Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ostania niedziela

mąż na kontrakcie za granicą a ja sama, kto się przyłączy?

Polecane posty

Wyślę Wam jeszcze cosik:) Mój przyjaciel otworzył szufladkę w komodzie swojej żony i wyjął z niej mały pakiecik owinięty w bibułkę. To - powiedział – nie jest zwykle zawiniątko - to jest Jej bielizna osobista. Wyrzucił opakowanie ukrywające zawartość i przyjrzał się jedwabnej, wykończonej koronką bieliźnie. Kupiłem to Jej, kiedy pierwszy raz pojechaliśmy do Nowego Jorku 9-10 lat temu, nigdy jej nie założyła, czekała z tym na jakąś specjalną okazje! Wiec dobrze - pomyślał, dzisiaj zdarzyła się ta odpowiednia okazja. Zbliżył się do lóżka i ułożył bieliznę przy jej głowie, obok innych rzeczy. Niedługo założy ją do trumny. Po krótkiej chorobie wczoraj zmarła. Potem patrząc się w moja stronę powiedział: "każdy dzień, który przeżywasz jest to specjalna okazja". Nasze okazje już minęły. Nie warto było zostawiać wszystkiego na potem. Te słowa zapadły mi w pamięć, mam je cięgle na myśli, one zmieniły moje życie.... Teraz więcej czytam a mniej sprzątam. Siadam na tarasie i rozkoszuje się pięknem okolicy bez poczucia winy, że nie wypieliłem ogródka. Spędzam więcej czasu z moimi bliskimi i przyjaciółmi a mniej pracuję. Zrozumiałem, że życie to ciągłość doświadczeń, które trzeba przeżywać w radości, a nie próbować je przetrwać lub ścierpieć. Już niczego nie odkładam na potem, pije codziennie z moich antycznych, kryształowych kieliszków. Zakładam nowe ubranie na zakupy w supersamie, jeżeli tylko zdecyduje, ze mam na to ochotę. Nie zachowuje moich najlepszych perfum na specjalne imprezy, tylko używam ich codziennie, kiedy pragnę poczuć je na sobie. Zdania zaczynające się od "pewnego dnia", "kiedyś" znikają z mojego słownika. Jeżeli cos jest warte zobaczenia, usłyszenia lub przeżycia, chce to zobaczyć, usłyszeć i przeżyć teraz. Nie wiem co zrobiłaby żona mojego przyjaciela, gdyby wiedziała, że nie będzie jej tu dzisiaj miedzy nami i przyjmujemy to z taką nieświadomą lekkością, mam nadzieje, że poszłaby zjeść do restauracji chińskiej, jej ulubionej. To te malutkie nie zrobione rzeczy najbardziej by mnie bolały gdybym wiedział, ze moje godziny SĄ już policzone. Byłbym niepocieszony, że przestałem widywać się z moimi dobrymi przyjaciółmi odkładając to na "najbliższy czas", że nie napisałem listów, które miałem zamiar posłać już jutro. Byłbym niepocieszony i smutny, że nie mówiłem wystarczająco często moim braciom i dzieciom jak bardzo je kocham. Od już i teraz nie staram się opóźnić, przeczekać ani wstrzymać niczego co mogłoby wprowadzić mnie w dobry humor, dać powód do radości i śmiechu, i każdego dnia powtarzam sobie, że dzień dzisiejszy jest wyjątkowy. Każdy dzień, każda godzina, każda minuta nią jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to my juz zameldowane:)Czekamy na resztę:) Ja teraz idę dac małemu jakies owocki,potem na spacerek i wpadnę popołudniu zobaczyć kto był:)Opowiem potem coś smiesznego co mnie rozbawiło tutaj:D:D:D Buziaczki dla kazdej z Was:) Ania ma rację może rozłąka,może cisza pomoże:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no proszę, ale się dziewczynki ruszyły do robotki...czytac nie nadąże..... a ty Arletko na długo do pl lecisz???? i Ania jakas smutnawa?// weźcie się dziewczyny opanujcie!!! ja już wiem co wam jest____-wy poprostu juz tej zimy i śniegu macie zbyt wiele!!!!niedługo wiosna to lepiej będzie!!!! a w tej chwili własnie jak ja piszę, to moja córcia siedzi i nawija po angielsku do małego.......to jest strasznie śmieszne, bo ona mówi to co potrafi, to nie zawsze ma wielki sens, a on tak jej przytakuje, jakby wszystko rozumiał.......bardzo śmiesznie to wygląda z boku!!! hi hi ale jedno jest pewne, na tym wyjeździe dzieci skorzystają najwięcej, bo mówić będa po ang bez problemu, a to się kiedys przyda, a teraz spadam bo umówiłam się do znajomej na kawkę, niech się dzieciaki pobawią troszkę, bo od poniedziałku znów do szkoły....