...jeszcze 53 dni ci zostało ;) Jolka miała sprawdzić listę obecności i co ? pewnie klaftoni z koleżanką :) Kasia co się z tobą dzieję ? odezwij się chociaż jedno słowo napisz ;) Arleta też się nie odzywa ! czemu????????? pa------------------- D O B R A N O C-------------------------------

sprawdzam tę listę i co????? fatalnie wypadło tym razem.... dobranoc laseczki!!!

Witam wtorkowo...widze ze wszystkie dziopeczki igla pobudowaly i sie zachomikowaly w nich... :D no to pozdroweczki i milego wtoreczku dla eskimoskow :D ja ide na kawule :P a moze i ciacho mi sie znajdzie :D

wpadłam tylko się przywitać a tu nawet nie ma z kim kawki wypić!!!

Jolcia a ja???? a kawka ze mna???? buuu....to pije se sama...:P

Cześć kochane,staram sie pozbierac kolejny raz....ile jeszcze???Za każdym razem trudniej...za każdym razem ciężej...ale cóż życie... Co tam u Was ciekawego? U mnie stara bida,ferie się skończyły,dzieciaki do szkoły wróciły to choć zajęcie jest do wieczora bo to lekcje,nauka ,jakaś awanturka przy tym :-P---to czas leci. A ja no cóż sił coraz mniej,chęci to już w ogóle ,pomyślałam dzieci ---to może być motywacja...tylko że na mnie nawet to nie działa... Nie biadole już tutaj,bo jeszcze Was co dopadnie.Czytam tu czytam cały czas i kawkę z Wami popijam też;)Buziaki dla wszystkich

WITAM co tam Kasieńko przysmutniałaś nam tu!!! pewnie że ciężko, wszystkie to wiemy......ale przecież kiedyś będzie lepiej......3maj się dziewczyno i nie smutkuj tak bardzo, bo to przecież ty tu chyba największa optymistka z nas wszystkich, i najweselsza..... pisać, drukować dziewczyny co tam nowego u was. podobno atak zimy macie???? a u nas ciepło, wiosna coraz bliżej, mam nadzieję że śnieg już tu nie zabłądzi więcej........ u nas ferie, to trzeba wynajdować dzieciom jakieś zajęcia-- dziś wybieramy się do biblioteki miejskiej, może mają jakieś polskie książki???

wszystkim Kasiula przytulam chciała bym ci wysłać pozytywne fluidy ale ci nie wyślę...... bo mam same negatywne :(:(:( .....nic ostatnio mi się nie układa .... pa trzymajcie się

czesc wszystkim http://www.paczekdlaciebie.pl/146372 Miłego dnia

http://podarujpaczka.pl/679 smacnego

cześć robaczki moje:)Dziękuję za pocieszki ,działają jak najlepsze lekarstwo;)A te pączki od was to też nie ma co ...pychotka:) U mnie lepiej ,jakoś smuty odgonione,na jakiś czas spokój będe mieć.Nie wiem ,że to taka cholera musi człowieka dopaść raz na jakiś czas.Zacznie się od mslusiego smuteczku a durna baba sie nakręci i ma potem zamieszanie na całej linii...:-P Dobra poopowiadam co u mnie...to tak----zima u mnie na całego sypie już chyba z piąty dzień,śniegu u mnie po pas to jakby która chciała na sanki wpaść to zapraszam ,dzieciaki zdrowe jak rybki rozrabiają ,ja po jakimś zatruciu zdrowam jak koń już ,sił mam za pięcioro jakieś przemeblowanko mi sie marzy ---cos by poprzesuwać to się ciekawiej zrobi:-P,no i chyba narazie tyle z ciekawostek gospodyni domowej... Zdrówka życze ,uśmiechu i miłego dnia. Do wieczorka A co u Was???Ile pączków opałaszowałyście dziś???PRZYZNAĆ SIĘ:-D

Pewnie po co sie odzywać,jak miseczka pełna pączków na stole:-P ale tłusty czwartek się skończył ,to do roboty się brać baby!!! Na kawkę zapraszam [bez słodyczy dziś]. Udanego zakręconego dnia życzę

hej hej hej widzę że KASI uśmiech wrócił na buźkę! super!!! a ja pączków nie jadłam wczoraj, nie lubię za bardzo....zresztą tu jak nie ma takiego parcia na tę tradycję, to i się nie chce! bułeczki takie słodkie za to wciągnęłam ze 3---z cynamonem, rodzynkami....uhm pychotka!!!! a ja wczoraj byłam w miejscowym collegeu na takich testach jakby na angielski, nawet poszło mi nieżle, lepiej deczko niż myślałam---tam robi się takie odpowiedzi, i oni wiedzą na który poziom tego kursu powinieneś iść. teraz tylko pozostaje czekać aż wolne miejsce się znajdzie....i kaskę zbierać bo kosztuje sporawo niestety.....

