Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość przerażona jestem

tak bardzo się boję

Polecane posty

Gość deskowata
Cioci mam to w dupie nie musze mu sietłumaczyć, byłąm i tyle.. a zresztą K. zaczyna mi wiesiec... wróciły dawne wspomnienia o M. i mam to dzisiaj gdzieś zwisa mi i powiewa... od poniedziałku biore sie za nauke angielskiego :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość deskowata
Cioci co ty nie powiesz a jak ci mowilam Cioci zaden facet klamstwa nie zniesie to cioci swoje ? mowilam ci ze facet wszystko zniesie ale nie klamstwo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
desko ale on nie wie,ze to klamstwo !!! przeciez ja sie naprawde nad tym zastanawialam :O a poza tym sama ile razy klamalas :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość deskowata
cioci nie sądze zbey miedzy mną i M coś wielkiego sie odrodziło.. nawet nci nie było .. to nie o to chodzi.. rozmawialismy wczoraj w nocy w kurwe jestem neiwyspana.. nie wiem jak ale do wakacji musze sie poduczyc angielskiego co by chociaz sie dogadac i wyjezdzam.. M. uświadomił mi wiele rzeczy .. i mma juz dosc.. jesli K bedize chciał wroecic niech wraca ale to On bedzie mnie szukal i teraz zabiegał, niech szuka nawet w Ameryce nie mojej babci ogrodek neich robi sobie co chce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annelka
coci, sama wiesz co wybiorę z tych dwóch opcji :P i do tego wciąż nie wchodzi na forum, więc pewnie kogoś już sobie poznał, zakochał się a ze mnie żartuje. Twój - moim zdaniem- się męczy, dlatego tak zmienił nagle ten opis na żartowałem i znów wrócił na kropki! Pewnie uczucie go zdominuje, jak mnie :( i się odezwie, ale kiedy, nie wiem :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość deskowata
Cioci już ci napisałam kartka pójdzie. a jak trzeba to i sms z amewrykanskiej komorki Matt mu wysle.. :P a ja mma to w dupie jestem niewyspana, w zabójczym humorze i leje na wszytsko doatrło :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annelka
jest mi przykro, bo wychodzi na to, że od samego początku P się mną bawił :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annelka
albo ja widzę wszystko na czarno albo biało wszystko albo nic :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość deskowata
eee iddzcie z tym pesymismem na palantahc sie świat nie kończy :P uśmiech :D>.. a życie płynie dalej :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annelka
Po tym wczorajszym moim smsie z pytaniem po co trzyma me numery, powinien je wykasować i to będzie koniec naszej znajomości, ja już definitywnie wszystko wykasowałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
annelko nie wiem czy on sie Toba bawil ... nie mam pojecia, mysle,ze to wyjdzie z czasem czy sie bawi czy przetrzymuje ... wiesz ja jak p ze mna zerwal wiedzialam,ze cos jest nie tak, wiedzialam,ze nie mozna z dnia na dzien przestac myslec i tesknic, mimo,ze na gg byl taki oschly, mowil,ze nie teskni,ze juz nigdy nie bedziemy razem .... Myslalam,ze sie ponizam jadac do niego wtedy, (razem ustalilismy ze u niego bedzie lepiej, bo tak jeszcze nie mamy razem wspomnien) wsiadlam w pociag i najbardzije sie balam,ze on mnie zostawi na dworcu :( jak sie zobaczylismy to on nie wiedzial czy mnie przytulic, czy pocalowac, czy wziac za reke, ale ja pozwolilam mu tylko na przytulenie :( ja wtedy tez z jednej strony myslalam,ze sie mna bawi a z drugiej cos czulam,ze cos jest nie tak i mialam racje :( i teraz tez czuje,ze cos jest nie tak i tez raczej mam racje :( annelko ja tak bardzo chce zeby on sie do mnie jeszcze keidys odezwal .... musimy obie czekac czas pokaze co bedzie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annelka
widzę, że faktycznie poważniej myślisz o Matti i humor Ci zaczyna dopisywać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość deskowata
poważniej nie o nim.. o wyjeżdzie stąd... Matt jest mi blisko owszme jestczęścią moich wspomnień z dawnych lat... kiedyś go kochałam.. ale nigdy tak naprawdę mu tego nie powiedziałam... uciekłam, wystraszyłam sie jak zrobiło się powaznie --- Cioci , czy to ci kogoś nie przypomina ;) ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annelka
mój po rozstaniu do mnie b.często pisał, więc uczucie - jeśli było- stopniowo mu minęło, bo skoro mnie nie widzi, bo skoro nie chce się spotkać. Nie zakończył kontaktu z dnia na dzień. Po prostu wybrał zerwanie kontaktu ze mną, jest to chyba naturalne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