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No Jola nam się zameldowała:) Jola na długo bo na 2 miesiące tak planuję,że w maju przylecę spowrotem do mojego M,ale to zobaczym.On mówi,że chciałaby już wrócić w sierpniu,ale to zalezy już od tego jakie pisemko dostanie teraz od władzy z góry w firmie. Jola dobrze,że na te kursy chcesz chodzić bo ja angielskiego ni w zab i ostatnio miałam taka historyjke:D:D:D poszłam do sklepiku kupić dla nas piweczko na wieczór i pani mi się pyta przy kasie(o dowód)hehe ni w ząb jej nie rozumiałam.Za mną Polacy i mi tłumaczą-jej dobrze,że polacy bo ja już normalnie takiego buraka spaliłam że hej.Potem pani coś po angielsku zaczeła znowu a my stoimy jak wryci za chcilkę kierownik przychodzi i patrzy na mnie i zrosumiałam tylko ze wygladam na 27 wiec piweczko ok i mi sprzeda...hyh...a ja bez dowodu poszłam to i problemik sie zrobil...no ale cóz. Wczoraj znowu byłam w sklepie...kupóje brukselkę a tam jakiś dziadziuś mi coś znowu gada wiec powiedziałam co wiedziałam,że mój angielski słaby i tyle....i pani przy kasie cos mówiła...hehe-smieszne jest to ,że oni tutaj kazdego zaczepia i normalnie sobie gadaja a ja ni w zab wiec sie nie oddzywam----udaje niemowe:D:D:D:D moze ja tez pójdę na jaki taki kurs jak do polszy wróce zeby chociaz mniej wiecej kumać???? Pisać dziewczynki PISAĆ!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no niestety.....mnie o dowód nikt tu w sklepie nie pytał, widać nikt nie ma wątpliwości że 21 minęło dawno:( a rózne przygody smieszne i nie tylko to też miałam, bo niestety jak się nie możesz dogadać jako tako to bywa różnie hi hi co do kursu--Arletko myślę że jak myślisz tu wrócić, to może lepiej niech M się rozejrzy tam gdzie mieszkacie i cię zapisze na jakieś, może ESOL. moze jakieś inne są....bo w pl to raczej strata czasu i pieniędzy, bo w 2 mce to nic się nie nauczysz bardzo, a tam i tak inny akcent, inna wymowa.....a póki co to sama się ucz z jakiś kursów komputerowych., rozmówek....takie proste to sama dasz radę! dziewczynki coś nam znów zaginęły, Kasia, Ania, Justa....😘 a Justa pisz tu moze co cię gryzie!!! moze coś doradzimy, wysłuchamy, wesprzemy... idę spać, jutro na kawkę rano zapraszam!!! wiosenną!!!!!!!!!!!🌻🌻 🌻 !!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczynki , 🖐️ kawka wypita, sniadanko wciągnięte...a was nie ma.... u mnie ślicznie, słonko świeci-pewnie zabiorę dzieciaczki na jakiś spacerek poważniejszy..... pa pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka wszystkim:) ja sie melduje:)kawke tez juz spilam i tez sie Jola wybieramy na spacerek:) A gdzie reszta?????????????????????????? Forum nam powoli chyba wymiera:(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziendoberek :) ARLETKO ale Ci spiore dupeczke, jak to nam wymiera forum....???? Wypluj to i to juz!!!Nasze forumowisko jest jak mrowisko, są mrowki gadajace i mrowki czytajace, i wszystko przetrwamy bo gdzie mamy sie wspierac w zyciowym pobojowisku jak nie tutaj na naszym wytrwalym forumowisku :D !!!!!!!!!!!!!!! :D JUSTA Justa ....tu ziemia....ODBIÓR!!! 🌼 KASIU Kasiu a Ty gdzie tam sie zakreciłas wczoraj i dzis labujesz od nas...o TY...albo jeszcze przy paczkach siedzi i dlatego milczy... :P JOLKA mam nadzieje ze z spacerku nie tylko beda wrazenia ale i pikne kwiatuszki dla nas :D A u mnie sloneczko piekna pogoda...i sniegu po pas :D Moja corcia jak wychodzi na spacer to widac tylko koniec czapki jak sie przechadza przez tunele :D a teraz to ja sie kawkuje bo Siksunia sobie nyna....zapraszam poki jeszcze jestem goscinna :P:P:P Milego weekendu!!!! 