Witam Kochane baby:) Zniknęłam na chwilkę bo i nastroju nie miałam za bardzo do pisania i nie chciałam smutasić Wam tutaj bo jak poczytałam to i tak już duzo tego było:( U mnie nadal smutasno...walentiny takie sobie choć z mężem toi tak jakoś dziwnie.Prezenciku żadnego więc i przykro mi troszku było...malutki dostał nam wtedy goraczki tosmy całą Portumne za lekarzem zlatali o 23 w nocy a i tak nic nie znaleźlismy:(normalnie dziecinka nam sie rozgoraczkowała na 40 stopni w zasadzie na jeden dzień,ale ja już taka wystraszona byłam i toć nocny spacerek z dzieciaczkiem na rekach pomógł bo przeszło i mały na drugi dzień jak zywe srebro:)zero sladu po jakiejkolwiek goraczce:) Potem wieczorek walentynkowy z mężusiem na kanapie i dosłownie rolką papieru toaletowego przy filmie PS.I love you normalnie przeryczałam 1h56 min tak mi powiedział mój M. no ale cóż film o Irlandii smutny o zakochanych to i ryczec się chciało.No i jeszcze swoje do M mówiłam to już wogóle jak bóbr. A teraz te nastroje takie dziwne bo choc wiosna i cieplutko na polku to jakies nerwy mnie biorą...chyba zbliża się czas wyjazdu to i nerwowa sie robie że to już za 6 dni niecałe bo juz w srodę wylatujemy:(Na jedno sie ciesze bo i pogadam sobie znowu ze znajomymi,ale znowu ta rozłaka...i pierwszy tydzień przystosowania się znowu do innych realiów...hyh....A i M powiedział,że nie wie czy na lotnisko pojedzie bo nie wie czy wolne dostanie:( oże przejdę sie na spacerek z dzieciaczkiem to i nastrój się polepszy...

Kasia normalnie mnie zaskoczyła....pozytywna duszyczka a tutaj normalnie czytam i oczom nie wierzę,ale tak to już jest,,,niestety.Dobrze ,ze się nam pozbierała babeczka i jest lpiej:0 bo jest prawda Kasiu? Jolcia z dzieciaczkami się feriuje toć i troszke zwariowac mozna:) A co do tego mieszkanka Jola to normalnie mówię ci MASAKRA:):):)puka,stuka i skrzypi:Dchłopy mówią ,że przez to ,że konstrukcja drewniana:)Salon teraz malowaliśmy,odcięta od świata zostałam bo znowu kabelki od neta poodłaczali:)No i jak zwykle zostałam zagoniona do roboty:)...hyh.... Justynka a co u Ciebie co tam się nie układa?Kobitko pisz tu do nas,ja widzisz wypisałam się za wszystkie czasy to i nawet troszku przeszło:) Igla igla Aniu a Ty sie nam teraz też zaiglowałas:)i cię nie ma:( skorobnij cosik:)buziaczek:*

Hej Dziewszynki, jak wy piszecie to i moze cos i ja nadrukuje...dzis juz ponad tydzien jak nie ma Skarbusia w domku, i niby wpadlam juz w ten rytm słomianej wdowy, albo jak moi znajomi mowia euro-wdowy :) ale ta pogoda to i dobiajajaca jest i tak jak Was tu podczytuje codziennie to jakos mi sie udzielaja te smutaski...Sniezku mam po pas tak jak Kasienka, paczusiow nie jadlam bo szczerze do sklepiku mi sie nie chcialo isc taki ze mnie len ze hej....a Arletko nie lam sie, teraz jedziesz do Pl ale niedlugo wrocisz do M i znow bedziecie razem, a wiesz moze rozlaka Wam troszke ukwieci zwiazek, wiesz czasem trzeba troszke zatesknic za soba by moc siebie docenic... Buziakusie dla kazdej z Was...a i Justa co z Toba???? Wszystkie sie wstawily babeczki a Justa w kulki se leci... A i Joluś to powodzonka na tym kursie, niedlugo bedziesz nam tu swiergotac po ang a my nic w zab... :)

I widzisz Arletko mowisz i masz....mowisz wychodz z igla to ja juz pedze tu skrobnac...a i co najlepsze stawiam wszystkim kawule...no i co babeczki moze czas sie rzeczywiscie wziasc w garsc???? :D