desko przypomina mi :( co ja mam teraz zrobic ?? przeciez tereaz nie moge si eodezwac i tego nie zrobie, ale bedziemy dalej cierpiec oboje :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość deskowata
Matti na razie jest dobrym przyjacielem...i to wystarczy .. powiedział mi wczoraj ze gdyby tego mojego dorwał to jak by go natrzaskał po mordzie za to co mi zrobił... chce mi pomóc jak prawdziwy przyjaciel .,. chce zebym stanela na nogi .. nie tylko w zwiazku z K. ale w zwiazku z tmy co sie dzieje u mnie w domu, z tym jak mnie traktują, zebym sie stad wyrwała .. zebym zaczeła normalnie zyc... dlatego dobra od poniedizałku biroe sie za angielski zarty na bok :P:P:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annelka
a ja nie chcę mieć kontaktu z P, bo każdy ten kontakt będzie mi sugerował zabawę mną, taka już jestem :( Kurcze, nie wierzę w przetrzymanie mnie, bo mu napisałam, że tak chwiejnie wobec niego postępuję z powodu bólu, zazdrości i tęsknoty! :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość deskowata
cioci są dwie opcje albo ktore z was sie złamie..tylko ze ty nie powinnaś...:O albo sie miniecie jak my i M. .. my już się minęliśmy .. zostały wspomnienia.. a kiedyś byłam w nim zakochana po uszy..nie wiem może to była młodzieńcza miłośc zielonej nastolatki ;) nie wiem może by nic ztego nie było tego nie wiem.. bo nawet nie dałam temu szansy .. uciekłąm..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annelka
coci, wybierz ciszę, jeśli Cię kocha uczucie to nim zawładnie, bo będzie bardzo tęsknił, a rozum przegra z sercem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
annelko a wierzysz w to,ze sie Toba od poczatku bawil i przedstawial rodzicom ???? ale przerazona nie walczyla mimo,ze tesknila :( chcialabym,zeby uczucia u niego wygraly, ale wiem,ze to strasznie dlugo potrwa i bede sie bala,ze on sie nie odezwie ze strachu !! albo wmowi sobie ze za duzo krzywdy mi wyrzadzil i nie moze sie odezwac znam go ze taki jest :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nawet jesli sie myle, jesli on z nia jest, to i tak walczy ze soba !! i tak ten opis w pol szczesliwy byl tylko dla mojego celu, wiec i tak nie jest szczesliwy, a gdyby nagle odkryl,ze byla tak blisko a on nie zauwazal to bylby szczesliwy !! tak w ogole to w piatek tydzien temu mi mowil,ze mi da gre, a zeby mi dac gre to musielibysmy sie spotkac ... wiec wtedy chcial sie spotkac bo ja ni pytalam o ta gre, a w czwartek byl juz z nia ?? czy to mozliwe ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annelka
coci, ja wiem, że go raniłam, a i tak odzywałam się, bo chciałam go dalej krzywdzić. Jestem człowiekiem czy bydlęciem???!!!!!????? Skoro nikogo przede mną do siebie do domu nie zaprosił, mógł się zabawić. A zachował się tam bardzo sztywnie, nie oprowadził się mnie, tylko do pokoju poszedł, a ja właściwie sama do niego trafić musiałam. Podobno siostra i mama zwróciły mu uwagę, że zachował się niezbyt ładnie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"ja wiem, że go raniłam, a i tak odzywałam się, bo chciałam go dalej krzywdzić. Jestem człowiekiem czy bydlęciem???!!!!!?????" powiedzialabym Ci bydleciem, ale wiem,ze to jest w jakis sposob niezalezne do Ciebie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annelka
nie rozumiem tego, że Twój ma dziewczynę a tak kategorycznie z Tobą nie chce się spotkać by np. podać grę. On się boi spotkania z Tobą :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annelka
więc skoro i On tak myśli, ma prawo teraz bawić się mną, ranić!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tylko,ze gdybysmy sie spotkali to musialby zostac na dluzej bo mieszkamy 200 km od siebie :( Nie wydaje mi sie,ze sie boi, poczul sie zraniony i stwierdzil,ze jak sie spotkamy to wszystko znowu odzyje i juz :( czemu mialby sie bac spotkania ?? gdyby do mnie nic nie czul, a nawet ja mial to by sie ze mna spotkal :( napisalam mu to w smsie,wtedy jak mi powiedzial,ze ja ma, ze gdyby nic nie czul do mnie to nie byloby problemu ze spotkaniem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość deskowata
też sądzę jak ananleka chciałby i się boi .. Cioci ja jestem trochę szalona ale zrobiłabym jedno na Twoim miejscu wsiadła w pociąg i poejchała tam bez zapowiedzi zwyczajnie postawiłą go przed murem i krótko zpaytaóła powiedz mi w twarz ze to koneic i nic nei czujesz i potem odeszła.. jestem epwna że by zareagował .. czasme trzeba ostro i konkretnei postąpić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×