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️ Dzięki za troskę laski i przepraszam że nie odzywam się ,ale nawet nie chce mi się gadać ,młody mi się zachorował gorączka 39 byliśmy u lekarza najpierw jednego który w ogóle nie zna się na leczeniu, chyba za kaczki się wyuczył za lekarza ,konował jeden , później do drugiej lekarki od której było czuć alkohol :( dostał antybiotyk i dziś widać różnicę .A moje doły i złe nastoje spowodowane są tym że M 1 marca wyjeżdża 😭 😭 nie radzę sobie już teraz a co będzie później , o młodym już nic nie wspomnę jak przezywa ,przecież obiecaliśmy mu że już tata nie wyjedzie :( nie tak do cholery miało być !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!miało przecież nam się już ułożyć ,obwiniam troszkę siebie że nie mogę znaleźć dość dobrej pracy żeby M mógł zostać , bo z jednej czy dwóch marnych pensyjek w PL ciężko wyżyć jak się ma raty i opłaty ,bynajmniej nam ciężko bo przyzwyczailiśmy się do dobrego życia.... ech szkoda gadać .... Miłego dnia ......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Justynko po pierwsze zdróweczek dla synusia 👄 A tobie cóż moge powiedziec...takie to jest zycie i trzeba sie z tym pogodzic, ale ja wierze w Ciebie , wierze w Wasza milosc i napewno sobie i z ta rozlaka poradzicie, dacie rade, trzeba w to mocno wierzyc i przec do przodu, co Was nie zabije to Was wzmocni... Napewno jest Wam ciezko znow wracac do takiego zycia, ale popatrz wstecz jak swietnie sobie radzilas, jak Twoj synus dawal z siebie wszystko wiec i teraz dacie rade...a moze juz niedlugo przyjdzie takie czas ze polepszy sie w tej cholernej Polszy i beda mogli mezowi siedziec w domu, znow bede pelne szczesliwe rodziny....musimy w to wierzyc a napewno sie kiedys sprawdzi. Justynko nie bedziesz sama, bedziesz miala nas, zawsze bedziemy przy tobie w gorszych momentach i tych lepszych tez...wiec nie lam sie i korzystaj z chwil kiedy jeszcze jestescie razem... 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochane....odchodzę.... od mojego M.....dzisiaj po raz kolejny pokazał na co go stac...nie pisałam o tym bo nie było warto ,bo myslałam,że coś się zmieni,ale niestety się myliłam...dzisiaj kolejny raz oberwałam...ryczeć mi się chce kiedy pomysle,że bije mnie ktoś kogo tak bardzo kocham,ale ile można znosić takie upokorzenia...a wszystko dla tego,że chiałam się przytulić...chcę już wrócić do polski i nie myslec o tym co było tutaj.... jeszcze do was zajrze tymczasem buziaki.... Justynko nigdy nie jest tak źle jakby się mogło wydawać....:(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Arletko jestem w szoku...tak bardzo Ci wspolczuje...nie wiem co powiedziec, nie martw sie nie jestes sama, masz nas....3maj sie :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześc dziewczyny coś się dzieje niedobrego ....... Justynka, to przykre co piszesz, ale cóż poradzisz...i nie ma w tym twojej winy, ani niczyjej,,tak już jest, że z uczciwej pracy w pl nie wystarcza no godne życie...pozostaje mieć nadzieję że coś się zmieni na lepsze, wszyscy mężowie wrócą-żony też. I wtedy zrobimy sobie wielki zlot topikowy!!! Trzymaj się kochana, jeżeli tak postanowiliście, to musicie w tym wytrwać dzielnie, i nie łam się ze wzg na chłopaków! 😘 Arletka---jeżeli to prawda co piszesz, to podjęłaś jedyną słuszną decyzję jaką można podjąć w takiej sytuacji. Nie warto w to brnąć bo lepiej nie będzie, i nie zmieni się nigdy, nie wierz w to. Nie chcę pisać tutaj na ten temat, ale wierz mi, nie ma sensu. nie krzywdź dziecka, ani siebie. życzę wytrwałości!!!!! Aniu, a jak twoje zaspy? stopniały?? u nas wiosna, wczoraj było z 15 stopni, dziś jakoś pochmurno, ale tez ciepło chyba. pisac dziewczyny, pisać..............

