Poznałam fajnego chłopaka, tyle że on jest z warszawki

przestań to samo jest w innych krajach - o mieszkańcach Berlina Niemcy nie mówią inaczej niż 'niedopieczone buły'

o matkooooooooo... -> nerwy dziewczynie puściły. Została już na tym topiku poinformowana, że ma mentalność sprzedawczyni z Biedronki i zaliczyła parę innych atrakcji. Akcja rodzi reakcję, a ilość jadu i agresji w stosunku do Warszawiaków od pierwszych postów była imponująca. Kto lubi służyć innym za worek treningowy?

pewnie, że tak. ale mówienie, że inni ludzie niż warszawiacy są do sprzątania syfu to już przesada. jeśli chcecie by ludzie przestali was tak traktować, to pokażcie, że jesteście ludźmi na poziomie - a to co prezentujecie w tym topiku to cos zupełnie innego. naprawdę, w tym momemncie się wywyższacie.

przecież właśnie o to chodzi, że nie istniejemy żadni "MY", ani "WY". Kto sie urodził w Warszawie może jutro wynieść się gdzie indziej, człowiek z Radomia może dostać dobrą pracę w Warszawie i zostać, a jego dzieci będą już Warszawiakami. Wszystkie stereotypy są szkodliwe. A agresja za to zawsze rodzi agresję.

o matkooooooo.... wielu moich dobrych znajomych, oraz kilku najlepszych kumpli jest spoza Warszawy... mnie to w ogole zwisa, z jakiego kto jest miasta... ale to mnie ciągle w realu atakuja jakies zakompleksione typy gadajac takie rzeczy jak tutaj... A Rosalinda napisala wlasnie zlosliwie - bo ją tu zmieszali z błotem

----> dla miłośników reguł oto głos rozsądku :D

Jeśli przyjąć, że 90% należy pod pewnymi warunkami uznać za 100%, to wniosek jest tylko jeden: Warszawiacy! NIKT, ABSOLUTNIE NIKT, WAS NIE LUBI i NIE TRAWI, jesteście po prostu wrzodem na dupie Polski. Wasze wywyższanie się z tytułu rzekomej lepszości pod jakimkolwiek względem powoduje, że wszyscy tylko czekają, żeby dać wam kopa w dupę, czego wam serdecznie życzę ...

to jest wypowiedź osoby z tego najkulturalniejszego miasta w Polsce? :D

ja to bym w ogóle chciała pozbyć się tego wszystkiego :O tych cholernych stereotypów. chyba każdy człowiek się przez to nacierpiał.

Nie przenoście nam stolicy do Krakowa ... I nie przedłużajcie autostrady A2 na wschód, bo mentalność wschodniego badziewia rozleje się na całą Polskę ...

no proszę a ja mam rodzinę we Wrocławiu.... chyba przestanę się do nich odzywać bo jeszcze coś w tym stylu jak wyżej usłyszę.... ;)

"Nie przenoście nam stolicy do Krakowa ..." A mnie nie mianujcie prezydenetem USA :D:D To podobnie sensowna prośba

Szkoda, że ta US-tarcza nie powstanie w centrum wawki... Może ruscy by się kiedyś skusili, żeby przypieprzyć i byłoby w końcu po sprawie ... O bucach uczyliby potem już tylko na archeologii :-)

A Ty kulturalny nie-bucu z jakiego miasta jestes?

o Boże ale mnie zatkało nie wiedziałam że możliwej jest jeszcze takie podejście do tematu, ludzie wy naprawdę skaczecie sobie do oczu tylko dlatego że ktoś mieszka w Warszawie a ktoś inny w Krakowie ?????!!! Przecież to sa stereotypy które niewiele maja wspólnego z prawdą, tak naprawdę to miejsce w którym mieszkasz to tylko nazwa a jego charakter i atmosferę budują ludzie którzy z toba przebywają i w każdym miejscu na ziemi trafią się skapcy, zadufani w sobie ludzie i tepe laski, poprostu może czas dorosnąć co ??

Wcale nie trzeba odcyfrowywać rejestracji. Jak na drodze gdzieś w kraju pojawi się WYBITNY debil, od razu wiadomo skąd jest.

no wiesz komiczne równie dobrze możnabyłoby uznać, że wrocławianka po prostu została sprowokowana ;)

gonzol - mi się jedno miasto kojarzy z umiejącymi jeździć inaczej... i nie jest to warszawa - aczkolwiek rejestracja zaczyna się na W (i jest dwuliterowa)

"no wiesz komiczne równie dobrze możnabyłoby uznać, że wrocławianka po prostu została sprowokowana" czy to ktoś z Warszawy ząłożył tego posta? Nie... wiec to my zostalismy sprowokowani

ellllllllllllllla ... no właśnie o to chodzi. Nie chodzi o nazwę Wawa, lecz o mentalność kmiotów, którzy w niej mieszkają. Do samej Wawy pewnie nikt nic nie ma, choć to swoją drogą syficzne, brudne i zaszczane miasto...

a ciekawe, a, a skąd ona w tem Wraclawiu się wziela, a? ;)

;) ziemie odzyskane wszak...

ok. pod wgledem "zaszczania", syfu i innych atrakcji nie widzę żadnej różnicy między Warszawą (moim miastem) a Krakowem. Służby oczyszczania wykazują podobną mentalność, psich kup też u Was nikt nie sprząta.

Prowadzę małą gospodę. Zawsze, jak pojawią się wieśniaki z warszawki, robi się syf. Hałaśliwi, zaczepni i obnoszący się swym bogactwem. Odstraszają porządnych gości, którzy przychodzą do mnie codziennie. Modlę się, żeby omijali mnie z daleka ...

warszawka to po prostu już kresy wschodnie a tam tylko bydło mieszka, nie ma to jak zachód

Może nie bydło, ale buce straszne. Wszędzie, gdzie się pojawią, ludzie zaczynają zachowywać się sztucznie ...

\"Wszędzie, gdzie się pojawią, ludzie zaczynają zachowywać się sztucznie ...\" to raczej problem ludzi :D:D

Gdansk Pod Rycerzami - szkoda, że ta twoja pożal się Boże gospoda nie poszła jeszcze z dymem..

Problem ludzi, o tak! Tych z warszafki. Jesteście tak, jak ktoś wyżej napisał: WRZODEM NA DUPIE POLSKI.

Bambuko - WY..PIE..............LAJ, bo już mnie wkurzasz wieśniaku. Ile można słuchać waszych żali. Nie przyjeżdżać jak się nie podoba i po sprawie. My na wasze wiochy się nie pchamy. Mamy tu prace, swoje domy i nic od nikogo nie potrzebujemy ! Żegnam !