Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość przerażona jestem

tak bardzo się boję

Polecane posty

Gość deskowata
wszystko przyjdzie z czasem..cioci idzie w dobra strone..ja bym tak nie potrafiła radykalnie całkowicie od ręki zerwać kontaktu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A j bardzo nie lubie niekonstruktywnej krytyki :O Bo gdybym nic nie robila to rozumiem,ze mozna byloby mnie krytykowac zeby niby mi otworzyc oczy ... Ale ja robie wiele rzeczy a przede wszystkim chodze na terapie,zeby sie po raz kolejny nie wpakowac w toksyczny zwiazek :( Nie lubie jak ktos nie docenia co sie robi tylko caly czas krytykuje ... :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość salamandra plamista
niestety, u mnie tez trwa to juz od prawie trzech miesiecy, ciagle mysle o nim. ale o powrocie nawet nie ma mowy. z drugiej strony zdaje sobie sprawe, ze zapomnienie wymaga czasu. ale trzeba tego chciec, a nie ciagle tlumaczyc sobie motywy postepowania bylego i zwalac wine na siebie lub chcac ulepszac swiat na sile!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annelka
sama tego wszystkiego nie rozumiem Ja mam do siebie pretensje że go raniłam, ale teraz się już narzucałam i niestety wciąż mnie kusi i myślę z każdym dniem mniej ale :( czy ja przesadzałam sama ze sobą czy po prostu trudno mnie jednoznacznie ocenić negatywnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annelka
wiem, ale się boję, tego szoku, nie jestem osobą otwartą to naprawdę będzie dla mnie trudne ale muszę, wiem o tym, czuję to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość deskowata
annelka i nie zrozumiesz dopoki nie pojdziesz do psychologa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annelka
a czy poza tym psychologiem moje zachowanie wobec niego nie wzbudza większych zastrzeżeń? Ja uważam, że przesadzałam, wykazałam się swą głupotą i tyle. I teraz mi wstyd za to jaka byłam w związku i jaka po zerwaniu :( człowiek powinien wiedzieć, czy mu zależy czy nie. mnie zależało, nie umiałam tego pokazać, a po zerwaniu wprost zwiariowałam. dla mnie to chore.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość deskowata
psycholog ci to wszystko wyjaśni , zrozumiesz... zobaczys.z. ale na moj gust za długo z tym zwlekasz.. im dłużej tym gorzej pójść..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annelka
coci, jak nastrój? jesteś zła na ten topic czy zajęta, że taka cisza tu zapadła? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wlasnie mialam pisac :P Nie jestem zla :) Kumpela u mnie byla :) Oczywiscie ma calkiem inne zdanie o mnie niz ludzie na topiku, bo ona widzi na zywo jakie postepy robie ;) jest ze mna od samego poczatku od pierwszego jego zerwania i widzi jak bardzo sie moje podejscie zmienilo :) Wiec nie ebde sie przejmowac komentarzami :) A moj humor ok :) Jakos to sobie ukladam wszystko po wizycie u psychologa i poki co jest w miare ok ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annelka
moim zdaniem też znosisz to dzielnie :) bo po zerwaniu mieliście duży kontakt - to przeciąga i człowiek nie myśli, że to koniec związku ja natomiast się dziwię, że ja tu nie obrywam, u mnie nie ma kontaktu osobistego od stycznia, po miesiącu ciszy odzywał się ale co chciał, tego nikt nie wie i się już nie dowiemy. Moim zdaniem ja się narzucałam, źle się z tym czuję, zwłaszcza jak Ty i deska (choć tu można się sprzeczać co do słuszności oskarżeń czy obrony) obrywacie za to, że o eks myślicie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
annelko dla mnie tot ez jest dziwne ze obrywam tym bardziej,ze teraz juz obrywam nieslusznie :O No ale coz sa ludzie ktorzy maja inne zdanie ... A Ty nie obrywasz bo na akfe istnieje zasada,ze kobieta moze wszystko a facet nic :O Skoro to Ty zawalilas to calkiem normalne :P A nas niby oni zostawili (choc u mnie to ja zostawilam ostatnia :P ) to juz jest calkiem inna sytuacja ;) Poczytaj inne topiki, wszedzie jedyna rada na kafe to rzuc go, zdradza Cie itd :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tym bardziej,ze przez ostatnie trzy miesiace mielismy codzienny kontakt i to nie tylko z mojej inicjatywy :O wiec ja zaczynam od zera ... I nie wiem czemu salamandra mnie krytykuje skoro u niej to trwa duzo dluzej :( Ale zawsze latwiej widziec wady u kogos niz u siebie ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość deskowata