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć kochane dziewczynki. Justyna będzie dobrze---bo inaczej być nie może,ale nawet jak się posmutasz to wiesz z nami raźniej.Nie możesz siebie winić bo twoja pensja kochanie nie wnosi zbyt wiele niestety do żeczywistych wydatków choć to na pewno zawsze coś.Niestety w PL jak już kobieta ma pracę to za marne grosze,a przy ratach i opłatach i ŻYCIU to raczej kropla w morzu potrzeb---z tego samego powodu wszystkie tu siedzimy:)NIESTETY:( Arleta poprostu mnie zatkało---słońce pewnie masz rację że najlepiej będzie jak wyjedziesz z dzieciątkiem z tamtąd-----choć wiem że to nie łatwe pomimo tego co Cię spotyka.Musisz być silna i dzielna dla synka.Jesteś wspaniałą mamuśką,żoną....i jak facet nie potrafi tego docenić to nich otworzy oczy i pomyśli !!!!Jesteś młoda masz życie przed sobą i nie pozwól go sobie zmarnować nikomu🌻 Jola ty Wiosenko nasza po angolsku już świergotasz???Czekamy na kfioootki ze spaceru,no i może nam podpowiesz co tam u was w Angolii się nosić będzie na wiosnę----uwielbiam ich kombinacje ubraniowe:-P Ania się mozoli w tunelach jak ja---masakra tyle śniegu to nawet mnie zimolubka przeraża a co ciekawsze to końca nie widać u mnie.Dzieciaki mają radochę za to na całego;) Zapomniałam życzę zdrówka dla synia Justy😘 Ktoś sie tu pytał gdzie mój chłop mieszka chyba---w jakieś wiosce niedaleko stradford.Fajnie tam cicho ,dookoła barany i byki ----sielanka:-D. W lipcu mamy tam wesele jakiejś angielskiej pannicy ,pewnie pojadę co by zobaczyć jak się szlachta bawi,choć na 100% to ja mogę na dziś dzień to obiad zaplanować----tragedia z dnia na dzień gorsze wiadomości,już chyba telewizornie zepsuje co by się nie stresować kryzysami itp.... Rozpisałam się jak szalona .ide się położyć na chwilę noc na kurniku zarwana i spać się chce:-P. 😘dla wszystkich i spokojnego dnia życzę kochane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam kochane słoneczka... weekend jakoś minał...rozmaiwłam z M.pewnie sie domyslacie,że kobieta która kocha wybaczy...Nie wiem moze jestem za slaba aby odejsc,moze wierze w to ze cos sie zmieni...postanowilam tymczasem wrocic do Polskiwybaczajac mu,ale postanowilam sie nie oddzywac poki on tego sam nie zechce. Na dzien dzisiajszy patrzac w stecz doszlam do wniosku,ze za bardzo sie staralam...wiec teraz czas dla mnie.Tak naprawde to bedzie chyba taki sprawdzian... Dziekuje za to co napisałyscie:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wybaczyłaś, dobrze! to Twoje życie, musisz sama zdecydować jak chcesz zyć----ale faktycznie moze dobrze mu zrobi jak trochę sam pobędzie, może coś zrozumie..........sama nie wiem......życzę w każdym razie szczęścia Tobie, mam nadzieję ze ułóży się po Twojej myśli😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja byłam tam jest ślicznie, teksty piękne---twoje?????? tylko tak smuuuuuutno tam.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moje Jola...tak sobie odtwarzam w pamieci to co kiedys pisalam...niestety wiele nie pamietam:(wszystko mialam na blogu na onecie,ale niestety skasowali bo nie pisalam przez jeden miesiac a tam musi byc jeden wpis w miesiacu a tekstuw bylo chyba ze 150:(:(:( i pisalam do nich czy nie moga tego cofnac i nie mogli jak ja sie wtedy wkurzylam:( A teraz tak z doskoku co mi sie przypomni to pisze:)mam nadzieje ze kafe przynajmniej nie skasuje:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to gratuluję, naprawde fajne! wejde tam sobie kiedyś i poczytam dokładniej.......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a zapraszam:)moze cosik wyszperam jeszcze ze starych zeszytow to cos skrobne tam:) czy u was dzien leniwy tak jak u mnie?nic mi sie nie chce a tu pakowac sie trzeba:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
idę obiadek gotowac, bo córcia wróci ze szkoły a tu gary puste będą, bo mama na kafe siedzi hi hi zajrzę potem do was dziewczynki! Arletko, mam nadzieję że w pl masz neta i będziesz nadal z nami????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Taaaaak u mnie leniwy,ale ja juz kawał roboty odwaliłam:-P.Firanki i zasłony wyprane,wyprasowane,powieszone,obiad ugotowany i nie robię więcej nic:-D----no tylko kawcie popijam z Wami:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co dziewczynki z Wami???żadna kawusi dzisiaj nie pije? Ja zapraszam na popołudniową:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×