cioci nie wiesz że najlepszą formą obrony jest atak...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:O :O Ale zawsze sie zastanawialam co takimi ludzmi kieruje :O Ja i tak wiem swoje mysle swoje i nikt nie zmieni mojego myslenia chocby nawet nie wiem co robil :O Ja swoje myslenie zmienie sama w swoim czasie, tym bardziej,ze zrobilam radykalny krok i urwalam kontakt i nie pisze do niego nie lamie sie, mimo,ze mam wielka ochote czasami napisac :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annelka
skoro to Ty zawaliłaś, to jest to normalne - tego akurat coci nie zrozumiałam :( wiem tylko, że chodzi o to, co dzieje się na kafe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chodzi o to,ze kobieta moze zawalic, a jak zawali facet to jest skurwysynem i trzeba go od razu rzucic :O Kobieta moze miec leki, a facet widocznie nie, bo facet jak kocha to nie rzuca .... Kobieta moze nie okazywac uczuc, ale facet nie moze, bo przeciez jest facetem, skoro nie okazuje uczuc to znaczy,ze nic nie czuje :O Ja tego nie rozumiem, bo podejscie moich przyjaciol jest calkiem inne do tego wszystkiego ....A mysle,ze to ejdnak oni maja racje bo znaja sytuacje bardziej niz inni :O Poza tym mowi sie,ze patrzec trzeba na czyny a nie slowa, a skoro u mnie byly te czyny to co ?? Czasami mam wrazenie,ze ludzie tu na kafe sie strasznie motlaja w swoich przekonaniach i zmieniaja zdanie jak horagiewka na wietrze :O Mowia,zeby wychodzic to aj wychodze to tez zle :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annelka
ja nie zauważyłam tej "zasady", są takie rady rzuć i są dostrzegalne, bo tak jest najłatwiej doradzić, zwłaszcza że istnieje możliwość że osoba straci swą godność, będąc z kimś kto może zdradza czy oszukuje. Ale każdy człowiek jest inny i aby komuś doradzić, należy obiektywnie , indywidualnie podejść. A takie komentarze: rzuć go to wskazują mi na jedną osobę czy na dziewczynę, która sama się zawiodła na facecie. Ale do tej pory pamiętam, jak pisałyście o maskowaniu zdrady, nadal dla mnie to dziwne. Lękiem nie wolno wszystkiego usprawiedliwiać! i pamiętam, że to psycholog Ci powiedziała, ale dla mnie to chore kochać i mieć realną szansę bycia z kimś a uciekać w związek. Ja wierzę jednak, że Twój kłamie że związał się z inną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja mysle,ze mogl klamac, ale mogl rowniez sie w cos takiego wpakowac :( Znam go i wiem na czym polegaly jego wczesniejsze zwiazki, wiem,ze w ogole mu nie zalezalo na tych dziewczynach i byly tylko po to,zeby byc :O Wiem tez ze mimo,ze kochal ex to byl w innym zwiazku :( Wiec wiem,ze ejst do tego zdolny .... bo wybierze sobie taka ktorej najnormalniej w swiecie nie pokocha, bedzie wiedzial,ze jej nie pokocha ... To by mi sie tez zgadzalo z ta z jego pokoju, wiedzial,ze jej nie pokocha .... Czuje sie pewnie, bo wie,ze uczucia nie wejda w gre i nie bedzie musial uciekac :O Annelko wszystko jest mozliwe, choc ja w nia tez nie wierze, ale moze teraz miec inna, bo opis :P A to czy ktos kogos zdradza czy nie to sorry ale po kilku postach na kafe nie da sie zdiagnozowac !!!! Najlepiej wszystko rzucic od razu niz starac sie naprawic ?? dla mnie to absurd ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość deskowata
takie są schematy Cioci ..jak facet odchodiz to się go od razu skreśla.. walczyć, próbować coś zmieniac.. hmm dobrze że to nie ta epoka bo by nas pewnie na stosie najlepiej spalili..jescze nie usłyszałam tu choć jedne raz walcz, miłość jest tego warta..walcz tak trzeba..dobrze robisz... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annelka
chodziło mi o uzasadnienie zdrady, że ktoś może zdradzić mimo że kocha i jest z tą osobą w związku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
deska :D :P przerwa ale annelka taka krytyke otrzymuje tu ode mnie caly czas ;) Caly czas jej powtarzam,ze ma isc do pcyhologa ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
annelko to juz mi powiedziala moja psycholog ... Nie bede sie z nia sprzeczac, bo to ona jest psychologiem a nie ja ... Mnie na szczescie nie zdradzil.... tego sie tez bardzo bal,ze bedzie pieknie a on cos wywinie :( A najlepsze jest to,ze strasznie cierpial po tej ex, straszne wyrzuty sumienia mial i wiem,ze poki sie we mnie bardzo nie zaangazowal to jeszcze myslal o niej, a minelo ponad rok od ich rozstania :( Dlatego wiem,ze a propos mnie tez bedzie mial straszne wyrzuty sumienia i poki nie pozna takiej jak ja to bedzie mu trudno zapomniec mimo,ze bedzie bardzo chcial ....Ale to juz jego sprawa i ejgo zycie, to on wybral a nie ja, wiec niech ponosi konsekwencje :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annelka
Najlepiej wszystko rzucic od razu niz starac sie naprawic ?? dla mnie to absurd .... - dla mnie też ale nie wszyscy wnikają w problem, który na danym topiku jest opisywany

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×